Wiele można się dowiedzieć nie tylko z książek naukowych, ale ze zwykłej beletrystyki. Poza tym nie myl wiedzy z mądrością. Wbrew pozorom można posiadać dużą wiedzę a i tak być kretynem. Niestety z książek naukowych żyć się nie nauczysz.
Mamy rozumieć, że czas wolny poświęcasz na czytanie encyklopedii i słowników? Nie rozumiem dlaczego mówisz akurat o kryminałach i science-fiction, one też bywają pouczające. Osobiście uważam że książki np. Aghaty Christie, są dużo bardziej wartościowe od większości nowopowstałych koszmarków dla pseudo-mądrej masy filistrowej.
@FilozofNaKoksie Rozgarniętego człowieka głupia książka nie ogłupi, ale głupiego wyciągniętego za uszy trochę powyżej jego stanu normalnego zmasakruje jak Korwin lewicę. ;]
Harlekiny to raz. Są jeszcze wszelakie poradniki typu "jak być szczęśliwym", "jak być prawdziwą kobietą/mężczyzną/dobrą matką/bogatym ojcem" i w czi rzici podobnych, są tanie opowiastki o dziwo tak dobrze się sprzedające że stają się bestsellerami. Dobra literatura wcale nie bije po oczach ociekając zajebistością, żeby odkryć perełki trzeba wiedzieć gdzie szukać (najlepiej z przewodnikiem) albo przedzierać się przez hektolitry gnojówki. ;) Jak dla mnie brak zainteresowanie jedną z dziedzin kultury to nie grzech, grzechem jest brak zainteresowania czymkolwiek. Nie można wymagać od wszystkich żeby interesowali się wszystkim bo jesteśmy już pół milenium po renesansie, mamy taki zasób wiedzy, doświadczeń i tak ogromne dziedzictwo że życia nie starczy by ogarnąć choć jedną dziedzinę/dyscyplinę, a co dopiero kilku. Jasne, liznąć można wszystkiego, ale to dla tych najciekawszych i najbardziej pojętnych ludzi tego świata. :)
...i mimo wszystko cieszyć się życiem. Bo nie ma nic głupszego niż pesymizm, gdy jeszcze trzeba trochę pożyć.
skąd to znam
Pesymista to dobrze poinformowany optymista :(
oczywiscie to sa ksiazki naukowe a nie SF albo kryminaly :)
Wiele można się dowiedzieć nie tylko z książek naukowych, ale ze zwykłej beletrystyki. Poza tym nie myl wiedzy z mądrością. Wbrew pozorom można posiadać dużą wiedzę a i tak być kretynem. Niestety z książek naukowych żyć się nie nauczysz.
Ja czytam książki i nie jestem mądry. Mogę o sobie powiedzieć, że jestem oczytany. Czytanie książek nie czyni od razu z największego dekla, mądrali.
Mamy rozumieć, że czas wolny poświęcasz na czytanie encyklopedii i słowników? Nie rozumiem dlaczego mówisz akurat o kryminałach i science-fiction, one też bywają pouczające. Osobiście uważam że książki np. Aghaty Christie, są dużo bardziej wartościowe od większości nowopowstałych koszmarków dla pseudo-mądrej masy filistrowej.
@gorylson Fakt, że jesteś w stanie to zauważyć i przyznać, że nie jesteś mądry świadczy jednak o twojej mądrości i skromności.
~SzaryKot, bo akurat to mi przyszlo do glowy, a pozatym lubie poczytac cos technicznego i to zrozumiec
Mając jednocześnie trudniej znając jego naturę.
Obok kwiatków brakuje jeszcze ku@wy wyglądającą na ideał
@FilozofNaKoksie Rozgarniętego człowieka głupia książka nie ogłupi, ale głupiego wyciągniętego za uszy trochę powyżej jego stanu normalnego zmasakruje jak Korwin lewicę. ;]
Harlekiny to raz. Są jeszcze wszelakie poradniki typu "jak być szczęśliwym", "jak być prawdziwą kobietą/mężczyzną/dobrą matką/bogatym ojcem" i w czi rzici podobnych, są tanie opowiastki o dziwo tak dobrze się sprzedające że stają się bestsellerami. Dobra literatura wcale nie bije po oczach ociekając zajebistością, żeby odkryć perełki trzeba wiedzieć gdzie szukać (najlepiej z przewodnikiem) albo przedzierać się przez hektolitry gnojówki. ;) Jak dla mnie brak zainteresowanie jedną z dziedzin kultury to nie grzech, grzechem jest brak zainteresowania czymkolwiek. Nie można wymagać od wszystkich żeby interesowali się wszystkim bo jesteśmy już pół milenium po renesansie, mamy taki zasób wiedzy, doświadczeń i tak ogromne dziedzictwo że życia nie starczy by ogarnąć choć jedną dziedzinę/dyscyplinę, a co dopiero kilku. Jasne, liznąć można wszystkiego, ale to dla tych najciekawszych i najbardziej pojętnych ludzi tego świata. :)
Chodzi właśnie o nadwyrężanie psychiki tych nieogarniętych. ;] No i dzieci, te dopiero mogą zostać ogarnięte.
Teorie spisku. Wszystko ułoży Ci się w całość, dopiero gdy poznasz je wszystkie w najdrobniejszych szczegółach i wyrzucisz chłam.
Ale nie wycinaj części obrazka, bo zmieniasz sens.
Ma dwie wady - drugą jest to, że mądrość najczęściej przeszkadza ludziom głupim, którzy uznają ją za przejaw arogancji.