Dla mnie zmiana czasu jest bardzo demotywująca. Po pierwsze cierpię na depresję sezonową, schorzenie które jest powiązane z brakiem światła w okresie jesienno-zimowym, a tu na pół roku zabierają mi godziną światła z całego dnia. Po drugie, zmiana czasu to większy rachunek za prąd bo zaczynam oświetlać sobie chatę godzinę wcześniej niż w czasie letnim, o ile jednorazowo to by mnie nie ruszało, ale tak jak napisałem wyżej będzie tak przez pół roku.
Dla mnie zmiana czasu jest bardzo demotywująca. Po pierwsze cierpię na depresję sezonową, schorzenie które jest powiązane z brakiem światła w okresie jesienno-zimowym, a tu na pół roku zabierają mi godziną światła z całego dnia. Po drugie, zmiana czasu to większy rachunek za prąd bo zaczynam oświetlać sobie chatę godzinę wcześniej niż w czasie letnim, o ile jednorazowo to by mnie nie ruszało, ale tak jak napisałem wyżej będzie tak przez pół roku.
X
A wiesz na czym to w ogóle polega? Normalny, obowiązujący w Polsce czas będziemy mieć od 26 października. Czas letni, czyli przesunięcie wskazówek o godzinę do przodu na okres letni został wprowadzony właśnie po to, żeby w lecie, kiedy jest dużo światła naturalnego ograniczyć używanie światła sztucznego. Tak więc, gdyby nie było czasu letniego oświetlałbyś chałupę godzinę wcześniej przez więcej niż pół roku.
Nie do tyłu lecz o 23 godziny do przodu! Nie dajcie się nabrać lobby zegarmistrzów, oni chcą abyście uszkodzili swoje zegarki aby potem musieli iść je naprawić!
Bardzo to demotywujące...
Dla mnie zmiana czasu jest bardzo demotywująca. Po pierwsze cierpię na depresję sezonową, schorzenie które jest powiązane z brakiem światła w okresie jesienno-zimowym, a tu na pół roku zabierają mi godziną światła z całego dnia. Po drugie, zmiana czasu to większy rachunek za prąd bo zaczynam oświetlać sobie chatę godzinę wcześniej niż w czasie letnim, o ile jednorazowo to by mnie nie ruszało, ale tak jak napisałem wyżej będzie tak przez pół roku.
Dla mnie zmiana czasu jest bardzo demotywująca. Po pierwsze cierpię na depresję sezonową, schorzenie które jest powiązane z brakiem światła w okresie jesienno-zimowym, a tu na pół roku zabierają mi godziną światła z całego dnia. Po drugie, zmiana czasu to większy rachunek za prąd bo zaczynam oświetlać sobie chatę godzinę wcześniej niż w czasie letnim, o ile jednorazowo to by mnie nie ruszało, ale tak jak napisałem wyżej będzie tak przez pół roku.
X
A wiesz na czym to w ogóle polega? Normalny, obowiązujący w Polsce czas będziemy mieć od 26 października. Czas letni, czyli przesunięcie wskazówek o godzinę do przodu na okres letni został wprowadzony właśnie po to, żeby w lecie, kiedy jest dużo światła naturalnego ograniczyć używanie światła sztucznego. Tak więc, gdyby nie było czasu letniego oświetlałbyś chałupę godzinę wcześniej przez więcej niż pół roku.
Nie do tyłu lecz o 23 godziny do przodu! Nie dajcie się nabrać lobby zegarmistrzów, oni chcą abyście uszkodzili swoje zegarki aby potem musieli iść je naprawić!
bede grala w gre
w jaką?
k**wa nie dość że na noc do pracy to jeszcze zostań godzinę dłużej
chyba nie wstanę o 3 tylko po to żeby przestawiać zegarki w domu. kto to wymyśla?
Przestaw sobie przed snem mistrzu :P
po co?
zebys mogl dluzej spac
Trzeba utłuc tego idiotę który to wymyślił !
Może zmieńcie nazwę strony na "informatory.pl"?
http://i1.pudelekx.pl/e64073a359955276d6980f611241d289612f6eab/1-3-jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2014 o 0:34
Uwielbiam zmianę czasu muszę czekać do trzeciej a na następny dzień chodzę po ścianach bo jestem niewyspany.
Na wiosnę sobie odbijesz - poczekasz OD trzeciej.
Jesień jest o dwie godziny dłuższa od wiosny...