To jedno z najbardziej tajemniczych zaginięć tak znanej osoby. Amelia Earhart jako pierwsza kobieta przeleciała nad Atlantykiem oraz jako druga osoba na świecie zrobiła to w pojedynkę. Była bardzo znanym pilotem. Jednak jej świetlana kariera została przerwana. W 1937 roku próbowała okrążyć kulę ziemską wraz z Fredem Noonanem. W 40. dniu wyprawy w okolicach Nowej Gwinei samolot zaginął.
Co stało się z Amelią, nie wiadomo do dzisiaj. Najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest takie, że piloci zgubili się, skończyło im się paliwo i samolot runął do morza. Ale istnieją także inne hipotezy.
Być może Amelia wylądowała na bezludnej wyspie, gdzie spędziła resztę życia. Mogła też zostać złapana przez Japończyków w okolicach Wysp Marshalla i zginąć, oskarżona o szpiegostwo. Jeszcze inni twierdzą, że Amelia uratowała się i żyła w USA pod przybranym nazwiskiem.
Nazwa tajemniczego obszaru pochodzi od mitycznego Trójkąta Bermudzkiego. W amerykańskim stanie Vermont w Górach Zielonych w latach 40. doszło do serii tajemniczych zaginięć. Ginęli ludzie doświadczeni - przewodnicy po miejscowym terenie, wspinacze górscy. Znany jest też przypadek mężczyzny, który wsiadł do autobusu i, choć widzieli go w nim pozostali pasażerowie, nie dojechał do celu.
Trójkąt Vermoncki jest związany z okolicą góry Glastenbury wraz z miastem o tej samej nazwie oraz przyległymi miejscowościami. Okolica nigdy nie cieszyła się dobrą opinią, Indianie uważali ją za przeklętą, miał tam też grasować potwór.
Po kilku latach tajemnicze zaginięcia ustały, ale nigdy nie odkryto ich przyczyny. Niektórzy podejrzewają, że mogli stać za tym obcy porywający ludzi. Dziś miasto Glastenbury jest praktycznie wymarłe - mieszka tam 8 osób
Księżniczka Anastazja od lat inspiruje pokolenia twórców. Dziewczynka, która jako jedyna miała uratować się od bolszewickiej zagłady, zniknęła. Jej szczątki odnaleziono dopiero w 2007 roku. Wtedy też oficjalnie stwierdzono, że Anastazja zginęła.
Córka Mikołaja II została zastrzelona wraz ze swoimi bliskimi przez bolszewików. Cała carska rodzina była przetrzymywana w domu w Jekaterynburgu. Na polecenie Lenina wszystkich zamordowano. Zwłoki rodziny carskiej rozebrano, poćwiartowano i oblano kwasem, by utrudnić ich identyfikację, po czym wrzucono do szybu. Szczątków Anastazji początkowo tam nie odnaleziono. Dopiero badania przeprowadzone zaledwie kilka lat temu potwierdziły, że ona też nie uchroniła się przez śmiercią
To chyba najsłynniejsze miejsce znane z tajemniczych zniknięć. Trójkąt między Miami, Puerto Rico i Bermudami należy do rejonów, w których często dochodzi do zaginięć. Pierwsze z nich, odpowiedzialne za legendę Trójkąta Bermudzkiego, to zniknięcie pięciu amerykańskich torpedowców w 1945 roku. Jednak do zaginięć statków czy samolotów dochodziło już wcześniej. W sumie stracić życie w odmętach wody mogło nawet 2 tysiące osób.
Naukowcy uważają, że przyczyną tajemniczych zjawisk mogą być... erupcje metanu. Gaz wydobywający się z podwodnych złóż obniża wyporność statków i przyczynia się do ich zatonięcia. Unoszący się do góry metan wywołuje z kolei turbulencje i utrudnia sterowanie samolotem
Agatha Christie, najsłynniejsza autorka kryminałów, w zimny grudniowy dzień 1926 roku po prostu zniknęła. Przez 11 dni szukali jej wszyscy - policja, rodzina, przyjaciele i ochotnicy - w sumie 15 tysięcy osób. Zostawiła w łóżku swoje 7-letnie dziecko. Samochód pisarki odnaleziono następnego dnia na nasypie koło jeziora. W środku znajdowała się torba z jej rzeczami, płaszcz i prawo jazdy. Co się z nią stało?
Hipotezy były dwie. Podejrzewano, że Agathę mógł zamordować jej mąż, który porzucił ją dla innej kobiety dzień wcześniej. Przypuszczano także, że kobieta popełniła samobójstwo. Prawdopodobnie była załamana po niedawnej śmierci matki. Pisarka kryminałów pozwoliła sobie jednak na coś zupełnie wyjątkowego.
Wsiadła w pociąg i pojechała do ośrodka wypoczynkowego oddalonego o 480 km od swojego domu. Zarejestrowała się na nazwisko Teresy Neele, nowej dziewczyny jej męża. Przez 11 dni Christie po prostu dobrze się bawiła.
Nie wiadomo, co skłoniło pisarkę do tego kroku. Znajomi podejrzewali, że to akcja marketingowa jej ostatniej książki. Mógł być to też odwet na niewiernym mężu. Niektórzy twierdzą jednak, że Christie miała załamanie nerwowe oraz chwilową amnezję
Jedno z najdziwniejszych zaginięć, które zakończyło się tragicznie, miało miejsce we Francji w 1889 roku. Dwie Angielki, matka i córka, powracające z podróży do Indii do domu, zatrzymały się w hotelu w Paryżu. Matka nagle zachorowała. Wezwano lekarza, który zbadał kobietę i wysłał córkę po lekarstwa. Jednak gdy dziewczyna wróciła, personel hotelu stwierdził, że nigdy nie widział jej matki. W rejestrze hotelu figurowały tylko dane młodej kobiety. Na dodatek, gdy dziewczyna weszła do pokoju, nie znalazła najmniejszego śladu po swojej matce.
Dziewczyna nie przekonała nikogo do swojej teorii. Uznana za wariatkę, trafiła do przytułku w Anglii. Jednak czy naprawdę była szalona? Istnieją przypuszczenia, że matka przywiozła z Dalekiego Wschodu epidemię jakiejś groźnej choroby. Władze hotelu, żeby ratować swoją reputację i powstrzymać rozprzestrzenianie się tej informacji, posunęły się do spisku. Zmieniono wystrój pokoju oraz ukryto ciało, tak jakby kobiety nigdy nie było. Tej teorii nigdy nie udowodniono
Dramat, który rozegrał się w amerykańskiej Luizjanie - 4-letni Bobby Dunbar zaginął podczas rodzinnej wyprawy na ryby. Po ośmiu miesiącach chłopca odnaleziono. Zajmował się nim William Walters, który twierdził, że opiekuje się dzieckiem w zastępstwie jego matki i swojej pracownicy. Nikt mu nie uwierzył i chłopiec trafił do swojej prawowitej rodziny, która go rozpoznała. Ale okazało się, że się pomylili. Dopiero po śmierci 66-letniego mężczyzny wyszło na jaw, że zaginiony nie był Bobbym Dunbarem. Prawdę odkryto po 62 latach.
Okazało się, że chłopiec naprawdę był synem znajomej Waltersa, Julii Anderson. Kobieta zarzekała się, że to jej dziecko, ale nie udało jej się nikogo przekonać. Gdy pokazano jej pięciu chłopców, nie potrafiła wskazać syna. Na dodatek Julia miała złą reputację - troje nieślubnych dzieci.
Zagadkę rozwiązała dopiero Margaret Dunbar Cutright, wnuczka Bobbiego Dunbara, która przeprowadziła wiele rozmów z krewnymi Julii. Badania DNA ostatecznie wykazały, że jej dziadek faktycznie był synem Julii. Prawdziwego Bobbiego Dunbara nigdy nie odnaleziono.
Na zdjęciu po lewej Michael Walters. William był jego pra pra stryjem
Jakby to nie była Zatoka Meksykańska z Kubą tylko Korea Północna z Somalią to zaraz by się właściwe wyjaśnienie ojej jak tajemniczych zaginięć odnalazło...
Ale pierdoły...
Nie pierdoły tylko fakty pajacu. To są fakty. Pierdoła to ty.