Tak i nikt nie chce zbierać śmieci bo się nie opłaca. A strażnikowi myślisz że będzie się opłaciło chodzić za więźniem i go pilnować jak ten będzie zbierał śmieci? Co może zrobić przetarg na super-kajdany za 20mld dolarów którymi zaobrączkujemy tych więźniów i puścimy w las niech sprzątają? No jak to się nie opłaca? Przecież więzień za darmo sprząta! Hahah. Czytajcie ludzie książki bo wyobraźni macie 0.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2014 o 17:29
No jak to za czyje? No za swoje. Grabi liście na cmentarzu, zarabia 4,5k z czego 3k daje na pilnowanie dla strażnika, a 1,5k na utrzymanie swoje. A co myślałeś że co?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2014 o 18:47
@wacht, źle rozumujesz, do takich zajęć nie są zatrudniani więźniowie którzy są skazani za gwałty czy morderstwa, pracują tylko drobni przestępcy co odsiadują wyroki rok-dwa lata, przez co nie potrzebny jest strażnik bo im się po prostu nie opłaca uciekać, a nie są niebezpieczni dla społeczeństwa, przynajmniej tak uważam, że powinno być w Polsce, a Węgry niech sobie robią co chcą.
Jak drobny przestępca nie groźny dla społeczeństwa to w ogóle nie powinien siedzieć w więzieniu. Bo po skoro pracuje bez nadzoru? Żeby mu jeszcze darmowy nocleg dawać?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2014 o 20:04
Znaczy wyrzucamy z fabryk normalnych pracowników (na bezrobocie) i w to miejsce dajemy tych więźniów? W Polsce więźniowie pracują i to jest fakt niezaprzeczalny. Ktoś kto twierdzi, że jest inaczej kłamie!
Tylko, że praca jest dla wybranych. Raz wiezień musi mieć odpowiednią wiedzę i wykształcenie. Dwa dotyczy to zazwyczaj tych osadzonych za mniejsze przestępstwa (np. alimenty). Trzy ktoś musi chcieć ich zatrudnić, dlatego ich "ceny" są niższe. Ogromną część pieniędzy "zarobionych" przez takiego więźnia zabiera państwo (zakład karny?) i jakąś tam niewielką część dostaje osadzony. Chętnych jest aż za dużo bo mimo, że dostają nie dużo to zawsze są to jakieś pieniądze, można się czegoś nowego nauczyć, zdobyć jakieś doświadczenie zawodowe i zabić nudę.
Można by stworzyć taką ustawę w Polsce... Tylko musiałaby mieć zapis o uzupełnianiu skazanymi wakatów w służbie społeczeństwu w dwojaki sposób. Pierwszy przypadek to etaty/zlecenia, które przez długi czas są nieobsadzone -- chodzi o wykonywanie takich czynności, w przypadku których po prostu nie ma chętnych do pracy. Drugi przypadek to tworzenie całkowicie nowych etatów/zleceń, mających na celu poprawę jakości życia obywateli -- w takich miejscach, gdzie wiadomo, że nie ma i nie będzie pieniędzy np. na budowę dróg na prowincji -- mamy mnóstwo lokalnych dróg, które od kilkudziesięciu lat nie były remontowane i miejscowe władze przyznają otwarcie, że nie ma na to pieniędzy. Nie wiem czy się nie mylę, ale chyba w takiej sytuacji jest wiele dróg powiatowych. Co Wy na to?
Przy remoncie drogi konieczny jest kumaty majster i niewykwalifikowana siła robocza. Majster na ogół jest zatrudniony na etacie w istniejącej ekipie obsługującej polskie drogi. Brakuje właśnie tej niewykwalifikowanej siły roboczej.
Ty majster. Niewykwalifikowana siła robocza to naprawia drogi w Afryce. U nas są drogi z asfaltu i remontujemy je też kładąc asfalt! A asfalt trzeba umieć kłaść i robić o dobrze. Zobacz baranku ile ludzi pracuje przy łataniu dziury i jakimi maszynami to robią.
Grobisher ale zapachniałeś głupim do sześcianu korwinistą liberalistą. Potrzebna niewykwalifikowana siła robocza, lol. Ale bardziej mnie roz*ebało, że jej brakuje. xD Gdzie ty żyjesz...
Doczepił się jakiś urzędas że osadzony nie ma żadnych innych świadczeń socjalnych oprócz podstawy w Polsce, nie całe 1400zł. I trzeba mu kupić pełny zestaw odzieży - płacić pełną składkę ZUS, dowozić i itd itp.
Więc w tym roku już 80% firm przestało korzystać z "usług" osadzonych z tego względu iż Państwo im jako przedsiębiorcom nie pomaga w żaden sposób tylko wszystkie problemy są cedowane na przyszłego pracodawcę - więc nie ma się co dziwić że nie chcą zatrudniać osadzonych tylko "bezrobotnych" na czarno.
I dalej czarna strefa górą !
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2014 o 16:58
Jezeli kryminalista odsiadujacy wyrok jest w stanie was wyslac na bezrobocie to chyba pora powaznie pomyslec o zmienie kariery. Przeciez oni dostaja najgorsza prace jaka jest dostepna na rynku...
Ja bym był za tym żeby państwo wsadzało do więzienia przestępców, ludzi zagrażających społeczeństwu a nie alimenciarzy, rowerzystów, narkomanów. Wtedy koszty utrzymania więźniów spadną a alimenciarz jak nie będzie miał za co jeść to sam pójdzie do bele roboty i problem rozwiązany.
Wiesz czemu nasi internetowi narodowcy, a przede wszystkim Korwinowcy (na czele z bezpośrednio zainteresowanym) tak uwielbiają Orbana? Nie dlatego, że prowadzi wolnorynkową politykę, bo gospodarka Węgier jest dziś dużo bardziej opodatkowana niż była za rządów "socjalistów" (którzy notabene stanowili najbardziej proreformatorskie ugrupowanie polityczne przez 20 lat postkomunistycznej historii Węgier, podczas gdy byli opozycjoniści wyrywali elektorat z kręgu tych pokrzywdzonych przez transformację). Nie dlatego też, że przy każdej okazji kopie "socjalistów" w dupę ze względu na ich przeszłość - takie chińskie kierownictwo przecież jest spoko, choć z nazwy socjalistyczne i w najmniejszym nawet stopniu nie oczyszczone z dawnych fanatyków. A więc o co chodzi? W dużej mierze o politykę zagraniczną (wrogi progejowskiej Unii, przyjaciel antygejowskiego Putina), ale przede wszystkim o autorytarny styl rządzenia. I nie dlatego, że jest on w jakikolwiek sposób skuteczny, ale dlatego, że jest po prostu FAJNY. I tyle, to takie proste. Fajnie mieć u sterów kolesia, który przeciwników obrzuca mniej lub bardziej wyszukanymi inwektywami, którzy grzmi z mównicy, który we wszystkim dopatruje się spisku, który maluje świat na tak łatwo przyswajalne dobro i zło, prawie jak z elementarza dla klas pierwszych. I to jest FAJNE.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2014 o 22:23
Ale my to juz dawno mamy? Wiec o co chodzi z tym demotem? Więźniowie uczą sie w technikum/zawodowce zawodu na terenie więzienia jest zakład gdzie produkują różne rzeczy raz w tygodniu grupka więźniów wychodzi by sprzatac park planty i ulice..
Ciejawe ile osób z tego powodu jest bez pracy...Niby na wolności ale...
wydaje mi się, że nie ma problemu ze znalezieniem pracy przy zamiataniu ulic, zbieraniu śmieci itp.
Tak i nikt nie chce zbierać śmieci bo się nie opłaca. A strażnikowi myślisz że będzie się opłaciło chodzić za więźniem i go pilnować jak ten będzie zbierał śmieci? Co może zrobić przetarg na super-kajdany za 20mld dolarów którymi zaobrączkujemy tych więźniów i puścimy w las niech sprzątają? No jak to się nie opłaca? Przecież więzień za darmo sprząta! Hahah. Czytajcie ludzie książki bo wyobraźni macie 0.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2014 o 17:29
Ja prdle. A myślisz, że za czyje pieniądze więźniowie są otrzymywani?
No jak to za czyje? No za swoje. Grabi liście na cmentarzu, zarabia 4,5k z czego 3k daje na pilnowanie dla strażnika, a 1,5k na utrzymanie swoje. A co myślałeś że co?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2014 o 18:47
@wacht, źle rozumujesz, do takich zajęć nie są zatrudniani więźniowie którzy są skazani za gwałty czy morderstwa, pracują tylko drobni przestępcy co odsiadują wyroki rok-dwa lata, przez co nie potrzebny jest strażnik bo im się po prostu nie opłaca uciekać, a nie są niebezpieczni dla społeczeństwa, przynajmniej tak uważam, że powinno być w Polsce, a Węgry niech sobie robią co chcą.
Jak drobny przestępca nie groźny dla społeczeństwa to w ogóle nie powinien siedzieć w więzieniu. Bo po skoro pracuje bez nadzoru? Żeby mu jeszcze darmowy nocleg dawać?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2014 o 20:04
więzienie dla jednych więźniów jest karą, dla innych resocjalizacją, a niektórzy więźniowie są zamykani by społeczeństwo mogło się czuć bezpiecznie.
Znaczy wyrzucamy z fabryk normalnych pracowników (na bezrobocie) i w to miejsce dajemy tych więźniów? W Polsce więźniowie pracują i to jest fakt niezaprzeczalny. Ktoś kto twierdzi, że jest inaczej kłamie!
Tylko, że praca jest dla wybranych. Raz wiezień musi mieć odpowiednią wiedzę i wykształcenie. Dwa dotyczy to zazwyczaj tych osadzonych za mniejsze przestępstwa (np. alimenty). Trzy ktoś musi chcieć ich zatrudnić, dlatego ich "ceny" są niższe. Ogromną część pieniędzy "zarobionych" przez takiego więźnia zabiera państwo (zakład karny?) i jakąś tam niewielką część dostaje osadzony. Chętnych jest aż za dużo bo mimo, że dostają nie dużo to zawsze są to jakieś pieniądze, można się czegoś nowego nauczyć, zdobyć jakieś doświadczenie zawodowe i zabić nudę.
Można by stworzyć taką ustawę w Polsce... Tylko musiałaby mieć zapis o uzupełnianiu skazanymi wakatów w służbie społeczeństwu w dwojaki sposób. Pierwszy przypadek to etaty/zlecenia, które przez długi czas są nieobsadzone -- chodzi o wykonywanie takich czynności, w przypadku których po prostu nie ma chętnych do pracy. Drugi przypadek to tworzenie całkowicie nowych etatów/zleceń, mających na celu poprawę jakości życia obywateli -- w takich miejscach, gdzie wiadomo, że nie ma i nie będzie pieniędzy np. na budowę dróg na prowincji -- mamy mnóstwo lokalnych dróg, które od kilkudziesięciu lat nie były remontowane i miejscowe władze przyznają otwarcie, że nie ma na to pieniędzy. Nie wiem czy się nie mylę, ale chyba w takiej sytuacji jest wiele dróg powiatowych. Co Wy na to?
Tak bo więźniowie potrafią remontować drogi. Może jeszcze kazać im stawiać fabryki, co? Fabryk też nie mamy.
Przy remoncie drogi konieczny jest kumaty majster i niewykwalifikowana siła robocza. Majster na ogół jest zatrudniony na etacie w istniejącej ekipie obsługującej polskie drogi. Brakuje właśnie tej niewykwalifikowanej siły roboczej.
Ty majster. Niewykwalifikowana siła robocza to naprawia drogi w Afryce. U nas są drogi z asfaltu i remontujemy je też kładąc asfalt! A asfalt trzeba umieć kłaść i robić o dobrze. Zobacz baranku ile ludzi pracuje przy łataniu dziury i jakimi maszynami to robią.
Grobisher ale zapachniałeś głupim do sześcianu korwinistą liberalistą. Potrzebna niewykwalifikowana siła robocza, lol. Ale bardziej mnie roz*ebało, że jej brakuje. xD Gdzie ty żyjesz...
To i wiele więcej. Orban rządzi!!!
Przykład już został zaczerpnięty ale z d#py ...
Doczepił się jakiś urzędas że osadzony nie ma żadnych innych świadczeń socjalnych oprócz podstawy w Polsce, nie całe 1400zł. I trzeba mu kupić pełny zestaw odzieży - płacić pełną składkę ZUS, dowozić i itd itp.
Więc w tym roku już 80% firm przestało korzystać z "usług" osadzonych z tego względu iż Państwo im jako przedsiębiorcom nie pomaga w żaden sposób tylko wszystkie problemy są cedowane na przyszłego pracodawcę - więc nie ma się co dziwić że nie chcą zatrudniać osadzonych tylko "bezrobotnych" na czarno.
I dalej czarna strefa górą !
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2014 o 16:58
Przegłosowałbym, tamci byliby zatrudniani tam, gdzie nikt nie chce pracować.
Czyli gdzie?
Jezeli kryminalista odsiadujacy wyrok jest w stanie was wyslac na bezrobocie to chyba pora powaznie pomyslec o zmienie kariery. Przeciez oni dostaja najgorsza prace jaka jest dostepna na rynku...
Ja bym był za tym żeby państwo wsadzało do więzienia przestępców, ludzi zagrażających społeczeństwu a nie alimenciarzy, rowerzystów, narkomanów. Wtedy koszty utrzymania więźniów spadną a alimenciarz jak nie będzie miał za co jeść to sam pójdzie do bele roboty i problem rozwiązany.
nie będzie miał co jeść to ukradnie.
No to wtedy pójdzie siedzieć.
Ja nie wiem, czy chcemy się wzorować na Węgrach. Oni w tym roku wprowadzili u siebie ponad 30 nowych podatków.
Wiesz czemu nasi internetowi narodowcy, a przede wszystkim Korwinowcy (na czele z bezpośrednio zainteresowanym) tak uwielbiają Orbana? Nie dlatego, że prowadzi wolnorynkową politykę, bo gospodarka Węgier jest dziś dużo bardziej opodatkowana niż była za rządów "socjalistów" (którzy notabene stanowili najbardziej proreformatorskie ugrupowanie polityczne przez 20 lat postkomunistycznej historii Węgier, podczas gdy byli opozycjoniści wyrywali elektorat z kręgu tych pokrzywdzonych przez transformację). Nie dlatego też, że przy każdej okazji kopie "socjalistów" w dupę ze względu na ich przeszłość - takie chińskie kierownictwo przecież jest spoko, choć z nazwy socjalistyczne i w najmniejszym nawet stopniu nie oczyszczone z dawnych fanatyków. A więc o co chodzi? W dużej mierze o politykę zagraniczną (wrogi progejowskiej Unii, przyjaciel antygejowskiego Putina), ale przede wszystkim o autorytarny styl rządzenia. I nie dlatego, że jest on w jakikolwiek sposób skuteczny, ale dlatego, że jest po prostu FAJNY. I tyle, to takie proste. Fajnie mieć u sterów kolesia, który przeciwników obrzuca mniej lub bardziej wyszukanymi inwektywami, którzy grzmi z mównicy, który we wszystkim dopatruje się spisku, który maluje świat na tak łatwo przyswajalne dobro i zło, prawie jak z elementarza dla klas pierwszych. I to jest FAJNE.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2014 o 22:23
Weźmy przykład z Węgier - opodatkujmy transfer danych...
Ale my to juz dawno mamy? Wiec o co chodzi z tym demotem? Więźniowie uczą sie w technikum/zawodowce zawodu na terenie więzienia jest zakład gdzie produkują różne rzeczy raz w tygodniu grupka więźniów wychodzi by sprzatac park planty i ulice..
a bezrobocie skoczy do 50%