Pamiętacie, jak na początku waszego związku nie mogliście się doczekać, aż w końcu wylądujecie w łóżku i będziecie się kochać? Szczęśliwe pary opierają się pokusie, by chodzić spać o innej porze. Wręcz przeciwnie, dbają o to, by iść do łóżka o tej samej godzinie, nawet jeśli jeden z partnerów obudzi się niedługo potem i zajmie się swoimi sprawami, podczas gdy drugi będzie spał. A kiedy pary dotykają się w łóżku, czują miłe łaskotanie w sercu i erotyczne pobudzenie.
Kiedy namiętność już nieco się zadomowi i nie będzie niczym niezwykłym, warto wiedzieć, że ma się jakieś wspólne zainteresowania. Starajcie się je celebrować, a jeśli ich nie macie, postarajcie się je znaleźć. I co ważne, szczęśliwi partnerzy nie rezygnują ze swoich indywidualnych zainteresowań.
Szczęśliwe pary zawsze chodzą trzymając się za rękę lub choćby blisko siebie. Nie wyprzedzają się o krok.
Czasami szczęśliwe pary nie potrafią rozwiązać wspólnych problemów lub kłócą się i nie rozumieją wzajemnie. Jednak zamiast chować urazę i obwiniać się, szczęśliwe pary wybaczają i obdarzają zaufaniem.
Jeśli będziesz szukał czegoś, co twój partner robi źle, z pewnością to znajdziesz. A jeśli będziesz szukał, co robi dobrze, to też ci się powiedzie. Wszystko zależy od tego, co chcesz znaleźć. Szczęśliwe pary zawsze wybierają to drugie.
Nasza skóra posiada pamięć dobrych dotyków (miłości), złych (wymuszania) oraz obojętności bez dotyku. Szczęśliwe pary witając się po powrocie z pracy, zawsze przekazują sobie miłość za pomocą przytulania, czyli dobrego dotyku.
To doskonałe rozpoczęcie dnia, w którym czekają na ciebie korki na mieście czy problemy w pracy. W ten sposób okazujecie sobie miłość, zrozumienie, cierpliwość, życzliwość czy chęć pomocy.
Moi rodzice są ze sobą od ponad 20 lat. Nie robią praktycznie nic z tej listy, a mimo to widać ten, tak zwany, blask w oczach jak są ze sobą
Nie lubię takich demotywatorów, szczęśliwe pary robią to, robią tamto. Tak jakby ktoś robił inaczej już nie będziesz należał do grona "szczęśliwych par".
Taa... w PRL był faworyzowany model rodziny 2+2. Co mnie to obchodzi? Za dużo marksa.
szczęśliwe pary robią to, robią tamto. a miało być "10 porad, dzięki którym wasz związek będzie jeszcze bardziej rozkwitał"
chyba 10 rad co chciały by gimnazjalistki w związku ...
Jeśli chodzi o zainteresowania, to fajnie byłoby mieć coś, co można razem robić. Ten "tryb domyślny" też jest niegłupi, biorąc pod uwagę ile par rozlatuje się przez byle spór, zamiast próbować się zrozumieć, dogadać. No i skupianie się na zaletach, miłe gesty w ciągu dnia też dobra rzecz. Oczywiście w miarę możliwości, bo zależy też kto jaką ma pracę.
Nie mam pojęcia, po co to czytałam, ale jeśli jeszcze raz w ciągu najbliższych paru dni usłyszę słowa "szczęśliwe pary", to piorun jasny mnie trzaśnie.
a rady daje zapewne ktoś, kto nie ma pary...
babci sranie
Prawie wszystkie z tych rzeczy pokrywają się z tymi w moim związku, ale nie sądzę żeby to był wyznacznik. Warto jednak niektóre wdrożyć, na pewno nie zaszkodzi.
Dobrzy by było gdybym kogoś miał i coś by się z tego przydało ale nawet nie mam znajomych, szkoda że jestem taki odpychający i antyspołeczny. Trochę smutne jest być cały czas sam, nie mając u nikogo oparcia.
A co do obrazka nr 2, to szczerze nie wyobrażam sobie być z kimś z miłości jedynie z powodu namiętności. Wydawało mi się, że ludzie są ze sobą, bo mają coś wspólnego. "Miłość to połączenie dusz, umysłów i ciał – Uważaj na kolejność."
Też chciałem coś w tym stylu napisać. Najpierw należy poodnajdywać coś wspólnego i najlepiej aby nie były to tylko drobne rzeczy a później "bawić się w związki", inaczej upadek może być bolesny