Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
862 906
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Eskel97
+13 / 15

Skandynawia, miejsce, gdzie żyły największe badaasy średniowiecza, stało się miejscem mieszkania tego całego "czegoś" (po prostu brak mi słów na tą zbieraninę) -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Izaak_Grundstein
+7 / 11

Zasadniczo, to sympatia do muzułmanów jest aktem pogardy wobec gejów, bowiem geje w islamie nie mają żadnych praw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~the80
+12 / 14

tytusz, lewacy nagminnie stawiają znak równości między chrześcijaństwem (sporo demotów o takiej tematyce było) a nazimem. Boli ich chyba to, że nazizm to narodowy SOCJALIZM. I muszą wybielić swoją religię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Izaak_Grundstein
+5 / 7

Tytusz, Trzecia Rzesza nie sympatyzowała z chrześcijaństwem, no chyba że masz na myśli fakt, że niemiecki militaryzm pochodzi od Prusów, a germanizacji Prusów dokonali Krzyżacy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
-2 / 2

No nie wiem coście sobie wyczytali z wypowiedzi powyżej, dla mnie oczywiste jest, że utożsamianie Hitlera z chrześcijaństwem jest kompletnym nadużyciem. Podobnie jak utożsamianie terrorystów i ISIS z Islamem. "Got mit uns" na pasach Wehrmachtu był takim samym wynaturzeniem chrześcijaństwa, jak wynaturzeniem Islamu są terroryści i ISIS. To tej prostej prawdy nie potrafią zrozumieć zindoktrynowane rozumki ksenofobów tak często szczutych na muzułmanów m.in. na demotywatorach..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-1 / 1

Tytusz, poczytaj Mein Kampf. Dowiesz się, jaki był stosunek Hitlera do chrześcijaństwa w ogóle, a do duchowieństwa w szczególności. Uważał niemieckich duchownych (katolickich w szczególności) za zdrajców narodu niemieckiego, bo podczas I wojny światowej nie nakazali wyzbyć się miłości do bliźniego i nie przeistoczyli się w kolejne ministerstwo propagandy. Razem z Himmlerem planowali wykorzenienie chrześcijaństwa i zastąpienie go kultami neopogańskimi, opartymi na religiach starogermańskich. Dlatego "Gott mit Uns" było na klamrach Wehrmachtu, ale nie SS. A gdybyś uważał na historii, to wiedziałbyś, że ta dewiza sięga średniowiecza i krzyżaków. Natomiast jeśli przeczytasz Koran, to zobaczysz, jak wiele zachowań Państwa Islamskiego jest po prostu dosłownym wcielaniem w życie zawartych tam nakazów. Polecam gorąco obydwie lektury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gehrte
+1 / 1

Tyle że przeciętny muzułmanin nie biega z maczetą i nie obcina głów niewiernym, nawet jeśli Koran w którymś miejscu do tego nawołuje. Biblia też ma swoje "ciekawe" fragmenty (tak, tak, wiem - zaraz przylezie jakiś i powie, że to w większości Stary Testament, a o tym najchętniej by się zapomniało i w ogóle wyrwało go z całości, mimo że to nadal część Biblii i według słów Jezusa tak samo ważna jak Nowy), gdyby nagle powstała jakaś sekta mordująca w imię Jahwe/Boga, zwykli chrześcijanie też by się od niej odcinali, mimo że jej praktyki byłyby przecież zgodne z Biblią. Taki jest problem z tymi wszystkimi świętymi księgami - są przestarzałe i pisane w czasach, gdy normalne były zachowania i praktyki dziś powszechnie potępiane. Zresztą, Koran zna pewnei tylu samu muzułmanców co chrześcijan Biblię. A Państwu Islamskiemu chodzi o władzę i wpływy, ale ich własne, nie islamu - największy procent ofiar ich działalności stanowią...nie, nie chrześcijanie - inni muzułmanie. Szok, co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
-1 / 1

No jasne, że szok. Taki szok, że jak trzeba oskarżać państwa zachodnie o interwencje w Irakach i Afganistanach, to się podaje ogólną liczbę ofiar konfliktu i zrzuca ją na karb Jankesów, czy innych Angoli. Ale jak trzeba bronić islamu, to nagle się okazuje, że większość ofiar dżihadystów stanowią muzułmanie. Aż dziw, że tak mało ludzi potrafi zestawić te dwa punkty widzenia i zauważyć, kto tak naprawdę wymordował tylu muzułmanów w Iraku. PS - to nie jest osobisty przytyk, po prostu zauważam paradoks.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2015 o 20:19

avatar ~Innkeeper
-1 / 1

@tytusz II Rzesza mocno flirtowała z okultyzmem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Izaak_Grundstein
+1 / 1

Weźcie też pod uwagę, że Biblia od dwóch tysięcy lat była tłumaczona z języka na język wię sporo jest przekłamań, koran z kolei od 1400 lat jest niezmieniony w formie i treści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
-1 / 1

@marcinqwerty Dziękuję za zaproszenie do lektury - rzecz w tym, że wybrane, wyrwane fragmenty moga stanowić inspirację do zła jedynie dla dewiantów. Nic więc dziwnego, że statystycznemu muzułmaninowi, nawet głęboko religijnemu, ani przez głowę nie przejdzie mordowanie innowierców. Ze swojej strony zachęcam do lektury Biblii - w wielu fragmentach Starego Testamentu znajdziesz równie krwawe nawoływania co w Koranie, ale również u statystycznych chrześcijan nie wywołują one bynajmniej żądzy mordu, bo ta przypisana jest do szaleńców. Rozumiem Twoje poczucie paradoksu w kwestii przypisywania wszystkich ofiar napaści na Irak atakującym. Jednakże, gdyby nie było tej napaści, czy terroryści by się uaktywnili, czy nadal byliby trzymani za pyski przez dyktatora? Czy wprowadzenie całkowitego chaosu w Iraku to nie dokonanie zachodnich wojsk? To dlatego również muzułmańskie ofiary terrorystów obciążają przynajmniej po części Amerykanów et consortes. Skoro jankeska Pandora otworzyła beczkę, dlaczego dziwi Cię przypisywanie jej nieszczęść?
@inkeeper Chodziło Ci o III Rzeszę? Tym bardziej potwierdza to moje twierdzenia, że "utożsamianie Hitlera z chrześcijaństwem jest kompletnym nadużyciem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gehrte
0 / 0

@marcinqwerty: bynajmniej nie widzę sprzeczności między oboma tymi punktami widzenia - podobnie jak z Al-Kaidą (najpierw wspieraną przez USA w latach 70., gdy walczyła przeciw Sowietom w Afganistanie, potem zerwaną ze smyczy), tak i za powstanie ISIS w największym stopniu odpowiada Zachód, głównie USA. Zachciało się propagatorom dupokracji szerzyć swój "jedyny słuszny" światopogląd, obalać świeckich dyktatorów i zbroić fanatyczne bojówki z opozycji, to teraz mamy burdel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

Gehrte, widzę, że nie widzisz też sprzeczności pomiędzy brakiem wiedzy na dany temat, a wypowiadaniem się. Al-Kaida została powołana przez Osamę i Abdullaha Azzama w 1989 roku, gdy Sowieci z Afganistanu wyszli. Ale oczywiście Jankesi wspierali ferajnę Osamy już w latach 70-tych, ponad dekadę przed jej powstaniem. Kiedy swoją drogą nie zdążyli jeszcze wesprzeć nikogo w Afganistanie, bo pomoc CIA dla mudżahedinów to dopiero lata 80-te. Aż się u ciebie roi od "faktów". Świeccy dyktatorzy, których tak idealizujesz, zbroili fanatyków na dużo większą skalę. Saddam Husajn gościł i wspierał w obozach pod Mosulem organizację "Ansar Al-Islam", której szefem był Abu Musab Al-Zarkawi. Jeśli nie kojarzysz nazwiska, to późniejszy szef Al-Kaidy na Irak. Powiązania klanu Assadów z rozmaitą muzułmańską ekstremą były na tyle znane, a ich ciągłe wolty pomiędzy sojusznikami tak częste, że niektórzy określali ich jako "Corleone Bliskiego Wschodu". Hafez początkowo zwalczał OWP w Libanie, tylko po to, żeby się z nim sprzymierzyć, gdy górę w tamtejszej wojnie domowej zaczęli brać chrześcijańscy Maronici. Od zagłady z rąk OWP i wojsk syryjskich, uratowała Maronitów interwencja izraelska w 1982. Przypominam, że to dzięki OWP Liban, dawna finansowa stolica Bliskiego Wschodu, przemienił się w państwo, jakie znamy obecnie. W Libanie dalej mieszał jego syn i obecny prezydent Baszar Al-Assad, tym razem wygrywając szyicką organizację terrorystyczną Hezbollah przeciw rządowi libańskiemu i Izraelowi po równo i zbrojąc ją na potęgę (na przykład w chińskie pociski przeciwokrętowe, czy rosyjskie rakiety przeciwlotnicze). Rzekome zwalczanie Al-Kaidy przez Baszara też można między bajki włożyć, bo granica Iracko-Syryjska była podczas amerykańskiej interwencji w Iraku jednym wielkim punktem tranzytowym Al-Kaidy, jeśli chodzi o ochotników i zaopatrzenie. Granica z Syrią, w której podobno Assad Al-Kaidę zwalczał. W 2008 roku, podczas rajdu przez granicę na położony w syryjskim Abu-Kamal obóz tranzytowy Al-Kaidy, specgrupa SAD CIA ubiła szefa logistyki irackiej Al-Kaidy. Z tego samego kanału pomocowego korzystało Islamskie Państwo w Iraku (brzmi znajomo?) - odstrzał Al-Kaidy, który podczas trwania amerykańskiej interwencji raz się z nią sprzymierzał, a raz znowu ogłaszał niezależność. To, że obecnie ich następcy zwrócili się przeciw Assadowi, to nic nowego, po prostu kolejne odwrócenie sojuszy w bliskowschodnim stylu. Polityka na Bliskim Wschodzie naprawdę jest dużo bardziej pogmatwana od tej, jaką znamy w Europie. Zdrady, zdrady zdrajców, odwrócenia sojuszy i ponowne sojusze z wczorajszymi wrogami, łączące się ze wspólną walką z przedwczorajszym sojusznikiem. Trochę jak gra w piętrowe szachy na obrotowej szachownicy, gdzie pionki losowo zmieniają właścicieli. Niestety, na pierwszy rzut oka wygląda to jak płonący burdel - niektórym nie chce się rzucić okiem po raz drugi i stwierdzają, że wystarczy znaleźć podpalacza, żeby wiedzieć wszystko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

Ech Tytusz. "wybrane, wyrwane fragmenty moga stanowić inspirację do zła jedynie dla dewiantów" - miło mi, że próbujesz tak bronić nieszkodliwości dzieł literackich, tylko sprecyzuj proszę: chodzi o Koran, Mein Kampf, czy o obydwa? A zanim zaczniesz mówić o "dyktatorach trzymających terrorystów za pyski", to poczytaj o tym, czym zajmował się Abu Musab Al-Zarkawi, późniejszy szef irackiej al-Kaidy, kiedy w kraju nad Eufratem rządził Husajn. Bo tak się składa, że zajmował się organizacją Ansar Al-Islam, takiej samej ekstremy, jak Al-Kaida, tyle że działającej najzupełniej "legalnie", w irackim Mosulu. Byli Saddamowi potrzebni do ciśnięcia Kurdów. A zanim ISIS i Al-Nusra (Al-Kaida po kolejnej mutacji) zwróciły się przeciw Assadowi w niedalekiej przeszłości, to w troche dalszej przeszłości granica Syryjsko-Iracka była jednym wielkim punktem tranzytowym dla tej samej Al-Kaidy i tego samego Islamskiego Państwa w Iraku, walczących wówczas z Amerykanami. Syria, jako autokratyczna dyktatura, raczej pilnowałaby każdego centymetra granicy z ogarniętym wojną Irakiem. No chyba, że jej przywódca zdecydowałby, że należy pomóc jednej ze stron. To nie Amerykanie stworzyli Państwo Islamskie. To w obecnym kształcie najprawdopodobniej po prostu wymknęło się Assadowi z rąk i teraz grasuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2015 o 0:16

avatar marcinqwerty
0 / 0

Izaaku, twoja wiedza na temat islamu kuleje. Koran jest odpowiednikiem Nowego Testamentu, który nie jest od niego taki dramatycznie starszy. Najstarszy istniejący egzemplarz Koranu został właśnie znaleziony na Uniwersytecie Birmingham i jest uznawany za jedyny istniejący egzemplarz, który został spisany przez osobę żyjącą w czasach Mahometa. Więc może niedługo się dowiemy, jak to się oryginał różni od wersji "obiegowych", które były moderowane tak samo, jak Nowy Testament. Co do Starego Testamentu, ten mamy z muzułmanami wspólny - stąd w islamie takie postacie, jak Ibrahim, Musa, i tak dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gehrte
0 / 0

Mówisz o braku wiedzy i wypowiadaniu się, a sam świecisz brakiem wiedzy. Z anglojęzycznej Wikipedii, by długo nie szukać: "The origins of al-Qaeda as a network inspiring terrorism around the world and training operatives can be traced to the Soviet War in Afghanistan (December 1979 – February 1989).[23] The US viewed the conflict in Afghanistan, with the Afghan Marxists and allied Soviet troops on one side and the native Afghan mujahideen, some of whom were radical Islamic militants, on the other, as a blatant case of Soviet expansionism and aggression. A CIA program called Operation Cyclone channeled funds through Pakistan's Inter-Services Intelligence agency to the Afghan Mujahideen who were fighting the Soviet occupation". Tak, USA wspierało bin Ladena i jego mudżahedinów już w 1979 - jako przeciwwagę dla Sowietów - i później, póki Saudyjczyk nie zerwał im się ze smyczy. I czegokolwiek by nie powiedzieć o obalonych dyktatorach Bliskiego Wschodu, z perspektywy czasu widać, że za ich rządów ich kraje miały się lepiej - Libia, Tunezja, Egipt, Irak, Syria. Trochę dużo tych przykładów jak na przypadek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

@Gehrte, z tego samego źródła dowiedziałem się, że operacja Cyclone została wprawdzie autoryzowana przez Cartera, ale działać zaczęła na dobre za Reagana. Reagan został prezydentem w 1981 roku. To Reagan rozkazał użycie CIA do dostarczania pomocy dla mudżahedinów. Za Cartera budżet operacji Cyclone wynosił 5 milionów USD, za Reagana - 250 milionów USD. Taka subtelna różnica. Już pomijając to, że piszesz o "Bin Ladenie i jego mudżahedinach". To nie byli "jego mudżahedini", Osama walczył wspólnie z mudżahedinami, a "jego" mogli być co najwyżej arabscy ochotnicy, których ze sobą przywiózł. Bądź tak łaskaw i dowiedz się, co oznacza słowo mudżahedin w kontekście wojny Afgańskiej i dlaczego nie powinno się ich utożsamiać z Al-Kaidą. "The origins of Al-Qaida" nie oznacza powołania organizacji, ale jej głęboką genezę - na tej samej stronie sprawdź, tym razem dokładniej, kiedy to Osama ją powołał. Co do dyktatorów, to może mnie coś ominęło, ale Assad jeszcze dzisiaj rano rządził w Syrii, a przynajmniej jej części. I nie obalają go Amerykanie, tylko organizacja, z którą w przeszłości łączyły go ciemne interesy. Którą Amerykanie bombardują, pośrednio wspierając Assada. Wspierana przez Amerykanów FSA ma teraz za dużo roboty z ISIS i jest za słaba, żeby usiłować obalić Assada. W Egipcie Amerykanie nikogo nie obalili, doszło do niezbyt krwawej rewolucji, następnie dwuletnich rządów Mursiego i Bractwa Muzułmańskiego, a obecnie po puczu wojskowym, ponownie (dzięki Bogu) rządzi wojsko, w osobie generała Al-Sisiego. Tunezja to jedyny kraj, który w wyniku Arabskiej Wiosny stał się krajem demokratycznym i niezdominowanym przez islamistów. Obecne zamachy nie wynikają z tego, że rządzą islamiści, ale z tego, że nie rządzą, a bardzo by chcieli. Natomiast za burdel w Iraku w ogromnym stopniu odpowiada szyicki rząd Nuriego Al-Malikiego, który zaraz po wyjściu Amerykanów zaczął się przejmować głównie obsadzaniem stołków, kupowaniem sobie lojalności wojska, korupcją i dyskryminacją sunnitów. Nie wierzysz? To porównaj sobie poziom bezpieczeństwa w Iraku w momencie wyjścia Amerykanów (2011) i obecnie. Maliki dostał względnie spokojny kraj, wystarczyło tylko dopilnować sytuacji. Mówiłem ci, że sytuacja na całym Bliskim Wschodzie jest cholernie skomplikowana. A ty dalej, Syrię, Irak, Libię, Tunezję i Egipt do jednego wora, mimo, że w trzech z nich, żadnej amerykańskiej interwencji nie było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mroovkoyad
+10 / 12

Szwecja to państwo stracone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kokos_13
+9 / 9

W nagrodę za tak "zajebiste i nowoczesne" poglądy jej przełożony powinien dać jej nagrodę w formie jednostronnego biletu do państwa islamskiego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+3 / 3

Niedługo będzie można założyć na ziemiach Szwedzkich nowe państwo, bo niszczą je islamiści, a potem po zniszczeniu islamu będzie czysta ziemia na nowy kraj. Ale z drugiej strony to smutne , że tolerancja absurdu zebrała takie żniwo na głupich szwedzkich mózgach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ewlak
0 / 2

@KapitanKorsarzPirat Tymczasem w prawdziwym życiu Szwecja się rozwija i przoduje w wielu rankingach, a muzułmanie stanowią oszałamiającą większość 1%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aderjan
+1 / 1

Gdzie jest źródło? Bez tego informacja jest bezużyteczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jimbo87
0 / 0

Ona przyznała że nie lubi gejów, tylko nie wprost. Jeżeli popiera organizację zrzucającą ludzi z budynków, rozstrzeliwująca dzieci i palącą żywcem ludzi to chyba potwierdza wszystko co najgorsze? Gow niana szwecja. Na mózg upadli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lukki
0 / 0

Temat stary z zeszłego roku poruszony na tej stronie chyba poraz 20. Polscy politycy głoszą jeszcze lepsze perelki i jakoś demotywatorow jest o tym mniej niż o antyislamskich panicznych i głupich nawoływaniach do krucjaty. Polacy uwielbiają mieć wroga i nienawidzą zajmować się robieniem porządku w swoim kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~llwyd_Blaidd
0 / 0

Ciekawe, czy nadal by popierała, gdyby kogoś jej bliskiego zgwałcili, odcięli głowę lub oblali kwasem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DameMitHermelin
0 / 0

Popierałaby, bo sama jest głupią Arabką i takie zachowania są dla niej normalne. Kobieta nazywa się Samiya cośtam, niezbyt typowe szwedzkie imię. Dlatego też, odnosząc się do tytułu demota, dla tej „pani“ tolerancja na pewno nigdy się nie skończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cysiek1991
0 / 0

Prywatne wyrażenie opinii i poglądów? W polsce za to idzie się siedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
0 / 0

Problem w tym, że IS jest organizacja terrorystyczna i ich popieranie podchodzi pod propagowanie terroryzmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kumpeltwoj
0 / 0

Za kilkanaście, może dwadzieścia parę lat Szwecja będzie już kalifatem, jeśli nie zmieni swojej polityki wewnętrznej. A my cóż - może i pomścimy Potop, ale już chyba nie na rdzennych Szwedach. Mimo wszystko warto wiele dzieł polskiej kultury (m.in. Kopernika) odzyskać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nadiki
0 / 0

Rodowita Szwedka, potomkini Wikingów ;)

Samiyah Warsame

Odpowiedz Komentuj obrazkiem