Ludzie uwielbiają spiski, bo to właśnie one, paradoksalnie, niesamowicie ułatwiają im rozumienie rzeczywistości. Przecież zdecydowanie łatwiej przeciętnemu Kowalskiemu zrozumieć, że dana sytuacja była wynikiem zamierzonego działania jakiejś grupy, a nie zbiegiem milionów czynników, które na drodze skomplikowanych, wzajemnych oddziaływań doprowadziły do takiego, a nie innego efektu. Co mamy w pierwszym przypadku? 1. Winnego; 2. Świadomość, że to co się dzieje zależy od nas (tj. od ludzi), 3. Przekonanie o tym, że wszystkim rządzą jasne i klarowne dla nas reguły, które potrafimy bez większych kłopotów rozpracować; Co mamy w drugiem przypadku? Jedno wielkie nic. Nie ma winnych, a więc sprawiedliwość, tak przez nas ubóstwiana jest fikcją. To co się stało nie było wynikiem stworzonego wcześniej planu i skutkiem podjętych w celu jego realizacji czynności, ale szeregu czynników na które ludzie nie mieli większego wpływu. No i koniec końców okazuje się, że żeby choć odrobinę pojąć stopień skomplikowania rzeczywistości nie wystarczy skończyć szkoły średniej. A co w tym wszystkim najlepsze - wierzący w spiskowe teorie dziejów traktują to jako objaw własnej inteligencji, przenikliwości, geniuszu i analitycznego umysłu. Są też ponadto niezależnie myślącymi nonkonformistami, a tym samym odpornymi na manipulację jednostkami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2015 o 1:05
@GunMeat Pudło.@K4mil trafnie opisał zjawisko występujące każdym społeczeństwie.Bezrefleksyjna większość(jak ją nazwał poseł Kurski?)będzie wierzyć w to,że za danym wydarzeniem stoją tajemniczy i złowrodzy "oni",a nie splot zdarzeń.A co do zamachu z 11.09.Mimo,że śledztwo jasno udowodniło kto,co,jak,kiedy i dlaczego,to chodzą różne plotki wśród ludu,czyż nie?
@GunMeat - prawdziwy spisek, to ten za którym stał amerykański rząd, a terroryści mieli tylko swoją rolę do odegrania. Już dawno dowiedziono, że jeżeli nawet były jakieś samoloty, to wieże zawaliły się na skutek detonacji zamontowanych wcześniej materiałów wybuchowych. Nie słyszałeś?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2015 o 12:51
@K4mil Gdybyś wziął chociaż jedną książkę do historii, jedną, dowolną i przeczytał ją uważnie to zauważyłbyś, że spiski są nieodłącznym elementem historii ludzkości i tylko dla tego, że kiedyś (często po bardzo długim okresie czasu) wyszły na jaw, to masz okazję się o tym dowiedzieć. Najlepsze nie jest to co pisałeś, najlepsi są ludzie tacy jak ty, którzy są święcie przekonani, że twardo stąpają po ziemi, a w rzeczywistości są ignorantami, zakładającymi że nic się nie może zdarzyć ponad to co sami usłyszeli/przeczytali z autoryzowanych tylko przez siebie źródeł. Słyszałem różne historie spiskowe, od tych najbzdurniejszy, które rzeczywiście można było obalić dobrą znajomość tematu, po te, które wymagały niezwykle otwartego umysłu, rewelacyjnej znajomości historii łącznie z umiejętnością jej trafnej interpretacji. Wreszcie słyszałem o tych teoriach spiskowych, które dzisiaj są już faktami, ale gdy powstawały rzesze twardo stąpających po ziemi ignorantów nazywały ich twórców wariatami.
@K4mil @Stifan Stiffan, boję się, że on pare książek jednak przeczytał. I ile spisków istniało realnie, a ile tylko w głowach tych co chcieli je widzieć. Co z Żydami profanującymi hostie, wytwarzającymi macę z krwii chrześcijan i zatruwającymi studnie? (tym truciem studni to wyjaśniano epidemie, idealnie pasuje do tego co K4mil napisał). Co z np Jezuitami spiskującymi w celu obalania rządów w krajach protestanckich? Co z Piłsudskim oskarżanym przez prawicę o spiskowanie z Rosjanami w celu doprowadzenia do upadku państwa?
@Czcibor512 Bardzo dobrze, jeszcze lepiej żeby jakieś wnioski z tego wyciągnął. Ludzie myślą, że dokumentowanie historii jest po to, żeby wiedzieć co było. Tymczasem jedyny sens dokumentowania historii jest taki, żeby wiedzieć co będzie. Weź jeszcze jakąś inną legendę, może tę o czarownicach, wtedy będziesz miał tak silną argumentacje, że ludzie już nigdy nie będą spiskować. Może nawet tajny protokół dodatkowy z Paktu Ribbentrop-Mołotow stanie się fikcją i wszyscy będziemy żyć w szczęśliwym świecie bez teorii spiskowych i innych fanaberii.
@Stifan O kilka autentycznych spisków się nie martw. Dzięki pewnym "czujnym" osobom, to zaginą one w gąszczu tysięcy tych zmyślonych. Prosty przykład z naszego podwórka - kto dzisiaj pamięta o tym jak PO wykończyło Cimoszewicza podrobionym przez Jarucką zeznaniem majątkowym? Jak PiS stworzyło aferę gruntową i prawie w nią wkręciło Leppera? Przecież takie rzeczy bladną w wobec rozpylonego helu, dwóch wybuchów, dobijania rannych i na koniec jeszcze uśmiechania się przez Tuska razem z Putinem. Zmyślone spiski są zwykle o niebo ciekawsze, niż te kilka prawdziwych. Do tego jeszcze małym wysiłkiem umysłowym można twierdzić, że się wie więcej niż reszta stada.
@GunMeat Obawiam się, że udzieliłeś odpowiedzi jakby to powiedzieć... lemingowej... jeśli chcesz zaszpanować jaką to wiedzę tajemną poznałeś, to powinieneś powiedzieć, że to był "insajd dżob" i "kontroled demoliszyn", o czym świadczy, że np. paliwo lotnicze nie pali się w wystarczająco wysokiej temperaturze by stopić stal ;) (Inne narody też mają swoich Macierewiczów by to tropić)
@Stifan - tak, historia pełna jest wszelkiego rodzaju spisków, ale nie takich, które rozpracowują nudzący się, siedzący przed komputerami, pryszczaci nastolatkowie (może to dziwne wrażenie ale zdaje mi się, że takie spiski byłby trochę gówniane). I tak, w przeciwieństwie do nich, stąpam twardo po ziemi, bo żeby traktować coś poważnie, to należy mieć chociażby strzępy faktów na uprawdopodobnienie lansowanej tezy. Nie są nimi losowo zebrane do kupy wydarzenia z których można ułożyć nawet sensowną, łączącą się w kupę intrygę, jeżeli brak nam powiązań czysto faktycznych. Można dopełniać układankę używając wyobraźni, ale nie można jej tworzyć w ten sposób. To, że coś jest nazywane pogardliwie "teorią spiskową" nie przesądza o jej fałszywości i odwrotnie. Z tym, że w zdecydowanej większości przypadków za tego typu rewelacjami kryją się pobudki o których wspomniałem wyżej. Prawdziwie spiski są na tyle "nudne", że wątpię by rzeszom internautów chciałoby się marnować na nie czas. Co innego zamachy, władza nad światem, nagłe zgony wpływowych osób... to jest materiał na prawdziwie hiciory.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2015 o 19:24
@bigr10 Po zobaczeniu demota pomyślałem o złowrogich kosmitach czyhających na nasze życia. Po przeczytaniu Twojego komentarza zacząłem bać się o swoje jajka...
Drogie kury. Tyle razy wam tłumaczyłam, że nie nas tylko nasze dzieci. Jak już rozpowszechniacie teorie spiskowe, to najpierw wszystko dokładnie przeanalizujcie.
A wystarczy przypomnieć podstawę racjonalnego myślenia, czyli brzytwę Ockhama. Jeżeli ktoś węszy spiski to niech je udowodni, obalając prostszą wersję wytłumaczenia.
Problem z katastrofą smoleńską polega na tym, że przez te kilka lat rząd (bo to on odpowiada za jej wyjaśnienie) i Rosja zrobiły bardzo wiele, aby nic nie wyjaśnić. Skłócanie społeczeństwa i przeciąganie sprawy jest im na rękę. Dodatkowo jest jeszcze wiele wątków budzących wątpliwości, jak np. śmierć pana Musia, czy wypowiedź marszałka Komorowskiego (bo jakby nie patrzeć, z perspektywy czasu to brzmi bardzo podejrzanie). Ja nie wiem czy to był zamach, ale mam wątpliwości i nikt nie próbuje ich rozwiać.
@Kapitan_Nemo - mam lepszą teorię spiskową. Skoro już doszło do wypadku, to Rosjanie stwierdzili, że to świetna okazja żeby skłócić polskie społeczeństwo. Jak widać, udało się.
Ludzie uwielbiają spiski, bo to właśnie one, paradoksalnie, niesamowicie ułatwiają im rozumienie rzeczywistości. Przecież zdecydowanie łatwiej przeciętnemu Kowalskiemu zrozumieć, że dana sytuacja była wynikiem zamierzonego działania jakiejś grupy, a nie zbiegiem milionów czynników, które na drodze skomplikowanych, wzajemnych oddziaływań doprowadziły do takiego, a nie innego efektu. Co mamy w pierwszym przypadku? 1. Winnego; 2. Świadomość, że to co się dzieje zależy od nas (tj. od ludzi), 3. Przekonanie o tym, że wszystkim rządzą jasne i klarowne dla nas reguły, które potrafimy bez większych kłopotów rozpracować; Co mamy w drugiem przypadku? Jedno wielkie nic. Nie ma winnych, a więc sprawiedliwość, tak przez nas ubóstwiana jest fikcją. To co się stało nie było wynikiem stworzonego wcześniej planu i skutkiem podjętych w celu jego realizacji czynności, ale szeregu czynników na które ludzie nie mieli większego wpływu. No i koniec końców okazuje się, że żeby choć odrobinę pojąć stopień skomplikowania rzeczywistości nie wystarczy skończyć szkoły średniej. A co w tym wszystkim najlepsze - wierzący w spiskowe teorie dziejów traktują to jako objaw własnej inteligencji, przenikliwości, geniuszu i analitycznego umysłu. Są też ponadto niezależnie myślącymi nonkonformistami, a tym samym odpornymi na manipulację jednostkami.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2015 o 1:05
@K4mil Dzięki! Właśnie udowodniłeś, że nie było zamachów z 11 IX - samoloty spadły przez przypadek, a nie przez jakiś spisek arabskich terrorystów :D
@GunMeat Pudło.@K4mil trafnie opisał zjawisko występujące każdym społeczeństwie.Bezrefleksyjna większość(jak ją nazwał poseł Kurski?)będzie wierzyć w to,że za danym wydarzeniem stoją tajemniczy i złowrodzy "oni",a nie splot zdarzeń.A co do zamachu z 11.09.Mimo,że śledztwo jasno udowodniło kto,co,jak,kiedy i dlaczego,to chodzą różne plotki wśród ludu,czyż nie?
@GunMeat - prawdziwy spisek, to ten za którym stał amerykański rząd, a terroryści mieli tylko swoją rolę do odegrania. Już dawno dowiedziono, że jeżeli nawet były jakieś samoloty, to wieże zawaliły się na skutek detonacji zamontowanych wcześniej materiałów wybuchowych. Nie słyszałeś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2015 o 12:51
@K4mil Gdybyś wziął chociaż jedną książkę do historii, jedną, dowolną i przeczytał ją uważnie to zauważyłbyś, że spiski są nieodłącznym elementem historii ludzkości i tylko dla tego, że kiedyś (często po bardzo długim okresie czasu) wyszły na jaw, to masz okazję się o tym dowiedzieć. Najlepsze nie jest to co pisałeś, najlepsi są ludzie tacy jak ty, którzy są święcie przekonani, że twardo stąpają po ziemi, a w rzeczywistości są ignorantami, zakładającymi że nic się nie może zdarzyć ponad to co sami usłyszeli/przeczytali z autoryzowanych tylko przez siebie źródeł. Słyszałem różne historie spiskowe, od tych najbzdurniejszy, które rzeczywiście można było obalić dobrą znajomość tematu, po te, które wymagały niezwykle otwartego umysłu, rewelacyjnej znajomości historii łącznie z umiejętnością jej trafnej interpretacji. Wreszcie słyszałem o tych teoriach spiskowych, które dzisiaj są już faktami, ale gdy powstawały rzesze twardo stąpających po ziemi ignorantów nazywały ich twórców wariatami.
@K4mil @Stifan Stiffan, boję się, że on pare książek jednak przeczytał. I ile spisków istniało realnie, a ile tylko w głowach tych co chcieli je widzieć. Co z Żydami profanującymi hostie, wytwarzającymi macę z krwii chrześcijan i zatruwającymi studnie? (tym truciem studni to wyjaśniano epidemie, idealnie pasuje do tego co K4mil napisał). Co z np Jezuitami spiskującymi w celu obalania rządów w krajach protestanckich? Co z Piłsudskim oskarżanym przez prawicę o spiskowanie z Rosjanami w celu doprowadzenia do upadku państwa?
@K4mil Dodałbym "winnego, którego już nie lubimy, a tak mamy jeszcze dodatkowy argument".
@Czcibor512 Bardzo dobrze, jeszcze lepiej żeby jakieś wnioski z tego wyciągnął. Ludzie myślą, że dokumentowanie historii jest po to, żeby wiedzieć co było. Tymczasem jedyny sens dokumentowania historii jest taki, żeby wiedzieć co będzie. Weź jeszcze jakąś inną legendę, może tę o czarownicach, wtedy będziesz miał tak silną argumentacje, że ludzie już nigdy nie będą spiskować. Może nawet tajny protokół dodatkowy z Paktu Ribbentrop-Mołotow stanie się fikcją i wszyscy będziemy żyć w szczęśliwym świecie bez teorii spiskowych i innych fanaberii.
@Stifan O kilka autentycznych spisków się nie martw. Dzięki pewnym "czujnym" osobom, to zaginą one w gąszczu tysięcy tych zmyślonych. Prosty przykład z naszego podwórka - kto dzisiaj pamięta o tym jak PO wykończyło Cimoszewicza podrobionym przez Jarucką zeznaniem majątkowym? Jak PiS stworzyło aferę gruntową i prawie w nią wkręciło Leppera? Przecież takie rzeczy bladną w wobec rozpylonego helu, dwóch wybuchów, dobijania rannych i na koniec jeszcze uśmiechania się przez Tuska razem z Putinem. Zmyślone spiski są zwykle o niebo ciekawsze, niż te kilka prawdziwych. Do tego jeszcze małym wysiłkiem umysłowym można twierdzić, że się wie więcej niż reszta stada.
@GunMeat Obawiam się, że udzieliłeś odpowiedzi jakby to powiedzieć... lemingowej... jeśli chcesz zaszpanować jaką to wiedzę tajemną poznałeś, to powinieneś powiedzieć, że to był "insajd dżob" i "kontroled demoliszyn", o czym świadczy, że np. paliwo lotnicze nie pali się w wystarczająco wysokiej temperaturze by stopić stal ;) (Inne narody też mają swoich Macierewiczów by to tropić)
@Stifan - tak, historia pełna jest wszelkiego rodzaju spisków, ale nie takich, które rozpracowują nudzący się, siedzący przed komputerami, pryszczaci nastolatkowie (może to dziwne wrażenie ale zdaje mi się, że takie spiski byłby trochę gówniane). I tak, w przeciwieństwie do nich, stąpam twardo po ziemi, bo żeby traktować coś poważnie, to należy mieć chociażby strzępy faktów na uprawdopodobnienie lansowanej tezy. Nie są nimi losowo zebrane do kupy wydarzenia z których można ułożyć nawet sensowną, łączącą się w kupę intrygę, jeżeli brak nam powiązań czysto faktycznych. Można dopełniać układankę używając wyobraźni, ale nie można jej tworzyć w ten sposób. To, że coś jest nazywane pogardliwie "teorią spiskową" nie przesądza o jej fałszywości i odwrotnie. Z tym, że w zdecydowanej większości przypadków za tego typu rewelacjami kryją się pobudki o których wspomniałem wyżej. Prawdziwie spiski są na tyle "nudne", że wątpię by rzeszom internautów chciałoby się marnować na nie czas. Co innego zamachy, władza nad światem, nagłe zgony wpływowych osób... to jest materiał na prawdziwie hiciory.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2015 o 19:24
Już to kiedyś było, i tak samo jak wtedy, nadal twierdzę, że jednak ta kura ma schizy, bo to są kury nioski, a nie kury mięsne... :)
@bigr10 Po zobaczeniu demota pomyślałem o złowrogich kosmitach czyhających na nasze życia. Po przeczytaniu Twojego komentarza zacząłem bać się o swoje jajka...
@bigr10 W jakim świecie ty żyjesz, dzieciaku?!
"-To policja atakuje na marszu"
"-A masz dowód?"
"-Nie trzeba dowodu tak jest"
"-Ale.."
"-TY LEWAKU"
@Alkarin1 Chyba "ty nietolerancyjny homofobie"
Drogie kury. Tyle razy wam tłumaczyłam, że nie nas tylko nasze dzieci. Jak już rozpowszechniacie teorie spiskowe, to najpierw wszystko dokładnie przeanalizujcie.
A wystarczy przypomnieć podstawę racjonalnego myślenia, czyli brzytwę Ockhama. Jeżeli ktoś węszy spiski to niech je udowodni, obalając prostszą wersję wytłumaczenia.
Słowo klucz na dziś: przekonać. Faktami.
Problem z katastrofą smoleńską polega na tym, że przez te kilka lat rząd (bo to on odpowiada za jej wyjaśnienie) i Rosja zrobiły bardzo wiele, aby nic nie wyjaśnić. Skłócanie społeczeństwa i przeciąganie sprawy jest im na rękę. Dodatkowo jest jeszcze wiele wątków budzących wątpliwości, jak np. śmierć pana Musia, czy wypowiedź marszałka Komorowskiego (bo jakby nie patrzeć, z perspektywy czasu to brzmi bardzo podejrzanie). Ja nie wiem czy to był zamach, ale mam wątpliwości i nikt nie próbuje ich rozwiać.
@Kapitan_Nemo - mam lepszą teorię spiskową. Skoro już doszło do wypadku, to Rosjanie stwierdzili, że to świetna okazja żeby skłócić polskie społeczeństwo. Jak widać, udało się.
@K4mil PO, Rosja i PiS są żywotnie zainteresowani nierozwiązywaniem sprawy. Każde z nich z innego powodu i to jest dopiero teoria spiskowa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2015 o 21:28