JP2 nie był w ciemię bity. Biegły w 10 językach, ale mnie zawsze, najbardziej fascynowała jego niezwykła zdolność do tworzenia esencjonalnych tekstów, które do dziś są kopalnią ponadczasowej wiedzy o Homo Sapiens. W tym cytacie da się zauważyć duży akcent na "poczęcie człowieka" - tekst po którym lewacy jeszcze bardziej czerwienieją - no bo jak nazwać, jeśli nie morderstwem zabicie nienarodzonego człowieka, który w przyszłości może zostać choćby papieżem. Aborcja to zawsze zabójstwo - to prawdziwe i ponadczasowo obiektywne.
Szkoda, ze jest nagonka anty aborcyjna a jakoś wsparcia dla samotnych czy młodych matek to już raczej nie widać ;P ale nie.... najlepiej powiedzieć, że 'było nie zachodzić w ciążę".
@Poca_Arana Z jednym nie sposób się nie zgodzić, nieważne czy przez rozczłonkowanie w macicy, rozerwanie i odessanie próżniowe, sztuczne zatrucie płodu i wydalenie czy przez zagłodzenie (takie metody stosuje się nierzadko w Chinach - [wywołanie porodu i zagłodzenie urodzonego dziecka] ) - wszystkie te praktyki mają jeden wspólny mianownik, jest nim ZABICIE człowieka. Nieważne jakich eufemizmów by nie użyto (aborcja, planowanie rodziny, kontrola urodzin) to zawsze jest ZABÓJSTWO człowieka.
Varant - Kogo obchodzi czy prywatna czy państwowa skoro jej nie ma? Płacisz za jedzenie czyjegoś dziecka? A płaciłbyś? Mniejsza o to... do dziambania wszyscy pierwsi. Do realnej pomocy już nie ma tak łatwo... potem dziecko w biedzie, biedne to czasem i za patologię chwyta i kiepskich znajomych a potem narzekaj, że mały złodziejaszek sie wychował. Obwiniaj matkę, która nie dała mu dobrej szkoły albo lepszych warunków życia. Podstawowa zasada.... jak dzieciak ma to większa szansa, że nie będzie kraść....
Varant - Nie napisałem, że każdy musi być zły, czytaj ze zrozumieniem. Człowiek może zejść na złą drogę z różnych powodów... złość na kogoś, nuda, głupota? Może być też głód, który z czasem przeradza się w przyzwyczajenie. Osobiście dziecka bym nie poddał aborcji bo to by było moje dziecko, mój wybór... niemniej nie uważam by o tym miał decydować ktoś z boku. Nie toczę piany... tymczasem widzę, że łatwiej gadać niż czynić. Dlatego uważam, że rodzina powinna mieć wybór... czy dziecko chore, czy bieda aż piszczy... nie wiem. Ktoś kto się na to decyduje nie postanowił "o... pójdę sobie zrobię aborcję bo to takie popularne"... zawsze się znajdzie ktoś kto lekceważy wszystko i zrobi to od tak... ale jeśli ktoś się na to zdecyduje to zawsze jest tragedia, trauma... i trud. TO nic łatwego więc nie utrudniajmy tego... tak więc zostaję przy tym, że wybór powinien należeć do rodziny zaś jeżeli ktoś ma kogoś do czegoś przymuszać to niech przynajmniej będzie gotów na wyłożenie pieniędzy na realne wsparcie dla tej rodziny gdy będzie miała problemy.
@zinio a to dlatego, że większość dzisiejszych samotnych matek to konkubentki mieszkające z facetem i niezawierające związku małżeńskiego tylko dlatego, że tak jest wygodniej. Z powodu przywilejów dla nich krzywdzone są dzieci w normalnych małżeństwach i rodzinach. Wspierana powinna być norma, a nie patologia. Patologię należy zwalczać i leczyć. A nie da się je wyleczyć dając im przywileje i pieniądze. Daj alkoholikowi pieniądze to kupi za nie alkohol, więc to tak samo jak dać mu od razu flaszkę. Pomoc takim ludziom powinna ograniczać się do dachu nad głową (ale nie od razu willi) i michy. To im pozwoli wegetować, a jak będą chcieli mieć lepiej to brać się do roboty. W obecnej lewackiej sytuacji socjal jest tak wysoki, że tym, którzy z niego żyją nie chce się pracować, bo tak jest wygodniej. A kto za to wszystko płaci?
@patriota_polak Dokładnie! Znam jedną leniwą parkę, która parę lat temu wyjechała do GB, tam dorobiła się dwójki dzieci i wciąż nie może wziąć ślubu - bo wyższy benefit otrzymuje samotna matka niż zamężna. Komunizm w praktyce. Promowanie patologii - tylko, tak to można nazwać.
@zino Prawica nie promuje patoligii. Ps. "matkom", nie "matką"
To dlaczego skoro taki to katolicki kraj ludzie nie czekają z seksem do ślubu? Promujecie coś do czego większość z was się nie stosuje, tak samo używacie antykoncepcji ale walczycie z in vitro. Poza tym wy chcecie wgl zabrać jakiekolwiek przywileje nawet matkom, które mają męża. Czyli wg waszego myślenia kobieta zgwałcona, która rodzi dziecko powinna poślubić gwałciciela aby dostać jakąkolwiek pomoc? Czy kobieta bita, która odeszła od męża też nie ma prawa do pomocy? @halff_labarda ty nie wiesz nawet co to komunizm. Propaganda wyprała ci mózg.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2015 o 16:19
Nie byłem nigdy "miłośnikiem JP2". To nie moja bajka i nie moje jajka, ze zacytuje pewien tekst. Ale.. skoro tak bardzo w Polsce jest on wspominany, głownie w mediach i przez polityków, to może warta oby zamiast stawiania mu pomników i nazywania jego imieniem placów i ulic, raczej poczytać co tam pisał i co mówił. Bo mam wrażenie, że historia papieża kończy się w 2005 roku na śmierci i krótkiej żałobie. A potem się szybko o jego naukach zapomniało. Zwłaszcza powinni o jego naukach pamiętać zagorzali katolicy. Bo mam wrażenie, że dla nich JP jest li tylko kolejnym świętym, który jest tam gdzieś na obrazkach i w kościele kilak razy w roku się go wspomina, ale by trochę poczytać to już tak nie bardzo. A analizie i syntezie tego co napisał, to już nawet nie wspominam. Z drugiej strony nie ma się co dziwić. Skoro sam KK tak dalece odszedł od tego co głosił Jezus i nie słucha się co mówił i jak mówił, że taki Karol Wojtyła to nawet niema o czym mówić.
@dncx O tak, papież Benedykt XVI nazwał takich ludzi "wierzącymi poganami". Jest ich w istocie bardzo wielu w Kościele, bardzo wielu także w Polsce. Myślę, że poważna sekularyzacja dopiero do nas przyjdzie. Bo ludzie, którzy nie rozumieją co się dzieje podczas Przeistoczenia, którzy chodzą do kościoła "bo tak trzeba/ bo wypada/ bo zawsze się chodziło", a swój wielki katolicyzm kończą po 45 minutach Mszy - odejdą szybko. Zwyczajnie w miarę spadku pewnej presji społecznej, w miarę wzrostu pewnego rozprzężenia religijnego, utracą jedyny powód, który ich trzyma w Kościele. Powodem tym bynajmniej nie jest miłość do Boga w ich przypadku.
dobrze napisane. szkoda tylko ze nic nie trafi do tych z pierwszych ławek w kościołach. banda zaklamanych hipokrytow. sześć dni w tygodniu żyją oszukujac, kombinując a siudmego spowiedź i mówią ze sa dobrymi ludzimi. nie źle to sobie wymyślili. pozdrawiam teściową.
No żeby zajść w ciążę potrzebowała jednak męskiej pomocy. W związku z tym po pierwsze zabijanie dzieci jest okrutne, po drugie - jeśli już może o czymś decydować to ze "współwinnym".
''Kościół katolicki, którego ewangelizacja jako „jedyna” posiada moc „zbawiania ludzi, bo stanowi objawienie miłości”, Kościół katolicki, który tutaj — wołał papież Jan Paweł II — w tym właśnie mieście „rozpoczął tyle pięknych rzeczy”, gdzie — co więcej — sam Bóg „rozpoczął swoje dobroczynne dzieło”, w istocie pod względem teologicznym i praktycznym w pełni popierał zniewalanie i masową eksterminację, owo dobroczynne dzieło; było to zresztą za czasów takiego poprzednika Karola Wojtyły, którego ten — niewdzięczny — nie wspomina ani razu w swoich latynoskich homiliach, zapewne dlatego, że tamten chyba nie tak bardzo cenił celibat, „bezcenną wartość chrześcijaństwa — według słów Jana Pawła II — skoro sam miał z różnymi kochankami dziesięcioro dzieci i często współżył z bardzo jeszcze młodą rodzoną córką''
Hiszpański kaznodzieja, nadworny Gregorio, który nazywał Indian „mówiącymi zwierzętami”, dowodził według pism Tomasza z Akwinu, że „trzeba rządzić nimi żelaznym prętem”, i propagował zniewalanie ich. Poza paroma znikomymi wyjątkami, misjonarze domagali się „przemocy”. Również ów, tak wychwalany przez papieża, jezuita José de Anchieta, „pionier ewangelizacji”, „boży człowiek”, „apostoł Brazylii, który więcej niż ktokolwiek przyczynił się do szczęścia waszego narodu”, „wzór dla całej generacji misjonarzy”, wypowiadał taką oto dewizę: „Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” — a Jan Paweł II beatyfikował go w 1980 roku!
I tu pojawia się świetne miejsce do zastanowienia, gdyż mamy tu dysputę z gatunku filozofii społecznej. Czy uważamy społeczeństwo za wielką grupę ludzką, w której interesy całości stoją nad interesem jednostki, toteż człowiek ma pewne zobowiązania wobec społeczeństwa (w tym wypadku kobiety do rodzenia dzieci), czy istnieje jedynie jako element większego ogółu (konserwatyzm), czy też społeczeństwo jest grupą jednostek, w której każdy należy jedynie do siebie i nikt nie może niczego od nikogo wymagać, bo nic nikomu się nie należy, a już na pewno człowiek nie ma żadnego długu wobec społeczeństwa bądź narodu. Czy naród jest jednym ciałem, w którym każda komórka ma zadanie, czy też jest zbiorem indywidualności, które łączy jedynie miejsce zamieszkania?
JP2 nie był w ciemię bity. Biegły w 10 językach, ale mnie zawsze, najbardziej fascynowała jego niezwykła zdolność do tworzenia esencjonalnych tekstów, które do dziś są kopalnią ponadczasowej wiedzy o Homo Sapiens. W tym cytacie da się zauważyć duży akcent na "poczęcie człowieka" - tekst po którym lewacy jeszcze bardziej czerwienieją - no bo jak nazwać, jeśli nie morderstwem zabicie nienarodzonego człowieka, który w przyszłości może zostać choćby papieżem. Aborcja to zawsze zabójstwo - to prawdziwe i ponadczasowo obiektywne.
Szkoda, ze jest nagonka anty aborcyjna a jakoś wsparcia dla samotnych czy młodych matek to już raczej nie widać ;P ale nie.... najlepiej powiedzieć, że 'było nie zachodzić w ciążę".
@Poca_Arana Z jednym nie sposób się nie zgodzić, nieważne czy przez rozczłonkowanie w macicy, rozerwanie i odessanie próżniowe, sztuczne zatrucie płodu i wydalenie czy przez zagłodzenie (takie metody stosuje się nierzadko w Chinach - [wywołanie porodu i zagłodzenie urodzonego dziecka] ) - wszystkie te praktyki mają jeden wspólny mianownik, jest nim ZABICIE człowieka. Nieważne jakich eufemizmów by nie użyto (aborcja, planowanie rodziny, kontrola urodzin) to zawsze jest ZABÓJSTWO człowieka.
Varant - Kogo obchodzi czy prywatna czy państwowa skoro jej nie ma? Płacisz za jedzenie czyjegoś dziecka? A płaciłbyś? Mniejsza o to... do dziambania wszyscy pierwsi. Do realnej pomocy już nie ma tak łatwo... potem dziecko w biedzie, biedne to czasem i za patologię chwyta i kiepskich znajomych a potem narzekaj, że mały złodziejaszek sie wychował. Obwiniaj matkę, która nie dała mu dobrej szkoły albo lepszych warunków życia. Podstawowa zasada.... jak dzieciak ma to większa szansa, że nie będzie kraść....
Varant - Nie napisałem, że każdy musi być zły, czytaj ze zrozumieniem. Człowiek może zejść na złą drogę z różnych powodów... złość na kogoś, nuda, głupota? Może być też głód, który z czasem przeradza się w przyzwyczajenie. Osobiście dziecka bym nie poddał aborcji bo to by było moje dziecko, mój wybór... niemniej nie uważam by o tym miał decydować ktoś z boku. Nie toczę piany... tymczasem widzę, że łatwiej gadać niż czynić. Dlatego uważam, że rodzina powinna mieć wybór... czy dziecko chore, czy bieda aż piszczy... nie wiem. Ktoś kto się na to decyduje nie postanowił "o... pójdę sobie zrobię aborcję bo to takie popularne"... zawsze się znajdzie ktoś kto lekceważy wszystko i zrobi to od tak... ale jeśli ktoś się na to zdecyduje to zawsze jest tragedia, trauma... i trud. TO nic łatwego więc nie utrudniajmy tego... tak więc zostaję przy tym, że wybór powinien należeć do rodziny zaś jeżeli ktoś ma kogoś do czegoś przymuszać to niech przynajmniej będzie gotów na wyłożenie pieniędzy na realne wsparcie dla tej rodziny gdy będzie miała problemy.
Dlatego prawica ma w dupie pomoc samotnym matką i chce zabrać socjal xD
@zinio a to dlatego, że większość dzisiejszych samotnych matek to konkubentki mieszkające z facetem i niezawierające związku małżeńskiego tylko dlatego, że tak jest wygodniej. Z powodu przywilejów dla nich krzywdzone są dzieci w normalnych małżeństwach i rodzinach. Wspierana powinna być norma, a nie patologia. Patologię należy zwalczać i leczyć. A nie da się je wyleczyć dając im przywileje i pieniądze. Daj alkoholikowi pieniądze to kupi za nie alkohol, więc to tak samo jak dać mu od razu flaszkę. Pomoc takim ludziom powinna ograniczać się do dachu nad głową (ale nie od razu willi) i michy. To im pozwoli wegetować, a jak będą chcieli mieć lepiej to brać się do roboty. W obecnej lewackiej sytuacji socjal jest tak wysoki, że tym, którzy z niego żyją nie chce się pracować, bo tak jest wygodniej. A kto za to wszystko płaci?
@patriota_polak Dokładnie! Znam jedną leniwą parkę, która parę lat temu wyjechała do GB, tam dorobiła się dwójki dzieci i wciąż nie może wziąć ślubu - bo wyższy benefit otrzymuje samotna matka niż zamężna. Komunizm w praktyce. Promowanie patologii - tylko, tak to można nazwać.
@zino Prawica nie promuje patoligii. Ps. "matkom", nie "matką"
To dlaczego skoro taki to katolicki kraj ludzie nie czekają z seksem do ślubu? Promujecie coś do czego większość z was się nie stosuje, tak samo używacie antykoncepcji ale walczycie z in vitro. Poza tym wy chcecie wgl zabrać jakiekolwiek przywileje nawet matkom, które mają męża. Czyli wg waszego myślenia kobieta zgwałcona, która rodzi dziecko powinna poślubić gwałciciela aby dostać jakąkolwiek pomoc? Czy kobieta bita, która odeszła od męża też nie ma prawa do pomocy? @halff_labarda ty nie wiesz nawet co to komunizm. Propaganda wyprała ci mózg.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2015 o 16:19
Zaczyna się pierdzielenie od rzeczy...
Nie byłem nigdy "miłośnikiem JP2". To nie moja bajka i nie moje jajka, ze zacytuje pewien tekst. Ale.. skoro tak bardzo w Polsce jest on wspominany, głownie w mediach i przez polityków, to może warta oby zamiast stawiania mu pomników i nazywania jego imieniem placów i ulic, raczej poczytać co tam pisał i co mówił. Bo mam wrażenie, że historia papieża kończy się w 2005 roku na śmierci i krótkiej żałobie. A potem się szybko o jego naukach zapomniało. Zwłaszcza powinni o jego naukach pamiętać zagorzali katolicy. Bo mam wrażenie, że dla nich JP jest li tylko kolejnym świętym, który jest tam gdzieś na obrazkach i w kościele kilak razy w roku się go wspomina, ale by trochę poczytać to już tak nie bardzo. A analizie i syntezie tego co napisał, to już nawet nie wspominam. Z drugiej strony nie ma się co dziwić. Skoro sam KK tak dalece odszedł od tego co głosił Jezus i nie słucha się co mówił i jak mówił, że taki Karol Wojtyła to nawet niema o czym mówić.
@dncx O tak, papież Benedykt XVI nazwał takich ludzi "wierzącymi poganami". Jest ich w istocie bardzo wielu w Kościele, bardzo wielu także w Polsce. Myślę, że poważna sekularyzacja dopiero do nas przyjdzie. Bo ludzie, którzy nie rozumieją co się dzieje podczas Przeistoczenia, którzy chodzą do kościoła "bo tak trzeba/ bo wypada/ bo zawsze się chodziło", a swój wielki katolicyzm kończą po 45 minutach Mszy - odejdą szybko. Zwyczajnie w miarę spadku pewnej presji społecznej, w miarę wzrostu pewnego rozprzężenia religijnego, utracą jedyny powód, który ich trzyma w Kościele. Powodem tym bynajmniej nie jest miłość do Boga w ich przypadku.
dobrze napisane. szkoda tylko ze nic nie trafi do tych z pierwszych ławek w kościołach. banda zaklamanych hipokrytow. sześć dni w tygodniu żyją oszukujac, kombinując a siudmego spowiedź i mówią ze sa dobrymi ludzimi. nie źle to sobie wymyślili. pozdrawiam teściową.
@outlaws13 siudmego? Jak dobrze, że już zaczęła się szkoła. Zapraszam na język polski.
Kazda kobieta sama decyduje czy urodzi czy usunie.
No żeby zajść w ciążę potrzebowała jednak męskiej pomocy. W związku z tym po pierwsze zabijanie dzieci jest okrutne, po drugie - jeśli już może o czymś decydować to ze "współwinnym".
Jak nie chce rodzić, to niech powie swojemu partnerowi żeby gumkę założył, z tego co mi wiadomo nie jest to wielki wydatek.
''Kościół katolicki, którego ewangelizacja jako „jedyna” posiada moc „zbawiania ludzi, bo stanowi objawienie miłości”, Kościół katolicki, który tutaj — wołał papież Jan Paweł II — w tym właśnie mieście „rozpoczął tyle pięknych rzeczy”, gdzie — co więcej — sam Bóg „rozpoczął swoje dobroczynne dzieło”, w istocie pod względem teologicznym i praktycznym w pełni popierał zniewalanie i masową eksterminację, owo dobroczynne dzieło; było to zresztą za czasów takiego poprzednika Karola Wojtyły, którego ten — niewdzięczny — nie wspomina ani razu w swoich latynoskich homiliach, zapewne dlatego, że tamten chyba nie tak bardzo cenił celibat, „bezcenną wartość chrześcijaństwa — według słów Jana Pawła II — skoro sam miał z różnymi kochankami dziesięcioro dzieci i często współżył z bardzo jeszcze młodą rodzoną córką''
Hiszpański kaznodzieja, nadworny Gregorio, który nazywał Indian „mówiącymi zwierzętami”, dowodził według pism Tomasza z Akwinu, że „trzeba rządzić nimi żelaznym prętem”, i propagował zniewalanie ich. Poza paroma znikomymi wyjątkami, misjonarze domagali się „przemocy”. Również ów, tak wychwalany przez papieża, jezuita José de Anchieta, „pionier ewangelizacji”, „boży człowiek”, „apostoł Brazylii, który więcej niż ktokolwiek przyczynił się do szczęścia waszego narodu”, „wzór dla całej generacji misjonarzy”, wypowiadał taką oto dewizę: „Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” — a Jan Paweł II beatyfikował go w 1980 roku!
Tak jak pan Jezus powiedział!
I tu pojawia się świetne miejsce do zastanowienia, gdyż mamy tu dysputę z gatunku filozofii społecznej. Czy uważamy społeczeństwo za wielką grupę ludzką, w której interesy całości stoją nad interesem jednostki, toteż człowiek ma pewne zobowiązania wobec społeczeństwa (w tym wypadku kobiety do rodzenia dzieci), czy istnieje jedynie jako element większego ogółu (konserwatyzm), czy też społeczeństwo jest grupą jednostek, w której każdy należy jedynie do siebie i nikt nie może niczego od nikogo wymagać, bo nic nikomu się nie należy, a już na pewno człowiek nie ma żadnego długu wobec społeczeństwa bądź narodu. Czy naród jest jednym ciałem, w którym każda komórka ma zadanie, czy też jest zbiorem indywidualności, które łączy jedynie miejsce zamieszkania?
kiedy w końcu zniknie twarzorys faceta broniącego pedofili??
I zbrodniarza wojennego. To co wyczyniał Polakom na Wołyniu jest potwornością.