Z takim podejściem, to małżeństwo ci nie jest pisane. Rozumiem ze w twoim wykonaniu twoje pieniądze sama będziesz wydawać, bo to twoje zarobione, a dzieci i dom to ma utrzymywać? a prawda mąż bo przecież ty jesteś niezależna finansowo i wydawać będziesz na siebie.
Anegdota stara jak świat. Ponieważ to żart nie będę się czepiał tego jak jest infantylne było postępowanie tego faceta. Przedstawia jednak klasyczny problem wałkowany w literaturze już od starożytności. Obrażanie się, docinki i zemsta tylko nasilą problem. Szczera rozmowa i empatia zwykle przynosi rozwiązanie. To przecież nie chodzi o to, żeby lepiej być samemu albo "nie mieć seksu do 2013". To nie powinien być handel pieniądze za seks. @alaniemakota wybór zamężnej kobiety nie powinien sprowadzać się idę do pracy albo spełniam zachcianki seksualne męża- nawet te na które nie mam ochoty. Jeżeli macie takie czysto kupieckie podejście do związków to ciężko wam będzie odszukać szczęście w życiu.
Myślę, że ten facet, który by tak uczynił zostałby niemalże za zbrodniarza uznany podczas gdy na zagrywki kobiet nikt nie zwraca uwagi. Dziewuchy bardzo bystre nauczyły się (pewno w telewizji pokazywali) jak szantażować facetów swoimi zachowaniami za nieszanowanie ich emocji i inne bzdury. Kobiece zachowania typu "zrób to i tamto bo jak nie to nie będziesz dymał dwa tygodnie" to czysty szantaż. A jak się ktoś trafi niepodatny to dostaje etykietkę "szatan niemalże" a zwyrol conajmniej. Podatny natomiast biega i wykonuje polecenia. Wiecznie pod komendą.
Czemu w ogole facet ma sie prosic o sex jak to kobieta ma z niego wieksza przyjemnosc. Jakos ja nie mam tego problemu z zona. Najlepsze lekarstwo na bol glowy to orgasm i takie lekarstwo jej wlasnie podaje. (Moja zona jest Japonka, to chyba tylko te Europejki i Amerykanki co maja poj*bane w glowach uwazaja ze sex to nagroda dla faceta)
NIE MA wojny damsko-męskiej. Taki demot to prywatny problem autora, a nie walka płci. Polecam w momencie narzeczeństwa zamiast interesowania się organami rozrodczymi partnera/partnerki, zainteresować się charakterem.
Strasze niż internet, na demotach z trylion razy było
@midnight123 W dodatku seksualne sankcje mu się dawno skończyły.
Nie zwróciłam uwagi :) Ha, ha rzeczywiście :) Nawet się nie postarali zmienić rok.
Ach bo małżeństwo to tylko seks...
Jak nie będziesz miał seksu do 2013 to nie masz co się martwić.
Z takim podejściem, to małżeństwo ci nie jest pisane. Rozumiem ze w twoim wykonaniu twoje pieniądze sama będziesz wydawać, bo to twoje zarobione, a dzieci i dom to ma utrzymywać? a prawda mąż bo przecież ty jesteś niezależna finansowo i wydawać będziesz na siebie.
Prościej, nie uprawiaj z nią seksu tak długo aż będzie myśleć że masz kogoś na boku.
Będzie prasowała sufit.
Anegdota stara jak świat. Ponieważ to żart nie będę się czepiał tego jak jest infantylne było postępowanie tego faceta. Przedstawia jednak klasyczny problem wałkowany w literaturze już od starożytności. Obrażanie się, docinki i zemsta tylko nasilą problem. Szczera rozmowa i empatia zwykle przynosi rozwiązanie. To przecież nie chodzi o to, żeby lepiej być samemu albo "nie mieć seksu do 2013". To nie powinien być handel pieniądze za seks. @alaniemakota wybór zamężnej kobiety nie powinien sprowadzać się idę do pracy albo spełniam zachcianki seksualne męża- nawet te na które nie mam ochoty. Jeżeli macie takie czysto kupieckie podejście do związków to ciężko wam będzie odszukać szczęście w życiu.
Zmień prostytutkę. Są tańsze.
I robią ZAWSZE to czego chcesz, bo one chcą ZAWSZE tego samego :-)
Kobiety tak mają. Raz chcą porządnego rżnięcia, raz przytulania, a raz najlepiej aby cię w ogóle w domu nie było.
Myślę, że ten facet, który by tak uczynił zostałby niemalże za zbrodniarza uznany podczas gdy na zagrywki kobiet nikt nie zwraca uwagi. Dziewuchy bardzo bystre nauczyły się (pewno w telewizji pokazywali) jak szantażować facetów swoimi zachowaniami za nieszanowanie ich emocji i inne bzdury. Kobiece zachowania typu "zrób to i tamto bo jak nie to nie będziesz dymał dwa tygodnie" to czysty szantaż. A jak się ktoś trafi niepodatny to dostaje etykietkę "szatan niemalże" a zwyrol conajmniej. Podatny natomiast biega i wykonuje polecenia. Wiecznie pod komendą.
Czemu w ogole facet ma sie prosic o sex jak to kobieta ma z niego wieksza przyjemnosc. Jakos ja nie mam tego problemu z zona. Najlepsze lekarstwo na bol glowy to orgasm i takie lekarstwo jej wlasnie podaje. (Moja zona jest Japonka, to chyba tylko te Europejki i Amerykanki co maja poj*bane w glowach uwazaja ze sex to nagroda dla faceta)
NIE MA wojny damsko-męskiej. Taki demot to prywatny problem autora, a nie walka płci. Polecam w momencie narzeczeństwa zamiast interesowania się organami rozrodczymi partnera/partnerki, zainteresować się charakterem.
Co to kufa za sklep gdzie sprzedają buty, sukienki i kolie? Wallmart do wuja pana!?