10 najzimniejszych miejsc na Ziemi.
Te mrozy są przerażające!
(12 obrazków)
Rogers Pass w stanie Montana w USA. To najzimniejsze, poza Alaską, miejsce w USA jest przełęczą znajdującą się na wysokości 1710 m n.p.m. 20 stycznia w 1954 roku temperatura spadła tam do -57 °C.
Fort Selkirk, Jukon, Kanada. Dostać się tam można jedynie za pomocą łodzi lub samolotu. Nieliczni, którzy zdecydowali się tam zamieszkać muszą zmagać się w styczniu z temperaturą -59 °C.
Prospect Creek, Alaska, USA. W tym subarktycznym regionie, gdzie zima jest bardzo długa, a lato niezwykle krótkie mrozy dochodzą do -62 °C.
Snag w Kanadzie. Ta malutka wieś znajduje się na terytorium Jukonu należącego do Kanady. To właśnie tutaj zanotowano najniższą temperaturę w historii pomiarów tego kraju. 3 lutego 1947 roku temperatura spadła tam do -63.9 °C.
Eismitte, Grenlandia. Nie bez powodu to miejsce nazwano Eismitte, co znaczy "środek lodu" po niemiecku. Podczas arktycznej ekspedycji trwającej od lipca 1930 do sierpnia 1931 najniższą zarejestrowaną w tym miejscu temperaturą było -64.9 °C.
North Ice, Grenlandia. North Ice było stacją badawczą brytyjskiej ekspedycji naukowej na północy Grenlandii. 9 stycznia 1954 roku odnotowano tam temperaturę −66.1 °C.
Wierchojańsk, Rosja. Jedno z najzimniejszych miejsc półkuli północnej: średnia roczna temperatura –17 °C, średnia temperatura stycznia –50 °C. 7 lutego 1892 roku zanotowano tam –69,8 °C, co po korekcie danych przeprowadzonej rok później dało oficjalnie –67,8 °C.
U nas jęczą jak jest -15 przez 3 dni. Ja tam mroźną zimkę lubię ale nie -40 czy niżej bo to przegięcie. Tak z -15 w dzień jest właśnie spoko, nie więcej jak -25 w nocy. Auto jeszcze odpali, w uszy poszczypie, zahartuje, pochrumka pod butem.
Dane są bez sensu podane, bo to są rekordowe temperatury – a nie typowe.
Gdzieś na Alasce nie ma normalnie -62°C, tylko było raz w historii.
To tak, jakby napisać że w Rzeszowie zimą jest –35°C, bo kiedyś tyle było.
tym bardziej, że w tych regionach przy tych temperaturach powietrze jest bardzo suche, tak wiec -40°C odczuwa sie (w odpowiedniej odzieży) jak -4°C u nas...kto był zima w Norwegii/Szwecji/Finlandii itp, wie.
W naszej strefie klimatyczne takie mrozy nie sa normą i w zasadzie się nie zdarzają. Zimy są mroźne, ale nie aż tak. W końcu to są większości strefy subarktyczne lub bieguny południowy lub północny. To tak jakby szukać biegunów gorąca na Ziemi, a jest kilka miejsc, gdzie temp. waha się w okolicach 70-80 stopni jak pustynie w USA, Sahara bądź gdzieś w Azji. To nie są strefy do życia. Zresztą prócz naukowców nikt tam nie mieszka, albo są pojedyncze osady.
U nas jęczą jak jest -15 przez 3 dni. Ja tam mroźną zimkę lubię ale nie -40 czy niżej bo to przegięcie. Tak z -15 w dzień jest właśnie spoko, nie więcej jak -25 w nocy. Auto jeszcze odpali, w uszy poszczypie, zahartuje, pochrumka pod butem.
@alewis8
A kiedy u nas było -15? Raz spadło do -10, a tak cały czas w okolicach zera. :o(
Nie wiem, gdzie mieszkasz ale u mnie kilka dni było -20
Suwałki bez startu
Dane są bez sensu podane, bo to są rekordowe temperatury – a nie typowe.
Gdzieś na Alasce nie ma normalnie -62°C, tylko było raz w historii.
To tak, jakby napisać że w Rzeszowie zimą jest –35°C, bo kiedyś tyle było.
tym bardziej, że w tych regionach przy tych temperaturach powietrze jest bardzo suche, tak wiec -40°C odczuwa sie (w odpowiedniej odzieży) jak -4°C u nas...kto był zima w Norwegii/Szwecji/Finlandii itp, wie.
W naszej strefie klimatyczne takie mrozy nie sa normą i w zasadzie się nie zdarzają. Zimy są mroźne, ale nie aż tak. W końcu to są większości strefy subarktyczne lub bieguny południowy lub północny. To tak jakby szukać biegunów gorąca na Ziemi, a jest kilka miejsc, gdzie temp. waha się w okolicach 70-80 stopni jak pustynie w USA, Sahara bądź gdzieś w Azji. To nie są strefy do życia. Zresztą prócz naukowców nikt tam nie mieszka, albo są pojedyncze osady.