Zawsze mnie zastanawia, dlaczego akurat sklepikarze mają mieć praco do wolnej niedzieli, a inni już nie. I nie mówię tu o szpitalach, pogotowiu, energetyce czy policji. Dlaczego w niedzielę ma pracować sprzedawca lodów, pracownicy muzeów, kin, parków rozrywki, taksówkarze, pracownicy kolei, linii lotniczych, komunikacji miejskiej, restauracji, barów, klubów, dyskotek? Czy ci ostatni są w czymś gorsi od pani z Biedronki czy pana z Lewiatana, że ekspedient musi mieć czas dla rodziny w niedzielę, a oni już nie?
Albo zamykamy wszystko i wówczas rodzina niedzielę spędzi w domu, parku lub w lesie, albo darujemy sobie idiotyczny pomysł ograniczania handlu w niedzielę.
No bo przecież pani na kasie taaaaaak ciężko pracują, tylko kasjerzy i obsługa sklepu mają rodziny! Przecież kucharze, kelnerzy, kierowcy autobusów, maszyniści, konduktorzy, obsługa usług to zbijają baki cały dzień i wszyscy od urodzenia, są wykastrowani...
Akurat komunikacje miejska postawilbym obok tych niezbednych rzeczy, tak samo kolei i linie lotnicze. Taxi to juz sprawa kierowcy czy jedzie. ... co do demota handel to uslugi czyli np. przewóz, sprzedaz, itd to co pokazane jest na obrazku to darowizna, ktora jest niecodzienna dla uslug wrecz niemozliwa
Przecież tu nie chodzi o to, aby dać ludziom odpocząć od pracy w niedzielę, tylko o to, aby ludzi do kościoła pogonić zamiast do supermarketu. Tylko i wyłącznie o to.
A kto powiedział że zakaz handlu jest dla ludzi pracujących w sklepach? Może to ma być zakaz by ludzie zamiast łazić po galeriach zaczęli chodzić gdzie indziej? I w końcu poszli by do muzeum, kina czy knajpy zamiast walczyć kto szybciej dojedzie wózkiem do kasy.
@edzsledz A może by tak... no nie wiem... pozwolić ludziom spędzać swój czas tak, jak mają na to ochotę? :D Co Cię boli, że ktoś zrobi w niedzielę zakupy? Przecież możesz iść do kina i nie patrzeć na te "wyścigi do kasy". To, jak ktoś spędza czas wolny nie powinno interesować nikogo, dopóki nie dopuszcza się czynów nielegalnych bądź szkodliwych społecznie. Póki co w wielu zawodach niedziela jest jedynym dniem wolnym w tygodniu i moim zdaniem nie ma nic dziwnego w tym, że część dnia wolnego ludzie przeznaczają na jakieś tam swoje zakupy (sobota też jest dla wielu osób wolna, ludzie tak samo latają po sklepach i jakoś nikt nie ma z tym problemu). Gdyby ogólnie przyjętym dla większości dniem wolnym była środa to ludzie robili by to w środę. No ale wtedy nie ma mszy, więc na co komu taki bezproduktywnie wolny dzień. :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2017 o 16:44
Ja dodałbym jeszcze do tego zakłady pracy, które pracują w systemie czterobrygadowym. O ile sklepy są pozamykane w niektóre święta to takie zakłady idą wtedy pełną parą.
Dlatego ja jako tzw. ,,lewak" uważam[podobnie zresztą jak większość zwolenników tej doktryny], że zamiast zakazu handlu w niedzielę powinno się wprowadzić 35 godzinny dzień pracy. Po jego wprowadzeniu nie byłoby problemu z pracownikami muzeów czy klubów zarabiających głównie w weekendy[zamiast soboty i niedzieli wolne dwa inne dni tygodnia]. Oczywiście gdyby pracownik się zgodził, to mógłby pracować nawet 7 dni w tygodniu oraz dłużej niż 7h na dobę, ale za większą stawkę[np. osoba zarabiająca 13PLN na godzinę za każdą dodatkową otrzymywałaby 20PLN].
Też tak myślę, ale zwrócę uwagę na jeszcze coś... Mianowicie, jeśli będzie zakaz handlu w niedzielę to w efekcie będzie masa zwolnień... Dlaczego? Bo zmniejszy się liczba godzin pracy. W efekcie będzie nadmiar kasjerów, a kto będzie ich trzymał? Nikt. A potem lamenty że zwalniają :/ . No sorry winetu...
I tak wgl. Kto chodzi z rodziną w niedzielę na zakupy "dla rozrywki"? :/ . Tam się chodzi dlatego że trzeba coś kupić. I tyle. A jeśli zamknąć wszystko - to co można wtedy w niedzielę z rodziną zrobić? W sumie nic. Do ZOO nie zabierzesz bo zamknięte. Do cyrku też nie - patrz pkt wyżej... Do kina też nie... Zostaje ci tylko spacer w zasadzie. Ewentualnie wypad nad jezioro/morze w okresie letnim.
@Komandos1990. Najlepsze jest to, ze kucharze i kelnerzy potrafia tyrac i po 10-14godz, ci pierwsi w sezonie w straszynm upale, do tego stres i na szybko pracowac, a jak ktos na pomocy kuchennej to jeszcze musi ogarniac zmywak, chyba ze nie maja pomocy kuchennej to dochodza dodatkowe obowiazki. Znow kelnerzy musza sie odzwigac po 2-4 talerze naraz ktore szybko mecza dlonie/przedramiona, pelne skupienie i ogarniecie+ pamietanie o zasadach obslugi konsumenta, tak wiec bym wolal juz robic na kasie.
Sprawa prosta, bez zawodów transportowych nastał by paraliż transportu, wielkie oburzenie itp, taki sprzedawca lodów robi, bo potrzebuje pieniędzy, a branża rozrywkowa, właśnie podczas takich dni wolnych ma największy zarobek.
Oooo gimnazjalny ateista :D Uwielbiam takich ludzi. Najpierw sprawdź co to znaczy handel a później pisz mądrości. A jeżeli napiszesz, że składka na mszy to opłata za pracę (usługę) księdza to nie ma sensu z Tobą rozmawiać.
@~fak_dak Tak na ogół to ksiądz nie ma rodziny. Może mieć rodziców, rodzeństwo, krewnych, ale rodziny w klasycznym tego słowa znaczeniu to raczej nie ma. No i jest jeszcze mała różnica, jego działalność to nie praca zarobkowa. Tylko nie pisz, że też dostaje wypłatę, bo to tylko potwierdzi brak zrozumienia o co chodzi.
@nemrod5 Nie ma sensu rozmawiać z Tobą. Najpierw pytasz sie co to handel a potem podajesz przykłądu handlu i mowisz, ze to nie jest handel. Handel to wymiana pieniedzy za dobra lub uslugi, odprawianie mszy to usluga oplacona A.. przez tych co msze zamawiaja i B. przez tych co wrzucają do koszyka. Msza to handel. W ogole religia to jeden wielki handel. Religia daje Ci nadzieje, a ty jej dajesz dobra materialne, ktore podobno sa nieistotne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2017 o 13:04
@Smiesz1 "Nie ma sensu rozmawiać z Tobą." Msza Święta nie jest handlem, Msza Święta nie jest płatna. Pieniądze przekazywane księdzu są jedynie dobrowolną ofiarą, Katolicyzm nie zbiera od Ciebie dóbr materialnych w zamian za "nadzieję". Składki w kościele nie idą na księdza tylko na różn, czasem kościół a częściej na cele dobroczynne. Owszem przyznam, są księża którzy robią inaczej jak napisałem, jednakże jest to działanie wbrew zasadom, kościoła, ludzie zamiast wierzyć że tak powinno być i jeszcze roznosząc kłamstwo powinni złożyć skargę na takiego księdza. Dodam, nie znam żadnego księdza który by działał wbrew kościołowi i gromadził majątek bo przecież trzeba opłacić studia córki.
Teraz mam tylko jedno pytanie, dlaczego pod każdym postem szerzy się nagonka na Chrześcijaństwo i patriotyzm, to jest już żałosne i poniżające.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2017 o 20:09
@p331 Czyli, ze ksiadz poświeca ludziom msze za darmo? Jak np. chce msze z okazji urodzin to mgoe isc do zakrystii i za darmo mi odprawią? Oczywiscie, ze nie.
A dlaczego jest nagonka na chrzescijnastwo i patriotyzm? Tak jak w starozytnej Grecji z czasem była nagonka na wiarę w bogów z Olimpu - ludzie zauwazyli, ze sami sobie tych bogów stworzyli to i przestali w nich wierzyc. Ci co dalej wierzyli byli nazywani idiotami i debilami, calkiem slusznie zresztą, bo jak nazwac kogos kto twierdzi, ze 2+2=5 i nie przyjmuje zadnych wyjasnienien do swojej wiadomosci?
A co do patriotyzmu - to wynik rozwoju techniki, dzisiaj w kilka godzin mozemy byc na drugim koncu swiata a kiedys kilka godzin trwało dojechanie do najblizszego miasta. Dzieki temu, ze spotykamy innych ludzi, o roznych kulturach, czesto z takimi samymi problemami jestesmy sobie bliżsi i zauwazylismy, ze wszedzie zyja tacy ludzie jak my, o takich samych problemach, skoro jestesmy tacy podobni to po co nam panstwa? To tylko prowadzi do wojen, podobnie zreszta jak religia. A jezeli chcesz zachowac tradycje, to nikt ci przeciez nie broni, ale jezeli twoją tradycją jest wiara w urojenia i opowiadanie ze sa prawdziwe, to nie dziw się ze ludzie moga sie z tego smiac.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2017 o 0:36
@Smiesz1 Tak chcę powiedzieć że mogę w każdej chwili pójść do proboszcza i poprosić od odprawienie za mnie mszy, jestem pewien że nie ma nic przeciwko. Na własne oczy widzę gdy ksiądz nie przyjmuje pieniędzy od starszych osób które są na emeryturze bądź są biedni.
"to nie dziw się ze ludzie moga sie z tego smiac." Tak, przyzwyczaiłem się już do tego, dodałbym jeszcze "ępienie, czy inaczej prześladowanie.
Tyle, że dawanie do koszyka to nie handel, a dobrowolna ofiara. Nikt cię nie zmusza do tego, jak chcesz to coś wrzucasz, a jak nie to nie. Ale np. W takiej biedrze ludzie pracujący mogą nawet nie mieć czasu, żeby iść do kościoła, bo muszą zapieprzać
@Zagubionawinternetach Nieraz słyszałam przypadkowe wymiany zdań ludzi np. na dziale mięsnym w supermarkecie: "dziś jesteś na pierwszą czy drugą zmianę?". Wniosek: nie pracują od 9.00 do 20.00. Jeśli ktoś naprawdę chce iść na msze to pójdzie przed lub po pracy. U mnie w parafii pierwsza msza jest o 8.30, a ostatnia o 19.00. Nie wierzę by ktoś tak długo pracował, ze nie może pójść na żadną. Kosztem wolnego czasu oczywiście, ale zamiast wolnej niedzieli mają zapewne wolny inny dzień w tygodniu.
@Livanir Czyli Owsiak ma się dostosować, bo ktoś wymyślił sobie zakazy? W takim razie zwierzęta hodowlane nie powinny dostawać w niedzielę jedzenia i wody, bo przecież to też praca. Lekarze i pielęgniarki nie powinny pojawiać się w szpitalach, pracownicy wodociągów powinni w sobotę wieczorem blokować dostawy wody. Ludzie, gdzie jest granica paranoi?
p.s.
Zadaniem księdza jest odprawianie mszy. Nie wiem czy jest to jego zawód czy powołanie. Natomiast ewidentnie zawodem sprzedawców jest sprzedawanie. Skoro już muszą pracować w niedzielę, to przynajmniej za ten dzień powinni mieć trzykrotną pensję. Wówczas ich szefowie zastanowiliby się, czy teki biznes ma sens. "Zakaz" powinien dotknąć wyzyskujących a nie wyzyskiwanych.
Przecież to ustawa żywcem pisana pod kościół. Mój sąsiad pracuje w drukarni. Drukują gazetki dla biedronki, tesco czy lewiatanów. Pracują w niedzielę. Po co? Do czego komu potrzebna drukarnia w niedzielę? Czy jest to praca niezbędna dla funkcjonowania społeczeństwa jak lekarze czy policjanci? Oczywiście, że nie. Ale drukarnia nie jest konkurencją dla kościoła, nie zabiera im ludzi, którzy mając alternatywę w postaci otwartego centrum handlowego wolą wybrać się na zakupy. Bo przecież nikt nie odwiedzi drukarni. Więc albo zamykamy wszystkie zakłady, których praca nie jest niezbędna do życia albo zostawiamy wybór pracodawcom i niech wolny rynek sam zadecyduje gdzie ludzie mają ochotę wybrać się w niedzielę.
Weź wpisz sobie w wyszukiwarkę "kraje w których jest zakaz handlu w niedzielę". I co zatkało kakao?Wszędzie tam nawet w krajach gdzie KK nie ma nic do powiedzenia jet ten zakaz "pisany pod kościół"?Człowieku jak ktoś chce to pójdzie do kościoła mimo ,że centrum handlowe jest otwarte a jak nie chce to nie pójdzie nawet jak mu te centrum zamkną.
kapitanmarchewa nie zatkało kakało:) Nie zgadam się z Tobą. W Danii sklepy zamykają o 18:00, a w niedzielę zapomnij że znajdziesz jakikolwiek otwartry. Jesteśmy krajem na dorobku, więc każde sztuczne blokowanie wolnego handlu uważam za blokowanie postępu gospodarczego. Tacy Duńczycy mogą sobie na to pozwolić. Chodzi mi o to, że centra handlowe są konkurencją dla kościoła, ponieważ zabiera im, bądź co bądź, dochód, z tacy, gazetek itd. Pomysłodawcy tej ustawy nie dbają o pracowników, tylko wypchane kieszenie księży, którzy z ambony mocno wspierają partię obecnie rządzącą. Ja nie jestem przeciwnikiem wolnych niedziel od pracy, ale dlaczego mają korzystać z niego tylko nieliczni. Czemu pracownicy fabryk nie mogą mieć wolnego? To jest ewidentnie pisane pod kościół. Niech tylko 3-5% ludzi, którzy chcieliby jechać w niedzielę do centrum handlowego pójdą, z nudów do kościoła. W skali kraju uzbiera się kwota w milionach i to jest głównym celem kościelnego lobby.
Handel jest to usługa polegająca na wymianie jakiegoś przedmiotu bądź usługi(ludzkiej) za pieniądze, pytanie gdy dajesz ofiarę to za jaką usługę? Sam widzisz że to nie pasuje do definicji handlu. A poza tym nikt ci nie każe nic dawać, dajesz ile chcesz dać, bądź nie dajesz wcale proste, po co o to bóldupować ?
Zawsze mnie zastanawia, dlaczego akurat sklepikarze mają mieć praco do wolnej niedzieli, a inni już nie. I nie mówię tu o szpitalach, pogotowiu, energetyce czy policji. Dlaczego w niedzielę ma pracować sprzedawca lodów, pracownicy muzeów, kin, parków rozrywki, taksówkarze, pracownicy kolei, linii lotniczych, komunikacji miejskiej, restauracji, barów, klubów, dyskotek? Czy ci ostatni są w czymś gorsi od pani z Biedronki czy pana z Lewiatana, że ekspedient musi mieć czas dla rodziny w niedzielę, a oni już nie?
Albo zamykamy wszystko i wówczas rodzina niedzielę spędzi w domu, parku lub w lesie, albo darujemy sobie idiotyczny pomysł ograniczania handlu w niedzielę.
A dlaczego akurat w iedziele a nie w sobote?
@To_mnie_zastanawia komentarz nie na temat
A w czym są lepsi pracownicy ZUS-ów i wszelkich innych urzędów?
Stary, nie ma obowiązku pracy w niedzielę. Powiem ci więcej. W ogóle nie ma obowiązku pracy.
No bo przecież pani na kasie taaaaaak ciężko pracują, tylko kasjerzy i obsługa sklepu mają rodziny! Przecież kucharze, kelnerzy, kierowcy autobusów, maszyniści, konduktorzy, obsługa usług to zbijają baki cały dzień i wszyscy od urodzenia, są wykastrowani...
Akurat komunikacje miejska postawilbym obok tych niezbednych rzeczy, tak samo kolei i linie lotnicze. Taxi to juz sprawa kierowcy czy jedzie. ... co do demota handel to uslugi czyli np. przewóz, sprzedaz, itd to co pokazane jest na obrazku to darowizna, ktora jest niecodzienna dla uslug wrecz niemozliwa
Przecież tu nie chodzi o to, aby dać ludziom odpocząć od pracy w niedzielę, tylko o to, aby ludzi do kościoła pogonić zamiast do supermarketu. Tylko i wyłącznie o to.
Zacznijmy najpierw od tego a zobaczysz że bedzie lepiej
A kto powiedział że zakaz handlu jest dla ludzi pracujących w sklepach? Może to ma być zakaz by ludzie zamiast łazić po galeriach zaczęli chodzić gdzie indziej? I w końcu poszli by do muzeum, kina czy knajpy zamiast walczyć kto szybciej dojedzie wózkiem do kasy.
@edzsledz A może by tak... no nie wiem... pozwolić ludziom spędzać swój czas tak, jak mają na to ochotę? :D Co Cię boli, że ktoś zrobi w niedzielę zakupy? Przecież możesz iść do kina i nie patrzeć na te "wyścigi do kasy". To, jak ktoś spędza czas wolny nie powinno interesować nikogo, dopóki nie dopuszcza się czynów nielegalnych bądź szkodliwych społecznie. Póki co w wielu zawodach niedziela jest jedynym dniem wolnym w tygodniu i moim zdaniem nie ma nic dziwnego w tym, że część dnia wolnego ludzie przeznaczają na jakieś tam swoje zakupy (sobota też jest dla wielu osób wolna, ludzie tak samo latają po sklepach i jakoś nikt nie ma z tym problemu). Gdyby ogólnie przyjętym dla większości dniem wolnym była środa to ludzie robili by to w środę. No ale wtedy nie ma mszy, więc na co komu taki bezproduktywnie wolny dzień. :P
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2017 o 16:44
Ja dodałbym jeszcze do tego zakłady pracy, które pracują w systemie czterobrygadowym. O ile sklepy są pozamykane w niektóre święta to takie zakłady idą wtedy pełną parą.
Dlatego ja jako tzw. ,,lewak" uważam[podobnie zresztą jak większość zwolenników tej doktryny], że zamiast zakazu handlu w niedzielę powinno się wprowadzić 35 godzinny dzień pracy. Po jego wprowadzeniu nie byłoby problemu z pracownikami muzeów czy klubów zarabiających głównie w weekendy[zamiast soboty i niedzieli wolne dwa inne dni tygodnia]. Oczywiście gdyby pracownik się zgodził, to mógłby pracować nawet 7 dni w tygodniu oraz dłużej niż 7h na dobę, ale za większą stawkę[np. osoba zarabiająca 13PLN na godzinę za każdą dodatkową otrzymywałaby 20PLN].
Też tak myślę, ale zwrócę uwagę na jeszcze coś... Mianowicie, jeśli będzie zakaz handlu w niedzielę to w efekcie będzie masa zwolnień... Dlaczego? Bo zmniejszy się liczba godzin pracy. W efekcie będzie nadmiar kasjerów, a kto będzie ich trzymał? Nikt. A potem lamenty że zwalniają :/ . No sorry winetu...
I tak wgl. Kto chodzi z rodziną w niedzielę na zakupy "dla rozrywki"? :/ . Tam się chodzi dlatego że trzeba coś kupić. I tyle. A jeśli zamknąć wszystko - to co można wtedy w niedzielę z rodziną zrobić? W sumie nic. Do ZOO nie zabierzesz bo zamknięte. Do cyrku też nie - patrz pkt wyżej... Do kina też nie... Zostaje ci tylko spacer w zasadzie. Ewentualnie wypad nad jezioro/morze w okresie letnim.
@Komandos1990. Najlepsze jest to, ze kucharze i kelnerzy potrafia tyrac i po 10-14godz, ci pierwsi w sezonie w straszynm upale, do tego stres i na szybko pracowac, a jak ktos na pomocy kuchennej to jeszcze musi ogarniac zmywak, chyba ze nie maja pomocy kuchennej to dochodza dodatkowe obowiazki. Znow kelnerzy musza sie odzwigac po 2-4 talerze naraz ktore szybko mecza dlonie/przedramiona, pelne skupienie i ogarniecie+ pamietanie o zasadach obslugi konsumenta, tak wiec bym wolal juz robic na kasie.
Sprawa prosta, bez zawodów transportowych nastał by paraliż transportu, wielkie oburzenie itp, taki sprzedawca lodów robi, bo potrzebuje pieniędzy, a branża rozrywkowa, właśnie podczas takich dni wolnych ma największy zarobek.
@fak_dak Nie dostniesz odpowiedzi, bo zadajesz pytanie jak dziecko z autyzmem...
Oooo gimnazjalny ateista :D Uwielbiam takich ludzi. Najpierw sprawdź co to znaczy handel a później pisz mądrości. A jeżeli napiszesz, że składka na mszy to opłata za pracę (usługę) księdza to nie ma sensu z Tobą rozmawiać.
@nemrod5 Ksiądz też powinien mieć wolne w niedzielę, by móc się spotkać z rodziną. Dlaczego ten przywilej ma dotyczyć wyłącznie sklepikarzy?
@~fak_dak Tak na ogół to ksiądz nie ma rodziny. Może mieć rodziców, rodzeństwo, krewnych, ale rodziny w klasycznym tego słowa znaczeniu to raczej nie ma. No i jest jeszcze mała różnica, jego działalność to nie praca zarobkowa. Tylko nie pisz, że też dostaje wypłatę, bo to tylko potwierdzi brak zrozumienia o co chodzi.
@nemrod5 Nie ma sensu rozmawiać z Tobą. Najpierw pytasz sie co to handel a potem podajesz przykłądu handlu i mowisz, ze to nie jest handel. Handel to wymiana pieniedzy za dobra lub uslugi, odprawianie mszy to usluga oplacona A.. przez tych co msze zamawiaja i B. przez tych co wrzucają do koszyka. Msza to handel. W ogole religia to jeden wielki handel. Religia daje Ci nadzieje, a ty jej dajesz dobra materialne, ktore podobno sa nieistotne.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2017 o 13:04
@Smiesz1 "Nie ma sensu rozmawiać z Tobą." Msza Święta nie jest handlem, Msza Święta nie jest płatna. Pieniądze przekazywane księdzu są jedynie dobrowolną ofiarą, Katolicyzm nie zbiera od Ciebie dóbr materialnych w zamian za "nadzieję". Składki w kościele nie idą na księdza tylko na różn, czasem kościół a częściej na cele dobroczynne. Owszem przyznam, są księża którzy robią inaczej jak napisałem, jednakże jest to działanie wbrew zasadom, kościoła, ludzie zamiast wierzyć że tak powinno być i jeszcze roznosząc kłamstwo powinni złożyć skargę na takiego księdza. Dodam, nie znam żadnego księdza który by działał wbrew kościołowi i gromadził majątek bo przecież trzeba opłacić studia córki.
Teraz mam tylko jedno pytanie, dlaczego pod każdym postem szerzy się nagonka na Chrześcijaństwo i patriotyzm, to jest już żałosne i poniżające.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2017 o 20:09
@p331 Czyli, ze ksiadz poświeca ludziom msze za darmo? Jak np. chce msze z okazji urodzin to mgoe isc do zakrystii i za darmo mi odprawią? Oczywiscie, ze nie.
A dlaczego jest nagonka na chrzescijnastwo i patriotyzm? Tak jak w starozytnej Grecji z czasem była nagonka na wiarę w bogów z Olimpu - ludzie zauwazyli, ze sami sobie tych bogów stworzyli to i przestali w nich wierzyc. Ci co dalej wierzyli byli nazywani idiotami i debilami, calkiem slusznie zresztą, bo jak nazwac kogos kto twierdzi, ze 2+2=5 i nie przyjmuje zadnych wyjasnienien do swojej wiadomosci?
A co do patriotyzmu - to wynik rozwoju techniki, dzisiaj w kilka godzin mozemy byc na drugim koncu swiata a kiedys kilka godzin trwało dojechanie do najblizszego miasta. Dzieki temu, ze spotykamy innych ludzi, o roznych kulturach, czesto z takimi samymi problemami jestesmy sobie bliżsi i zauwazylismy, ze wszedzie zyja tacy ludzie jak my, o takich samych problemach, skoro jestesmy tacy podobni to po co nam panstwa? To tylko prowadzi do wojen, podobnie zreszta jak religia. A jezeli chcesz zachowac tradycje, to nikt ci przeciez nie broni, ale jezeli twoją tradycją jest wiara w urojenia i opowiadanie ze sa prawdziwe, to nie dziw się ze ludzie moga sie z tego smiac.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2017 o 0:36
@Smiesz1 Tak chcę powiedzieć że mogę w każdej chwili pójść do proboszcza i poprosić od odprawienie za mnie mszy, jestem pewien że nie ma nic przeciwko. Na własne oczy widzę gdy ksiądz nie przyjmuje pieniędzy od starszych osób które są na emeryturze bądź są biedni.
"to nie dziw się ze ludzie moga sie z tego smiac." Tak, przyzwyczaiłem się już do tego, dodałbym jeszcze "ępienie, czy inaczej prześladowanie.
Ręce opadają, jak w tym kraju ma być lepiej skoro rząd znowu wprowadza ustawy z bublami.
Podobo mieli Polacy wracać z emigracji do pracy w Polsce a nie wyjeżdżać? Przecież przy tym zakazie ludzie wylecą z pracy
Handel w kościele a co Ci sprzedaja jak dajesz na kase? Co za idiota to zrobil?
Sprzedają jakieś historyjki z książki
Kłamstwa i fałszywe nadzieje.
Kościół jest najbogatszą firmą, mimo, że handluje towarem, którego jeszcze nikt na oczy nie widział
Tyle, że dawanie do koszyka to nie handel, a dobrowolna ofiara. Nikt cię nie zmusza do tego, jak chcesz to coś wrzucasz, a jak nie to nie. Ale np. W takiej biedrze ludzie pracujący mogą nawet nie mieć czasu, żeby iść do kościoła, bo muszą zapieprzać
@Zagubionawinternetach Ale za kazda msze sie placi np., jak chcesz miec msze za 50 urodziny to musisz isc do zachrystii i dac kase.
Przynajmniej mniej zryja Im berety
Niekoniecznie za każdą mszę się płaci. Znam księdza, który chrzci dzieci z biednych rodzin za darmo.
@Zagubionawinternetach Nieraz słyszałam przypadkowe wymiany zdań ludzi np. na dziale mięsnym w supermarkecie: "dziś jesteś na pierwszą czy drugą zmianę?". Wniosek: nie pracują od 9.00 do 20.00. Jeśli ktoś naprawdę chce iść na msze to pójdzie przed lub po pracy. U mnie w parafii pierwsza msza jest o 8.30, a ostatnia o 19.00. Nie wierzę by ktoś tak długo pracował, ze nie może pójść na żadną. Kosztem wolnego czasu oczywiście, ale zamiast wolnej niedzieli mają zapewne wolny inny dzień w tygodniu.
@eph12 - ksiądz nie ma rodziny??? Rodzice, rodzeństwo to dla Ciebie nie jest rodzina??! Współczuję Twoim bliskim, że tak uważasz...
@bilutek No to nie zrozumiałeś mojego komentarza. Współczuję.
Bo chodzi wyłącznie o to żeby mali przedsiębiorcy mieli przez ten jeden dzień w tygodniu możliwość pokonkurowac z wielkopowierzchniowymi molochami.
Odróżniasz handel od darowizny? Chyba nie. Czy chcesz zniszczyć tak pozytywną akcję jaką jest WOŚP który zawsze odbywa się w niedzielę?
Czemu zniszczyć? Poprostu przenieśli by dzień zbiórki na sobote. Kościół takiej wygody nie ma
Odprawienie mszy to praca, wiec nie powinni wykonywac jej w niedziele.
@Livanir Czyli Owsiak ma się dostosować, bo ktoś wymyślił sobie zakazy? W takim razie zwierzęta hodowlane nie powinny dostawać w niedzielę jedzenia i wody, bo przecież to też praca. Lekarze i pielęgniarki nie powinny pojawiać się w szpitalach, pracownicy wodociągów powinni w sobotę wieczorem blokować dostawy wody. Ludzie, gdzie jest granica paranoi?
p.s.
Zadaniem księdza jest odprawianie mszy. Nie wiem czy jest to jego zawód czy powołanie. Natomiast ewidentnie zawodem sprzedawców jest sprzedawanie. Skoro już muszą pracować w niedzielę, to przynajmniej za ten dzień powinni mieć trzykrotną pensję. Wówczas ich szefowie zastanowiliby się, czy teki biznes ma sens. "Zakaz" powinien dotknąć wyzyskujących a nie wyzyskiwanych.
NIe, nie uważam tak. Poprostu szczerze nie widzę różnicy czy zbierają w niedziele czy w sobote. Miałam nadzieje, ze mi ją wyjaśnisz
Przecież to ustawa żywcem pisana pod kościół. Mój sąsiad pracuje w drukarni. Drukują gazetki dla biedronki, tesco czy lewiatanów. Pracują w niedzielę. Po co? Do czego komu potrzebna drukarnia w niedzielę? Czy jest to praca niezbędna dla funkcjonowania społeczeństwa jak lekarze czy policjanci? Oczywiście, że nie. Ale drukarnia nie jest konkurencją dla kościoła, nie zabiera im ludzi, którzy mając alternatywę w postaci otwartego centrum handlowego wolą wybrać się na zakupy. Bo przecież nikt nie odwiedzi drukarni. Więc albo zamykamy wszystkie zakłady, których praca nie jest niezbędna do życia albo zostawiamy wybór pracodawcom i niech wolny rynek sam zadecyduje gdzie ludzie mają ochotę wybrać się w niedzielę.
Weź wpisz sobie w wyszukiwarkę "kraje w których jest zakaz handlu w niedzielę". I co zatkało kakao?Wszędzie tam nawet w krajach gdzie KK nie ma nic do powiedzenia jet ten zakaz "pisany pod kościół"?Człowieku jak ktoś chce to pójdzie do kościoła mimo ,że centrum handlowe jest otwarte a jak nie chce to nie pójdzie nawet jak mu te centrum zamkną.
kapitanmarchewa nie zatkało kakało:) Nie zgadam się z Tobą. W Danii sklepy zamykają o 18:00, a w niedzielę zapomnij że znajdziesz jakikolwiek otwartry. Jesteśmy krajem na dorobku, więc każde sztuczne blokowanie wolnego handlu uważam za blokowanie postępu gospodarczego. Tacy Duńczycy mogą sobie na to pozwolić. Chodzi mi o to, że centra handlowe są konkurencją dla kościoła, ponieważ zabiera im, bądź co bądź, dochód, z tacy, gazetek itd. Pomysłodawcy tej ustawy nie dbają o pracowników, tylko wypchane kieszenie księży, którzy z ambony mocno wspierają partię obecnie rządzącą. Ja nie jestem przeciwnikiem wolnych niedziel od pracy, ale dlaczego mają korzystać z niego tylko nieliczni. Czemu pracownicy fabryk nie mogą mieć wolnego? To jest ewidentnie pisane pod kościół. Niech tylko 3-5% ludzi, którzy chcieliby jechać w niedzielę do centrum handlowego pójdą, z nudów do kościoła. W skali kraju uzbiera się kwota w milionach i to jest głównym celem kościelnego lobby.
No to wopś też musi zmienić dzień swojego kupczenia.
Współczuję wszystkim studentom dziennym, dla których praca w weekend to jedno ze źródeł utrzymania.
@GoHada Nie każdy musi skończyć studia.
@up w ramach rozwijania kraju i dążenia do krajów rozwiniętych, ograniczmy mozliwość studiowania biednym :D
Daniel Tomal - nie widziałem że na Politechnice Śląskiej w Gliwicach też jest Wydział Teologii
Handel jest to usługa polegająca na wymianie jakiegoś przedmiotu bądź usługi(ludzkiej) za pieniądze, pytanie gdy dajesz ofiarę to za jaką usługę? Sam widzisz że to nie pasuje do definicji handlu. A poza tym nikt ci nie każe nic dawać, dajesz ile chcesz dać, bądź nie dajesz wcale proste, po co o to bóldupować ?
Jak to? To jest opłata za posługę. Dlaczego niby księża mają pracować w niedzielę?
a ktoś Ci karze tam wrzucać?
@stefanst każe*
@GoHada zgadza się