Z tego, ile widać na tych filmikach, to żaden z przechodniów nie raczył nawet spojrzeć na boki, czy może coś jedzie. Ja, jako kierowca, nie mam nic przeciw temu, aby piesi mogli wchodzić na jezdnię niezależnie od świateł, jak również w miejscach, gdzie w ogóle nie ma wyznaczonego przejścia. Nie widzę problemu, ALE... pod warunkiem, że najpierw łaskawie sprawdzą, czy aby na pewno nie włażą prosto pod jadący pojazd. Ja, będąc pieszym, nawet na przejściu z sygnalizacją świetlną, gdy mam zielone światło, to upewniam się, czy nie jedzie akurat jakiś idiota, który zignorował światła...
Demot pisany przez niedzielnego kierowcę nieudacznika. Pewnie myślał, że "nieprzepisowe wchodzenie na pasy" to coś w rodzaju najścia na pasy gdy on sam ślepy, będzie udawał, że nie widzi pieszego. A na filmie mamy ewidentny przypadek wejścia na czerwonym świetle. Co akurat jest w Brytanii dozwolone przez starszych ludzi, u nas kategorycznie zabronione. Jednak nie należy ustprawiedliwiać patologii za kółkiem, która myśli, że pieszy na pasach musi uważać bo "jadę". Na szczęście są u nas jeszcze świętymi krowami gdy nie ma świateł. Statystyki pokazują, że kierowcy jadą za szybko a patologia dostaje prawko zbyt łatwo. To jest nie do pomyślenia np. w krajach skandynawskich by ktoś nie puścił pieszego na pasach. U nas dochodzi do potrąceń codziennie i to nie z powodu "najścia" tylko z ewidentnej winy kierowcy debila. Mówię to jako kierowca i czuję się dumny z tego, że widzę ludzi na drodze i trzeźwo oceniam sytuacje. A wy, jeśli zgadzacie się z podpisem pod tym demotem, jesteście słabi niestety.
Tyle, że we Francji i wielu innych krajach (u nas też był taki pomysł) pieszy może przejść na czerwonym, gdy nic nie jedzie. Czerwone w tej sytuacji oznacza "ustąp pierwszeństwa" a nie "zakaz wejścia".
zagromonicą światła dla przechodniów mają charakter stricte informacyjny i mandatu nie ma. Zamiast tego powinni uczyć o drodze hamowania i tego że nie jesteś na ulicy świętą krową. (teraz w pl jest odwrotnie)
Włazisz na ulicę jak jesteś pewien że nic się nie stanie, nikt nie rozjedzie, ani nikogo nie zmusisz do hamowania. Kto nie potrafi obrócić główkę w prawo i lewo i na ślepo włazi na ulicę powinien podlegać selekcji naturalnej - i tak jest nazbyt ograniczona. Im więcej tępaków z nosem w telefonie zdechnie pod kołami tym lepiej, tylko powinni post mortem z mienia tylko ściągać odszkodowanie dla kierowcy i pokrywać naprawę uszkodzeń w aucie.
W większości krajów na zachodzie swobodnie można przechodzić na pasach przy czerwonym, na własną odpowiedzialność i jakoś ludzi pod koła nie wchodzą...
Przestańcie traktować innych jak bezmyślne bydło - no chyba, że sami byście wchodzili pod koła na czerwonym jeśli tylko nie byłoby to karalne :D
Pamiętam, że jak pierwszy raz byłem w UK to ludzie dziwnie się nam mnie patrzyli, jak grzecznie czekałem na przejściu na zielone. Dopiero później dowiedziałem się, że tam można przechodzić na czerwonym albo w miejscu bez pasów, ale na swoją odpowiedzialność.
Dziwne... Francja i sami biali na tym filmiku... Coś tu jest nie tak :)
Wchodzenie na pustą ulicę tak niebezpieczne.
Z tego, ile widać na tych filmikach, to żaden z przechodniów nie raczył nawet spojrzeć na boki, czy może coś jedzie. Ja, jako kierowca, nie mam nic przeciw temu, aby piesi mogli wchodzić na jezdnię niezależnie od świateł, jak również w miejscach, gdzie w ogóle nie ma wyznaczonego przejścia. Nie widzę problemu, ALE... pod warunkiem, że najpierw łaskawie sprawdzą, czy aby na pewno nie włażą prosto pod jadący pojazd. Ja, będąc pieszym, nawet na przejściu z sygnalizacją świetlną, gdy mam zielone światło, to upewniam się, czy nie jedzie akurat jakiś idiota, który zignorował światła...
Demot pisany przez niedzielnego kierowcę nieudacznika. Pewnie myślał, że "nieprzepisowe wchodzenie na pasy" to coś w rodzaju najścia na pasy gdy on sam ślepy, będzie udawał, że nie widzi pieszego. A na filmie mamy ewidentny przypadek wejścia na czerwonym świetle. Co akurat jest w Brytanii dozwolone przez starszych ludzi, u nas kategorycznie zabronione. Jednak nie należy ustprawiedliwiać patologii za kółkiem, która myśli, że pieszy na pasach musi uważać bo "jadę". Na szczęście są u nas jeszcze świętymi krowami gdy nie ma świateł. Statystyki pokazują, że kierowcy jadą za szybko a patologia dostaje prawko zbyt łatwo. To jest nie do pomyślenia np. w krajach skandynawskich by ktoś nie puścił pieszego na pasach. U nas dochodzi do potrąceń codziennie i to nie z powodu "najścia" tylko z ewidentnej winy kierowcy debila. Mówię to jako kierowca i czuję się dumny z tego, że widzę ludzi na drodze i trzeźwo oceniam sytuacje. A wy, jeśli zgadzacie się z podpisem pod tym demotem, jesteście słabi niestety.
Akurat na szczęście piesi nie są świętymi krowami na pasach i tak się nieszczęśliwie składa, że to właśnie oni powodują większość wypadków.
Ale gówniani aktorzy xD
Tyle, że we Francji i wielu innych krajach (u nas też był taki pomysł) pieszy może przejść na czerwonym, gdy nic nie jedzie. Czerwone w tej sytuacji oznacza "ustąp pierwszeństwa" a nie "zakaz wejścia".
generalne! mam nadzieje ze i w krk takie stana.
Właśnie wróciłem z Anglii. Dziw nad dziwy. Tam można przechodzić w dowolnym miejscu. NA CZERWONYM też!
@meatgun może tam ludzie używają częściej mózgu niż w Polsce ;P
zagromonicą światła dla przechodniów mają charakter stricte informacyjny i mandatu nie ma. Zamiast tego powinni uczyć o drodze hamowania i tego że nie jesteś na ulicy świętą krową. (teraz w pl jest odwrotnie)
Włazisz na ulicę jak jesteś pewien że nic się nie stanie, nikt nie rozjedzie, ani nikogo nie zmusisz do hamowania. Kto nie potrafi obrócić główkę w prawo i lewo i na ślepo włazi na ulicę powinien podlegać selekcji naturalnej - i tak jest nazbyt ograniczona. Im więcej tępaków z nosem w telefonie zdechnie pod kołami tym lepiej, tylko powinni post mortem z mienia tylko ściągać odszkodowanie dla kierowcy i pokrywać naprawę uszkodzeń w aucie.
Niemożliwe, że to Paryż. Sami biali...
W większości krajów na zachodzie swobodnie można przechodzić na pasach przy czerwonym, na własną odpowiedzialność i jakoś ludzi pod koła nie wchodzą...
Przestańcie traktować innych jak bezmyślne bydło - no chyba, że sami byście wchodzili pod koła na czerwonym jeśli tylko nie byłoby to karalne :D
Jak to dobrze, że kierowcy tacy przepisowi są, no ale oni wiedzą lepiej od przepisów z jaką prędkością mogą się poruszać w danym miejscu.
Co za durnie robią światła na jednokierunkowej, gdzie nie ma ruchu
Ta starsza pani wygląda trochę jakby o mało nie dostała zawału
Pamiętam, że jak pierwszy raz byłem w UK to ludzie dziwnie się nam mnie patrzyli, jak grzecznie czekałem na przejściu na zielone. Dopiero później dowiedziałem się, że tam można przechodzić na czerwonym albo w miejscu bez pasów, ale na swoją odpowiedzialność.
Ciekawe czy jeśli ktoś dostanie zawału od czegoś takiego to wypłacą mu odszkodowanie/rentę?