A mam taką tyci teorię... Gdyby BOR kupował inne np japońskie auta zamiast BMW to może by się nie rozbijali tyle :D ... W końcu BMW by ich do tego nie zobowiązywało...
@Smiesz1 wygląda to na autostrade, dzieki temu że zatrzymał się już jest sprawcą wypadku bo jak wiadomo od zatrzymywania sie w razie awarii służy pobocze. Spokojnie jego oc pokryje koszty
@Smiesz1 z tego co widzialem to policja juz mu zabrala prawo jazdy, ubezpieczyciel niestety musi sie liczyc z tym ze ktos jest debilem, w koncu jest to ubezpieczenie oc (odpowiedzialność cywilna)
@Roguex Tak, ale nawet jak masz ubezpieczenie OC, to nie mozesz niejako umyslenie powodować wypadku, no bo gdybytak mozna było to Mirek z Januszem ubezpiczą Golfa II i umyslnie w siebie bedą trzaskać by dostać odszkodowanie. W kazdym ubezpiczeniu trzeba zachować resztki rozsadku, np. jak bede mial pozar w domu i zaczne podlewac ogien benzyną by go ugasić to ubepiczyciel moze mi nic nie wyplacic.
W OC jest tak, ze firma ubezpiczeniowa pokryje koszty a pozniej jak dojdzie do wniosku, ze zrobilem to umyslnie to moze miec wobec mnie roszczenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 maja 2017 o 21:37
@Smiesz1 oczywiście że tak, nazywa się to wymuszeniem odszkodowania :) ale to nie było raczej umyślne działanie na zasadzie wymuszenia a zwykły idiota który nigdy nie powinien dostać auta do ręki...
@Roguex Jeśli już, to wyłudzenie albo jego próba. Skoro sprawa i tak trafiła do sądu, może się ciągnąć przez długi czas, a poszkodowanie nie dostaną odszkodowania do uprawomocnienia się wyroku. Firma naprawi auta z AC z regresem, czyli normalnie z AC wraz z utratą zniżki, a potem w imieniu poszkodowanych będzie domagać się zwrotu poniesionych kosztów. Zapewne sprawa już się zakończyła, bo zdarzenie miało miejsce ostatniego dnia 2014 roku.
@Dark_Irony obstawiam że z racji posiadanego filmiku sprawa w sądzie nie ciągneła się długo, po za tym ja uważam ale może się mylę, że jeśli firmy ubezpieczeniowe takie akcje by odwalały ponieważ koleś okazał się idiotą to w sumie praktycznie każdy wypadek mogliby zrzucić na rażące uchybienie kierowcy i się wyprzeć wypłaty odszkodowania. Mój kolega który jest radcą ubezpieczeniowym i handluje właśnie ubezpieczeniami oc mi mówił że kwota na jaką jest się ubezpieczonym to coś około 2 lub 3 miliony euro i jak podsumował jest to dlatego że jak wjedziesz sobie w autobus pełen ludzi nawet z premedytacją to możesz iść sobie na spokojnie do więzienia bez obaw że trzeba będzie spłacić odszkodowania
@Roguex Generalnie, jeśli sprawa trafia do sądu, odszkodowanie może być wypłacone tylko na podstawie wyroku. Gdyby nie nagranie, sprawa mogłaby ciągnąć się nawet latami. Mimo wszystko kilka tygodni czy miesięcy bez auta, dla przedsiębiorcy, to majątek, więc o wiele szybciej i taniej naprawić z AC. To, że ubezpieczyciele nie mówią o utracie zniżek, cóż - biznes, nie muszą mówić, bo jest w umowie... Bardzo unikają tego tematu. "Rażące uchybienie" nie jest definicją i nie ma definicji, ubezpieczyciele często wypierają tym, by nie wypłacać odszkodowań, albo je zaniżać, odmawiają wypłat licząc na to, że nie będzie się chciało bujać po sądach i tak często jest. Szukają szczegółów i się ich czepiają. Jak nie ma się czego czepić, to trudno.
Nazywacie go idiotą, a może on przewidział że będzie wypadek i chciał go ostrzec długimi światłami a potem nawet zatrzymać i mu powiedzieć ale nie zdążył :)
To moje żelazko kręci lepsze filmy. Swoją drogą na autostradzie i drodze szybkiego ruchu nie wolno się zatrzymywać i to nie w taki bezmyślny sposób. W sumie tu nie było jednego błędu, ale kilka jednym z nich było niezachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami (zasada ograniczonego zaufania). Każdy wypadek drogowy, to powoduje kilka czynników, jeden błąd kierowcy nie koniecznie musi doprowadzić do tragedii, ale kilka błędów już niestety tak tj. wymuszenie pierwszeństwa, nie zasygnalizowanie skrętu, nadmierna prędkość, zbyt gwałtowne zatrzymanie, brak odpowiedniej odległości, zły stan techniczny pojazdu itp. itd.
A dlaczego nagrywant nie zjechał na chwilę z lewego pasa i nie przepuścił narwańca? Miał ku temu wiele okazji. Karma wróci do niego i następnym razem będzie się wlókł 95 km/h za starym transitem, który też nie zjedzie.
Cóż, może kilku ubezpieczycieli odmówi wypłaty OC w takiej sytuacji, a policja będzie zabierać prawko to się w końcu takie incydenty skończą. Jak gościowy przyszłoby zapłacić 200 000zł i straci prawko to jego przykład da innym do myślenia "czy warto"?
Nagrywający bardzo lubi lewy pas. Moim zdaniem trochę za długo na nim jechał. Gdyby przepuścił to sprawa by się skończyła.
To co zrobił kierujący BMW to niestety totalny brak wyobraźni, logicznego myślenia i kultury na drodze.
To że przed tobą kierowca jedzie troszkę wolniej i blokuje twój "potencjał" nie uprawnia do takiego zachowania. Byłoby jak najbardziej na miejscu gdyby uprawnienia zostały odebrane na około 10 lat. Do tego czasu może zmieniła by się mentalność owego kierowcy.
Nagrywający cały czas wyprzedzał pojazdy jadące prawym pasem. Przerwa między kolejnymi TIRami była dosyć mała, co sprawia, że jego zachowanie jest w pełni prawidłowe. Nie ma limitu czasu jaki można spędzić na lewym pasie. Może to być nawet kilka minut jeżeli sytuacja temu sprzyja. To, że ktoś świeci długimi światłami nie znaczy, że ma pierwszeństwo. Tym samym pierwszeństwo ma ten kto jest z przodu i jako pierwszy rozpoczął manewr wyprzedzania. Wyobrażasz sobie aby na drodze z jednym pasem dla danego kierunku jazdy ktoś wyprzedzając samochód przeszkadzał kierowcy przed sobą, który również wyprzedza?
@maslascher @Gorongol z tym lubieniem lewego pasa chodziło zapewne o to jak długo się na nim trzymał już po wyprzedzeniu drugiej ciężarówki, co faktycznie było trochę za długo. Jakkolwiek nie umniejszam tutaj głupoty kierującego bmw.
Chodziło mi oczywiście o trzecią-najbardziej przednią ciężarówkę, musiałem przedtem nie odnotować początku filmiku. @mooz Boże.. takie tłumaczenie wiesz, nie jesteśmy w przedszkolu ani w szkole nauki jazdy.. Jak masz podwójną ciągłą w miejscu w którym nawet nie wiesz po co ona jest, a takich miejsc jest na każdej drodze setki, to wleczesz się 180 sekund za rowerzystą bo nie możesz zmienić pasa, czy wyprzedzasz bo wiesz że zajmie to dwie sekundy i że nie stwarzasz żadnego zagrożenia? To dokładnie ten sam rozmiar "wykroczenia". Jak wspomniałem, nie bronię w żaden sposób kierującego tego bmw, ale nie popadajmy w skrajność stojąc murem za nagrywającym. Taka jazda to prowokowanie innych. Teraz oglądając ten filmik od początku wiem nawet że będąc w takiej sytuacji zjechałbym mu na prawy pas za pierwszą wyprzedzaną ciężarówką, po czym wrócił na lewy, nie zwalniając przez ten manewr o jeden kilometr na godzinę, a przy okazji okazując uprzejmość osobie której zdaje się że bardzo się spieszy. Nie zdziwiłbym się gdybym spotkał tego nagrywającego w roli typowego polskiego szeryfa drogowego.
Wiadomo, że to co zrobił ten w bmw jest kretynizmem, ale ten pierwszy niewiele lepszy. Wlecze się i blokuje lewy pas, pomimo że kierowca za nim mu mruga to hrabia musi wyprzedzić wszystkie tiry, zwykłe chamstwo.
@ABC777 Kretynizmem jest przekonanie niektórych kierowców, że jak jadą 10 km szybciej niż wyprzedzający to trzeba się wciskać na otarcie zderzaka między dwa tiry by hrabiego przepuścić. I oczywiście mają w dupie minimalne odległości między pojazdami.
Ludzie, jakie "wlecze się" lewym pasem. Ciężarówki zapewne jadą standardowo 80-90 km/h. Porównując do nich nagrywający jedzie około 110-120 km/h, czyli zgodnie mniej więcej z ograniczeniem do 120 km/h (to jest wyraźnie ekspresówka, a nie autostrada). Jadą przy górnej granicy ograniczenia teoretycznie mógłby całą drogę przejechać lewym pasem.
A mam taką tyci teorię... Gdyby BOR kupował inne np japońskie auta zamiast BMW to może by się nie rozbijali tyle :D ... W końcu BMW by ich do tego nie zobowiązywało...
@rafik54321 A nie mieli czasem też Audi?
Gość jak zobaczył co się tam działo przestał być kozakiem i szybko się ulotnił, inaczej pewnie by go tam dobrze skopali, zresztą zasłużenie.
Każdy pacjent rejestrując bmw w wydziale komunikacji powinien przedstawić wyniki badań psychiatrycznych sprzed max 3 dni.
co za kretyn ....polecam nagrywac takie incydenty i wysylas na policje ...niech wylapuja kretynow drogowych
Odebrać prawo jazdy na zawsze i obciazyc kosztami wypadku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2017 o 2:12
@Smiesz1 wygląda to na autostrade, dzieki temu że zatrzymał się już jest sprawcą wypadku bo jak wiadomo od zatrzymywania sie w razie awarii służy pobocze. Spokojnie jego oc pokryje koszty
@Roguex OC pokryje koszty, ale moze zarzucą mu rażace niedbalstwo lub winę umyślną i bedzie musiał to zwrócic. Taki moj maly promyk nadzieji.
@Smiesz1 z tego co widzialem to policja juz mu zabrala prawo jazdy, ubezpieczyciel niestety musi sie liczyc z tym ze ktos jest debilem, w koncu jest to ubezpieczenie oc (odpowiedzialność cywilna)
@Roguex Tak, ale nawet jak masz ubezpieczenie OC, to nie mozesz niejako umyslenie powodować wypadku, no bo gdybytak mozna było to Mirek z Januszem ubezpiczą Golfa II i umyslnie w siebie bedą trzaskać by dostać odszkodowanie. W kazdym ubezpiczeniu trzeba zachować resztki rozsadku, np. jak bede mial pozar w domu i zaczne podlewac ogien benzyną by go ugasić to ubepiczyciel moze mi nic nie wyplacic.
W OC jest tak, ze firma ubezpiczeniowa pokryje koszty a pozniej jak dojdzie do wniosku, ze zrobilem to umyslnie to moze miec wobec mnie roszczenia.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2017 o 21:37
@Smiesz1 oczywiście że tak, nazywa się to wymuszeniem odszkodowania :) ale to nie było raczej umyślne działanie na zasadzie wymuszenia a zwykły idiota który nigdy nie powinien dostać auta do ręki...
@Roguex Jeśli już, to wyłudzenie albo jego próba. Skoro sprawa i tak trafiła do sądu, może się ciągnąć przez długi czas, a poszkodowanie nie dostaną odszkodowania do uprawomocnienia się wyroku. Firma naprawi auta z AC z regresem, czyli normalnie z AC wraz z utratą zniżki, a potem w imieniu poszkodowanych będzie domagać się zwrotu poniesionych kosztów. Zapewne sprawa już się zakończyła, bo zdarzenie miało miejsce ostatniego dnia 2014 roku.
@Dark_Irony obstawiam że z racji posiadanego filmiku sprawa w sądzie nie ciągneła się długo, po za tym ja uważam ale może się mylę, że jeśli firmy ubezpieczeniowe takie akcje by odwalały ponieważ koleś okazał się idiotą to w sumie praktycznie każdy wypadek mogliby zrzucić na rażące uchybienie kierowcy i się wyprzeć wypłaty odszkodowania. Mój kolega który jest radcą ubezpieczeniowym i handluje właśnie ubezpieczeniami oc mi mówił że kwota na jaką jest się ubezpieczonym to coś około 2 lub 3 miliony euro i jak podsumował jest to dlatego że jak wjedziesz sobie w autobus pełen ludzi nawet z premedytacją to możesz iść sobie na spokojnie do więzienia bez obaw że trzeba będzie spłacić odszkodowania
@Roguex Generalnie, jeśli sprawa trafia do sądu, odszkodowanie może być wypłacone tylko na podstawie wyroku. Gdyby nie nagranie, sprawa mogłaby ciągnąć się nawet latami. Mimo wszystko kilka tygodni czy miesięcy bez auta, dla przedsiębiorcy, to majątek, więc o wiele szybciej i taniej naprawić z AC. To, że ubezpieczyciele nie mówią o utracie zniżek, cóż - biznes, nie muszą mówić, bo jest w umowie... Bardzo unikają tego tematu. "Rażące uchybienie" nie jest definicją i nie ma definicji, ubezpieczyciele często wypierają tym, by nie wypłacać odszkodowań, albo je zaniżać, odmawiają wypłat licząc na to, że nie będzie się chciało bujać po sądach i tak często jest. Szukają szczegółów i się ich czepiają. Jak nie ma się czego czepić, to trudno.
@Smiesz1 @Roguex Zwróćcie łaskawie uwagę na źródło, zdarzenie miało miejsce 2,5 roku temu. Jaki sens robić z tego jakiś szał jakby to było wczoraj?
Nazywacie go idiotą, a może on przewidział że będzie wypadek i chciał go ostrzec długimi światłami a potem nawet zatrzymać i mu powiedzieć ale nie zdążył :)
@sila1989 rozbawiles mistrza, gratuluje
To moje żelazko kręci lepsze filmy. Swoją drogą na autostradzie i drodze szybkiego ruchu nie wolno się zatrzymywać i to nie w taki bezmyślny sposób. W sumie tu nie było jednego błędu, ale kilka jednym z nich było niezachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami (zasada ograniczonego zaufania). Każdy wypadek drogowy, to powoduje kilka czynników, jeden błąd kierowcy nie koniecznie musi doprowadzić do tragedii, ale kilka błędów już niestety tak tj. wymuszenie pierwszeństwa, nie zasygnalizowanie skrętu, nadmierna prędkość, zbyt gwałtowne zatrzymanie, brak odpowiedniej odległości, zły stan techniczny pojazdu itp. itd.
A dlaczego nagrywant nie zjechał na chwilę z lewego pasa i nie przepuścił narwańca? Miał ku temu wiele okazji. Karma wróci do niego i następnym razem będzie się wlókł 95 km/h za starym transitem, który też nie zjedzie.
@bromba_2k Bo wyprzedzał tiry?
Cóż, może kilku ubezpieczycieli odmówi wypłaty OC w takiej sytuacji, a policja będzie zabierać prawko to się w końcu takie incydenty skończą. Jak gościowy przyszłoby zapłacić 200 000zł i straci prawko to jego przykład da innym do myślenia "czy warto"?
Nagrywający bardzo lubi lewy pas. Moim zdaniem trochę za długo na nim jechał. Gdyby przepuścił to sprawa by się skończyła.
To co zrobił kierujący BMW to niestety totalny brak wyobraźni, logicznego myślenia i kultury na drodze.
To że przed tobą kierowca jedzie troszkę wolniej i blokuje twój "potencjał" nie uprawnia do takiego zachowania. Byłoby jak najbardziej na miejscu gdyby uprawnienia zostały odebrane na około 10 lat. Do tego czasu może zmieniła by się mentalność owego kierowcy.
Nagrywający cały czas wyprzedzał pojazdy jadące prawym pasem. Przerwa między kolejnymi TIRami była dosyć mała, co sprawia, że jego zachowanie jest w pełni prawidłowe. Nie ma limitu czasu jaki można spędzić na lewym pasie. Może to być nawet kilka minut jeżeli sytuacja temu sprzyja. To, że ktoś świeci długimi światłami nie znaczy, że ma pierwszeństwo. Tym samym pierwszeństwo ma ten kto jest z przodu i jako pierwszy rozpoczął manewr wyprzedzania. Wyobrażasz sobie aby na drodze z jednym pasem dla danego kierunku jazdy ktoś wyprzedzając samochód przeszkadzał kierowcy przed sobą, który również wyprzedza?
@maslascher @Gorongol z tym lubieniem lewego pasa chodziło zapewne o to jak długo się na nim trzymał już po wyprzedzeniu drugiej ciężarówki, co faktycznie było trochę za długo. Jakkolwiek nie umniejszam tutaj głupoty kierującego bmw.
Chodziło mi oczywiście o trzecią-najbardziej przednią ciężarówkę, musiałem przedtem nie odnotować początku filmiku. @mooz Boże.. takie tłumaczenie wiesz, nie jesteśmy w przedszkolu ani w szkole nauki jazdy.. Jak masz podwójną ciągłą w miejscu w którym nawet nie wiesz po co ona jest, a takich miejsc jest na każdej drodze setki, to wleczesz się 180 sekund za rowerzystą bo nie możesz zmienić pasa, czy wyprzedzasz bo wiesz że zajmie to dwie sekundy i że nie stwarzasz żadnego zagrożenia? To dokładnie ten sam rozmiar "wykroczenia". Jak wspomniałem, nie bronię w żaden sposób kierującego tego bmw, ale nie popadajmy w skrajność stojąc murem za nagrywającym. Taka jazda to prowokowanie innych. Teraz oglądając ten filmik od początku wiem nawet że będąc w takiej sytuacji zjechałbym mu na prawy pas za pierwszą wyprzedzaną ciężarówką, po czym wrócił na lewy, nie zwalniając przez ten manewr o jeden kilometr na godzinę, a przy okazji okazując uprzejmość osobie której zdaje się że bardzo się spieszy. Nie zdziwiłbym się gdybym spotkał tego nagrywającego w roli typowego polskiego szeryfa drogowego.
Wiadomo, że to co zrobił ten w bmw jest kretynizmem, ale ten pierwszy niewiele lepszy. Wlecze się i blokuje lewy pas, pomimo że kierowca za nim mu mruga to hrabia musi wyprzedzić wszystkie tiry, zwykłe chamstwo.
@ABC777 Kretynizmem jest przekonanie niektórych kierowców, że jak jadą 10 km szybciej niż wyprzedzający to trzeba się wciskać na otarcie zderzaka między dwa tiry by hrabiego przepuścić. I oczywiście mają w dupie minimalne odległości między pojazdami.
Co za idiota... Jak by mi tak odpieprzył, to bym go wysadził zza kierownicy, a tirowcy by pewnie dorzucili coś od siebie. Nienawidzę takich debili...
Ooo widzę że jest tu kilku podobnych kierowców jak ten z BMW... Zaczynają obwiniać tego co nagrywał, zaraz i kierowcom aut dostawczych sie dostanie.
Mam nadzieje że ten cebulak dostał w ryja od tych wszystkich kierowców
Ludzie, jakie "wlecze się" lewym pasem. Ciężarówki zapewne jadą standardowo 80-90 km/h. Porównując do nich nagrywający jedzie około 110-120 km/h, czyli zgodnie mniej więcej z ograniczeniem do 120 km/h (to jest wyraźnie ekspresówka, a nie autostrada). Jadą przy górnej granicy ograniczenia teoretycznie mógłby całą drogę przejechać lewym pasem.
Filmik z końca 2014 roku. Ktoś tu chyba szuka dziury w całym.
a co ma do tego BMW ?? Ten Burak który BMW prowadził równie dobrze mógł jechać innym autem.
A ja nie rozumiem dlaczego w tego typu filmach i zdjęciach zamazujecie tablice rejestracyjne, niech wszyscy wiedzą skąd debile się biorą.
http://tablica-rejestracyjna.pl/SJ69789
ja bym tej k..wie z bmw ryj roz..bal i spalił ten złom