Nie i nie. Równość jest właśnie na 2. obrazku, gdy każdy jest zrównany do tego samego poziomu (pod warunkiem nieliczenia reszty widzów). 1. obrazek pokazuje komunizm - każdy ma tyle samo, niezależnie ile potrzebuje. Sprawiedliwość to taki stan, gdy każdy ma tyle ile zrobił/przyniósł, lub ile inna osoba mu dała dobrowolnie i z własnej inicjatywy..
Sprawiedliwość to 3 - mają płacić tak jak reszta, równość to nr 1 - dostali tyle samo, ich inicjatywą jest czy sobie przyniosą więcej, 2 to komunizm - zabrano najwyższemu by dać niższemu.
Dlatego należy odróżnić wolny rynek od kompradorskiego korporacjonizmu zwanego kapitalizmem. W zasadzie chyba kapitalizm sprawdziłby się jedynie w anarchii, gdzie nie istnieją podatki, panuje infoanarchizm,a korporacje nie są zamiennikiem kapitana państwo, gdzie pierwszy często chętnie współpracuje z drugim.
@KapitanKorsarzPirat Amerykanie dzięki praktycznie jak na nasze czasy skrajnemu kapitalizmowi zbudowali potęgę w 100 lat której Europa nie potrafiła zbudować przez lat 1000. Dlaczego? Bo zamiast zastanawiać się co jest słuszne a co nie, tę kwestię pozostawiono ludziom, a ludzie mają to do siebie, że najlepiej sobie radzą, jeśli mogą sami o sobie decydować, wtedy nastaje bardzo silny rozwój. Jak spojrzysz na rozwój USA na przestrzeni lat to zobaczysz, że w czasach tego strasznego kapitalizmu Amerykanie rozwijali się najprężniej, a im więcej było regulacji federalnych tym bardziej zwalniali rozwój, dlatego w 100 lat Amerykanie zbudowali praktycznie całą swoją potęgę i to w skrajnym izolacjonizmie.
Poza tym pytanie jak wygląda kapitalizm? No patrząc na USA (bo to praktyka, nie teoria) kapitalizm to pracujące w kopalniach dzieci, bezrobotne kobiety, wyzyskiwani pracownicy, wielkie korporacje, brak wszelkich standardów i generalnie nic tylko umierać, tak przeczytamy w postkomunistycznych podręcznikach. A jak było naprawdę? Dzieci owszem pracowały i to jest piękne, że nikt im nie zabraniał, w biednej rodzinie która ledwo wiązała koniec z końcem dziecko kilkunastoletnie mogło iść do pracy w kopalni i zarabiać. Bezrobotne kobiety? Taka była kultura w kapitalistycznych USA, praca kobiet była w domu i przy dzieciach, jeśli w domu naprawdę źle się wiodło wtedy kobieta szła pod ekonomicznym przymusem do pracy, jak dzieci. Wyzyskiwani pracownicy? Wtedy nie było żadnych regulacji, ludzie sami się dogadywali ze sobą, przychodził pracownik i mówił że chce zarabiać jak najwięcej to dostawał 12 czy 14 godzin, chciał lekko pracować to dostawał 6 godzin, ale zarabiał tyle co wypracował. Wielkie korporacje? No dziwne gdyby wielkie korporacje się nie pojawiały jak PKB leci od +20% do +120%, zresztą oni jeszcze PKB nie liczyli bo po co jak gospodarka tak zasuwa że 10% w tą czy tamtą nie robi różnicy, gospodarka tak się szybko rozwijała, że to widać było gołym okiem, a dzisiaj? Nowoczesna i postępowa Europa notuje +3% i wszyscy szaleją bo to tak dużo, a normą jest -5%.
Dlatego też nie róbmy z kapitalizmu nie wiadomo czego. Teoretycznie kapitalizm to twór w którym nie wiadomo co to będzie, ale będzie strasznie, ludzie będą umierać z głodu, państwo musi upaść, wszystko padnie bo państwo nie będzie miało władzy nad ludźmi i w ogóle tragedia, dramat, rzeźnia. Za to socjalizm to teoretycznie rozwój, równość, sprawiedliwość, nikt nie przymiera głodem, państwo ma władzę nad obywatelami i decyduje o ich życiu żeby nic złego sobie nie zrobili. Jak wygląda praktyka? O kapitalizmie napisałem wyżej, a socjalizm... No w socjalizmie żyje teraz większość świata, my w Polsce nigdy kapitalizmu nie mieliśmy, za to cały czas mamy socjalizm. Jeśli teoria jest prawdziwa, to co by ci biedni Amerykanie zrobili bez Polski, Rosji, Ukrainy, Rumunii itd, krajów nieskażonych kapitalizmem do których ci biedni Amerykanie mogą uciekać, mogą korzystać z naszej wolności i bogactw jakie generujemy, generalnie każdy Amerykanin chciałby wyemigrować do Polski, bo u nich bieda :) Jeśli nie zgadzasz się z tym stwierdzeniem, to wiedz, że teoria się myli.
@dawidsznurek Chyba niestety przez moje przejęzyczenie źle zinterpretowałeś moją wypowiedź. Bardziej chodziło mi, że dzisiaj miesza się kapitalizm z państwowym interwencjonizmem fiskalnym nazywając to wolnym rynkiem. Od siebie dodam, że do sukcesu rozwinięcia wolnego rynku w USA przyczyniła się republika,bo gdyby to było coś na wzór absolutystycznych synarchicznych monarchii Europy kiepsko by to wyglądało.
I teraz wszyscy będą w komentarzach roztrząsać czym jest równość, sprawiedliwość i kapitalizm zamiast, wraz z autorem, wyśmiać sposób przedstawienia omawianego "problemu".
@tdobe - a może zamiast tradycyjnie spierać się co jest sprawiedliwe, a co nie, warto zdobyć dystans i spojrzeć z szerszej perspektywy, bo wtedy może okazać się, że cały spór jest po prostu nic nie wart? Właśnie na to w moim mniemaniu wskazuje demot. Ba, sam obrazek można właśnie w ten sposób rozumieć, a poszczególne pojęcia i sposób ich zdefiniowania uznać, za intelektualną grę prowadzoną z odbiorcą, którego spojrzenie chce się umyślnie skierować wyłącznie na to co jest przed ogrodzeniem, a co jest tylko fragmentem, wyrwanym z kontekstu.
Socjaldemokracja: największy siedzi w więzieniu, bo miał się opiekować najmniejszym, a umieścił go na niebezpiecznej, nieatestowanej przez cztery instytucje, skrzyni, z której hipotetycznie można zlecieć przy silnym wietrze. Średni i najmniejszy zostali oddani do domu dziecka, a rząd będzie im finansował od tej pory bilety na mecze z pieniędzy skonfiskowanych producentom skrzyń, aby już nie dochodziło do takiej sytuacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 czerwca 2017 o 9:04
Ależ jest. Każdy ma to, czego potrzebuje. Pokazano tu ważną rzecz - że równouprawnienie również może być niesprawiedliwe, tak jak dyskryminacja. Przy równouprawnieniu masz urlopy macierzyńskie i ojcowskie, przy sprawiedliwości matka może się zajmować dzieckiem tak długo, jak to potrzebne, bez obawy przed utratą środków utrzymania.
Pierwsza reakcja: śmiech.. Później jednak przypomniał mi się starszy demot gdzie parę osób nazywało kapitalizm, dzisiejszym niewolnictwem i znowu mi gul skoczył.. No bo jak? Bo trzeba pracować aby mieć za co jeść?? To czego taki marksistwowski łeb oczekuje? Że inni na niego będą robić bo nie rozumiem? Jeśli tak to popieram rozwiązanie z obrazka. Oddzielić pasożyty od reszty, niech zorganizują swoją pasożytniczą komunę i robią na siebie nawzajem i kapitalistów zostawią samych sobie. Ciekawe kto na tym lepiej wyjdzie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 czerwca 2017 o 18:29
@HerringVanq Dzisiejszy kapitalizm jest niewolnictwem, ponieważ zwykły człowiek musi pracować nieustannie, żeby zarobić na godne życie, natomiast osoby korzystające z owoców jego pracy żyją ponad stan i niewiele robią, ale w życiu nie przyjdzie im do głowy, aby poprawić jego byt. Pewna ilość pracy jest niezbędna, by człowiek nie zdurniał albo nie umarł z nudów. Nadmiar pracy - rzecz powszechna w neoniewolniczym koprokapitalizmie - ogłupia albo powoduje (przedwczesną) śmierć z przepracowania
Eh... Pan/Pani nie rozumie chyba obu pojęć: Ani kapitalizmu, ani niewolnictwa. Kapitalizm polega na zawieraniu DOBROWOLNYCH umów bez interwencji osób trzecich. Najlepiej tak by zaspokoić potrzeby innych- inaczej się nie zarobi. (Jeżeli znasz jakiś inny przykład to zastanów się czy to przypadkiem nie wina interwencjonalizmu/socjalizmu). Niewolnictwo jest wtedy kiedy nie masz tego dobrowolnego wyboru. Z całą pewnością kapitalizm jest przeciwieństwem niewolnictwa. Nie wiem również co Pan/Pani rozumie pod pojęciem godnego życia? Dla mnie na pewno nie oznacza ono życia na koszt innych. A jeżeli ktoś uważa, że MUSI posiadać to i tamto, to sam robi z siebie niewolnika.
I dlatego intelektualne zaplecze amerk. demokratów (takich lewaków) zazwyczaj stanowią zamożni ludzie z drugiego pokolenia lub inni artyści oderwani od rzeczywistość. Ani jedni, ani drudzy nie musieli się z nią mierzyć. Jedni kasują za koncert po kilkadziesiąt tyś, innym dorastali w pokojach pełnym kwiatków i zabawek a rodzice im zapewnili edukacje, wyprawkę itd.. Jak oni mogą mieć kontakt z rzeczywistością??
Inaczej jest z wyborcami republikanów. Najczęściej bogaci z pierwszego pokolenia lub rolnicy co siłą rzeczy muszą czuć pieniądz i wiedzieć skąd się bierze ciepła woda w kranie lub owsianka na talerzu i dlaczego to kosztuje tyle a nie inaczej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 czerwca 2017 o 20:36
Nie i nie. Równość jest właśnie na 2. obrazku, gdy każdy jest zrównany do tego samego poziomu (pod warunkiem nieliczenia reszty widzów). 1. obrazek pokazuje komunizm - każdy ma tyle samo, niezależnie ile potrzebuje. Sprawiedliwość to taki stan, gdy każdy ma tyle ile zrobił/przyniósł, lub ile inna osoba mu dała dobrowolnie i z własnej inicjatywy..
Sprawiedliwość to 3 - mają płacić tak jak reszta, równość to nr 1 - dostali tyle samo, ich inicjatywą jest czy sobie przyniosą więcej, 2 to komunizm - zabrano najwyższemu by dać niższemu.
Dzięki kapitalizmowi nie obchodzi nas baseball... fajnie.
dzięki takim tłukom jak ty, którzy nie rozumieją podstaw, mamy to, co mamy.
Dlatego należy odróżnić wolny rynek od kompradorskiego korporacjonizmu zwanego kapitalizmem. W zasadzie chyba kapitalizm sprawdziłby się jedynie w anarchii, gdzie nie istnieją podatki, panuje infoanarchizm,a korporacje nie są zamiennikiem kapitana państwo, gdzie pierwszy często chętnie współpracuje z drugim.
@KapitanKorsarzPirat Amerykanie dzięki praktycznie jak na nasze czasy skrajnemu kapitalizmowi zbudowali potęgę w 100 lat której Europa nie potrafiła zbudować przez lat 1000. Dlaczego? Bo zamiast zastanawiać się co jest słuszne a co nie, tę kwestię pozostawiono ludziom, a ludzie mają to do siebie, że najlepiej sobie radzą, jeśli mogą sami o sobie decydować, wtedy nastaje bardzo silny rozwój. Jak spojrzysz na rozwój USA na przestrzeni lat to zobaczysz, że w czasach tego strasznego kapitalizmu Amerykanie rozwijali się najprężniej, a im więcej było regulacji federalnych tym bardziej zwalniali rozwój, dlatego w 100 lat Amerykanie zbudowali praktycznie całą swoją potęgę i to w skrajnym izolacjonizmie.
Poza tym pytanie jak wygląda kapitalizm? No patrząc na USA (bo to praktyka, nie teoria) kapitalizm to pracujące w kopalniach dzieci, bezrobotne kobiety, wyzyskiwani pracownicy, wielkie korporacje, brak wszelkich standardów i generalnie nic tylko umierać, tak przeczytamy w postkomunistycznych podręcznikach. A jak było naprawdę? Dzieci owszem pracowały i to jest piękne, że nikt im nie zabraniał, w biednej rodzinie która ledwo wiązała koniec z końcem dziecko kilkunastoletnie mogło iść do pracy w kopalni i zarabiać. Bezrobotne kobiety? Taka była kultura w kapitalistycznych USA, praca kobiet była w domu i przy dzieciach, jeśli w domu naprawdę źle się wiodło wtedy kobieta szła pod ekonomicznym przymusem do pracy, jak dzieci. Wyzyskiwani pracownicy? Wtedy nie było żadnych regulacji, ludzie sami się dogadywali ze sobą, przychodził pracownik i mówił że chce zarabiać jak najwięcej to dostawał 12 czy 14 godzin, chciał lekko pracować to dostawał 6 godzin, ale zarabiał tyle co wypracował. Wielkie korporacje? No dziwne gdyby wielkie korporacje się nie pojawiały jak PKB leci od +20% do +120%, zresztą oni jeszcze PKB nie liczyli bo po co jak gospodarka tak zasuwa że 10% w tą czy tamtą nie robi różnicy, gospodarka tak się szybko rozwijała, że to widać było gołym okiem, a dzisiaj? Nowoczesna i postępowa Europa notuje +3% i wszyscy szaleją bo to tak dużo, a normą jest -5%.
Dlatego też nie róbmy z kapitalizmu nie wiadomo czego. Teoretycznie kapitalizm to twór w którym nie wiadomo co to będzie, ale będzie strasznie, ludzie będą umierać z głodu, państwo musi upaść, wszystko padnie bo państwo nie będzie miało władzy nad ludźmi i w ogóle tragedia, dramat, rzeźnia. Za to socjalizm to teoretycznie rozwój, równość, sprawiedliwość, nikt nie przymiera głodem, państwo ma władzę nad obywatelami i decyduje o ich życiu żeby nic złego sobie nie zrobili. Jak wygląda praktyka? O kapitalizmie napisałem wyżej, a socjalizm... No w socjalizmie żyje teraz większość świata, my w Polsce nigdy kapitalizmu nie mieliśmy, za to cały czas mamy socjalizm. Jeśli teoria jest prawdziwa, to co by ci biedni Amerykanie zrobili bez Polski, Rosji, Ukrainy, Rumunii itd, krajów nieskażonych kapitalizmem do których ci biedni Amerykanie mogą uciekać, mogą korzystać z naszej wolności i bogactw jakie generujemy, generalnie każdy Amerykanin chciałby wyemigrować do Polski, bo u nich bieda :) Jeśli nie zgadzasz się z tym stwierdzeniem, to wiedz, że teoria się myli.
@dawidsznurek Chyba niestety przez moje przejęzyczenie źle zinterpretowałeś moją wypowiedź. Bardziej chodziło mi, że dzisiaj miesza się kapitalizm z państwowym interwencjonizmem fiskalnym nazywając to wolnym rynkiem. Od siebie dodam, że do sukcesu rozwinięcia wolnego rynku w USA przyczyniła się republika,bo gdyby to było coś na wzór absolutystycznych synarchicznych monarchii Europy kiepsko by to wyglądało.
I teraz wszyscy będą w komentarzach roztrząsać czym jest równość, sprawiedliwość i kapitalizm zamiast, wraz z autorem, wyśmiać sposób przedstawienia omawianego "problemu".
@tdobe - a może zamiast tradycyjnie spierać się co jest sprawiedliwe, a co nie, warto zdobyć dystans i spojrzeć z szerszej perspektywy, bo wtedy może okazać się, że cały spór jest po prostu nic nie wart? Właśnie na to w moim mniemaniu wskazuje demot. Ba, sam obrazek można właśnie w ten sposób rozumieć, a poszczególne pojęcia i sposób ich zdefiniowania uznać, za intelektualną grę prowadzoną z odbiorcą, którego spojrzenie chce się umyślnie skierować wyłącznie na to co jest przed ogrodzeniem, a co jest tylko fragmentem, wyrwanym z kontekstu.
No to albo sprawiedliwość, albo "pasożyty". To się wzajemnie wyklucza.
Socjaldemokracja: największy siedzi w więzieniu, bo miał się opiekować najmniejszym, a umieścił go na niebezpiecznej, nieatestowanej przez cztery instytucje, skrzyni, z której hipotetycznie można zlecieć przy silnym wietrze. Średni i najmniejszy zostali oddani do domu dziecka, a rząd będzie im finansował od tej pory bilety na mecze z pieniędzy skonfiskowanych producentom skrzyń, aby już nie dochodziło do takiej sytuacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2017 o 9:04
Drugi obrazek to na pewno nie jest sprawiedliwość
Ależ jest. Każdy ma to, czego potrzebuje. Pokazano tu ważną rzecz - że równouprawnienie również może być niesprawiedliwe, tak jak dyskryminacja. Przy równouprawnieniu masz urlopy macierzyńskie i ojcowskie, przy sprawiedliwości matka może się zajmować dzieckiem tak długo, jak to potrzebne, bez obawy przed utratą środków utrzymania.
Pierwsza reakcja: śmiech.. Później jednak przypomniał mi się starszy demot gdzie parę osób nazywało kapitalizm, dzisiejszym niewolnictwem i znowu mi gul skoczył.. No bo jak? Bo trzeba pracować aby mieć za co jeść?? To czego taki marksistwowski łeb oczekuje? Że inni na niego będą robić bo nie rozumiem? Jeśli tak to popieram rozwiązanie z obrazka. Oddzielić pasożyty od reszty, niech zorganizują swoją pasożytniczą komunę i robią na siebie nawzajem i kapitalistów zostawią samych sobie. Ciekawe kto na tym lepiej wyjdzie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2017 o 18:29
@HerringVanq Dzisiejszy kapitalizm jest niewolnictwem, ponieważ zwykły człowiek musi pracować nieustannie, żeby zarobić na godne życie, natomiast osoby korzystające z owoców jego pracy żyją ponad stan i niewiele robią, ale w życiu nie przyjdzie im do głowy, aby poprawić jego byt. Pewna ilość pracy jest niezbędna, by człowiek nie zdurniał albo nie umarł z nudów. Nadmiar pracy - rzecz powszechna w neoniewolniczym koprokapitalizmie - ogłupia albo powoduje (przedwczesną) śmierć z przepracowania
Eh... Pan/Pani nie rozumie chyba obu pojęć: Ani kapitalizmu, ani niewolnictwa. Kapitalizm polega na zawieraniu DOBROWOLNYCH umów bez interwencji osób trzecich. Najlepiej tak by zaspokoić potrzeby innych- inaczej się nie zarobi. (Jeżeli znasz jakiś inny przykład to zastanów się czy to przypadkiem nie wina interwencjonalizmu/socjalizmu). Niewolnictwo jest wtedy kiedy nie masz tego dobrowolnego wyboru. Z całą pewnością kapitalizm jest przeciwieństwem niewolnictwa. Nie wiem również co Pan/Pani rozumie pod pojęciem godnego życia? Dla mnie na pewno nie oznacza ono życia na koszt innych. A jeżeli ktoś uważa, że MUSI posiadać to i tamto, to sam robi z siebie niewolnika.
I dlatego intelektualne zaplecze amerk. demokratów (takich lewaków) zazwyczaj stanowią zamożni ludzie z drugiego pokolenia lub inni artyści oderwani od rzeczywistość. Ani jedni, ani drudzy nie musieli się z nią mierzyć. Jedni kasują za koncert po kilkadziesiąt tyś, innym dorastali w pokojach pełnym kwiatków i zabawek a rodzice im zapewnili edukacje, wyprawkę itd.. Jak oni mogą mieć kontakt z rzeczywistością??
Inaczej jest z wyborcami republikanów. Najczęściej bogaci z pierwszego pokolenia lub rolnicy co siłą rzeczy muszą czuć pieniądz i wiedzieć skąd się bierze ciepła woda w kranie lub owsianka na talerzu i dlaczego to kosztuje tyle a nie inaczej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2017 o 20:36
A czy kapitalizmie największy tylko powinien mieć skrzynki, plus popijać wino na fotel?
Sprawiedliwość, jest na obrazku nr3. Na obrazku nr2 jest tzw. marksistowska "sprawiedliwość społeczna"
To w środku to komunizm w/g Marksa: "KAŻDEMU WEDŁUG POTRZEB"