FAKE Bo przecież ktoś organizował wesele/poczęstunek, wynajmował jakąś salę - nawet bez hucznej imprezy trzeba uprzedzić i zapłacić za jakąś określoną liczbę gości nawet jeśli zamiast 100 zjawi się 10. Bujda by pokazać jakiś morał.
Tez bym nie przyszedl jak by ojciec mojego przyjaciela dal mi wiadomosc, on sam ojcu ufac nie moze i nie utrzymuje z nim kontaktu. A co do zaproszen na wesele, bym odrzucil z 2 powodow:zaproszenie daje sie osobiscie a nie przez kogos, to brak szacunku dla goscia, a drugi to nie lubie wesel(nudza mnie).
@kripszt Oj tam od razu "z plebsem się nie bawi". Ja też nie lubię wesel, od kiedy nie mogę pić alkoholu w ilościach większych niż 2 piwa, o wódce nawet nie wspominając. Nie każdy lubi stuosobowy spęd z mnóstwem ludzi, których nawet nie zna, głośną muzyką, stołem śmierdzącym śledziami i ciotkami gderającymi "a ty/wy kiedy?". Niejedno takie wesele przetrwałam tylko dzięki lejącej się hojnie i gęsto starej, dobrej polskiej wódce.
Znam tego gościa - ciągle odwala takie pseudomoralistyczne numery o byciu prawdziwym przyjacielem, ale nigdy go nie ma gdy trzeba coś ciężkiego wnieść na 7 piętro.
Cóż za wspaniały ojciec. Na pewno córka bardzo się ucieszyła, że miała 10 znajomych, w najwspanialszy dzień życia.
@Glaurung_Uluroki nie zmienia to faktu, że córka raczej nie była tym zachwycona, a w takim dniu jej szczęście powinno być chyba najważniejsze.
@daro97 W dodatku bez prezentów. Ciekawe kto zapłacił za te niewykorzystane 90 miejsc.
@daro97 Ja bym się tak nie rozpędzała z tym "najwspanialszym dniem życia". Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca.
Teraz nie ma przyjaciół tylko są pasożyty żerujące. na naiwnych,,?
wystarczy spojrzeć na idiotów z FB setki znajomych. których na oczy nie widzieli
dokąd ten świat zmierza
To oczywisty fake. Ja bym chociaż sprawdził co to za tarapaty z ciekawości, nawet jeśli kogoś nie lubię.
@~frankieKille Ludzie na słowo "tarapaty" reagują histeryczną ucieczką. Lepiej było napisać: popijawa do białego rana, a więcej by przyszło.
I tak dobrze. Ja nawet nie wiem czy na ślubie zebrałabym 10 osób. Zapomniałam - nikt nie chce się ze mną ożenić. xD
FAKE Bo przecież ktoś organizował wesele/poczęstunek, wynajmował jakąś salę - nawet bez hucznej imprezy trzeba uprzedzić i zapłacić za jakąś określoną liczbę gości nawet jeśli zamiast 100 zjawi się 10. Bujda by pokazać jakiś morał.
FAKE? No co Ty? W internetach?
Dlatego z zaproszeniami jeździ się samemu, a nie daje się komuś żeby je wysłał :P
Wszystko ok, chociaż liczyłem na coś bardziej błyskotliwego ;D
Tez bym nie przyszedl jak by ojciec mojego przyjaciela dal mi wiadomosc, on sam ojcu ufac nie moze i nie utrzymuje z nim kontaktu. A co do zaproszen na wesele, bym odrzucil z 2 powodow:zaproszenie daje sie osobiscie a nie przez kogos, to brak szacunku dla goscia, a drugi to nie lubie wesel(nudza mnie).
@masti23 widze pan lvl wyzej i z plebsem sie nie bawi
@kripszt Oj tam od razu "z plebsem się nie bawi". Ja też nie lubię wesel, od kiedy nie mogę pić alkoholu w ilościach większych niż 2 piwa, o wódce nawet nie wspominając. Nie każdy lubi stuosobowy spęd z mnóstwem ludzi, których nawet nie zna, głośną muzyką, stołem śmierdzącym śledziami i ciotkami gderającymi "a ty/wy kiedy?". Niejedno takie wesele przetrwałam tylko dzięki lejącej się hojnie i gęsto starej, dobrej polskiej wódce.
@Kripszt. Nie nazwal bym mojej rodziny plebsem, wiec wypraszam sobie. Nie lubie wesel, a jak juz zapraszac to osobiscie, a nie przez kogos.
Ten list brzmi jak jakiś głupi żart. Poza tym normalny człowiek jakby w to uwierzył to by po prostu zadzwonił.
amatorszczyzna polecam wesele bezalkoholowe wtedy będą tłumy :)
Gdyby to ojciec pana młodego napisał, że jego syn tego dnia będzie w wielkich tarapatach, to by nawet nie skłamał.
Znając dzisiejsze związki to napisał prawdę
Znam tego gościa - ciągle odwala takie pseudomoralistyczne numery o byciu prawdziwym przyjacielem, ale nigdy go nie ma gdy trzeba coś ciężkiego wnieść na 7 piętro.