Sęk w tym że takie rozwiązanie nie jest możliwe do wykonania w takiej ilości w jakiej robi to Ikea i za takie pieniądze. Dlatego rynek jest podzielony na masówkę i produkcję jednostkową. Sam mam meble z Ikei i nie narzekam, chociaż wiem że jest masa innych i lepszych rozwiązań.
Zastosuj takie łączenie bez kleju w łóżeczkach dziecięcych, albo w krzesłach, jeśli się to nie rozleci to magia... Takie połączenia IKEA też stosuje tylko na halach produkcyjnych...
kto mowi ze nie daja to na klej? moze tez kleja?to przeciez nie trzyma sie samo! jezeli ktos ma szacunek do drewna to doceni ze jest to pieknie wykonane.pod 45 stopni pozacinane i jeszcze te felce pasuja. ale z drugiej strony nie ma sie czym podniecac.przeciez to robila maszyna, nie czlowiek.wiec czemu ikea ma temu nie dorownac? tez maja maszyny i nie takie mozliwosci.jezeli robil to maly warsztacik stolarski to szacunek.
Coś pięknego.
Sęk w tym że takie rozwiązanie nie jest możliwe do wykonania w takiej ilości w jakiej robi to Ikea i za takie pieniądze. Dlatego rynek jest podzielony na masówkę i produkcję jednostkową. Sam mam meble z Ikei i nie narzekam, chociaż wiem że jest masa innych i lepszych rozwiązań.
A po co?
To tak jakbyś pokazał napełnianie pióra wiecznego z pompką i stwierdził: BIC nigdy temu nie dorówna.
A kosztuje 20, czy 50 razy więcej?
Zastosuj takie łączenie bez kleju w łóżeczkach dziecięcych, albo w krzesłach, jeśli się to nie rozleci to magia... Takie połączenia IKEA też stosuje tylko na halach produkcyjnych...
kto mowi ze nie daja to na klej? moze tez kleja?to przeciez nie trzyma sie samo! jezeli ktos ma szacunek do drewna to doceni ze jest to pieknie wykonane.pod 45 stopni pozacinane i jeszcze te felce pasuja. ale z drugiej strony nie ma sie czym podniecac.przeciez to robila maszyna, nie czlowiek.wiec czemu ikea ma temu nie dorownac? tez maja maszyny i nie takie mozliwosci.jezeli robil to maly warsztacik stolarski to szacunek.