@Fragglesik Omg... wy gimbaza w ogole nie myślicie. Wiesz co to perspektywa? Jeżeli szerokość tej jezdni jest taka sama a jakoś dziwne żeby się zwężała to przecież się zmieszczą całą trójką. Baranku.
Nie zmieszczą się tacy, którzy nie rozumieją, że też będą starzy. Zajmowałam się osobą 95letnią to wiem. Najpierw współczucie, potem przerażenie, następnie zaczynasz intensywnie uprawiać sport żeby opóźnić, wprowadzasz sobie restrykcyjną dietę , krzyżówki, etc etc...
A może niech ludzie zaczną po prostu zawczasu myśleć także o takich przykrych sprawach, jak emerytura, ewentualne niedołęstwo, zarządzenie majątkiem, spadek? Można odłożyć pieniądze na to czy tamto, wykupić jakąś polisę, zaklepać dom opieki, pogadać z rodziną kto i jak się na to czy tamto zapatruje, rozpoznać nastroje. W każdym razie, trzymać sprawy w jakimś porządku. A nie - żyjmy sobie, jakby młodość miała trwać wiecznie, nie myślmy o trudnych sprawach (o, pardą), a jak przyjdzie co do czego, to niech inni załatwiają i się martwią (koniecznie na miarę bohaterów i świętych, nawet jeśli własne życie ledwo ogarniają).
@~asdfasdfasd Żyć beztrosko tu i teraz (do czasu zresztą) to sobie możesz jak jesteś sam. Ale jak masz bliskich, na których ci zależy, to czy w porządku jest im z kolei marnować młodość przez własne lenistwo i nieogarnięcie? Np. zostawiając ich z zabagnioną od pokoleń sprawą spadkową, która będzie się ciągnęła przez dziesięciolecia, chłonęła kasę i, ostatecznie, skłóci całą rodzinę.
@daclaw Nie, wtedy trzeba oczywiście iść do notariusza i przepisać cały spadek na państwo, wszystko się uporządkuje a bliscy będą się cieszyć niezmarnowaną młodością. Ale to trwa chwile przecież załatwienie tego. Nie masz już co wynaleźć na obronienie głupich pomysłów?
@daclaw Prawne sprawy oczywiście trzeba po prostu mieć stale uporządkowane, ale zamiast korzystać z życia myśleć o tym, że się będzie niedołężnym? Jeśli dzieci będą musiały załatwić dom opieki, czy opiekunkę, to przecież nie zajmuje aż tak dużo czasu a i dzieci wcale młodości na tym nie tracą, bo jak mama ma 70, to dzieci zwykle 40-50. A ponieważ instytucje i przepisy się zmieniają, to raczej nie ma sensu zaklepywać sobie miejsca w domu opieki, kiedy się jest zdrowym i opieki się nie wymaga.
Przede wszystkim, dziecko nigdy nie ma obowiązku zajmować się rodzicami,w przeciwieństwie do rodziców.To tylko dobra wola dziecka,czego większość rodziców nie może pojąc,uważają zazwyczaj że zrobili sobie sługusa na stare lata,nawet im często przez myśl nie przejdzie że na taki gest ze strony dziecka, muszą zasłużyć bo samo to że dali życie to za mało,nikt ich nie prosił(zresztą dawanie życia to żaden wysiłek nie oszukujmy się).
@buddookann prawnie jak najbardziej.. bo prawodawca tak to sobie niezle wykombinowal.. ze ty plac czlowieku cale zycie na ZUS.. a potem niech ktos inny sie o Ciebie martwi... Tu bardziej chodzi o to jak być powinno... Jeśli ktoś rodzi dzieci aby podały mu szklanke wody na starość, to z miejsca powinien mieć te dzieci zabrane. To nie sługusy. Ja zawsze powtarzam mojej mamie, bo to ona czesto takie brednie powtarza, że trzeba było użyć gumki. Ja się na świat nie pchałam. A ona miała całe życie aby sobie na starość odłożyć... Alimenty na starość to jeden z gorszych bubli naszego prawa. Jeśli ja będę musiała kiedyś opłacać koggoś z własnych pieniędzy, podczas gdy powinno to robić to chore... skur.. państwo, to po prostu zafunduje sobie samej eutanazje. I po problemie.
@daclaw popieram. A w zasadzie powinni również domagać się zwrotu należnych im pieniędzy z ZUS. Skoro płacili całe życie to powinni te pieniądze otrzymać. A jeśli ich nie ma, to znaczy, że ktoś je ukradł. Więc całą badnę darmozjadów powinno się ponieśc do odpowiedzialnosci karnej. A ZUS czym prędzej zlikwidowac.
@pochichrana Dokładnie mam takie samo zdanie jak Ty i ubolewam nad tymi debilami co mają inne. Kogo się nie zapytam: "A po co ci te dzieci" to otrzymuje odpowiedź: "A co na starość" Beznadziejni ludzie egoiści. Sprowadzać ludzi na ziemie po to żeby im tyłki podcierały. Fuj, co za nieludzkość, dno, muł... typowy cebulak już lepszy.
@pochichrana Nie obraź się, ale mam wrażenie, że mało jeszcze wiesz i masz niedojrzałe poglądy. Możliwe, że po prostu jesteś bardzo młoda. Zgadzam się, że dzieci nie są sługusami, podejście typu "zróbmy sobie niewolnika" jest beznadziejne, ale zwykle takie przypadki kończą się zerwaniem kontaktu dorosłych dzieci z rodzicami. Jednakże to, że niektóre mamy tak mówią, nie znaczy, że tak myślą.
Zabijesz się, jak się okaże, że masz płacić alimenty? No serio? Nie zakładasz więc nawet możliwości, że może będziesz mieć rodzinę, którą porzucisz, bo ktoś kazał ci płacić?
Ameryki nie odkryje, ale może tego jeszcze nie wiesz, otóż za 10, 20 lat będziesz myśleć inaczej niż teraz. Jak, nie wiem, ale na pewno inaczej, takie jest życie.
Jeśli faktycznie twoja mama wymaga od ciebie coś i argumentuje to "musisz, bo cie urodziłam" to rozumiem twoje podejście "na świat się nie prosiłam", mam tylko nadzieję, że to nie postawa na zasadzie, mama kazała mi po sobie posprzątać, o nie!
@VaniaVirgo kazac posprzatac mi nikt nie moze po jestem juz po 30. I po prostu mam takie właśnie poglady. Może się ktoś z nimi nie zgadzać lub mieć odmienne.. bardzo lubie o tym dyskutowac, ale właśnie tak podchodzę do tematu.
Jedną z najwyższych wartości dla mnie obok swietego prawa własnosci jest wolnośc jednostki do decydowania o sobie, której w tym kraju nie ma. I nawet mając rodzinę... to ta rodzina nie może stanowić szantązu emocjonalnego na osobie, która podjęła taką a nie inną decyzje.
Wiele razy spierałam się o to z matką... "A pomyslałaś o nas /? O mnie i o tacie ?? Jak możesz być taką egoistką... my sie martfimy.." a czy ktoś pomyślał o tym czego ja chce ? Czy oni mysleli decydując się na dziecko, czy powinni je mieć ? mało która para to robi. W mojej ocenie może z 10% polaków powinno mieć dzieci.
Szczerze to nie interesowałam się nigdy prawem alimentacyjnym na rodziców. Jako że żyjemy w dobrych stosunkach to może nigdy nie będę musiała. Bardziej chodziło mi o inna piekielnośc.. Ze rodzic wiedzac, ze bedzie kiedys stary nie zadbal o to. O ile moj tata myśli o tym i stara sie odkładać by nie byc dla mnie ciezarem, to wiadomo że jak mu braknie to mu dołoze.. to normalne.. ale on wykazał staranie.
Innaczej jej z mamą.. ona wie, że gówno dostanie (od państwa), ale pomimo tego nie robi nic z tym.. i cały czas tylko "mam córkę, która się będzie mną zajmowac". I na takie postępowanie to ja mam alergie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2017 o 16:37
@pochichrana Tak jak wcześniej napisałam, z tym poglądem się zgadzam. Dzieci nie są własnością rodziców, nikt inny za nich życia nie przeżyje i faktycznie niektórzy ludzie uważają, że skoro mają dziecko, to mogą za nie o wszystkim decydować, zapominając, że jedynie mają mu pomóc się ukształtować, wydobyć dobre cechy i nauczyć praw, tych pisanych i niepisanych, jakie obowiązują w społeczeństwie, a jednocześnie nie zabijać natury dziecka, nie zmieniać go.
Mówi się, że miłość matki jest bezwarunkowa, to nie prawda. Bardzo często jest właśnie mocno uwarunkowana. W głowie mają jakiś obraz idealnego dziecka i robią co mogą, by ten mały człowiek wpasował się w ten obraz.
Bezwarunkowa miłość to ta dziecka do matki, bo ono kocha ją dokładnie taką, jaka jest, nie chce jej zmieniać, potem mu przechodzi hehe
W każdym razie zgadzam się z tym, że planowanie dziecka, dla swojej ulgi w przyszłości jest egoistyczne i na dodatek nie działa :P
Z alimentami jest tak, że nie można ich każdemu zawsze zasądzić, wszystko zależy od sytuacji materialnej i rodziców i dzieci. Natomiast problem jest taki, że rodzice którzy oddali dziecko do domu dziecka ale nie zrzekli się praw rodzicielskich też mogą wystąpić o takie alimenty i to jest chore. Prawo miało chyba chronić tych rodziców, którzy zubożeli, ponieważ pomogli swoim dzieciom, a po przepisaniu na nich mieszkania, firmy zostali wyrolowani czy coś. A korzystają na tym cwaniaki, bo żaden normalny rodzic i normalne dziecko nie lecą po alimenty.
Nie chodzi mi o szantaż emocjonalny typu "musisz bo tak" ale o odpowiedzialność, jeśli ktoś zakłada rodzinę to jest za nią odpowiedzialny a to nie oznacza tylko dbania o jedzenie i dach nad głową.
Przekaz jest prosty. Na początku życia to rodzice nas prowadzą przez życie i pomagają nam, a później to my jako dorosłe dzieci powinniśmy pomagać starym niejednokrotnie chorym i zmęczonym życiem rodzicom
@XHACKERX a ktoś ich do tego mzuszał ?? Poza tym ludzie rodza dzieci z czysto egoistycznych pobudek... albo żeby im ktoś na starośc pomagał, albo po to, aby realizowac zwoje potrzeby opieki nad kims. Dllaczego ja mam być wdzieczna za to, że komuś sie zamaryzło babranie w pieluchach ?
Żeby nie było domysłów.. Pochodze z pełnej i kochajacej rodziny i kocham moich rodziców. Ale napewno nie poświęce swojej wygody po to by dorosłej osobie pampersy zmieniać. Mnie na sama mysl o tym cofa. Nie mam cierpliwości... I nie wyobrazam sobie byc zmuszona to robic. Na szcżesice z ojcem mam prosciej, on odkłada na swoja srarośc by by dla mnie jak najmniejszym obciazeniem. I tak powinni postepowac ludzie. Wiadomo że go nie porzuce całkiem... bo jednak go kocham. Ale napewno nie za to ze mnie spłodził..
@pochichrana kochasz go. Tak. Za to, że łożył na ciebie akse do 18 roku zycia +, fundował wycieczki i dawał wszystko co mógł, abys miala wygodne zycie. Przyganiał egoista egoiscie :D I tak, nie prosiłas się, ale ochoczo korzystałaś :)
@pochichrana Piszesz że pochodzisz z kochającej rodziny, to powiem tylko tyle że ta miłość jest tylko pozorna.Twój tata z tego co widzę myśli o tobie cały czas i chce byś miała wygodne życie i żeby nie być dla ciebie obciążeniem. Tak myśli egoista? bo chyba nie. Poza tym który egoista rodzi w bólach, ślęczy przy łóżku chorego dziecka przez całe noce, szykuje kompresy na zbicie gorączki jak tabletki nie pomagają, wiezie dziecko do szpitala w razie wypadku, odkłada ciężko zarobione pieniądze na lepszą edukację dziecka i etc. Egoista tylko myśli o sobie, patrzy jak tu się dorobić przy czym nic nie tracąc. Ale jeśli egoista to taka osoba która jest w stanie poświęcić wszystko dla drugiego to chciałbym takich egoistów wszędzie na całym świecie. Więc jeśli piszesz że nie zrezygnujesz z własnej wygody dla chorych rodziców to właśnie ty jesteś egoistką, a nie oni. Piszesz że ich kochasz to najpierw zastanów się co to znaczy kochać. Jeśli uważasz że lepiej oddać rodziców na starość do hospicjum to jesteś do dupy córką
@XHACKERX i znów wracamy do podstawowej kwesti. Ludzie sami tego chcą.. rodzą dzieci to wiedza co ich czeka... Wiele osób sie własnie tak realizuje, podcierajac noski i obesrane tylki. Ale to był ICH wybór i w zasadzie ich obowiazek, będący konsekwencją tego wyboru. Nikt nie staje sie przez to bohaterem.
Wiesz dlaczego nazywam rodzicielstwo egoizmem ?? Dlatego że ludzie nie myślą przed zakładaniem rodziny. Decydują się na dzieci bo maja taki kaprys. BO CHCĄ. A nie zawsze powinni. A tych powodów jest dużo ;
Największą częsć są względy materialne. Biedni nie powinni rodzić dzieci.. proste. Jeśli rodza, to własnie tylko z egoizmu, a nie dla dobra dziecka. I gdzie tu miłosć ?
Druga sprawa, to względy psychologiczne. Nie każdy ma podejście, nie każdy ma "pomysl" na wychowanie. Chociaż pomysl to może złe sformułowanie. Ot nie każdy sie nadaje.
Trzy skłonności do nałogów.. tu chyba nie musze tłumaczyć.
@pochichrana Patrząc na to co Ty piszesz to się zastanawiam co masz w głowie. To po pierwsze, a po drugie jeśli uważasz że w biedniejszych rodzinach nie ma miłości to się mylisz. W tych rodzinach gdzie rodzice zarabiają mniej jest tej miłości więcej nić w tej co rodzice zarabiają po 50k na miesiąc. I wracając do tego ''po co ludzie rodzą dzieci'' to nie przez kaprys, bo kaprys jest to decyzja podjęta na szybko, a chęć "posiadania" dziecka to są decyzje podejmowane przez kilka miesięcy, a nie przez minuty. I patrząc na ogół Twoich wypowiedzi mogę powiedzieć jedno stwierdzenie. Nie zakładaj rodziny bo do tego trzeba mieć coś w głowie i trzeba mieć poczucie odpowiedzialności, którego widzę nie masz
@XHACKERX powiedz mi w takim razie jakie poczucie odpowiedzialnosci ma "matka" ktora rodzi dziecko nie majac stalego zatrudnienia. Ani ona ani partner ? No jakie ? Jaka oni maja odpowiedzialnosc za dziecko, które przyjdzie na swiat ?
Mowisz o miłości.. to wskaż mi tę miłosc w rodzinie gdzie brakuje na chleb ? Bo własnie egoiści zdecydowali się na dziekco nie mając do tego warunków. ŚWIADOMIE narazili dziecko, które mieli rzekomo kochać na to że będzie głodne, będzie miało gorszy dostęp do realizacji swoich pasji ( bo nie będzie ich stać).. być może zamiast pójść na studia dzienne będzie musiało iśc do zawodówki... a jak jeszcze ta patologia narobi więcej dziecki, to dojdzie szantaż pod tytułem odpowiedzialność za rodzeństwo.
Akurat gdyby wszyscy kierowali się moimi wartościami zanim podejmą decyzje o macieżynstwie to żyłoby się wszysktim lepiej,.. nie trzeba by płacić żadnych 500+, zapomóg czy dawać mieszkań komunalnych darmozjadom. W zasadzie, gdyby tylko państwo zgodziło sie na to bym nie płaciła podatku na pasożyty, to przeciez ja bym nawet słowa nie powiedziała w tej kwesti. Bo mnie naprawde niewiele interesuje co kto ma w domu i ile ma dzieci. Zaczyna mnie to interesować wtedy, kiedy z mojej pracy, takie patologie sa utrzymywane... Jak dla mnie to moga w ogóle nie mieć dochodów i niech sobie żyją na ulicy, ale niech nie mówią, że kochają swoje dzieci. Bo to nie jest miłość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2017 o 16:49
@pochichrana Mówisz że brak pieniędzy uniemożliwia rozwijanie pasji. Kojarzysz Jakuba Błaszczykowskiego? Jeśli tak to powiem Tobie jak u niego było: ojciec zabił mu matkę, wychowywała go tylko babcia która miała lichą emeryturę i nie starczało im z miesiąca na miesiąc, skończył zawodówkę w ZST w Częstochowie i co osiągną? jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. A Twoje podatki nie tylko idą na ludzi którym się w życiu nie udało, a mają dzieci bo na te same rodziny idą też moje pieniądze, ale te pieniądze idą również na szpitale żebyś mogła iść się tam leczyć jak zachorujesz idą też na to byś mogła być uratowana z pożaru bo nie przyjedzie stare zdezelowane STAR'y Strażackie tylko nowoczesne Scanie, MAN, Renault i.t.p. A jak jesteś taka mądra to idź do polityki tam takich rąbniętych potrzebują
@XHACKERX ja nie mówie o likwidacji podatkow w ogóle... bo na straż Pożarną czy Policje to bym nawet i podwójnie dawała...
A co do opieki zdrowotnej.. to weź mnie nie nie rozmieszaj. Kolejki do lekarza na NFZ długie... a wiekszość tego co może ja bym potrzebowała, nie jest refundowane... na ch mi takie cos. Wolałabym prywatyzacje opieki medycznej. Niech każdy płaci tyle ile używa, jak ze wszystkim. I prywatne abonamenty medyczne jakLuxmed. Wychodzi dużo taniej niż to co mamy obecnie, a jakość usług zdecydowanie wyższa. NIgdy nie spotkałam się z długą kolejką w Luxmed.. Jak mam napisaną godzine, to własnie o tej godzinie wchodzę. Terminy do max 2 tygodni do specjalistów. A to wszystko za 30 zl z mojej wypłaty. A co oferuje mi NFZ ?? Wielkie gówno...
@pochichrana Na temat NFZ mam inne zdanie ponieważ dzięki temu w ogóle żyje Więc to co o szpitalach mówię to wiem z autopsji, ale kolejki też mnie przerażają
Faktycznie, też miałem skojarzenie, że do Oświęcimia synalek prowadzi staruszków... ZADANIE MATURALNE - ZINTEPRETUJ SYMBOLIKĘ ILUSTRACJI I OKREŚL JAKIE PRZESŁANIE JEST W NIEJ ZAWARTE. O zgrozo... niech tego Zalewska nie czyta...
Przekaz jest prosty, przez tą bramę, dwoje dorosłych i dziecko przejdzie, zaś troje dorosłych się nie zmieści.....:)
@Fragglesik Omg... wy gimbaza w ogole nie myślicie. Wiesz co to perspektywa? Jeżeli szerokość tej jezdni jest taka sama a jakoś dziwne żeby się zwężała to przecież się zmieszczą całą trójką. Baranku.
Nie zmieszczą się tacy, którzy nie rozumieją, że też będą starzy. Zajmowałam się osobą 95letnią to wiem. Najpierw współczucie, potem przerażenie, następnie zaczynasz intensywnie uprawiać sport żeby opóźnić, wprowadzasz sobie restrykcyjną dietę , krzyżówki, etc etc...
Skończyła im się właśnie rodzinna odsiadka?
Standardowo za żebrolajki leci słabe..
Fuj... żebrakiem śmierdzi...
czemu ona w burce?
Dałem minusa bo nie widzę żadnego zdjęcia.
A może niech ludzie zaczną po prostu zawczasu myśleć także o takich przykrych sprawach, jak emerytura, ewentualne niedołęstwo, zarządzenie majątkiem, spadek? Można odłożyć pieniądze na to czy tamto, wykupić jakąś polisę, zaklepać dom opieki, pogadać z rodziną kto i jak się na to czy tamto zapatruje, rozpoznać nastroje. W każdym razie, trzymać sprawy w jakimś porządku. A nie - żyjmy sobie, jakby młodość miała trwać wiecznie, nie myślmy o trudnych sprawach (o, pardą), a jak przyjdzie co do czego, to niech inni załatwiają i się martwią (koniecznie na miarę bohaterów i świętych, nawet jeśli własne życie ledwo ogarniają).
@daclaw Żyje się tu i teraz. Starość jaka by nie była będzie ujowa. To głupota marnować młodość na myślenie o starości.
@~asdfasdfasd Żyć beztrosko tu i teraz (do czasu zresztą) to sobie możesz jak jesteś sam. Ale jak masz bliskich, na których ci zależy, to czy w porządku jest im z kolei marnować młodość przez własne lenistwo i nieogarnięcie? Np. zostawiając ich z zabagnioną od pokoleń sprawą spadkową, która będzie się ciągnęła przez dziesięciolecia, chłonęła kasę i, ostatecznie, skłóci całą rodzinę.
@daclaw Nie, wtedy trzeba oczywiście iść do notariusza i przepisać cały spadek na państwo, wszystko się uporządkuje a bliscy będą się cieszyć niezmarnowaną młodością. Ale to trwa chwile przecież załatwienie tego. Nie masz już co wynaleźć na obronienie głupich pomysłów?
@daclaw Prawne sprawy oczywiście trzeba po prostu mieć stale uporządkowane, ale zamiast korzystać z życia myśleć o tym, że się będzie niedołężnym? Jeśli dzieci będą musiały załatwić dom opieki, czy opiekunkę, to przecież nie zajmuje aż tak dużo czasu a i dzieci wcale młodości na tym nie tracą, bo jak mama ma 70, to dzieci zwykle 40-50. A ponieważ instytucje i przepisy się zmieniają, to raczej nie ma sensu zaklepywać sobie miejsca w domu opieki, kiedy się jest zdrowym i opieki się nie wymaga.
Przede wszystkim, dziecko nigdy nie ma obowiązku zajmować się rodzicami,w przeciwieństwie do rodziców.To tylko dobra wola dziecka,czego większość rodziców nie może pojąc,uważają zazwyczaj że zrobili sobie sługusa na stare lata,nawet im często przez myśl nie przejdzie że na taki gest ze strony dziecka, muszą zasłużyć bo samo to że dali życie to za mało,nikt ich nie prosił(zresztą dawanie życia to żaden wysiłek nie oszukujmy się).
Jestem dzieckiem, takim "mocno dorosłym dzieckiem" i uważam jednak, że mam obowiązki wobec moich rodziców.
Nie jest to prawdą. Rodzice mają prawo zażądać od ciebie alimentów. Nie ma znaczenia jakimi rodzicami byli dla ciebie.
http://wyborcza.pl/1,155287,12181593,Alimenty_na_rodzicow__Dorosle_dzieci_maja_obowiazek.html
@buddookann prawnie jak najbardziej.. bo prawodawca tak to sobie niezle wykombinowal.. ze ty plac czlowieku cale zycie na ZUS.. a potem niech ktos inny sie o Ciebie martwi... Tu bardziej chodzi o to jak być powinno... Jeśli ktoś rodzi dzieci aby podały mu szklanke wody na starość, to z miejsca powinien mieć te dzieci zabrane. To nie sługusy. Ja zawsze powtarzam mojej mamie, bo to ona czesto takie brednie powtarza, że trzeba było użyć gumki. Ja się na świat nie pchałam. A ona miała całe życie aby sobie na starość odłożyć... Alimenty na starość to jeden z gorszych bubli naszego prawa. Jeśli ja będę musiała kiedyś opłacać koggoś z własnych pieniędzy, podczas gdy powinno to robić to chore... skur.. państwo, to po prostu zafunduje sobie samej eutanazje. I po problemie.
@daclaw popieram. A w zasadzie powinni również domagać się zwrotu należnych im pieniędzy z ZUS. Skoro płacili całe życie to powinni te pieniądze otrzymać. A jeśli ich nie ma, to znaczy, że ktoś je ukradł. Więc całą badnę darmozjadów powinno się ponieśc do odpowiedzialnosci karnej. A ZUS czym prędzej zlikwidowac.
@pochichrana Dokładnie mam takie samo zdanie jak Ty i ubolewam nad tymi debilami co mają inne. Kogo się nie zapytam: "A po co ci te dzieci" to otrzymuje odpowiedź: "A co na starość" Beznadziejni ludzie egoiści. Sprowadzać ludzi na ziemie po to żeby im tyłki podcierały. Fuj, co za nieludzkość, dno, muł... typowy cebulak już lepszy.
@pochichrana Nie obraź się, ale mam wrażenie, że mało jeszcze wiesz i masz niedojrzałe poglądy. Możliwe, że po prostu jesteś bardzo młoda. Zgadzam się, że dzieci nie są sługusami, podejście typu "zróbmy sobie niewolnika" jest beznadziejne, ale zwykle takie przypadki kończą się zerwaniem kontaktu dorosłych dzieci z rodzicami. Jednakże to, że niektóre mamy tak mówią, nie znaczy, że tak myślą.
Zabijesz się, jak się okaże, że masz płacić alimenty? No serio? Nie zakładasz więc nawet możliwości, że może będziesz mieć rodzinę, którą porzucisz, bo ktoś kazał ci płacić?
Ameryki nie odkryje, ale może tego jeszcze nie wiesz, otóż za 10, 20 lat będziesz myśleć inaczej niż teraz. Jak, nie wiem, ale na pewno inaczej, takie jest życie.
Jeśli faktycznie twoja mama wymaga od ciebie coś i argumentuje to "musisz, bo cie urodziłam" to rozumiem twoje podejście "na świat się nie prosiłam", mam tylko nadzieję, że to nie postawa na zasadzie, mama kazała mi po sobie posprzątać, o nie!
@VaniaVirgo kazac posprzatac mi nikt nie moze po jestem juz po 30. I po prostu mam takie właśnie poglady. Może się ktoś z nimi nie zgadzać lub mieć odmienne.. bardzo lubie o tym dyskutowac, ale właśnie tak podchodzę do tematu.
Jedną z najwyższych wartości dla mnie obok swietego prawa własnosci jest wolnośc jednostki do decydowania o sobie, której w tym kraju nie ma. I nawet mając rodzinę... to ta rodzina nie może stanowić szantązu emocjonalnego na osobie, która podjęła taką a nie inną decyzje.
Wiele razy spierałam się o to z matką... "A pomyslałaś o nas /? O mnie i o tacie ?? Jak możesz być taką egoistką... my sie martfimy.." a czy ktoś pomyślał o tym czego ja chce ? Czy oni mysleli decydując się na dziecko, czy powinni je mieć ? mało która para to robi. W mojej ocenie może z 10% polaków powinno mieć dzieci.
Szczerze to nie interesowałam się nigdy prawem alimentacyjnym na rodziców. Jako że żyjemy w dobrych stosunkach to może nigdy nie będę musiała. Bardziej chodziło mi o inna piekielnośc.. Ze rodzic wiedzac, ze bedzie kiedys stary nie zadbal o to. O ile moj tata myśli o tym i stara sie odkładać by nie byc dla mnie ciezarem, to wiadomo że jak mu braknie to mu dołoze.. to normalne.. ale on wykazał staranie.
Innaczej jej z mamą.. ona wie, że gówno dostanie (od państwa), ale pomimo tego nie robi nic z tym.. i cały czas tylko "mam córkę, która się będzie mną zajmowac". I na takie postępowanie to ja mam alergie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2017 o 16:37
@pochichrana Tak jak wcześniej napisałam, z tym poglądem się zgadzam. Dzieci nie są własnością rodziców, nikt inny za nich życia nie przeżyje i faktycznie niektórzy ludzie uważają, że skoro mają dziecko, to mogą za nie o wszystkim decydować, zapominając, że jedynie mają mu pomóc się ukształtować, wydobyć dobre cechy i nauczyć praw, tych pisanych i niepisanych, jakie obowiązują w społeczeństwie, a jednocześnie nie zabijać natury dziecka, nie zmieniać go.
Mówi się, że miłość matki jest bezwarunkowa, to nie prawda. Bardzo często jest właśnie mocno uwarunkowana. W głowie mają jakiś obraz idealnego dziecka i robią co mogą, by ten mały człowiek wpasował się w ten obraz.
Bezwarunkowa miłość to ta dziecka do matki, bo ono kocha ją dokładnie taką, jaka jest, nie chce jej zmieniać, potem mu przechodzi hehe
W każdym razie zgadzam się z tym, że planowanie dziecka, dla swojej ulgi w przyszłości jest egoistyczne i na dodatek nie działa :P
Z alimentami jest tak, że nie można ich każdemu zawsze zasądzić, wszystko zależy od sytuacji materialnej i rodziców i dzieci. Natomiast problem jest taki, że rodzice którzy oddali dziecko do domu dziecka ale nie zrzekli się praw rodzicielskich też mogą wystąpić o takie alimenty i to jest chore. Prawo miało chyba chronić tych rodziców, którzy zubożeli, ponieważ pomogli swoim dzieciom, a po przepisaniu na nich mieszkania, firmy zostali wyrolowani czy coś. A korzystają na tym cwaniaki, bo żaden normalny rodzic i normalne dziecko nie lecą po alimenty.
Nie chodzi mi o szantaż emocjonalny typu "musisz bo tak" ale o odpowiedzialność, jeśli ktoś zakłada rodzinę to jest za nią odpowiedzialny a to nie oznacza tylko dbania o jedzenie i dach nad głową.
Młodsi rodzice pijani rodzice wtedy rozumiem.
Gdzie ich tak ciagnie???
@hiden_1 na cmentarz
Przekaz jest prosty. Na początku życia to rodzice nas prowadzą przez życie i pomagają nam, a później to my jako dorosłe dzieci powinniśmy pomagać starym niejednokrotnie chorym i zmęczonym życiem rodzicom
@XHACKERX a ktoś ich do tego mzuszał ?? Poza tym ludzie rodza dzieci z czysto egoistycznych pobudek... albo żeby im ktoś na starośc pomagał, albo po to, aby realizowac zwoje potrzeby opieki nad kims. Dllaczego ja mam być wdzieczna za to, że komuś sie zamaryzło babranie w pieluchach ?
Żeby nie było domysłów.. Pochodze z pełnej i kochajacej rodziny i kocham moich rodziców. Ale napewno nie poświęce swojej wygody po to by dorosłej osobie pampersy zmieniać. Mnie na sama mysl o tym cofa. Nie mam cierpliwości... I nie wyobrazam sobie byc zmuszona to robic. Na szcżesice z ojcem mam prosciej, on odkłada na swoja srarośc by by dla mnie jak najmniejszym obciazeniem. I tak powinni postepowac ludzie. Wiadomo że go nie porzuce całkiem... bo jednak go kocham. Ale napewno nie za to ze mnie spłodził..
@pochichrana kochasz go. Tak. Za to, że łożył na ciebie akse do 18 roku zycia +, fundował wycieczki i dawał wszystko co mógł, abys miala wygodne zycie. Przyganiał egoista egoiscie :D I tak, nie prosiłas się, ale ochoczo korzystałaś :)
@pochichrana Piszesz że pochodzisz z kochającej rodziny, to powiem tylko tyle że ta miłość jest tylko pozorna.Twój tata z tego co widzę myśli o tobie cały czas i chce byś miała wygodne życie i żeby nie być dla ciebie obciążeniem. Tak myśli egoista? bo chyba nie. Poza tym który egoista rodzi w bólach, ślęczy przy łóżku chorego dziecka przez całe noce, szykuje kompresy na zbicie gorączki jak tabletki nie pomagają, wiezie dziecko do szpitala w razie wypadku, odkłada ciężko zarobione pieniądze na lepszą edukację dziecka i etc. Egoista tylko myśli o sobie, patrzy jak tu się dorobić przy czym nic nie tracąc. Ale jeśli egoista to taka osoba która jest w stanie poświęcić wszystko dla drugiego to chciałbym takich egoistów wszędzie na całym świecie. Więc jeśli piszesz że nie zrezygnujesz z własnej wygody dla chorych rodziców to właśnie ty jesteś egoistką, a nie oni. Piszesz że ich kochasz to najpierw zastanów się co to znaczy kochać. Jeśli uważasz że lepiej oddać rodziców na starość do hospicjum to jesteś do dupy córką
@XHACKERX i znów wracamy do podstawowej kwesti. Ludzie sami tego chcą.. rodzą dzieci to wiedza co ich czeka... Wiele osób sie własnie tak realizuje, podcierajac noski i obesrane tylki. Ale to był ICH wybór i w zasadzie ich obowiazek, będący konsekwencją tego wyboru. Nikt nie staje sie przez to bohaterem.
Wiesz dlaczego nazywam rodzicielstwo egoizmem ?? Dlatego że ludzie nie myślą przed zakładaniem rodziny. Decydują się na dzieci bo maja taki kaprys. BO CHCĄ. A nie zawsze powinni. A tych powodów jest dużo ;
Największą częsć są względy materialne. Biedni nie powinni rodzić dzieci.. proste. Jeśli rodza, to własnie tylko z egoizmu, a nie dla dobra dziecka. I gdzie tu miłosć ?
Druga sprawa, to względy psychologiczne. Nie każdy ma podejście, nie każdy ma "pomysl" na wychowanie. Chociaż pomysl to może złe sformułowanie. Ot nie każdy sie nadaje.
Trzy skłonności do nałogów.. tu chyba nie musze tłumaczyć.
@pochichrana Patrząc na to co Ty piszesz to się zastanawiam co masz w głowie. To po pierwsze, a po drugie jeśli uważasz że w biedniejszych rodzinach nie ma miłości to się mylisz. W tych rodzinach gdzie rodzice zarabiają mniej jest tej miłości więcej nić w tej co rodzice zarabiają po 50k na miesiąc. I wracając do tego ''po co ludzie rodzą dzieci'' to nie przez kaprys, bo kaprys jest to decyzja podjęta na szybko, a chęć "posiadania" dziecka to są decyzje podejmowane przez kilka miesięcy, a nie przez minuty. I patrząc na ogół Twoich wypowiedzi mogę powiedzieć jedno stwierdzenie. Nie zakładaj rodziny bo do tego trzeba mieć coś w głowie i trzeba mieć poczucie odpowiedzialności, którego widzę nie masz
@XHACKERX powiedz mi w takim razie jakie poczucie odpowiedzialnosci ma "matka" ktora rodzi dziecko nie majac stalego zatrudnienia. Ani ona ani partner ? No jakie ? Jaka oni maja odpowiedzialnosc za dziecko, które przyjdzie na swiat ?
Mowisz o miłości.. to wskaż mi tę miłosc w rodzinie gdzie brakuje na chleb ? Bo własnie egoiści zdecydowali się na dziekco nie mając do tego warunków. ŚWIADOMIE narazili dziecko, które mieli rzekomo kochać na to że będzie głodne, będzie miało gorszy dostęp do realizacji swoich pasji ( bo nie będzie ich stać).. być może zamiast pójść na studia dzienne będzie musiało iśc do zawodówki... a jak jeszcze ta patologia narobi więcej dziecki, to dojdzie szantaż pod tytułem odpowiedzialność za rodzeństwo.
Akurat gdyby wszyscy kierowali się moimi wartościami zanim podejmą decyzje o macieżynstwie to żyłoby się wszysktim lepiej,.. nie trzeba by płacić żadnych 500+, zapomóg czy dawać mieszkań komunalnych darmozjadom. W zasadzie, gdyby tylko państwo zgodziło sie na to bym nie płaciła podatku na pasożyty, to przeciez ja bym nawet słowa nie powiedziała w tej kwesti. Bo mnie naprawde niewiele interesuje co kto ma w domu i ile ma dzieci. Zaczyna mnie to interesować wtedy, kiedy z mojej pracy, takie patologie sa utrzymywane... Jak dla mnie to moga w ogóle nie mieć dochodów i niech sobie żyją na ulicy, ale niech nie mówią, że kochają swoje dzieci. Bo to nie jest miłość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2017 o 16:49
@pochichrana Mówisz że brak pieniędzy uniemożliwia rozwijanie pasji. Kojarzysz Jakuba Błaszczykowskiego? Jeśli tak to powiem Tobie jak u niego było: ojciec zabił mu matkę, wychowywała go tylko babcia która miała lichą emeryturę i nie starczało im z miesiąca na miesiąc, skończył zawodówkę w ZST w Częstochowie i co osiągną? jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. A Twoje podatki nie tylko idą na ludzi którym się w życiu nie udało, a mają dzieci bo na te same rodziny idą też moje pieniądze, ale te pieniądze idą również na szpitale żebyś mogła iść się tam leczyć jak zachorujesz idą też na to byś mogła być uratowana z pożaru bo nie przyjedzie stare zdezelowane STAR'y Strażackie tylko nowoczesne Scanie, MAN, Renault i.t.p. A jak jesteś taka mądra to idź do polityki tam takich rąbniętych potrzebują
@XHACKERX ja nie mówie o likwidacji podatkow w ogóle... bo na straż Pożarną czy Policje to bym nawet i podwójnie dawała...
A co do opieki zdrowotnej.. to weź mnie nie nie rozmieszaj. Kolejki do lekarza na NFZ długie... a wiekszość tego co może ja bym potrzebowała, nie jest refundowane... na ch mi takie cos. Wolałabym prywatyzacje opieki medycznej. Niech każdy płaci tyle ile używa, jak ze wszystkim. I prywatne abonamenty medyczne jakLuxmed. Wychodzi dużo taniej niż to co mamy obecnie, a jakość usług zdecydowanie wyższa. NIgdy nie spotkałam się z długą kolejką w Luxmed.. Jak mam napisaną godzine, to własnie o tej godzinie wchodzę. Terminy do max 2 tygodni do specjalistów. A to wszystko za 30 zl z mojej wypłaty. A co oferuje mi NFZ ?? Wielkie gówno...
@pochichrana Na temat NFZ mam inne zdanie ponieważ dzięki temu w ogóle żyje Więc to co o szpitalach mówię to wiem z autopsji, ale kolejki też mnie przerażają
Jak se wychowasz, tak masz.
Faktycznie, też miałem skojarzenie, że do Oświęcimia synalek prowadzi staruszków... ZADANIE MATURALNE - ZINTEPRETUJ SYMBOLIKĘ ILUSTRACJI I OKREŚL JAKIE PRZESŁANIE JEST W NIEJ ZAWARTE. O zgrozo... niech tego Zalewska nie czyta...
ZUS upadnie? Bo jeden nie utrzyma siebie i dwóch innych.
Rodzice całe lata próbowali wyrzucić z domu tego gnoja, ale ten ciągle wracał. W końcu na starość zbudowali większe mury i teraz
Przekaz jest taki. jak był mały prowadzali go do parku. Jak sie zestarzeli to ona prowadzi ich do obozu (ceglany mur + drut kolczasty)
Pierw sinus, później cosinus