A jakie to ma znaczenie, jaką mają kwotę wolną od podatków?
Przecież wynagrodzenia posłów (i wszelkiej maści urzędników) pochodzą z podatków, więc to jest tylko przelewanie tych samych pieniędzy, które zostały zabrane pracującym w produkcji i usługach.
@atheist
Nie wierzę że o to pytasz ale ci wyjasnię.
Jezeli zmniejszymy kwotę wolną od podatku posłów to dostaną mniej kasy z budżetu.
Jak posłowie dostaną mniej kasy z budżetu to w budżecie zostanie więcej pieniędzy.
Jak w budżecie zostanie więcej pieniędzy to można je wydać na coś innego lub można mniej zabierać ludziom i budżet się nie zmieni.
@atheist Ech człowieku... ja jestem wolnościowcem - uważam, że nei powinno być ani kwoty wolnej od podatku ani podatku dochodowego i ogólnie jestem za państwem minimum (kilka prostych podatków w skali całego kraju)
Jednak ty spytałeś jakie to ma znaczenie czy posłowie mają kwotę wolną od podatku czy nie.
To ci tłumaczę, że jeżeli posłowie będą mieli mniejsza kwotę wolną od podatku to suma sumarów ich wynagrodzenie będzie mniejsze (mniej dostaną do ręki) a jak mniej dostaną do ręki to tobie można mniej zabrać aby zapłacić im wynagrodzenia.
podaj to na konkretnym przykładzie, bo może nie rozumiesz tego co piszesz :D
Hipotetycznie:
Urzędnik dostaje pensję brutto 10 000 zł. Czyli podatków trzeba ściągnąć właśnie te 10 000.
Zakładamy, że ma kwotę wolną rocznie 1 200 zł (czyli 100 miesięcznie).
Do łapki dostanie 10 000 - 100 oraz minus 18% podatku.
(z naszych podatków dalej muszą uzbierać te 10 000...).
w drugą stronę - ma kwotę wolną 120 000 zł.
Czyli do łapki dostaje 10 000 zł.
I dalej z naszych podatków trzeba ściągnąć te 10 000.
Więc, z punktu widzenia budżetu - nie ma to żadnego znaczenia.
Ja wiem o co ci chodzi i to że wypłaty urzędników inaczej się liczy (tak jakby nie płacili podatków) ale nie masz racji.
Patrz - suma sumarum musi być ta sama.
Dla urzędnika NIE MA znaczenia czy zarabia 2000 zł i nie płąci podatku czy zarabia 4000 zł i płaci 50% podatku bo i tak i tak jeżeli w budżecie mamy 5 tysięcy to i tak i tak on dostanie 2 tysiaki i w budżecie zostaną 3 tysiaki.
Ale jeżeli ZMIENIA SIĘ KWOTA którą dostanie do reki urzędnik to zmienia się wydatek budżetowy.
Jeżeli urzędnik z kwotą wolną zarabia 10 tysiące a bez kwoty wolnej zarobi 9 tysięcy to jest to oszczędność w budżecie. To jest inna sytuacja niż ta poprzednia.
@daro97 A czym innym jest oskładkowanie emerytur jak nie opodatkowaniem pieniędzy wypłacanych przez państwo? To się dzieje, czy ci się to podoba, czy nie...
@fgre Składki odprowadzane do piramidy finansowej zwanej ZUS pomniejszają podstawę opodatkowania, czyli generalnie składki na ZUS są nieopodatkowane. Teoretycznie masz w u złodziei ZUSie swoje własne konto, z którego wypłacają Ci pieniądze, które wpłacałeś przez całe życie i nie zapłaciłeś od nich podatku. Nie ma żadnego opodatkowania pieniędzy wypłacanych przez państwo. Wszystko się zgadza, oprócz tego, że twoje składki idą na obecnych emerytów, pałace ZUSu, dębowe meble i skórzane fotele dla prezesów i z tego powodu wysokość emerytury w stosunku do wpłaconych pieniędzy to żenada ;)
@kacper173173 Chłopie przeczytaj komentarz zanim go opublikujesz, stwierdzasz oczywistą rzecz w pierwszym zdaniu a potem zadajesz jakieś absurdalne pytania. Po pierwsze nikt nie twierdzi, że płaci się podatek od podatku, skąd masz w ogóle takie pomysły?? Po drugie, składka na zus nie jest podatkiem, a chyba o to Ci chodziło, ale nie wiem... Nie dziwie się, że jest tak h*jowo w tym kraju, jeżeli ludzie tu mają tak słabą wiedzę na temat ekonomii...
@~0fnfrgfnireow - jak możesz mówić że składka ZUS jest nieopodatkowana skoro ZUS to podatek? To tak samo jakbyś powiedział, że nieopodatkowany jest podatek radiowo-telewizyjny i należałoby obłożyć go vatem.
@damn1234
Mam wrażenie, że jak koledzy żartują przy piwie to też nie łapiesz?
Poza tym pragnę przedstawić definicję podatku:
"obowiązkowe świadczenie pieniężne pobierane przez związek publicznoprawny (państwo, jednostka samorządu terytorialnego) bez konkretnego, bezpośredniego świadczenia wzajemnego"
Składki ZUS są obowiązkowe i bezzwrotne, więc są podatkiem.
POPiSowcy i ich działacze/sekta rabują uczciwych obywateli, ale nie na długo, ludzie zaczynają wyjeżdżać stąd szybciej niż kiedykolwiek, jeszcze tylko zagranica zamknie linie kredytową a gospodarka je*nie z takim hukiem że nie będzie co zbierać, dzięki, dobranoc.
Opodatkowanie pracy już samo w sobie chamstwem. Podatki dochodowe powinny być zlikwidowane. Płacimy tylko jeśli wydajemy w sklepach. A tymczasem opodatkowane są nawet inwestycje np lokaty bankowe czy giełdowe. Moim zdaniem to jest złe.
"specjalna kasta" nie da sobie obniżyć kwoty wolnej
@tomxy Chyba kukizowcy chcieli taki projekt wprowadzić, ale kasta bez honoru nie pozwoli odebrać sobie przywilejów.
@Kiciulek90 tak, Kukizowcy i stąd pomysł na ripostę by to (p)osłom obniżyć kwotę wolną.
spier...j
A jakie to ma znaczenie, jaką mają kwotę wolną od podatków?
Przecież wynagrodzenia posłów (i wszelkiej maści urzędników) pochodzą z podatków, więc to jest tylko przelewanie tych samych pieniędzy, które zostały zabrane pracującym w produkcji i usługach.
@atheist
Nie wierzę że o to pytasz ale ci wyjasnię.
Jezeli zmniejszymy kwotę wolną od podatku posłów to dostaną mniej kasy z budżetu.
Jak posłowie dostaną mniej kasy z budżetu to w budżecie zostanie więcej pieniędzy.
Jak w budżecie zostanie więcej pieniędzy to można je wydać na coś innego lub można mniej zabierać ludziom i budżet się nie zmieni.
@0bcy
typowe socjalistyczne myślenie :)
Zabrać jak najwięcej kasy, żeby jak najwięcej było w budżecie.
Po co?
Uważasz, że urzędnicy lepiej wiedzą na co ludzie mają wydawać SWOJE pieniądze?
To może całkiem zabrać wynagrodzenia i urzędnicy będą decydować co masz mieć...
@atheist Ech człowieku... ja jestem wolnościowcem - uważam, że nei powinno być ani kwoty wolnej od podatku ani podatku dochodowego i ogólnie jestem za państwem minimum (kilka prostych podatków w skali całego kraju)
Jednak ty spytałeś jakie to ma znaczenie czy posłowie mają kwotę wolną od podatku czy nie.
To ci tłumaczę, że jeżeli posłowie będą mieli mniejsza kwotę wolną od podatku to suma sumarów ich wynagrodzenie będzie mniejsze (mniej dostaną do ręki) a jak mniej dostaną do ręki to tobie można mniej zabrać aby zapłacić im wynagrodzenia.
@0bcy
podaj to na konkretnym przykładzie, bo może nie rozumiesz tego co piszesz :D
Hipotetycznie:
Urzędnik dostaje pensję brutto 10 000 zł. Czyli podatków trzeba ściągnąć właśnie te 10 000.
Zakładamy, że ma kwotę wolną rocznie 1 200 zł (czyli 100 miesięcznie).
Do łapki dostanie 10 000 - 100 oraz minus 18% podatku.
(z naszych podatków dalej muszą uzbierać te 10 000...).
w drugą stronę - ma kwotę wolną 120 000 zł.
Czyli do łapki dostaje 10 000 zł.
I dalej z naszych podatków trzeba ściągnąć te 10 000.
Więc, z punktu widzenia budżetu - nie ma to żadnego znaczenia.
@atheist Oczywiście że ma znaczenia.
Ja wiem o co ci chodzi i to że wypłaty urzędników inaczej się liczy (tak jakby nie płacili podatków) ale nie masz racji.
Patrz - suma sumarum musi być ta sama.
Dla urzędnika NIE MA znaczenia czy zarabia 2000 zł i nie płąci podatku czy zarabia 4000 zł i płaci 50% podatku bo i tak i tak jeżeli w budżecie mamy 5 tysięcy to i tak i tak on dostanie 2 tysiaki i w budżecie zostaną 3 tysiaki.
Ale jeżeli ZMIENIA SIĘ KWOTA którą dostanie do reki urzędnik to zmienia się wydatek budżetowy.
Jeżeli urzędnik z kwotą wolną zarabia 10 tysiące a bez kwoty wolnej zarobi 9 tysięcy to jest to oszczędność w budżecie. To jest inna sytuacja niż ta poprzednia.
Rozumiesz o co chodzi?
@0bcy
oczywiście, że rozumiem.
Tyle, że mi zależy na tym, żeby inni zrozumieli, że podatek dochodowy (ogólnie) - to głupota i karanie za pracę.
A na przykładzie wynagrodzeń z budżetu to najlepiej widać.
Nakładać podatek na pieniądze wypłacane przez państwo. Geniusz. Zgłoś się po Nobla z ekonomii.
@Slav26
1) Jest to strasznie głupie.
2) Jest to marnotrawstwem pieniędzy.
Jeśli ich pensja ma wynosić 8000 złotych, to niech dostają 8 tysięcy.
@daro97 A czym innym jest oskładkowanie emerytur jak nie opodatkowaniem pieniędzy wypłacanych przez państwo? To się dzieje, czy ci się to podoba, czy nie...
@fgre Składki odprowadzane do piramidy finansowej zwanej ZUS pomniejszają podstawę opodatkowania, czyli generalnie składki na ZUS są nieopodatkowane. Teoretycznie masz w u złodziei ZUSie swoje własne konto, z którego wypłacają Ci pieniądze, które wpłacałeś przez całe życie i nie zapłaciłeś od nich podatku. Nie ma żadnego opodatkowania pieniędzy wypłacanych przez państwo. Wszystko się zgadza, oprócz tego, że twoje składki idą na obecnych emerytów, pałace ZUSu, dębowe meble i skórzane fotele dla prezesów i z tego powodu wysokość emerytury w stosunku do wpłaconych pieniędzy to żenada ;)
@anonim
Jasne, że składka ZUS zmniejsza podstawę opodatkowania. Słyszałeś kiedyś o opodatkowanym podatku? Podatek od VAT-u i od PIT/CIT?
@kacper173173 Chłopie przeczytaj komentarz zanim go opublikujesz, stwierdzasz oczywistą rzecz w pierwszym zdaniu a potem zadajesz jakieś absurdalne pytania. Po pierwsze nikt nie twierdzi, że płaci się podatek od podatku, skąd masz w ogóle takie pomysły?? Po drugie, składka na zus nie jest podatkiem, a chyba o to Ci chodziło, ale nie wiem... Nie dziwie się, że jest tak h*jowo w tym kraju, jeżeli ludzie tu mają tak słabą wiedzę na temat ekonomii...
@~0fnfrgfnireow - jak możesz mówić że składka ZUS jest nieopodatkowana skoro ZUS to podatek? To tak samo jakbyś powiedział, że nieopodatkowany jest podatek radiowo-telewizyjny i należałoby obłożyć go vatem.
@damn1234
Mam wrażenie, że jak koledzy żartują przy piwie to też nie łapiesz?
Poza tym pragnę przedstawić definicję podatku:
"obowiązkowe świadczenie pieniężne pobierane przez związek publicznoprawny (państwo, jednostka samorządu terytorialnego) bez konkretnego, bezpośredniego świadczenia wzajemnego"
Składki ZUS są obowiązkowe i bezzwrotne, więc są podatkiem.
Świetny pomysł. Dzięki pieniądzom z podatku dochodowego posłów będzie więcej pieniędzy na zatrudnianie urzędników.
"Nie narzekajcie bo przez osiem ostatnich lat..." za 3...2...1...
Kolejny idiotyzm i czysty populizm.
nie to że się nie da, tylko "ktoś" nie chce.
POPiSowcy i ich działacze/sekta rabują uczciwych obywateli, ale nie na długo, ludzie zaczynają wyjeżdżać stąd szybciej niż kiedykolwiek, jeszcze tylko zagranica zamknie linie kredytową a gospodarka je*nie z takim hukiem że nie będzie co zbierać, dzięki, dobranoc.
Wszyscy, oprócz właśnie ich...I tu jest właśnie problem.
Opodatkowanie pracy już samo w sobie chamstwem. Podatki dochodowe powinny być zlikwidowane. Płacimy tylko jeśli wydajemy w sklepach. A tymczasem opodatkowane są nawet inwestycje np lokaty bankowe czy giełdowe. Moim zdaniem to jest złe.