Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kocioo
+43 / 43

I na tym polega własność prywatna.. że mozesz być upartym. .. jak jest twoje..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alexi13pl
0 / 0

w Polsce to nie przejdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~taki_trick
0 / 4

Czyli co? ktoś kto tam żyje od dziecka, pracował na swój dom z którym ma dużo wspomnień ma się wynieść bo inwestorzy nie potrafią znaleźć niezabudowanych terenów pod budowę - tak?, to jest bezsens, jest coś takiego jak "specustawa drogowa"* która wywłaszcza ludzi z ich własności, to jest haniebne, jest wiele przypadków gdzie odszkodowania z wywłaszczenia nie są w stanie pokryć budowy domu o standardzie min. ten co był poprzednio nie mówi się już o ziemi. Są przypadki gdzie to funkcjonuje właściwie, ale jest sporo "przekrętów". Tak jak na tych obrazkach było kiedyś, dzisiaj jest inaczej. Nikt nikogo nie pyta "czy łaskawie pan/pani odsprzeda ziemie" tylko wypad stąd bo budujemy drogę i nie ważne że to twoja ziemia od pokoleń, dzisiaj my cię z tej ziemi wyrzucamy i dajemy ci w zamian jakiś ochłap i się ciesz że przynajmniej to dostajesz.

@Revel - autorze tego demota - chciałbyś aby Cię wyrzucono z Twojego domu i z Twojej ziemi?. Ci ludzie nie wyrazili zgody na sprzedaż ich ziemi BO TO ICH WŁASNOŚĆ.

@Chasing_Cars_ - to że Ty chcesz jechać na wczasy do Zakopanego to nie znaczy że inni mają ustępować swojej prywatnej własności. Masz zakorkowaną Zakopiankę to pojedź gdzie indziej lub inną drogą a nie pchaj się tam gdzie z góry wiesz że są korki, albo wynajmij śmigłowiec i poleć, wtedy nie będziesz miała zakorkowanej żadnej drogi!

*- wprowadzona za czasów Kwaśniewskiego i haniebnie wykorzystywana aby przejąć czyjąś własność często bezprawnie (źródło - Wikipedia)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

@~taki_trick Nie gorączkuj się tak... Są jeszcze inne sytuacje, np. zabagnione sprawy spadkowe (często sięgające kilku pokoleń), nieuregulowany stan własności dawnych obiektów przemysłowych po jakiś reorganizacjach, albo właściciel bez kontaktu, na drugim końcu świata, który trzyma nieruchomość niczym papier wartościowy, ale z niej nie korzysta. Wyprostowanie takich sytuacji drogą formalną trwa czasem lata.

W moim sąsiedztwie, po wichurze z 11/12 sierpnia, powalone drzewo leżało w poprzek chodnika ponad miesiąc (wycięto tylko kawałek, aby dało się przejść), bo uszkodziło kawałek ogrodzenia nieruchomości, która od lat stoi pusta. Zapewne przez ten czas szukano właściciela, aby ustalić ew. roszczenia. Gdyby właściciel siedział w Nowej Zelandii, to pewnie by tak poleżało rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2017 o 11:30

K konto usunięte
+4 / 6

Połowa właścicieli tych domów próbowała "przetrzymać", aby wydębić lepszą ofertę. Niestety w pewnym momencie przegięli i oferty się skończyły. Czytałem, że gościowi dawali 10 milionów USD za dom wartości 100 czy 150 tysięcy. Niestety facet był nie tyle uparty co pazerny i zażadał 20 baniek. Wtedy zrezygnowali i mu dom zostawili. A on sobie pluł w brodę, bo widział że przegiął. Takich historii jest więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zoolwk
0 / 2

Jeśli chodzi o wywłaszczanie to dotycz to tylko głównych drug krajowych i autostrad. Ja to rozumiem, bo można czas budowy drogi skrócić z 30 lat do 3ech. W Polsce też by się kilka zdjęć takich znalazło, a mało to sytuacji, gdzie budynek wchodzi w pasmo drogi? Była głośna sprawa, że drogowcy chcieli zapłacić już 1,3mln za dom wart 600 tyś, to się mówiło o cwaniactwie i naciągactwie, weszła ustawa wywłaszczeniowa i gość dostał 400 tyś, przegapił sprawę, i dobrze. Pamiętam sytuacje, gdzie ludzie rzucali się na wykup gruntów, bo wiedzieli, że tam w okolicach planowana jest budowa drogi i za 5.10.15 lat będą musieli wykupić grunty pod budowę i ktoś zbije kokosy.... a tu masz, skończyło się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2017 o 15:03

Q Quant
0 / 0

Może to nie wygląda dobrze, ale świadczy o poszanowaniu prywatnej własności. Niestety w Polsce własność prywatna nie jest tak respektowana. Nawet w czasach PRL do odebrania człowiekowi prywatnej nieruchomości potrzebny był sądowy wyrok wywłaszczeniowy. Dzisiaj wystarczy decyzja wojewody, z mocy której prywatna nieruchomość automatycznie przechodzi na własność Skarbu Państwa i za odszkodowaniem, które również ustala wojewoda - często na podstawie ustawionych opinii biegłych rzeczoznawców majątkowych. Praktyka pokazuje, że odwoływanie się od tych decyzji nie ma żadnego sensu, bo organ II instancji praktycznie zawsze utrzymuje decyzje wojewody. Podobno teraz mamy demokrację i wolność, a tymczasem przepisy wywłaczeniowe są obecnie bardziej totalitarne, niż za czasów głębokiej komuny. Wystarczy, że państwo realizuje jakieś przedsięwzięcie "pożytku publicznego" i może zwykłą decyzją administracyjną zabrać każdemu co tylko zechce, płacąc w zamian rażąco zaniżone odszkodowanie. Oczywiście "pożytek publiczny" można uzasadniać jak się chce, dlatego ludziom odbierane są nieruchomości nie tylko pod budowę autostrad i dróg ekspresowych, ale i np. w związku z inwestycjami gazowymi, energetycznymi czy wodociągowymi prywatnych spółek. Wystarczy, że inwestor ma odpowiednie dojścia w urzędzie wojewódzkim i może sobie zaplanować inwestycję na Twoim ogródku, a Ty masz gówno do gadania, bo Ci ogródek zabiorą przymusowo. Taki to mamy ustrój. Demokracja, ale wtedy gdy sprzyja interesom państwa, albo wielkich przedsiębiorstw. Gdy chodzi o dobro jednostki, to demokracja nagle się kończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

4 na 1 stronie, 2 i ostatni na 2 wyglądają bardzo fajnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SlepeLosy
0 / 0

Ja tu widze 14 domow, wlasciciela tylko jednego :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 0

W Niemczech by zabrali i eksmisja.

I jacy uparci, ich chata ich decyzja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barista25
0 / 0

Gronkiewicz Waltz powinnasie wypowiedziec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem