Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
169 192
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M magmag1
+8 / 8

Pieniądze bezpośrednio pochodzą z usług i produkcji. Łatwiej je świadczyć, gdy ma się wiedzę, niekoniecznie akademicką. Ale tak jest w każdym kraju, czy też Polska według ciebie wymyka się tym regułom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+3 / 3

@magmag1 Dokładnie to, mało kto idąc na studia myśli o tym, że 90-95% rynku pracy to pracownicy najniższego lub prawie najniższego szczebla, głównie pracownicy fizyczni. Druga sprawa to głupie myślenie, że po studiach idzie się od razu na wysokie stanowisko, niestety tak było dawno temu kiedy studia coś znaczyły, dzisiaj jak każdy jest po studiach to dostanie wysokiego stanowiska na start jest możliwe tylko w budżetówce jak ma się wysoko postawionych rodziców. A jak to wygląda z mojej perspektywy pracodawcy? Przychodzi do mnie do pracy dziewczyna z dyplomem magistra, kierunek jej studiów mnie nawet nie obchodzi, w zasadzie nie obchodzi mnie w ogóle jej wykształcenie bo każdy przychodzi z jakimś dyplomem więc ona pod tym względem jest absolutnie nijaka. Przychodzi na rozmowę o pracę, oferuję jej okres próbny, minimum i zaczyna się wielkie rozczarowanie, ale ok, w końcu bierze tą pracę, bo niczego lepszego na początek nie jest w stanie znaleźć, większość innych pracodawców daje to samo na start. popracuje 3 miesiące, wytrzyma okres próbny i znowu wielkie zaskoczenie, bo żadnego awansu, żadnej ultra podwyżki czy premii i nagle się okazuje, że jej dyplom znaczy najmniej, najwięcej zaś daje jej doświadczenie jakie zdobywa w trakcie pracy, pracowitość i rzetelność, a awans następuje nie po pokazaniu dyplomu których widziałem już setki jak nie tysiące, a po znaczących sukcesach. Serio, poznałem wielu znacznie bardziej rozwiniętych, mądrzejszych i doświadczonych mężczyzn z wykształceniem od podstawówki do matury niż kobiet z dyplomem magistra w ręce które choć uczyły się dodatkowe 5 lat, nie ogarniają totalnie niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

W szkole uczysz się uczyć, na studiach uczysz się podstaw a potem stopniowo zbierasz doświadczenie które jest coś warte.

Nic na siłę i nic na szybko :P


Ogólne działa... tyklo się uczta :P
I pracy szukajcie w miastach lub zakładajcie firmy a nie jęczycie, że na wiosce pracy nie ma. Na wiosce to i ja bym kisł :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moas
+2 / 4

Jeśli nie prowadzisz własnej działalności to bez wykształcenia wyższego lub technika twoja kariera zawodowa w naprawdę wielu przypadkach natknie się wreszcie na ścianę, bo pojawią się takie wymogi prawne i zwyczajowe i już. Nawet nie wiesz ilu ludzi, których znam zderzyło się z tą ścianą i jak w robocie szczerze chcieli ich awansować to nie mogli, dopiero wtedy pluli sobie w brodę, że nie zrobili chociaż tego technika albo jakiś głupich studiów nawet na odwal żeby mieć formalnie wyższe. Oczywiście nastąpiło to zazwyczaj gdy mieli po 40 lat itp. więc powrót do nauki wymagał by nie lada poświęcenia.

Na życie trzeba mieć pomysł, robienie na ślepo lub pod wpływem impulsu studiów czy czegokolwiek nie myśląc nawet o ten jeden krok do przodu i nie wiedząc czego się oczekuje potrafi sprawić, że zmarnujemy solidny kawałek życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2017 o 23:06

avatar Tuminure
0 / 0

@moas W większości przypadków, doświadczenie przydaje się bardziej, niż wykształcenie.
Nie ma więc co gdybać, że gdyby ci czterdziestolatkowie poszliby do technikum (lub na studia), to ich kariera byłaby lepsza. A nawet gdyby była lepsza, to czy faktycznie zarobiliby więcej, gdyby przez te kilka lat zamiast pracy tylko by studiowali ;)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+1 / 1

@moas Tak jest, ale w korporacjach gdzie ciężko określić nawet kto jest na samej górze. Wiem, bo pracowałem w banku, w banku jako pracownik jesteś tylko wierszem w excelu który przesyła wyżej dyrektor oddziału. Żeby dostać awans musisz spełnić z góry określone formalne wymogi i nie ma odstępstw, wszystko jest na sztywno, możesz nie dostać awansu przez byle głupotę. W mniejszych firmach natomiast gdzie widzisz swojego szefa, a ten ma znacznie większe kompetencje niż dyrektor oddziału, twoje wykształcenie nie jest już taką barierą, bo szef może na coś przymknąć oko, może cię puścić warunkowo, generalnie idzie się dogadać, w korporacji nie masz nawet z kim się dogadać.
Oczywiście w tym przypadku trzeba doliczyć różnice między korporacją, a mniejszą firmą, w korporacji można zazwyczaj więcej zarobić na niższym stanowisku, jednak wada jest taka, że zdołałem poznać tylko 2 osoby zadowolone ze swojej pracy w korporacji, reszta albo nie chce o tym gadać, albo zwyczajnie jest to dla nich torturą, w mniejszych firmach często mniej się zarabia na niższych stanowiskach, ale atmosfera pracy jest znacznie lepsza i częściej znajdzie się zadowolony pracownik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moas
+1 / 1

@dawidsznurek Nie tylko korporacje. Np. prawo budowlane też stawia konkretne wymagania co do wykształcenia i nie da się ich przeskoczyć. Chcesz mieć konkretne papiery musisz mieć takie i takie wykształcenie i doświadczenie nawet kierunki precyzują.^^

@Tuminure Oczywiście nie wiadomo, czy zarobili by więcej? Sądzę, że tak, jak się dobrze we wspomnianym powyżej np prawie budowlanym zakręcisz to sam twój podpis jest wart często nawet 3 zera i robisz z tego drugą pensje. + Nie sama kasa się liczy pobalowali by dłużej i mieli teraz lżejszą robotę. Ale racja, jak by się to potoczyło to nie wiadomo może co innego stanęło by im na drodze. Zbyt wysokie kwalifikacje czasem też przeszkadzają.

Można też było zainwestować parę lat temu w bitcoina i mieć teraz wyj#bane na wszystko xd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2017 o 18:42

D dawidsznurek
0 / 0

@moas Oczywiście, jest cała masa zawodów które wymagają wykształcenia, np. kierownik budowy, elektryk (aczkolwiek tutaj trzeba mieć uprawnienia i wystarczy do tego kurs), lekarz, nie pamiętam czy hydraulik, BHPowiec, prawnik, oficer wojskowy, dodatkowo są wymagania minimalnego wykształcenia i tak doradca bankowy, instruktor strzelectwa i chyba jeszcze pilot komercyjny muszą mieć minimum wykształcenie średnie niepełne.
Jednak ja pisałem o naturalnym zjawisku w firmach, w mniejszych firmach jeśli nie ma wymogów prawnych, nie ma problemu z awansem bez wyższego wykształcenia, w korporacjach nie widzisz szefa tylko przełożonego który ma swoje ograniczone kompetencje i dlatego są wymogi na awans np. wykształcenie wyższe (czasami w danym kierunku), wykonanie planu przez pół roku co miesiąc co najmniej 110%, 0 upomnień w ostatnich 3 miesiącach itd. I możesz spełniać wszystkie wymogi i dostać upomnienie od przełożonego i już po awansie bo taka biurokracja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+3 / 5

Szkoła przecież ma za zadanie poddać anihilacji niestandardowe zdolności i predyspozycje. Ma wychować obywatela posłusznego, szarego, przeciętnego, który jest na łasce państwa. Szkoła zabija indywidualizm i innowacyjne podejścia. Zaczyna się od zdyskredytowania indywidualnego spojrzenia na świat przez swój pryzmat empirycznych doświadczeń,a potem to już epistemiczna abominacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stary_Zgred
+1 / 1

A w jakim "tym kraju"? Bo napisy są po, ehm, angielsku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~re
-1 / 1

Jak się ściągało na sprawdzianach to się potem ma pretensje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wujek_Dobra_Rada
-2 / 2

Mój boszsz... no to przecież nie ucz się. Zostań bezrobotnym, narób dzieci, bierz 500+, głosuj na populistów rujnujących kraj i narzekaj, jak to ci źle. Będziesz w dużej grupie ci podobnych.
Aha - i potem wyżalaj się na demotach, jak to "niemcy okradajom Polskie !"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem