Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
396 410
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D daro97
-4 / 8

>sugerowanie, że powstały cztery ewangelia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+7 / 11

Jest ponad 1000 wersji. Istnieje ponad 1000 wersji chrześcijaństwa. Mam gdzieś na dysku wymienione wszystkie - zdaje się, że jest ich ok. 1200.,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
-1 / 5

@Zibioff Na pewno są apokryfy gnostyczne, które uznawali np Katarzy,a które zostały usunięte, bo wyprzedzały epokę i ludzie w Średniowieczu z powodu zacofania ich zwyczajnie nie zrozumieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SilesianSeparatist
+6 / 6

@Zibioff Mała nieścisłość. Jest ponad 1000 interpretacji tych czterech wersji. Natomiast "wersji" jest kilkanaście z czego 4 uznawane przez kościół.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
0 / 0

@SilesianSeparatist - jeśli każda interpretacja różni się od pozostałych to jednocześnie nie są ze sobą spójne. Tym samym mamy ponad 1000 wersji różniących się od siebie, ale bazujących na jednym materiale. Gdyby coś podobnego było możliwe w matematyce to 2+2=4 miałoby ponad 1000 różnych interpretacji dających różne wyniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SilesianSeparatist
+2 / 2

@Zibioff Proste starotestamentowe "Nie zabijaj" może być interpretowane na milion sposobów.
1 Nie zabijaj nikogo i niczego.
2 Nie zabijaj ludzi zwierzęta możesz
3 Nie zabijaj Żydów, gojów możesz
4 Nie skazuj na karę śmierci
5 ...No chyba, że ktoś zbiera patyki w szabat.
6 Nie zabijaj embrionów.
7 Nie zabijaj samego siebie
8 Nie zażywaj używek - zabijasz w ten sposób samego siebie
9 Sprzedając śmierć w postaci używek czy nie zdrowego jedzenia - stajesz się mordercą.
To nie jest matematyka gdzie wszystko (do czasu) jest logiczne.

Poza tym masa z tych kościołów różni się nie interpretacją ksiąg tylko tego co było po nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@Zibioff , @SilesianSeparatist , problem interpretacji byłby problemem... niewielkim... przynajmniej niewielkim w kwestii wiedzy, ponieważ każdy człowiek w miarę rozgarnięty mógłby po źródło sięgnąć i samemu się przekonać, co jest nie tak z tymi interpretacjami.

Problemem jest przede wszystkim tłumaczenie. Trwają dyskusje nad kwestią tłumaczeń współczesnego tekstu np. hiszpańskiego z tłumaczeniem na współczesny polski (ostatni przykład z mojego życia), a co tu dopiero mówić o tekście spisanym w starożytności. Problemem jest samo tłumaczenie, ale i kwestia systemu tłumaczenia: pojawia się kontekst kulturowy, pewne słowa mają wiele znaczeń i od tłumacza zależy, którego użyje, trzeba znać ówczesne realia, żeby zrozumieć, o co tak naprawdę chodziło... Nawet prosty tekst nie jest prosty, ponieważ wypaczony z kontekstu oczywistego dla ludzi sprzed dwóch tysiącleci, dla nas może być pozbawiony sensu.

A do tego wszystkiego dochodzi zła wola: ktoś może świadomie modyfikować, bądź usuwać teksty, które mu nie pasują do całości. Tak było np. z Lutrem w jego pierwszym tłumaczeniu Biblii, z którego usunął chyba kilkanaście słów, jedną całą księgę i od siebie dodał kilka słówek, aby ta (Biblia) była spójna z jego nową koncepcją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2017 o 14:56

avatar iluminat
-1 / 1

@Arbor
Jaką księgę usunął Luter?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
0 / 0

@Arbor Sprawdziłem osobiście grecki tekst biblii z tłumaczeniem na polski a dotyczący zagadnienia piekła.
Wnioski są takie ( i mogę je podać wraz z cytatami po grecku i polsku ), że wyrażenie "piekło" występuje w biblii zarówno ST jak i NT tylko RAZ. Mamy kompletnie błędne tłumaczenia i opartą na tym doktrynę, całkowicie niezgodną z tekstem biblijnym. Obecnie synopsa.pl przygotowuje niezależne tłumaczenie, bo kościół przetłumaczył biblię ze z góry zadaną tezą. Ktoś będzie chciał to mogę tu wkleić cały tekst wraz z wyjaśnieniem skąd w ogóle wziął się motyw piekła jako miejsca wiecznej kaźni etc..
Sam to posprawdzałem na tekstach źródłowych i nikt mi nie wciśnie, że jest inaczej - bo wystarczy otworzyć grecki oryginał ( co współcześnie jest banalnie proste - bo jest dostępny online ) i porównać. Wszystko inne już będzie interpretacją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar O8s3rv3r
+5 / 7

4 to wybrali, bo im mniej więcej pasowały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
+2 / 10

i nie zapominajmy ile lat po tych wydarzeniach zostały spisane... taki np. kodeks synajski czyli jedną z pierwszych wersji Biblii datuje się na IV wiek, czyli 400lat po śmierci Jezusa... no to teraz wy opiszcie jakąś swoją rodzinna historię sprzed 400lat ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
0 / 4

@~he_he
To błędne założenie, że pierwszy znaleziony tekst jest pierwszym spisanym, nie mówiąc już o błędnym sposobie datowania znalezionych przedmiotów. Pismo sugeruje coś innego niż piszesz. Jan, który chodził za Jezusem Chrystusem i spisał ewangelię raczej nie czekał 400 lat by spisać dzieje Jezusa - Ew. Jana 21:20-25.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mrk1234
+2 / 12

@KapitanKorsarzPirat jestem prawie pewny, że większość ludzi dzisiaj nie było by wstanie zrozumieć ludzi w średniowieczu. Właśnie z powodu intelektualnego zacofania obecnie żyjących. Prawda jest taka, że im bardziej ktoś się uważa za mądrego tym większy "bil" przez duże D.

Nie wiem czy tutaj znalazła by się choć jedna osoba, która by była wstanie zrozumieć dzieło Kopernika, czy Galileusza. (nie mówię o ogólnikach w stylu "ziemia krąży wokół słońca" Ale o zrozumieniu obserwacji wyznaczeniu orbit,czy choćby obliczeniu odległości poszczególnych planet)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ablebak
+2 / 8

Tak, tak. Wszyscy matematycy i fizycy to idioci. Nic, że robią rzeczy, których Kopernik by nie ogarnął, choćby miał 100 lat na ich naukę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
+4 / 8

Galileusz i średniowiecze. Ciekawe.
W III wieku p.n.e większość wykształconych ludzi w Rzymie, czy Grecji zdawała sobie sprawę z kulistości Ziemi. Byli tacy co wyznaczali wielkość Ziemi, czy odległość do Słońca. Niektórzy wierzyli, że Ziemia nie jest centrum wszechświata. Pierd*lone 1700 lat przed Kopernikiem. I Ty mówisz, że ludzie w średniowieczu nie byli zacofani względem antycznych cywilizacji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2017 o 20:45

P Prally
0 / 0

Przeczytałbyś oryginalny wstęp do "O obrotach ciał niebieskich" - tam Kopernik ładnie podsumowuje "wiedzę" ludzi wykształconych, mówiąc wprost że "lubieją bredzić" i mają "zupełną nieznajomość nauk matematycznych" oraz tłumaczą Pismo Św. "wykrętnie i źle, odpowiednio do ich zamierzeń".
Ludzie niewykształceni, ma się rozumieć, nawet nie umieli czytać, więc nie o nich były te słowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GunMeat
+1 / 9

4 osoby pisały - to są 4 wersje. Ból dupy ateuszy.
@down
Czyli przygłupi ateusz chciałby mieć więcej wersji ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2017 o 10:04

avatar ~ablebak
+11 / 13

@GunMeat
Kilkanaście osób pisało, tylko cztery z nich zostały dopuszczone, a na podstawie tych czterech i tak powstało ponad tysiąc interpretacji tych tekstów. Ból dupy głupca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-3 / 5

@~ablebak
Już w czasach Pawła byli ludzie, którzy przeinaczali ewangelię, np. mówili, że zmartwychwstania nie ma (1 Koryntian 15:12-18), inni głosili inną ewangelię, choć innej nie ma (Galacjan 1:6-10). Można się domyślić, że mogło być nawet kilkanaście różnych wersji, ale przeinaczonych od prawdy, bo prawda jest zawarta w tych czterech, które znajdują się w Piśmie i były spisane w natchnieniu Duchem Świętym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GunMeat
-2 / 4

~ablebak To zdecydujcie się lewaczki - jest za dużo wersji - czy za mało ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ablebak
+2 / 4

@GunMeat
Tak dużo wersji, że nawet debilaczki musiały niszczyć te wersje, które nie pasowały do ich wizji świata. Gdy powinna wystarczyć jedna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-1 / 5

Nie było czterech RÓŻNYCH wersji, tylko cztery wzajemnie uzupełniające się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
+5 / 7

@kenzol
Szczególnie we fragmentach, gdzie są ze sobą sprzeczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-2 / 4

Różne wersje tego samego mamy wtedy, kiedy o jakimś wydarzeniu dowiadujemy się z Newsweeka, Radia Maryja, TVN, TVP, Onetu i Demotywatorów. W tym przypadku mamy do czynienia z wzajemnie uzupełniającymi się tekstami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
+2 / 6

@kenzol
Bajki rzeczesz. Podaj godzinę ukrzyżowania Jezusa, jak taki jesteś pewny o spójnej, wzajemnie uzupełniającej się relacji. A to zaledwie początek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
+1 / 5

@kenzol
W przypadku Biblii mowa o czterech reporterach Radia Maryja, gdy reportaże wszystkich reporterów pozostałych stacji kazano zniszczyć. Ale wiadomo, kompetencje RM są tak niskie, że nawet mimo tego mnóstwo doniesień jest sprzecznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
0 / 4

@~Torkil
O ile mi wiadomo, nie mieli wtedy zegarków, więc o konkretną godzinę raczej trudno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 2

@iluminat
Natchniony gołąb święty się nie spisał, jak rozumiem. Zresztą, jak przez dwa tysiące lat istnienia Kościoła mylił się tyle razy, że co tam niespójność o kilka godzin...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-2 / 2

@~Torkil
W Piśmie Świętym nie ma niespójności. Jeśli wydaje ci się, że wersety Ew. Marka 15:25 i Ew. Jana 19:14 mówią dokładnie o tym samym czasie, to wczytaj się bardziej. Jedna godzina mówi konkretnie o godzinie ukrzyżowania, a druga o godzinie, kiedy Jezus stał przed Piłatem, który zajmował się tą sprawą, potem Jezus przeszedł dźwigając krzyż na Golgotę, dopiero potem było ukrzyżowanie. Dodatkowo Jan mówi o tym czasie używając słowa "około". Weź też pod uwagę, że godziny były inaczej liczone niż dzisiaj, nie noszono bowiem zegarków. Z tego co wyczytałem, były 3 czasy liczone, 3 godzina, 6 godzina i 9 godzina, gdzie liczono południe, zmierzch i brzask, i wszelkie godziny zaokrąglano do tych godzin. Jeśli było około południa, to mówiono, że jest południe, a jak było między brzaskiem a południem, to jedni mogli mówić, że jest brzask, a drudzy, że południe. Mam nadzieję, że okazałem się pomocny w tym wyjaśnieniu sprawy, która prawdopodobnie nie dawała ci zasnąć ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2017 o 17:47

avatar ~Torkil
+2 / 2

@iluminat
Biblia ma setki!!!! niespójności, a nauczanie KK zwiększa ich ilość do tysięcy. Co do godzin, też niesamowicie się mylisz.
Według Marka " A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali.".
Tymczasem Jan twierdzi "Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej I rzekł do Żydów: «Oto król wasz!» A oni krzyczeli: «Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!» Piłat rzekł do nich: «Czyż króla waszego mam ukrzyżować?» Odpowiedzieli arcykapłani: «Poza Cezarem nie mamy króla». Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano."
Czyli według ciebie skazano go o godzinie szóstej, a zabito o godzinie trzeciej? Idąc od Piłata na Golgotę cofał się w czasie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-3 / 3

@~Torkil
Nie cofał się w czasie, ale godziny mogły zostać podane w zaokrągleniu. Jeden zaokrąglił w górę, drugi w dół. Jeśli pomiędzy 3 a 6 mamy 3 godziny, to Jezus mógł stać przed Piłatem w okolicach 4, iść na Golgotę 30 minut i być ukrzyżowanym w okolicach 4:30, co można zaokrąglić w dół do 3. Ponadto, zasady zaokrąglania mogły być inne i 5 godzinę można było podać za 3, a 4 za 6 wedle postrzegania i perspektywy danego człowieka.

Idąc jeszcze dalej, czy człowiek, który mówi, że jest 6, a jest 3, ale żyje w przekonaniu, że jest 6, kłamie? Nie, ponieważ mówi szczerze, jak uważa. Nie mówię, że tak tutaj było, ale szukanie na siłę pozornych sprzeczności, jest czasem wyrzuconym w błoto, ponieważ sytuacja mogła być inna niż ktoś interpretuje za pomocą dzisiejszych standardów. Dla przykładu, w Rzymie czas liczony mógł być inaczej niż w Izraelu i Grecji, więc jeden człowiek mógł podać godzinę wedle rzymskiego liczenia czasu, a drugi hebrajskiego, a trzeci greckiego. Co więcej, jeden człowiek mógł uznać, że ukrzyżowanie rozpoczęło się w chwili wydania polecenia skazującego na ukrzyżowanie, a drugi dopiero w chwili przybijania do krzyża.

Widzisz już jak różna percepcja może wpływać na opis danego zdarzenia? I chyba najlepsze z tego jest to, że oboje mogą mieć rację, i mogą mówić prawdę. Problem czy zagwozdkę mają raczej niewierzący, bo wierzący wiedzą, że w Piśmie jest prawda, która mogła być spisana z różnych perspektyw, całkowicie prawdziwa, bez sprzeczności ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
+1 / 1

@iluminat
Czyli przyznajesz, że Biblia nie została napisana pod natchnieniem Ducha Świętego, a przez to ludzka percepcja, niezrozumienie rzeczy itd. spowodowały, że istnieje wiele błędów i nieścisłości w tekście, albo że Duch Święty wcale nie sprawia, że Biblia jest czymś więcej niż książką napisaną przez ludzkich autorów? Dziękuję. Dobrze wiedzieć, że niewierzących jest więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-2 / 2

@~Torkil
Nie przyznam, ponieważ Pismo zostało spisane w natchnieniu Duchem Świętym ;] Uważam, że obie wersje są prawdziwe, nawet jeśli spojrzenie jest pod innym kątem. To jakby powiedzieć, że jeden obserwator widzi 2 mężczyzn i 2 kobiety, którzy stoją na trawniku i stwierdza to, drugi zaś obserwator stwierdza, że 2 mężczyzn stoi na trawniku, a po jakimś czasie te 2 kobiety poszły do pracy, i przychodzi trzeci obserwator i stwierdza, że tylko 2 mężczyzn stoi na tym trawniku i nikt więcej. Każdy powiedział prawdę czy któryś się pomylił?

btw, całe Pismo jest dobre i nieomylne, i niema tam niespójności ani błędów, jedynie są wymienione błędy ludzkie, które świat czyni, ale świat nie chce słuchać, dlatego uznaje Pismo za pełne błędów, bo nie chce słuchać, że czyny świata są złe - Ew. Jana 3:19-20.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
+1 / 1

@iluminat
Rozumiem. Jesteś tak ogłupiony, że jesteś stracony dla rozumu. "Biblia nie ma błędów, ale ma błędy ludzkie" - zapisz to sobie i powieś nad łóżkiem jako przykład idiotycznej, sprzecznej ze sobą wypowiedzi. Albo nie ma błędu, albo ma błędy jakiegoś rodzaju.
Powiem więcej - Kościół, również przywłaszczający sobie nieomylność z racji Ducha Świętego, twierdzi że Jezus został ukrzyżowany dokładnie o 12.00 a zmarł dokładnie o 15.00. Ani minuta wcześniej, ani minuta później. Co w żaden sposób nie zgadza się z twoimi teoriami ani z Biblią.
Są gorsze rzeczy niż drobna nieścisłość w godzinach. Ale rozmawiać o tym z tobą, kiedy nie umiesz dostrzec nawet najbardziej oczywistych rozbieżności między nauczaniem KK czy poszczególnymi ewangeliami?...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-3 / 3

@~Torkil
Po co na siłę przeinaczasz i szukasz sprzeczności tam, gdzie jej nie ma? Napisałem "i niema tam niespójności ani błędów, jedynie są wymienione błędy ludzkie". To znaczy, że Pismo nie zawiera błędów w sensie sprzeczności, kłamstw, Pismo nie jest błędne ani nie przedstawia błędnego spojrzenia na świat, nie ma błędów językowych, czy innego wszelkiego rodzaju błędów tekstu pisanego, nie ma błędnego przedstawienia historycznych wydarzeń. W skrócie, Pismo nie ma w sobie błędów wewnętrznych. Dodałem dla jasności, że Pismo zawiera spis błędów ludzkich (grzechów), to znaczy ludzkości, świata. Opis grzechów to nie jest to samo co grzech. Opis błędów to nie jest to samo co błąd. Opis morderstwa to nie jest morderstwo. Można zawrzeć w tekście pisanym opis morderstwa, czyli błędu ludzkiego, co nie znaczy, że ten opis jest błędny, albo jest błędem.

Jeśli mówisz o Kościele Katolickim, to ten nie trzyma się kurczowo Pisma, zatem nie dziwne, że mogą się mylić. Dostrzegam wiele błędnych stanowisk KK, i uważam, że w wielu kwestiach się mylą, a nawet błędnie interpretują Pismo Święte.

Jak już napisałem, temat godzin nie jest nieścisłością, tylko podaniem w przybliżeniu godzin danych wydarzeń, które powinny być raczej rozumiane poprzez pryzmat tamtych czasów, a nie dzisiejszego liczenia czasu z dokładnością co do sekundy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
+1 / 1

@iluminat
Jeśli sądzisz, że Biblia została napisana pod wpływem Ducha Świętego - to musisz i akceptować to, że przewodnictwo nad chrześcijanami należy się Kościołowi, a ten również w kwestiach wiary jest nieomylny z powodu Ducha Świętego. Bo to, że następcy Piotra są kontynuatorami Kościoła wynika z Biblii.
Albo akceptujesz każdą bzdurą wypowiedzianą w kwestiach wiary na synodach albo uznajesz, że nie ma coś takiego jak nieomylność. Nie ma trzeciej drogi.
Marek jasno napisał, że Chrystus został ukrzyżowany w południe. Bez słowa "około". Czyli równo 12.00. Słońce w zenicie i takie tam. Więc Jan spieprzył sprawę myląc się w godzinach. Spieprzył sprawę i tyle. Nie usprawiedliwiaj oczywistego spieprzenia sprawy tym, że Jana nie obchodziło to, że spieprzył sprawę. Jak go nie interesuje godzina, to niech kretyn o godzinie nie pisze, proste? A Duch Święty, skoro widzi kretynizm, powinien interweniować.
Co będę użerał się z kretynem. Bóg nie potrafi nawet napisać prostego regulaminu, bo dekalog to spieprzył po całości, jest przykazanie "Nie zabijaj", a chrześcijanie zabijają setkami tysięcy z powodów religijnych. Nie mógł napisać "Nie zabijaj, chyba że niewierzących i heretyków - tych spal na stosie. Cudzołożników kamieniować jak zwykle. Bronić się możesz, nawet jeśli napastnik zginie". Byłoby proste i każdy by wiedział o co chodzi, a katolicy nie mogliby udawać że są dobrzy i nie mają nakazu zabijania.
Jak w Dekalogi jest napisane "Nie zabijaj", to nie ma pie..dolenia - żaden wierzący w Boga nie powinien zabijać, choćby w samoobronie. Ale jeśli Bóg nie potrafi jasno napisać regulaminu, co zaś potrafi nawet pryszczaty nastolatek zakładając serwer w w gierce...
Albo jeszcze lepsza sprawa z klękaniem i obrazami. Katolicy klękną nawet przed kawałkiem, ku..wa, spalonej patelni, jeśli ten ma odpowiedni kształt. A obrazy robią masowo. Ale co tam, każde słowo w Biblii można zinterpretować na sto sposobów, więc każdy chrześcijanin robi co chce, bo istnieje setki czy tysiące interpretacji tych samych słów!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Wielu może mówić, że działa albo działało w natchnieniu Duchem Świętym, ale nie wszyscy musza mówić prawdę. Kiedyś widziałem filmik, gdzie w jakimś zborze w USA ludzie padali na ziemię i udawali zwierzęta i nazywali to działaniem Ducha Świętego. Czy tym mam także wierzyć? Prawda jest zawarta w Słowie Bożym i ja wiem, jestem przekonany, ale także i ufam oraz wierzę, że tam jest prawda, i autorem tych słów jest Duch Święty, który prowadził ludzi, by spisali takie słowa a nie inne. Te silne przekonanie wynika z wiary.

KK powstał w Rzymie setki lat po zaśnięciu Piotra, więc nie uważam, że są kontynuatorami, zważywszy na to, jak bardzo ich nauki odbiegają od Pisma. Już za czasów Pawła byli ludzie, którzy przeinaczali ewangelię, więc nie dziwi mnie, że powstały całe religie oparte na przeinaczeniu.

Jasne, że jest nieomylność, ale Boga Ojca, Ducha Świętego i Jezusa Chrystusa. Zaś ludzie często się mylą, nawet wierzący, choć raczej nie w momencie natchnienia Duchem Świętym, zważywszy na to, że nie mówią od siebie. Ale jednak wielu ludzi może udawać, że mówią w natchnieniu, a tak nie jest. Jeśli jakiś papież przeczy Słowu Bożemu i mówi, że przemawia w Duchu Świętym, można mniemać, że kłamie, albo nie wie co mówi.

Tak jak podałem wyżej, a wyczytałem to dzisiaj, w Izraelu albo w pewnych kręgach Izraela, były uznane tylko 3 różne godziny, do których zazwyczaj lub niemal zawsze się zaokrąglało, ponieważ nie noszono zegarków na rękach by podać dokładnie godzinę. Po dziś dzień ludzie widząc, że jest 12:20 mówią, że jest 12. A gdybyśmy mieli 3 różne godziny: 3, 6 i 9, czy 9, 12 i 15, to zaokrąglalibyśmy często do pełnej godziny. Czyli w czasie 10:30 byśmy pewnie mówili, że jest 12, albo 9. Zależnie od decyzji danego człowieka. Tak samo jak 11:30 i 12:30 często ludzie zaokrąglają do 12. Według mojego uznania, Jan napisał prawdę. [1/2]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Duch Święty działa według własnego uznania. Być może jest tak, że człowiek wierzący, który ma Ducha Bożego, może przemawiać od siebie i od Boga, co sugeruje 1 Koryntian 7:10,12. Pismo mówi także, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z wybranymi - Rzymian 8:28. A to oznacza, że prawdopodobnie Bóg zezwolił, by charakter i wybory danego człowieka, który przemawia w natchnieniu Duchem Świętym były zachowane. W tym także może perspektywa i sposób postrzegania. Nie zmienia to jednak tego, że całe Pismo Święte jest całkowicie poprawne i przedstawia prawdę, być może czasem widzianą z wysokości (z perspektywy Boga), a czasem z niskości (z perspektywy człowieka).

Regulamin, jak to napisałeś, jest dobry, tylko ludzie go nie przestrzegają. Błędy ludzi doprowadziły cię do wniosku, że regulamin jest błędny, a to błąd. Zakon i przykazania są poprawne, to ludzie nie przestrzegają tych praw. Pismo mówi by człowiek nie zabijał, to nie powinien tego robić, a jeśli ludzie to robią od czasu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, to ich błąd. Nawet jeśli robią to w imieniu Boga, w stylu krucjat, jest to błąd. Decydowanie o życiu i śmierci to sprawa Boga. Pan może zbawiać i zatracać, wykonywać sądy nad całymi narodami. Dlatego w czasach Izraela było zabijanie, ponieważ Bóg wytracał ludy rękoma Izraela, wydawał sądy, jak to opisuje chociażby Księga Amosa. Dzisiaj mamy nawet miłować nieprzyjaciół naszych i modlić się za nich, więc jeśli zauważysz człowieka mówiącego o sobie, że jest Chrześcijaninem a pluje na bliźniego, albo go zabija za niewiarę, to powiedz mu, że to, co robi dalekie jest od Pisma.

Wymieniasz błędy katolicyzmu, i utożsamiasz katolicyzm z Pismem, tymczasem Bóg jest ponad religiami, a katolicyzm popełnia błąd za błędem. Pismo zabrania obrazów i wizerunków. To prawda, że interpretacji jest wiele, ale poznanie jest jedne. Poznanie to mądrość dana od Boga, także mądrość w rozumieniu Pisma. Jedni mają większe, drudzy mniejsze, ale nawet ci, co mają mniejsze, mogą być zbawieni, ponieważ Bóg ma taką moc. Wielu też podchodzi do Pisma bez poznania i bez wiary, dlatego mamy tak wiele błędnych interpretacji. Obyś się nawrócił i przejrzał ;] [2/2]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

@iluminat
"Poznacie ich po ich owocach.". Owoce chrześcijan, wszystkich chrześcijan są znane od dwóch tysięcy lat. Boga tokowoż. Mam tylko nadzieję, że jeśli będzie Sąd Ostateczny, to nie wskrzeszą mnie tylko po to, by potem wrzucić w ogień i znowu zabić. Ale to byłoby typowe dla tak okrutnego, nieznającego dobra ani sprawiedliwości bożka jak JWHW, który stworzył ludzi tylko by patrzeć jak ci popełniają nawet najbardziej okrutne czyny i mieć z tego satysfakcję...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Niewielu będzie zbawionych. Może nawet nie 10% z tych, co zwą się Chrześcijanami. Nie podważa to jednak tego, że Bóg jest dobry i ma dobre prawo. Jeśli pozostaniesz w nienawiści, w której teraz jesteś, to może tak być. Obyś na czas się nawrócił, i zapłakał nad tym, w jakim błędzie się obecnie znajdujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

Bóg? Dobry? Ten sukinsyn, co celowo zasadził drzewo poznania dobra i zła na środku ogrodu, po czym doskonale wiedząc że Adam i Ewa zjedzą jego owoc, udawał durnia i zrzucił winę na tych, którzy nie wiedząc czym jest dobro i zło, byli nieświadomi znaczenia grzechu? To jak sądzić, że dwulatek pojmuje czym jest elektryczność i zrozumie konsekwencje połączenia gwoździa i gniazdka elektrycznego. Jego wszechwiedza nie ogarnęła tego? Bóg jest głupszy ode mnie, czy po prostu taki był jego plan? Ten morderca zabijał osobiście milionami, raz nawet zniszczył świat potopem! Nie chcę mieć z tym psychopatą nic wspólnego. Nie ze świrem, który przez tysiące lat ogląda nawet najokrutniejsze rzeczy, jak porwania, gwałty i morderstwa nawet małych dzieci, nie robiąc absolutnie nic! Nic bardziej mnie nie śmieszy niż historyjki wierzących usprawiedliwiających zupełny brak empatii boga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

@iluminat
Przeanalizuj biblię i powiedz, w jakich fragmentach bóg jest dobry. W tym, gdzie z powodu zakładu z szatanem doprowadził do śmierci wszystkich bliskich, utraty zdrowia i majątku swego najwierniejszego sługi? Może uważasz tak jak bóg, że utrata żony i dzieci to fakt bez znaczenia, bo zawsze można mieć nową żonę i nowe dzieci? Jesteś pozbawiony uczuć jak bóg i sądzisz, że przywiązanie się do innych to idiotyzm?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Popatrz chwilę na siebie, i zobacz jakich słów używasz. To ludzie są źli i pełni nienawiści. Bóg zaś jest dobry, i tylko dobry. Drzewo poznania dobra i zła celowo zostało zasiane w ogrodzie, ponieważ był to niejako wstęp do większego planu by zbawić ludzkość. Człowiek się zbuntował, jak dziecko, które by sprzeciwiło się swojemu ojcu, a Bóg widząc to, pozwolił na to, ale dał też wyjście z tego buntu, by ludzie mogli wrócić do swojego Ojca. To jest podobne do tego, jakby twoje dziecko napluło ci w twarz, wzgardziło tobą, czuło do ciebie nienawiść, i odeszło od ciebie, a ty byś podjął starania by to dziecko wróciło, a ty byś mu wybaczył.

Nie jest winny ten, który zasiał drzewo, tylko ten, który złamał prawo. Tak samo jak nie jest winny ten, co ma dom, a ten co wkrada się do niego w nocy i kradnie. Można samemu nie wiedzieć co to jest zło, ale Bóg powiedział co mogą czynić a co nie mogą czynić. Adamowi i Ewie brakowało poznania dobra i zła, czyli rozróżniania tego, ale mieli te rozróżnienie od Boga, ponieważ Pan im powiedział co mogą robić, a co nie mogą robić. Dziecko może nie wiedzieć czym jest elektryczność, ale jeśli rodzic mu powie, że nie może wkładać palców do gniazdka, to ma tego nie robić. Jeśli zrobi, to wzgardził zaleceniem swojego rodzica. A to jest bunt, zło. Bóg wiedział o tym, że Adam i Ewa będą musieli opuścić raj, nie zmienia to jednak tego, że Bóg na to zezwolił, ponieważ udzielił ludziom wolności w podejmowaniu decyzji, ponieważ upodobał sobie, że ludzie będą podobni do Boga w tym. Poza tym, Bóg często uczy ludzi, poddaje próbie, doświadcza, zatem zezwolił na ten bunt ale dał też i wyjście z niego, szansę powrotu. Sprawiedliwym by był, gdyby wszystkich ludzi wytracił, ponieważ buntownik podlega karze, a jednak Bóg pozwolił ludziom na powrót, czyli okazał się miłosierny i dobry. Niezrozumienie ateistów często bierze się z tego, że uważają się za niewinnych, tymczasem są cali we krwi i nienawiści, nie wiedzą, że gdyby Bóg wytracił dzisiaj wszystkich ateistów, to byłoby to sprawiedliwe i dobre. Jak chwasty, które wrzuca się w ogień, by nie były zebrane razem z pszenicą.

Bóg nie morduje, tylko zabija, odbiera życie, które sam dał. I to jest dobre i słuszne. Bóg jest nad człowiekiem, człowiek podlega Bogu, Pan jest zwierzchnikiem. To znaczy, że czynimy zło czy dobro, myślimy i żyjemy przed Bogiem, odpowiadamy przed Nim. Twoje wyobrażenie Boga jest błędne jeśli uważasz, że Bóg jest na równi z człowiekiem, i Jego odbieranie życia jest niesłuszne. Bóg jest jak garncarz, który ulepił z gliny naczynie, a które może użyć do dobrych celów, albo może rzucić naczynie o ziemię i je rozbić. To jest Boga decyzja. "O, jak przewrotni jesteście! Tak jak gdyby można garncarza stawiać na równi z gliną! Jak gdyby dzieło mogło mówić o swoim twórcy: Nie on mnie stworzył, a garnek mówił o garncarzu: On nic nie umie!" - Izajasza 29:16. Twoje podejście jest opisane w Piśmie: Rzymian 9:19-23 i 2 Tymoteusza 2:20-21. [1/2]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Rozumujesz z perspektywy niewiary, dlatego umyka ci obraz całości. Są dwie grupy ludzi, wybrani i cała reszta. Wybrani to wybrani przez Boga, którzy wejdą do żywota, reszta pójdzie w ogień. Napisane jest, że Bóg współdziała ku dobremu z wybranymi (Rzymian 8:28). Ponadto, śmierć wybranego nie jest krzywdą, ponieważ zmierza do życia wiecznego z Jezusem Chrystusem. Tak samo jak cierpienie wybranego jest tylko chwilowe, ponieważ już za chwilę jego troski życia doczesnego przeminą. Ty mówisz o gwałtach, morderstwach. Gdy dzieje się to wybranemu, to chwilowe cierpienie, już drzwi się otwierają do żywota, i zaraz cierpienia nie ma. Śmierć wybranego to zysk, a nie strata. A teraz zerknijmy na resztę ludzi, ten co zmierza na potępienie krzywdzi tego co też zmierza na potępienie. Sami sobie krzywdę zadają. Jeśli wybrali życie bez Boga, to gdzie pretensja do Boga o to, co się u nich dzieje? Czy to poprawne rozumowanie? Chcesz być wyjęty spod ludzi zewnętrznych, którzy zmierzają na potępienie? Nawróć się, a krzywda twoja będzie chwilowa i już za chwilę wejdziesz do żywota. Będziesz modlił się za nieprzyjaciół, ponieważ znasz ich los, a będziesz chciał ich dobra. Z perspektywy Boga, już wszystko jest wyjaśnione, wybrani to wybrani, nawet dzisiejsi ateiści, którzy za 50 lat się nawrócą, a reszta to ludzie, którzy pójdą na potępienie. Z perspektywy człowieka, każdy może być zbawiony. Ja mogę się modlić o ciebie, i ty nawrócisz się za 30 lat, a Bóg od początku wiedział, że jesteś wybranym. Nawet mimo bluźnierstw, które ostatnio wypisywałeś.

We wszystkich fragmentach widać, że Bóg jest dobry. Twoje perspektywa jest po prostu błędna, jeśli tego nie dostrzegasz. Czytasz, że Bóg wytracił jakiś naród, i myślisz: "morderstwo", a to błąd, ponieważ jest to sprawiedliwy sąd nad bezbożnikami. Bóg pewnego dnia wytraci całe zło, a na końcu pokona śmierć, i nie będzie już jej. Wytracenie zła jest dobre, dlatego Boży sąd, który zawsze jest sprawiedliwy, jest dobry. To jak usunąć pedofila z przedszkola. To jak usunąć chwasty z pola pszenicy. Pole zasiewa się dla pszenicy, tak samo świat powstał dla wybranych. Bóg stworzył człowieka dla wybranych, by żyli z Nim wiecznie w Królestwie Bożym. Ty patrzysz z zewnętrza, dlatego zdaje się, że tego nie widzisz. Z perspektywy Sodomitów, też pewnie widzieli to w podobny sposób: "dlaczego Bóg przeszkadza nam w czynieniu bezprawia?". Ziemia nie powstała dla sodomii. Sodomia będzie wytracona. Obyś to pojął na czas.

To nie był zakład, a próba Hioba, którą zresztą przeszedł, a Bóg mu wynagrodził, dał mu więcej, niż Hiob miał wcześniej. Tak właśnie działa Bóg, wynagradza wierność, ale też zlitował się nad innymi, którzy popełnili błąd w rozmowie z Hiobem. Jaka utrata żon i dzieci, skoro po śmierci jest zmartwychwstanie? Śmierć to nie śmierć zupełna, a zaśnięcie i czekanie na zmartwychwstanie, by stawić się przed Bogiem. Jeśli żona i dzieci byli wybrani, to wejdą do żywota. Jeśli nie, to ich życie nawet przez setki lat, by tego nie zmieniło. Rozumując błędnym założeniem, że śmierć to koniec, uważa się ją za jedno z najgorszych co może być, dlatego z tego założenia nigdy nie dojdziesz do poprawnych wniosków. Ty widzisz zło w śmierci dziecka, bo już przepadło, a ja widzę, że dziecko idzie do Boga, uniknęło trosk tego świata, i zła, które ludzie czynią ludziom - czyli korzyść. Nawróć się, a przejrzysz na oczy. [2/2]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

@iluminat
Bóg nie ma prawa mordować ludzi tylko dlatego, że jest rodzicem. Inaczej katolicy pozwoliliby na mordowanie dzieci czy inną aborcję, bo tak jak bóg są współuczestnikami tworzenia życia. Jak mówi przysłowie, kto daje i zabiera, ten się w piekle poniewiera. W każdym człowieku jest odrobina dobra, więc bóg zabijając ludzi, niszczy tę cząstkę dobra. Niszczenie dobra jest złe, ergo bóg jest zły. Biblia jasno mówi że bóg jest zazdrosny, zawistny, karze niewinnych za błędy ojców, a jego czyny świadczą że jest złem. Na pewno nie jest czystym dobrem, bo ma złe cechy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

@iluminat
Normalnie ludzie kochają swoje dzieci. Często najbardziej te nieposłuszne czy potrzebujące największej troski. Widać to choćby w przypowieści o owcach, gdzie jeden zwierzak odnaleziony jest ceniony bardziej niż setka bezpiecznych. Bóg już dobry nie jest i jakikolwiek grzech, to konieczność zabicia człowieka. Naprawdę sądzisz że całe miasta (Sodoma, Gomora), albo i cały świat był nieodwracalnie grzeszny? Trzeba nie znać ludzkiej natury, by sądzić. Dla boga każdy jest grzesznikiem, to widać po biblii. Akceptuje tylko ludzi bez zmazy i skazy. Ocenia po pozorach, jak np. przyjęcie aniołków w gościnę (Lot), zamiast oceniać całe życie. Bóg jest mniej dobry od człowieka, jak widać. Cóż, ja nie wierzę i nigdy nie uwierzę. Takim mnie zrobił. Jeśli bóg istnieje, oceniam go tak jak on człowieka. Skoro bóg czyni źle, to jest złym.
Według Biblii jedyną drogą do zbawienia jest wiara. Ja nie wierzę i myślę, że absolutnie żaden człowiek mnie nie przekona do wiary. Nawet gdyby tym człowiekiem był Jezus Chrystus w swym ciele. Może sobie mówić o tym, że jest mesjaszem, bez dowodów to tylko słowa. Skoro i tak jestem potępiony, czemu mam sobie odmawiać grzechów? :) Mogę kląć, palić, uzależniać się, popełniać kilka pomniejszych grzechów (masturbacja w niedzielę, ależ ze mnie zwyrol!)... i tak to nic nie pogorszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Już w pierwszy zdaniu widać, że traktujesz Boga jakby był równy człowiekowi. O czym pisałem zresztą. Zaś różnica jest niemal nieskończona, jak między programistą a jego kodem, jak między garncarzem a jego naczyniami. Czy kod może powiedzieć do programisty, by ten inaczej go napisał? Albo mówić, że niesłusznie jakaś linijka kodu została skasowana? Bóg nie jest człowiekiem, który doprowadził do zapłodnienia żony, tylko jest autorem wszelkiego życia. Wyobraź sobie jaka jest różnica między stolarzem a krzesłem, które wyskrobał z drewna. I pomnóż to przez miliardy miliardów. I nawet to może w pełni nie oddawać różnicy między Stwórcą życia a Jego dziełem.

Jeśli uznasz, że Bóg jest twoim Bogiem, i jedynym jaki istnieje, wtedy pojmiesz, że Bóg może odbierać życie według własnego uznania, tak samo jak i je dawać. Jednemu może dać rozum tęższy, drugiemu mniejszy, jednemu wzrost wysoki, a drugiemu niski, ponieważ to Boga wybór, i Jego dary. Dostałeś życie, a nie wypracowałeś je sobie. Dostałeś czas, a nie wyskrobałeś sobie tego czasu w drewnie. Jeśli dostałeś 50 lat życia, to dobrze je wykorzystaj, a nie narzekaj, że kiedyś te ciało zostanie ci odebrane.

Te przysłowie jest błędne, tak samo jak świat jest wrogi Bogu. Właśnie odkryłeś coś, co jest przeciwne Bogu, tak samo jak i tysiące, a może miliony rzeczy na świecie, niby takich małych jak przysłowie, ale celowo są umieszczane takie rzeczy na świecie, przez władce tego świata, który pragnie by ludzie byli oddzieleni od Boga na zawsze, by ludzie byli przeciwni Bogu, dlatego tak prowadzi ten świat, by był przeciwny Bogu, a ty nieświadomie albo świadomie bierzesz w tym udział. Pobudka ;]

Cząstka dobra to duch, który jest od Boga. To jest właśnie ten duch, którego zaczątek dostaliśmy, i który jest na obraz i podobieństwo Ducha Bożego. Zaś ciało jest pełne grzechu, i musi być w końcu zniszczone, ale później będzie zmartwychwstanie, więc nie ma obaw. Bóg nie niszczy dobra, tylko unieszkodliwia zło.

Mylisz się kolego. Bóg nie ma złych cech. Nawet zazdrość, która została opisana, to nie jest ta sama zazdrość jak u człowieka. Zawiści nie ma, a karanie synów jest za nienawiść do Boga, poza tym syn, które ojciec nienawidził Boga, może miłować Boga i spełni się na nim to słowo: "A okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań." - 2 Mojżeszowa 20:6. Przypominam, że od Adama do Jezusa Chrystusa jest 77 pokoleń, a od Jezusa po dziś dzień jest około 100 pokoleń. To mówi, że wszyscy możemy być pod łaską, jeśli będziemy Boga miłować i przestrzegać Jego przykazań. A karanie jest dobre, więc syn ukarany za winę ojca, może ponieść karę z radością, bo on sam będzie miłował Boga, dzięki temu on sam, jak i tysiąc pokoleń po nim, będzie objęty łaską od Boga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Właśnie, rodzice kochają swoje dzieci, tak samo jak Bóg kocha swoje dzieci. Pierworodnym jest Jezus Chrystus, a wybrani są kolejnymi. I dla tych wybranych, Bóg umożliwił powrót do posłuszeństwa z nieposłuszeństwa. Właśnie dlatego wysłał swojego syna, Jezusa Chrystusa, ponieważ widział, że nie radzimy sobie, a chciał byśmy byli zbawieni. To jest jak rodzic, który opuszcza swój dom i idzie szukać zaginione dziecko, jak w tej przypowieści o owcach, o której wspominasz.

Śmierć jest sprawiedliwą zapłatą za grzech. Jeśli to zaakceptujesz, wiele się dla ciebie rozjaśni. Zobaczysz, że twoje życie jest pełne śmierci, i że zasłużyłeś na śmierć, tak samo jak i ja. To jest absolutna sprawiedliwość, za każdy grzech jest śmierć, nie ma przekupstwa, nie ma łapówek, ani nic z tych rzeczy. Jest grzech, to jest śmierć. I Bóg posłał swojego syna, by ten wziął na siebie ten grzech, zabrał go od nas, i umarł na krzyżu, potem zaś z martwych został wzbudzony przez Boga Ojca, tak samo jak i my zostaniemy wzbudzeni z martwych, gdy pozasypiamy w ziemi.

Prawie całe miasta, oprócz Lota, i być może jego rodziny, ale tak, wierzę. Tak samo jak i ten świat jest skąpany w bezbożności, i dane mi zostało, bym to widział. Na co dzień widać bezbożność, w ciele, w autobusach, w pracy, na youtubie, na streamach, w telewizji, w filmach, w serialach, w grach, w szeroko pojętych fikcjach, gdziekolwiek się nie odwrócę. Chociażby nadużywanie imienia Pana, które słyszę chyba codziennie. Łamanie przykazania na dzień dobry. Nienawiść na ustach ludzi, w twoich komentarzach bluźnierstwa. Zło jest tak powszechne, że wielu uznaje je za coś naturalnego, oddycha wręcz tym, i nie widzi, że coś jest nie tak.

Bóg doskonale zna ludzką naturę. Pismo mówi: "A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe" - 1 Mojżeszowa 6:5. Zbawienie, to znaczy uratowanie, ocalenie. To właśnie Bóg robi widząc naturę człowieka. Bóg akceptuje człowieka, który ma zmazę i winę, ale przychodzi pokornie i żałuje za swoje winy, uznaje się winnym, szuka wybaczenia, i takiemu Bóg daje wybaczenie, zabiera od niego jego grzechy.

Ciągle przeinaczasz prawdę, prawie zdanie w zdanie, które trzeba poprawiać ;] Bóg nie ocenia po pozorach, to człowiek tak ocenia. To była Lota decyzja, którą uczynił. Czy postąpił słusznie czy nie, to ocena Boga. Ja ci życzę, byś kiedyś uwierzył, wtedy prawdopodobnie będziesz się czuł, jakbyś pierwszy raz w życiu przejrzał na oczy. Bóg stworzył człowieka doskonałym, to człowiek poszedł w nieposłuszeństwo i ubrudził się grzechem. Dostałeś również wolność w podejmowaniu decyzji, więc jesteś odpowiedzialny za swoje działania i myśli, zamiary i decyzje. Twoja niewiara jest twoją decyzją.

Człowiek może cię nie przekonać, ale może Bóg zechce udzielić ci wiary. Prawda cały czas jest prawdą, niezależnie od dostrzeżenia czy niedostrzeżenia tej prawdy, zatem dowody to tylko obserwacja tego, co jest. Brak dowodów nie oznacza, że prawda nie istnieje, albo nie ma miejsca. Wiara polega na słuchaniu, jest ze słuchania - Rzymian 10:17.

Jeśli jesteś potępiony to przykra sprawa, ale uważam, że możesz być wybranym, tylko o tym nie wiesz. Obyś takim był ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

@iluminat
Czy kod może przekazać programiście, by ten inaczej go napisał? Oczywiście! Czy może przekazać, że niesłusznie linijka kodu została skasowana? Jak najbardziej! Psiakrew, nawet jak napiszesz błąd w jakimkolwiek słowie, to niemal każda przeglądarka ci go podkreśli, a przy włączonej opcji automatycznie poprawi! Czy program może przerastać człowieka? W wielu aspektach przerasta go od wielu lat!
Dla przykładu program szachowy wygrywa wygrywa nawet z arcymistrzami w tej dziedzinie, a ciągle się rozwija. W tej chwili zapewne żaden człowiek, choćby próbował wielokrotnie, nie jest w stanie go pokonać choćby raz. Superkomputery przebijają możliwości ludzkiego mózgu, a dzięki temu że są wyspecjalizowane - osiągają rzeczy niemożliwe dla człowieka. Jak szybko policzysz 52344*342344? Nawet kiepski kalkulator zrobi to w ułamku sekundy.
Ktoś usunął mi poprzednią wypowiedź, więc powtórzę. Skoro tak wierzysz, a chrześcijanie są wielbicielami śmierci, dlaczego żyjesz? Każdy, kto wierzy powinien zabijać swoje dziecko sekundy po chrzcie - w ten sposób niemowlę zostanie od razu zbawione, jako ochrzczone i bez grzechu. Tak samo każdy dorosły po spowiedzi - powinien umrzeć jak najszybciej, by nie mógł popełnić żadnych grzechów. Nie chcesz popełniać samobójstwa, zgodnie ze swoją wiarą? Mi to nie przeszkadza. Mogę wykonać wyrok za ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Industrialny
0 / 0

@iluminat

Księga Liczb 23:19
"Bóg nie jest jak człowiek, by kłamał, nie jak syn ludzki, by się wycofywał. Czyż On powie coś, a nie uczyni tego lub nie wykona tego, co oznajmił?"

1 Samuela 15:29
"A doprawdy ten, który jest chwałą Izraela, nie kłamie i nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałować".

Psalm 139:4-5
"Jeszcze bowiem nie ma słowa na języku moim, a Ty, Panie, już znasz je całe. Ogarniasz mnie z tyłu i z przodu (...)"

Psalm 139:16
"Oczy Twoje widziały me czyny i wszystkie są spisane w Twej księdze; dni określone zostały, chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał"

Chrześcijański Bóg jest wszechwiedzący. Oznacza to, że wie wszystko. Wiedział, że Adam i Ewa zjedzą zakazany owoc. Wiedział, że zamorduje miliony ludzi. I wiedział, od samego początku stworzenia świata, że przeprowadzi Sąd Ostateczny. Więc z tego wynika, że Bóg nie może zmienić zdania, bo to by sprawiało, że musi dodać nowe przekonanie do zbioru swoich przekonań, które są niezależne od czasu. Czy Bóg może żałować? On wie ze 100% pewnością, jakie będą konsekwencje każdego jego czynu, ponieważ jest wszechwiedzący, więc nigdy nie może być zaskoczony czymkolwiek lub zasmucony konsekwencjami swoich czynów. No to jedziemy.

Księga Rodzaju 18:23-26
"A zbliżywszy się, Abraham rzekł: Czy rzeczywiście zgładzisz sprawiedliwego wespół z bezbożnym? Może jest w tym mieście 50 sprawiedliwych; czy także ich zgładzisz i nie przebaczysz miejscu temu przez wzgląd na 50 sprawiedliwych, którzy są w nim? Nie dopuść, byś miał uczynić coś podobnego, by uśmiercić sprawiedliwego wespół z bezbożnym, by sprawiedliwego spotkało to samo, co bezbożnego. Nie dopuść do tego! Czyż ten, który jest sędzią całej ziemi, nie ma stosować prawa? I rzekł Pan: Jeśli znajdę w mieście Sodomie 50 sprawiedliwych, przebaczę całemu miejscu ze względu na nich."

Księga Rodzaju 18:27-33
"Może zabraknie 5 do tych 50 sprawiedliwych; czy zniszczysz całe miasto z powodu tych 5?"

I tak się Abraham z Bogiem targował i targował, z czego jasno wynika, że Bóg zmieniał zdanie.
Drugim przykładem jest wyjście Żydów z Egiptu, Mojżesz idzie na górę, żeby rozmawiać z Bogiem, a w międzyczasie Żydzi stwierdzają "oooo, nie wiemy co się dzieje z Mojżeszem, Aaronie zrób nam nowego boga". A Aaron, który przeszedł przez to wszystko, przez te wszystkie cuda, komunikacje od Boga i który wie bardzo dobrze, że w przykazaniach jest powiedziane, że nie będziesz miał cudzych bogów przede mną, stwierdza "no dobra, dawajcie złoto, zrobię wam nowego boga". I dokładnie tak robi. Bóg Jahwe, widząc to, bardzo się denerwuje i decyduje się zabić tych ludzi.

Księga Wyjścia 32:10
"Teraz zostaw mnie, żeby zapłonął mój gniew na nich. Wytracę ich.

Księga Wyjścia 32:11
"Dlaczegoż, Panie, płonie gniew Twój przeciwko ludowi Twojemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką siłą i ręką potężną?"

Księga Wyjścia 32:12
"Odwróć się od zapalczywości swego gniewu i użal się nad złem, jakie chcesz zgotować ludowi swemu."

Księga Wyjścia 32:14
"I użalił się Pan nad złem, które zamierzał sprowadzić na swój lud."

Wychodzi na to, że Mojżesz udobruchał swojego Boga i ten zmienił zdanie. A to jest ewidentna sprzeczność z wszechwiedzą. Przypomnijmy sobie teraz cytat z początku mojego wywodu:
"Bóg nie jest jak człowiek, by kłamał, nie jak syn ludzki, by się wycofywał. Czyż On powie coś, a nie uczyni tego lub nie wykona tego, co oznajmił?"

Wyżej podałem przykład wycofania się Boga, z zamierzonego czynu.
Teraz zajmijmy się żałowaniem.

Księga rodzaju 6:5-7
"A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe, żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim. I rzekł Pan: Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi, począwszy od człowieka, aż do bydlęcia, aż do płazów i ptactwa niebios, gdyż żałuję, że je uczyniłem."

Jak Bóg może żałować, że stworzył człowieka i zwierzęta? Mając wszechwiedzę, wiedząc ze 100% pewnością, jak się sprawy potoc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@~Torkil
Trochę czasu minęło, ale i tak odpowiem. Chyba nie pojąłeś różnicy, skali, porównania. To był przykład. Można je mnożyć, czy krzesło powie do stolarza, czy miecz do kowala, i dalej. Podkreślenie przeglądarki nie jest odpowiedzią kodu. To było porównanie. Chodzi o różnicę między twórcą a dziełem. Twórca może napisać kod tak, jak chce, a potem go zmienić, według własnego uznania. Może napisać kod do celów zaszczytnych, albo pospolitych. Kod nie jest większy od człowieka, poza tym, porównanie ma na celu pokazanie czegoś, nie chodzi w nim o dosłowność, wdawanie się w szczegóły by zmienić znaczenie podobieństwa jest błędne w tym przypadku, bo nie zmienia to faktu, głównej części, na którym porównanie się opiera i czego dotyczy. Na tym polegają podobieństwa i porównania. Ja wskazuję na różnicę między dziełem a twórcą tego dzieła, a ty drążysz temat, że programy potrafią coś lepiej od człowieka. Nie w tym rzecz, ponieważ człowiek jest ograniczony, niedoskonały, a Bóg jest doskonały. Człowiek nie wzejdzie wyżej od Boga, niezależnie czy program szachowy szybciej wyliczy od człowieka najbardziej optymalny ruch czy nie. Tutaj chodzi o różnicę istnienia, świadomości i działania. Program komputerowy może być przepisany, skasowany, zmodernizowany. Widzisz różnicę? Patrzysz z perspektywy innego świata na ograniczenia programu, nadajesz te ograniczenia, poszerzasz, zwężasz, budujesz i burzysz, nadajesz cel.

Chrześcijanie nie są wielbicielami śmierci, skąd ten pomysł? ;] Śmierć dla chrześcijanina to zaśnięcie, ponieważ będziemy wzbudzeni z martwych. To niejako przejście z tego życia do życia wiecznego. Ale sami jednak nie chcemy decydować kiedy to ma nastąpić. Wolimy by Bóg zdecydował. Żyję, ponieważ tak Bóg zdecydował. Umrę wtedy, gdy Bóg zechce, albo pozwoli na to. Nie moja to rzecz. Jeśliby chrześcijanin zabił swoje dziecko, wtedy by pogardził Bogiem, który powiedział, że nie mamy zabijać. Poza tym, dziecko też ma grzech - pierworodny. Są ludzie, którzy czekają na śmierć, chcą rozstać się z życiem, ale polegają na Bogu i Jego ocenie, co do tej sprawy i innych. Zatem czekają, aż Pan odbierze im życie doczesne. Nie popełnię samobójstwa, ani nie chcę byś mnie zabijał, ponieważ życzę ci najlepiej, a nie byś dokonał mordu, i tym samym wziął na siebie winę. Wolę, byś się nawrócił, i by Bóg wybaczył ci twoje winy ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2018 o 2:33

avatar iluminat
-1 / 1

@Industrialny
Bóg jest Wszechwiedzący. Tak, wiedział, że Adam i Ewa zgrzeszą, to było częścią większego planu, by zbawić ludzkość. "Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować." - Rzymian 11:32. To znaczy, że Bóg pozwolił na to, by człowiek się odwrócił od Niego, aby potem nas zbawić. Zabijanie to nie mordowanie, Bóg nikogo nie zamordował. Jasne, że wiedział o Sądzie Ostatecznym. Zaskoczony raczej nie, ale zasmucony jak najbardziej. Stworzył świat, stworzył ludzi, dał możliwość zbawienia, wybrał ludzi, którzy będą zbawieni, ale może się smucić, gdy jakiś człowiek bluźni, albo chodzi własnymi drogami, albo gdy wybrany człowiek jeszcze się nie nawrócił i źle czyni, albo nawrócony ulega pokusie. Dlatego może być zasmucony konsekwencjami swoich czynów, ponieważ stworzył człowieka, by ten czynił dobre, a nie złe. Idąc dalej, człowiek, który czyni złe, może się odwrócić od tego, i czynić dobre, zatem Bóg mógł się smucić w czasie, gdy człowiek czynił złe, wiedząc, że nadejdzie czas, w którym będzie czynił dobre. Jeszcze jedno, pole zasiewa się dla kąkolu czy dla pszenicy? Jaki jest cel istnienia człowieka? By ten budował relację z Bogiem i żył wiecznie z Panem. "Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu." - Przypowieści Salomona 16:4. Zmierzam do tego, że Bóg widząc garstkę ludzi, którzy będą Boga miłowali, stworzył świat, nie po to by bezbożność się mnożyła jak robactwo na świecie, tylko dlatego, że część ludzi będzie zbawiona. Zatem można powiedzieć, że Bóg stworzył świat nie dla bezbożności, tylko dlatego, by zabrać ludzi do swojego Królestwa, by ludzie żyli z Nim wiecznie. To, że większość ludzi może zasmucać Boga, nie zmienia tego, że jest część ludzi, których Bóg miłuje i sobie upodobał. To, że Bóg stworzył wszystkich ludzi, jest uzasadnione nawet wtedy, gdyby znalazło się tysiąc ludzi wybranych, ze wszystkich narodów i języków, ze wszystkich pokoleń, od Adama po dziś dzień. A sądzę, że jest ich więcej.

Po pierwsze, to nie było targowanie się. Po drugie, Bóg nie zmienił zdania. By rozważyć tę sytuację, warto zrozumieć perspektywę. Czy jeżeli Izrael czynił dobre w oczach Boga, i Bóg im sprzyjał, a potem Izrael za innego króla, czynił złe w oczach Boga, i Bóg oddał ich w niewolę babilońską, to czy była tutaj zmiana zdania? Nie była, tutaj było działanie Boga w odniesieniu do zaistniałej sytuacji. To jest podobne do tego, że jak chcesz zjeść, to siadasz przy stole albo biurku, a jak zjesz, to wstajesz. Czy zmieniłeś zdanie czy raczej działałeś w odniesieniu do pewnych sytuacji? Nie zmieniłeś się, bo gdy jesz, wtedy chcesz usiąść, a gdy zjesz, to chcesz wstać i umyć naczynie. Nie zmieniłeś się, nie zmieniłeś zdania, po prostu działałeś w odniesieniu do danej sytuacji. [1/2]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iluminat
-1 / 1

@Industrialny
Podobnie Bóg działa w odniesieniu do danej sytuacji, czasami sprzyja Izraelowi, a czasami oddaje ich w niewolę. Czasami wytraca ludzi, a czasami daje im długie życie. Bóg wiedział o słowach Abrahama, ale wiedział to dlatego, że to się stało (w sensie: faktycznie się stanie). Gdyby Abraham nie rozmawiał wtedy z Bogiem, to wtedy Bóg wiedziałby, że Abraham nie będzie tak mówił w tej sytuacji. Co to oznacza? Działanie Boga było uzasadnione, ponieważ Pan wiedział, że jeśli będzie ta rozmowa przebiegała w ten sposób, to Abraham wstawi się za sprawiedliwymi, ale wiedział to dlatego, że faktycznie tak się stanie. Bóg wiedział doskonale co się stanie i jak zareaguje Abraham. Poza tym wszystkim, Bóg często działa tak, by dać ludziom przykład, albo by ich sprawdzić, poddać próbie. Wiele może dać pojęcie perspektywy. Bóg w danym momencie wie, że jakiś człowiek dokona dobrych czynów. Ale skąd to wie? Ponieważ widzi wszystkie czyny tego człowieka, jego zamysły i serce. Ale dlaczego widzi to? Czy nie dlatego, że faktycznie się to stało, a z naszej perspektywy na pewno się stanie? Bóg wie, co jest prawdą, a co nie jest prawdą, co się stanie, a co się nie stanie. Jeśli mówi, że przyjdzie człowiek i powie coś, to znaczy, że na pewno tak będzie.

Co do wyprowadzenia Izraela z Egiptu. To się nazywa odpuszczenie. Bóg odpuścił Izraelowi na słowo Mojżesza. "I rzekł Pan: Odpuściłem na twoje słowo" - 4 Mojżeszowa 14:20. Jest coś takiego jak zamiar i czyn. Bóg miał zamiar wylać gniew swój, ale czyn został przesunięty w czasie. Jeśli zamiar jest jeden, a czyn to odpuszczenie zamiaru, to nie jest to zmiana zdania.

Co do żałowania. Żałowanie ma wiele znaczeń. Jest żałowanie, że coś się zrobiło, pokutowanie i żałowanie za grzechy, ale jest także żałowanie jako ubolewanie, jako żal, przygnębienie. Bóg ubolewał nad tym, że człowiek tak bardzo umiłował brud, i że grzeszył przeciwko Bogu. Można to ująć jako smutek.

Wybacz, że aż tyle czekałeś na odpowiedź. [2/2]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~weexusd
-2 / 4

te 4 wersje, to jak widzę niewierzącym wadzą najbardziej ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jellycrusher
+1 / 3

Nie, najbardziej nam wadzi kościelne rozpanoszenie, marnowanie publicznych pieniędzy na kościół i interesy jego, pycha kościelnych pracowników, narzucanie ludziom jedynie słusznej wiary katolickiej oraz religia w szkołach, przedszkolach i żłobkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~montee75
0 / 0

kosmita

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jellycrusher
+3 / 3

Żeby czterech! Ewangelii było kilkadziesiąt, a te najbardziej znane miały tyle wersji, że razem wychodzi z kilkaset. Każdy zmieniał jak chciał, oczywiście natchnięty przez boga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
0 / 0

Cóż, w odróżnieniu do zwolenników innej religii pokoju i innego proroka przynajmniej nie mordujemy się o to która interpretacja jest poprawna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Torkil
0 / 0

Rzekł @mareczek00713 pomimo że jego religia pokoju wyrżnęła wielu heretyków, jak Katarów, Albigensów, Arianów i regularnych, krwawych wojnach religijnych między katolikami a innymi odłamami, zwłaszcza protestantami. Bardzo dokładna znajomość historii, chyba nigdy w na lekcjach nie byłeś. Nawet w ogóle nie interesując się tymi kwestiami, trudno o tym nie wiedzieć. Na stosie to palono za nic? Żaden człowiek nie spłonął, bo akurat jest heretykiem i nie chciał się nawrócić na jedyną, słuszną wiarę nawet pod groźbą okrutniej śmierci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cm
+1 / 1

A teraz do dziesiątek czy setek wersji startowych dodajcie przeinaczenia w tłumaczeniu ze starożytnej greki na łacinę a potem z łaciny na języki nowożytne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

Ewangelii jest kilkadziesiat ... ale sekta watykańska odrzuciła te prawdziwe ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem