Sami specjaliści...wiecie co to dźwig, a co to żuraw? nie? to sprawdzić w Wikipedii...na zdjęciu jest żuraw stacjonarny, a w którymś komentarzu jest żuraw samojezdny...ale obydwa to żurawie.
Ten dźwig co został skradziony to żuraw samochodowy, boziu ma rację. Wszyscy specjaliści, a mało kto ma jakiekolwiek pojęcie, gdyby jeszcze neta nie było to skąd czerpalibyście waszą "wiedzę"
ja pierdo.le.... to jest żuraw. dźwig jaki został skradziony to był pojazd ja kołach z koszem. demot byłby dobry gdyby zdjęciem był http://www.lewandowska-dzwigi.pl/images/dzwig.jpg to jest mniej wiecej to
Kilka lat temu złodzieje ukradli 4 czołgi z poligonu pod Łukowem. Suma długości czołgów- około 25 metrów, waga wszystkich- około 100 ton. Taki żuraw to pestka.
Po pierwsze żuraw przejezdny ukradli po drugie na zdjęciu jest żuraw wierzowy a nie jakis stacjonarny , -po trzecie 30m wysięgnika podstawy reszta to bocianek.
Zgodnie z obowiązującą normą PN-M 4500:1996 żurawie dzielą się na: stacjonarne, przenośne, przewoźne, pokładowe samojezdne, wspornikowe, wieloszynowe, pływające oraz pozostałe...
Widzisz gdzieś wieżowy?? Podpowiem, że jest w grupie STACJONARNYCH! (nawiasem mówiąc..nie "wierzowy").
...a ukradli samojezdny...
ej no, raz wystarczy, a nie każdy próbuje zabłysnąć znajomością tego i owego, bo to się robi nudne. Polska to kraj absurdu, niestety ;] O ile pamiętam, było o tym w telewizji-na drugi dzień po emisji odnalazł się dzięki telewidzom :)
Nie do końca ten dźwig ze zdjęcia, ale numer i tak niezły-dodam, że sprawa dość głośno odbiła się w mediach i dźwig znalazł się 50km od miejsca kradzieży. Nieuszkodzony, nie licząc potrzeby wymiany zamków :)
I szczęście mieli, bo jakoś niedawno ktoś ukradł wóz straży pożarnej ale wyniósł z niego cały sprzęt, łącznie z pływającą pompą, a zaczynają się zaraz odwilże i będą podtopienia...powodzenia;/
Była kiedyś podobna sprawa tyle, że ludzie w 24 h rozebrali ręcznie po pegeerowską oborę. Zapytani o komentarz specjaliści od rozbiórki stwierdzili, że ze sprzętem zajęło by im to 3 dni. Prawda, że Polak potrafi.
Co w tym dziwnego? przecież ten dźwig to normalna ciężarówka. Wsiadasz i jedziesz. Tylko ze każdy myli ze to taki żuraw. Przeczytajcie kilka postów to zobaczycie czemu mam was za idiotów
Sami specjaliści. A w jaki sposób, Waszym zdaniem, transportuje się "żurawie"? Teleportacja? One są składane, mają dopinane osie. I można je ciągnąć, jak przyczepę. Szkoda, że nie zrobiłem fotki, jak ojciec holował taki dźwig 3 tygodnie temu.
Na zdjęciu jest żuraw wieżowy, nie dźwig!
Skradziony dźwig to teoretycznie też żuraw, ale samojezdny...
Czyli - mówiąc językiem zrozrumiałym dla laików - duże auto z wysięgnikiem (choć to nieprecyzyjne określenie).
To jest żuraw budowlany a nie żaden dźwig, to po pierwsze. Po drugie nie skradziono ( znalazł na drugi dzień)! Operator chciał dorobić i pojechał na chałturkę nie informując właściciela, który to stwierdziwszy zniknięcie maszyny budowlanej zgłosił sprawę na policję. Ot cała historia :)
Do użytkownika Ajkiu: Widać że inżynierowie/konserwatorzy/operatorzy/dozorowcy też czytają demoty :)
Na Hucie Częstochowa próbowano ukraść kiedyś dwie "śrubki". Drobnym detal- każda z nich miała kilka ton. Inna rzecz że hala jest tam tak wielka że można "tira zgubić" ( Pan który był kierowcą tira musiał prosić pracowników o pomoc, bo zapomniał gdzie dokładnie zaparkował) Dla chcącego nic trudnego.
Gdzie go schowali?! W piwnicy?
kuchar37 chciałeś minusa to go masz
Haha, słyszałem o tym w rmf maxxx. xP
@Andri0209 - wale na te minusy / chciałem wyrazic własne zdanie / to mam nic nie pisać? ;]
KWAS KOLEGO XDD
raczej o tai dźwig chodziło:
http://www.lewandowska-dzwigi.pl/foto/1030.jpg
no własnie o taki
Każdemu sie dźwig przyda :)
złapali na następny dzień, sprawcy są znani. :)
a po za tym to był dźwig którym można było ODJECHAĆ ^^'
ukradli tak 'mały' przedmiot i zbiegli niezauważenie ;]
trudno będzie go znaleźć xDDD (+)
chodzilo o dzwig, a raczej o wysiegnik na ciezarowce
Nasi to nawet są zdolni ukraść maszt radiowy na złom...
trzeba mieć łeb żeby takie coś zwinąć ale to nie był taki dźwig jak na zdjęciu. tamten był na kołach
zdjęcie trochę mylące ;) bo zszokowała mnie kradzież TAKIEGO dźwigu.
w Polsce wszystko możliwe :)
Skradziono dźwig, a nie żuraw... podmieńcie zdjęcie na to, co na przykład podał użytkownik kowal08
Wypadałoby jeszcze dodać, że sprzęt ten stał w Warszawie, w środku miasta.
fajnie, że dodawałem tydzień temu podobny demot, trafił do archiwum, a ja zawsze usuwam jak wchodzi do archiwum...
to nie taki dźwig .....
w tym kraju juz nic mnie nie zdziwi.
no wlasnie nie taki . Co za mół :) chodziło o taki samochod z dźwigiem
No co za debil z twórcy demota. Wstawił zdjęcie żurawia, a dzieci dają plusy bo myślą że ukradli takie urządzenie.
minus za obrazek nieadekwatny do podpisu...
A jednak Polak potrafi. (+) :D
w Polsce to nic dziwnego
To nie chodzi o Polskę tylko o Polaków raczej. W Niemczech też ukradli.
Sami specjaliści...wiecie co to dźwig, a co to żuraw? nie? to sprawdzić w Wikipedii...na zdjęciu jest żuraw stacjonarny, a w którymś komentarzu jest żuraw samojezdny...ale obydwa to żurawie.
chodzilo o dzwig w sensie ciezarowka z dzwigiem :p nie zuraw
Ten dźwig co został skradziony to żuraw samochodowy, boziu ma rację. Wszyscy specjaliści, a mało kto ma jakiekolwiek pojęcie, gdyby jeszcze neta nie było to skąd czerpalibyście waszą "wiedzę"
ja pierdo.le.... to jest żuraw. dźwig jaki został skradziony to był pojazd ja kołach z koszem. demot byłby dobry gdyby zdjęciem był http://www.lewandowska-dzwigi.pl/images/dzwig.jpg to jest mniej wiecej to
Kilka lat temu złodzieje ukradli 4 czołgi z poligonu pod Łukowem. Suma długości czołgów- około 25 metrów, waga wszystkich- około 100 ton. Taki żuraw to pestka.
to na pewno byli studenci ;] do plecaka schowali i na złom ;]
Po pierwsze, to nie taki dźwig ukradli, tylko NA KOŁACH. Ten to nie jest dźwig, a żuraw.
Sprawdź dokładnie zanim zrobisz takiego demota.
Sadix wracaj do erepa, a nie demoty wrzucaj:P
Jezu to był dźwig mobilny -.- który jest na kołach i jest jako pojazd normalny
Po pierwsze żuraw przejezdny ukradli po drugie na zdjęciu jest żuraw wierzowy a nie jakis stacjonarny , -po trzecie 30m wysięgnika podstawy reszta to bocianek.
Zgodnie z obowiązującą normą PN-M 4500:1996 żurawie dzielą się na: stacjonarne, przenośne, przewoźne, pokładowe samojezdne, wspornikowe, wieloszynowe, pływające oraz pozostałe...
Widzisz gdzieś wieżowy?? Podpowiem, że jest w grupie STACJONARNYCH! (nawiasem mówiąc..nie "wierzowy").
...a ukradli samojezdny...
Minus za zdjęcie nieadekwatne w stosunku do prawdziwego wyglądu tego "dźwigu"
ten demot to jest epic fail :D autor pomylił dźwigi :)
to na obrazku to jest żuraw a nie dźwig tego co ukradli to mógł się przemieszczać bo był umieszczony na ciężarówce
ej no, raz wystarczy, a nie każdy próbuje zabłysnąć znajomością tego i owego, bo to się robi nudne. Polska to kraj absurdu, niestety ;] O ile pamiętam, było o tym w telewizji-na drugi dzień po emisji odnalazł się dzięki telewidzom :)
Nie do końca ten dźwig ze zdjęcia, ale numer i tak niezły-dodam, że sprawa dość głośno odbiła się w mediach i dźwig znalazł się 50km od miejsca kradzieży. Nieuszkodzony, nie licząc potrzeby wymiany zamków :)
I szczęście mieli, bo jakoś niedawno ktoś ukradł wóz straży pożarnej ale wyniósł z niego cały sprzęt, łącznie z pływającą pompą, a zaczynają się zaraz odwilże i będą podtopienia...powodzenia;/
No to koniec, policja go juz nie odnajdzie xD
Nie ma to jak skorzystać z czyjegoś pomysłu, naturalnie mój nie dostał się na główną
poooolaak potraaaaaafi
Była kiedyś podobna sprawa tyle, że ludzie w 24 h rozebrali ręcznie po pegeerowską oborę. Zapytani o komentarz specjaliści od rozbiórki stwierdzili, że ze sprzętem zajęło by im to 3 dni. Prawda, że Polak potrafi.
Co w tym dziwnego? przecież ten dźwig to normalna ciężarówka. Wsiadasz i jedziesz. Tylko ze każdy myli ze to taki żuraw. Przeczytajcie kilka postów to zobaczycie czemu mam was za idiotów
zapomnialeś dopisać ze to samobieżny dzwig czyli jak dla ciebie to " dzwig na kólkach" jak wyżej - zwykła ciężarówka z dzwigiem.
Nic nadzwyczajnego.
Ciekawie to było jak ukradli jezioro albo cały most. A taki dźwig i to na kółkach to popierdółka przy tym :)
Poczekaj trochę, wybitność polaków jeszcze nie raz nam się ukaże ;D
Sami specjaliści. A w jaki sposób, Waszym zdaniem, transportuje się "żurawie"? Teleportacja? One są składane, mają dopinane osie. I można je ciągnąć, jak przyczepę. Szkoda, że nie zrobiłem fotki, jak ojciec holował taki dźwig 3 tygodnie temu.
to nie chodzi o zurawia tylko o dzwik samochodowy... tandeta ;/
Nie chodzi o to jaki, ważne, że DŹWIG! o.O
"długość ponad 10 metrów, zasięg ramienia 50 metrów" - zastanów się co piszesz
niedawno czołg ukradli ^^ w rmf maxx mówili :D tydzień szukali
Na zdjęciu jest żuraw wieżowy, nie dźwig!
Skradziony dźwig to teoretycznie też żuraw, ale samojezdny...
Czyli - mówiąc językiem zrozrumiałym dla laików - duże auto z wysięgnikiem (choć to nieprecyzyjne określenie).
Dzieki takim wiadomosciom czuje, ze jestem w kraju. ^^
DEMOT PODROBIONY!
durny demot
ukradli dzwig na podwoziu samochodowym a nie taki jak na zdjeciu...
demot:Polacy rozgryźli Copperfilda:sztuczka ze znikaniem opanowana do perfekcji
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2010 o 9:54
to chodziło o dźwig na kołach
To jest żuraw budowlany a nie żaden dźwig, to po pierwsze. Po drugie nie skradziono ( znalazł na drugi dzień)! Operator chciał dorobić i pojechał na chałturkę nie informując właściciela, który to stwierdziwszy zniknięcie maszyny budowlanej zgłosił sprawę na policję. Ot cała historia :)
Do użytkownika Ajkiu: Widać że inżynierowie/konserwatorzy/operatorzy/dozorowcy też czytają demoty :)
Polak potrafi. ^^
Haha, prze powaleni. :D
jedno słowo: stereotyp (nie wierz póki się nie przekonasz)!
Polak potrafi!!!
to się nazywa ŻURAW a nie DŹWIG ale pozdro
śnieg padał w maju to i dźwig da się ukraść
Już pewnie na złomie xD
Dla chcącego nic trudnego ; D
polak potrafi wszystko ukraść znaczy pożyczyć
-no tak bo myśmy tylko pożyczyli, ale chcieliśmy oddać.. ;D
JA TO POLSKĘ UKRADŁEM.
Na Hucie Częstochowa próbowano ukraść kiedyś dwie "śrubki". Drobnym detal- każda z nich miała kilka ton. Inna rzecz że hala jest tam tak wielka że można "tira zgubić" ( Pan który był kierowcą tira musiał prosić pracowników o pomoc, bo zapomniał gdzie dokładnie zaparkował) Dla chcącego nic trudnego.