Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
5406 6097
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Salome
+7 / 29

I to właśnie jest prawdziwy demotywator. Na główną go!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hefalump
+24 / 30

Nie zwracajcie uwagi na Raptora. Bawi się w syna Wybrańca, jeśli rozumiecie, o co mi chodzi :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkmonk
+17 / 21

Salome, rzeczywiście prawdziwy demotywator. A wiesz dlaczego? Bo jak patrzę na to, co się dzieje z pisownią (i mową) dzisiaj, to za jakiś czas znowu wystarczy umieć pisać, żeby zarabiać kupę kasy. Ba, już można - korektor tekstów. Może nie kupę kasy, ale można zrobić użytek z tego, że nie spało się an polskim;).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M McHoracy
+6 / 10

Nie można jednak zapomnieć, że kiedyś tylko naprawdę ktoś bogaty mógł pozwolić sobie na naukę czytania i pisania...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaimozg
0 / 2

Prawda !!! +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krajes93
+1 / 3

@McHoracy
Ewentualnie można by było iść do zakonu, zakonnik czy ksiądz miał zapewnioną bezpłatną naukę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puckowit
+2 / 10

Alvarez nie wiem o co ci chodzi, ja w tym obrazku nie widzę nic śmiesznego. W zasadzie w każdych czasach wystarczy mieć wiedzę, której nie ma reszta, żeby się ustawić do końca życia. Za tysiąc lat może powiedzą. Kiedyś wystarczyło umieć programować, żeby być ustawionym do końca życia. W każdych czasach jest jakaś wiedza elitarna dająca profity.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jatoderek
-5 / 9

Ciekawe skąd ten gostek zna ortografię skoro wtedy nie było słowników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alus13
-1 / 7

Potrafi zdemotywować . ; ] +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rales
-1 / 9

Nigdy nie doceniamy co mamy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Beansen
+19 / 27

musisz wysłac sms o treści KONKURS na numer 1234-997

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar michalex7
+3 / 15

Naprawdę sądzicie, że wtedy było łatwiej. Że ustawić się to mógł każdy kto chciał? Bo mi coś mówi, że było dużo ciężej, a za błędy płaciło się nie reputacją, a własną głową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar malygangsta
+9 / 17

skończ

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar chujawafla
+1 / 3

niektórzy do dziś tego nie potrafią ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar elDuce
+16 / 18

'Ustawić się na całe życie' - widze,że dużo osób nie zrozumiało.Nie chodzi oto,że pisanie było bardzo dochodowe!
W tamtych czasach przepisanie jednej książki,nieraz trwało całe życie danego mnicha/drukarza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hefalump
+10 / 10

Święta racja. I jeszcze te wszystkie duperele ozdobne. Pół życia przepisywałeś książkę, a drugie pół ją odpicowywałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puckowit
+1 / 1

To jest racja, aczkolwiek watpię, że autor demota miał akurat to na myśli. Wyrażenie "ustawić się" jest na tyle powszechne, żeby było rozumiane jednoznacznie. Powtarzam za kolegą- to jest nadinterpretacja i szukanie na siłę głebokiej myśli w głupim democie i niewiedzy jego autora.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B btz123
0 / 0

Puckowit wskaż mi proszę gdzie ujawniłem swoją niewiedzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puckowit
0 / 0

W zdaniu: "Niegdyś wystarczyło umieć pisać, żeby być ustawionym do końca życia".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B btz123
+1 / 1

No domyślam się, że nie chodzi o mój nick. Tylko co jest w tym zdaniu nieprawdziwe ? Ustawiony na życie = wyuczył się czegoś i później pracuje w tym, czego się wyuczył i co daje mu pewien określony poziom życia i nie musi się martwić, że lata nauki pójdą na marne. Mam oczywiście na myśli nie tylko kopistów klasztornych, ale pracowników dawnych kancelarii, którzy trudnili się wydawaniem dokumentów. I nie chodzi mi o kanclerza, który tym wszystkim kierował i musiał mieć więcej predyspozycji, jak znajomość prawa, języka itp. Dokumenty często dyktowano, lub przepisywano z już istniejących, tak więc pisarz niekoniecznie musiał biegle władać łaciną, wystarczy, że poruszał się w ówczesnej kaligrafii, co nie stanowiło dla niego problemu, bowiem tak się uczył pisać od początku. Za przepisanie dokumentu dostawał pieniądze, jak już pisałem cieszył się też szacunkiem ludzi. Posadka była nienajgorsza, a predyspozycje do niej wymagane jakoś nie wydają mi się zbyt wygórowane...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puckowit
-1 / 1

Po pierwsze chwiejna logika w pierwszym zdaniu. Bo jeśli ustawiać się definiujemy jako uczyć się czegoś, co się przyda. To zdanie z demota, które mówi, że trzeba już tę rzecz umieć brzmi trochę dziwnie. Bo to by znaczyło, że trzeba coś umieć, żeby się tego nauczyć. Co już jest bez sensu. Dalej, jeżeli chcesz mi udowodnić, że nie wyssałeś jakiejś teorii z palca, to bardzo proszę o odpowiednie źródło i jestem nawet gotów wycofać swoje słowa. Chodzi mi o to, czy sama umiejętność pisania rzeczywiście dawała takie profity jak szacunek i pieniądze. Z pewnością niektórym dawała opiekę dworu. Dopóty dopóki taki skryba pisał co mu pan nakazał, więc można tu mówić o jakimś ustawieniu się. Jednak ilu osób z tych umiejących pisać się to dotyczy? Pomijając fakt, że mówimy w tym momencie o europie i to nie jestem pewny czy całej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2010 o 14:47

avatar DziewczynaZPlacuBroni
+6 / 10

Kiedyś umiejętność pisania posiadała tylko elita. W dzisiejszych czasach edukacja na poziomie podstawowym jest darmowa, a i tak poprawnie pisać potrafi niewielu ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sayoo
0 / 2

Podpis nie wiem czy prawdziwy, ale na pewno ciekawy. Niestety jak widać wiele osób nawet i dziś nie potrafi nawet tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pisuardessa
+3 / 9

O ile wiem to osoby duchowne pisały np. książki. Znaczy przepisywali. To się chyba nazywało skryba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puckowit
-1 / 1

No ... tak... i co...?? coś to wnosi ciekawego do dyskusji. Czy będziemy powtarzać truizmy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duriel
+14 / 14

to który z was pajace umie pisać po łacinie i to w dodatku gotyckimi czcionkami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gelger
+9 / 9

ja potrafię.
gotyk (szczególnie szwabacha) jest trudny tylko na początku, potem idzie jak z płatka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duriel
+4 / 4

no to gratulacje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Colin666
+2 / 6

Za ileś tam lat nasi praprapra(...)prawnukowie będą mówić "kiedyś to wystarczyło znać to i tamto i można się było ustawić na całe życie, a teraz to się trzeba męczyć."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar patrykssj4
-2 / 6

Dzisiaj pisanie i czytanie to podstawa .
A jak chcesz się ustatkować to musisz mieć bogatych rodziców , albo jakimś cudem wygrać 1 000 000 w totka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sigtrigg
+6 / 10

co do demota to widzimy tu zwyczajną konkurencję na rynku pracy i postęp technologiczny, ot co. A co do twojej wypowiedzi {patrykssj4} to nie byłbym takim strasznym sceptykiem, czasami zbyt duzy dostatek w dzieciństwie potrafi bardzo zdemoralizować "szczęśliwca" uzależniajac go od garnuszka rodziców, a bieda z nędzą potrafi bardzo zmotywować dzieciaka do działania. Ale wszystko i tak zależy od charakteru i paru innych cech młodego człowieka oraz wychowania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2010 o 22:32

P puckowit
+2 / 2

Patrykssj4 bzdury gadasz. Wystarczy mieć łeb na karku. To właśnie w średniowieczu trzeba było być szlachetnie urodzonym, a niektórzy mimo tego potrafili zostać nobilizowani. Dzisiaj szczeble społeczne mają cieńszą granicę, bo tylko materialną. Ale jak będziesz umiał coś przydatnego to cię ci "źli burżuje" z największego bagna wyciągną chocby dlatego, że się do czegoś nadajesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Joru
+2 / 4

Ciekaw jestem, jak nasi potomkowie za kilkaset lat będą oceniali stan wiedzy przeciętnego człowieka naszych czasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adam125
0 / 0

Istnieją teorie, że przekroczyliśmy apogeum, a oni będą się dziwić, że tyle umieliśmy. Nasi pradziadkowie uczyli się "Pana Tadeusza" na pamięć. Współcześni uczniowie (przepraszam za generalizację) mają większe problemy z zapamiętaniem pisowni słów, których często używają np. "rzal".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bronpij
-1 / 1

no to prawda a teraz nie wystarczy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar molokomotywa
+8 / 10

nie wiem jak ci mnisi, ale ja sądzę, że przy ręcznym przepisywaniu całej Biblii bym ocipiała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar elDuce
+7 / 7

Wyobraź sobie że musisz ją przepisać gotykiem,mając w ręce zajebiście nie wygodne pisadło i do tego każdy akapit przyozdobić religijnym motywem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar thalatte
0 / 0

elDuce, sądzę, że oni nie podchodzili do tego w ten sposób ;) Pisadło może było niewygodne, ale nie znali żadnej alternatywy, co zaś do samej funkcji przepisywania - przepisywano nie tylko Biblię (której bardzo długo nie tłumaczono przecież z łaciny, która w końcu nie była znana przeciętnemu chłopu), ale również (a może przede wszystkim) dzieła hierarchów Kościoła. Myślę, że możliwość przepisania Świętej Księgi, choć czasochłonna, była poczytywana za pewnego rodzaju nobilitację ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZiemniakPospolity
+2 / 2

Żyj w klasztorze i kilka godzin dziennie przez kilka lat przepisuj jedną książkę idealnym oraz starannym pismem - powodzenia i cierpliwości :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krajes93
+4 / 4

A najlepiej jest jak się machniesz i zrobisz literówkę na 1500 stronie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Niepodawaj
0 / 0

Kiedyś "taka" książka była niezwykle dużo warta, żeby kupić np. biblię trzeba było płacić ziemią. Raczej tu nie chodzi o pisanie przez całe życie książki, chodź fakt, że one raczej szybko nie powstawały :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2010 o 23:26

avatar zeebee
0 / 0

Nic się nie zmieniło. Ustawisz się jak umiesz PISAĆ

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LadySheep
+1 / 1

Nieprawda. Dopiero Goethe utrzymywał się z pisania, a było to w epoce romantyzmu. Wcześniej z pisania nie było wielu, a nawet żadnych pieniędzy, pisano w ramach hobby, czegoś dodatkowego. Teraz jest dużo łatwiej zarobić na pisaniu, choć może nie w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revere650
+2 / 2

Zacznijmy może od tego, że kiedyś tylko duchowni umieli pisać. I taki skryba nie dostawał za przepisanie książki ani grosza. Co najwyżej kawałek chleba ze smalcem co nawet napisał na końcu jednej ze swoich kronik Gal Anonim

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+1 / 3

Hah nawet czytajac "Idiote" Dostojewskiego mozna zobaczyc jak kiedys latwo bylo. Taki Myszkin zaraz po przyjezdzie do Rosji dostal prace w urzedzie dzieki temu, ze umial pisac i ladnie kaligrafowac litery ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B btz123
+7 / 9

Nie chodziło mi o duchownych piszących, bo oni samym wstąpieniem w mury klasztorne mieli wikt i opierunek zapewniony.Chodziło mi raczej o cywilne osoby, które zajmowały się pisaniem rozmaitych dokumentów w kancelariach, bądźzapisek sądowych, tylko niestety nie udało mi się znaleźć odpowiedniego obrazka przedstawiającego kancelarię.Zarabiali pieniądze za każdy najkrótszy dokument umiejąc tylko pisać i przy okazji strasznie kalecząc łacinę (awiem coś o tym bo właśnie tłumaczę średniowieczne źródła do pracy magisterskiej). Oprócz niezłych pieniędzyposiadali wśród niepiśmiennej przeważnie ludności wielki szacunek. Umiałeś pisać byłeś gość. I jak tak sobiewłaśnie siedzę nad moją magisterką i męczę się z rozmaitymi książkami, teoriami, dokumentami, robię własnemapki, próbuję wymyślić coś własnego, to tak jakby trochę tęskni mi się za tymi czasami. To do czego teraz usilnie dążę bez gwarancji sukcesu w średniowieczu na moim etapie edukacji miałbym już od wielu lat. Tylko tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2010 o 7:31

D duriel
+1 / 1

w kancelariach często pracowali duchowni. bo tylko oni tak naprwdę umieli pisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 6

Tak było dlatego, że dostęp do edukacji był o wiele trudniejszy, nawet do tej na poziomie zupełnie podstawowym. Nie jestem pewien, czy w średniowieczu miałbyś szansę choćby na naukę pisania. Gdybyś się urodził na wsi, najprawdopodobniej od dziecka tyrałbyś w polu, a jak w mieście, to w jakimś warsztacie. Taki był przymus ekonomiczny, wzmocniony przez stosunki feudalne.

Co nie oznacza, że aktualnie jest dobrze. Przegięcie w drugą stronę i związana z tym seryjna produkcja magistrów praktycznie zdewaluowały studia do poziomu drugiego ogólniaka. Stanowiska, dla których dziś wymaga się studiów, przed wojną spokojnie obsługiwało się po maturze. I można było przynajmniej zaoszczędzić parę lat. Technik starej daty mógłby zawstydzić niemal każdego absolwenta politechniki z nowej emisji wiedzą i umiejętnościami.

Tym czasem idzie się dalej - przepustkę do dobrej pracy upatruje się teraz w doktoracie (no bo skoro magister niewiele znaczy...). To już jest konkretne wypaczenie i pomieszanie pojęć. Doktorat to nie studia, to rodzaj praktyki na uczelni, przygotowującej wyłącznie do pracy naukowej i dydaktycznej. Rzecz zupełnie zbędna w każdym innym zawodzie. No ale trend jest. Jeśli się utrzyma, to standardowy okres kształcenia przedłuży się do 30-35 roku życia a produkt finalny i tak trafi do zawodu, który mógłby wykonywać już 15 lat wcześniej, po maturze i odpowiednim kursie. W złą stronę to idzie jak na mój gust.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B btz123
+2 / 2

Daclaw pełna zgoda co do szans w tych czasach na edukację i życie lepsze niż to przedstawiłeś. Ale ja trochę o czymś innym - gdy człowiek już był wyedukowany w tych czasach to był spokojny o utrzymanie i miał poważanie wśród ludzi. Dziś wykształconych i "wykształconych" jest jak psów i wcale nie masz gwarancji, że ciężko ucząc się przez x lat będziesz pracował w wyuczonym zawodzie. Zakładając, że w tych czasach udałoby mi się wykształcić, to byłbym znacznie spokojniejszy o swoje jutro, niż jestem dzisiaj ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+24 / 30

demot:Niespełna 20 lat temu:wystarczyło umieć zainstalować Widowsa i Worda by solidnie się ustawić jako informatyk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2010 o 8:19

A adam125
0 / 0

Bez przesady:P Windows 3.0 nie był wysokich lotów w porównaniu do innych ówczesnych O.S.-ów, ale nie wymagał dużej wiedzy, bardziej bym powiedział, że znajomość UNIX'a dawała się "ustawić". Co do informatyków w czasach, gdy programowano głównie w Assemblerze lub generowano program binarnie, to wtedy byli ustawieni - jeśli by stracił, któryś pracę to inni programiści mieli by problemy z określeniem o co chodziło w jego dziele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jakto
0 / 0

prawda! duży +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jaroo712
0 / 2

Teraz też dużo osób nie umie pisać ani się wysławiać ... Nie bójcie się nacisnąć od czasu do czasu prawy alt ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fivex
0 / 0

Co prawda, to prawda;) Ale kiedyś też jedną księgę przepisywało się nawet całe życie i żyło się w zakonie, gdzie i tak pieniądze na nic nie były nam potrzebne, bo zakonnicy sami mieli pola uprawne. A pod koniec swojego życia za księgę dostawali pieniądze, które i tak na niewiele im się przydały;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar f3s73r
-2 / 2

świat poszedł do przodu pojawiły sie komputery amfetamina samoloty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dworek202
0 / 0

o widzę po źródle, że kolega z Przasnysza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar svvay
0 / 0

Czasy się zmieniają, tyle, że dawniej tylko bogaci i to raczej tylko mężczyźni mogli sobie pozwolić na jakiekolwiek wykształcenie.. Poza tym wyobraźcie sobie, że teraz, w dzisiejszych czasach większość ludzi nie umie pisać, paranoja jakaś ;D Chociaż rzeczywiście teraz, by dostać dobrą pracę, trzeba mieć albo znajomości, albo być bardzo inteligentnym i dobrze się uczyć, albo mieć farta;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Peach
-1 / 1

nie każdy mógł pisać w tamtych czasach... tylko szlachta

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Herakulum
-1 / 5

demot:Ja dziękuję za takie życie:w celibacie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E embargo
+2 / 2

nie zaraz że pisać, tylko robić to czego 98% społeczeństwa nie potrafi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-1 / 1

Tylko trzeba umieć nie tylko pisać, ale mieć tez czytelne pismo przy czym odpowiednio wielkie i pisać strasznie uporczywymi pisadłami.

Dodatkowo w tamtych czasach dużo trudniej było się nauczyć pisać niż obecnie ponieważ były duzo gorsze techniki ktre uczyłi pisać i uczyłeś się tego w dojrzałym wieku a najłatwiej takich żeby się uczy w wieku 6-9lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krowiakupa5
0 / 0

Zgadzam się! Niektórzy nie doceniają tego, co jest im udostepnione. "Lepiej i łatwiej" jest przeciez robić błędy ortograficzne i stosować pismo pokemonów!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SauroniastyPL
0 / 0

Pisać i czytać mogłeś się nauczyć nawet jeżeli byłeś chłopem w szkółkach przykościelnych, ale chłopi nie posyłali tam dzieci, dlaczego? Ponieważ nie znano jeszcze druku i słowo pisane nie było rozpowszechnione, nie przydałoby im się w życiu ponieważ (nie licząc niektórych sfer życia) świat nie był dostosowany do rozbudowanego systemu piśmienniczego, przyczyna i skutek. Przed wynalezieniem druku cała wiedza nawet doktorów akademickich czy tez zwykła wiedza potoczna u chłopa opierała się na zapamiętywaniu, i trwało to długo po wynalezieniu druku, dopiero rozpowszechnienie i popularyzacja nauki czytania i pisania w XIX wieku osłabiła naszą pamięć ponieważ wszystko możemy zapisać i odczytać i nie potrzebujemy do tego tak rozwiniętej pamięci jak kiedys. Niektórzy z was pewnie powiedzą "no ok ale w starożytnym Rzymie ponad połowa wolnych mieszkańców imperium potrafiła pisać" owszem nazostali nauczeni czytać i pisac ale większość z nich korzystała z tego tylko pare razy w życiu aby coś podpisać, bolączką imperium była centralizacja i biurokracja, ta większość nie czytała też dzieł filozoficznych czy politycznych znała tylko cytaty z nich lub krótkie fragmenty ponieważ ogólnodostępnych kopii danego dzieła było dosłownie kilka rozsianych po niektóych bibliotekach w całym imperium, przed wynalezieniem druku słowo pisane naprawdę miało wartość NIEZWYKŁĄ nieważne czy w Starożytności czy w Średniowieczu. A dziś? Książki i poważne artykuły czyta tylko jakies 15-20% społeczeństwa, jaki z tego wniosek? Że liczba chcących wiedzieć wiecej i tworzyć zawsze była taka sama i stanowiła mniejszą część społeczeństwa, reszta wykorzystywała ich dorobek i poznawała go bardziej lub mniej nie dbając o przyczynę i drogę która doprowadziła te paręnaście procent do poznania i odkrycia tego czym mogą cieszyć się wszyscy, ta większa część poprostu zwyczajnie nie chce bo poprostu nie ma takiej woli wystarczy jej wykorzystywanie tego co jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SharkyPL
-1 / 1

demot:Teraz wystarczy lubieć czytać:By być napiętnowanym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N norm
0 / 0

Trzeba było poświecić życie na naukę pisania siedząc w zakonie i ucząc się kaligrafii i do tego pisania po łacinie! Imo to było bardziej jak zawód tłumacza na dzisiejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fckthsys666
0 / 0

Tak, ale jak trudno było zdobyć tę umiejętność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem