Nie sztuką jest używanie skomplikowanego słownictwa o prostych rzeczach - geniusz polega na tym,
aby prostym językiem mówić o tych trudnych. Mój profesor zwykł mawiać: "Jeżeli nie
potrafisz swojej koncepcji przedstawić w prosty sposób to najprawdopodobniej oznacza, że w
rozumowaniu zaszedłeś na manowce.". Słowotwórstwo ma dwie przyczyny: skraca proces
myślowy, bądź pełni rolę szyfru. Politycy stosują go do tych pierwszych celów, ekonomiści
natomiast do tych drugich. Niestety w społeczeństwie skomplikowane słownictwo to oznaka
prestiżu i świadczy o inteligencji, stąd każdy dba o to, aby stosować je jak najczęściej -
logika takiego rozumowania jest dla mnie zagadką po dziś dzień. Jest tu pewnie wielu maturzystów
i oni powinni wiedzieć o czym mówię, gdy w rozprawkach stosuje się jak najmądrzej brzmiące
wyrazy lejąc przysłowiową wodę. Takim postępowaniem paradoksalnie szkodzą samemu sobie, bo
łatwo o zboczenie z tematu i błędy merytoryczne. Mówić mądrymi wyrazami to nie znaczy mówić
mądrze, a stawiając na zwięzłość i prostotę zawsze poszerzamy grono odbiorców i poszanowanie
wśród otaczających nas ludzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 kwietnia 2010 o 20:06
Wiesz, Watchmen, właśnie jest odwrotnie :/
Mój brat na egzaminie z polaka napisał "Makbet szedł do władzy po trupach" czy coś takiego, liczy się wyrażenie - uznano jako błąd językowy. "Traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa" w innej pracy - też błąd. Używanie mądrych słów tym bardziej będzie błędem, skoro takie wyrażenia są nieuznawane... J. Polski w szkołach pisarzom nie pomoże -.-
Panie Sciemniak błędy wynikały pewnie z kontekstu. Szkoła sama w sobie powinna pełnić rolę rozpoznania i ukierunkowania możliwości, a szlif to indywidualna praca jednostki - przynajmniej na poziomie ogólnokształcącym. Co do prostoty ogółem, to niestety w skrajnych przypadkach ma ona tendencję do robienia z ludzi prostaków. :) Grunt to równowaga, bądź umiejętne balansowanie tak, aby nie popaść w skrajność. Trzeba oceniać najpierw swoje możliwości, a potem dążyć do jak najlepszego efektu - to uchroni przed przekoloryzowaniem. Jeszcze lepiej ujął to Mickiewicz, bodajże w Pieśni filaretów, gdy zwracał się do wszystkich Newtonów: "Mierz siłę na zamiary, Nie zamiar podług sił."
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 kwietnia 2010 o 23:18
Byly trzy defenestracje praskie.I Defenestracja Praska (30 lipca 1419) — miała miejsce w czasie wojen husyckich, podczas sporu w Radzie Miasta, kiedy to zostało wyrzuconych przez okno ratusza praskiego siedmiu katolickich rajców.
II Defenestracja Praska (23 maja 1618) — z okna Zamku Królewskiego na Hradczanach wyrzucono dwóch cesarskich namiestników - Jarosława Borzitę z Martinic i Wilhelma Slavatę - oraz ich sekretarza Fabriciusa. Doszło do tego z powodu wzburzenia przywódców czeskich protestantów dyskryminującą ich polityką cesarza Macieja. Pomimo upadku z wysokości kilkunastu metrów, urzędnikom nic się nie stało (katolicy uznali to za cud). Wyrzuceni zostali z sali jadalnej i podobno uratowała ich góra naturalnego kompostu, powstała z resztek jedzenia wyrzucanych przez to okno po ucztach. Opisane wydarzenie jest uważane za bezpośrednią przyczynę wojny trzydziestoletniej.
III Defenestracja Praska - to symboliczna śmierć wyrzuconego z okna ministra spraw zagranicznych Czechosłowacji Jana Masaryka, syna prezydenta Tomasza Masryka. Miało to miejsce w 1948 roku. Masaryk, ostatni minister niekomunistyczny, został albo zamordowany, albo nie wytrzymał przesłuchania policji politycznej. Jego śmierć stała się sygnałem dla czeskich komunistów do przejęcia całkowitej kontroli nad państwem. Czechosłowacja jako ostatnia weszła do bloku państw satelickich ZSRR.
Z Wiki
I teraz kazdy bedzie w komentarzu pisal to co kolega wyzej "Oh to początek wojny 30-letniej", "oh to w czechach jest!", itd... ludzie, przecież kto wie ten wie, jak nie wie to przeczyta pierwszy comment, czym wy się podniecacie. Demot dobry, +
Na 99% wydaje mi się, że ten demot już był. I to na głównej. Wrył mi się wtedy bardzo dobrze w pamięć. Podejrzewam, że tamta osoba usunęła go (lub konto) i dlatego znikł.
Demoty na głównej się powtarzają nie zauważyłeś? :D na demotach jestem od kiedy poczekalnia była nowością i nie trzeba było mieć konta by oceniać :P i widze coraz więcej starych demotów :D czekam na superhero albo walke krabów to wtedy już wymiękne :D
Hah! No gratulacje dla komentujących, że wiedzą o co chodzi w tym podpisie, takie demoty czasem mogą się przydać, żeby społeczeństwo się podszkoliło i wygooglało sobie o co chodzi z podpisem. Brawo!
haha! Moja ulubiona Wojna Trzydziestoletnia :) olimpiada rok temu... niestety się nie udało. Czesi zawsze zaczynali wielkie przewroty i zawsze obrywali. Za to inni korzystali z ich zrywów... a kto się trochę historią interesuje, to wie co się stało z Czechami po Białej Górze w 1620... hmm... się trochę rozmarzyłem... moje ulubione czasy :)
czy ty czasem nie pomyliles Czechow z Polakami? im przynajmniej lekcja z 1620 wystarczyla - nam trzeba bylo stu nieudanych powstan, przegranej z kretesem wojny i zrownania z ziemia calego kraju, zebysmy sie wreszcie nauczyli, ze zanim sie cos zrobi, trzeba najpierw pomyslec - i ze nawet najpiekniejsza kleska nawet do piet nie dorasta chocby najpodlejszemu zwyciestwu...
pytanie o to wydarzenie miałam 2 tygodnie temu na sprawdzianie z historii :P szkoda że dopiero teraz znalazło się to na głównej, inaczej może jakieś 70% klasy by to napisało :D
Ja to dopiero usłyszałam w jednym kawałku PIHa jakoś rok temu, wpisałam w google bo chciałam się dowiedzieć co oznacza owa defenestracja i też się troszkę zdziwiłam, że to wywalenie kogos przez okno :P Tam samo jak słowo kauteryzacja, również z PIHa. widzicie jaki mądry raper nie to co bosski roman, haha
Ciekawe, że mam o tym opis od kilku dni na GG...
Ha! I już mamy! Co tam yafud! Co tam joe monter! Co tam bash! Teraz czas na łowienie Twojego opisu gg -.- Stary, nie pochlebiaj sobie
Nie sztuką jest używanie skomplikowanego słownictwa o prostych rzeczach - geniusz polega na tym,
aby prostym językiem mówić o tych trudnych. Mój profesor zwykł mawiać: "Jeżeli nie
potrafisz swojej koncepcji przedstawić w prosty sposób to najprawdopodobniej oznacza, że w
rozumowaniu zaszedłeś na manowce.". Słowotwórstwo ma dwie przyczyny: skraca proces
myślowy, bądź pełni rolę szyfru. Politycy stosują go do tych pierwszych celów, ekonomiści
natomiast do tych drugich. Niestety w społeczeństwie skomplikowane słownictwo to oznaka
prestiżu i świadczy o inteligencji, stąd każdy dba o to, aby stosować je jak najczęściej -
logika takiego rozumowania jest dla mnie zagadką po dziś dzień. Jest tu pewnie wielu maturzystów
i oni powinni wiedzieć o czym mówię, gdy w rozprawkach stosuje się jak najmądrzej brzmiące
wyrazy lejąc przysłowiową wodę. Takim postępowaniem paradoksalnie szkodzą samemu sobie, bo
łatwo o zboczenie z tematu i błędy merytoryczne. Mówić mądrymi wyrazami to nie znaczy mówić
mądrze, a stawiając na zwięzłość i prostotę zawsze poszerzamy grono odbiorców i poszanowanie
wśród otaczających nas ludzi.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 20:06
Wiesz, Watchmen, właśnie jest odwrotnie :/
Mój brat na egzaminie z polaka napisał "Makbet szedł do władzy po trupach" czy coś takiego, liczy się wyrażenie - uznano jako błąd językowy. "Traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa" w innej pracy - też błąd. Używanie mądrych słów tym bardziej będzie błędem, skoro takie wyrażenia są nieuznawane... J. Polski w szkołach pisarzom nie pomoże -.-
Panie Sciemniak błędy wynikały pewnie z kontekstu. Szkoła sama w sobie powinna pełnić rolę rozpoznania i ukierunkowania możliwości, a szlif to indywidualna praca jednostki - przynajmniej na poziomie ogólnokształcącym. Co do prostoty ogółem, to niestety w skrajnych przypadkach ma ona tendencję do robienia z ludzi prostaków. :) Grunt to równowaga, bądź umiejętne balansowanie tak, aby nie popaść w skrajność. Trzeba oceniać najpierw swoje możliwości, a potem dążyć do jak najlepszego efektu - to uchroni przed przekoloryzowaniem. Jeszcze lepiej ujął to Mickiewicz, bodajże w Pieśni filaretów, gdy zwracał się do wszystkich Newtonów: "Mierz siłę na zamiary, Nie zamiar podług sił."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 23:18
Cweluśna
Nie sądzisz chyba, że podpatrzyłem to z Twojego gadu, lol ;d
@ataleh hahahahahah szczam ostre to było :D
Hahahaha dobre ;P
z serii demotywatory uczą :)
Z francuskiego pewnie: fenetre - okno.
znam jeszcze inne mądre fajne słowa:
urwanie jaj: kastracja
upier*olenie łba: dekapitacja
ja znam też fajne- defloracja- zabiera się dziewczynie kwiatki!
radzio2k - rozku*wiles mnie :D
rozku*wiłem osobę o raczej żensko brzmiącym nicku mówiąc o defloracji? I'm good!
Tracheotomia :D
Znacie? :P
Rozpiernicz: destrukcja :P
ja tam myślę że tracheotomia to jest wbijanie rurki w gardziołko(?)
Destrukcja... baaardzo niepopularne... poszukaj sobie lepiej obstrukcja
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 22:34
Czesi wyrzucili przez okno namiestników Ferdynanda Habsburga i rozpoczeli powstanie .
a żeby to było tylko powstanie... to było preludium wojen trzydziestoletnich.
Byly trzy defenestracje praskie.I Defenestracja Praska (30 lipca 1419) — miała miejsce w czasie wojen husyckich, podczas sporu w Radzie Miasta, kiedy to zostało wyrzuconych przez okno ratusza praskiego siedmiu katolickich rajców.
II Defenestracja Praska (23 maja 1618) — z okna Zamku Królewskiego na Hradczanach wyrzucono dwóch cesarskich namiestników - Jarosława Borzitę z Martinic i Wilhelma Slavatę - oraz ich sekretarza Fabriciusa. Doszło do tego z powodu wzburzenia przywódców czeskich protestantów dyskryminującą ich polityką cesarza Macieja. Pomimo upadku z wysokości kilkunastu metrów, urzędnikom nic się nie stało (katolicy uznali to za cud). Wyrzuceni zostali z sali jadalnej i podobno uratowała ich góra naturalnego kompostu, powstała z resztek jedzenia wyrzucanych przez to okno po ucztach. Opisane wydarzenie jest uważane za bezpośrednią przyczynę wojny trzydziestoletniej.
III Defenestracja Praska - to symboliczna śmierć wyrzuconego z okna ministra spraw zagranicznych Czechosłowacji Jana Masaryka, syna prezydenta Tomasza Masryka. Miało to miejsce w 1948 roku. Masaryk, ostatni minister niekomunistyczny, został albo zamordowany, albo nie wytrzymał przesłuchania policji politycznej. Jego śmierć stała się sygnałem dla czeskich komunistów do przejęcia całkowitej kontroli nad państwem. Czechosłowacja jako ostatnia weszła do bloku państw satelickich ZSRR.
Z Wiki
moze pan prezydent odwiedzi Prage akurat kiedy Czesi beda mieli ochote na defenestracje nr 4? ;P
Demot fajny, dotyczy początku wojny trzydziestoletniej w Czechach, ten sam obrazek miałem na sprawdzianie :)
CO PRAWDA TO PRAWDA:)
Wysokogatunkowy demot
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 16:45
heh, wojna trzydziestoletnia :)
dokładnie, ostatnio miałem to na historii! Demot na +
nie było już takiego demota czasem? widziałem gdzieś identyczny obrazek z podobnym podpisem
Był. W książce od historii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 17:04
jasio3000 piękna riposta :)
Hmmm jak macie zajecia na 3 piętrze z historykiem, którego nie lubicie, to mozecie zrobić rekonstrukcję tego zdarzenia :P
Tak, tak, też to miałem na historii ;]
I teraz kazdy bedzie w komentarzu pisal to co kolega wyzej "Oh to początek wojny 30-letniej", "oh to w czechach jest!", itd... ludzie, przecież kto wie ten wie, jak nie wie to przeczyta pierwszy comment, czym wy się podniecacie. Demot dobry, +
świetne, zawsze mnie to śmieszyło:) na polaku ostatnio dziewczyna mówiła o defenestracji fortepianu Chopina
przepraszam że pytam, ale czy może chodzisz do czwórki w toruniu?
hahaha, uczylam się na historię do sprawdzianu z wojny trzydziestoletniej i też o tym pomyślałam ;D
W Wiedniu to się "narodziło" :D
Wyrzucali ich z ratuszu, pod oknami są takie białe krzyżyki :D
Bo po niemiecku Fenster - okno :D
Chyba Ci się Hradczany z Schönbrunnem pomyliły...
BYLO JUZ NA GÓŁÓWNEJ , ADMIN GDZIE MASZ GŁOWE?!
Na 99% wydaje mi się, że ten demot już był. I to na głównej. Wrył mi się wtedy bardzo dobrze w pamięć. Podejrzewam, że tamta osoba usunęła go (lub konto) i dlatego znikł.
Demoty na głównej się powtarzają nie zauważyłeś? :D na demotach jestem od kiedy poczekalnia była nowością i nie trzeba było mieć konta by oceniać :P i widze coraz więcej starych demotów :D czekam na superhero albo walke krabów to wtedy już wymiękne :D
Co do mojego opisu gg z pierwszego komentarza - czytam teraz "Bożych Bojowników" Sapkowskiego i było do tego nawiązanie.
ale tam było nawiązanie do wojen husyckich. ta konkretna ikona odnosi się do wojny XXX letniej :)
no,ale że były dwie defenestracje i ta tutaj przedstawiona jest późniejsza to już nikt nie wspomni :]
Hah! No gratulacje dla komentujących, że wiedzą o co chodzi w tym podpisie, takie demoty czasem mogą się przydać, żeby społeczeństwo się podszkoliło i wygooglało sobie o co chodzi z podpisem. Brawo!
widzę ze ktoś ostatnio oglądał Opowieści z Narnii. :P
To stąd pamiętam to słowo! Faktycznie, było coś takiego ;)
faktycznie - grali chyba w jakąś słowną grę w I części :)
ooo to mnie zdemotywowało;)
wielki plusik^^
Tak, tak. Też to zrobiłem na historii.
'Wiotkim leszczom defenestracja' - PIH
dokładnie stąd to znam. ; )
ja również. Tak jak słowo kauteryzacja "zwłoki kobiety, bez piersi, rany niemo krzyczą, kauteryzowane, przez bestie lutownicą"
Pamiętam ten obrazek tylko nie umiałbym już tego nazwać
Historia-piękna i przydatna
a demot trafny dla ludzi przed maturą:p
Cryptopsy - Defenestration. Masakruje.
"wyje*nie" ? już cię nie stać buraku na słowo "wyrzucenie"?
haha! Moja ulubiona Wojna Trzydziestoletnia :) olimpiada rok temu... niestety się nie udało. Czesi zawsze zaczynali wielkie przewroty i zawsze obrywali. Za to inni korzystali z ich zrywów... a kto się trochę historią interesuje, to wie co się stało z Czechami po Białej Górze w 1620... hmm... się trochę rozmarzyłem... moje ulubione czasy :)
czy ty czasem nie pomyliles Czechow z Polakami? im przynajmniej lekcja z 1620 wystarczyla - nam trzeba bylo stu nieudanych powstan, przegranej z kretesem wojny i zrownania z ziemia calego kraju, zebysmy sie wreszcie nauczyli, ze zanim sie cos zrobi, trzeba najpierw pomyslec - i ze nawet najpiekniejsza kleska nawet do piet nie dorasta chocby najpodlejszemu zwyciestwu...
tak słyszałam:) a wiecie jak to się skończyło? przeżyli- uratowała ich kupka gnoju...
Boziu, ale żal. Z łaciny de fenestra oznacza przez okno. I co to na bogów robi na głównej?
pytanie o to wydarzenie miałam 2 tygodnie temu na sprawdzianie z historii :P szkoda że dopiero teraz znalazło się to na głównej, inaczej może jakieś 70% klasy by to napisało :D
Jakoś musieli nazwać, może mieli mówić "wywalenie przez okno"? Większość słów bierze się z łaciny, tak jak i to, więc tak już brzmi...
Ha, pamiętam jak na egzaminie z historii Słowian musiałem podać datę Defenestracji Praskich :P
Mi się najbardziej podoba słowo:
W Y E K S T R A H U J E
A na mchu jadali?
No proszę. Pół roku temu wrzuciłem prawie identycznego demota, a wylądował dość szybko w archiwum. To na pewno jakiś masoński spisek... !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2010 o 23:23
demot:Nikt nie spodziewał się:hiszpańskiej inkwizycji
Ja to dopiero usłyszałam w jednym kawałku PIHa jakoś rok temu, wpisałam w google bo chciałam się dowiedzieć co oznacza owa defenestracja i też się troszkę zdziwiłam, że to wywalenie kogos przez okno :P Tam samo jak słowo kauteryzacja, również z PIHa. widzicie jaki mądry raper nie to co bosski roman, haha
to już było.
ja za powielanie demotów dostałem "ban". admini śpią.
Dobre :-)
defenestracja (łac. de fenestra - przez okno) pozdro ;]
jak to w pewnym filmie po wszystkim pewnie "mowę mu poje*ało" ;-P
heh xD
stałam pod tym oknem w Pradze, gdzie odbyła się defenestracja ;)