Uhm.. A nieśmiali teraz myślą - jaki to ja k....a subtelny jestem.. A tak poważnie, to nie każda kobieta chce takiego subtelnego romantyka, coraz więcej takich które chcą chama z dobrym portfelem i samochodem. Chociaż to jest w jakiś sposób proporcjonalne - coraz mniej romantyków i coraz mniej "kobiet jak lilia".
Właśnie że większość jest pośrodku. Znam sporo fajnych dziewczyn, które wcale nie lecą za kasą i samochodem.. tak myślą ci którzy nie mają kasy, samochodu i dziewczyny ich nie chcą:p są wtedy przekonani że to przez brak kasy i samochodu a nie że coś z nimi jest nie tak. Czasem kobieta potrzebuje po prostu faceta. A nie delikatnego romantyka który nie potrafi podjąć najprostszej decyzji i nie potrafi nawet złapać za tyłek. Przy czym prawi tanie komplementy, przyniesie kwiaty i myśli że każda powinna być za to jego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2010 o 0:46
Kazdy facet jest romantykiem az do pierwszego zwiazku ;D potem tzreba sie z tym ukrywac i grac pragmatykow, kobiety odwrotnie, mowia ze sa romantyczkami a to ma da nich małe znaczenei, wazne zeby facet umial zapewnic byt....to taka nasza plciowa obluda;]
Crazy bitch - w tłumaczeniu szalona dziwka. Chodziło mi to , że prawdziwa kobieta nie jest szaloną dziwką. Raczej się z tym zgodzisz, nie było tu odniesienia do twojej osoby, tylko nawiązanie do twojego nicku, to dlaczego taki nick wybrałaś mnie nie interesuje i nie ma związku z moją wypowiedzią.
Zachowanie się "jak facet" nie polega na nachalnym obmacywaniu, kiedy ona może wcale tego nie chcieć, dzizas... Słyszałeś kiedyś o "sygnałach" i ich odczytywaniu? Trzeba jeszcze mieć trochę kultury, ale tego wielu "facetom" brakuje.
ostatnio jedna strzelila focha jak przymierzalem sie (nienachalnie) do buziaka... tak jakbym ja normalnie do lozka zapraszal. czemu one biora wszystko tak na powaznie?
Po pierwsze, nie mierz innych swoją miarą :). 90% kobiet? Skąd te dane? Sama przeprowadziłaś badania czy może podasz mi źródło, bo to ciekawe w sumie, bo dla mnie cecha "dupek" jest automatycznym wyłącznikiem zainteresowania. Przypuszczam, że żadna kobieta nie chce się spotykać z dupkiem - z umięśnionym troglodytą może, ale z chamem to na pewno nie. Co do atawizmów - gdyby założyć, że kobieta ma niewielki rozumek i kieruje się tylko instynktami - w zależności od momentu syklu kobieta uzna za atrakcyjnego albo silnego, "męskiego", stanowczego mężczyznę, (zauważ, że nigdzie nie ma mowy o "dupku" ani o "gadce") lub opiekuńczego, odpowiedzialnego, czułego,"idealny materiał na ojca". Dodam że kobieta prymitywna (kierująca się instynktami) będzie wnioskowała o tych cechach z wyglądu męski vs. bardziej kobiecy, tonu głosu itp. Niestety nie przytoczę źródła, ale wyraźnie pamiętam, że czytałam taki artykuł w jakimś piśmie (nie "kobiecym" :)).
Crezybith dlaczego sie wypowiadasz w imeniu 90% kobiet? może Ty i Twoje kolezanki lubicie plytkie gadk (inteligentny koles nie musi miec gadane, wystarczy ze mowi co mysli)- jedna nisza spoleczna, wiec skad ta pewnosc i wypowiedzi za caloksztalt?
Ja sam wygadany nie jestem a jakos na brak zainteresowania narzekac nie moglem co wiecej, wiekszosc facetow wie ze wystarczy polechtac kobieca próżnosc zeby bylo milo...ale nie kazdy sie do tego zniza. Zreszta co Ci po kolesiu ktory jest mocny w slowach i ktory z biegiem czasu okazuje sie coraz wiekszym sciemniaczem? Znam ja takich, umieja wyrwac ale nie umieja zatrzymac ;]
Czyli jesteś w tych 10%...yhy...zawsze się zastanawiałem czemu kobieta potrafi bardzo długo wierzyć w kłamstwa (bajer, gadke zwał jak chciał)faceta, którego inny facet rozgryzie po 5 min? Jak już nam zdradzasz sekreciki to zdradź i ten szalonaplażo;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2010 o 20:39
przecież to nielogicznie...a zapomniałem, tu mowa o kobietach.
Masz dziwny tok myslenia, wg którego rodzaj ludzki powinien wyginac- ojcami by byli tylko nieudolni bajeranci bez cech rodzicielskich ale za to 100% macho, jednak zyjemy wiec cos tu nie gra. Chyba mierzysz ludzi własna miarka, zgadzam się z tym co mowisz po czesci bo widzialem takich bajerantow i to co robili z dziewczynami, faceci tez tak maja, chwile słabosci ale my wiemy po co zadajemy sie z pieknymi i malorozumnymi, "wiemy z kim tanczymy" nikt przyszlosci z taka nie planuje. Z drugiej strony po tym co piszesz zaczyna mi byc zal plci pieknej, z całym szacunkiem dla kobiet...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2010 o 23:45
Tu chodzi o to, że kobieta emocjonalne stworzenie, i można poprowadzic w taki sposób rozmowę, żeby wzbudzić w niej pewne uczucia. To przecież zwykły podryw, prawda stara jak świat. Koleś może być w 100% dupkiem, jak umie poprowadzić rozmow, to go kobieta weźmie. Ale dupek też musi być inteligentny ;P Albo przynajmniej doświadczony w kontaktach z kobietami.
" w zależności od momentu syklu kobieta uzna za atrakcyjnego albo silnego, "męskiego", stanowczego
mężczyznę" Czego to znowu amerykańscy naukowcy nie odkryją? ;)
@Frustracja91
"nie łódź " Niestety Wrocław ;). Zycie jest takie, jak sobie je ulozysz - moze to byc dzungla, jezeli bedziesz sie zadawac z "malpami". A wiadomo, ze "kto z kim przystaje, takim sie staje". Twoj wybor ;). Czlowiek rozni sie od zwierzecia m.in. tym, ze potrafi nad instynktami zapanowac. I to nie instynkty rzadza zyciem, tylko wartosci. A wartosci kazdy ma swoje ;P Dlatego roznie to wychodzi.
zerozero7, zacytuję z mojego komentarza, bo widzę że przeoczyłeś pewne istotne zastrzeżenia :) : "gdyby założyć, że kobieta ma niewielki rozumek i kieruje się tylko instynktami" , "kobieta prymitywna (kierująca się instynktami)".
Takiej kobiety, ktora wylacznie idzie za intynktami to ze swieca szukac ;). Przynajmniej ja nie jestem zainteresowany takimi ludzmi, dla mnie poprostu nie istnieja.
CrazyBitch zaskakuje mnie, że ciągle wypowiadasz się w imieniu/na temat "każdej kobiety" i "wszystkich kobiet" :). A nieśmiałość (szczególnie wobec płci przeciwnej) nie ma nic wspólnego. To, że przykładowo boję się ośmieszenia/odrzucenia nie oznacza, że będę się bała przywalić włamywaczowi z krzesła. Strach w kontaktach z ludźmi i strach w obliczu zagrożenia to kompletnie inne sprawy; myślałam, że to oczywiste.
Fajnie, tylko ze pewnosc siebie bierze się z roznych przyczyn,czasem urojonych, czesto jest to kolos na glinianych bogach...wystarczy takiego podciac i sie nie pozbiera, dobra nie kazdy, niestety sa osobniki na tyle zapatrzone w siebie ze po porazce za wszelka cene nie przyzna sie do niej i bedzie dalej gral twardziela....Sa 2 grupy pewnych siebie, tylko cwaniaki i prawdziwe kozaki, jestes pewna ze potrafisz odroznic jednych od drugich?
Zarozumialstwo to inna bajka, wg Twojej teorii łatwo odróżnić sciemniaczy od tych prawdziwych wiec każda kobieta powinna za pierwszym razem trafnie wytypowac swojego faceta, jednak niestety tak nie jest, trzeba póżniej patrzeż jak miłe dziewczyny wodzone śa za nos przez wygadanych pustaczków.
Nie da się podciąć prawdziwej pewności siebie ;P. To o czym pisze nocnik to usprawiedliwianie siebie. Np. "Mam samochód, jestem taki fajny.." albo "Jestem wygadany i inteligentny, na pewno ktoś mnie docenia!". Pewność siebie powinna wypływać z człowieka, a nie z tego co osiągnął / kim jest. Cwaniak nie jest pewnym siebie, poprostu gra takiego, żeby zasłonić swoje kompleksy. Nocnik, to weź się za te miłe dziewczyny, jak pustaczki Ci sprzed nosa zabierają :)
zerozerosieddem ok podciac moze sie nie da, ale podkopac to jak najbardziej. Jak pewnosc siebie moze wypływac z samego czlowieka? To jakis bonus przy narodzinach czy wyssany z mlekiem matki? Pewnosc siebie zawsze jest oparta o cos, pobijajac czlowieka w czyms w czym czuje sie dobrypodkopujesz jego pewnosc siebie, na szczescie sa tacy ktorzy ciagle nad soba pracuja....ale to nie miejsce na takie debaty. Co do miłych dziewczyn to bym sie brał, one jednak uparcie ciagle popełniaja te same błedy, to straszne jak mozna byc opornym na wyciaganie wnioskow a pozniej zwalac wine na zly los (tak drogie kobiety prawda boli, mnie rowniez gdy musze na takie rzeczy patrzeć) crezy plazo, mam nadzieje ze dobrze wybralas i bedziesz szczesliwa, czas pokaze, zycze Ci tego, co do wygadanych to za nimi nie przepadam, zwykle duzo mowia i na mowieniu sie konczy, tylko zagadujac kobiete mozna jej wmowic bardzo wiele odwracajac uwage,niestety.
Tak, pewność siebie to bonus, wyssany z mlekiem matki ;). Kazdy ją ma, ale niektórzy stworzyli sobie milion iluzji odnośnie własnej osoby. Odwrotnie do tego co pisalem wczesniej, "Nie mam samochodu, to musze byc slabiakiem dla kobiet" albo "Kobiety mnie nie chca, bo nie mam szesciopaku na brzuchu i 120 cm w klacie", albo :P "Nie mam buzki jak Brad Pitt, kobiety mnie nie zauwazaja". To sa prawdziwe iluzje, ktore trzeba zniszczyc. A pewnosc siebie wyskoczy, jak diabel z pudeka ;P. Tutaj wystarczy to, ze masz jaja w gaciach - czyli jestes facetem. To jest naturalne, ze facet jest pewny siebie, uwarunkowane genetycznie. Zresztą, popatrz na związki swoich znajomych - widzisz tam Pitów, chlopaczków jak Pattinson, Di`Capriów? :P Nie, w przerazajacej wiekszosci sa faceci, ktorzy sa pewni siebie i wiedza jak postepowac z kobietami.
Eh czlowieku (mam nadzieje) pewnei ze pewnosc siebie mamy od zawsze, nie, moze inaczej, samoswiadomosc, normalnosc w postrzeganiu wlsnej osoby, w jakims stopniu, i patologie mysleniowe moga podburzyc nasza pewnosc we wlasne sily, ale te ktore ty wyrozniles sa takze iluzjami tylko dzialajacymi w druga,dodatnia i dowartosciowujaca strone;] Iluzjami byc przestaja jesli czlowiek moze je o cos oprzec, czuje ze uwazasz ze pewny siebie brzydal nic nie potrafiacy-ma jaja to starczy (pewnosc siebie przeciez mamy od zawsze wiec po co umiejetnosci skoro ona od nich nie zalezy) wyrwie kazda piekna i wartosciowa kobiete....brednie... Trzeba cos soba reprezentowac zeby miec podstawy do prawdziwej pewnosci siebie, same wisiorki nie starcza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2010 o 18:15
" Iluzjami byc przestaja jesli czlowiek
moze je o cos oprzec" Dalej są iluzjami, bo to nie ma nic do tego, czy jestes wartosciowym czlowiekiem, czy nie. Specjalnie wzialem podobne przyklady, bo iluzje dzialaja na + i -. Tak, jestem zdania ze brzydal, ktory potrafi postepowac z kobietami, jest w stanie wyrwac piekna kobiete. Zreszta jest duzo historii o tzw. "naciagaczach", co rozkochuja w sobie kobiety (sa raczej piekni "inaczej" :P) zeby je wykorzystac finansowo. Oczywiscie, zostaja kobiety ktore szukaja wylacznie seksu - wysokich przystojniakow, ale o takich kobietach nie rozmawiamy, tak? "Trzeba cos soba reprezentowac zeby miec podstawy do
prawdziwej pewnosci siebie" Jeslis laskaw, to mozesz mi powiedziec od kiedy dziewczyny patrza na wartosci faceta na pierwszym spotkaniu? Bo ja sie nigdy z tym nie spotkalem. Pewnosc siebie nie polega na "reprezentacji", na niczym sie nie opiera, bardziej polega na tym, ze odrzucasz wszystkie iluzje dot. wlasnej osoby i swiata. Inaczej nigdy nie bedziesz pewny siebie. I co to za "czlowieku (mam nadzieje)"? Wierzysz w przebrane roboty, czy inteligentne zycie poza ziemia? :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2010 o 20:45
czru ! czru !
Jakże prawdziwe, jakże piękne... :)
Uhm.. A nieśmiali teraz myślą - jaki to ja k....a subtelny jestem.. A tak poważnie, to nie każda kobieta chce takiego subtelnego romantyka, coraz więcej takich które chcą chama z dobrym portfelem i samochodem. Chociaż to jest w jakiś sposób proporcjonalne - coraz mniej romantyków i coraz mniej "kobiet jak lilia".
danze niestety trzeba się z tobą zgodzić ale też bez przesady prawdziwi romantycy i kobiety jak lilia jeszcze są i będą;]
Właśnie że większość jest pośrodku. Znam sporo fajnych dziewczyn, które wcale nie lecą za kasą i samochodem.. tak myślą ci którzy nie mają kasy, samochodu i dziewczyny ich nie chcą:p są wtedy przekonani że to przez brak kasy i samochodu a nie że coś z nimi jest nie tak. Czasem kobieta potrzebuje po prostu faceta. A nie delikatnego romantyka który nie potrafi podjąć najprostszej decyzji i nie potrafi nawet złapać za tyłek. Przy czym prawi tanie komplementy, przyniesie kwiaty i myśli że każda powinna być za to jego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2010 o 0:46
Do tej pory nie spotkałem żadnego romantyka, więc w ich istnienie po prostu nie wierzę.
Kazdy facet jest romantykiem az do pierwszego zwiazku ;D potem tzreba sie z tym ukrywac i grac pragmatykow, kobiety odwrotnie, mowia ze sa romantyczkami a to ma da nich małe znaczenei, wazne zeby facet umial zapewnic byt....to taka nasza plciowa obluda;]
@KoyotGamma Czyli każdy romantyk to zwykła ciota? Nie może posiadać cech męskich? Proszę cię...
nie no pięknie podsumowane , plus oczywiście
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2010 o 20:50
Świetny demot.
Dla mnie bomba [+]
proszę bardzo, 40k zł.
KABOOM
Czyj to cytat? Ostatnio sam go wykorzystałem w jakimś komentarzu, a zupełnie wyleciało mi z głowy kto jest autorem tych słów.
Ja to pamiętam z "Lalki" Prusa :)
ktoś wie kto namalował ten obraz? bo obrazek oczywiście bez linka.
Pino Daeni
fav
KOBIETY DLACZEGO NIE SZANUJECIE TYCH DELIKATNYCH??
Bo prawdziwy mężczyzna nie jest delikatny :).
A prawdziwa kobieta nie jest "CrazyBitch" :].
Crazy bitch - w tłumaczeniu szalona dziwka. Chodziło mi to , że prawdziwa kobieta nie jest szaloną dziwką. Raczej się z tym zgodzisz, nie było tu odniesienia do twojej osoby, tylko nawiązanie do twojego nicku, to dlaczego taki nick wybrałaś mnie nie interesuje i nie ma związku z moją wypowiedzią.
A potem kobiecina jeszcze się cieszy, że ją ktoś zeżarł...
z pewnością
wiedziałam że się zaczną takie komenty... całe szczęście że wy zauważacie te ciche i delikatne, a nie lecicie na tapeciary :)
Bo są jeszcze faceci, którzy na widok tapeciary dostają odruchu wymiotnego. Coraz mniej ich, ale ciągle są.
Bardzo trafne.
czy tylko ja widze, że ona ma dziurę w plecach? o.O
tak, od razu zwróciłem na to uwagę.
hahaha o niee, x'D jakże prawdziwe, jakże zabawnie ułożone. (+) ;)
świetne!
coś dużo mamy osłów...
ISTOTNIE PRAWDA!!!
Nic mnie jeszcze tak nie zdemotywowało....
TRUE
Cacy;) +
Zajebista złota myśl.
Bardzo mi się podoba, po prostu dziękuję za tak mądre demoty!!! To niestety prawda wielokrotnie widzę to w swoim otoczeniu i ubolewam..
Głupie. Kobieta nie jest jak roślina. Ma swój rozum i może osła przepędzić. Mało tego: może sama szukać.
Ktoś tu nie zakumał.
No niestety i tacy się znajdą :]
W 100% się zgodzę, bardzo ładnie ujęte ^^
hmmm, w moim przypadku to zachowywanie sie jak facet (czyt. brak krepacji przed dotykiem) czesto konczy sie zerwaniem kontaktu...
Zachowanie się "jak facet" nie polega na nachalnym obmacywaniu, kiedy ona może wcale tego nie chcieć, dzizas... Słyszałeś kiedyś o "sygnałach" i ich odczytywaniu? Trzeba jeszcze mieć trochę kultury, ale tego wielu "facetom" brakuje.
ostatnio jedna strzelila focha jak przymierzalem sie (nienachalnie) do buziaka... tak jakbym ja normalnie do lozka zapraszal. czemu one biora wszystko tak na powaznie?
niektóre demotywatory są jak gówno:
nas*ane z du*y wzięte!
świetne
mmmmm i do tego te seksowne dołeczki w dole pleców:))
Masz racje, ale moim zdaniem inteligencja jest ważna, mi osobiście bardzo to imponuje, oraz łatwiej jest nawiązać z kimś rozmowę.
a co ty możesz wiedzieć..
Po pierwsze, nie mierz innych swoją miarą :). 90% kobiet? Skąd te dane? Sama przeprowadziłaś badania czy może podasz mi źródło, bo to ciekawe w sumie, bo dla mnie cecha "dupek" jest automatycznym wyłącznikiem zainteresowania. Przypuszczam, że żadna kobieta nie chce się spotykać z dupkiem - z umięśnionym troglodytą może, ale z chamem to na pewno nie. Co do atawizmów - gdyby założyć, że kobieta ma niewielki rozumek i kieruje się tylko instynktami - w zależności od momentu syklu kobieta uzna za atrakcyjnego albo silnego, "męskiego", stanowczego mężczyznę, (zauważ, że nigdzie nie ma mowy o "dupku" ani o "gadce") lub opiekuńczego, odpowiedzialnego, czułego,"idealny materiał na ojca". Dodam że kobieta prymitywna (kierująca się instynktami) będzie wnioskowała o tych cechach z wyglądu męski vs. bardziej kobiecy, tonu głosu itp. Niestety nie przytoczę źródła, ale wyraźnie pamiętam, że czytałam taki artykuł w jakimś piśmie (nie "kobiecym" :)).
Crezybith dlaczego sie wypowiadasz w imeniu 90% kobiet? może Ty i Twoje kolezanki lubicie plytkie gadk (inteligentny koles nie musi miec gadane, wystarczy ze mowi co mysli)- jedna nisza spoleczna, wiec skad ta pewnosc i wypowiedzi za caloksztalt?
Ja sam wygadany nie jestem a jakos na brak zainteresowania narzekac nie moglem co wiecej, wiekszosc facetow wie ze wystarczy polechtac kobieca próżnosc zeby bylo milo...ale nie kazdy sie do tego zniza. Zreszta co Ci po kolesiu ktory jest mocny w slowach i ktory z biegiem czasu okazuje sie coraz wiekszym sciemniaczem? Znam ja takich, umieja wyrwac ale nie umieja zatrzymac ;]
Czyli jesteś w tych 10%...yhy...zawsze się zastanawiałem czemu kobieta potrafi bardzo długo wierzyć w kłamstwa (bajer, gadke zwał jak chciał)faceta, którego inny facet rozgryzie po 5 min? Jak już nam zdradzasz sekreciki to zdradź i ten szalonaplażo;]
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2010 o 20:39
przecież to nielogicznie...a zapomniałem, tu mowa o kobietach.
Masz dziwny tok myslenia, wg którego rodzaj ludzki powinien wyginac- ojcami by byli tylko nieudolni bajeranci bez cech rodzicielskich ale za to 100% macho, jednak zyjemy wiec cos tu nie gra. Chyba mierzysz ludzi własna miarka, zgadzam się z tym co mowisz po czesci bo widzialem takich bajerantow i to co robili z dziewczynami, faceci tez tak maja, chwile słabosci ale my wiemy po co zadajemy sie z pieknymi i malorozumnymi, "wiemy z kim tanczymy" nikt przyszlosci z taka nie planuje. Z drugiej strony po tym co piszesz zaczyna mi byc zal plci pieknej, z całym szacunkiem dla kobiet...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2010 o 23:45
Tu chodzi o to, że kobieta emocjonalne stworzenie, i można poprowadzic w taki sposób rozmowę, żeby wzbudzić w niej pewne uczucia. To przecież zwykły podryw, prawda stara jak świat. Koleś może być w 100% dupkiem, jak umie poprowadzić rozmow, to go kobieta weźmie. Ale dupek też musi być inteligentny ;P Albo przynajmniej doświadczony w kontaktach z kobietami.
" w zależności od momentu syklu kobieta uzna za atrakcyjnego albo silnego, "męskiego", stanowczego
mężczyznę" Czego to znowu amerykańscy naukowcy nie odkryją? ;)
Frustracja ma rózne oblicza;D
@Frustracja91
"nie łódź " Niestety Wrocław ;). Zycie jest takie, jak sobie je ulozysz - moze to byc dzungla, jezeli bedziesz sie zadawac z "malpami". A wiadomo, ze "kto z kim przystaje, takim sie staje". Twoj wybor ;). Czlowiek rozni sie od zwierzecia m.in. tym, ze potrafi nad instynktami zapanowac. I to nie instynkty rzadza zyciem, tylko wartosci. A wartosci kazdy ma swoje ;P Dlatego roznie to wychodzi.
@zerozero7 Słyszałeś kiedyś o hormonach? Wydawało mi się, że uczą o nich a podstawówce.
A co do tego maja hormony, bo nie rozumiem? Hormony rzadza Twoim zyciem? Czy innymi ludzmi? Bzdura.
zerozero7, zacytuję z mojego komentarza, bo widzę że przeoczyłeś pewne istotne zastrzeżenia :) : "gdyby założyć, że kobieta ma niewielki rozumek i kieruje się tylko instynktami" , "kobieta prymitywna (kierująca się instynktami)".
Takiej kobiety, ktora wylacznie idzie za intynktami to ze swieca szukac ;). Przynajmniej ja nie jestem zainteresowany takimi ludzmi, dla mnie poprostu nie istnieja.
Ta jasne jak lilia... hiehiehiehie
Za to kozy niczym lilie są.
CrazyBitch- to bierze się stąd, że kobieta czuje się bezpiecznie przy kolesiu, który jest pewny siebie.
CrazyBitch zaskakuje mnie, że ciągle wypowiadasz się w imieniu/na temat "każdej kobiety" i "wszystkich kobiet" :). A nieśmiałość (szczególnie wobec płci przeciwnej) nie ma nic wspólnego. To, że przykładowo boję się ośmieszenia/odrzucenia nie oznacza, że będę się bała przywalić włamywaczowi z krzesła. Strach w kontaktach z ludźmi i strach w obliczu zagrożenia to kompletnie inne sprawy; myślałam, że to oczywiste.
Fajnie, tylko ze pewnosc siebie bierze się z roznych przyczyn,czasem urojonych, czesto jest to kolos na glinianych bogach...wystarczy takiego podciac i sie nie pozbiera, dobra nie kazdy, niestety sa osobniki na tyle zapatrzone w siebie ze po porazce za wszelka cene nie przyzna sie do niej i bedzie dalej gral twardziela....Sa 2 grupy pewnych siebie, tylko cwaniaki i prawdziwe kozaki, jestes pewna ze potrafisz odroznic jednych od drugich?
Zarozumialstwo to inna bajka, wg Twojej teorii łatwo odróżnić sciemniaczy od tych prawdziwych wiec każda kobieta powinna za pierwszym razem trafnie wytypowac swojego faceta, jednak niestety tak nie jest, trzeba póżniej patrzeż jak miłe dziewczyny wodzone śa za nos przez wygadanych pustaczków.
Nie da się podciąć prawdziwej pewności siebie ;P. To o czym pisze nocnik to usprawiedliwianie siebie. Np. "Mam samochód, jestem taki fajny.." albo "Jestem wygadany i inteligentny, na pewno ktoś mnie docenia!". Pewność siebie powinna wypływać z człowieka, a nie z tego co osiągnął / kim jest. Cwaniak nie jest pewnym siebie, poprostu gra takiego, żeby zasłonić swoje kompleksy. Nocnik, to weź się za te miłe dziewczyny, jak pustaczki Ci sprzed nosa zabierają :)
zerozerosieddem ok podciac moze sie nie da, ale podkopac to jak najbardziej. Jak pewnosc siebie moze wypływac z samego czlowieka? To jakis bonus przy narodzinach czy wyssany z mlekiem matki? Pewnosc siebie zawsze jest oparta o cos, pobijajac czlowieka w czyms w czym czuje sie dobrypodkopujesz jego pewnosc siebie, na szczescie sa tacy ktorzy ciagle nad soba pracuja....ale to nie miejsce na takie debaty. Co do miłych dziewczyn to bym sie brał, one jednak uparcie ciagle popełniaja te same błedy, to straszne jak mozna byc opornym na wyciaganie wnioskow a pozniej zwalac wine na zly los (tak drogie kobiety prawda boli, mnie rowniez gdy musze na takie rzeczy patrzeć) crezy plazo, mam nadzieje ze dobrze wybralas i bedziesz szczesliwa, czas pokaze, zycze Ci tego, co do wygadanych to za nimi nie przepadam, zwykle duzo mowia i na mowieniu sie konczy, tylko zagadujac kobiete mozna jej wmowic bardzo wiele odwracajac uwage,niestety.
Tak, pewność siebie to bonus, wyssany z mlekiem matki ;). Kazdy ją ma, ale niektórzy stworzyli sobie milion iluzji odnośnie własnej osoby. Odwrotnie do tego co pisalem wczesniej, "Nie mam samochodu, to musze byc slabiakiem dla kobiet" albo "Kobiety mnie nie chca, bo nie mam szesciopaku na brzuchu i 120 cm w klacie", albo :P "Nie mam buzki jak Brad Pitt, kobiety mnie nie zauwazaja". To sa prawdziwe iluzje, ktore trzeba zniszczyc. A pewnosc siebie wyskoczy, jak diabel z pudeka ;P. Tutaj wystarczy to, ze masz jaja w gaciach - czyli jestes facetem. To jest naturalne, ze facet jest pewny siebie, uwarunkowane genetycznie. Zresztą, popatrz na związki swoich znajomych - widzisz tam Pitów, chlopaczków jak Pattinson, Di`Capriów? :P Nie, w przerazajacej wiekszosci sa faceci, ktorzy sa pewni siebie i wiedza jak postepowac z kobietami.
Eh czlowieku (mam nadzieje) pewnei ze pewnosc siebie mamy od zawsze, nie, moze inaczej, samoswiadomosc, normalnosc w postrzeganiu wlsnej osoby, w jakims stopniu, i patologie mysleniowe moga podburzyc nasza pewnosc we wlasne sily, ale te ktore ty wyrozniles sa takze iluzjami tylko dzialajacymi w druga,dodatnia i dowartosciowujaca strone;] Iluzjami byc przestaja jesli czlowiek moze je o cos oprzec, czuje ze uwazasz ze pewny siebie brzydal nic nie potrafiacy-ma jaja to starczy (pewnosc siebie przeciez mamy od zawsze wiec po co umiejetnosci skoro ona od nich nie zalezy) wyrwie kazda piekna i wartosciowa kobiete....brednie... Trzeba cos soba reprezentowac zeby miec podstawy do prawdziwej pewnosci siebie, same wisiorki nie starcza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2010 o 18:15
" Iluzjami byc przestaja jesli czlowiek
moze je o cos oprzec" Dalej są iluzjami, bo to nie ma nic do tego, czy jestes wartosciowym czlowiekiem, czy nie. Specjalnie wzialem podobne przyklady, bo iluzje dzialaja na + i -. Tak, jestem zdania ze brzydal, ktory potrafi postepowac z kobietami, jest w stanie wyrwac piekna kobiete. Zreszta jest duzo historii o tzw. "naciagaczach", co rozkochuja w sobie kobiety (sa raczej piekni "inaczej" :P) zeby je wykorzystac finansowo. Oczywiscie, zostaja kobiety ktore szukaja wylacznie seksu - wysokich przystojniakow, ale o takich kobietach nie rozmawiamy, tak? "Trzeba cos soba reprezentowac zeby miec podstawy do
prawdziwej pewnosci siebie" Jeslis laskaw, to mozesz mi powiedziec od kiedy dziewczyny patrza na wartosci faceta na pierwszym spotkaniu? Bo ja sie nigdy z tym nie spotkalem. Pewnosc siebie nie polega na "reprezentacji", na niczym sie nie opiera, bardziej polega na tym, ze odrzucasz wszystkie iluzje dot. wlasnej osoby i swiata. Inaczej nigdy nie bedziesz pewny siebie. I co to za "czlowieku (mam nadzieje)"? Wierzysz w przebrane roboty, czy inteligentne zycie poza ziemia? :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2010 o 20:45
Co za dawka demotywacji!!!
Z sensem ale było niestety:)
No i co że było:)
O tym warto pamiętac;)