Ostatnio mnie wzięło na obejrzenie odcinków starych na vod... ja pierniczę mega pompa z tego. znaczy ogólnie rzecz biorąc nie wiadomo czy się śmiać czy jednak nie, ale zastanawiam się jak to się dzieje, że dzieci sobie na tyle pozwalają w takim wieku? oglądałam jeszcze amerykańską wersje i trzeba przyznać , że tam też można siedzieć ze szczeną w dół jeszcze niżej niż w polskiej wersji
Tak to jest jak dzieci nie są karane, a jeśli już są karane to niewiedzą za co. Ja jak byłem
mały dostałem kilka razy w 4 litery i wiedziałem za co, więcej razy tak nie robiłem i było ok.
Dzięki temu wyszedłem na ludzi, za co serdecznie mogę podziękować rodzicom.
Edytowane:
Nie mówię tylko o karach cielesnych jako jedynej skutecznej metodzie, może to być odebranie telewizora, komputera itp., byle by dziecko wiedziało za co jest karane i wtedy ten świat był by normalny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2010 o 21:01
Moja koncepcja opiera się na tym, aby wskazywać dzieciom właściwą drogę, jeśli robią coś
niewłaściwie, a kary stosować tylko i wyłącznie w skrajnych przypadkach, wykluczając jednak
jakiekolwiek kary fizyczne (nie chcemy, żeby nasze dziecko biło kolegów, bądź się nas bało i
czyniło dobrze wyłącznie dlatego, gdyż obawia się, że dostanie wpierdziel). Zdecydowanie
bardziej jestem za tym, by pokazać dziecku, iż jego nieodpowiednie zachowanie przyniesie mu
niekorzyść dlatego też potencjalna kara koniecznie musi być ściśle związana z "popełnionym
przestępstwem", aby nie była odbierana jako kara tylko konsekwencja danego zachowania. Jeszcze chciałbym dodać, że dzieci pozwalają sobie na tyle, na ile pozwalają
im rodzice.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2010 o 21:58
mlody mimo wszystko nie jestem zwolenniczką kar cielesnych nawet klapsy... moi rodzice wobec mnie stosowali kary cielesne i nie zawsze były to klapsy natomiast nie sądzę, że dzięki temu dzisiaj wyrosłam na ludzi. Myślę, że i bez tego by się obyło. Jest wiele metod tak jak i Dorota Zawadzka przedstawia w swoich programach , które są równie skuteczne, a nie zawierają przemocy. Zresztą dzisiaj wielu psychologów jest przeciw temu. Tak jak napisał zresztą BoCinex
No i proszę, nie tylko żyjecie, ale i wyszliście na ludzi ;)
Ja uważam, że niejednemu by się takie łóżeczko przydało. Jak się ogląda "Supernianię", to widać, jak rodzice teraz rozpuszczają dzieci. A potem się dziwią temu, co one wyprawiają.
Rodzica trzeba by też na karnego jeżyka wsadzić, żeby otrzeźwiał;)
Ja uważam, że samymi nagrodami dziecka się nie da wychować.
Wkurzaja mnie ludzie w necie, którzy najeżdżają na Zawadzką. Kobita stosuje normalne metody behawioralne, skuteczne i bardzo korzystne dla dzieci. Nikogo nigdy nie namawiała do robienia swojemu dziecku krzywdy! Dzieci muszą czuć granice ze strony rodziców, bo inaczej zatracają poczucie bezpieczeństwa (nie mówiąc już o innych konsekwencjach, jakie mamy okazję oglądać w programie), a rodzic ma dawać to poczucie, być silnym i pewnym oparciem, a nie być dla dziecka workiem treningowym czy służącą, słabszą od swego 5-letniego pana. Uważam Dorotę Zawadzką za bardzo rozsądnego psychologa i kobietę, a ataki na nią w internecie są niesprawiedliwe i obnażają kompletny brak edukacji psychologicznej. Ten demot jest do bani, oczywiście minusuję.
Nie miałam na myśli osób komentujących tutaj, raczej autora demota i ludzi, których pamiętam z forów pod artykułami o Superniani. Także nie czuj się urażony :)
W pewnym sensie jak stworzysz jakąś własną indywidualną interpretacje to każdy demot może nas motywować czy demotywować. :P Takie ot metaforyczne przesłanie zostaniesz tatusiem czy tam mamusią :P i zacznie się taka Twoja osobista zabawa w Supernianie (czyt. nowy odcinek) :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2010 o 23:03
Był taki demot o superniani. Że cała polska uważa ją za najlepszą matkę w całym kraju a tak naprawdę to po rozwodzie ze swoim mężem oboje z jej dzieci postanowili z własnej woli zamieszkać z ojcem! Nie wiem czy to prawdza ale jeśli tak, to tylko znaczy że tak naprawde wszystkie takie pogramy w tym stylu to jedna wielka ściema!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2010 o 13:54
Ostatnio mnie wzięło na obejrzenie odcinków starych na vod... ja pierniczę mega pompa z tego. znaczy ogólnie rzecz biorąc nie wiadomo czy się śmiać czy jednak nie, ale zastanawiam się jak to się dzieje, że dzieci sobie na tyle pozwalają w takim wieku? oglądałam jeszcze amerykańską wersje i trzeba przyznać , że tam też można siedzieć ze szczeną w dół jeszcze niżej niż w polskiej wersji
Tak to jest jak dzieci nie są karane, a jeśli już są karane to niewiedzą za co. Ja jak byłem
mały dostałem kilka razy w 4 litery i wiedziałem za co, więcej razy tak nie robiłem i było ok.
Dzięki temu wyszedłem na ludzi, za co serdecznie mogę podziękować rodzicom.
Edytowane:
Nie mówię tylko o karach cielesnych jako jedynej skutecznej metodzie, może to być odebranie telewizora, komputera itp., byle by dziecko wiedziało za co jest karane i wtedy ten świat był by normalny.
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2010 o 21:01
Moja koncepcja opiera się na tym, aby wskazywać dzieciom właściwą drogę, jeśli robią coś
niewłaściwie, a kary stosować tylko i wyłącznie w skrajnych przypadkach, wykluczając jednak
jakiekolwiek kary fizyczne (nie chcemy, żeby nasze dziecko biło kolegów, bądź się nas bało i
czyniło dobrze wyłącznie dlatego, gdyż obawia się, że dostanie wpierdziel). Zdecydowanie
bardziej jestem za tym, by pokazać dziecku, iż jego nieodpowiednie zachowanie przyniesie mu
niekorzyść dlatego też potencjalna kara koniecznie musi być ściśle związana z "popełnionym
przestępstwem", aby nie była odbierana jako kara tylko konsekwencja danego zachowania. Jeszcze chciałbym dodać, że dzieci pozwalają sobie na tyle, na ile pozwalają
im rodzice.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2010 o 21:58
mlody mimo wszystko nie jestem zwolenniczką kar cielesnych nawet klapsy... moi rodzice wobec mnie stosowali kary cielesne i nie zawsze były to klapsy natomiast nie sądzę, że dzięki temu dzisiaj wyrosłam na ludzi. Myślę, że i bez tego by się obyło. Jest wiele metod tak jak i Dorota Zawadzka przedstawia w swoich programach , które są równie skuteczne, a nie zawierają przemocy. Zresztą dzisiaj wielu psychologów jest przeciw temu. Tak jak napisał zresztą BoCinex
widać,że nie masz dzieci. tylko ci, którzy widzieli płaczące i krzyczące dziecko się tak mądrzą.
I to niby taki super demot?
Do czego mnie to ma demotywować O.o?
Nie ma co jak skorzystać z czyjegoś pomysłu.Minus k.urwa
w sie śmiejcie a ja jak byłem młody to spałem w takim łóżeczku:)
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2010 o 17:09
a widzisz a moje dodatkowo było jeszcze wokół zaminowane
a koło mojego mama rozstawiła działka automatyczne i wyrzutnie rakietowe
No i proszę, nie tylko żyjecie, ale i wyszliście na ludzi ;)
Ja uważam, że niejednemu by się takie łóżeczko przydało. Jak się ogląda "Supernianię", to widać, jak rodzice teraz rozpuszczają dzieci. A potem się dziwią temu, co one wyprawiają.
Rodzica trzeba by też na karnego jeżyka wsadzić, żeby otrzeźwiał;)
Ja uważam, że samymi nagrodami dziecka się nie da wychować.
jak dla mnie zajebiste :D
demot:SUPERNIANIA:nieh karzdy zapamienta, rze wyrazy stym pszedrostkiem pisze sie łoncznie!!!
hehe. jakies miny wokol i cos jeszcze? hehe. jeszcze ochrone calodobowa ;) (+)
demot:superniania:wersja niemiecka
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2010 o 18:52
to powiedź mi jak wygląda rosyjska? bo chińskiej się domyślam ;)
Wkurzaja mnie ludzie w necie, którzy najeżdżają na Zawadzką. Kobita stosuje normalne metody behawioralne, skuteczne i bardzo korzystne dla dzieci. Nikogo nigdy nie namawiała do robienia swojemu dziecku krzywdy! Dzieci muszą czuć granice ze strony rodziców, bo inaczej zatracają poczucie bezpieczeństwa (nie mówiąc już o innych konsekwencjach, jakie mamy okazję oglądać w programie), a rodzic ma dawać to poczucie, być silnym i pewnym oparciem, a nie być dla dziecka workiem treningowym czy służącą, słabszą od swego 5-letniego pana. Uważam Dorotę Zawadzką za bardzo rozsądnego psychologa i kobietę, a ataki na nią w internecie są niesprawiedliwe i obnażają kompletny brak edukacji psychologicznej. Ten demot jest do bani, oczywiście minusuję.
A kto tu na nią najeżdża? Ja się z obrazka śmieje, ale osobiście bardzo lubię Panią Zawadzką. Podobają mi się jej metody wychowawcze.
Nie miałam na myśli osób komentujących tutaj, raczej autora demota i ludzi, których pamiętam z forów pod artykułami o Superniani. Także nie czuj się urażony :)
hehh... bardzo dobre ;P
demot:Niemowlęcy pastuch:Nowy opis
ale to chyba chińska edycja bo spasiony amerykansky dzieciak za nic by nie wszedł do czegoś takiego
nie śmieszne :(
A i tak najlepszą metodą na bachora to go wcześniej usunąć
A jeszcze lepszą podwiązać jajowody, aby później nikogo nie mordować.
wszystko fajne,smieszne ale czy on demotywuje?
W pewnym sensie jak stworzysz jakąś własną indywidualną interpretacje to każdy demot może nas motywować czy demotywować. :P Takie ot metaforyczne przesłanie zostaniesz tatusiem czy tam mamusią :P i zacznie się taka Twoja osobista zabawa w Supernianie (czyt. nowy odcinek) :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2010 o 23:03
dobre dobre :) a co bardziej szajbnięte mamusie widzę bardzo się oburzyły ;)
Wyluzujcie majty paniusie!
drut kolczasty jest w złym kierunku jak już chcą powstrzymać dziecko przed ucieczką ;)
Dobry jest xd
Już nie mogę się doczekać :-)
demot:ładujmy tam tego nade mną:Kilka wstrząsów, a może nauczy się kultury i prawidłowego polskiego języka
xd niezłe xd
Piękne ^^ Nie przepadam za tą "superbanią" ;p
Był taki demot o superniani. Że cała polska uważa ją za najlepszą matkę w całym kraju a tak naprawdę to po rozwodzie ze swoim mężem oboje z jej dzieci postanowili z własnej woli zamieszkać z ojcem! Nie wiem czy to prawdza ale jeśli tak, to tylko znaczy że tak naprawde wszystkie takie pogramy w tym stylu to jedna wielka ściema!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2010 o 13:54