A może ma po prostu problemy tolerancją na głupotę i gdy ją widzi wie ze inaczej nie dotrze nic do tej pustej głowy
Ludzie takie sprawy zawsze mają 2 strony medalu i każdy kiedyś na kogoś krzyczał, przyczyn może być wiele ale wrzucać wszystkich do jednego worka ??? PODOBA MI SIĘ TEN POMYSŁ
Najlepsze jest to, że tacy ludzie najczęściej mówią o tolerancji i szufladkowaniu. Jak nazwiesz go debilem z jakiegoś powodu to powie Ci, że go nie znasz, szufladkujesz go i nie będzie gadał z kimś takim, ale jak on to robi to już jest gicior.
waclawq - To chyba raczej Tobie zwracano uwagę, jak używać odkurzacza. Skąd inaczej byś to wziął. Pozostałym zaś dziękuję za szczere komentarze, jakiekolwiek by one nie były. Polecam swój profil - tam jest dokładnie przedstawione, ile demotywatorów stworzyłem - każdy z nich opiera się na prywatnej refleksji z którą nie wszyscy się zgadzają. I bardzo dobrze, bo gdyby wszyscy wszystkich lizali po du*ie to byłoby nudno i po pewnym czasie nikt by tu nie zaglądał. A liczba moich demotów które trafiły na półkę w archiwum powinna przemówić do rozsądku tym nielicznym, którzy wietrzą coś tak niedorzecznego, jak protekcja ze strony administratora. Dziękuję za uwagę.
Ci co się zgadzają zazwyczaj , nie wiedzą że czasem trzeba na człowieka huknąć np. na mordercę,Gwałciciela czy zwykłęgo jakiegoś tam zbuja wiemy to my PSY
Czemu? Gość nade mną przekonuje, że wydziera się tylko na skończonych debili, co jest jakimś p o j e b a n y m uproszczeniem. Może przykład rzeczywiście mało trafny, ale bardziej chodzi o idee.
Jeżeli próbuję rozwiązać z kimś problem a ten ktoś na pytanie "Dlaczego mnie okłamałeś?" odpowiada "nie chce mi się o tym gadać", "nie będę Ci się tłumaczył" itp to wtedy też zdarza mi się drzeć mordę ale to nie z braku argumentów i to nie oznacza, że jestem prosta. Demot bez sensu - szufladkuje wszystkich krzyczących jako tych którzy nie mają racji. A czasami po prostu to zachowanie drugiej osoby tak nas denerwuje a nie nasz brak argumentów. Nie podoba mi się ten demot. Sorry, ale nie jestem prosta.
albo człowiek, który nie wytrzymuje psychicznie z człowiekiem trzymającym siękurczowo swojego poglądu, który jest błędny (ja np mam ochotę wydrzeć się na każdego szczyla, który nienawidzi policji, bo go spisali za wybijanie szyb na przystankach - i nie widzi w swoim zachowaniu absolutnie nic złego)
JAk ktoś krzyczy pdoczas dyskusji - wtedy an prawde brak mu argumentów i jest głupi.
A jak ktoś krzyczy bo coś mu sie zniszczy - to też świadczy o jego braku inteligencji , ponieważ za darcie ryja można oberwać.A jeśli może cos ugrać to niech zgłosi na policje , idzie do sądu a nie krzyczy.
Może i ma taka osoba rację może i argumenty ale nie potrafi ich przedstawić pod wpływem flustracji, przytłaczających emocji. Może i jestem flegmatykiem i melancholikiem ale uważam, że to rozmowa a nie kłutnia jest potrzebna ludziom do szczęścia niezachwianego nieszczerością.
muszę się zgodzić z autorem, bo sam mam do czynienia z hołotą "nie wiesz co mówić, krzycz - byle co!" bo jak ktoś robi wokuł siebie dużo szumu to jest w centrum uwagi i myśli że jest fajny
A może ma po prostu problemy tolerancją na głupotę i gdy ją widzi wie ze inaczej nie dotrze nic do tej pustej głowy
Ludzie takie sprawy zawsze mają 2 strony medalu i każdy kiedyś na kogoś krzyczał, przyczyn może być wiele ale wrzucać wszystkich do jednego worka ??? PODOBA MI SIĘ TEN POMYSŁ
Ktoś w dzieciństwie krzyczał na autora tego demota by nie wsadzał fiu*a do odkurzacza ale on przecież wie swoje. Kolejny niewypał na głównej.
Najlepsze jest to, że tacy ludzie najczęściej mówią o tolerancji i szufladkowaniu. Jak nazwiesz go debilem z jakiegoś powodu to powie Ci, że go nie znasz, szufladkujesz go i nie będzie gadał z kimś takim, ale jak on to robi to już jest gicior.
waclawq - To chyba raczej Tobie zwracano uwagę, jak używać odkurzacza. Skąd inaczej byś to wziął. Pozostałym zaś dziękuję za szczere komentarze, jakiekolwiek by one nie były. Polecam swój profil - tam jest dokładnie przedstawione, ile demotywatorów stworzyłem - każdy z nich opiera się na prywatnej refleksji z którą nie wszyscy się zgadzają. I bardzo dobrze, bo gdyby wszyscy wszystkich lizali po du*ie to byłoby nudno i po pewnym czasie nikt by tu nie zaglądał. A liczba moich demotów które trafiły na półkę w archiwum powinna przemówić do rozsądku tym nielicznym, którzy wietrzą coś tak niedorzecznego, jak protekcja ze strony administratora. Dziękuję za uwagę.
Ja się zgadzam ;) [+]
Ci co się zgadzają zazwyczaj , nie wiedzą że czasem trzeba na człowieka huknąć np. na mordercę,Gwałciciela czy zwykłęgo jakiegoś tam zbuja wiemy to my PSY
z joemonstera zerżniete
Albo ma rację i frustruje się, że ktoś inny go nie słucha.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2010 o 19:01
gówno prawda.ktoś drze na Ciebie mordę=widocznie jesteś skończonym debilem nierozumiejącym prostych słów
Hahaha, zobaczymy, jak jakiś dres wydrze się, żebyś mu komórkę oddał bo wpi'''....;P
Ja nawet jakby się ten dres nie wydarł, to i tak bym uciekał. A twoje porównanie Scant jest trochę bez sensu...
Czemu? Gość nade mną przekonuje, że wydziera się tylko na skończonych debili, co jest jakimś p o j e b a n y m uproszczeniem. Może przykład rzeczywiście mało trafny, ale bardziej chodzi o idee.
powiedzmy ze ktos na ciebie drze morde za to, ze mu rozwaliles telefon... zapewne jest prostakiem ktory niema racji i brak mu argumentow?
Jeżeli próbuję rozwiązać z kimś problem a ten ktoś na pytanie "Dlaczego mnie okłamałeś?" odpowiada "nie chce mi się o tym gadać", "nie będę Ci się tłumaczył" itp to wtedy też zdarza mi się drzeć mordę ale to nie z braku argumentów i to nie oznacza, że jestem prosta. Demot bez sensu - szufladkuje wszystkich krzyczących jako tych którzy nie mają racji. A czasami po prostu to zachowanie drugiej osoby tak nas denerwuje a nie nasz brak argumentów. Nie podoba mi się ten demot. Sorry, ale nie jestem prosta.
Popieram:)
albo po prostu nie ma cierpliwości do osób które słyszą tylko to co chcą słyszeć : ) ?
to raczej mało uniwersalna teoria, inteligentnemu człowiekowi też mogą puścić nerwy, a wszystkowiedzących argumentoopornych cwaniaczków nie brakuje;)
albo człowiek, który nie wytrzymuje psychicznie z człowiekiem trzymającym siękurczowo swojego poglądu, który jest błędny (ja np mam ochotę wydrzeć się na każdego szczyla, który nienawidzi policji, bo go spisali za wybijanie szyb na przystankach - i nie widzi w swoim zachowaniu absolutnie nic złego)
'Krzyk jest oznaką słabości' ;)
Zauwaz,ze niektorzy sa troche nerwowi,drudzy bardziej...
Co oznacza nic innego niż to, że jedni są słabi a inni jeszcze słabsi. Proste.
JAk ktoś krzyczy pdoczas dyskusji - wtedy an prawde brak mu argumentów i jest głupi.
A jak ktoś krzyczy bo coś mu sie zniszczy - to też świadczy o jego braku inteligencji , ponieważ za darcie ryja można oberwać.A jeśli może cos ugrać to niech zgłosi na policje , idzie do sądu a nie krzyczy.
no jeszcze by bylo lepiej debilu, jakbys przy***al komus kto na ciebie drze ryja, za to ze mu cos zepsules...
taa,wiem coś o tym.
Albo poprostu ma racje ale nie mozna np laske czegos przetłumaczyc bo i tak wie swoje;]
ja tam lubię drzeć twarz. nie brak argumentów lecz tępota ludzi zmusza mnie do krzyku.
ja bardzo czesto to robie ;D hehe. i raczej mam argumenty wtedy...
Mama i tata :o
"bo dla ścisłości, wszyscy my, jesteśmy ludzie prości"
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2010 o 21:07
Prawda...
kutwa to bylo!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ciekawe czy masz takie samo podejście jak krzyczy na ciebie matka ...
Pierwsza myśl: to tak jak lewica :P
Może i ma taka osoba rację może i argumenty ale nie potrafi ich przedstawić pod wpływem flustracji, przytłaczających emocji. Może i jestem flegmatykiem i melancholikiem ale uważam, że to rozmowa a nie kłutnia jest potrzebna ludziom do szczęścia niezachwianego nieszczerością.
genialne:)
motywuje! +
muszę się zgodzić z autorem, bo sam mam do czynienia z hołotą "nie wiesz co mówić, krzycz - byle co!" bo jak ktoś robi wokuł siebie dużo szumu to jest w centrum uwagi i myśli że jest fajny
Niekoniecznie, trzeba umieć "odbić piłeczkę"... -
tak, moja matka ;PP
nie prosty a prostacki ! to jest roznica.