wexors lol a czym innym? Proszę Cię nie ucz ojca dzieci robić, akurat pracuje jako elektryk i często zakładam takie instalacje. Kabel idzie z dachu do ziemi (może też iść drutem po ścianie, ale jak buduje się nowy dom to przeważnie robi się na kablu). A to co ty mówisz to pewnie chodzi ci o to co się zakopuje w ziemi czyli najczęściej tzw "bednarkę" i to istotnie nie jest kabel. Natomiast z budynku 'wychodzi' zawsze kabel, ewentualnie drut w peszlu -i coś takiego widać na zdjęciu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2010 o 16:49
A skąd wiecie, że w tej kałuży nie mieszka jakiś ślimak butojad i nie wpieprzy mu tych gumiaków? I może po skończonej kolacji pójdzie włączyć napięcie i tragedia gotowa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2010 o 17:18
wiesz, wszystko jest względne... wystarczy że napięcie będzie odpowiednio wysokie, natężenie prądu duże a kalosze mokre z zapoconymi nogami w środku. Wartość oporu izolacji określają normy, a w tej sytuacji (gdyby prąd był włączony) to taki ryzyk-fizyk ;)
tak ale wartość napięcia bedzię 240V a czestotliwość 50 Hz co do butów masz racje ale mi bardziej chodzi że nawet jak stoi w wodzie to nic mu nie bedzie
no zakładając sytuację że jest podłączone napięcie i stoi na boska w wodzie i złapie za
neutralny przewód to masz rację - nic nie będzie. Jeśli złapie za przewód fazy - zamknie swoim
ciałem obwód bo ziemia jest drugą częścią obwodu. A jak złapie naraz za dwa kable fazy
(obojętnie w czym stoi) to poleci przez niego międzyfazowe 400V zamiast 240V ;) ale to już inny
przypadek. I częstotliwość nie ma znaczenia tutaj. Coś mi się wydaje że nie masz jednak
uprawnień elektrycznych ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 maja 2010 o 5:29
Noxi.. 230V ..nie 240.. ale to szczegół..
Tu by jeszcze trzeba było wziąść grubość naskórka skóry oraz jaka jest wilgotność.
Co by tu nie pisać brak odpowiedzialnosci!
I tu niespodzianka!!!!! Woda czystochemiczna (H2O) nie przewodzi prądu:) Przewodzi go natomiast cały syf, który się w wodzie znajduje:)(ta ze zdjęcia powinna przewodzic całkiem całkiem). Obrazowo rzecz ujmując.
@Scrapi: oczywiście, tylko że w sytuacjach praktycznych nie spotkasz się z grzebaniem w kablach pod napięciem w otoczeniu czystochemicznej wody. No chyba że w komorze reaktora ;)
Mam nadzieje że nie jesteś właścicielem domu... bo taki sam fachowiec jak ten elektryk ci go budował... (mówie np o folii, lub odpowiednim styropianie na podpiwniczenie)
4) siedzi na folii :P A tak na serio to te twoje trzy powody mogłyby zawieść: 1. izolacja może być przecięta, 2. Spocone nogi i mokre obuwie to dobry przewodnik prądu, 3. Ktos przypadkiem mógł właczyc prąd. Ale gdyby elektrycy nie ryzykowali to byśmy nie mieli energi...
O Elektrycy... Nigdy nie łączyliście pod napięciem? W rozdzielniach które są pod napięciem się łączyło nie jeden raz. W puszce też się zdarzało, że pod napięciem się przełączało obw. oświetlenia. Nawet przy zgaszonym świetle podświetlając sobie telefonem, bo się nie chciało z drabiny schodzić po latarkę. Na takie operacje wystarczy probówka/fazer i można śmiało robić. Chyba, że się odizolowuje końce przewodów to oczywiście wyłącza. Choć czasem ściągaczki izolowane wystarczają ;] Gość na fotce ma kalosze i nie porazi go o ile nie ma mokrych spodni zanurzonych we wodzie. Widzę, że siedzi na folii, więc jest raczej totalnie odizolowany od gruntu. Jakby nie folia miałby ryzyko większe niż przez te kalosze zanurzone we wodzie ;)
+ :) Elektryka prąd nie tyka..hmm nie znam takiego którego niegdy nie trzepnęło choć raz:P Sam miewałem "gorsze sytuacje" niz ta na democie. Może z BHP nie ma to nic wspólnego, ale jak się ma trochę wiedzy i przede wszystkim MYŚLI nad tym co i jak się robi, to prawdopodobieństwo "pieszczot" jest znikome:) A jak czasem trochę kopnie to podobno nawet zdrowo:D
Nie mam zamiaru czytać wszystkich komentarzy, jeśli ktoś już wcześniej to napisał to z góry przepraszam.
Każdy szanujący się elektryk naprawia instalacje, kiedy jest odłączona (czyt. nie jest pod napięciem). Dodatkowo pan na zdjęciu ma gumowe buty, znane powszechnie jako "gumiaki", także go nie pieprznie, dodatkowo kabel jest oblany gumą (czyt. ma izolacje) wiec jedynie jakby wpadła wtyczka, czy co tam jest na koncu to moglo by go kopnac, ale jak juz wczesniej napisalem - ma gumowe buty, więc szansa na porażenie spada o kilkanaście %.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2010 o 18:54
Nie rozumiem dlaczego tak czepiliście się tak tej folii i gumowców. A co jeśli tam gdzieś są 3 fazy i dotknie dwoma palcami za przewody fazowe ?? wtedy to nawet folia i guma go nie uratują (bo będzie miał 400V pomiędzy gołymi rękami), nie wiemy nawet czy napięcie zostało odłączone. Tak czy inaczej ten pan na zdjęciu daje wam pokaz braku myślenia i przewidywania skutków swojej pracy.
A ja tak się pytam: Skąd wy wiecie, czy ten facet jest elektrykiem i odłączył zasilanie przed pracą? Może to jest ten facet o którym Goździkowa mówiła, że "Za flaszkę wszystko z kablami zrobi."?
również, może mieć rozłączone 3 fazy, a tam może również być przewód neutralny na którym
również może wystąpić napięcie, pomimo że potencjał N jest przyjmowany za zerowy. a w tych
warunkach w jakich pracuje nasz elektryk również stanowi zagrożenie.
Poza tym nie wiadomo czy w tym domu ktoś nie pójdzie i nie włączy napięcia. Ja nawet jakbym wszystkie przewody miał rozłączone w 20 miejscach w życiu nie wykonywałbym pracy tak jak ten pan.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2010 o 21:28
Łatwo kogoś skrytykować kiedy samemu nie umie się wymyślić nic lepszego... jakoś żaden z Twoich demotywatorów nie dostał sie na główna :/ Dla Twojej wiadomosci i innych którzy wyzywają mnie od małolatów jestem w 2 kl. tech. bud.
Autor demota podaje, że prąd płynął podczas robienia tego zdjęcia. Wygląda na to, że tego elektryka już chyba kiedyś prąd pier***ną i mu bieżnik na oponach mózgowych spoliło. Ale + za odwagę;)
wybaczcie mi jesli sie powtarzam ale nie czytam komentarzy.
moje zdanie jest takie, że guma nie przewodzi prądu to raz a po drugie to zapewne nie jest pod aktywnym napięciem:) tyle na moje... głosuje że słabe:P
Aż duma bierze jak się widzi, że mamy takie wykształcone społeczeństwo(autor, oceniający, admin). Każdy z was wie przecież że takie przewody mają podwójną(czy może nawet potrójną) izolację do 1kV, że gumiak jest z dość grubej gumy(pewnie kolejny 1kV)a facet siedzi jeszcze na folii.Wiecie też pewnie że napięcie międzyfazowe to tylko 400V. jeśli nawet napięcie było by włączone i jeśli nawet koniec kabla wpadł by mu do wody, to nic by się nie stało. Największe zagrożenie na zdjęciu to uderzenie pioruna albo meteoru(ewentualnie atak wielkiej złotej małpy robiącej kame-hame-ha. Pozdrawiam-człowiek, który skończył gimnazjum.
podstawowa zasada o której wszyscy zapominają :D
ELEKTRYKA PRĄD NIE TYKA !!!
Pozdrowienia dla kolegów z kierunku elektryk , elektronik we Wronkach ^^ kl 2
Te gumofilce nic by mu nie dały w takiej wilgoci :) Ale pewnie robi to beznapięciowo, bo to jest przewód siłowy (3L) i żeby cię walnęło wystarczy chwycić się 2 przewodów fazowych. Żadna kałuża na ziemi nie jest wtedy potrzebna. Swoją drogą nie takie się rzeczy robiło przy złączach ;)
jak widać, najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy na elektryce się nie znają
koleś montuje zwykłą kostę do wyprowadzenia prawdopodobnie gniazdka na 3 fazy ("na siłę")
jak wiadomo, jest tam około 400V więc nikt do takiej włączonej instalacji nie podchodzi, a jak łatwo się domyślić - instalacja jest wyłączona bo nawet budynek nieotynkowany
jakiś pro-koleś zaraz mi powie, że to piorunochron o.0
jak tak czytam te wasze (niektóre) komentarze, to myślę sobie, że "tam gdzie są morza, będą góry, a tam gdzie są góry, będą pustynie, a głupota pozostanie głupotą." /AS/
główną tu widzę!!!
Gumiaki ma, dobra izolacja jest ale ryzykowna :)
Gumiak mu nic nie da jak się woda wlała do środka i ma jakiekolwiek połączenie z zewnątrz ;].
Geniusze, a nie przyszło wam do głowy, że podczas podłączania sieci prąd wyłączony jest na głównym wyłączniku :)?
Danze śmieszny jesteś :) takie podłączenie można robić na włączonym zasilaniu :) wystarczy nie tykać więcej niż 1 przewodu :P
To co tutaj widzimy to prawdopodobnie przewody uziemienia; czyli jak piorun nie walnie, to nie teoretycznie co go "kopnąć".
Ale wygląda efektownie trzeba przyznać :)
Qzin - Eee no co ty?
demot:Elektronicy:Mają parę oczu, nóg, rąk, uszu, jaj, płuc, nerek po 5 palców na obu nogach
i
rękach, a ty i tak upierasz się przy swoim
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 23:13
Tomektls
od kiedy odgromówke się kablem robi ?! O.o
wexors lol a czym innym? Proszę Cię nie ucz ojca dzieci robić, akurat pracuje jako elektryk i często zakładam takie instalacje. Kabel idzie z dachu do ziemi (może też iść drutem po ścianie, ale jak buduje się nowy dom to przeważnie robi się na kablu). A to co ty mówisz to pewnie chodzi ci o to co się zakopuje w ziemi czyli najczęściej tzw "bednarkę" i to istotnie nie jest kabel. Natomiast z budynku 'wychodzi' zawsze kabel, ewentualnie drut w peszlu -i coś takiego widać na zdjęciu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2010 o 16:49
bezpieczenstwo ponad wszystko :D
Elektryka prąd nie tyka.
@Brezzy:
Tylko z dala napie*dala.. :D (jak mawiał jeden mój wykładowca)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 17:46
A jak tyknie to elektryk fiknie!
ma gómowe buty, gówno mu będzie :p
ale demot dobry :D
słownik!!!! gumowe!
Swoją drogą takie prace wykonuje się pod wyłączonym napięciem dlatego mu nic nie będzie. Ale + za pomysł ;)
A skąd wiecie, że w tej kałuży nie mieszka jakiś ślimak butojad i nie wpieprzy mu tych gumiaków? I może po skończonej kolacji pójdzie włączyć napięcie i tragedia gotowa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 17:18
:) spoko nie ??:)
Nie.
nie ma to jak riposta :>
gumiaki ma na nogach ,więc dożyje do emerytury :P
no fakt że to nagięcie BHP... ale i tak prac montażowych nie wykonuje się pod napięciem ;)
pięć lat praktyki w zawodzie mówi co innego :P a swoją drogą to elektrykowi prędzej wątroba pójdzie
@jjzs: czyli na kursie SEP bajki mówili ;)
noxi niestety tak. SEP typu E to nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje w rzeczywistości
gdyby tworca demota troche ruszyl glowa, to domyslilby sie ze elektryk pracuje przy wylaczonym pradzie
elektryka prąd nie tyka ;) z pozdrowieniami od absolwenta Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych ;)
wiesz, wszystko jest względne... wystarczy że napięcie będzie odpowiednio wysokie, natężenie prądu duże a kalosze mokre z zapoconymi nogami w środku. Wartość oporu izolacji określają normy, a w tej sytuacji (gdyby prąd był włączony) to taki ryzyk-fizyk ;)
tak ale wartość napięcia bedzię 240V a czestotliwość 50 Hz co do butów masz racje ale mi bardziej chodzi że nawet jak stoi w wodzie to nic mu nie bedzie
no zakładając sytuację że jest podłączone napięcie i stoi na boska w wodzie i złapie za
neutralny przewód to masz rację - nic nie będzie. Jeśli złapie za przewód fazy - zamknie swoim
ciałem obwód bo ziemia jest drugą częścią obwodu. A jak złapie naraz za dwa kable fazy
(obojętnie w czym stoi) to poleci przez niego międzyfazowe 400V zamiast 240V ;) ale to już inny
przypadek. I częstotliwość nie ma znaczenia tutaj. Coś mi się wydaje że nie masz jednak
uprawnień elektrycznych ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2010 o 5:29
Noxi.. 230V ..nie 240.. ale to szczegół..
Tu by jeszcze trzeba było wziąść grubość naskórka skóry oraz jaka jest wilgotność.
Co by tu nie pisać brak odpowiedzialnosci!
tak to jest jak sie oszczedza na elektronikach i wszystko robi sie samemu
elektrykach;) elektronicy nie grzebią przy gnieździe siłowym:)
ma gumioczki :)
Prąd odłączony, przewód zaizolowany, nie czaję o co chodzi.
Nawet gdyby nie był w gumiakach to i tak nic by mu nie było, bo woda jest bardzo słabym przewodnikiem prądu.
@greatmefisto: woda jest słabym , ale dalej przewodnikiem. Najłatwiej sprawdzić przykładając baterię 9V do śliny na języku ;)
I tu niespodzianka!!!!! Woda czystochemiczna (H2O) nie przewodzi prądu:) Przewodzi go natomiast cały syf, który się w wodzie znajduje:)(ta ze zdjęcia powinna przewodzic całkiem całkiem). Obrazowo rzecz ujmując.
@Scrapi: oczywiście, tylko że w sytuacjach praktycznych nie spotkasz się z grzebaniem w kablach pod napięciem w otoczeniu czystochemicznej wody. No chyba że w komorze reaktora ;)
demot:A któż powiedział...:iż kabel jest pod napięciem?
A któż powiedział, że gumowe gumiaki przewodzą prąd?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 17:09
byl pod napieciem ..jestem autorem tego zdjecia ...
Mam nadzieje że nie jesteś właścicielem domu... bo taki sam fachowiec jak ten elektryk ci go budował... (mówie np o folii, lub odpowiednim styropianie na podpiwniczenie)
A później wilgoć...
Oszczędny płaci podwójnie.
Ah i nie pisz iż to odpowiedni bloczek...
to jest garaż
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 23:28
to jest przy garażu.. a ten pan to stolarz, ślusarz, elektryk, mechanik, murarz, tynkarz i akrobata w jednym... dziękuję dobranoc...
SŁABE! Przecież ma gumiaki,a po 2ie na pewno pracuje przy wyłączonym prądzie.
to wymyśl lepszego... jakoś zaden z Twoich demotywatorów nie dostał sie na główna.
chooj, że ma gumowce.
wiecie po co jest izolacja?
slaby demot. 1) izolacja 2) kalosze/gumiaki 3) prąd nie musiał być podłączony
dokladnie jak kolega wyzej sam jestem elektrykiem i watpie zeby podali mu napiecie podczas laczenia kostki... zreszta ma gumiaki
4) siedzi na folii :P A tak na serio to te twoje trzy powody mogłyby zawieść: 1. izolacja może być przecięta, 2. Spocone nogi i mokre obuwie to dobry przewodnik prądu, 3. Ktos przypadkiem mógł właczyc prąd. Ale gdyby elektrycy nie ryzykowali to byśmy nie mieli energi...
Ponadto w czym mu przeszkadza że ma NOGI w wodzie? Jeżeli by go poraził prąd to i tak nic by mu nie pomogło...
Filce ma , będzie żył.
Elektryka prąd nie tyka, a jak tyknie to aż fiknie. ;)
O Elektrycy... Nigdy nie łączyliście pod napięciem? W rozdzielniach które są pod napięciem się łączyło nie jeden raz. W puszce też się zdarzało, że pod napięciem się przełączało obw. oświetlenia. Nawet przy zgaszonym świetle podświetlając sobie telefonem, bo się nie chciało z drabiny schodzić po latarkę. Na takie operacje wystarczy probówka/fazer i można śmiało robić. Chyba, że się odizolowuje końce przewodów to oczywiście wyłącza. Choć czasem ściągaczki izolowane wystarczają ;] Gość na fotce ma kalosze i nie porazi go o ile nie ma mokrych spodni zanurzonych we wodzie. Widzę, że siedzi na folii, więc jest raczej totalnie odizolowany od gruntu. Jakby nie folia miałby ryzyko większe niż przez te kalosze zanurzone we wodzie ;)
Przecież ma gumowe buty nic mu nie będzie. :)
laczki go zabezpieczaja :>
ja pitole,wlasnie. przeciez ma gumowe buty.
uuu,SPALONE:D
MA BUTY GUMOWE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
+ :) Elektryka prąd nie tyka..hmm nie znam takiego którego niegdy nie trzepnęło choć raz:P Sam miewałem "gorsze sytuacje" niz ta na democie. Może z BHP nie ma to nic wspólnego, ale jak się ma trochę wiedzy i przede wszystkim MYŚLI nad tym co i jak się robi, to prawdopodobieństwo "pieszczot" jest znikome:) A jak czasem trochę kopnie to podobno nawet zdrowo:D
Toć ma GUMIOKI!
on ma gumofilce, a przecież jak powszechnie wiadomo, guma to izolator,IDŹ DO SZKOŁY!
szczegóły...szczegóły....
Nie mam zamiaru czytać wszystkich komentarzy, jeśli ktoś już wcześniej to napisał to z góry przepraszam.
Każdy szanujący się elektryk naprawia instalacje, kiedy jest odłączona (czyt. nie jest pod napięciem). Dodatkowo pan na zdjęciu ma gumowe buty, znane powszechnie jako "gumiaki", także go nie pieprznie, dodatkowo kabel jest oblany gumą (czyt. ma izolacje) wiec jedynie jakby wpadła wtyczka, czy co tam jest na koncu to moglo by go kopnac, ale jak juz wczesniej napisalem - ma gumowe buty, więc szansa na porażenie spada o kilkanaście %.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 18:54
jakbyś pragnął/pragnęła zauważyć ma buty z gumy która nie przewodzi prądu:D
Na pewno wyłączyli prąd.
lol pozdro gumiaki ma na nogach
demot:Każdy elektryk wie:że pod napięciem pracuje się tylko w wyjątkowych sytuacjach
Są gumiaki- jest zabawa
Nooo! Prawdziwy elektryczny hardcor!;)
dokładnie przecież nie jest pod napięciem poza tym to kabel potrójnie izolowany tez mam taki przy spawarce 17 kW może iśc pod wodą i nic
elektryka prąd nie tyka :)
Ma gumowce ;D
I nagle znalazło się tylu speców od elektryki, czy czego tam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 20:31
Hehe xd. Co racja to racja ;d
1.gumowce
2.kabel izolowany zapewne 3 krotnie
3.nie pod prądem
Koleś po technikum elektrycznym gdy zobaczył to zdjęcie powiedział, że te przewody to uziom ;d;d;d
Nie rozumiem dlaczego tak czepiliście się tak tej folii i gumowców. A co jeśli tam gdzieś są 3 fazy i dotknie dwoma palcami za przewody fazowe ?? wtedy to nawet folia i guma go nie uratują (bo będzie miał 400V pomiędzy gołymi rękami), nie wiemy nawet czy napięcie zostało odłączone. Tak czy inaczej ten pan na zdjęciu daje wam pokaz braku myślenia i przewidywania skutków swojej pracy.
A ja tak się pytam: Skąd wy wiecie, czy ten facet jest elektrykiem i odłączył zasilanie przed pracą? Może to jest ten facet o którym Goździkowa mówiła, że "Za flaszkę wszystko z kablami zrobi."?
Bo elektrycy przeważnie tak wyglądają?
nie prawda :/ ja mam jeszcze rękawice profesjonalną skrzyneczkę z narzędziami i śliczniutki kombinezonik z napisem ZKE i odblaskami :P
mariusz9220 racja a co jeżeli przewód nie jest pod napięciem? To też będzie brak myślenia i przewidywania skutków? Chyba nie
również, może mieć rozłączone 3 fazy, a tam może również być przewód neutralny na którym
również może wystąpić napięcie, pomimo że potencjał N jest przyjmowany za zerowy. a w tych
warunkach w jakich pracuje nasz elektryk również stanowi zagrożenie.
Poza tym nie wiadomo czy w tym domu ktoś nie pójdzie i nie włączy napięcia. Ja nawet jakbym wszystkie przewody miał rozłączone w 20 miejscach w życiu nie wykonywałbym pracy tak jak ten pan.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2010 o 21:28
Idioci przez Gumę nie przechodzi prąd widać właśnie że twórca tego demota jeszcze podstawówki nie skończył!!
Łatwo kogoś skrytykować kiedy samemu nie umie się wymyślić nic lepszego... jakoś żaden z Twoich demotywatorów nie dostał sie na główna :/ Dla Twojej wiadomosci i innych którzy wyzywają mnie od małolatów jestem w 2 kl. tech. bud.
Autor demota podaje, że prąd płynął podczas robienia tego zdjęcia. Wygląda na to, że tego elektryka już chyba kiedyś prąd pier***ną i mu bieżnik na oponach mózgowych spoliło. Ale + za odwagę;)
BURAKU JEŻELI NAPIĘCIE JEST ODŁĄCZONE TO NAWET KABEL MOŻNA WSADZIĆ SOBIE DO DUPY, SKOŃCZ SZKOŁĘ I DOPIERO SIĘ ODZYWAJ
"Jak saper- raz się myli":D
wybaczcie mi jesli sie powtarzam ale nie czytam komentarzy.
moje zdanie jest takie, że guma nie przewodzi prądu to raz a po drugie to zapewne nie jest pod aktywnym napięciem:) tyle na moje... głosuje że słabe:P
po 1 prąd był na pewno wyłączony, po 2 230v nie zrobiłoby mu nic takiego, po 3 ten elektryk wie więcej o prądzie niż 90% społeczeństwa demotywatorów.
Aż duma bierze jak się widzi, że mamy takie wykształcone społeczeństwo(autor, oceniający, admin). Każdy z was wie przecież że takie przewody mają podwójną(czy może nawet potrójną) izolację do 1kV, że gumiak jest z dość grubej gumy(pewnie kolejny 1kV)a facet siedzi jeszcze na folii.Wiecie też pewnie że napięcie międzyfazowe to tylko 400V. jeśli nawet napięcie było by włączone i jeśli nawet koniec kabla wpadł by mu do wody, to nic by się nie stało. Największe zagrożenie na zdjęciu to uderzenie pioruna albo meteoru(ewentualnie atak wielkiej złotej małpy robiącej kame-hame-ha. Pozdrawiam-człowiek, który skończył gimnazjum.
podstawowa zasada o której wszyscy zapominają :D
ELEKTRYKA PRĄD NIE TYKA !!!
Pozdrowienia dla kolegów z kierunku elektryk , elektronik we Wronkach ^^ kl 2
Twoj stary to elektronik
Mi się wydaje? czy ten elektryk ma tylko jedną nogę? o.0
ma obie....o drugą opiera łokieć
Ta elektryka prąd nie tyka !!! za to napie rdala z dala ;]
Normalnie pojechaliście tego Demotywatora. Jak już coś wrzucać, to być pewnym tego ^_-
To nie jest kabel pod napięciem, to kabel do telefonu.
Te gumofilce nic by mu nie dały w takiej wilgoci :) Ale pewnie robi to beznapięciowo, bo to jest przewód siłowy (3L) i żeby cię walnęło wystarczy chwycić się 2 przewodów fazowych. Żadna kałuża na ziemi nie jest wtedy potrzebna. Swoją drogą nie takie się rzeczy robiło przy złączach ;)
OJEJ TRAGEDIA BENDZIE WSZUCE TO NA DEMOTY BENDE NA GLUWNEI !!?!?!?
ludzie najpierw trzeba pomyslec a pozniej robic ekscesy
Uziemienie jest więc bez obaw :)
Ej, no! Bez jaj, mój facet jest elektrykiem i chcę aby nawet i setki dożył :)
Sam też jestem elektrykiem i mówie wam jakich cyrków nieraz sie naoglądam,poprostu głowa mała.
Eeee... kopniętego nie kopnie . .:D
Nie ma to jak dobre uziemienie;) hahaha
guma nie przewodzi prądu, bedzie zył
demot:Elektryka:Prąd nie tyka!
jak widać, najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy na elektryce się nie znają
koleś montuje zwykłą kostę do wyprowadzenia prawdopodobnie gniazdka na 3 fazy ("na siłę")
jak wiadomo, jest tam około 400V więc nikt do takiej włączonej instalacji nie podchodzi, a jak łatwo się domyślić - instalacja jest wyłączona bo nawet budynek nieotynkowany
jakiś pro-koleś zaraz mi powie, że to piorunochron o.0
ma gumioki
pewnie większość topi się w tym gnoju
jak tak czytam te wasze (niektóre) komentarze, to myślę sobie, że "tam gdzie są morza, będą góry, a tam gdzie są góry, będą pustynie, a głupota pozostanie głupotą." /AS/
przeciez ma kalosze z gumy
Guma nie przewodzi prądu