A mi ten demot nie pasuje. Bazuje on na słowach, które kojarzą mi się bardzo mocno z Janem Pawłem II, mimo tego, że ich autorem jest Fryderyk Nietzsche, jeżeli mnie pamięć nie myli. No i wszystko byłoby dobrze, tylko bardzo spodobało mi się, że Jan Paweł II po zamachu na swoje życie powiedział "Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni", a przekręcanie tych słów w sposób tak wulgarny jest moim zdaniem lekkim nagięciem kultury.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2010 o 0:28
Szczerze?Mam w głębokim poważaniu, co powiedział papież. Nie wierzę w kościół , Boga i temu podobne sprawy, a
Ty teraz wychodzisz na idiotę. Jest wolność słowa, człowieku i mogę sobie przekręcać nawet zdrowaś maryjo,
jeśli mi się tak spodoba. "OJ już przestańcie robić z tego JP2 jakąś arcy-świętość, sam zresztą
przyznałeś, że to
nie jego słowa. Rozumiem ,ze gdyby głosił "JP na 100%" i "HWDP" to byś na codzień lał
policję
bez opamiętania?!!" Racja w stu procentach. Miej swój rozum człowieku.
Bene quiescas !
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 maja 2011 o 20:58
Tak tak tak! Mnie wku*wiają bezgranicznie właśnie takie słowa mówione na pocieszenie. "Już nie mogę iść, zróbmy sobie przerwę" - "Spoko, co cię nie zabije, to cię wzmocni". Ukradli mi rower, mąż chce rozwodu, urwało mi palca - nie martw się, co cię nie zabije, to wzmocni. Fuuu. Jakby ludzie nie rozumieli oczyszczającej siły narzekania. I wkurzającej siły takiego zwrotu.
mocne.
coś mi sie wydaje, że bedzie główna... ;)
moje nowe motto życiowe :D
Kapitalne, brawo.
mój tekst!
genialne ;D !
demot: To uczucie: Gdy nie mozesz sie wysrac
skąd ja to znam... zarówno powyżej (demot JohnHenry'ego xD) jak i głowny ...
a to co mnie zabije to niby nie? wtedy to się dopiero zdenerwuję.
Dobre!! ++++
głowna ! !
włosy na rękach.
A mi ten demot nie pasuje. Bazuje on na słowach, które kojarzą mi się bardzo mocno z Janem Pawłem II, mimo tego, że ich autorem jest Fryderyk Nietzsche, jeżeli mnie pamięć nie myli. No i wszystko byłoby dobrze, tylko bardzo spodobało mi się, że Jan Paweł II po zamachu na swoje życie powiedział "Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni", a przekręcanie tych słów w sposób tak wulgarny jest moim zdaniem lekkim nagięciem kultury.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2010 o 0:28
Bez jaj
Szczerze?Mam w głębokim poważaniu, co powiedział papież. Nie wierzę w kościół , Boga i temu podobne sprawy, a
Ty teraz wychodzisz na idiotę. Jest wolność słowa, człowieku i mogę sobie przekręcać nawet zdrowaś maryjo,
jeśli mi się tak spodoba. "OJ już przestańcie robić z tego JP2 jakąś arcy-świętość, sam zresztą
przyznałeś, że to
nie jego słowa. Rozumiem ,ze gdyby głosił "JP na 100%" i "HWDP" to byś na codzień lał
policję
bez opamiętania?!!" Racja w stu procentach. Miej swój rozum człowieku.
Bene quiescas !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2011 o 20:58
Tak tak tak! Mnie wku*wiają bezgranicznie właśnie takie słowa mówione na pocieszenie. "Już nie mogę iść, zróbmy sobie przerwę" - "Spoko, co cię nie zabije, to cię wzmocni". Ukradli mi rower, mąż chce rozwodu, urwało mi palca - nie martw się, co cię nie zabije, to wzmocni. Fuuu. Jakby ludzie nie rozumieli oczyszczającej siły narzekania. I wkurzającej siły takiego zwrotu.
Doobre !
dobre
ja się wku*wie jak mnie ktoś zabije
z a j e b i s t y demot! :)