A co musiała czuć w czasie pogrzebu bestialsko zamordowanego syna ? Teraz oczywiście należąca się duma , ale wcześniej ? Płacz , smutek ,żal... :(
Dobry demot.
prawdopodobnie ma 100 lat, ale mówili w TV, że urodziła się w 1921 a w necie jest ze 1910, ale to i tak nie istotne, na pewno czuje się dumna ze swojego syna. Chyba jako jedyna matka na świecie przeżyła beatyfikacje swojego syna!
no wy chyba jesteście niepoważni -.- nie ma co czuć tylko dumę po tym jak jej syna zamordowano!? Jakby wam zmarła najbliższa osoba to czulibyście smutek i nieogarnioną rozpacz czy dumę!? Myślę, że beatyfikacja nie zrobiła jej różnicy...
ciekawe co czuje, wiedząc że mordercy jej syna są na wolności.. Ciekawe co mordercy Popiełuszki teraz czują, gdy ich ofiara jest znana całej Polsce i zostaje beatyfikowana.. Ciekawe czy ich sąsiedzi wiedzą kim oni są i czy piętnują morderców Popiełuszki..
Ciekawe co czuje, kiedy:
- Jaruzelski, który krzyczał do Kiszczaka: "Załatw to, niech on nie szczeka" jest dziś przedstawiany jako mąż stanu...
- zabójcy jej syna i wielu innych walczących o wolność dostają emerytury o jakiej ona może tylko pomarzyć. Tymczasem Wyborcza publikuje artykuły z poradami dla SBków jak ominąć prawo, które ma zmniejszyć (nieznacznie, niestety) ich emerytury.
Ciekawe co czuje...
ChowChow jednym z morderców jest niejaki Piotrowski, który świetnie odnajduje się w środowiskach antyklerykalnych i jeśli mnie pamięć nie myli to współpracował on z gazetą "Fakty i mity"-piśmie antyklerykalnym, którego naczelny jest byłym kapłanem, który sam z siebie porzucił sutannę
156 (lub 167) r. - Po męczeńskiej śmierci biskupa Polikarpa i jedenastu wiernych z kościoła w Smyrnie (Turcja) zainicjowano praktykę czczenia zmarłych "świętych" i ich relikwii.
Bóg nic o tym nie wspominał. Jezus też nie...
Pieprzysz mistrzuniu głupoty co tzn że sobie wybierają, nie wybierają sobie pierwszych lepszych tylko zasłużonych. Proces beatyfikacyjny nie trwa jeden dzień ciągnie się całymi latami. I dlaczego to jest śmieszne jeżeli ktoś wybił się ponad przeciętność to dlaczego tego nie podkreślić?
Mistrzu Polikarpie! Kościół nie podaje na tacy ludziom na zasadzie "To jest nowy święty/błogosławiony - macie go czcić!", tylko potwierdza, że rzeczywiście dany człowiek przeżył swoje życie dobrze i z całą pewnością dostąpił zbawienia. Ot, cała historia :)
Chodziło o to, że poganie nie mogli zrozumieć, że jest tylko jeden albo trzy bóstwa (zależnie od interpretacji) i trzeba było kimś zastąpić tradycyjnych bożków. Dlatego też np. to nie Zeus (Bóg) ocalił JPII życie, tylko Hera (Matka Boska od Czegośtam). A później nikt już nie zadawał pytań, bo to się mogło źle skończyć. Dziś zresztą też (przynajmniej w Polsce).
Dlatego że Bóg nie miał z tm nic wspólnego, debilu, tylko jakaś banda to wymyśliła. Z resztą z niewielką ilością wydarzeń z Biblii Bóg miał cokolwiek wspólnego, więc masz racje :)
to taki relikt pogaństwa i w ogóle politeizmu. Kiedyś od wszystkiego miałeś osobnego boga. Teraz się okazało, że Bóg jest jeden i trzeba było każdej dziedzinie życia przypisać jakiegoś świętego. Chrześcijaństwo jest tak popularne, bo potrafiło adaptować lokalne wierzenia do swoich potrzeb.
@robal14 chrześcijaństwo nie posiada tak sztywnych reguł, jak niektóre religie. Nie widzę w tym nic niewłaściwego, że niektóre zwyczaje są adaptowane. Czytając Twój komentarz wnioskuję, że jesteś ateistą - przeszkadza Ci w czymś ustanawianie i czczenie świętych?
mnie na przykład zasmuca podejście Polakow do takich kościelnych atrakcji - ateizm nie ma tu nic do rzeczy. Beatyfikacja, wszyscy się podniecają, a nic się tak naprawdę nie stało. jak ktoś wyżej napisał mordercy i ci jeszcze bardziej winni z góry siedzą sobie w najlepsze, zaden problem nie został rozwiązany. A my tu pitu pitu o smoleńsku i jakichś kościelnych bzdetach. Bóg też miałby w dupie takie beatyfikacje. Tylko dla tej matki może to coś na pocieszenie
@buntpl, czy fakt, że mam pewną wiedzę o religii musi świadczyć o tym, jestem ateistą? Czy w którymkolwiek miejscu potępiłem przejmowanie pogańskich zwyczajów przez Kościół?
Oj, świętych nie ogłasza się po to by ich czcić, ale po to by pokazywać przykłady. By na pytanie jak mam żyć by być zbawionym można było znaleźć proste przykłady ludzi żyjących nie tak dawno temu. A co do adaptacji zwyczajów pogańskich, oczywiście, że je adaptował, przesunąć ciut datę, zmienić charakter uroczystości, dorzucić coś wartościowego i już problem z ludźmi czczącymi podwójnie święta (i chrześcijańskie i pogańskie) się rozwiązuje. Bo z ludźmi nie należy walczyć za pomocą zakazów, ludzi należy zmieniać podając im do rąk coś pięknego. Jest to prostsze, skuteczniejsze i daje lepsze owoce.
No i co z tego? Przecież to wielcy ludzie, dokonywali cudów, zrobili wiele dobrego, więc taki tytuł im się należy, bez względu na to, kto go wymyślił. Poza tym są na pewno w jakiś sposób wybrani przez Boga.
Ogłoszenie świętym to tylko formalność - zauważ, jak tych ludzi opisuje się po ich śmierci. Dla wielu ks. Popiełuszko był już od dawna święty, tak samo Karol Wojtyła - jeszcze go nie wynieśli na ołtarze, ale dla wielu milionów jest świętym od dawna. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.
Aż ciężko mi uwierzyć, że rządzący Polską komuniści mogli tak głupio walczyć z Kościołem, za co płacimy cenę do dzisiaj i obawiam się, że szybko się od tej zmory nie uwolnimy. Czy naprawdę myśleli, że Kościół nie wykorzysta kolejnego męczennika ze swoich szeregów? Przecież ma w tym doświadczenie jak nikt inny. Głupota niektórych aż mnie poraża...
Dokładnie... ech, szkoda, że Kościołowi udało się tak wypromować. Na samym początku Polski Ludowej przecież świetnie dogadywał się z Gomułką, a Bierut szedł nawet w procesji Bożego Ciała. Dopiero potem, jak Hlond zmarł, a prymasem został Wyszyński, to się zaczęło. Kościół bronił własnych interesów, a nie ogółu. I się opłaciło, prawda? Już nie wspominam o dołączeniu do rozmów Okrągłego Stołu (przedstawiciele duchowieństwa stroną w negocjacjach rządu z opozycją - w XX wieku w środku Europy!). No ale potem wszystko samo się potoczyło: ustawa antyaborcyjna (nawet prawicowcy przyznają, że nie był to efekt osobistych przekonań, a chęć wynagrodzenia Kościołowi wkładu w walkę z komunizmem), nielegalne zawieszenie krzyża w Sejmie, ledwie powstrzymana totalna iranizacja Polski w czasie tzw. afery aborcyjnej... kiedy społeczeństwo się wreszcie obudzi? Ja wiem, że ducha JPII ciężko przegnać... ale może warto by oświecić społeczeństwo, że o ile zrozumiale tępił on dyktatury antykatolickie, to z tymi katolickimi w Chile czy na Filipinach miał świetne relacje. Ciągnie swój do swego... :/
@glinx11 1.Co konkretnie szkodzi Ci tym, że KK wypromował Popiełuszkę? 2. KK się świetnie dogadywał z komunistami? Poczytaj o np. "dekrecie o o ochronie wolności sumienia" albo o zerwaniu konkordatu z Watykanem w 1945r., KK miał znaczy wpływ w obaleniu komunizmu w Polsce. 3. KK nie był stroną podczas obrad Okrągłego Stołu, tylko mediatorem między rządem a opozycją. 4. Kłóciłbym się czy ustawa antyaborcyjna jest zła, ale to zajęłoby sporo czasu i miejsca. 5. Przegnać ducha JPII? taa, pozbądźmy się go, bo to jest wstyd dla narodu! (to jest ironia jakby co) 6. Nt. Filipin nic nie wiem, ale Chile przez tą dyktaturę uniknęły komunizmu - to chyba dobre wyjście, no nie?
KK z początku nie miał krępacji przed dogadywaniem się z komunistami, dopóki i oni tego chcieli. A zerwanie konkordatu (skądinąd bardzo dobre posunięcie, niestety cofnięte) obowiązywało w każdym demoludzie. Zaś nawet jeżeli wpływ KK na obalenie komunizmu był tak duży, jak twierdzi Radio Maryja, to nie powód, by teraz okazywać im jakieś szczególne względy. Poza tym, jak wspominałem, jak żadna inna grupa społeczna w Polsce miał w tym interes i jak żadna inna na tym skorzystała (ustawa antyaborcyjna, religia w szkołach, Komisja Majątkowa). Mógł być mediatorem, ale nie w czasie oficjalnych rozmów. Owszem, duch JPII, jakbyś nie zauważył, to gwarant hegemonii Kościoła, która nie służy żadnemu państwu, poza tym krzewi nietolerację i antyeuropejskość ("cywilizacja śmierci" - dobre to w ustach człowieka, którego ślepy sprzeciw wobec antykoncepcji doprowadził do śmierci tysięcy Afrykanów w wyniku AIDS). A już z Chile to weź mnie nie rozśmieszaj - CIA i Pinochet wmówili sobie, że DEMOKRATYCZNIE wybrany prezydent Allende - którego jedynym grzechem był fakt bycia socjalistą - chciał wprowadzić w kraju komunizm, tylko dlatego, że miewał kontakty z komunistami z Kuby czy Nikaragui. Owszem, jego reformy z początku nie przyniosły szczęśliwych efektów, ale później - kto wie? Pewne jest, że komunizm Allende był tak samo realny jak komunizm Republiki Hiszpanii w okresie międzywojennym - wymyślony na potrzeby propagandy ich wrogów. No i przyznasz chyba, że cena za to "uniknięcie komunizmu" - siedemnaście lat jednej z najokrutniejszych latynoskich dyktatur - była dość wysoka.
@glinx11 1. Podaj przykład jak KK chętnie dogadywał się z komunistami (tylko bez "ksiądz X donosił na Kowalskiego) 2. Nie słucham Radia Maryja, ale trochę czytam książek historycznych (tak, tylko te zmanipulowane i ocenzurowane przez katoli) i pierwszy raz słyszę, że KK miał mały wpływ na obalenie komunizmu. 3. O np. religii w szkołach myślałem, że to zwykli ludzie nalegali na to (pewnie byli zmanipulowani przez KK) 4. Mam naprawdę nadzieję, że to co piszesz o JPII to jest prowokacją 5. W Afryce nie mają wody/leków/jedzenia, ale gdyby nie postawa KK to mieliby za to prezerwatywy? 6. Więc oprócz KK, manipuluje mną jeszcze CIA; "jego reformy z początku nie przyniosły szczęśliwych efektów, ale później - kto wie?" Heh, pod Twoim demotem o Kościuszce napisałeś, że "w polityce nie licza sie intencje, tylko rezultaty" - teraz z całą pewnością piszę: "katolicka" dyktatura jest lepsza od komunizmu (IMO realnego wtedy) 7. Pytanie: masz lewackie poglądy?
Już podałem: w pierwszych latach powojennych. Wyszyński był zdeklarowanym antykomunistą, który zabraniał podwładnym chodzenia na rozmowy z tymi "demonami" bez swojej autoryzacji, a jak go zamknęli to już aż do odwilży panowała otwarta wojna Kościół-państwo. Gomułka trochę to ułagodził, a Gierek i Jaruzelski byli Kościołowi nawet przychylni (co przyznaje w wywiadzie sam Glemp). Co do podręczników, jakie czytasz: nie mówię, że ktoś stał nad tymi ludźmi i kazał im to pisać. Ale przecież sam doskonale wiesz, że od dziecka powtarzali ci, że ten Kościół jest dobry, że nas obronił od dyktatury i tym podobne frazesy, jak np. to, że to JPII zawdzięczamy obalenie komunizmu (gdyby nie Reagan, to Lolek mógłby najwyżej Kremlowi nagwizdać). No i przekładają to, jak im całe życie powtarzano, do podręczników, jakie piszą, co zresztą uprawdopodabnia ewentualność, że zostaną wydane (bądź co bądź to całkowicie oddany KK rząd - każdy od 1989 - o tym decyduje). Z religią w szkołach sytuacja wyglądała identycznie: ksiądz proboszcz mówi, że to źle, że nie ma religii, to ciemny lud powtarza za nim to samo. I nie, nic co piszę o JPII nie jest prowokacją - nie mam go za co podziwiać i wyrażam całkowicie szczere poglądy, do których doszedłem po wielu latach rzeczowej analizy. Co do Afryki, to ty chyba nie zdajesz sobie sprawy, że tam wciąż się pali na stosach wiedźmy. Jeżeli mamy jakąś katolicką wioskę, to wiesz, co by zrobili z kimś stosującym kondoma? Na pal go nabili, no bo przecież "Ojciec Święty powiedział, że to zło". A co do Chile, to ty z kolei utwierdziłeś mnie w swoim przekonaniu. Allende NIE WPROWADZAŁ komunizmu w swoim kraju, tylko socjalistyczne reformy! Żadna reforma nie przynosi efektów od razu, ale czy Pinochet i s-ka na to czekali? NIE! Zresztą ogólny bilans jest jednoznaczny: wojsko, przy niekwestionowanej pomocy CIA obaliło legalny rząd w demokratycznych od ponad 40 lat Chile i wprowadziło krwawą dyktaturę. A nawet gdyby Allende miał wprowadzić komunizm... to w sumie wcale nie byłoby lepiej. W 1990 pewnie i tak wróciłby kapitalizm, a poza tym komunizm nie odstawał od kapitalizmu aż tak bardzo w państwach bardziej zacofanych jak np. w Azji, Afryce czy Ameryce Łacińskiej. Porównaj sobie socjalistyczną Kubę i jej kapitalistycznych sąsiadów na Karaibach. Dla nas komunizm = zacofanie, ale tylko dlatego, że w latach 60. kapitalizm USA, Kanady i Europy Zachodniej zreformował się tak, że zaczął dawać świetne wyniki, którym komunizm nie umiał sprostać. Kapitalizm w wydaniu innych krajów nie był już tak efektywny. A co do Twojego pytania, to po pierwsze podział na prawicę i lewicę jest już dawno przeterminowany (no bo jak scharakteryzować kogoś takiego jak ja, który ma prawicowe poglądy na gospodarkę - czyli kapitalizm - a jest liberalny w strefie obyczajowej?). A nawet gdybym miał LEWICOWE (a nie lewackie, czyli skrajne) poglądy... to co?
@glixn11 Od młodości wpajają mi też miłość do Polski i nie widzę w tym nic niewłaściwego. Masz rację, w skali globalnej Reagan miał główny udział w obaleniu komunizmu, ale gdyby nie JP2 to upadek komunizmu w Polsce wyglądałby inaczej. Chodzę do kościoła od młodości i nigdy nie przypominam sobie, żeby ksiądz mówił coś o koniecznej religii w szkole, choć nie wątpię, że tak myśli. Poza tym Ty chodzisz do kościoła albo słuchasz księży skoro to wiesz? Poczytałem teraz trochę o tamtejszym paleniu na stosach wiedźm i nic nie znalazłem, że to ma coś wspólnego z KK, tym bardziej coś o prezerwatywach, a to wszystko znalazłem na niewiarygodne.pl (sic!) - jeśli nie o to Ci chodziło to poproszę o źródło. Chile - nie będę się kłócił, co wiedziałem, to powiedziałem. Porównanie Kuby do państw okolicy: PKB Kuby ok 4,5k USD, Bahamy 26k, Barbados 18k. Co do lewicy, prawicy widocznie nie nadążam za zmianami, a znajomość Twoich poglądów ułatwiłoby mi zrozumienie czym się kierujesz w dyskusji ze mną.
wczoraj w Warszawie wyglądała o niebo lepiej niż na tym zdjęciu.a ja myślę, że w takiej chwili czuje się przede wszystkim dumę i też pewnego rodzaju satysfakcję z docenienia tego co ks.Jerzy robił
Właśnie ciężko mi to sobie wyobrazić.
Z jednej strony ogromny smutek, bo wiadomo w jaki sposób umarł ksiądz Jerzy, a z drugiej strony, skoro to beatyfikacja, to dość radosna chwila.
Pytanie, które uczucie są silniejsze: smutek i żal, czy radość i duma?
Dla każdego chrześcijanina proces beatyfikacji jest potwierdzeniem osiągnięcia najważniejszego celu człowieka - pojednania z Bogiem. Pani Popiełuszko jest osoba głęboko wierzącą, zapewne odczuwa wielką radość, że jej syn dostąpił najwyższego możliwego zaszczytu. Nie bez pozoru w Kościele śmierć świętego nazywa się "narodzinami dla nieba".
Ona jest przedewszystkim pobożna i nie myśli o nim jak o synu, tylko jak o jednym z wielu świętych - człowieku godnego naśladowania i który może "cośtam" w górze zdziałać dla niej, dla Polski, dla świata . . .
ludzie a czego sie spodziewaliscie po tym jak ktos wtykał nos w nie swoje sprawy?? tym bardziej ze nadepnal na odcisk ruskim!! osobiscie nie mam nic do ks. popieluszki ale duchowni nie powinni zajmowac sie polityka... a w polsce jak na zlosc biskupi i kardynalowie maja do powiedzenia tyle co minister w gabinecie premiera ... chore! sam Jezus powiedział: "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu co boskie." tymi slowami chcial pokazac ze zeby nie mieszac wiary do polityki. aczkolwiek to mu sie nie udalo ;-/ efekty widzicie sami
Jeśli stawiasz zarzuty to niech to będą zarzuty podparte konkretną wiedzą a nie powtarzanie sloganów, którymi karmią nas media. Jeśli chodzi o ks. Popiełuszkę, to w swoich kazaniach nigdy nie mówił o ludziach, nikogo nie potępiał, nigdy nie padło zdanie: "komunizm jest zły". Mówił tylko o godności człowieka, o prawie do wolności. Do czego on się mieszał? A nawet jeśli to czy nazywanie zła złem jest czymś nieodpowiednim?
kolego/koleżanko moge sie mylic ale w tamtym okresie raczej znaczna czesc duchownych poruszala w swoich kazaniach problematyke godnosci czlowieka oraz prawa do wolnosci-PONIEWAZ TAK WYNIKA Z PISMA SWIETEGO. 20 lat trwa ta nasza "wolnosc" i cala reszta duchownych tamtego okresu ma sie dobrze. Czyzby wszyscy wspopracowali z SB tylko cnotliwy i prawy ks. Popieluszko nie i dlatego spotkala go ta niesprawiedliwa smierc? Dlaczego zabito jego a nie ksiedza/zakonnika trzy parafie dalej? Wtedy to chyba każdy potencjalny duchowny byl wrogiem "systemu" a nikt na nich reki nie podniosl?
mkochano: Żyją sobie do dziś? Ja przepraszam, ale czy Ty sugerujesz, że w tamtych czasach z księży zamordowano TYLKO ks. Popiełuszkę? Proszę Cię. W tamtym czasie było pełno księży którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Im więcej ludzi gromadził w okół siebie taki ksiądz i tym większe miał szanse, że zostanie usunięty. Dowiedz się najpierw czegoś w temacie, który poruszasz x]
Poczytaj sobie o Departamencie IV MSW. Był on wyspecjalizowany do zadań zwalczających kościół- porwania, pobicia, mordy na kapłanach uznanych za 'szczególnie niebezpiecznych', czyli właśnie tych którzy gromadzili wokół siebie ludzi spragnionych wolności. Represje rozpoczęły się tuż po zakonczeniu wojny. A dla przykładu: w 1982 SB rozpoczęło akcję "Kruk",na potrzeby której stworzyło listę około stu duchownych szczególnie niebezpiecznych dla systemu. Co ciekawe na miejscu pierwszym owej listy nie był ks. Popiełuszko, tylko żyjący do dziś ks.Małkowski (jego kazania były znacznie ostrzejsze od kazań Popiełuszki, ale z racji ze ten drugi miał wokół siebie większą rzeszę ludzi, kolejność na iście się zmieniła). Mam wyliczać kapłanów którzy zginęli w tym czasie w 'niewyjaśnionych okolicznościach'? o. Kowalczyk, ks.Palimąka, ks. Niedzielak, ks. Zych... i wielu innych, a to tylko okres 84-89. Kilkudziesięciu zginęło, tysiące było represjonowanych, więzionych, bitych... Pytasz dlaczego zginął właśnie Popiełuszko? Był pierwszy na liście... był kapelanem Solidarności, a władza widziała w niej ogrmone zagrożenie dla systemu. Musieli pokazać kto tu rządzi, wystraszyc działaczy opozycji... A jeśli chodzi o 'lansowanie' Popiełuszki... To ludzie zaczęli to robić. Około miliona wiernych na pogrzebie... to oni zaczęli domagać się jego beatyfikacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 czerwca 2010 o 18:14
gdyby myślała że miała syna kóry zmarnował życie został coś przez jakąś sektę i były ulice w sobotę zamknięte w mojej stolicy od 14 do 18 przez tego patafiana
Beatyfikacja - decydowanie za Boga kto ma zostać świętym. Chyba, że Bóg powiedział jednemu z księży kogo uważa za świetego. W końcu Ksiądz często przeprowadza dialog (nie monolog) z Bogiem i przy okazji przekazuje Mu nasze grzechy usłyszane w konfesjonale. Obłuda= kościół katolicki
takich przypadków jest więcej, wystarczy spojrzeć na uniwersalne przykazania, które zostały przez księży ZMIENIONE. kto je dał? Bóg. Czy Bóg wie co będzie? wie. Dał przykazania na dziś, jutro i pojutrze. Dlaczego zostały zmienione? Bo świat się zmienia! Tyle tylko, że Bóg wiedział, że się zmieni.
zapytaj tą panią... nikt nie może wiedzieć co czuje druga osoba... demot słaby, ale temat chwytliwy i główna? demoty na psy schodzą... ale potraktuję ten demot jako pytanie socjologiczne: co byś poczuł gdyby członek Twojej rodziny został bohaterem określonej, dużej grupy Polaków? odpowiedziałbym, że: DUMĘ!!!
Def błogosławionego (za wiki)"Kościół w akcie beatyfikacji zezwala na publiczny kult takiej osoby w skali lokalnej np. diecezji lub ograniczonej do pewnej grupy wiernych np. zakonu czy zgromadzenia zakonnego".
No więc czuje się jak ktoś kto urodził kogos do kogo można się teraz modlić...a pamięta jak powstał i w pieluszkę robił...i tu dochodzimy do paradoksu jak to kościół mówi nam kogo mamy czcić i od kiedy( ale to są rozważania agnostyka).
A ta kobieta to pewnie poprostu tęskni za synem i jest z niego dumna,bo jakby nie patrzec sukces odniósł ponadczasowy...
My nie modlimy się do ks. Popiełuszki. My modlimy się do samego Pana Boga. Wierzymy, że ks. Popiełuszko jest blisko u Boga i za jego wstawiennictwem możemy uprościć potrzebne nam łaski. KPW?
A jeszcze tydzien temu nie był blisko?...A od wczoraj masz tego człowieka na ołtarzach,z aureolką i wg def. jest obiektem kultu...oj KPW aż za dobrze...
Oczywiście, że tydzień temu także był blisko ołtarzy. Człowiek święty od chwili śmierci pozostaje z Bogiem. To właśnie jest zadanie procesu beatyfikacyjnego - by udowodnić ponad wszelką wątpliwość świętość człowieka, by móc powiedzieć ludziom:"On(a) na pewno jest z Bogiem, możecie go/ją prosić o wstawiennictwo"; z pewnością ten proces nie służy - jak się niektórym tu wydaje - do TWORZENIA nowych świętych. Święci są świętymi od śmierci, nie od kanonizacji. Jakiekolwiek kościelne formalności stanowią jedynie ludzkie potwierdzenie tego, co czyni Bóg.
Sensem komentarzy jest zastanowienie się po co wogóle w religii katolickiej są ci "święci".Czemu pozwala się czcić zwykłych ludzi...Muzułmanie są w tej kwestii bardziej rygorystyczni(Ortodoksyjny islam nie uznaje kultu świętych, ponieważ wszelka cześć należna jest jedynie Allahowi-źródło wiki).Dziwnym jest odciąć śmiertelnikowi palec(oby tylko),zamknąć w skrzynce i otaczać kultem...ps.To potwierdzanie świętości przez kościół,które rzekomo ma byc jedynie formalnością...A ile tyś ludzi żyło zgodnie z wiarą i za nią codziennie ginie...Oni też (wg. podziału na świętych i resztę) są blisko a swoistego certyfikatu nie mają i ich kult jest zabroniony...Ja rozumiem,że jakaś religia musi sobie poszukać przykładów moralnych do nasladowania ale przypisywać człowiekowi ponadnaturalne moce i wstawiennictwa oraz odcinać coś i oddawać cześć...no to już dla mnie za dużo...
Zgadzam się z niektórymi. Smutna to ona jest na pewno i bedzie jeszcze dlugo ale pewnie czuje też niezwykłą dumę i radość w końcu jej syn jest świętym...
Ja chyba nie chciałabym mieć syna-świętego (czy beatyfikowanego). To musi być głupie uczucie, pamiętać, jak przez wiele lat krzyczałeś na dziecko, że zachowuje się jak łobuz - a tu nagle święty... Jak tu krzyczeć na świętego? I kazać mu wynieść śmieci? Chciałabym, żeby mój syn był szanowany i podziwiany, ale nie chciałabym, żeby był obiektem religijnego kultu. Chociaż kobieta, która była świadkiem cierpienia i pohańbienia swojego syna ma pewnie inne podejście do tej sprawy i po prostu cieszy się, że ludzie, dla których zginął, nadal o nim pamiętają.
nie wejdziemy do jej glowy i sie nigdy do konca nie doweimy. mysle, ze na pewno wolalaby widziec syna zywego, ale ma satysfakcje z tego, ze byl dobrym czlowiekiem.. nie wiem.. trudne pytanie
Jakiegoś? Masz na myśli jakiegoś klechę który podczas masowej obłudy, przywracał nadzieję ludiom? Osobę która mimo gróźb, zastraszań, momentów w których teoretycznie było po nim, zbierał się , wracał na ambonę i ciągle wspierał ludzi? On żył w czasach kiedy za zwykłe ułożenie palców w literkę V i podniesienie ich do góry można było iść do więzienia! Ale do kogo ja to mówię...
dokładnie tak jak pisze :) tylko nie rób żadnych spacji. i musisz przeladowac strone zeby zobaczyc. i nie pisz nic oprocz tego wzoru. demot:to co chciales napisac:podpis do tego
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2010 o 22:40
Popiełuszko wychował się na wsi obok mojego miasta. Z jego rodziną witam się bardzo często, mają własny sklep, a grób Popiełuszki gdzie można zapalić znicze jest również na cmentarzu w moim mieście. Jak najbardziej "mocne"
Rozwój intelektualny zatrzymał się w niektórych dziedzinach na bardzo niskim poziomie. Nadawać tytuły świętych sobie samym? Przeczycie wierze, swoim przekonaniom i teorii życia zgodnie z którą człowiek idealny (święty) nie istnieje.
Debili nie brakuje, ale w bieżących komentarzach jest wiele mądrych wypowiedzi i to mnie cieszy, odzyskuje wiarę w polskie społeczeństwo, ze jeszcze do reszty się nie zeszmaciło i nie zniknęło w szambie debilizmu. Jedno z
przykazań mówi "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" i kościół katolicki łamie je aż miło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2010 o 23:46
A wiecie może, że ona w Watykanie podczas jakiejś audiencji u papieża Jana Pawła II oficjalnie wybaczyła mordercom swojego syna ?? Pytanie brzmi jak oni musieli się wtedy czuć ?!
I za takie postępowanie na nasz naród spływają ostatnio same nieszczęścia. Jak można wygrzebać z ziemi nieboszczyka, urwać mu kawałek ręki, wsadzić do akwarium, i się do tego kawałka modlić. To zajeżdża pogaństwem i sektą z daleka. Bym się bardziej rozpisał ale mi się nie chce, a i tak zostanę zaraz zminusowany przez pseudo katolików, którzy nawet nie wiedzą w co wieżą.
Pozdrawiam, Luteranin from Toruń ;)
Powinieneś zostać zminusowany, bo bzdury opowiadasz i tyle. Kto to widział, żeby się katolik modlił do jakiejś relikwii, obrazu czy figury? Modlitwa zawsze jest kierowana do Boga, czasem za pośrednictwem jakiegoś świętego.
Już miałem napisać jakiś komentarz krytykujące te poganizmy pod biblijną egidą, ale Horney akurat się uplasował z celnym komentem, to się powtarzał nie będę.
Perun, Swaróg, Łuna i Dadźbóg do beatyfikacji!
Widzę że większość z was jest totalnie pustych, jakie pogaństwo?? jakie znowu wielobóstwo?? jest jeden Bóg, a świeci to ludzie wywyższeni, osoby ze szczególnymi cnotami, wybijające się spośród innych. Kościół zezwala na kult aby wierni za ich pomocą mogli uzyskać potrzebne łaski od Boga, wszytko jest jasne proste i przejrzyste. Oczywiście kult świętych nie był wprost powiedziany przez Jezusa ale Jezus żył w świecie żydowskim i kierował się prawem żydowskim dlatego nie musiał regulować niektórych kwestii. Fakt Kościół przejął wiele pogańskich zwyczajów, ale nie wiem czy jest w tym coś złego, dzięki temu mamy różnorodność i bogactwo tradycji przede wszytkom ludowych. Kościół dzięki temu zbliżył się do ludzi i stał się dla nich bardziej przyjazny.
A co czuje matka nowego błogosławionego, nie wiem, ale zakładam że wolałaby żeby żył.
@chmielicks, no co Ty, pogaństwo jest ok, dobrze że Kościoł Katolicki je propaguje :)
Módlmy się do najświętszych rąk ojca Pio, na których pozdychały miliony plemników przy masturbacji.
Gdybyś przeczytał Biblię, wiedziałbyś, czym jest świętość wg chrześcijan, nie pogan.
Dziękuję
@Sensymilja
Gdybyś miał chociaż trochę dobrego smaku i szacunku to nie gadałbyś głupot, możesz oskarżać, możesz kpić ale to tylko będzie świadczyło o tym że jesteś ignorantem i hipokrytą, bo kiedy przyjdzie czas to na kolanach pójdziesz do kościoła po odpuszczenie grzechów, czego Ci serdecznie życzę. Dla Twojej informacji czytałem biblię i wiem czym jest świętość, Ty oczywiście tez przeczytałeś i masz na poczekaniu 10 fragmentów wyrwanych z kontekstu na obalenie mojego zdania, spoko, tylko kto każe Ci się napinać i obrażać innych bez jakichkolwiek dowodów?? Własny niepohamowany egoizm?? czy może potrzeba wyeksponowania swoich przekonań i wywyższenia własnego zdania na tle innych??
Jest jeden Bóg a świeci i błogosławieni to ludzie którzy w swoim życiu kierowali się zasadami wiary i dali dowód tego że często mogą oddać życie za wiarę w Boga, że są w stanie poświęcić swój najcenniejszy dar, życie, ciekawe ilu niewierzących mogłoby się zdobyć na takie poświecenie?? Święci stanowią wzór do naśladowania, dlatego propagowane są ich pozytywne cechy, jednocześnie nie wolno zapomnieć że byli to tez ludzie targani namiętnościami, jednak często umieli nad nimi zapanować i tak ukształtować swoją egzystencję że mogli stać się wzorami do naśladowania. Można się do nich modlić ale nie trzeba, kto nie chce nie musi.
@up Umrzyj. Po pierwsze, wydaje mi się, że w chrześcijaństwie jest jeden jedyny wzór do naśladowania i jest nim Jezus oraz droga do wzorca jaką są przykazania. Wymysł ze świętymi to wymysł tej religii w miejsce pomniejszych bożków pogańskich. I tak jak mieliśmy bożka od podróży tak teraz mamy Krzysztofa, itd. A ponieważ to przetrwało i na dodatek ktoś wpiera mi, że palec Popiełuszki wyleczy raka prostaty a dotyk gałki ocznej zamieni zatwardziałego komucha w chadeka to takie debilizmy trzeba piętnować. Świadoma wiara a kretynizm to zgoła dwie odmienne rzeczy, a propagowanie debilizmu to chyba czołowe zadanie ideowe polskiego kościoła. Polski kościół (chyba jako ostatni na świecie) wyprawia takie rzeczy i mentalnie zatrzymał się chyba w średniowieczu. I niestety poddańczo-chłopska mentalność większości Polaków daje im przyzwolenie na posiadania latyfundiów (dalej, k.urwa w XXI wieku!), szerzenie zabobonów i ciemnoty. A wystarczy, że pojawi się ktoś naprawdę mądry i oświecony to dawaj nakładają na niego anatemę, jak na pewnego księdza z Wrocławia. Tyle. Umrzyj albo zmądrzej.
Podczas beatyfikacji o tym samym cały czas myślałem,co może czuć matka Ks.Jerzego.Coś nie do pomyślenia nawet,nawet nie wiem co wtedy czuła,może wspominała jak Ks.Jerzy miał święcenia kapłańskie itp...
@chmielicks, masz rację, Biblię czytałam, teraz czytam po raz drugi.
Wszyscy ludzie są powolani do świętości, ale Bóg jasno mówi o sobie "Jestem Bogiem zazdrosnym", nie chce więc byśmy czcili kogokolwiek innego, czy to świętych , czy Marię. Tylko jego mamy słuchać bez względu na wszystko, nawet jeśli "Anioł z nieba będzie głosił nam inne prawdy".
Katolicki kult świętych zahacza już mocno o demonologię, gdybyś poczytał na ten temat, tobyś wiedział.
Nie chcę tu nikogo obrażać, chciałam tylko zwrócić uwagę na głupotę Twojej wypowiedzi ( uwaga, NIE TWOJĄ! Twojej wypowiedzi)
tego akurat nie wiemy czego Bóg chce a czego nie, to wie tylko Bóg :) z Pisma Świętego napewno nie odczytasz takiego przesłania (że nie mamy oddawać czci Maryi - MATCE BOGA), zwłaszcza powołując się na Stary Testament, gdzie Bóg ukazany jest jako ten potężny,mocny, upominający, niszczący swych wrogów - niemalże w zupełni inny sposób niż rysuje Go Nowy Testament (Bóg miłosierny, uczący miłości)
Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał, i nie będziesz im służył, gdyż ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a okazuje łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
2 Mojż. 20:4-6 (por. Wj 20,4-6 BT)
A myślę, że przede wszystkim trudno jest jej to ogarnąć umysłem. Urodziła świętego, wychowywała go, na własne oczy mogła zaobserwować, jak żyje człowiek godny beatyfikacji. To musi ją strasznie dziwić, pewnie nie rozumie tego do końca. Jeżeli jej syn jest święty, to kim ona jest? Coś na wzór matki Jezusa - Marii - ale w dużo mniejszym stopniu ;)
Matka Jezzusaa w bibli jest w stopniu 0.001% ...Sa o niej trzy zdania i wcale tak niepokalana nie byla ,wlasnie tak wazna ze ja nasz p@jeb@@&&@ kler zrobil nastepnym bogiem i wkreca jakies zabawy i kolka Maryjne... Co za bzdury. Pz
To Popiełuszko jest świętym!? Myślałem że go tylko błogosławili, tak nas w szkole uczono że to jest beatyfikacja. A w tv nie pokazali Benedykta a przecież to on czyni osobę "błogosławioną". Ja już wiele razy byłem błogosławiony- za każdym razem gdy przyszedłem na mszę do kościoła.
Widocznie rzadko tam przychodziłeś ;) (Bez urazy:D). Kościół dokonując beatyfikacji uznaje osobę za świętą, przyznaje że w obliczu znanych im faktów osoba ta zasłużyła na zbawienie i zbawiona jest. Beatyfikacja różni się od kanonizacji tym, że ta pierwsza dopuszcza bł. do kultu regionalnego, a druga - przez Kościół na całym świecie.
Więc tylko wybrani przez KK będą blisko Boga ? I Ci co dużo wrzucają na tacę ? Dziękuję za taką wiarę. A kościołowi powinniśmy podziękować za nawoływania o wieszaniu komunistów na jesień - gdyby wojska radzieckie wyszły z garnizonów tłumić bunty Solidaruchów (bo od 1944 stacjonowały w Polsce) to kościoły paliły by się świętym ogniem. Od napalmu :D
Teraz 2: W 2008 była susza. Podobno spowodowana przez komunistyczne zbiorniki retencyjne do których spływała woda tak potrzebna na polach. Normalnie zemsta Bieruta zza grobu. Od 20 lat wolnej, demokratycznej i katolickiej polski miliony inwestuje się w kler i parafie. Nowych zbiorników jakoś się nie buduje. Najwyżej wały się buldożerami usypuje. A gdzie maty higroskopijne ? Betonowe fundamenty. Dlaczego nie ma planów usuwania skutków powodzi ? Słyszę za to cały czas o aborcji, in vitro i eutanazji. Również ze strony PO, które mnie bardzo ale to bardzo zawiodło...
Moim zdaniem beatyfikowanie czlowieka jest naprawde przesada i zabawa w BOGA ! Sram na caly ten koscielny syf..Nie beda mi mowic kto jest swiety a kto pier@(... Sama pozycja kosciola przeczy istnieniu boga..Nie bedziesz mial innych bogow przedemna(jakze to brzmi ludzko a przeciez bog nie ma zazdrosci i pychy), jak dla mnie to wlasnie ksieza proboja przed nim byc. Pz
8Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. 9Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, 10a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich. Księga Powtórzonego Prawa
A ja muszę się pochwalić, że ks. Popiełuszko pracował przy budowie mojej szkoły, która od dwóch lat jest jego imienia i odbywał służbę wojskową w miejscowości położonej 9km ode mnie ;).
Ale to zależy, czy jego matka jest katoliczką, satanistką, czy ateistką. Kto powiedział, że matka beatyfikowanego ma być tego samego wyznania co beatyfikowany. Demot do bani, strasznie do bani.
haha! apropo jego kochania Boga nie wiem nic. Wiem natomiast sporo o jego chrzseścijańskiej, wzorowej neutralności politycznej. No i zasadach- np. jego służba WOJSKOWA
oglądałam film oo ks . Popiełuszce .
musiała to przezyć faktycznie . dobrze że ktoś wogóle pomyślał co ona może czuć . : - ))
Ja nie czuje nie jestem kobietą.
Chyba żadna matka nie chciałaby stracić w taki sposób syna, ale za takie postępowanie na pewno była z niego dumna.
A co musiała czuć w czasie pogrzebu bestialsko zamordowanego syna ? Teraz oczywiście należąca się duma , ale wcześniej ? Płacz , smutek ,żal... :(
Dobry demot.
Podepnę się do pierwszego:
Alt + X ! k*rwa!
demot:Babuszka Ciężkozbrojna:w 1631 roku uratowała Józefa Piłsudskiego z rąk groźnych małp-hitlerowców. Dziś nikt już o niej nie pamięta.
Dzisiaj - pewnie dumę :)
Właśnie - dumę. Pierwsze słowo, o którym pomyślałam po przeczytaniu demota.
ona ma 102lata... szok.. naprawde..
To ludzie tak długo żyją...?
Myślę, że żyła ta długo, właśnie po to, by przeżyć ten dzień.
prawdopodobnie ma 100 lat, ale mówili w TV, że urodziła się w 1921 a w necie jest ze 1910, ale to i tak nie istotne, na pewno czuje się dumna ze swojego syna. Chyba jako jedyna matka na świecie przeżyła beatyfikacje swojego syna!
nie 102 a 100. bo w 1910 się urodziła
no wy chyba jesteście niepoważni -.- nie ma co czuć tylko dumę po tym jak jej syna zamordowano!? Jakby wam zmarła najbliższa osoba to czulibyście smutek i nieogarnioną rozpacz czy dumę!? Myślę, że beatyfikacja nie zrobiła jej różnicy...
ciekawe co czuje, wiedząc że mordercy jej syna są na wolności.. Ciekawe co mordercy Popiełuszki teraz czują, gdy ich ofiara jest znana całej Polsce i zostaje beatyfikowana.. Ciekawe czy ich sąsiedzi wiedzą kim oni są i czy piętnują morderców Popiełuszki..
No właśnie ofiara jest znana a morderca - nie (czyli dobrzy z nich mordercy!)
Ciekawe co czuje, kiedy:
- Jaruzelski, który krzyczał do Kiszczaka: "Załatw to, niech on nie szczeka" jest dziś przedstawiany jako mąż stanu...
- zabójcy jej syna i wielu innych walczących o wolność dostają emerytury o jakiej ona może tylko pomarzyć. Tymczasem Wyborcza publikuje artykuły z poradami dla SBków jak ominąć prawo, które ma zmniejszyć (nieznacznie, niestety) ich emerytury.
Ciekawe co czuje...
@ChowChow mordercy są znani i zostali skazani, ale odsiedzieli tylko małą część swoich wyroków. Gorzej sprawa wygląda jeśli chodzi o mocodawców...
ChowChow jednym z morderców jest niejaki Piotrowski, który świetnie odnajduje się w środowiskach antyklerykalnych i jeśli mnie pamięć nie myli to współpracował on z gazetą "Fakty i mity"-piśmie antyklerykalnym, którego naczelny jest byłym kapłanem, który sam z siebie porzucił sutannę
156 (lub 167) r. - Po męczeńskiej śmierci biskupa Polikarpa i jedenastu wiernych z kościoła w Smyrnie (Turcja) zainicjowano praktykę czczenia zmarłych "świętych" i ich relikwii.
Bóg nic o tym nie wspominał. Jezus też nie...
Mi sie najbardziej podoba fakt, że to ludzie sobie wybierają kto ma byc błogosławiony. Smieszne:) (czekam na minusy:))
"czekam na minusy" - typowa gadka ludzi którzy nie chcą być zminusowani. phew
I co w związku z tym? ś.p. Popiełuszko nie powinien być beatyfikowany, bo to zwyczaj wymyślony przez 11 ludzi?
Pieprzysz mistrzuniu głupoty co tzn że sobie wybierają, nie wybierają sobie pierwszych lepszych tylko zasłużonych. Proces beatyfikacyjny nie trwa jeden dzień ciągnie się całymi latami. I dlaczego to jest śmieszne jeżeli ktoś wybił się ponad przeciętność to dlaczego tego nie podkreślić?
Mistrzu Polikarpie! Kościół nie podaje na tacy ludziom na zasadzie "To jest nowy święty/błogosławiony - macie go czcić!", tylko potwierdza, że rzeczywiście dany człowiek przeżył swoje życie dobrze i z całą pewnością dostąpił zbawienia. Ot, cała historia :)
Chodziło o to, że poganie nie mogli zrozumieć, że jest tylko jeden albo trzy bóstwa (zależnie od interpretacji) i trzeba było kimś zastąpić tradycyjnych bożków. Dlatego też np. to nie Zeus (Bóg) ocalił JPII życie, tylko Hera (Matka Boska od Czegośtam). A później nikt już nie zadawał pytań, bo to się mogło źle skończyć. Dziś zresztą też (przynajmniej w Polsce).
Dlatego że Bóg nie miał z tm nic wspólnego, debilu, tylko jakaś banda to wymyśliła. Z resztą z niewielką ilością wydarzeń z Biblii Bóg miał cokolwiek wspólnego, więc masz racje :)
to taki relikt pogaństwa i w ogóle politeizmu. Kiedyś od wszystkiego miałeś osobnego boga. Teraz się okazało, że Bóg jest jeden i trzeba było każdej dziedzinie życia przypisać jakiegoś świętego. Chrześcijaństwo jest tak popularne, bo potrafiło adaptować lokalne wierzenia do swoich potrzeb.
Bo to wymysl tych klech i ciemnych mas.
@robal14 chrześcijaństwo nie posiada tak sztywnych reguł, jak niektóre religie. Nie widzę w tym nic niewłaściwego, że niektóre zwyczaje są adaptowane. Czytając Twój komentarz wnioskuję, że jesteś ateistą - przeszkadza Ci w czymś ustanawianie i czczenie świętych?
mnie na przykład zasmuca podejście Polakow do takich kościelnych atrakcji - ateizm nie ma tu nic do rzeczy. Beatyfikacja, wszyscy się podniecają, a nic się tak naprawdę nie stało. jak ktoś wyżej napisał mordercy i ci jeszcze bardziej winni z góry siedzą sobie w najlepsze, zaden problem nie został rozwiązany. A my tu pitu pitu o smoleńsku i jakichś kościelnych bzdetach. Bóg też miałby w dupie takie beatyfikacje. Tylko dla tej matki może to coś na pocieszenie
@buntpl, czy fakt, że mam pewną wiedzę o religii musi świadczyć o tym, jestem ateistą? Czy w którymkolwiek miejscu potępiłem przejmowanie pogańskich zwyczajów przez Kościół?
Oj, świętych nie ogłasza się po to by ich czcić, ale po to by pokazywać przykłady. By na pytanie jak mam żyć by być zbawionym można było znaleźć proste przykłady ludzi żyjących nie tak dawno temu. A co do adaptacji zwyczajów pogańskich, oczywiście, że je adaptował, przesunąć ciut datę, zmienić charakter uroczystości, dorzucić coś wartościowego i już problem z ludźmi czczącymi podwójnie święta (i chrześcijańskie i pogańskie) się rozwiązuje. Bo z ludźmi nie należy walczyć za pomocą zakazów, ludzi należy zmieniać podając im do rąk coś pięknego. Jest to prostsze, skuteczniejsze i daje lepsze owoce.
No i co z tego? Przecież to wielcy ludzie, dokonywali cudów, zrobili wiele dobrego, więc taki tytuł im się należy, bez względu na to, kto go wymyślił. Poza tym są na pewno w jakiś sposób wybrani przez Boga.
Ogłoszenie świętym to tylko formalność - zauważ, jak tych ludzi opisuje się po ich śmierci. Dla wielu ks. Popiełuszko był już od dawna święty, tak samo Karol Wojtyła - jeszcze go nie wynieśli na ołtarze, ale dla wielu milionów jest świętym od dawna. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.
@tomtro74
to nie znaczy że nie możemy tego robić, byle w granicach rozsądku ;p
Pewnie dume na przemian ze smutkiem.
Zdemotywowało mnie to na maxa:( ;) :D
pewnie jest z niego dumna :P
Myślę że poza bólem, cierpieniem itp, to dumę
Też jestem Ciekaw co czuje oprócz dumy bo to napewno ale czy przypominaja sie jej wspomnienia itp....
Może coś w stylu: "Opłaciło się, że zginął". A może "zrobili z niego mięso propagandowe i nawet nie spytali mnie, co ja o tym myślę"?
Aż ciężko mi uwierzyć, że rządzący Polską komuniści mogli tak głupio walczyć z Kościołem, za co płacimy cenę do dzisiaj i obawiam się, że szybko się od tej zmory nie uwolnimy. Czy naprawdę myśleli, że Kościół nie wykorzysta kolejnego męczennika ze swoich szeregów? Przecież ma w tym doświadczenie jak nikt inny. Głupota niektórych aż mnie poraża...
Dokładnie... ech, szkoda, że Kościołowi udało się tak wypromować. Na samym początku Polski Ludowej przecież świetnie dogadywał się z Gomułką, a Bierut szedł nawet w procesji Bożego Ciała. Dopiero potem, jak Hlond zmarł, a prymasem został Wyszyński, to się zaczęło. Kościół bronił własnych interesów, a nie ogółu. I się opłaciło, prawda? Już nie wspominam o dołączeniu do rozmów Okrągłego Stołu (przedstawiciele duchowieństwa stroną w negocjacjach rządu z opozycją - w XX wieku w środku Europy!). No ale potem wszystko samo się potoczyło: ustawa antyaborcyjna (nawet prawicowcy przyznają, że nie był to efekt osobistych przekonań, a chęć wynagrodzenia Kościołowi wkładu w walkę z komunizmem), nielegalne zawieszenie krzyża w Sejmie, ledwie powstrzymana totalna iranizacja Polski w czasie tzw. afery aborcyjnej... kiedy społeczeństwo się wreszcie obudzi? Ja wiem, że ducha JPII ciężko przegnać... ale może warto by oświecić społeczeństwo, że o ile zrozumiale tępił on dyktatury antykatolickie, to z tymi katolickimi w Chile czy na Filipinach miał świetne relacje. Ciągnie swój do swego... :/
@glinx11 1.Co konkretnie szkodzi Ci tym, że KK wypromował Popiełuszkę? 2. KK się świetnie dogadywał z komunistami? Poczytaj o np. "dekrecie o o ochronie wolności sumienia" albo o zerwaniu konkordatu z Watykanem w 1945r., KK miał znaczy wpływ w obaleniu komunizmu w Polsce. 3. KK nie był stroną podczas obrad Okrągłego Stołu, tylko mediatorem między rządem a opozycją. 4. Kłóciłbym się czy ustawa antyaborcyjna jest zła, ale to zajęłoby sporo czasu i miejsca. 5. Przegnać ducha JPII? taa, pozbądźmy się go, bo to jest wstyd dla narodu! (to jest ironia jakby co) 6. Nt. Filipin nic nie wiem, ale Chile przez tą dyktaturę uniknęły komunizmu - to chyba dobre wyjście, no nie?
KK z początku nie miał krępacji przed dogadywaniem się z komunistami, dopóki i oni tego chcieli. A zerwanie konkordatu (skądinąd bardzo dobre posunięcie, niestety cofnięte) obowiązywało w każdym demoludzie. Zaś nawet jeżeli wpływ KK na obalenie komunizmu był tak duży, jak twierdzi Radio Maryja, to nie powód, by teraz okazywać im jakieś szczególne względy. Poza tym, jak wspominałem, jak żadna inna grupa społeczna w Polsce miał w tym interes i jak żadna inna na tym skorzystała (ustawa antyaborcyjna, religia w szkołach, Komisja Majątkowa). Mógł być mediatorem, ale nie w czasie oficjalnych rozmów. Owszem, duch JPII, jakbyś nie zauważył, to gwarant hegemonii Kościoła, która nie służy żadnemu państwu, poza tym krzewi nietolerację i antyeuropejskość ("cywilizacja śmierci" - dobre to w ustach człowieka, którego ślepy sprzeciw wobec antykoncepcji doprowadził do śmierci tysięcy Afrykanów w wyniku AIDS). A już z Chile to weź mnie nie rozśmieszaj - CIA i Pinochet wmówili sobie, że DEMOKRATYCZNIE wybrany prezydent Allende - którego jedynym grzechem był fakt bycia socjalistą - chciał wprowadzić w kraju komunizm, tylko dlatego, że miewał kontakty z komunistami z Kuby czy Nikaragui. Owszem, jego reformy z początku nie przyniosły szczęśliwych efektów, ale później - kto wie? Pewne jest, że komunizm Allende był tak samo realny jak komunizm Republiki Hiszpanii w okresie międzywojennym - wymyślony na potrzeby propagandy ich wrogów. No i przyznasz chyba, że cena za to "uniknięcie komunizmu" - siedemnaście lat jednej z najokrutniejszych latynoskich dyktatur - była dość wysoka.
@glinx11 1. Podaj przykład jak KK chętnie dogadywał się z komunistami (tylko bez "ksiądz X donosił na Kowalskiego) 2. Nie słucham Radia Maryja, ale trochę czytam książek historycznych (tak, tylko te zmanipulowane i ocenzurowane przez katoli) i pierwszy raz słyszę, że KK miał mały wpływ na obalenie komunizmu. 3. O np. religii w szkołach myślałem, że to zwykli ludzie nalegali na to (pewnie byli zmanipulowani przez KK) 4. Mam naprawdę nadzieję, że to co piszesz o JPII to jest prowokacją 5. W Afryce nie mają wody/leków/jedzenia, ale gdyby nie postawa KK to mieliby za to prezerwatywy? 6. Więc oprócz KK, manipuluje mną jeszcze CIA; "jego reformy z początku nie przyniosły szczęśliwych efektów, ale później - kto wie?" Heh, pod Twoim demotem o Kościuszce napisałeś, że "w polityce nie licza sie intencje, tylko rezultaty" - teraz z całą pewnością piszę: "katolicka" dyktatura jest lepsza od komunizmu (IMO realnego wtedy) 7. Pytanie: masz lewackie poglądy?
Już podałem: w pierwszych latach powojennych. Wyszyński był zdeklarowanym antykomunistą, który zabraniał podwładnym chodzenia na rozmowy z tymi "demonami" bez swojej autoryzacji, a jak go zamknęli to już aż do odwilży panowała otwarta wojna Kościół-państwo. Gomułka trochę to ułagodził, a Gierek i Jaruzelski byli Kościołowi nawet przychylni (co przyznaje w wywiadzie sam Glemp). Co do podręczników, jakie czytasz: nie mówię, że ktoś stał nad tymi ludźmi i kazał im to pisać. Ale przecież sam doskonale wiesz, że od dziecka powtarzali ci, że ten Kościół jest dobry, że nas obronił od dyktatury i tym podobne frazesy, jak np. to, że to JPII zawdzięczamy obalenie komunizmu (gdyby nie Reagan, to Lolek mógłby najwyżej Kremlowi nagwizdać). No i przekładają to, jak im całe życie powtarzano, do podręczników, jakie piszą, co zresztą uprawdopodabnia ewentualność, że zostaną wydane (bądź co bądź to całkowicie oddany KK rząd - każdy od 1989 - o tym decyduje). Z religią w szkołach sytuacja wyglądała identycznie: ksiądz proboszcz mówi, że to źle, że nie ma religii, to ciemny lud powtarza za nim to samo. I nie, nic co piszę o JPII nie jest prowokacją - nie mam go za co podziwiać i wyrażam całkowicie szczere poglądy, do których doszedłem po wielu latach rzeczowej analizy. Co do Afryki, to ty chyba nie zdajesz sobie sprawy, że tam wciąż się pali na stosach wiedźmy. Jeżeli mamy jakąś katolicką wioskę, to wiesz, co by zrobili z kimś stosującym kondoma? Na pal go nabili, no bo przecież "Ojciec Święty powiedział, że to zło". A co do Chile, to ty z kolei utwierdziłeś mnie w swoim przekonaniu. Allende NIE WPROWADZAŁ komunizmu w swoim kraju, tylko socjalistyczne reformy! Żadna reforma nie przynosi efektów od razu, ale czy Pinochet i s-ka na to czekali? NIE! Zresztą ogólny bilans jest jednoznaczny: wojsko, przy niekwestionowanej pomocy CIA obaliło legalny rząd w demokratycznych od ponad 40 lat Chile i wprowadziło krwawą dyktaturę. A nawet gdyby Allende miał wprowadzić komunizm... to w sumie wcale nie byłoby lepiej. W 1990 pewnie i tak wróciłby kapitalizm, a poza tym komunizm nie odstawał od kapitalizmu aż tak bardzo w państwach bardziej zacofanych jak np. w Azji, Afryce czy Ameryce Łacińskiej. Porównaj sobie socjalistyczną Kubę i jej kapitalistycznych sąsiadów na Karaibach. Dla nas komunizm = zacofanie, ale tylko dlatego, że w latach 60. kapitalizm USA, Kanady i Europy Zachodniej zreformował się tak, że zaczął dawać świetne wyniki, którym komunizm nie umiał sprostać. Kapitalizm w wydaniu innych krajów nie był już tak efektywny. A co do Twojego pytania, to po pierwsze podział na prawicę i lewicę jest już dawno przeterminowany (no bo jak scharakteryzować kogoś takiego jak ja, który ma prawicowe poglądy na gospodarkę - czyli kapitalizm - a jest liberalny w strefie obyczajowej?). A nawet gdybym miał LEWICOWE (a nie lewackie, czyli skrajne) poglądy... to co?
@glixn11 Od młodości wpajają mi też miłość do Polski i nie widzę w tym nic niewłaściwego. Masz rację, w skali globalnej Reagan miał główny udział w obaleniu komunizmu, ale gdyby nie JP2 to upadek komunizmu w Polsce wyglądałby inaczej. Chodzę do kościoła od młodości i nigdy nie przypominam sobie, żeby ksiądz mówił coś o koniecznej religii w szkole, choć nie wątpię, że tak myśli. Poza tym Ty chodzisz do kościoła albo słuchasz księży skoro to wiesz? Poczytałem teraz trochę o tamtejszym paleniu na stosach wiedźm i nic nie znalazłem, że to ma coś wspólnego z KK, tym bardziej coś o prezerwatywach, a to wszystko znalazłem na niewiarygodne.pl (sic!) - jeśli nie o to Ci chodziło to poproszę o źródło. Chile - nie będę się kłócił, co wiedziałem, to powiedziałem. Porównanie Kuby do państw okolicy: PKB Kuby ok 4,5k USD, Bahamy 26k, Barbados 18k. Co do lewicy, prawicy widocznie nie nadążam za zmianami, a znajomość Twoich poglądów ułatwiłoby mi zrozumienie czym się kierujesz w dyskusji ze mną.
Ciekawe co czuje kiedy jej syn jest krojony na kawałki i rozsyłany po różnych kościołach ?
Jego ciało nie własnością Kościoła, jeśli je "pokroją" i roześlą do kościół to tylko i wyłącznie za jej zgodą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 23:24
wczoraj w Warszawie wyglądała o niebo lepiej niż na tym zdjęciu.a ja myślę, że w takiej chwili czuje się przede wszystkim dumę i też pewnego rodzaju satysfakcję z docenienia tego co ks.Jerzy robił
I to ma być demotywator? Mam wrażenie, że demotywatory zamieniają się w "centrum chwytliwych tematów". :/ :/
i bez beatyfikacji doceniała dokonania swojego syna
demot:syn księdza:co czuje syn na beatyfikacji ojca ?
dobry demotywator
demot:to uczucie:gdy twoj stary to jezus
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 20:03
Jeden z jego oprawców mieszka na moim osiedlu :/
Jego zleceniodawcy zaś co i już w TV się pokazują...Zaiste w ciekawych czasach przyszło nam żyć...
Właśnie ciężko mi to sobie wyobrazić.
Z jednej strony ogromny smutek, bo wiadomo w jaki sposób umarł ksiądz Jerzy, a z drugiej strony, skoro to beatyfikacja, to dość radosna chwila.
Pytanie, które uczucie są silniejsze: smutek i żal, czy radość i duma?
Jakie "radosne"? Hello? Mówimy o Kościele katolickim! Nie zapominaj, że tam "każdy święty chodzi uśmiechnięty, a każdy wierny humor ma mierny".
Powinna radość, smutek powinien być dla chrześcijanina możliwie obcy. jak jest w praktyce, no cóż, pozostaje wiele do zdziałania dla duszpasterstwa.
Dla każdego chrześcijanina proces beatyfikacji jest potwierdzeniem osiągnięcia najważniejszego celu człowieka - pojednania z Bogiem. Pani Popiełuszko jest osoba głęboko wierzącą, zapewne odczuwa wielką radość, że jej syn dostąpił najwyższego możliwego zaszczytu. Nie bez pozoru w Kościele śmierć świętego nazywa się "narodzinami dla nieba".
moim zdaniem ta kobieta jest dumna ze swojego syna :)
Ona jest przedewszystkim pobożna i nie myśli o nim jak o synu, tylko jak o jednym z wielu świętych - człowieku godnego naśladowania i który może "cośtam" w górze zdziałać dla niej, dla Polski, dla świata . . .
wlasnie..baardzo trudno jest to sobie wyobrazic. Wlasnie zastanawialam sie nad tym , gdy ogladalam owa beatyfikacje, na pewno, musi byc dumna z syna..
Wie czy wierzy że tak jest?
jasne, ze wyobrazam, zdarza mi sie to kazdego dnia.
wiecie co? ja ją odwiedzę w trakcie wakacji. Pojadę do wujka, który mieszka jakieś 10 minut rowerem od Niej i się zapytam.
ludzie a czego sie spodziewaliscie po tym jak ktos wtykał nos w nie swoje sprawy?? tym bardziej ze nadepnal na odcisk ruskim!! osobiscie nie mam nic do ks. popieluszki ale duchowni nie powinni zajmowac sie polityka... a w polsce jak na zlosc biskupi i kardynalowie maja do powiedzenia tyle co minister w gabinecie premiera ... chore! sam Jezus powiedział: "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu co boskie." tymi slowami chcial pokazac ze zeby nie mieszac wiary do polityki. aczkolwiek to mu sie nie udalo ;-/ efekty widzicie sami
Jeśli stawiasz zarzuty to niech to będą zarzuty podparte konkretną wiedzą a nie powtarzanie sloganów, którymi karmią nas media. Jeśli chodzi o ks. Popiełuszkę, to w swoich kazaniach nigdy nie mówił o ludziach, nikogo nie potępiał, nigdy nie padło zdanie: "komunizm jest zły". Mówił tylko o godności człowieka, o prawie do wolności. Do czego on się mieszał? A nawet jeśli to czy nazywanie zła złem jest czymś nieodpowiednim?
kolego/koleżanko moge sie mylic ale w tamtym okresie raczej znaczna czesc duchownych poruszala w swoich kazaniach problematyke godnosci czlowieka oraz prawa do wolnosci-PONIEWAZ TAK WYNIKA Z PISMA SWIETEGO. 20 lat trwa ta nasza "wolnosc" i cala reszta duchownych tamtego okresu ma sie dobrze. Czyzby wszyscy wspopracowali z SB tylko cnotliwy i prawy ks. Popieluszko nie i dlatego spotkala go ta niesprawiedliwa smierc? Dlaczego zabito jego a nie ksiedza/zakonnika trzy parafie dalej? Wtedy to chyba każdy potencjalny duchowny byl wrogiem "systemu" a nikt na nich reki nie podniosl?
mkochano: Żyją sobie do dziś? Ja przepraszam, ale czy Ty sugerujesz, że w tamtych czasach z księży zamordowano TYLKO ks. Popiełuszkę? Proszę Cię. W tamtym czasie było pełno księży którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Im więcej ludzi gromadził w okół siebie taki ksiądz i tym większe miał szanse, że zostanie usunięty. Dowiedz się najpierw czegoś w temacie, który poruszasz x]
ale polski kosciol lansuje tylko jednego. a o reszcie wspomina sie tylko w charakterze statystyk. dlaczego? amen.
Poczytaj sobie o Departamencie IV MSW. Był on wyspecjalizowany do zadań zwalczających kościół- porwania, pobicia, mordy na kapłanach uznanych za 'szczególnie niebezpiecznych', czyli właśnie tych którzy gromadzili wokół siebie ludzi spragnionych wolności. Represje rozpoczęły się tuż po zakonczeniu wojny. A dla przykładu: w 1982 SB rozpoczęło akcję "Kruk",na potrzeby której stworzyło listę około stu duchownych szczególnie niebezpiecznych dla systemu. Co ciekawe na miejscu pierwszym owej listy nie był ks. Popiełuszko, tylko żyjący do dziś ks.Małkowski (jego kazania były znacznie ostrzejsze od kazań Popiełuszki, ale z racji ze ten drugi miał wokół siebie większą rzeszę ludzi, kolejność na iście się zmieniła). Mam wyliczać kapłanów którzy zginęli w tym czasie w 'niewyjaśnionych okolicznościach'? o. Kowalczyk, ks.Palimąka, ks. Niedzielak, ks. Zych... i wielu innych, a to tylko okres 84-89. Kilkudziesięciu zginęło, tysiące było represjonowanych, więzionych, bitych... Pytasz dlaczego zginął właśnie Popiełuszko? Był pierwszy na liście... był kapelanem Solidarności, a władza widziała w niej ogrmone zagrożenie dla systemu. Musieli pokazać kto tu rządzi, wystraszyc działaczy opozycji... A jeśli chodzi o 'lansowanie' Popiełuszki... To ludzie zaczęli to robić. Około miliona wiernych na pogrzebie... to oni zaczęli domagać się jego beatyfikacji.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2010 o 18:14
gdyby myślała że miała syna kóry zmarnował życie został coś przez jakąś sektę i były ulice w sobotę zamknięte w mojej stolicy od 14 do 18 przez tego patafiana
Brawo, kultura oraz składanie zdań i stawianie przecinków dorównuje twojej inteligencji.
Aaaa.. co mnie to obchodzi?
Normalny człowiek nic by nie poczuł.
Beatyfikacja ? Tak go wychowała i nauczyła o życiu, że skończył jako ksiądz. Za dużo żelków chyba...
Ee, ja chyba byłbym dumny że mam takiego syna?. I na pewno nie płakałbym z żalu tylko z radości.
człowiek człowieka nie jest w stanie uczynić świętym! możecie się nie zgadzać ale nikt z nas Bogiem nie jest!
Kościół nie czyni świętym. On tylko próbuje przez wiele lat znaleźć dowody i znaki za tą świętością przemawiające.
dumę, szczęście... :)
Beatyfikacja - decydowanie za Boga kto ma zostać świętym. Chyba, że Bóg powiedział jednemu z księży kogo uważa za świetego. W końcu Ksiądz często przeprowadza dialog (nie monolog) z Bogiem i przy okazji przekazuje Mu nasze grzechy usłyszane w konfesjonale. Obłuda= kościół katolicki
takich przypadków jest więcej, wystarczy spojrzeć na uniwersalne przykazania, które zostały przez księży ZMIENIONE. kto je dał? Bóg. Czy Bóg wie co będzie? wie. Dał przykazania na dziś, jutro i pojutrze. Dlaczego zostały zmienione? Bo świat się zmienia! Tyle tylko, że Bóg wiedział, że się zmieni.
a skąd ja mam to, ku*wa, wiedzieć? słaby demot
W ogole co to gowno robi na glownej to nie wiem...
za przeproszeniem ku*wa skopiowałeś/aś mojego demota:
http://demotywatory.pl/1678401/Marianna-Popieluszko
minus za ksero! i ja mysle ze musiala czuc sie zajebiscie :D
Z pewnością dumę.
zapytaj tą panią... nikt nie może wiedzieć co czuje druga osoba... demot słaby, ale temat chwytliwy i główna? demoty na psy schodzą... ale potraktuję ten demot jako pytanie socjologiczne: co byś poczuł gdyby członek Twojej rodziny został bohaterem określonej, dużej grupy Polaków? odpowiedziałbym, że: DUMĘ!!!
chcesz? ja wyżej wspomniałem mogę się zapytać. Będę miał okazję
Współczuje tej kobiecie, ale beatyfikacja człowieka? To świetokractwo w oczach bożych.
My Ateiści obłudnikami? My nie wygrzebujemy cudzych zwłok by wyciąć z nich kawałki do których potem się modlimy. Heh "Cywilizacja śmierci".
Def błogosławionego (za wiki)"Kościół w akcie beatyfikacji zezwala na publiczny kult takiej osoby w skali lokalnej np. diecezji lub ograniczonej do pewnej grupy wiernych np. zakonu czy zgromadzenia zakonnego".
No więc czuje się jak ktoś kto urodził kogos do kogo można się teraz modlić...a pamięta jak powstał i w pieluszkę robił...i tu dochodzimy do paradoksu jak to kościół mówi nam kogo mamy czcić i od kiedy( ale to są rozważania agnostyka).
A ta kobieta to pewnie poprostu tęskni za synem i jest z niego dumna,bo jakby nie patrzec sukces odniósł ponadczasowy...
My nie modlimy się do ks. Popiełuszki. My modlimy się do samego Pana Boga. Wierzymy, że ks. Popiełuszko jest blisko u Boga i za jego wstawiennictwem możemy uprościć potrzebne nam łaski. KPW?
A jeszcze tydzien temu nie był blisko?...A od wczoraj masz tego człowieka na ołtarzach,z aureolką i wg def. jest obiektem kultu...oj KPW aż za dobrze...
Oczywiście, że tydzień temu także był blisko ołtarzy. Człowiek święty od chwili śmierci pozostaje z Bogiem. To właśnie jest zadanie procesu beatyfikacyjnego - by udowodnić ponad wszelką wątpliwość świętość człowieka, by móc powiedzieć ludziom:"On(a) na pewno jest z Bogiem, możecie go/ją prosić o wstawiennictwo"; z pewnością ten proces nie służy - jak się niektórym tu wydaje - do TWORZENIA nowych świętych. Święci są świętymi od śmierci, nie od kanonizacji. Jakiekolwiek kościelne formalności stanowią jedynie ludzkie potwierdzenie tego, co czyni Bóg.
Sensem komentarzy jest zastanowienie się po co wogóle w religii katolickiej są ci "święci".Czemu pozwala się czcić zwykłych ludzi...Muzułmanie są w tej kwestii bardziej rygorystyczni(Ortodoksyjny islam nie uznaje kultu świętych, ponieważ wszelka cześć należna jest jedynie Allahowi-źródło wiki).Dziwnym jest odciąć śmiertelnikowi palec(oby tylko),zamknąć w skrzynce i otaczać kultem...ps.To potwierdzanie świętości przez kościół,które rzekomo ma byc jedynie formalnością...A ile tyś ludzi żyło zgodnie z wiarą i za nią codziennie ginie...Oni też (wg. podziału na świętych i resztę) są blisko a swoistego certyfikatu nie mają i ich kult jest zabroniony...Ja rozumiem,że jakaś religia musi sobie poszukać przykładów moralnych do nasladowania ale przypisywać człowiekowi ponadnaturalne moce i wstawiennictwa oraz odcinać coś i oddawać cześć...no to już dla mnie za dużo...
Wy wierzycie , ze słowa człowieka przekonaja Boga do tego by kogos zrobic świetym.... Polecam niezła lekture tytuł : BIBLIA!!!!!
Zgadzam się z niektórymi. Smutna to ona jest na pewno i bedzie jeszcze dlugo ale pewnie czuje też niezwykłą dumę i radość w końcu jej syn jest świętym...
Ja chyba nie chciałabym mieć syna-świętego (czy beatyfikowanego). To musi być głupie uczucie, pamiętać, jak przez wiele lat krzyczałeś na dziecko, że zachowuje się jak łobuz - a tu nagle święty... Jak tu krzyczeć na świętego? I kazać mu wynieść śmieci? Chciałabym, żeby mój syn był szanowany i podziwiany, ale nie chciałabym, żeby był obiektem religijnego kultu. Chociaż kobieta, która była świadkiem cierpienia i pohańbienia swojego syna ma pewnie inne podejście do tej sprawy i po prostu cieszy się, że ludzie, dla których zginął, nadal o nim pamiętają.
Kur wa nienawidzę takich demotów. Są wtórne, płytkie i robione tylko po to, żeby dostać się na główną minimalnym wysilkiem intelektualnym.
nie mam zielonego pojecia
nie wejdziemy do jej glowy i sie nigdy do konca nie doweimy. mysle, ze na pewno wolalaby widziec syna zywego, ale ma satysfakcje z tego, ze byl dobrym czlowiekiem.. nie wiem.. trudne pytanie
Wspaniała musi być świadomość, że wypełniło się swój matczyny obowiązek doskonale i wychowało dziecko, którego wynoszą teraz na ołtarze.
demot:Każdy rodzic czuje to samo:kiedy chowa swoje potomstwo, a to że dożyła beatyfikacji syna może świadczyć o jej wierze w Boga
dziennie giną setki ludzi a wy martwicie się o matkę jakiegoś klechy
Jakiegoś? Masz na myśli jakiegoś klechę który podczas masowej obłudy, przywracał nadzieję ludiom? Osobę która mimo gróźb, zastraszań, momentów w których teoretycznie było po nim, zbierał się , wracał na ambonę i ciągle wspierał ludzi? On żył w czasach kiedy za zwykłe ułożenie palców w literkę V i podniesienie ich do góry można było iść do więzienia! Ale do kogo ja to mówię...
:( czemu takie gówna wchodzą na główną ? co może czuć będąc przy beatyfikacji ? dumę, nic więcej
Wyobrażam sobie co czuje, po tylu latach od śmierci w związku z jego beatyfikacją odczuwa jedynie dumę i nie widzę w tym nic demotywującego.
Poddaje się, jak przerobić tego demota. Pod spodem niby jest instrukcja ale nie działa :(.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 22:33
dokładnie tak jak pisze :) tylko nie rób żadnych spacji. i musisz przeladowac strone zeby zobaczyc. i nie pisz nic oprocz tego wzoru. demot:to co chciales napisac:podpis do tego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 22:40
Dziękuję :).
Popiełuszko wychował się na wsi obok mojego miasta. Z jego rodziną witam się bardzo często, mają własny sklep, a grób Popiełuszki gdzie można zapalić znicze jest również na cmentarzu w moim mieście. Jak najbardziej "mocne"
który sklep w Suchowoli do nich należy? albo gdzie jest ten sklep?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2010 o 16:37
demot:Matka Popiełuszki:co czuła gdy jej syna cięto na relikwie?
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 22:47
TO JEST PRAWDZIWY DEMOT
!!!
szacun - PaulTheGrey
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 23:52
Bardzo dobre podsumowanie całości.Zdecydowany plus.
Chciałem dopisać dokładnie to samo! I to powinno się znaleźć na głównej
Zabawne, wrzuciłem taki i trafił do archiwum. Chyba komuś popsułem poranny paciorek. ;]
Rozwój intelektualny zatrzymał się w niektórych dziedzinach na bardzo niskim poziomie. Nadawać tytuły świętych sobie samym? Przeczycie wierze, swoim przekonaniom i teorii życia zgodnie z którą człowiek idealny (święty) nie istnieje.
Ogladalem retransmisje w TV z matka, ktora sie strasznie wzruszyla, na co odpalilem: Ty sie raczej na to nie nastawiaj ;)
zajebiscie musi sie czuć.
Debili nie brakuje, ale w bieżących komentarzach jest wiele mądrych wypowiedzi i to mnie cieszy, odzyskuje wiarę w polskie społeczeństwo, ze jeszcze do reszty się nie zeszmaciło i nie zniknęło w szambie debilizmu. Jedno z
przykazań mówi "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" i kościół katolicki łamie je aż miło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2010 o 23:46
A wiecie może, że ona w Watykanie podczas jakiejś audiencji u papieża Jana Pawła II oficjalnie wybaczyła mordercom swojego syna ?? Pytanie brzmi jak oni musieli się wtedy czuć ?!
Nie mam pojęcia co ona może czuć, wydaje mi się, że ogromną dumę a zarazem smutek z braku dziecka
demot:Marianna Popiełuszko:Wyobraź sobie co czuje, będąc na głównej.
I za takie postępowanie na nasz naród spływają ostatnio same nieszczęścia. Jak można wygrzebać z ziemi nieboszczyka, urwać mu kawałek ręki, wsadzić do akwarium, i się do tego kawałka modlić. To zajeżdża pogaństwem i sektą z daleka. Bym się bardziej rozpisał ale mi się nie chce, a i tak zostanę zaraz zminusowany przez pseudo katolików, którzy nawet nie wiedzą w co wieżą.
Pozdrawiam, Luteranin from Toruń ;)
Powinieneś zostać zminusowany, bo bzdury opowiadasz i tyle. Kto to widział, żeby się katolik modlił do jakiejś relikwii, obrazu czy figury? Modlitwa zawsze jest kierowana do Boga, czasem za pośrednictwem jakiegoś świętego.
Już miałem napisać jakiś komentarz krytykujące te poganizmy pod biblijną egidą, ale Horney akurat się uplasował z celnym komentem, to się powtarzał nie będę.
Perun, Swaróg, Łuna i Dadźbóg do beatyfikacji!
to maryja dziewica.
Widzę że większość z was jest totalnie pustych, jakie pogaństwo?? jakie znowu wielobóstwo?? jest jeden Bóg, a świeci to ludzie wywyższeni, osoby ze szczególnymi cnotami, wybijające się spośród innych. Kościół zezwala na kult aby wierni za ich pomocą mogli uzyskać potrzebne łaski od Boga, wszytko jest jasne proste i przejrzyste. Oczywiście kult świętych nie był wprost powiedziany przez Jezusa ale Jezus żył w świecie żydowskim i kierował się prawem żydowskim dlatego nie musiał regulować niektórych kwestii. Fakt Kościół przejął wiele pogańskich zwyczajów, ale nie wiem czy jest w tym coś złego, dzięki temu mamy różnorodność i bogactwo tradycji przede wszytkom ludowych. Kościół dzięki temu zbliżył się do ludzi i stał się dla nich bardziej przyjazny.
A co czuje matka nowego błogosławionego, nie wiem, ale zakładam że wolałaby żeby żył.
Umrzyj. Byleby szybko.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co ta kobieta czuje i nie sadzę ktokolwiek inny to potrafi prócz tej Pani.
@chmielicks, no co Ty, pogaństwo jest ok, dobrze że Kościoł Katolicki je propaguje :)
Módlmy się do najświętszych rąk ojca Pio, na których pozdychały miliony plemników przy masturbacji.
Gdybyś przeczytał Biblię, wiedziałbyś, czym jest świętość wg chrześcijan, nie pogan.
Dziękuję
w życiu liczą sie dwie rzeczy:
swój wlasny oryginalny pomysl
http://demotywatory.pl/1678401/Marianna-Popieluszko
oraz kumpel admin :-|
zaskarż go, takie przestępstwo zasługuje na odpowiednią sankcję..
@Sensymilja
Gdybyś miał chociaż trochę dobrego smaku i szacunku to nie gadałbyś głupot, możesz oskarżać, możesz kpić ale to tylko będzie świadczyło o tym że jesteś ignorantem i hipokrytą, bo kiedy przyjdzie czas to na kolanach pójdziesz do kościoła po odpuszczenie grzechów, czego Ci serdecznie życzę. Dla Twojej informacji czytałem biblię i wiem czym jest świętość, Ty oczywiście tez przeczytałeś i masz na poczekaniu 10 fragmentów wyrwanych z kontekstu na obalenie mojego zdania, spoko, tylko kto każe Ci się napinać i obrażać innych bez jakichkolwiek dowodów?? Własny niepohamowany egoizm?? czy może potrzeba wyeksponowania swoich przekonań i wywyższenia własnego zdania na tle innych??
Jest jeden Bóg a świeci i błogosławieni to ludzie którzy w swoim życiu kierowali się zasadami wiary i dali dowód tego że często mogą oddać życie za wiarę w Boga, że są w stanie poświęcić swój najcenniejszy dar, życie, ciekawe ilu niewierzących mogłoby się zdobyć na takie poświecenie?? Święci stanowią wzór do naśladowania, dlatego propagowane są ich pozytywne cechy, jednocześnie nie wolno zapomnieć że byli to tez ludzie targani namiętnościami, jednak często umieli nad nimi zapanować i tak ukształtować swoją egzystencję że mogli stać się wzorami do naśladowania. Można się do nich modlić ale nie trzeba, kto nie chce nie musi.
@up Umrzyj. Po pierwsze, wydaje mi się, że w chrześcijaństwie jest jeden jedyny wzór do naśladowania i jest nim Jezus oraz droga do wzorca jaką są przykazania. Wymysł ze świętymi to wymysł tej religii w miejsce pomniejszych bożków pogańskich. I tak jak mieliśmy bożka od podróży tak teraz mamy Krzysztofa, itd. A ponieważ to przetrwało i na dodatek ktoś wpiera mi, że palec Popiełuszki wyleczy raka prostaty a dotyk gałki ocznej zamieni zatwardziałego komucha w chadeka to takie debilizmy trzeba piętnować. Świadoma wiara a kretynizm to zgoła dwie odmienne rzeczy, a propagowanie debilizmu to chyba czołowe zadanie ideowe polskiego kościoła. Polski kościół (chyba jako ostatni na świecie) wyprawia takie rzeczy i mentalnie zatrzymał się chyba w średniowieczu. I niestety poddańczo-chłopska mentalność większości Polaków daje im przyzwolenie na posiadania latyfundiów (dalej, k.urwa w XXI wieku!), szerzenie zabobonów i ciemnoty. A wystarczy, że pojawi się ktoś naprawdę mądry i oświecony to dawaj nakładają na niego anatemę, jak na pewnego księdza z Wrocławia. Tyle. Umrzyj albo zmądrzej.
cały Kościół, nie tylko polski oddaje cześć relikwią. Jak dla mnie (mimo iż jestem chrześcijaninem) jest to dość dziwne
Podczas beatyfikacji o tym samym cały czas myślałem,co może czuć matka Ks.Jerzego.Coś nie do pomyślenia nawet,nawet nie wiem co wtedy czuła,może wspominała jak Ks.Jerzy miał święcenia kapłańskie itp...
@chmielicks, masz rację, Biblię czytałam, teraz czytam po raz drugi.
Wszyscy ludzie są powolani do świętości, ale Bóg jasno mówi o sobie "Jestem Bogiem zazdrosnym", nie chce więc byśmy czcili kogokolwiek innego, czy to świętych , czy Marię. Tylko jego mamy słuchać bez względu na wszystko, nawet jeśli "Anioł z nieba będzie głosił nam inne prawdy".
Katolicki kult świętych zahacza już mocno o demonologię, gdybyś poczytał na ten temat, tobyś wiedział.
Nie chcę tu nikogo obrażać, chciałam tylko zwrócić uwagę na głupotę Twojej wypowiedzi ( uwaga, NIE TWOJĄ! Twojej wypowiedzi)
tego akurat nie wiemy czego Bóg chce a czego nie, to wie tylko Bóg :) z Pisma Świętego napewno nie odczytasz takiego przesłania (że nie mamy oddawać czci Maryi - MATCE BOGA), zwłaszcza powołując się na Stary Testament, gdzie Bóg ukazany jest jako ten potężny,mocny, upominający, niszczący swych wrogów - niemalże w zupełni inny sposób niż rysuje Go Nowy Testament (Bóg miłosierny, uczący miłości)
pewnie ma wyj33bane jajca na to
Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał, i nie będziesz im służył, gdyż ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a okazuje łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
2 Mojż. 20:4-6 (por. Wj 20,4-6 BT)
Ws
radzio, a Ty co? Jakie wyznanie?
W sumie to Bóg wybiera kto będzie świętym ale trudno zaprzeczyć że ksiądz Popiełuszko na to zasłużył
Gówno prawda. Żaden człowiek nie zasługuje na to, żeby być świętym.
Dokładnie, żaden człowiek nie zasługuje na to. Niestety wiara katolicka to jedna z najbardziej zakłamanych sekt na świecie.
A myślę, że przede wszystkim trudno jest jej to ogarnąć umysłem. Urodziła świętego, wychowywała go, na własne oczy mogła zaobserwować, jak żyje człowiek godny beatyfikacji. To musi ją strasznie dziwić, pewnie nie rozumie tego do końca. Jeżeli jej syn jest święty, to kim ona jest? Coś na wzór matki Jezusa - Marii - ale w dużo mniejszym stopniu ;)
Matka Jezzusaa w bibli jest w stopniu 0.001% ...Sa o niej trzy zdania i wcale tak niepokalana nie byla ,wlasnie tak wazna ze ja nasz p@jeb@@&&@ kler zrobil nastepnym bogiem i wkreca jakies zabawy i kolka Maryjne... Co za bzdury. Pz
To Popiełuszko jest świętym!? Myślałem że go tylko błogosławili, tak nas w szkole uczono że to jest beatyfikacja. A w tv nie pokazali Benedykta a przecież to on czyni osobę "błogosławioną". Ja już wiele razy byłem błogosławiony- za każdym razem gdy przyszedłem na mszę do kościoła.
Widocznie rzadko tam przychodziłeś ;) (Bez urazy:D). Kościół dokonując beatyfikacji uznaje osobę za świętą, przyznaje że w obliczu znanych im faktów osoba ta zasłużyła na zbawienie i zbawiona jest. Beatyfikacja różni się od kanonizacji tym, że ta pierwsza dopuszcza bł. do kultu regionalnego, a druga - przez Kościół na całym świecie.
Aa no widzisz, tegoż nie wiedziałem :)
przeżyła to jak każda matka (płacz) itp
szkoda mi jej :((
Więc tylko wybrani przez KK będą blisko Boga ? I Ci co dużo wrzucają na tacę ? Dziękuję za taką wiarę. A kościołowi powinniśmy podziękować za nawoływania o wieszaniu komunistów na jesień - gdyby wojska radzieckie wyszły z garnizonów tłumić bunty Solidaruchów (bo od 1944 stacjonowały w Polsce) to kościoły paliły by się świętym ogniem. Od napalmu :D
Teraz 2: W 2008 była susza. Podobno spowodowana przez komunistyczne zbiorniki retencyjne do których spływała woda tak potrzebna na polach. Normalnie zemsta Bieruta zza grobu. Od 20 lat wolnej, demokratycznej i katolickiej polski miliony inwestuje się w kler i parafie. Nowych zbiorników jakoś się nie buduje. Najwyżej wały się buldożerami usypuje. A gdzie maty higroskopijne ? Betonowe fundamenty. Dlaczego nie ma planów usuwania skutków powodzi ? Słyszę za to cały czas o aborcji, in vitro i eutanazji. Również ze strony PO, które mnie bardzo ale to bardzo zawiodło...
Moim zdaniem beatyfikowanie czlowieka jest naprawde przesada i zabawa w BOGA ! Sram na caly ten koscielny syf..Nie beda mi mowic kto jest swiety a kto pier@(... Sama pozycja kosciola przeczy istnieniu boga..Nie bedziesz mial innych bogow przedemna(jakze to brzmi ludzko a przeciez bog nie ma zazdrosci i pychy), jak dla mnie to wlasnie ksieza proboja przed nim byc. Pz
8Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. 9Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, 10a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich. Księga Powtórzonego Prawa
Do tych, którzy nie wiedzą: ona ma 90 lat, a nie 102 ani 100
A ja muszę się pochwalić, że ks. Popiełuszko pracował przy budowie mojej szkoły, która od dwóch lat jest jego imienia i odbywał służbę wojskową w miejscowości położonej 9km ode mnie ;).
Ale to zależy, czy jego matka jest katoliczką, satanistką, czy ateistką. Kto powiedział, że matka beatyfikowanego ma być tego samego wyznania co beatyfikowany. Demot do bani, strasznie do bani.
gdybyś znał(a) trochę biografię ks.Jerzego to byś wiedział(a) że pochodził z głęboko wierzącej rodziny i dzięki niej tak ukochał Boga
haha! apropo jego kochania Boga nie wiem nic. Wiem natomiast sporo o jego chrzseścijańskiej, wzorowej neutralności politycznej. No i zasadach- np. jego służba WOJSKOWA
no pewnie teskni za synem jak tesknila do tej pory.
lecz się