przy znajomych często ale przy przyjaciołach nigdy oni zawsze zrozumieją i za to im dziękuje może to dziwne że to napiszę ale kocham moich przyjaciół bez względu na ich płeć, kocham ich jak rodzine...
ja mam dwojga przyjaciół dziewczynę i chłopaka, obydwojga kocham jak braci poszedłbym w piekła
bram za nich. pewnie jak większość słowo przyjaciołach widzicie większą grupę a czasem to tylko dwoje
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 czerwca 2010 o 10:44
@endlessly84 uważam, że nie masz racji. A jeśli masz dużą rodzinę która ciągle się powiększa to w nich też jest coraz mniej prawdziwości? Przyjaciół można mieć wielu! Jeśli myślisz że przyjaciela (w twoim przypadku przyjaciółkę) można mieć tylko jednego to jesteś chyba jeszcze niedoświadczoną nastolatką. Dorośniesz to zrozumiesz mam nadzieję. Pozdrawiam. A co do demota to idealnie pokazuje to, że wiele osób często zakłada "maskę" przed przyjaciółmi. Może żeby ich nie martwić? Piękne zdjęcie i myślę, że zrozumiałbym je nawet bez podpisu, ale brawa dla autora, że wyciąga na światło dzienne tak prywatne problemy, które jak się okazuje ma bardzo wile osób. +
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 czerwca 2010 o 20:13
Zawsze tak robię przy znajomych bo po co mam komuś gadać o swoich problemach które go g... obchodzą? A przyjaciół nie mam i nigdy nie czułem potrzeby ich posiadania.
mam to samo, niby mam dobrą koleżankę, ale do wygłupów i śmiechu. i wystarczy. nie mam potrzeby obnażania się przed nią, tym bardziej, że wiem, że ona mnie nie zrozumie.
Często bywa tak, że okazujemy radość i zadowolenie, aby nie przeżywać smutku i rozczarowania. Zaprzeczając swoim uczuciom nie wyzbywamy się ich, lecz się kumulują by później wróciły ze zdwojoną siłą.
próbując ukryć smutek próbujemy oszukać sami siebie, co często bywa całkiem dobrym rozwiązaniem, bo zdarza się, że pomoże, ale mimo wszystko przed przyjaciółmi smutku nie da się ukryć i bardzo dobrze :) dzięki nim życie jest piękne, prawda? :)
ja osobiście często tak robię ale czasem po prostu już nie mam sił na udawanie i widać, że coś mnie gnębi i wtedy jeszcze bardziej się dobijam gdy ktoś pyta co mi jest jak mi się nie chce o tym mówić.
Nawet demotywujące, sam tak czesto robie.
Ględzicie, że nie powinno sie uwazac bla bla bla a jezeli ktos ma np. depresje a przygnebienie utrzymuje sie u niego CAŁY CZAS to nie ma innego wyjścia, sam o tym dobrze wiem.
Taka osoba zostanie szybko opuszczona przez znajomych itp. co tylko poglebi taki stan.
ja sciągam maskę tylko przy prawdziwej przyjaciółce!!! Mam wielu znjaomych ale zawsze jak się pytają co mi jest dopowiadam że sie nie wyspałam czy jestem zmęczo na bo też nie lubię się żalić...wolę robić dobrą minę do złej gry!!!
+ i do ulubionych:)
Popieram prośbę Balrogosa, po pierwsze nie jestem przekonana, że autorka zgodziła się na korzystanie z jej pracy, po drugie, na pewno nie jest to zdjęcie z fotobloga :P Zmień na tę źródło: http://b-alsha3er.deviantart.com/art/BehindTheSmile-164001337
Czasem tak jest! :( Np.Byłam kiedyś na imprezie u Agi i właśnie zerwałam z chłopakiem. Nie chciałam nikomu mówić. Coś tam gadaliśmy, śmialiśmy się,tańczyliśmy... wiadomo-jak to na imprezie. Koledzy poszli na pole. Ja siedziałam w fotelu i prawie mi się chciało płakać(przez zerwanie z facetem). Wtedy słyszę jak ktoś włazi do domu. No to uśmiech na twarz, wstaje z fotela... A tu wchodzi Mateusz i pyta czemu nie ide na pole, bo na mnie czekają! Powiedzialam, że szukałam komy! Wiem, że mogę im zaufać i mnie nie wyśmieją, ale czasem wolę smutki chować w sobie... :( ;(
Prawie zawsze za drzwiami swojego pokoju przybieram taką "maskę". Przy znajomych nie mówi się wszystkiego bo i tak nie zrozumieją, a przyjaciół nie chce się martwić bo mają swoje problemy. demot na (+)
Co do demota to najlepszy jaki kiedykolwiek widziałam absolutnie mega wielki +. Ja tak cały czas mam... W domu problem za problemem. Teraz jeszcze te wakacje no niby fajnie nie trzeba chodzic do szkoly duzo czasu wolnego oodpoczynek i wgl, ale z 2 strony w szkole duzo przyjaciol i jedna, ale BARDZO DOBRA PRZYJACIÓŁKA.. Przy nich czuję się lepiej niż gdziekolwiek. Mam jedną zgraną klasę od 9 lat i traktujemy się jak rodzine. Tylko dzięki nim codziennie się uśmiecham. Z nimi przeszlismy wszystko nie tylko tak jak tu ktoś wspomniał, że do śmiechów- no też oczywiscie, ale przede wszystkim JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO...Z nimi nigdy nie zerwę kontaktu... Tacy kumple to prawdziwy skarb :) I nie warto ich porzucać dla nowych, bo tacy zdazaja sie raz na cale zycie!! :)
od zawsze kiedy tylko pamiętam.. "uśmiech na twarzy twoją maską kochanie, ale ja i tak wiem co czujesz"- niedawno to usłyszałam od przyjaciela. Ma racje. Jestem tak cholernie przewrażliwiona na punkcie co czują inni ze chowam prawdziwą twarz zeby ich nie ranić.. ale takie zycie
Widać, część stąd nie rozumie przesłania tego demotywatora. Bardziej tu chodzi o to, że gdy rozmawiasz ze znajomym, niby wszystko ok, uśmiechnięty zawsze, a w środku gromadzi się cały smutek.
noo..wiele razy... dobry demot ;)
główna!
musi byc !!!
bardzo często.
oj bywa, bardzo często... :
codziennie..;|
a ja rzadko... :D ale demot i tak jest na plus :)
codziennie...
na główną! :)
dokładnie,na głównej musi byc! ;)
przy znajomych często ale przy przyjaciołach nigdy oni zawsze zrozumieją i za to im dziękuje może to dziwne że to napiszę ale kocham moich przyjaciół bez względu na ich płeć, kocham ich jak rodzine...
ja mam dwojga przyjaciół dziewczynę i chłopaka, obydwojga kocham jak braci poszedłbym w piekła
bram za nich. pewnie jak większość słowo przyjaciołach widzicie większą grupę a czasem to tylko dwoje
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2010 o 10:44
@endlessly84 uważam, że nie masz racji. A jeśli masz dużą rodzinę która ciągle się powiększa to w nich też jest coraz mniej prawdziwości? Przyjaciół można mieć wielu! Jeśli myślisz że przyjaciela (w twoim przypadku przyjaciółkę) można mieć tylko jednego to jesteś chyba jeszcze niedoświadczoną nastolatką. Dorośniesz to zrozumiesz mam nadzieję. Pozdrawiam. A co do demota to idealnie pokazuje to, że wiele osób często zakłada "maskę" przed przyjaciółmi. Może żeby ich nie martwić? Piękne zdjęcie i myślę, że zrozumiałbym je nawet bez podpisu, ale brawa dla autora, że wyciąga na światło dzienne tak prywatne problemy, które jak się okazuje ma bardzo wile osób. +
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2010 o 20:13
Zawsze tak robię przy znajomych bo po co mam komuś gadać o swoich problemach które go g... obchodzą? A przyjaciół nie mam i nigdy nie czułem potrzeby ich posiadania.
mam to samo, niby mam dobrą koleżankę, ale do wygłupów i śmiechu. i wystarczy. nie mam potrzeby obnażania się przed nią, tym bardziej, że wiem, że ona mnie nie zrozumie.
Smutna prawda..
tysiące. :/
bardzo bardzo dużo razy
Często bywa tak, że okazujemy radość i zadowolenie, aby nie przeżywać smutku i rozczarowania. Zaprzeczając swoim uczuciom nie wyzbywamy się ich, lecz się kumulują by później wróciły ze zdwojoną siłą.
Przykre ale niestety prawdziwe. Zgadzam się w 100%
Dzień w dzień...
próbując ukryć smutek próbujemy oszukać sami siebie, co często bywa całkiem dobrym rozwiązaniem, bo zdarza się, że pomoże, ale mimo wszystko przed przyjaciółmi smutku nie da się ukryć i bardzo dobrze :) dzięki nim życie jest piękne, prawda? :)
Prawda, prawda ;)
Hm, fajnie, to moja fotka. Tylko szkoda że została skradziona przez jedną osobę.
Fotka z http://b-alsha3er.deviantart.com/art/BehindTheSmile-164001337
A to był oryginał -
http://sarcasticthing.deviantart.com/art/Tell-me-who-are-you-inside-147143381?q=&qo= Zanim ktoś to
skopiował.
Ale dzięki demotom teraz wiem że ktoś mi pomysł ukradł~ ^^
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2010 o 21:45
to jabłko po lewej się podobnie śmieje do tego gościa z Mongolii z U1 Bator :D
znam aż do bólu...
Bardzo wiele razy. W sumie to codziennie zgrywam kogoś innego, ale w głębi jestem inna.
Dobry demot
ja osobiście często tak robię ale czasem po prostu już nie mam sił na udawanie i widać, że coś mnie gnębi i wtedy jeszcze bardziej się dobijam gdy ktoś pyta co mi jest jak mi się nie chce o tym mówić.
Najlepszy demot jaki widziałem
Nawet demotywujące, sam tak czesto robie.
Ględzicie, że nie powinno sie uwazac bla bla bla a jezeli ktos ma np. depresje a przygnebienie utrzymuje sie u niego CAŁY CZAS to nie ma innego wyjścia, sam o tym dobrze wiem.
Taka osoba zostanie szybko opuszczona przez znajomych itp. co tylko poglebi taki stan.
no zgadzam się.
często tak sie zdarza.
aa demot naprawde nieły :)
demot:ŻYCIE:Dobra mina do złej gry...
uwielniam te ambitne przeróbki...żal
zbyt wiele
Takich demotow brakuje... A co do tresci to wiele razy... :(
Zawsze... Prawdziwy Demot
Naprawdę wiele razy...
0 razy
Dobry demot, bo prawdziwy jak mało który, dawno już takiego nie było... Idzie do ulubionych, no i [+]
prawie zawsze...
ja sciągam maskę tylko przy prawdziwej przyjaciółce!!! Mam wielu znjaomych ale zawsze jak się pytają co mi jest dopowiadam że sie nie wyspałam czy jestem zmęczo na bo też nie lubię się żalić...wolę robić dobrą minę do złej gry!!!
+ i do ulubionych:)
Popieram prośbę Balrogosa, po pierwsze nie jestem przekonana, że autorka zgodziła się na korzystanie z jej pracy, po drugie, na pewno nie jest to zdjęcie z fotobloga :P Zmień na tę źródło: http://b-alsha3er.deviantart.com/art/BehindTheSmile-164001337
Ja nie udaje nikogo. Jak jestem smutny, to jestem smutny i sie z tym nie ukrywam.
nawet nie zliczę ;/ [+]
demot super :)
rzadko ;) dobre!
no parę razy się zdarzyło...
ja niestety prawie ciągle...
Bardzo bardzo wiele razy niestety...
często :(
ekstra demotywator, dla takich powstała ta strona. gratuluję.
oj tak, dość często tak jest, ale najczęściej tak jest z bliskimi, bo nie chce się ich krzywdzić...
BARDZOO DUŻO:( niestety:((
[+]
:( fuck az mi sie płakac zachciało... takie jest życie nie stety.
tylko przy prawdziwych przyjaciołach można tą maskę zdjąć. oczywiście plus
wiele razy ;(
No właśnie, nie zawsze możemy być tacy, jacy jesteśmy w głębi swojego serca.
A mi dziś znowu nie wyszło być prawdziwie sobą -.-
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2010 o 20:10
przeważnie tak właśnie wyglądam
Prawie codziennie
prawdziwe... ja mialam tak dzisiaj...
jakże prawdziwe..
sama prawda.
A ja dostałem archiwum po jednym dniu, a chciałem zrobić podobnego demota i nawet podobny obrazek użyłem. Dziwne te wybieranie demotów przez adminów.
1000% prawdy, duzo razy, gratuluje pomyslu !! ;)
Ostatnio zbyt często.
Ta karteczka powinna być i z drugiej strony. W końcu - jak udowadniają komentarze - szczęśliwi ludzie to gatunek dawno wymarły.
byl o tym duzo lepszy demot
akurat teraz mi ten demot pasuje
Boskie! I prawda:(
Ha. Ostatnio ciagle :/
SPY!!1
Definitywnie jeden z najlepszych demotów jakie kiedykolwiek powstały.
Pozytywny demot ^_^
oo, widzę siebie
Oj, nawet dziś...
Ech, nawet nie chce mi się liczyć ile razy...
"Bo ja na przekór wszystkim tym, co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!"
boli...
Ludzie na co dzień roześmiani mają największe kłopoty w życiu prywatnym...
NO niestety mnie też to dotyczy...
Oj setki razy
Ja też czasami tak wyglądam. Na szczęście, częściej u mnie ten uśmiech jest szczery ;)
tzw maska szczęścia przed innymi..
przestałam liczyć..
ani razu :) [-]
Prawie zawsze;/ +
wiele razy. nawet teraz tak jest
chyba ciagle..
codziennie?:(
plus.
to bez dwóch zdań mój ulubiony demot !
Bardzo madre i zyciowe strasznie! Wiem cos o tym.. czywiscie wielkiii [+] :)
Zawsze. Nigdy nie mówię o swoich problemach.
Nigdy.
Może ze dwa - trzy razy... :)
od jakiegoś czasu zawsze
za często :/
noo...prawie zawsze..;/ demot trafiony. duży plus
kilka =d
zbyt często .
. niestety nei zawsze się udaje .
Czasem tak jest! :( Np.Byłam kiedyś na imprezie u Agi i właśnie zerwałam z chłopakiem. Nie chciałam nikomu mówić. Coś tam gadaliśmy, śmialiśmy się,tańczyliśmy... wiadomo-jak to na imprezie. Koledzy poszli na pole. Ja siedziałam w fotelu i prawie mi się chciało płakać(przez zerwanie z facetem). Wtedy słyszę jak ktoś włazi do domu. No to uśmiech na twarz, wstaje z fotela... A tu wchodzi Mateusz i pyta czemu nie ide na pole, bo na mnie czekają! Powiedzialam, że szukałam komy! Wiem, że mogę im zaufać i mnie nie wyśmieją, ale czasem wolę smutki chować w sobie... :( ;(
milion razy...
Czasem Tak jest przez ludzi którzy latami byli naszymi przyjacióółmi:(
To naprawde bardzo demotywujący demotywator
Ojjjj, dużo, i to bardzo ..
Praktycznie cały czas...
Prawie zawsze za drzwiami swojego pokoju przybieram taką "maskę". Przy znajomych nie mówi się wszystkiego bo i tak nie zrozumieją, a przyjaciół nie chce się martwić bo mają swoje problemy. demot na (+)
a ja nigdy
ehh... dobrze znam ten obrazek ;/ niestety tak wyglądam od 5 lat .... a szczególnie przy tacie jak nie chce go martwic swoimi problemami...
Ojj wiele razy. Na twarzy uśmiech a w sercu ból. Dobrze że ludzie nie potrafią czytać w myślach (wszyscy ludzie). Oczywiście +
nikt nigdy mnie nie odgadł a tu nagle jeden demot i wszystko o mnie widzicie wiecznie się śmieję a gdy nikt mnie nie widzi to płacz ;(
milion bilion! eh;
true,,,
ja zawsze udaję szczęśliwą, żeby nie wyjść na nienormalną ;c
oo tak, bardzo często tak mam ;)
ja tak wyglądałem 0,5 raza
Co do demota to najlepszy jaki kiedykolwiek widziałam absolutnie mega wielki +. Ja tak cały czas mam... W domu problem za problemem. Teraz jeszcze te wakacje no niby fajnie nie trzeba chodzic do szkoly duzo czasu wolnego oodpoczynek i wgl, ale z 2 strony w szkole duzo przyjaciol i jedna, ale BARDZO DOBRA PRZYJACIÓŁKA.. Przy nich czuję się lepiej niż gdziekolwiek. Mam jedną zgraną klasę od 9 lat i traktujemy się jak rodzine. Tylko dzięki nim codziennie się uśmiecham. Z nimi przeszlismy wszystko nie tylko tak jak tu ktoś wspomniał, że do śmiechów- no też oczywiscie, ale przede wszystkim JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO...Z nimi nigdy nie zerwę kontaktu... Tacy kumple to prawdziwy skarb :) I nie warto ich porzucać dla nowych, bo tacy zdazaja sie raz na cale zycie!! :)
machot jesteś na mistrzach :D:D
ja nie bo nie jestem jabłkiem :p
ile razy?? ta liczba nosi nazwę google:D
:c true demot (+)
tzw. maski '
+
ja nigdy bo nie jestem jabłkiem i nie trzymam kartki z namalowaną twarzą przy głowie...
szczerze?
tyle że o ja pi*rdole
wiele..czasem tak trzeba..
od zawsze kiedy tylko pamiętam.. "uśmiech na twarzy twoją maską kochanie, ale ja i tak wiem co czujesz"- niedawno to usłyszałam od przyjaciela. Ma racje. Jestem tak cholernie przewrażliwiona na punkcie co czują inni ze chowam prawdziwą twarz zeby ich nie ranić.. ale takie zycie
Od początku wakacji - pierwszego zauroczenia , teraz jestem bardzo nieszczęśliwie zakochana i wydaje mi się że już do końca życia takla będę ... : (
Sokolik69, przykład podałeś...twój avek
betterthandrug, też się już zgubiłam...
!! DOBRE
Widać, część stąd nie rozumie przesłania tego demotywatora. Bardziej tu chodzi o to, że gdy rozmawiasz ze znajomym, niby wszystko ok, uśmiechnięty zawsze, a w środku gromadzi się cały smutek.
Ja też tak wyglądam przy mojej dziewczynie :(
Wow nie chciałoby się chyba wiedziec..!
generalnie to mam tak zawsze odkąd pamiętam;p
[-] Bo nie jestem jabłkiem
Często ;((