W maluchach, polonezach, itp. były oddzielne kluczyki do stacyjki i do drzwi oraz wlewu paliwa. Może te od drzwi i wlewu były przy kluczach do domu, a ten od stacyjki oddzielnie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2010 o 2:20
nie koniecznie, kumpel miał Fiata CC i mógł w czasie jazdy wyjąć kluczyk i nie włączała się blokada kierownicy ;D tylko że on miał stacyjkę rozwaloną i kluczykiem od swojego CC mogłem mu odpalić auto :D
Znalazł się ku**a znawca, miałeś kiedyś okazję odpalać malucha? Może mi powiesz że nie miałem przy tym kluczyków w stacyjce. Blokady kierownicy też nie było??
a o jakiej blokadzie kierownicy piszecie? w maluchy nie było blokady kierownicy ani wspomagania ani nic nie było ale jeździł i mniej się psuł niż te dzisiejsze cacka , ale za młodzi jesteście żeby sobie to wyobrazić
Nie znasz się to nie wypowiadaj się. Każde maluchy (tylko te z pierwszych lat produkcji, od 73 do chyba 77 jakoś tak nie miały blokady) reszta je już posiadała. Więc zamilcz i wyjdź bo widać że z maluchami nie miałaś dużo do czynienia.
Oj, kati, mało wiesz o maluchach. Późniejsze wersje maluchów były odpalane z kluczyka, to po pierwsze, a po drugie: blokada kierownicy w maluchu BYŁA. Po trzecie: mniej się psuł? Pamiętam mojego malucha: tydzień grzebania, dzień jeżdżenia... to były piękne czasy... ale za głupia jesteś żeby to sobie wyobrazić.
Nie wiem moze jestescie jacys ulomni czy cos, albo nigdy nie widzieliscie kluczykow do malucha. Otoz do kazdego malucha sa 2 kluczki 1 od drzwi a 2 od stacyjki wiec pozdro&pocwicz; )
a tam, ja również mam do drzwi i do stacyjki osobne (co prawda nie w maluchu), nawet nie wnikałam czemu - auto po rodzicach:P wniosek, że odpalił(a) bez kluczyka (i że to kobieta:D)jest mocno na wyrost:P
A przepraszam bardzo,skąd wiadomo ,że to kobieta? Jakoś nie widać twarzy kierowcy.. Pewnie znów jakiś facet che wyżyć swoje frustracje za nieudane życie osobiste w jakiś głupich demotach :P
Nooo... A na przedniej desce miały te maluchy kilka rzędów przycisków od windy. Pod guzikami były nazwy ulic, miast i imiona członków rodziny - wystarczyło taki guzik nacisnąć i maluch sam jechał pod adres.
Oj tam. Abstrahując od tego, że maluchy mają 2 osobne kluczyki jak większość mówi (nie prowadziłam malucha więc nie wiem) to większość aut ma parę kluczyków w tym jeden zapasowy/dla drugiego domownika. Niekiedy wynikają z tego ciekawe sytuacje. U mnie notorycznie zdarza się, że jeden kluczyk jest w stacyjce a drugi tkwi... w drzwiach bagażnika. Skleroza mojego rodziciela. Już kilka razy miał od nas o to awanturę.
Ogólnie sporo samochodów ma jedne kluczki do zamka a jedne do zapłonu.W maluchu kiedyś miałem chyba 3x kluczyk i jeden wlasnie do zapłonu a drugi do drzwi,wlewu.
haha. a zapłon? a blokada? nie wiem kto Ci takich bredni nagadał. niestety ssanie i rozruch nie wystarczy. (mówimy tu o st i fl wczesnych odpalanych na linke oczywiście)
Widać, że większość wypowiedzi to od dzieci są, które nie przeżyły ery maluchów. Całe szczęście, że ja miałem okazję w dzieciństwie posiedzieć sobie w maluchu niż siedzieć cały czas na kompie.
W maluchu są 2 kluczyki - 1 od drzwi i wlewu paliwa, drugi do stacyjki. W starszych maluch gdzie rozrusznik był na dźwignię też trzeba było kluczyk do stacyjki, bo trzeba włączyć zapłon i kierownica się nie zablokuje. Niektórzy mają 3 kluczyki do malca, bo wymieniałem bak i wlew paliwa urwałem to doszedł następny kluczyk :P
Co jak co, ale malucha po dobrym zrobieniu naprawiałem 2x przez 2 lata, raz to hamulce, dwa to pompa paliwa. Ten rok kiepski bo wahacze na skończeniu, rozrząd ledwo zipie ;( Gdyby to auto miało 50KM i normalny nadmuch to nie zamieniłbym go za nic ;) Choć swojego sobie zostawię na przeróbki typu silnik od 600ccm motorka, hamulce tarczowe, dobry nadmuch i fotele na kubełkowe lub podwyższyć dach przy okazji poprawiania ramy pod silnik i auto na wyszalenie się jest jak znalazł ;) poczekać na deszcz i śnieg i jazda na parking żeby nie forsować auta na suchym asfalcie.
Mi się wydaję, że po prostu w maluszku padła stacyjka.. No i komu się chciało to naprawiać, na stałe jest jakoś podłaczone i już ;d Albo na guzik :) Taki jak w Ferrari, z napisem START. Kiedy wsiada ktoś obok to wlaściel pokazuję mu ten guzik mówiąc - Czy na pewno chcesz żebym to zrobił?.. Przygotuj się na spotkanie z brutalna mocą!
To jest el, więc odpalanie z kluczyka. Chyba, że ktoś miał wizje i przerobił na stary typ lub zapłon i rozrusznik na stałe pod przyciski ;P
W maluchach byl osobny klucz od drzwi, maski tylnej i wlewu a osobny do stacyjki.
co Wy gadacie,że malucha spotkać to rzadkość? to zdjęcie jest zrobione w Kędzierzynie-Koźlu i ogólnie w tym mieście maluchów jest jeszcze dość sporo :) a jeśli chodzi o demota to świetny, tylko gorzej jak babka zgubi te klucze... bo nie wejdzie do auta :D
DO: Andzioll
to nie jest plama na drodze kobieto bo widzę,że wypowiada się tu wiele osób z kk i chyba by ktoś powiedział o tym, pomimo,że nie mieszkam w tej dzielnicy to nie kojarzę tam plamy na jezdni ;|
nie czaje...
W maluchach, polonezach, itp. były oddzielne kluczyki do stacyjki i do drzwi oraz wlewu paliwa. Może te od drzwi i wlewu były przy kluczach do domu, a ten od stacyjki oddzielnie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2010 o 2:20
Jest tak jak napisał zihlmann183. W moim maluchu klucza ze stacyjki nie wyciągam bo raz na 100 pozwala się znów włożyć i przekręcić : )))
To jeszcze masz Malucha? Szacun, teraz wypatrzyć 126p na ulicy to niemalże cud.
Ja myślę że sobie dorobiła zapasowe ;D
haha, ostre ;d Wojtasus ona odpalila malucha nie uzywajac kluczykow bo zostawila je w drziwach przy otwieraniu
wojtas, kluczyki są na zewnątrz a nie w stacyjce...
a może miała drugi kluczyk w stacyjce już włożony nie pomyśleliście o tym ??
co jak co ale odpalanie malucha na dzwignie było super XD, szkoda ze nowe samochody tego nie maja
Nawet jeśli na dźwignię było to i tak kluczyk do przekręcenia stacyjki potrzebny! Pomyśl trochę!!!
widziałeś Ty kiedy Malucha na żywo ku*wa? Są osobne kluczyki do drzwi i do stacyjki. ,,Pomyśl trochę!!!".
hehe no ja mam takiego malucha na dzwignię
do stacyjki w razie braku kluczyka można włożyć np śrubokręt- też odpali ;)
lepsze to niż odpalanie piły spalinowej "na pycha"
bo maluchy starsze sie odpala na kijek a nie na kluczycz i co tu takiego ?
CO NIE ZMIENIA FAKTU ZE KLUCZYK W STACYJCE MUSI BYC BO BLOKADA KIEROWNICY I ZAPŁON ITD...
nie koniecznie, kumpel miał Fiata CC i mógł w czasie jazdy wyjąć kluczyk i nie włączała się blokada kierownicy ;D tylko że on miał stacyjkę rozwaloną i kluczykiem od swojego CC mogłem mu odpalić auto :D
badluq ale chyba trzeba zaplon wlaczyc i przekrecic kluczykiem, tak mi sie przynajmniej wydaje
Fajnie w tym Koźlu się prowadzi maluszki-jeszcze koło policji;)
maluchy odpalają bez kluczyków , jesteście za smarkaci żeby to wiedzieć , maluch miał taką dźwignię i odpalany był właśnie tak ....
Znalazł się ku**a znawca, miałeś kiedyś okazję odpalać malucha? Może mi powiesz że nie miałem przy tym kluczyków w stacyjce. Blokady kierownicy też nie było??
a o jakiej blokadzie kierownicy piszecie? w maluchy nie było blokady kierownicy ani wspomagania ani nic nie było ale jeździł i mniej się psuł niż te dzisiejsze cacka , ale za młodzi jesteście żeby sobie to wyobrazić
Nie znasz się to nie wypowiadaj się. Każde maluchy (tylko te z pierwszych lat produkcji, od 73 do chyba 77 jakoś tak nie miały blokady) reszta je już posiadała. Więc zamilcz i wyjdź bo widać że z maluchami nie miałaś dużo do czynienia.
Oj, kati, mało wiesz o maluchach. Późniejsze wersje maluchów były odpalane z kluczyka, to po pierwsze, a po drugie: blokada kierownicy w maluchu BYŁA. Po trzecie: mniej się psuł? Pamiętam mojego malucha: tydzień grzebania, dzień jeżdżenia... to były piękne czasy... ale za głupia jesteś żeby to sobie wyobrazić.
bloada była...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2010 o 2:24
ta babka myslala bardziej niz ten co dodal demota:D maluch mial 2 kluczyki jeden do drzwi drugi do odpalania;]
Nie wiem moze jestescie jacys ulomni czy cos, albo nigdy nie widzieliscie kluczykow do malucha. Otoz do kazdego malucha sa 2 kluczki 1 od drzwi a 2 od stacyjki wiec pozdro&pocwicz; )
To klamka ;p
a tam, ja również mam do drzwi i do stacyjki osobne (co prawda nie w maluchu), nawet nie wnikałam czemu - auto po rodzicach:P wniosek, że odpalił(a) bez kluczyka (i że to kobieta:D)jest mocno na wyrost:P
demot:Awangarda w motoryzacji:jazda samochodem bez odpalania
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2010 o 2:06
demot jak najbardziej trafi do ludzi co z maluchem nigdy stycznosci nie mieli, i nie pojeli tego ze w maluchu byly dwa rodzaje kluczy...
Na pewno jest na starter.
To nie demot - to weryfikator wieku i inteligencji użytkowników tej stronki.
maluch miał 2 rodzaje kluczy. Przynajmniej ja tyle miałem do niego. Tylko nie rozumiem czemu trzymać oddzielnie klucze od drzwi i klucze od zapłonu
Jak roztargniona kobieta posiała jeden kluczyk - to i tak nędzne były szanse na kradzież samochodu :)))
Mojego malucha można było otworzyć nawet śrubokrętem. Często otwierałem go kluczami do domu.
A przepraszam bardzo,skąd wiadomo ,że to kobieta? Jakoś nie widać twarzy kierowcy.. Pewnie znów jakiś facet che wyżyć swoje frustracje za nieudane życie osobiste w jakiś głupich demotach :P
Normalka na demotach, a żyjący na "własną rękę" małolaci dają plusy. Jeszcze się nie przyzwyczaiłaś? :)
Ona specjalnie to zrobila,zeby na demoty trafic.
Dyrektor u mnie w pracy jeździ takim maluchem, ma długie włosy, może to On?
Penwie tak :) I teraz przez niego jakiś debil robi z kobiet niedorobione stworzenia xd
wygląda na Tychy
To nie są kluczyki!,tylko plama na drodze! Ludzie trochę wyobrazni!
mógłbyś chociaż kobieta napisać.
haha nasze Kędzierzyn-Koźle ^^ Tutaj też ludzie inteligencją nie grzeszą xD
to jest KOŹLE!!!!! :D
jak miło widzieć swoje zapyziałe miasto na głównej :D i fakt faktem to jest kobieta, kojarze z widzenia tego malucha i wiem kto nim jeździ :P
Część starych maluchów miała stacyjkę na przycisk. Bez kluczyka.
Nooo... A na przedniej desce miały te maluchy kilka rzędów przycisków od windy. Pod guzikami były nazwy ulic, miast i imiona członków rodziny - wystarczyło taki guzik nacisnąć i maluch sam jechał pod adres.
a może po prostu miała zapasowe klucze w torebce? ^^
OK - kędzierzxyn koźle i wszystko jasne :D pewnie na złotówke odpaliła xD
tam są osobne kluczyki do każdego zamku wiec to nic dziwnego..
kurdzia ja tu mieszkam
znowu admin pokazał swoja wiedzę:)
takie rzeczy tylko w kozlu ;)
i to jeszcze mojego miasta. ;/ Pozdro dla Kęrzierzyna Koźla. :D
Oj tam. Abstrahując od tego, że maluchy mają 2 osobne kluczyki jak większość mówi (nie prowadziłam malucha więc nie wiem) to większość aut ma parę kluczyków w tym jeden zapasowy/dla drugiego domownika. Niekiedy wynikają z tego ciekawe sytuacje. U mnie notorycznie zdarza się, że jeden kluczyk jest w stacyjce a drugi tkwi... w drzwiach bagażnika. Skleroza mojego rodziciela. Już kilka razy miał od nas o to awanturę.
Boże, ile tu ludzi z k-k!
Ogólnie sporo samochodów ma jedne kluczki do zamka a jedne do zapłonu.W maluchu kiedyś miałem chyba 3x kluczyk i jeden wlasnie do zapłonu a drugi do drzwi,wlewu.
przy takich naprawde starych maluchach kazdy debil odpali bez kluczyka.
Oj dajcie spokój :) Mi się podoba democik :) Tym bardziej,że fotka zrobiona w moim mieście :D
Uwielbiam ten samochód, on jest po prostu cudowny, właśnie przymierzam się do kupna własnego maluszka.
to jest Kędzierzyn-Koźle poznaje skrzyżowanie i rejstrację
Ja mam Fiata Punto i jak się odpali go to można wyjąć kluczyk a samochód nie gaśnie. xD
Niezły demot
Jakby ktoś nie wiedział, to Maluch miał dwa kluczyki. Jeden od stacyjki a drugi od drzwi i klapy. Ode mnie - za niewiedzę autora.
Sami specjaliści a nie wiecie nawet że malucha można odpalić bez kluczyka, wystarczy włączyć ssanie i jazda.
haha. a zapłon? a blokada? nie wiem kto Ci takich bredni nagadał. niestety ssanie i rozruch nie wystarczy. (mówimy tu o st i fl wczesnych odpalanych na linke oczywiście)
Widać, że większość wypowiedzi to od dzieci są, które nie przeżyły ery maluchów. Całe szczęście, że ja miałem okazję w dzieciństwie posiedzieć sobie w maluchu niż siedzieć cały czas na kompie.
hehe moje miasto:D Kędzierzyn-koźle a dokładnie samo Koźle:D:D koło urzedu pracy jak dobrze widze:D pozdro dla autora:D
demot:Maluch:Posiada stacyjkę w drzwiach
No proszę, również i moje miasto ;] Za demota [+] i pozdro dla ludzi z Koźla ;D
działa na popych
miała 2 zestawy kluczyków:)
W maluchu są 2 kluczyki - 1 od drzwi i wlewu paliwa, drugi do stacyjki. W starszych maluch gdzie rozrusznik był na dźwignię też trzeba było kluczyk do stacyjki, bo trzeba włączyć zapłon i kierownica się nie zablokuje. Niektórzy mają 3 kluczyki do malca, bo wymieniałem bak i wlew paliwa urwałem to doszedł następny kluczyk :P
Co jak co, ale malucha po dobrym zrobieniu naprawiałem 2x przez 2 lata, raz to hamulce, dwa to pompa paliwa. Ten rok kiepski bo wahacze na skończeniu, rozrząd ledwo zipie ;( Gdyby to auto miało 50KM i normalny nadmuch to nie zamieniłbym go za nic ;) Choć swojego sobie zostawię na przeróbki typu silnik od 600ccm motorka, hamulce tarczowe, dobry nadmuch i fotele na kubełkowe lub podwyższyć dach przy okazji poprawiania ramy pod silnik i auto na wyszalenie się jest jak znalazł ;) poczekać na deszcz i śnieg i jazda na parking żeby nie forsować auta na suchym asfalcie.
Czy to nie czasami Kościerzyna???
no to co ze blokada byla? moze chciala jechac prosto???
Ja miałem malucha, którego odpalało się trzonkiem od miotły... :D
hehe . Do Need For Speed'a z nią : p
hehe dobrze że na korbę nie trzeba odpalać :D
Mi się wydaję, że po prostu w maluszku padła stacyjka.. No i komu się chciało to naprawiać, na stałe jest jakoś podłaczone i już ;d Albo na guzik :) Taki jak w Ferrari, z napisem START. Kiedy wsiada ktoś obok to wlaściel pokazuję mu ten guzik mówiąc - Czy na pewno chcesz żebym to zrobił?.. Przygotuj się na spotkanie z brutalna mocą!
to miasto to Kędzierzyn-Koźle w opolskim hehe dobra fote ktos zrobil ; p
W maluszkach kluczyk do drzwi jest osobno. ( to nie ten sam co do stacyjki ) Kobieta po prostu zapomniała wyciągnąć xdd
To jest el, więc odpalanie z kluczyka. Chyba, że ktoś miał wizje i przerobił na stary typ lub zapłon i rozrusznik na stałe pod przyciski ;P
W maluchach byl osobny klucz od drzwi, maski tylnej i wlewu a osobny do stacyjki.
co Wy gadacie,że malucha spotkać to rzadkość? to zdjęcie jest zrobione w Kędzierzynie-Koźlu i ogólnie w tym mieście maluchów jest jeszcze dość sporo :) a jeśli chodzi o demota to świetny, tylko gorzej jak babka zgubi te klucze... bo nie wejdzie do auta :D
DO: Andzioll
to nie jest plama na drodze kobieto bo widzę,że wypowiada się tu wiele osób z kk i chyba by ktoś powiedział o tym, pomimo,że nie mieszkam w tej dzielnicy to nie kojarzę tam plamy na jezdni ;|
zaden demot, slyszeliscie o zapasowym kluczyku? moze wsiadla i wyjela go z torebki albo cos... minus
Kędzierzyn-Koźle robi się sławny na demotach.
haaaa:D dobre!:P
Widzę kolega również z Kędzierzyna-Koźla :D