to może od razu na czarno pomalować, a w rogach powiesić czaszki i żyletki? *facepalm* Pokój dla dziecka ma być jasny i przyjemny dla oka, a czy różowy, czy żółty, czy zielony to jeden kij.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2010 o 1:27
Najlepiej wytapetować we wzorek z pastelowymi smerfami ;pp -- Z tego, co piszesz wynika, że Twoim zdaniem kolor ścian determinuje osobowość dziecka. GUZIK PRAWDA!!! Dla niemowlaka kolor NIE MA znaczenia, bo niemowlak NIE ZNA stereotypów związanych z kolorami. No i przy następnym malowaniu POWINNO się zmienić kolorek na inny, żeby dziecku się nie nudziło. Natomiast o tym, na co wyrośnie dziecko, decyduje przede wszystkim WYCHOWANIE. Dziewczynka wychowywana normalnie, a nie na księżniczkę, i tak w końcu stwierdzi, że ma dosyć różowego koloru i chce inny. Sama jako dziecko uwielbiałam różowy kolor, a później mi przeszło :] Zresztą, poczytaj koment AnaMert u dołu strony - mimo różowego pokoiku wyrosła na diablicę ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2010 o 0:58
Richie117, a czy ja piszę, że kolor determinuje charakter? to rodzice, którzy malują ściany na różowo dziewczynce, a na niebiesko chłopcu są jacyś nie tego. myślenie - dla dziewczynki różowe ściany, różowe sukienki i srające lale przenoszą swoim zachowaniem wzorce do główek takich małych dzieci. a jeśli rodzic myśli, że idealny kolor dla dziewczynki to różowy, to znaczy że coś z nim nie tak. już pomijam fakt, że co za dużo, to nie zdrowo i ten pokój jest zwyczajnie brzydki.
No cóż, wcześniej pisałaś jedynie, że z powodu różowych ścian rosną takie "księżniczki", czyli osoby o określonych cechach, zgadza się? Co do rodziców... niestety większość z nich nie kończyła pedagogiki czy psychologii, więc albo w ogóle nie mają pojęcia jak wpływać na psychikę dziecka, albo czerpią tę wiedzę z pseudoporadników i kobiecych pisemek, w których najczęściej piszą same głupoty. Nie można też zapomnieć o złym wpływie stereotypów - skoro panuje przekonanie, że dziewczynka powinna bawić się lalkami, a chłopiec samochodami, to rodzice tak właśnie robią, żeby ich dziecko nie wyrosło na dziwadło :( Tak czy siak, jako psycholog, uważam, że największy wpływ na to, jakim człowiekiem w przyszłości będzie dziecko, wywierają zachowania rodziców. Jeżeli dziewczynka widzi, że jej matka jest 'kurą domową', to sama też pewnie będzie wyznawała taki system wartości. Natomiast jeśli w rodzinie panuje równouprawnienie, a matka - upraszczając - potrafi wymienić żarówkę czy przybić gwóźdź, to dziewczynka nauczy się tego od niej i żaden kolor ścian tego nie zmieni.
Richie117, to był skrót myślowy. to rodzice wybierają różowy kolor dla niemowlaka, więc od samego początku próbują mu wbić do głowy życie wg stereotypów. jeżeli z dziewczynki robi się księżniczkę już na starcie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nią zostanie na wieczne czasy. od ścian się zaczyna.
Tylko że niemowlaka nie da się traktować inaczej, jak księżniczkę/księcia. Trzeba go przebierać, karmić, kąpać - full serwis - a dzieciak tylko śpi i płacze, bo nic więcej nie potrafi ;) W każdym razie, przy całym moim życiowym pesymizmie, wolę mieć nadzieję, że rodzice malują pokoje na stereotypowe kolory, bo w oczekiwaniu na dziecko nie mają czasu i inwencji twórczej na zastanawianie się, czy wybrać zieleń, żółć a może fiolet, więc malują szablonowo, a kiedy emocje opadną i przyjdzie czas na remont, to przemalują na inny kolor. I druga sprawa - kupienie śpioszków w innym kolorze niż niebieski/różowy i biały niemal graniczy z cudem (przynajmniej w sklepach, które kiedyś przy okazji odwiedzałam), a komu by się chciało szukać dla niemowlaka jakichś odjechanych ciuchów, skoro i tak za kilka tygodni trzeba będzie je wymienić na nowe?
Ja też miałam być chłopcem. Ale nikt mi pokoju nie urządzał bo mieszkaliśmy jeszcze w kawalerce. Dopiero jak miałam 2 latka przeprowadziliśmy się do większego mieszkania (ale nie pamiętam jak wygadał tam mój pokój, wiem tylko ,że miałam z niego wyjście na niewielki balkonik) a jak miałam 7 wybudowaliśmy własny dom. Tam oczywiście musieli mi zrobić pokój w różowe kwiatuszki -__- (nie miałam nic do gadania - pomysł mamy). Dopiero jak miałam około 13 uparłam się, że chcę pomarańczowe tapety i czerwony dywan. Tapety przeszły ale dywan dostałam zielony: "Ugotowałabyś się tu z czerwonym dywanem". W wieku lat 17 wreszcie postawiłam na swoim i mam teraz pomarańczowe ściany, podłogę z czerwonego drewna, kilka pomarańczowo-czerwonych dywaników i czarno-czerwone meble. Moje małe piekiełko ^^.
Różowy kolor jest dla chłopca!!!! Wkręciło się wam wszytkim z tymi kolorami!!! Niebieski jest dla dziewczynki jako kolor Maryjny (żyjemy w katolickiej Europie) a róż czyli jasny czerwony, oznacza siłę, odwagę, męstwo jest przeznaczony dla chłopca. Niestety obecnie przyszła jak widać moda na zmianę tych kolorów.
niby demot ok, ale takie łóżko dla nienarodzonego? bujda.
Rodzicom justina biebera tez mowili, ze urodzi sie chlopczyk.
ale w prawym dolnym rogu jest coś, co przypomina dziecinne łóżeczko ;)
Ważne, że demotywuje;]
Richie117, bardziej przypomina piętrowe łóżko, ew. takie jak na przeciwległej ścianie.
taa ;]] tak jak u mojej siostry ;x
a urodził się chłopczyk ;p
Ouu... współczuje :P
ale mało do przerobienia.
lepiej wstawic mebelki i pomalowac tak sciany, zeby pokoj pasowal i do dziewczynki, i do chlopaka ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2010 o 19:20
przy dzisiejszej technologii raczej się nie mylą w takich sprawach...chyba, że ma się pecha ;)
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2010 o 19:24
moja mama miala urodzic mi brata a urodziła drugą siostrę xD uwierz - mylą się xD
A jak dziewczyna , to od razu musi być pedalsko różowo .
pokój na różowo to także krzywda dla dziewczynki.
to może od razu na czarno pomalować, a w rogach powiesić czaszki i żyletki? *facepalm* Pokój dla dziecka ma być jasny i przyjemny dla oka, a czy różowy, czy żółty, czy zielony to jeden kij.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2010 o 1:27
żółty czy zielony to nie różowy! później rosną takie księżniczki - krysie, co najlepszy zestaw potrzebują.
Najlepiej wytapetować we wzorek z pastelowymi smerfami ;pp -- Z tego, co piszesz wynika, że Twoim zdaniem kolor ścian determinuje osobowość dziecka. GUZIK PRAWDA!!! Dla niemowlaka kolor NIE MA znaczenia, bo niemowlak NIE ZNA stereotypów związanych z kolorami. No i przy następnym malowaniu POWINNO się zmienić kolorek na inny, żeby dziecku się nie nudziło. Natomiast o tym, na co wyrośnie dziecko, decyduje przede wszystkim WYCHOWANIE. Dziewczynka wychowywana normalnie, a nie na księżniczkę, i tak w końcu stwierdzi, że ma dosyć różowego koloru i chce inny. Sama jako dziecko uwielbiałam różowy kolor, a później mi przeszło :] Zresztą, poczytaj koment AnaMert u dołu strony - mimo różowego pokoiku wyrosła na diablicę ;)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2010 o 0:58
Richie117, a czy ja piszę, że kolor determinuje charakter? to rodzice, którzy malują ściany na różowo dziewczynce, a na niebiesko chłopcu są jacyś nie tego. myślenie - dla dziewczynki różowe ściany, różowe sukienki i srające lale przenoszą swoim zachowaniem wzorce do główek takich małych dzieci. a jeśli rodzic myśli, że idealny kolor dla dziewczynki to różowy, to znaczy że coś z nim nie tak. już pomijam fakt, że co za dużo, to nie zdrowo i ten pokój jest zwyczajnie brzydki.
No cóż, wcześniej pisałaś jedynie, że z powodu różowych ścian rosną takie "księżniczki", czyli osoby o określonych cechach, zgadza się? Co do rodziców... niestety większość z nich nie kończyła pedagogiki czy psychologii, więc albo w ogóle nie mają pojęcia jak wpływać na psychikę dziecka, albo czerpią tę wiedzę z pseudoporadników i kobiecych pisemek, w których najczęściej piszą same głupoty. Nie można też zapomnieć o złym wpływie stereotypów - skoro panuje przekonanie, że dziewczynka powinna bawić się lalkami, a chłopiec samochodami, to rodzice tak właśnie robią, żeby ich dziecko nie wyrosło na dziwadło :( Tak czy siak, jako psycholog, uważam, że największy wpływ na to, jakim człowiekiem w przyszłości będzie dziecko, wywierają zachowania rodziców. Jeżeli dziewczynka widzi, że jej matka jest 'kurą domową', to sama też pewnie będzie wyznawała taki system wartości. Natomiast jeśli w rodzinie panuje równouprawnienie, a matka - upraszczając - potrafi wymienić żarówkę czy przybić gwóźdź, to dziewczynka nauczy się tego od niej i żaden kolor ścian tego nie zmieni.
Richie117, to był skrót myślowy. to rodzice wybierają różowy kolor dla niemowlaka, więc od samego początku próbują mu wbić do głowy życie wg stereotypów. jeżeli z dziewczynki robi się księżniczkę już na starcie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nią zostanie na wieczne czasy. od ścian się zaczyna.
Tylko że niemowlaka nie da się traktować inaczej, jak księżniczkę/księcia. Trzeba go przebierać, karmić, kąpać - full serwis - a dzieciak tylko śpi i płacze, bo nic więcej nie potrafi ;) W każdym razie, przy całym moim życiowym pesymizmie, wolę mieć nadzieję, że rodzice malują pokoje na stereotypowe kolory, bo w oczekiwaniu na dziecko nie mają czasu i inwencji twórczej na zastanawianie się, czy wybrać zieleń, żółć a może fiolet, więc malują szablonowo, a kiedy emocje opadną i przyjdzie czas na remont, to przemalują na inny kolor. I druga sprawa - kupienie śpioszków w innym kolorze niż niebieski/różowy i biały niemal graniczy z cudem (przynajmniej w sklepach, które kiedyś przy okazji odwiedzałam), a komu by się chciało szukać dla niemowlaka jakichś odjechanych ciuchów, skoro i tak za kilka tygodni trzeba będzie je wymienić na nowe?
Nawet dziewczynce bym nie zrobiła różowych ścian... A potem chodzą chłopcy w za obcisłych spodniach bez jajków.
Double demot...
Noworodek i tak nie rozróżni... Zresztą, ten upór z kolorami i zabawkami jest idiotyczny.
Widzę, że nie tylko ja pomyślałem o Justinie Biberze :P
Tak powstanie kolejny pedzio. :s
ey ja mam 22 lata i 22 lata temu moja mame zapewniali ze bedzie chlopczyk a sie urodzilam ja. takie rzeczy sie zdarzaja hehe :P
jestem dziewczyną... ale przysiegam... bałabym się wejść do tego pokoju...
a później się dziwić, że wyrastają z dzieci takie plastikowe lale ; x
dobrze, że miałam być chłopcem i rodzice pomalowali mi pokój na niebiesko.
Dlatego można urządzić pokój dziecięcy na zielono. :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2010 o 11:24
ewentualnie na zółto :D
Szalenie "inteligentni" rodzice. Nic dziwnego, że potem dzieci mają taki spaczony gust. Nigdy nie pozbędziemy się stereotypów jak tak dalej będzie. Dla zainteresowanych - http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,7628222,Rozowy_sposob_myslenia.html
taa, ja miałam być chłopcem (tak stwierdził lekarz) a wyszłam na świat jako dziewczynka :D
Ja też miałam być chłopcem. Ale nikt mi pokoju nie urządzał bo mieszkaliśmy jeszcze w kawalerce. Dopiero jak miałam 2 latka przeprowadziliśmy się do większego mieszkania (ale nie pamiętam jak wygadał tam mój pokój, wiem tylko ,że miałam z niego wyjście na niewielki balkonik) a jak miałam 7 wybudowaliśmy własny dom. Tam oczywiście musieli mi zrobić pokój w różowe kwiatuszki -__- (nie miałam nic do gadania - pomysł mamy). Dopiero jak miałam około 13 uparłam się, że chcę pomarańczowe tapety i czerwony dywan. Tapety przeszły ale dywan dostałam zielony: "Ugotowałabyś się tu z czerwonym dywanem". W wieku lat 17 wreszcie postawiłam na swoim i mam teraz pomarańczowe ściany, podłogę z czerwonego drewna, kilka pomarańczowo-czerwonych dywaników i czarno-czerwone meble. Moje małe piekiełko ^^.
Różowy kolor jest dla chłopca!!!! Wkręciło się wam wszytkim z tymi kolorami!!! Niebieski jest dla dziewczynki jako kolor Maryjny (żyjemy w katolickiej Europie) a róż czyli jasny czerwony, oznacza siłę, odwagę, męstwo jest przeznaczony dla chłopca. Niestety obecnie przyszła jak widać moda na zmianę tych kolorów.
sama miałam być chłopczykiem o imieniu David... aż do dnia porodu zapewniali że będzie chłopczyk...