nie, krwa, o twojej starej... jesli potrafie dostrzec prawdziwosc tego demota, to chyba inaczej sie nie da jak "z doswiadczenia"... ubierz sie "gorzej" ("gorzej" to pojecie wzgledne) to zrozumiesz, a nie dziecko neo wypisujesz swoje madrosci
taaa, chciałbym w to wierzyć, to takie beztroskie. a zjawi się chmara "życzliwych" co ci powie: "ubierz się po ludzku!", "jak ty wyglądasz!". drodzy życzliwi, kij wam w oko, będę się ubierał jak chcę, nosił te wasze "wory" i wyciągnięte bluzki, nieszczególnie będę się golił, bo mam taki urwał nać kaprys i niechciejstwo. a że nie będę miał partnerki? trudno. najwyraźniej mój magnes nie przyciąga plastików.
To jest fakt ale ja zauważyłem jeszcze jedną zależność , mianowicie najatrakcyjniejsze kobiety jakie miałem w życiu udało mi się poznać własnie gdy byłem niespecjalnie ubrany , nieuczesany. Gdy gdzieś szedłem w najlepszych ubraniach itd nigdy mi sie to nie zdarzało. Wiec coś w tym jest:)
Coś w tym jest:) Jak jeżdżę na rolkach rozczochrana, spocona, bez makijażu, ubrana w za duże bojówki i sprany t-shirt, to zawsze mnie jacyś faceci zaczepiają. Chociaż może wyglądam wtedy tak żałośnie, że zaczepiają z litości:P
mumiawstringach, chciałbym Cię zobaczyć na rolkach taką spoconą, bez makijażu, ubraną w za
duże bojówki i sprany t-shirt. Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2010 o 1:49
nie dziw się takim reakcjom. powiem ci jak ja i pewnie wielu z nas, facetów, reaguje na taki wygląd: po prostu wyglądasz na bardziej przyjazną i... zdystansowaną niż paniusia, która walnie sobie całkiem, trzeba przyznać, niezły makijaż i ubierze się elegancko i pociągająco, bowiem takie "odstraszają" tym, że czują się wywyższone, bo przecież tak dużo zainwestowały w swój wygląd i czują się superlaskami, do których byle leszcz nie podejdzie (takich zresztą będzie zlewać, przecież jest superlaską). czyli takie luźno ubrane są bardziej swojskie, można się przy niej wyluzować, powiedzieć to i owo, a przy paniusi trzeba się spinać i udawać oratora pod krawatem i żelem, bo przecież trzeba wyglądać poważnie. osoby takie jak opisałaś jako swój wygląd mają po prostu mniejszy potencjał kastracyjny, którego to faceci cholernie nie lubią, bo te księżniczki mają zbyt duże ego. a facet lubi poczuć się luźno, a nie ciągle pod pręgierzem. w imię powagi i pokazania kim to się nie jest.
zacytuje pewnego rapera (PeeRZet) "Załóż sobie new ere, załóż sobie bandane, kupione spodnie? wytarte bardziej
niż stare, no ubierz ku*wa te fajne ciuchy i buty i strugaj durnia i tak jako człowiek jesteś do dupy", jeżeli
musisz imponować innym swoim ubiorem to współczuje. Dokładnie o takich jak ty jest piosenka PeeRZet - Moda, ale widzę po komentarzach, że jest tu więcej takich osób którym zależy tylko na ubiorze (i nie mówcie, że ja ubieram się źle bo mnie nigdy nie wiedzieliście, a cokolwiek bym napisał na temat moich ubrań i tak byście napisali, że kłamie bo chowam się za monitorem)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2010 o 2:05
telly teraz nie wiem czy to: "Fajnych piosenek słuchasz" było ironią czy nie, ale z góry chce zaznaczyć: Słucham tego co mi się podoba nie idę w stronę mody, jak będzie mi się podobała mandaryna to se jej będę słuchał, jak mi się spodoba behemot to se go też będę słuchał i innych zdanie tak samo jak zdanie innych nt. mojego ubioru mnie nie obchodzi. Komfort psychiczny poprawia się wraz z ubraniem ? To widocznie ktoś nie jest pewien siebie, że samym sobą może komuś zaimponować. Tu apel dla każdego kto wyjdzie w "niewyjściowym" stroju i spotka kogoś na kim mu zależy : Nie bójcie się do tej osoby zagadać nawet w takim stroju, jeżeli podobasz się tej osobie tylko odpowiednio ubrany to nie warto się o tą osobę starać.
@telly, ja się czuję dobrze w ubraniach niekoniecznie z najdroższych domów mody i za horrendalne ceny z wyglądem, które u lasek spowodowały kisiel, ale w zwyczajne, praktyczne bojówy z mnogiem kieszeni, schowków i na czarno. ma mi byc wygodnie. i niekrytykuj tego co człowiek słucha (chyba, że to bezrozumne teksty niektórych utworów miłośników stosunków homosiowych z policją), bo każdego mozna tak wyśmiać, chocby racji w tym ani krzty.
Prawda jak nic, a ludzie jak zwykle się czepiają. Jeżeli jesteś nienajlepiej ubrany, to ludzie nie patrzą na Ciebie jak na okaz w muzeum, ale znacznie głębiej chcą Cię poznać - badają charakter i serce. Chociaż są też tacy, którzy po prostu wyśmieją na ulicy. Jednak gdy się ubieramy o wiele gorzej, wtedy zobaczymy komu tak naprawdę na nas zależy i kto się nami przejmuje... A nie jest pieprzonym materialistą, egoistą, dla którego liczy się tylko aparycja ;-)
no dokładnie. istna prawda. np wczoraj przy sobocie. mieliśmy być tylko z chłopakami to ja myślę żeby nie ubabrać we wszystkim lepszych ubrań założę gorsze no i ch*j, laski sie spojawiły
Mnie już tak spotkało ale nie z ubraniem, ogólnie wyglądem. Wracam zmęczona, spocona z pracy i napotykam osobę która mi się bardzo podoba... Oczywiście schowałam się no a jakże...
ja tam nie rozumiem demota, przecież ludzie zawsze dążyli w miarę możliwości do tego żeby lepiej wyglądać... może powiecie mi, że wygląd (razem z urodą) nie liczy się w relacjach międzyludzkich?
dlatego nie rozumiem, jak może mniej atrakcyjnie wyglądać ta sama osoba (ta sama! nie różne przypadki) ubrana odpowiednio tj dopasowany ubiór do sylwetki, fryzury, urody niż ubrana w sposób poniżej przeciętny np. niedopasowane jeansy, wytarta bluza gorszej jakości...
może na moją opinię ma wpływ to, że chodzę zarówno w ciuchach z wyższej półki jak i w ubrankach kilkuletnich, zużytych, a nawet ze sklepu z odzieżą używaną :P
bardzo chętnie przeczytam wypowiedź, która zaprzeczy moim argumentom oraz przekona mnie do innego zdania ^^
@mumiawstringach zgodzę się, widuję dziewczyny w takim stanie i powiem Wam, że wtedy można dostrzec prawdziwe, naturalne piękno kobiety :)
Em... To u mnie się nie sprawdza ;) Już tyle lat mi się nie chce kupować nowych ciuchów i tyle lat z nikim nie jestem ;P Choć przyjaciele mówią mi, że byłbym nadzwyczaj dobrym chłopakiem, bo jestem dobroduszny.
Skoro głupio Ci ją spotkać, gdy nieuczesany idziesz po bułki, to wyobraź sobie, jak byłoby Ci głupio, gdybyś się taki nieuczesany koło niej obudził. ;)
Gówno prawda, że sobie pozwolę tak zacząć. Nie mówcie mi, że jak pójdę ubrany w byle co to moje szanse się zwiększają. Chyba, że autorowi chodziło o przeskoczenie z różowej koszulki i białych "dziurawionych" spodni z House'a na zwykłe jeansy i T-shirt wtedy mogę się zgodzić- od zawsze chodzę "gorzej" ubrany ale jakiegoś specjalnego a nawet jakiegokolwiek zainteresowania swoja osobą nie odczuwam- ot, taki demot w stylu "To uczucie...którego nie ma nikt poza mną" .
wcale tak nie jest, jak ubierzesz sie ladnie to co juz nikogo nie spotykasz? czasem jest tak ze jestes ubrana elegancko i spotkasz ta osobe na ktorej ci zalezy a czasem ubierzesz sie jak wiesniak i tez ja spotkasz to chyba normalne.
a rada jest taka zeby zawsze po prostu jakos wygladac...
Czyli ładnie ubrane dziewczyny odstraszają mówicie? To nie powinnyśmy w takim razie dbać o wygląd? Ładnie i elegancko ubrane dziewczyny też mogą być wyluzowane bez poczucia wyższości, po prostu lubią się ładnie ubrać.
siedziałam na demotywatorach widziałam tego demota a tu mi dzwoni kolezanka czy pojde z nia do żabki ;p oczywiscie tak jak siedziałam poszłam zadnego grzebienia nic ;) kupowałyśmy jakieś tam pobożne produkty masło papier toaletowy wygladajac jak 2 żule i kurcze oczywiscie pojawił się on z kolegami najgorsze ze dostałam ataku histerycznego smiechu ze wstydu ;/ a wczoraj jak siedziałam wystrojona na boisku to nie przyszedł ;D ..no prostu kocham demotywarory .. plus
prawda, prawda ;P ze 2 razy mi się zdażyło :D raz wyszłam w piżamie z psem i nie myślałam , że o 5.30 rano on może byc na dworzu . niestety musiał isc do sklepu :D
Hm, najgorsze co mi się zdarzyło, to, gdy osoba, na której mi zależy zobaczyła mnie na moim podwórku w rozczochranej fryzurze, niezbyt pięknym ubraniu oraz w dziwnej pozycji: klęcząc nad psem. xd Ja się w tedy z psem bawiłam i akurat go złapałam i przycisnęłam do ziemi, bo nie spodziewałam się, że mnie ktoś tu zobaczy, bo nigdy nikt nie patrzył. Także, jeśli ktoś patrzył z daleka i jeszcze nie widział zwierza ukrytego w trawie, to moja pozycja musiała dziwnie wyglądać. ;D
kurde... głównie chodziło o być moze wstyd. Jak widzisz fajną osobę na której Ci zalezy bądź Ci sie podoba no to skupiasz sie na tym, aby zwrócić na siebie uwagę, ale wtedy uświadamiasz sobie że np. masz założone dresy bo grałes w pilke czy cos... I to nie jest takie dosłowne bo idąc np. elegancko ubrany nie wstydzisz się, że ktoś bedzie na Ciebie krzywo patrzył.
P.S Prosze o nie udzielanie sie malo rozgarnietych osob bo jak nie rozumieja to niech siedza cicho i skupiaja sie na innych demotach a nie...
true . . . [+]
qrfa mac zawsze jak zaloze gumofilce i mi sloma z nich wystaje to spotykam ta urocza blondi z remizy :(
ten demot jest z pewnoscia o mnie... ale tu nie chodzi o blondi z remizy, tylko o przyjaciol... ktorych mam juz 3... i sie mnoza :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2010 o 0:47
jeśli tamtej osobie zależy tylko na twoim ubiorze... to nie warto.
demot:TAK!:TEN DEMOT JEST Z PEWNOŚCIĄ O TOBIE!
Dlatego ja chodzę nago...
nie, krwa, o twojej starej... jesli potrafie dostrzec prawdziwosc tego demota, to chyba inaczej sie nie da jak "z doswiadczenia"... ubierz sie "gorzej" ("gorzej" to pojecie wzgledne) to zrozumiesz, a nie dziecko neo wypisujesz swoje madrosci
Nie chodzi o to, że tamtej osobie zależy na moim ubiorze, co po prostu - że mi zależy na tamtej osobie i dlatego dla niej chce ładnie wygladać ;)
Dlatego moje motto brzmi: "Nawet jak idziesz spać to się ładnie ubierz. W końcu nigdy nie wiadomo kto ci się przyśni".
Nie wiem jak z dziewczynami ale ja nie mam takiego problemu , wiec pozostane neutralny co do tego demota :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2010 o 0:32
Racja...poza tym, te nowe demoty to chyba taka "nocna niespodzianka", co? :F
chadzam nago, nieprawda.
Co ten demotywator robi na głównej? najlepszym wyjściem na tak banalny problem jest zawsze ubierać się elegancko, albo chodzić bez ubrania.
nie umiem wyrazić słowami jak bardzo mnei to dotyczy:P
DLATEGO ZAWSZE UBIERAM SIĘ DOBRZE
i tyle w tym temacie, głupi demot :)
znam z autopsji....
uh...to szczerze współczuję...bardzo śmierdziało?
więc nie wyłaź z domu źle ubrany ;)
ubiór to dziś podstawa sukcesu i nie mówcie ze nie , pzdr!
Niesamowicie trafne : )...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2010 o 1:00
taaa, chciałbym w to wierzyć, to takie beztroskie. a zjawi się chmara "życzliwych" co ci powie: "ubierz się po ludzku!", "jak ty wyglądasz!". drodzy życzliwi, kij wam w oko, będę się ubierał jak chcę, nosił te wasze "wory" i wyciągnięte bluzki, nieszczególnie będę się golił, bo mam taki urwał nać kaprys i niechciejstwo. a że nie będę miał partnerki? trudno. najwyraźniej mój magnes nie przyciąga plastików.
To jest fakt ale ja zauważyłem jeszcze jedną zależność , mianowicie najatrakcyjniejsze kobiety jakie miałem w życiu udało mi się poznać własnie gdy byłem niespecjalnie ubrany , nieuczesany. Gdy gdzieś szedłem w najlepszych ubraniach itd nigdy mi sie to nie zdarzało. Wiec coś w tym jest:)
Coś w tym jest:) Jak jeżdżę na rolkach rozczochrana, spocona, bez makijażu, ubrana w za duże bojówki i sprany t-shirt, to zawsze mnie jacyś faceci zaczepiają. Chociaż może wyglądam wtedy tak żałośnie, że zaczepiają z litości:P
mumiawstringach, chciałbym Cię zobaczyć na rolkach taką spoconą, bez makijażu, ubraną w za
duże bojówki i sprany t-shirt. Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2010 o 1:49
mumiawstringach
po tym jak siebie opisalas, to noramlnie az sie zakochalem :D
Kurcze, to może ja tak zacznę do pracy chodzić:D Ale muszę was rozczarować chłopaki, zajęta jestem:P
nie dziw się takim reakcjom. powiem ci jak ja i pewnie wielu z nas, facetów, reaguje na taki wygląd: po prostu wyglądasz na bardziej przyjazną i... zdystansowaną niż paniusia, która walnie sobie całkiem, trzeba przyznać, niezły makijaż i ubierze się elegancko i pociągająco, bowiem takie "odstraszają" tym, że czują się wywyższone, bo przecież tak dużo zainwestowały w swój wygląd i czują się superlaskami, do których byle leszcz nie podejdzie (takich zresztą będzie zlewać, przecież jest superlaską). czyli takie luźno ubrane są bardziej swojskie, można się przy niej wyluzować, powiedzieć to i owo, a przy paniusi trzeba się spinać i udawać oratora pod krawatem i żelem, bo przecież trzeba wyglądać poważnie. osoby takie jak opisałaś jako swój wygląd mają po prostu mniejszy potencjał kastracyjny, którego to faceci cholernie nie lubią, bo te księżniczki mają zbyt duże ego. a facet lubi poczuć się luźno, a nie ciągle pod pręgierzem. w imię powagi i pokazania kim to się nie jest.
@SPGM1903 masz rację;)
Tylko z tym brakiem dbania o siebie przesadzic nie można;p
Bo nikt nie podejdzie do kobiety w nie mytych od miesiąca włosach;)
@up cytat: Co ten demot robi na głównej. odpowiedź: tkwi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2010 o 23:56
zacytuje pewnego rapera (PeeRZet) "Załóż sobie new ere, załóż sobie bandane, kupione spodnie? wytarte bardziej
niż stare, no ubierz ku*wa te fajne ciuchy i buty i strugaj durnia i tak jako człowiek jesteś do dupy", jeżeli
musisz imponować innym swoim ubiorem to współczuje. Dokładnie o takich jak ty jest piosenka PeeRZet - Moda, ale widzę po komentarzach, że jest tu więcej takich osób którym zależy tylko na ubiorze (i nie mówcie, że ja ubieram się źle bo mnie nigdy nie wiedzieliście, a cokolwiek bym napisał na temat moich ubrań i tak byście napisali, że kłamie bo chowam się za monitorem)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2010 o 2:05
Fajnych piosenek słuchasz.. to raz, a dwa nie chodzi o imponowanie ubiorem - zwyczajnie człowiek czuje się lepiej psychicznie kiedy lepiej wygląda
telly teraz nie wiem czy to: "Fajnych piosenek słuchasz" było ironią czy nie, ale z góry chce zaznaczyć: Słucham tego co mi się podoba nie idę w stronę mody, jak będzie mi się podobała mandaryna to se jej będę słuchał, jak mi się spodoba behemot to se go też będę słuchał i innych zdanie tak samo jak zdanie innych nt. mojego ubioru mnie nie obchodzi. Komfort psychiczny poprawia się wraz z ubraniem ? To widocznie ktoś nie jest pewien siebie, że samym sobą może komuś zaimponować. Tu apel dla każdego kto wyjdzie w "niewyjściowym" stroju i spotka kogoś na kim mu zależy : Nie bójcie się do tej osoby zagadać nawet w takim stroju, jeżeli podobasz się tej osobie tylko odpowiednio ubrany to nie warto się o tą osobę starać.
@telly, ja się czuję dobrze w ubraniach niekoniecznie z najdroższych domów mody i za horrendalne ceny z wyglądem, które u lasek spowodowały kisiel, ale w zwyczajne, praktyczne bojówy z mnogiem kieszeni, schowków i na czarno. ma mi byc wygodnie. i niekrytykuj tego co człowiek słucha (chyba, że to bezrozumne teksty niektórych utworów miłośników stosunków homosiowych z policją), bo każdego mozna tak wyśmiać, chocby racji w tym ani krzty.
True :D zawsze po robocie byle do domu a tu łups :P i już mnie widziano ^^
Prawda jak nic, a ludzie jak zwykle się czepiają. Jeżeli jesteś nienajlepiej ubrany, to ludzie nie patrzą na Ciebie jak na okaz w muzeum, ale znacznie głębiej chcą Cię poznać - badają charakter i serce. Chociaż są też tacy, którzy po prostu wyśmieją na ulicy. Jednak gdy się ubieramy o wiele gorzej, wtedy zobaczymy komu tak naprawdę na nas zależy i kto się nami przejmuje... A nie jest pieprzonym materialistą, egoistą, dla którego liczy się tylko aparycja ;-)
no dokładnie. istna prawda. np wczoraj przy sobocie. mieliśmy być tylko z chłopakami to ja myślę żeby nie ubabrać we wszystkim lepszych ubrań założę gorsze no i ch*j, laski sie spojawiły
demot:Im gorzej wyglądasz:Tym większe prawdopodobieństwo, że spotkasz kogoś na kim Ci zależy
Mnie już tak spotkało ale nie z ubraniem, ogólnie wyglądem. Wracam zmęczona, spocona z pracy i napotykam osobę która mi się bardzo podoba... Oczywiście schowałam się no a jakże...
ja tam nie rozumiem demota, przecież ludzie zawsze dążyli w miarę możliwości do tego żeby lepiej wyglądać... może powiecie mi, że wygląd (razem z urodą) nie liczy się w relacjach międzyludzkich?
dlatego nie rozumiem, jak może mniej atrakcyjnie wyglądać ta sama osoba (ta sama! nie różne przypadki) ubrana odpowiednio tj dopasowany ubiór do sylwetki, fryzury, urody niż ubrana w sposób poniżej przeciętny np. niedopasowane jeansy, wytarta bluza gorszej jakości...
może na moją opinię ma wpływ to, że chodzę zarówno w ciuchach z wyższej półki jak i w ubrankach kilkuletnich, zużytych, a nawet ze sklepu z odzieżą używaną :P
bardzo chętnie przeczytam wypowiedź, która zaprzeczy moim argumentom oraz przekona mnie do innego zdania ^^
@mumiawstringach zgodzę się, widuję dziewczyny w takim stanie i powiem Wam, że wtedy można dostrzec prawdziwe, naturalne piękno kobiety :)
Ten demot jest bez sensu... To, czy spotkamy kogos na kim nam nedzie zalezec, nie jest zalezne od naszego ubioru...
Prawda. I w drugą stronę! Im lepiej wyglądasz, tym większe prawdopodobieństwo, że jemu coś wypadnie xP Kuuurczę
Em... To u mnie się nie sprawdza ;) Już tyle lat mi się nie chce kupować nowych ciuchów i tyle lat z nikim nie jestem ;P Choć przyjaciele mówią mi, że byłbym nadzwyczaj dobrym chłopakiem, bo jestem dobroduszny.
Prawda !!! często tak mam :P
oj takkk, demotywuje+
jak bym siebie widziała
dlatego staram się zawsze wygladac dobrze.
"nie szata zdobi człowieka"
przykład: idziesz rano po bułki , w jakiś pierwszych lepszych ciuchach włosy rozjeb*** na każda stronę i akurat spotkasz tą osobę.
z drugiej strony to już wiem co robić jeżeli chce się spotkać z tą osobą :p
Skoro głupio Ci ją spotkać, gdy nieuczesany idziesz po bułki, to wyobraź sobie, jak byłoby Ci głupio, gdybyś się taki nieuczesany koło niej obudził. ;)
Ja tam w ogóle się nie ubieram i jest najlepiej :)
sama prawda, dlatego morał jest tego taki - zawsze trzeba wyglądac dobrze ;D
demot:Im gorzej się ubierzesz:Tym gorzej się ubierzesz. (fuck yea)
Gówno prawda, że sobie pozwolę tak zacząć. Nie mówcie mi, że jak pójdę ubrany w byle co to moje szanse się zwiększają. Chyba, że autorowi chodziło o przeskoczenie z różowej koszulki i białych "dziurawionych" spodni z House'a na zwykłe jeansy i T-shirt wtedy mogę się zgodzić- od zawsze chodzę "gorzej" ubrany ale jakiegoś specjalnego a nawet jakiegokolwiek zainteresowania swoja osobą nie odczuwam- ot, taki demot w stylu "To uczucie...którego nie ma nikt poza mną" .
prawda...
prawda..
typowe kobiece podejscie... facet nie zwraca uwagi na ubior, no chyba, ze jest wyzywajacy :) ale nie ma takiego pojecia jak zly ubior
Jeśli jest się szmaciarzem i szuka się kogoś, kto również wygląda jak szmaciarz... no, to nic dziwnego.
wcale tak nie jest, jak ubierzesz sie ladnie to co juz nikogo nie spotykasz? czasem jest tak ze jestes ubrana elegancko i spotkasz ta osobe na ktorej ci zalezy a czasem ubierzesz sie jak wiesniak i tez ja spotkasz to chyba normalne.
a rada jest taka zeby zawsze po prostu jakos wygladac...
Czyli ładnie ubrane dziewczyny odstraszają mówicie? To nie powinnyśmy w takim razie dbać o wygląd? Ładnie i elegancko ubrane dziewczyny też mogą być wyluzowane bez poczucia wyższości, po prostu lubią się ładnie ubrać.
i taka jest prawda! xP
miałam tak ;]
PRAWDA!!!!!!!! TEN DEMOT JEST Z ŻYCIA WZIĘTY...
Nie tylko ;d nawet jak nic ze soba ogolem nie zrobisz ;) plusik :)
siedziałam na demotywatorach widziałam tego demota a tu mi dzwoni kolezanka czy pojde z nia do żabki ;p oczywiscie tak jak siedziałam poszłam zadnego grzebienia nic ;) kupowałyśmy jakieś tam pobożne produkty masło papier toaletowy wygladajac jak 2 żule i kurcze oczywiscie pojawił się on z kolegami najgorsze ze dostałam ataku histerycznego smiechu ze wstydu ;/ a wczoraj jak siedziałam wystrojona na boisku to nie przyszedł ;D ..no prostu kocham demotywarory .. plus
prawda, prawda ;P ze 2 razy mi się zdażyło :D raz wyszłam w piżamie z psem i nie myślałam , że o 5.30 rano on może byc na dworzu . niestety musiał isc do sklepu :D
Prawa Murphy'ego atakują w najmniej spodziewanym momencie ;]
Hm, najgorsze co mi się zdarzyło, to, gdy osoba, na której mi zależy zobaczyła mnie na moim podwórku w rozczochranej fryzurze, niezbyt pięknym ubraniu oraz w dziwnej pozycji: klęcząc nad psem. xd Ja się w tedy z psem bawiłam i akurat go złapałam i przycisnęłam do ziemi, bo nie spodziewałam się, że mnie ktoś tu zobaczy, bo nigdy nikt nie patrzył. Także, jeśli ktoś patrzył z daleka i jeszcze nie widział zwierza ukrytego w trawie, to moja pozycja musiała dziwnie wyglądać. ;D
wystarczy poczytać komentarze i widać kto jest pusty.. jeśli zależy tylko na ciuchach to związek nie ma sensu..
czuję się jakbyście filmowali całe moje życie.
kurde... głównie chodziło o być moze wstyd. Jak widzisz fajną osobę na której Ci zalezy bądź Ci sie podoba no to skupiasz sie na tym, aby zwrócić na siebie uwagę, ale wtedy uświadamiasz sobie że np. masz założone dresy bo grałes w pilke czy cos... I to nie jest takie dosłowne bo idąc np. elegancko ubrany nie wstydzisz się, że ktoś bedzie na Ciebie krzywo patrzył.
P.S Prosze o nie udzielanie sie malo rozgarnietych osob bo jak nie rozumieja to niech siedza cicho i skupiaja sie na innych demotach a nie...
Prawda.
Coś w tym jest.
Zły podpis. Chyba nie "na kim ci zależy" ale "KOMU NA TOBIE ZALEŻY"
+ , zawsze tak mam :(
ciuchy nie dodają zajebistości, tak , jak makijaż urody ;)