Niby prawdziwe i daję plusa ale nie oszukujmy się, nie ma w tym nic złego : ). Dzisiaj ja mam więcej, jutro ty masz wiecej i tak to jest jak się bawi z przyjaciółmi ; ).
Swieta prawda: 15 osob mowi Ci ze 2 zl odda Ci pozniej bo nie ma drobnych i jestes 3 dyszki w plecy... ile to razy sie przerabialo... Dlatego nigdy już nie wykładam kasy za innych, proste :]
u mnie to jest tak, że na przykład jakaś pizza albo cos w tym stylu to mówie "chłopaki ja nie mam kasy, ale za to was zawioze ;d' I wtedy jest po równo, oni kasa, ja paliwo. Jak juz bylo wspomniane w pierwszych kilku komentarzach, w gronie znajomych zawsze mozna sie dogadac i nikt nie ma do nikogo pretensji o to, że ktos dał mniej lub wiecej.
wiele osób dodaje takie same komentarze. Po co komu wiedzieć czy ktoś komuś pożyczył, czy nie, czy może zawsze daje i nie żałuje, czy... Komentarze raczej powinny się tyczyć demotywatora a nie historii Twojego życia
(Przepraszam nie mogłem się opanować)
Z DUPY DEMOT!!!!!! Zrzuta to zrzuta!!! nieważne kto ile da.... ja pier*** zbulwersowało mnie to..... ten kto tego głównego demota wystawił, a tym bardziej ten, kto dał go na główną - FRAJER!! dusigrosz, yebać takich:/ żal naprawdę.....
proste, ściepa, czy zrzuta.... nie ma wypominania i innych problemów jak tu niby ludzie widzą.... demot do PI...DYY, kto to zaakceptował na głowna!!!!!!!
Ja jestem za tym, żeby każdy przynosił na imprezy to, co ma zamiar wypić. Nawet, jeśli wszyscy się zrzucają np. po 10 zł bez wyjątku, a kupują alkohol wspólnie, np. wódkę x3, to i tak nigdy nie wychodzi po równo. Zawsze ktoś wypije więcej, ktoś inny mniej, inny się zaleje, a inny pójdzie dokupić. Nie oszukujmy się, alkohol i papierosy są strasznie drogie i denerwuje mnie takie pasożytowanie na kimś innym. Kiedyś na każdą imprezę brałam 0,5l wódki, a wypijałam z tego jakieś 3 kieliszki bo "teraz pijemy twoją flaszkę, ale zaraz otworzymy moją" - akurat... :) Od pewnego czasu się nie dorzucam itp. biorę swoje a reszta niech się martwi o siebie i po prostu przynoszę tyle, ile zamierzam wypić. Niemniej jednak irytujący są ludzie, którzy "palą tylko do piwa" i potrafią wypalić pół czyjejś paczki... A jak znajdą się dwie takie osoby, to znowu z paczki, która ma 20 fajek ty wypalisz z 6, a 10 zł nie ma :) Czy ludzie pasożytujący na was to naprawdę wasi przyjaciele? :) Gdyby tak było to nawzajem byście sobie kupowali alkohol. Jako osoba zarabiająca na siebie znam wartość pieniądza i nie chodzi o to, że jestem sknerą (chociaż nie uważam, aby to było coś złego). Można się podzielić jedzeniem itd. ale jeśli kogoś stać na picie i palenie, to niech to sobie zasponsoruje, bo ja siedzę w pracy nie dla kogoś, ale dla siebie. Jak studentom I roku rodzice dają pieniądze, to można szastać, wtedy inaczej postrzega się wartość pieniądza. Może brzmi to zbyt wyniośle (mam tylko 21 lat) ale pasożytnictwo wszelkiej maści doprowadza mnie do szału. Może dlatego, że ja zawsze oddaję pieniądze i jednak wymagam tego samego, a 30 zł to nie jest dla mnie mało.
Widać ewidentnie, że nie rozumiesz o co chodzi! Jeśli faktycznie wystarczą Ci trzy kieliszki, to kup sobie je przy barze, zapłacisz mniej niż za 0,5l flaszki. U mnie jest tak, że mamy swoją ekipę i każdy ma w dupie, kto i ile wypije... a z pieniędzmi jest różnie (akurat ja nie narzekam), ale respektuje to, że jeden ma tyle, drugi tyle pieniędzy... i niech sobie pije ile chce! Jesteśmy razem i tyle. Oczywiście, rzecz się zmienia, gdy jest osoba, która nigdy nawet grosza nie dorzuci, a zwyczajnie sępi - to jest całkiem inna sprawa - która nie ma nic wspólnego z tym demotywatorem! Sępy zawsze będą sępić i tacy nigdy nikomu się nie przypodobają... A zwyczajna zrzuta, to zwyczajna zrzuta i jak można mówić, że ten wypił 2 kieliszki, tamten 5, a ten jeszcze inną ilość... OMFG, nie róbcie zrzut nigdy w życiu skoro takie macie myślenie... i usuńcie tego demota:/ bo to nie jest demot!!! Autor tego demota jest przykładem demotywatora.......!!!!!!!
juzeg69, popieram w 100% :) A co do tego "grosz do grosza" - najczęściej bywa "złotówka do dziesiątek złotych..."
MDanielo nie, to ty nie rozumiesz. Ja po prostu lubię sprawiedliwy podział i nie widzę przyczyny, dla której mam komuś sponsorować takie rozrywki jak picie. To tak samo, jak dawanie żulowi kasy na wino - sponsoruje się jego widzimsię. Jakbyś dorzucał się swoim przyjaciołom to oni jako prawdziwi przyjaciele oddaliby ci tę kasę. Krytycznie do tego podchodzę, bo kiedyś nie skąpiłam pieniędzy jako osoba, która zawsze je miała. Od pewnego czasu mnie to denerwuje i często udaję, że po prostu nie mam pieniędzy :) Najbardziej mnie wkurzają kłamliwe teksty "zapomniałem portfela", "ty kup a później się rozliczymy" itd. Zawsze wychodzę na minus i stąd moje poirytowanie. Jeśli lubisz (nieważne komu) wręcz rozdawać swoją kasę to spoko ale uwierz, że nie każdy lubi, kiedy się go doi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2010 o 18:36
~MDanielo nie mam złych doświadczeń z tym związanych, ja tylko komentuję rzeczywistość z perspektywy chłodnego obserwatora. Po prostu czasem tak jest i tyle, nie wyrażam z tego tytułu skrajnie negatywnych/pozytywnych emocji czy wniosków. Stwierdzam tylko fakt. Jeśli przeczysz, że tak jest możesz po prostu nie zgadzać się z demotem - nie ma problemu. Krytykując, zaproponuj coś lepszego (a spoglądając na Twoje demoty niestety nie sugerujesz czegoś innowacyjnego).
e tam, ja zrzut nie lubię. wole jak każdy cos przyniesie i już. zrzuty z zasady sa niesprawiedliwe i nie da sie dogodzić wszystkim jeśli nie ma sie wielkich funduszy a na jedno. chyba że to kwestia ostatniego piwa "na pół" :)
Zawsze jest tak ,że niby kazda osoba ma dać po rowno itd ,a połowa daje ,a połowa przychodzi sobie później i pije/je za darmo ... Albo mówi 'oo ja nie będe pić' a po godzinie wszystko zostało obalone przez tą wlasnie osobe ;|
No spoko demot +
pluz
tak jest tez ze zrzutkami na pizze:/
Niby prawdziwe i daję plusa ale nie oszukujmy się, nie ma w tym nic złego : ). Dzisiaj ja mam więcej, jutro ty masz wiecej i tak to jest jak się bawi z przyjaciółmi ; ).
Albo dziś ja mam więcej i daję więcej, a jutro Ty masz więcej i dajesz bardzo mało ...
do dupy demot, nie ma znaczenia kto ile ma , zrzuta to zrzuta!!
Z dziwnymi ludźmi się zrzucacie:) Szczególnie Shimalzuro, Zawsze możesz powiedzieć, że dziś dorzucasz mniej:D Mdanielo- dokładnie tak:D Pozdrawiam.
raz ktoś się napije/zje za darmo a drugim razem ktoś inny..
Nie każdy zawsze musi mieć przy sobie pieniądze.
[+]
motywator i demotywator jednocześnie, w zależności od stanu portfela :)
ile razy sie napilem za darmo ;D
pasoŻYD
jakie to życiowe...
Swieta prawda: 15 osob mowi Ci ze 2 zl odda Ci pozniej bo nie ma drobnych i jestes 3 dyszki w plecy... ile to razy sie przerabialo... Dlatego nigdy już nie wykładam kasy za innych, proste :]
Dokladnie.;D
+
dlatego się daje tyle ile samemu sie zje/wypije itp
To jest racja!!! popieram w 100 % ( lub też 40 %)
demot na plus;]
za darmo zazwyczaj napije się ten co zbiera "zrzutę" XD
u mnie to jest tak, że na przykład jakaś pizza albo cos w tym stylu to mówie "chłopaki ja nie mam kasy, ale za to was zawioze ;d' I wtedy jest po równo, oni kasa, ja paliwo. Jak juz bylo wspomniane w pierwszych kilku komentarzach, w gronie znajomych zawsze mozna sie dogadac i nikt nie ma do nikogo pretensji o to, że ktos dał mniej lub wiecej.
po "zrzucie", zazwyczaj się bierze rachunek i rozlicza
demot:Zbiórka:O której??? Nie o której tylko po ile!!!
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2010 o 21:32
Gówno prawda. Dasz więcej to będom myśleć że jesteś bogaty i cały czas będom od ciebie sępić ;-(
Poważnie? Dobrze, że w moim towarzystwie tak nie jest
Ardneh to masz hu*owe towarzystwo
też mi kur.wa demot... ameryki nie odkryłeś
ale 100% prawda, nie zaluje dac wiecej bo raz ja dam wiecej, a drugim razem dam mniej wiec nie trace
bez kitu
u mnie zrzuta kojarzy sie z czyms innym niz picie alko %
pozdrówki
wiele osób dodaje takie same komentarze. Po co komu wiedzieć czy ktoś komuś pożyczył, czy nie, czy może zawsze daje i nie żałuje, czy... Komentarze raczej powinny się tyczyć demotywatora a nie historii Twojego życia
(Przepraszam nie mogłem się opanować)
demot:Żałujesz kumplom:i ty nazywasz ich kumplami?
Z DUPY DEMOT!!!!!! Zrzuta to zrzuta!!! nieważne kto ile da.... ja pier*** zbulwersowało mnie to..... ten kto tego głównego demota wystawił, a tym bardziej ten, kto dał go na główną - FRAJER!! dusigrosz, yebać takich:/ żal naprawdę.....
u nas nazywa sie 'to' ściepą :D
proste, ściepa, czy zrzuta.... nie ma wypominania i innych problemów jak tu niby ludzie widzą.... demot do PI...DYY, kto to zaakceptował na głowna!!!!!!!
zgadzam sie...Dobre! Nawet powiedziałbym ze bardzo dobre!;P [+] leci...
Prawda +
demot:Zrzuta:to synonim słowa podatki
Ja jestem za tym, żeby każdy przynosił na imprezy to, co ma zamiar wypić. Nawet, jeśli wszyscy się zrzucają np. po 10 zł bez wyjątku, a kupują alkohol wspólnie, np. wódkę x3, to i tak nigdy nie wychodzi po równo. Zawsze ktoś wypije więcej, ktoś inny mniej, inny się zaleje, a inny pójdzie dokupić. Nie oszukujmy się, alkohol i papierosy są strasznie drogie i denerwuje mnie takie pasożytowanie na kimś innym. Kiedyś na każdą imprezę brałam 0,5l wódki, a wypijałam z tego jakieś 3 kieliszki bo "teraz pijemy twoją flaszkę, ale zaraz otworzymy moją" - akurat... :) Od pewnego czasu się nie dorzucam itp. biorę swoje a reszta niech się martwi o siebie i po prostu przynoszę tyle, ile zamierzam wypić. Niemniej jednak irytujący są ludzie, którzy "palą tylko do piwa" i potrafią wypalić pół czyjejś paczki... A jak znajdą się dwie takie osoby, to znowu z paczki, która ma 20 fajek ty wypalisz z 6, a 10 zł nie ma :) Czy ludzie pasożytujący na was to naprawdę wasi przyjaciele? :) Gdyby tak było to nawzajem byście sobie kupowali alkohol. Jako osoba zarabiająca na siebie znam wartość pieniądza i nie chodzi o to, że jestem sknerą (chociaż nie uważam, aby to było coś złego). Można się podzielić jedzeniem itd. ale jeśli kogoś stać na picie i palenie, to niech to sobie zasponsoruje, bo ja siedzę w pracy nie dla kogoś, ale dla siebie. Jak studentom I roku rodzice dają pieniądze, to można szastać, wtedy inaczej postrzega się wartość pieniądza. Może brzmi to zbyt wyniośle (mam tylko 21 lat) ale pasożytnictwo wszelkiej maści doprowadza mnie do szału. Może dlatego, że ja zawsze oddaję pieniądze i jednak wymagam tego samego, a 30 zł to nie jest dla mnie mało.
Widać ewidentnie, że nie rozumiesz o co chodzi! Jeśli faktycznie wystarczą Ci trzy kieliszki, to kup sobie je przy barze, zapłacisz mniej niż za 0,5l flaszki. U mnie jest tak, że mamy swoją ekipę i każdy ma w dupie, kto i ile wypije... a z pieniędzmi jest różnie (akurat ja nie narzekam), ale respektuje to, że jeden ma tyle, drugi tyle pieniędzy... i niech sobie pije ile chce! Jesteśmy razem i tyle. Oczywiście, rzecz się zmienia, gdy jest osoba, która nigdy nawet grosza nie dorzuci, a zwyczajnie sępi - to jest całkiem inna sprawa - która nie ma nic wspólnego z tym demotywatorem! Sępy zawsze będą sępić i tacy nigdy nikomu się nie przypodobają... A zwyczajna zrzuta, to zwyczajna zrzuta i jak można mówić, że ten wypił 2 kieliszki, tamten 5, a ten jeszcze inną ilość... OMFG, nie róbcie zrzut nigdy w życiu skoro takie macie myślenie... i usuńcie tego demota:/ bo to nie jest demot!!! Autor tego demota jest przykładem demotywatora.......!!!!!!!
juzeg69, popieram w 100% :) A co do tego "grosz do grosza" - najczęściej bywa "złotówka do dziesiątek złotych..."
MDanielo nie, to ty nie rozumiesz. Ja po prostu lubię sprawiedliwy podział i nie widzę przyczyny, dla której mam komuś sponsorować takie rozrywki jak picie. To tak samo, jak dawanie żulowi kasy na wino - sponsoruje się jego widzimsię. Jakbyś dorzucał się swoim przyjaciołom to oni jako prawdziwi przyjaciele oddaliby ci tę kasę. Krytycznie do tego podchodzę, bo kiedyś nie skąpiłam pieniędzy jako osoba, która zawsze je miała. Od pewnego czasu mnie to denerwuje i często udaję, że po prostu nie mam pieniędzy :) Najbardziej mnie wkurzają kłamliwe teksty "zapomniałem portfela", "ty kup a później się rozliczymy" itd. Zawsze wychodzę na minus i stąd moje poirytowanie. Jeśli lubisz (nieważne komu) wręcz rozdawać swoją kasę to spoko ale uwierz, że nie każdy lubi, kiedy się go doi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2010 o 18:36
y. No, rozumiem. Ale co w tym jest demotywującego? Jesteście aż tak skąpi?
właśnie.
~MDanielo nie mam złych doświadczeń z tym związanych, ja tylko komentuję rzeczywistość z perspektywy chłodnego obserwatora. Po prostu czasem tak jest i tyle, nie wyrażam z tego tytułu skrajnie negatywnych/pozytywnych emocji czy wniosków. Stwierdzam tylko fakt. Jeśli przeczysz, że tak jest możesz po prostu nie zgadzać się z demotem - nie ma problemu. Krytykując, zaproponuj coś lepszego (a spoglądając na Twoje demoty niestety nie sugerujesz czegoś innowacyjnego).
demot: DŁUG PUBLICZNY: wynosi ponad 706 mld zł
Zazwyczaj tracę, ale wczoraj napiłem się i pojadłem, a do puli gówno dałem prawie :] Demot świetny.
Taa... Znajome ;] ;p [+]
chyba na picolo
dobre
A co Ty, z Poznania, czy ze Szkocji? :)
A o krakowiakach zapomniałeś? :P Pozdrowienia z jednego z ośrodków narodowego skąpstwa.
Ten na pierwszy rzut oka , niewinny demot pokazuję prawdziwą wadę rzekomo "sprawiedliwego" komunizmu/socjalizmu. Pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2010 o 18:06
ILE PIENIĘDZY!!!!! xd
e tam, ja zrzut nie lubię. wole jak każdy cos przyniesie i już. zrzuty z zasady sa niesprawiedliwe i nie da sie dogodzić wszystkim jeśli nie ma sie wielkich funduszy a na jedno. chyba że to kwestia ostatniego piwa "na pół" :)
Na takiej samej zasadzie działa państwo..
Zawsze jest tak ,że niby kazda osoba ma dać po rowno itd ,a połowa daje ,a połowa przychodzi sobie później i pije/je za darmo ... Albo mówi 'oo ja nie będe pić' a po godzinie wszystko zostało obalone przez tą wlasnie osobe ;|
dokładnie tak ;]