nie tylko nie ciągi , po całym dniu uczenia , przygotwujac się do egzaminru poprawkowego z matury postanowiłam zrobić sobie przerwę i dla relaksu wchodzę na demotki a tu takie rozczarownie . w kadej sekundzie uświadamiam sobie ze nie czas na odpoczynek ponieważ nic nie umiem ;D ;D. ;( wracam na nauki , noi dzięki za mobilizację ;)
Jak znam różne babcie, to raczej nakładają stałą ilość bez względu na to ile ktoś chce zjeść :] No chyba że znajdzie się twardziel, który chce więcej, niż babcia nałożyła.
Ja to doceniam, gdy mi babcia pakuje jedzenie do akademika. Mówię: "Cztery kotlety wystarczą". Przyjeżdżam do siebie, rozpakowuję, a tam 10 kotletów. Raz dała mi ich 15!
Jakie to prawdziwe. Chociaż nażresz się do syta to zawsze wciska na siłę jeszcze więcej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2010 o 13:46
Hmm, w takim razie gdy nie jest się głodnym, należy poprosić o -1 pierogów. :P
Sytuacja "Nie jestem głodny" to wyjątek potwierdzający tylko regułę ...
Czyli babcia dałaby mi 22 pierogi. Ale moja babcia nakłada mi tyle ile chce czyli 10 :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 17:25
Żryjcie ile dostaniecie. Jeszcze będziecie tęsknić za tymi pierogami.
Czy chcesz czy nie i tak dostaniesz
lol, ja się raczej martwię, że zawsze mam za mało... wzór 1/2(n-1) prędzej by do mnie pasował
a ja mam wzór 2 miski(0,5 miski + a mosz jeszcze + ale Babcia ja już nie mogę) ;D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 20:49
Za to kochamy babcie!
A co? wolałbyś 1(n-5) ? Lepiej porządnie się najeść niż się nie najeść.
a ja jem tak duże, że babcia nie musi mi wmuszać! Słaby demot, były już podobne --
PLAGIAT. Było kiedyś w poczekalni.. jakiś tydzień temu
a ja spróbowałem raz na przekór i powiedziałem, że chcę dużo...no i dużo dostałem. Sytuacja bez wyjścia :>
Hmmm 2(dużo+1)=dużo. I wzór działa.
akurat pierogów mojej babci to moge zjeść 2(n+2*10-1+n)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 15:12
4n+38, a nie minus EDIT: Super, koleś przede mną usunął komentarz, a ja wyszedł na idiotę poprawiającego samego siebie ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 19:40
ciekawe na czym te pierogi sa zrobione
na patelni
breakspeak - super odp. ;D Taka życiowa ;D
Dobrych pierogów nigdy za wiele!
ale mi zrobiłeś smaka na pierożki :) a demot prawdziwy u mnie jest tak samo ;)
Nie ilość lecz LICZBA
Nie minusować pana powyżej, dobrze mówi! Słowo "ilość" określa rzeczowniki niepoliczalne. Pierogi nie są niepoliczalne.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 17:10
Pierogi mojej mamy nie są policzalne, zawsze jest ich tyle, że ilość podaje się nie na sztuki,tylko na półmiski.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 20:49
Pieprzenie. Pierogi się je a nie liczy :D
zrob jeszcze z tego wykres liniowy
Chyba punktowy!!!
Babcia wie najlepiej, potrafi czytać w myślach - przez mózg do żołądka! ;-)
ale bym opier*do*lił, wkur*ia*ją mnie demoty o jedzeniu bo k*ur*wa jestem na diecie!!! ale plus bo ładnie przypieczone
jak za dużo palisz_ za dużo gastrofazujesz(knurzysz)_ tego nie ogarniesz, bo jedzenie po paleniu to piękna sprawa.
btw.
od dwóch lat gdzieś potrafie odmówić babci i jej nadmiernej ilości pierogów = asertywność
u mnie jest troche inaczej, na obiiad: n+0,5n na kolacje: n+2
KOCCHAM PIEROGI BABCI ;)
Ale n nie może być mniejsze niż 10 : P
Oj tam oj tam pierogów nigdy nie za wiele:)
mam na to sposób dla mnie (ilość pierogów) = n:2-1 :D
Z tego by wynikało, że jeśli nie jestem głodny to da mi tylko 2, a to nie prawda :D
I o to chodzi. Nawet jeżeli nie jesteś głodny to zawsze dostaniesz te 2 czy 3 pierogi. Wiem to z doświadczenia :)
Ale mi chodzi o to, że 2 czy 3 to za mało :D Babcia da jeszcze z 10
przestań... dziś na obiad mam pierogi :|
Podziel się chamie! ;)
jeszcze psioczy... pierogi dobra rzecz
dobry demot i dobre pierożki
taaak sama prawda :P
z każdą babcia tak jest :D i za to muusimy je kochac :D
Zatęsknicie za tymi pierogami :)
Powinno być po prostu 2n+1, bez nawiasu . Bo zawsze na talerzu zawsze
musi być nieparzysta ilość pierogów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 16:28
A skąd te dane? Ja tam nigdy nie zwracam uwagi na liczbę pierogów na talerzu...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 17:08
ja nie muszę się przymuszać do babcinych pierogów niewdzięcznicy. Babci zabraknie to będzie głodówka
nie tylko nie ciągi , po całym dniu uczenia , przygotwujac się do egzaminru poprawkowego z matury postanowiłam zrobić sobie przerwę i dla relaksu wchodzę na demotki a tu takie rozczarownie . w kadej sekundzie uświadamiam sobie ze nie czas na odpoczynek ponieważ nic nie umiem ;D ;D. ;( wracam na nauki , noi dzięki za mobilizację ;)
Dobre :) moja babcia to chyba korzysta z innego wzoru ... 3(n+1) ;]
u mnie wzór wyglądał n+3
ejjj .
Ja nie czaje tego demota. :/
Nie jestem dobra z matmy . ;/
Ch*j z tym . daje plusa . ;)
nie rozumiem bo jestem studentem
raczej 2^n
2(n+1) = 2n + 2
gdzie n = 10 = 22 xD
^^ dla tych, co nie rozumieją
b. dobre, wyśle to mojej nauczycielce matematyki ;D
jak pierogo twojej babki tak wygladaja to sie nie dziwie
Moja babka nie żyje.
dobry demot szkoda że już jest na głównej...
Jeżeli chodzi o pierogi mojej babci to nie ma "n", bo i tak zjem ich więcej, niż zamierzałam zjeść ;)
Kocham pierogi :) A ten obrazek mam jako avatar na wielu forach m.in. SSC :)
Pozdro dla wszystkich babć i pierogożerców!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2010 o 20:00
A moja babcia nie robi pierogów :(
Jak znam różne babcie, to raczej nakładają stałą ilość bez względu na to ile ktoś chce zjeść :] No chyba że znajdzie się twardziel, który chce więcej, niż babcia nałożyła.
Na zdjęciu jest 15 pierogów... Poprosiłeś o 6 i pół?
a bym teraz sobie pierogi zjadła :)
Ja tam lubię pierogi i mogę je jeść w każdych ilościach ;p
dziś na obiad miałem ;P:D
genialne
Ja to doceniam, gdy mi babcia pakuje jedzenie do akademika. Mówię: "Cztery kotlety wystarczą". Przyjeżdżam do siebie, rozpakowuję, a tam 10 kotletów. Raz dała mi ich 15!
a także na ilość wodorów w alkenach ;p
będzie na jutro;D
oj, jak ja tęsknie za tym wzorem...
Ale pierogów nigdy za wiele^^ ; D
Babcia to babcia, zawsze wie, że jeszcze jeden nie zrobi różnicy hehe
zabije za to przypomnienie matematyki prawie 2 TYGODNIE przed rozpoczęciem roku szkolnego
Nie rozumiem, ale dam plusa bo zjadl bym sobie takie.
Oj, pierogi... Jadłabym nawet gdyby były [2(n+1)] do n-tej...
Ekskluzywna ta babcia skoro wpycha wam pierogi a nie bigos, czy zupę mleczną... (osobiście lubie to wszystko xD)
plusik ^^
daje + bo dzis mialem pierogi na obiad ^^
doobreeee...uśmiałem sie ;p +
ja daje - bo obleciałem 3 sklepy i nie mogłem kupic kapusty na pierogi ;/
ehh dzieciaki... Co ja bym dał, żebym mógł cofnąć czas podjechać sobie do swojej babci, i porozmawiać z nią, doradzić się...
Ja wszystkie zjem!