Wykrywacz kłamstw - czytałam że można go oszukać.
Na początku badania, gdy ustalany jest początkowy stan pobudzenia, trzeba się ugryźć lub ukłuć. Rożnica pobudzenia przy pytaniu krytycznym nie będzie wtedy już wielka.
Wariograf, poligraf, potocznie wykrywacz kłamstw. Istnieje, oszukać go na wymienione sposoby to tylko w filmach z Bondem, w rzeczywistości poligrafer potrafi łatwo wykryć udawacza z pinezka w bucie albo przygryzany język, wielu próbuje, są niby sposoby mentalne na oszukanie tego sprzętu ale to grubsza sprawa o podłożu psychologicznym. w sumie to rożne czynniki (np. głód, strach, choroba, niepokój, odchylenia psychiczne) mogą sprawić że wynik będzie negatywny bądź błędny łącznie z kłamstwem natomiast wynik pozytywny badania to już sztuka osiągnąć;) badania wariograficzne są wykorzystywane przy rekrutacji do niektórych służb w Polsce.
Wariograf nie jest "wykrywaczem kłamstw". "Wykrywacz kłamstw" nie istnieje. Wariograf jest urządzeniem do badania SZCZEROŚCI WYPOWIEDZI. Jeśli wierzysz w to, co mówisz, to choćby obiektywnie było to nieprawdziwe, wariograf nie wykaże nieszczerości w wypowiedzi. Z kolei jeśli na pytanie "Piłeś?" odpowiesz "tak" mając na myśli redbula, to badający może zinterpretować tę odpowiedź jako potwierdzenie używania przez Ciebie alkoholu. Wszystko niemal zależy więc od intencji i precyzji pytań oraz skojarzeń odpowiadającego. Prezentowany na zdjęciu 4 kanałowy model to już od lat muzeum. Ustalanie początkowego stanu pobudzenia to także przeżytek. Obecnie robi się to przy pomocy kilku serii tzw. kontrolnych, w różnych konfiguracjach. Pinezka w bucie to tylko filmowy trik. W realu nie działa.
Wraca mąż do domu po obejrzanym meczu z kolegami.
Żona w drzwiach już czeka, obwąchuje go i mówi:
- Piłeś!
- Nie piłem kochanie...
- Właśnie, że piłeś! Czuję od Ciebie alkohol!
- Mylisz się kochanie. Naprawdę nie piłem...
- To powiedz GIBRALTAR.
- ...piłem.
musi mu być ciężko
po prostu nie jesteś twardy... mięczak z ciebie ;))
"dlaczego znowu mnie okłamujesz ?"
To kup nowy, twardszy.
to przesrane masz na chacie, pewnie zarabia w szarej strefie , współczuje.
Ps. ile bierze za godzinę ?
w d*py się ru*hacie z tymi kolegami, że musisz ściemniać żonie jak wracasz?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2010 o 11:40
było sie żenić? :)
waliograf ma wade bo trzeba sie dobrowolnie podac badaniu a nie mozna sie wiercic trzeba byc spokojnym inaczej badanie jest do dupy
Wykrywacz kłamstw - czytałam że można go oszukać.
Na początku badania, gdy ustalany jest początkowy stan pobudzenia, trzeba się ugryźć lub ukłuć. Rożnica pobudzenia przy pytaniu krytycznym nie będzie wtedy już wielka.
nie ma czegoś takiego jak wykrywacz kłamstw.
Wariograf, poligraf, potocznie wykrywacz kłamstw. Istnieje, oszukać go na wymienione sposoby to tylko w filmach z Bondem, w rzeczywistości poligrafer potrafi łatwo wykryć udawacza z pinezka w bucie albo przygryzany język, wielu próbuje, są niby sposoby mentalne na oszukanie tego sprzętu ale to grubsza sprawa o podłożu psychologicznym. w sumie to rożne czynniki (np. głód, strach, choroba, niepokój, odchylenia psychiczne) mogą sprawić że wynik będzie negatywny bądź błędny łącznie z kłamstwem natomiast wynik pozytywny badania to już sztuka osiągnąć;) badania wariograficzne są wykorzystywane przy rekrutacji do niektórych służb w Polsce.
Wariograf nie jest "wykrywaczem kłamstw". "Wykrywacz kłamstw" nie istnieje. Wariograf jest urządzeniem do badania SZCZEROŚCI WYPOWIEDZI. Jeśli wierzysz w to, co mówisz, to choćby obiektywnie było to nieprawdziwe, wariograf nie wykaże nieszczerości w wypowiedzi. Z kolei jeśli na pytanie "Piłeś?" odpowiesz "tak" mając na myśli redbula, to badający może zinterpretować tę odpowiedź jako potwierdzenie używania przez Ciebie alkoholu. Wszystko niemal zależy więc od intencji i precyzji pytań oraz skojarzeń odpowiadającego. Prezentowany na zdjęciu 4 kanałowy model to już od lat muzeum. Ustalanie początkowego stanu pobudzenia to także przeżytek. Obecnie robi się to przy pomocy kilku serii tzw. kontrolnych, w różnych konfiguracjach. Pinezka w bucie to tylko filmowy trik. W realu nie działa.
Można oszukać tę maszynę! Ale trzeba lat żmudnego treningu pod kierunkiem służb wywiadowczych.
To urządzenie nazywa się waliograf :)
Sądzę, że najskuteczniejszym sposobem jego żony jest: "Chuchnij, piłeś!" xD nie trzeba jej wariografu ;P
Piosenka tematyczna o trudnych powrotach nad ranem... http://www.youtube.com/watch?v=AkZtTGmi7Zg
Wraca mąż do domu po obejrzanym meczu z kolegami.
Żona w drzwiach już czeka, obwąchuje go i mówi:
- Piłeś!
- Nie piłem kochanie...
- Właśnie, że piłeś! Czuję od Ciebie alkohol!
- Mylisz się kochanie. Naprawdę nie piłem...
- To powiedz GIBRALTAR.
- ...piłem.
No no.. Sama prawda. Plusik leci ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2011 o 23:24