Matma jest niezbędna na politechnice. Ale tam chodzić mogą tylko ci co mają smykałkę. Ktoś kto jest ciut gorszy z matmy, ale ma predyspozycję, lepiej nadaje się na uczelnię techniczną. Do pewnych zawodów, także niezwiązanych z politechniką, trzeba się urodzić!
Matma powinna być obowiązkowa tylko w podstawówce i gimnazjum. W liceum już każdy ma pewność, czy chce iść na polibudę, czy nie.
A jeśli się mylę, podajcie mi przykład kogoś kto za chińskiego boga nie nadaje się na politechnikę, a skorzystał choć raz z matmy na poziomie wyższym niż gimnazjum. Oto pięta achillesowa tych wszystkich dręczycieli.
Ekonomiści, lekarze, księgowi, maklerzy itd.
LO, jak nazwa wskazuje Liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE. Zresztą matma jak żaden inny przedmiot uczy logicznego myślenia i jest najistotniejszym przedmiotem uczonym w ogóle.
Nieprawda. Logicznie myślę, używając kapsli. Jak byłem mały, wierzyłem, że właśnie po to je wynaleziono. Wszyscy ludzie, których wymieniłeś, urodzili się ze smykałką. Kto jej nie ma, tego uczenie matmy po gimnazjum jest bezcelowe.
To kto ci zostanie? Dziennikarze? Politolodzy? Bo do języków potrzeba też sporej smykałki, ja jej nie mam i udało mi się opanować tylko jeden język obcy tak by go używać swobodnie i zajęło mi to więcej czasu i kosztowało więcej wysiłku niż moich znajomych. A przecież nie będziemy budowa programu LO tylko pod dziennikarzy, politologów itp. bo to bez sensu. Oczywiście trzeba pamiętać, że społeczeństwu potrzeba humanistów (nie samym chlebem człowiek żyje) ale mniej niż przedstawicieli zawodów usługowo-produkcyjnych. A te się opierają na matmie. Tak więc układanie super łatwego programu w liceum tylko po jakieś 10% PKB jest bez sensu. Prawda jest taka, że patrząc z punktu widzenia przydatności, to Polski tez jest bez sensu, bo przecież w LO umiemy już czytać i pisać. Geografia? Geografia Polski jest w podstawówce, w LO są nieprzydatne drobiazgi. Historia? Przecież w podstawówce dość szczegółowo została omówiona, tak, że więcej do życia nie historykowi nie potrzeba. więc po co tego uczymy? By mieć choć odrobinę światłe społeczeństwo, posiadające choć ciut rozległą wiedzę z kilku dziedzin ułatwiająca dostosowanie się do zmieniającego się świata a nie bandę wytresowanych roboli posiadających wykształcenie wyższe nie wiedzących o niczym z poza swojej dziedziny, lub odstaw niezbędnych do zrobienia zakupów w sklepie.
Do mnie ostatnio nauczycielka powiedziała: jedynka---nei wiesz co to nei jest jedynka to jest Super jedynka. To ja jej mówię że należy się naklejeczka za Super jedynkę no i ją dostałem :D
matma jest łatwa :)
a w tej bajce były smoki?
W LO na rozszerzeniu też jest łatwa. Trzeba być kompletnym idiotą żeby nie rozumieć nawet podstawy.
to ze ktos czegos nie rozumie to nie znaczy ze jest idiota. idioto! :D
Wszyscy na nią narzekacie, ale to jest nic w porównaniu z matmą na ekonomii, więc tak dla pocieszenia my mamy gorzej od was.
Transport pozdrawia Ekonomie :) u nas to dopiero matma :D
Absolwent polibudy pozdrawia transport i ekonomię. Udzielałem korków i jednym i drugim za czasów akademickich.
Twój stary pozdrawia! Gdyby nie on, byłbyś nikim!
a ja z matmy wymiatam w 3 klasie szkoły średniej 2,4,4,5 yeah pozdrowienia dla "superjedynek" yeah ;p
moze nie dla wszystkich..
Całki oznaczone haha banał :) matematyka jest do pojęcia, wystarczy tylko poświęcić jej trochę czasu.
Wielu poświęciło czas, próbując rozwiązać kwadraturę koła. I jaki z tego wynik? Jak nie ma predyspozycji do politechniki, wtedy to bezcelowe.
Co wy taki sie tej matematyki uczepiliście :D
Matma jest niezbędna na politechnice. Ale tam chodzić mogą tylko ci co mają smykałkę. Ktoś kto jest ciut gorszy z matmy, ale ma predyspozycję, lepiej nadaje się na uczelnię techniczną. Do pewnych zawodów, także niezwiązanych z politechniką, trzeba się urodzić!
Matma powinna być obowiązkowa tylko w podstawówce i gimnazjum. W liceum już każdy ma pewność, czy chce iść na polibudę, czy nie.
A jeśli się mylę, podajcie mi przykład kogoś kto za chińskiego boga nie nadaje się na politechnikę, a skorzystał choć raz z matmy na poziomie wyższym niż gimnazjum. Oto pięta achillesowa tych wszystkich dręczycieli.
Ekonomiści, lekarze, księgowi, maklerzy itd.
LO, jak nazwa wskazuje Liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE. Zresztą matma jak żaden inny przedmiot uczy logicznego myślenia i jest najistotniejszym przedmiotem uczonym w ogóle.
@Elathir
Nieprawda. Logicznie myślę, używając kapsli. Jak byłem mały, wierzyłem, że właśnie po to je wynaleziono. Wszyscy ludzie, których wymieniłeś, urodzili się ze smykałką. Kto jej nie ma, tego uczenie matmy po gimnazjum jest bezcelowe.
To kto ci zostanie? Dziennikarze? Politolodzy? Bo do języków potrzeba też sporej smykałki, ja jej nie mam i udało mi się opanować tylko jeden język obcy tak by go używać swobodnie i zajęło mi to więcej czasu i kosztowało więcej wysiłku niż moich znajomych. A przecież nie będziemy budowa programu LO tylko pod dziennikarzy, politologów itp. bo to bez sensu. Oczywiście trzeba pamiętać, że społeczeństwu potrzeba humanistów (nie samym chlebem człowiek żyje) ale mniej niż przedstawicieli zawodów usługowo-produkcyjnych. A te się opierają na matmie. Tak więc układanie super łatwego programu w liceum tylko po jakieś 10% PKB jest bez sensu. Prawda jest taka, że patrząc z punktu widzenia przydatności, to Polski tez jest bez sensu, bo przecież w LO umiemy już czytać i pisać. Geografia? Geografia Polski jest w podstawówce, w LO są nieprzydatne drobiazgi. Historia? Przecież w podstawówce dość szczegółowo została omówiona, tak, że więcej do życia nie historykowi nie potrzeba. więc po co tego uczymy? By mieć choć odrobinę światłe społeczeństwo, posiadające choć ciut rozległą wiedzę z kilku dziedzin ułatwiająca dostosowanie się do zmieniającego się świata a nie bandę wytresowanych roboli posiadających wykształcenie wyższe nie wiedzących o niczym z poza swojej dziedziny, lub odstaw niezbędnych do zrobienia zakupów w sklepie.
Eee... przecież rachunek różniczkowy jest prosty ;P
Pozdrawiają studenci przed kolosem!^^
jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma o.O
A po zaliczeniu sesji i 12 piw ,,złote gleby"
Do mnie ostatnio nauczycielka powiedziała: jedynka---nei wiesz co to nei jest jedynka to jest Super jedynka. To ja jej mówię że należy się naklejeczka za Super jedynkę no i ją dostałem :D
Zawsze mozna nie isc na sprawdzian, ale ja i tak lubilem matme ;)
kurde, jutro mam sprawdzian xD
Fake!!
"Superjedynki" można dostać tylko 3!
właśnie jutro mam koło z analizy mat. 2 - całki, szeregi, pochodne i inne cuda niewidy. Ale kurde ZDAM!
właśnie jutro mam koło z analizy mat. 2 - całki, szeregi, pochodne i inne cuda niewidy. Ale kurde ZDAM!
Zawsze mnie jedna rzecz zdziwiła przy tablicy ze zadanie dostaje 5, a ze sprawdzianu 2.... ech
ja kiedys dostalem duper plus jedynke :D
Ja tam z matmy dostaje same 4 i 5 więc nie wiem o co cho!
Matematyka królową nauk xD
dziekii...dzisiaj pani oddaje sprawdziany w mojej klasie -,-
jestem studentem zalożyłem sie o 3piwa z kolegami że sie dostane na mistrzów pomocy !!!