samobójcy to są ludzie egoistyczni... nie myślą o tym, że zabijając sie robią krzywdę swoim bliskim i rodzinie... ale demot jest napawde mocny wiec daje plusa
super, super demotywator! Moim zdaniem domowe (tudzież leśne bądź morskie) sposoby są rozwiązują wszystkie problemy najskuteczniej, a dodatkowo dają gwarancję nie wystąpienia żadnych problemów w przyszłości.
hatifnaty ciekawe ku*** że są tacy egoistyczni, nicwiesz o życiu ^^ aha i jeszcze jedno, trzeba mieć niezłe jaja, odwage albo trzeba być ostro popierniczonym żeby sie zabić, i stracić to wszystko co jest wokół
dawidrozwodnik jak minusujecie jego to minusujcie i mnie !!
On ma 100% racji !!! miałem to napisać ale już ktoś mnie wyręczył
demotywuje do działania ale jak ktoś naprawdę ma jaja to i tak to zrobi :] pozdro dla tych co myślą tak jak ja i kolega Dawid ;))
hatifnaty mowienie ze samobojcy to egoisci jest smieszne i glupie i krew mnie zalewa kiedy czytam takie debilne komentarze. jak moga byc egoistyczni skoro sami popelniaja samobojstwa przez egoizm ludzi?
Faktycznie depresje mozna leczyc srodkami antydepresyjnymi ktore po dluzszym zazywaniu powoduja depresje.
Najlepszym sposobem na depresje sa prawdziwi przyjaciele
Nie sztuką jest dac szary obarzek z tragedią. Takie demoty są przereklamowane, minusujcie sobie moją wypowiedz jeśli chcecie. Ale dla mnie to jest po prostu ŻENADA. Widzę, że teraz tylko wystarczy dac smutny czarny obrazeczek, i główna gwarantowana. Opis się nie liczy, tylko obrazek.
@Risen: psychotropy nie załatwiają wszystkiego i nie to jest celem ich przepisywania. Jak chcesz, żeby wszystko dookoła było kolorowe dzięki lekom - weź dwie albo trzy tabletki Tramalu i rzeczywiście takie będzie. Leki psychotropowe są zapisywane wtedy, gdy depresja jest silna i, jak napisał(a?) pens, po to, by objawy *złagodzić*. Wyjść z depresji (albo przynajmniej ją zaleczyć) można *wyłącznie* dzięki połączeniu odpowiednio dobranych leków (jeśli są konieczne) i TERAPII. Pigułki nie leczą, tylko przytępiają pewne odczucia, ale po ich odstawieniu wszystko zaczyna się od nowa.
@hatifnaty: a wiesz, jak często zachowania autodestrukcyjne (towarzyszące też depresji - choć niekoniecznie samobójstwo) przejawiają aroganccy ludzie sukcesu - z tym że w sposób nieuświadomiony? Być pewnym własnej wartości to ważne, ale nie wolno przeginać w żadną stronę. Ty w głupi, dziecinny sposób mylisz depresję - poważną chorobę - z zachowaniem emo dzieciaków, które mając wszystko wymyślają sobie problemy, żeby zwrócić na siebie uwagę. Przeczytaj choć jedną książkę napisaną przez psychologa lub psychiatrę dotyczącą depresji - albo chociaż kilka artykułów na ten temat - i potem się wypowiadaj, bo na razie zniesmaczasz tylko wyjątkowo naiwnym podejściem do tematu.
hatifnaty: dziecko, nie pisz swoimi paluszkami o rzeczach, których nie rozumiesz.
Nikomu nie życzę mieć depresji, ale ty powinnaś mieć depresje przez parę dni, aby zrozumieć czym to jest.
Niestety nie da się zrozumieć rzeczy, których się nie przeszło.
A co do egoizmu ludzi, którzy się zabijają. A pomyślałaś, o ludziach przez których ta osoba się zabiła, lub tak zapatrzeni w siebie, że nie widzą drugiej, cierpiącej osoby?Czy to nie własnie oni są egoistami?
hatifnaty jesteś totalnym ignorantem i abderytą. Poczytaj najpierw o depresji, a potem się wypowiadają. Jeżeli masz 13 lat i nie potrafisz pojąć, że depresja jest chorobą psychiczną, to się nie udzielaj na forum, bo robisz z siebie głupka. Nie wiem skąd się takie półgłówki jak Ty biorę, ale mam nadzieję, że z wiekiem zmądrzejesz.
hatifnaty- jak można mieć depresję? A choćby z braku dopaminy. Również nie wiedziałem jak to jest mieć depresję, dopóki sama mnie odwiedziła. Uwierz mi, jest to cholerne piekło. Z człowieka cieszącego się najmniejszą rzeczą, stałem się kimś innym, kimś kto nie mógł zaznać spokoju.
Hmm szczerze mówiąc byłam nawet w klasie o profilu psychologicznym i miałam do czynienia z książkami psychologicznymi itp itd. To tylko wina własnych wartości poprzez wychowanie wytwarza cos takiego jak depresja... Własna głupota i zle wychowanie rodziców... chociazby wezmy nastolatke, która jest tak tępa i nierozumna, że nie wie iż laski z gazet są przesadnie wyretuszowane i wychudzone, że jej sie nie podoba swoj wygląd bo ma jakies tam niedoskonalosci i juz ma depresje... To samo jest o chłopcach, którzy chcą już miec mięśnie jak te obrzydliwe napakowane byki... Tak samo Ci co mają depresje nie proszą o pomoc a powinni nawet tego nie okazują że potrzebują pomocy... nie rozmawiają w ogóle z bliskimi nie pójdą do psychologa bo to siara... Moja pani psycholog mówi ze nie raz słyszala własnie, że Ci co sie zabili w ogole nie okazywali po sobie, iż mają jakikolwiek problem... Tylko potem przychodzi zaplakana matka i sie ciągle żali i wini siebie do końca życia za śmierc swojego dziecka, które sie zabiło na skakance... Trzeba być silnym. Ale ludzie to jakieś zbyt kruche istoty...
Wiem co to depresja, bo sama miałam i naprawdę żenują mnie wypowiedzi niektórych osób. To jest po prostu piekło. Leki przeciwdepresyjne pomagają tylko na tyle, że można w miarę normalnie funkcjonować w świecie, ale tych stanów nie usuwają, a tym bardziej nie czynią życia radośniejszym. I zgadam się, samobójcy są egoistami, tak samo jak każdy, kto cierpi. Wtedy nie można myśleć o niczym innym, tylko o sobie, bo nie da się inaczej, tak jak się nie da myśleć o innych gdy dokucza straszny ból fizyczny.
Jeśli to co tu wypisujesz to psychologia to twoi nauczyciele byli skończonymi idiotami.
Depresja może zostać spowodowana absolutną masą czynników powiązanych zarówno z naszą świadomością, podświadomością jak i całkowicie niepsychologicznymi aspektami jak zmiany hormonalne w naszym organizmie.
Sklasyfikowana jako F32-F33 JEST CHOROBĄ! A nie wymysłem rozkapryszonej nastolatki jak się tobie mości panie doktorze wydaje.
Do książek Hatifnat a nie pierdoły z palca wyssane wypisywać.
hatifnaty:
Ty jesteś zdrowa, i ciesz się z tego, ale osoby z depresją nie potrafią powiedzieć "trzeba być silnym" i tyle, koniec depresji.
Twoje wypowiedzi na ten temat są po prostu śmieszne.
PS: podejdź do osoby na wózku i powiedz "Wstań i idź" a potem się dziw, dlaczego ta osoba nie może iść. Przecież to takie proste, nieprawdaż?
Moim zdaniem słaby demot. Zdjęcie nie jest prawdziwe. Układ ciała jest zaprzeczeniem grawitacji (głowa spuszczona). Lina by właśnie zatrzymała się na głowie i trzymała ją w górze.
Innymi słowy: fake
Rincevind i jemu podobni: rozumiem że według was ktoś powinien się poświęcić dla tego demota i rzeczywiście się powiesić. W takim razie nominuję was do wzięcia udziału w konkursie. A reszta komentatorów zagłosuje sms'em który się powiesi.
Z mojej strony duży plus dla autora... mocne przesłanie.
@hatifnaty - pani profesor a słyszała pani o depresjach związanych z chorobami na które ludzie nie mają żadnego wpływu bądź też z utratą bliskich osób? Jeśli nie to radził bym pani wyjść ze swojego idealnego rajskiego świata i zasmakować rzeczywistości ;]
@hatifnaty: spłycasz tak, że aż się nie chce czytać. Ludzie z depresją nie szukają pomocy nie dlatego, bo chcą nurzać się we własnych smutkach, tylko dlatego, że to też jest część tej choroby. Ale po co głupiemu mądrze tłumaczyć...?
zabierzcie ten beznadziejny demot z glownej bo patrzec nie moge. to sa ludzie ktorzy nie maja odwai stawic czola zyciu i cos zmienic. zycie i tak krotkie jest. chwytajcie kazda chwila. nic sie nie powtorzy.
Przykro jest czytać komentarze o tchórzostwie samobójców. Sam leczę się aktualnie z depresji u psychiatry. I ludzi którzy uważają że samobójstwo to akt tchórzostwa są wg mnie strasznie ograniczeni. Ciężko spojrzeć na to z drugiej strony? Czy trudno pojąć że depresja jest chorobą tak samo jak grypa i zwykłe "weź się w garść nie pomaga"? Oczywiście najłatwiej jest przylepić na kogoś kto ma problemy etykietkę i nie próbować go zrozumieć. Wiele ludzi chorych na depresję nie idzie do lekarza bo boi się co o nim sobie niektórzy pomyślą . Przez to sami pogrążają się coraz bardziej i widzą tylko jedno wyjście , spoza tego świata. Ja osobiście sam załatwiłem sobie wizytę u psychologa , który tego samego dnia skierował mnie do psychiatry. I aktualnie leczę się farmakologicznie w połączeniu z terapią.Tak jak thalatte i pens powiedzieli same one nie pomagają. Dla mnie najwięcej pomagają przyjaciele dzięki którym czasami życie nabiera sensu.
@Lotress - raczej nie skoro nadal ludzie się do tego odnoszą ;P W moim przypadku jest jednak ianczej, to nie miało być wyjaśnienie a pomoc dla 'pani profesor'. Skoro tak bardzo jej zależy na okazaniu swojej elozajebistości i debilizmu to czemu nie pomóc? ;>
A mnie ciekawi, czy faktycznie wszyscy (przytoczeni jako dramatyczny przykład) nastolatkowie, którzy się targną na swoje życie cierpią na depresję? Nie wiem, może się mylę, ale moim zdaniem tą chorobę bardzo ciężko ukryć. I nie wierzę, aby przychodziła w ciągu jednego popołudnia i od razu nakłaniała do samobójstwa.
Moim zdaniem to takie samonapędzające się koło - w telewizji/gazecie/radiu mowa była o dziewczynie/chłopaku który w wieku lat ledwie nastu pozbawił się życia bo porzuciła go miłość/nie mógł się z kimś dogadać/miał problem z pieniędzmi/znajomymi. Może w okrutny sposób wszystko sprowadzam do jednego poziomu, ale chcę pokazać że gro ludzi wcale nie cierpi na depresję, a mimo to jest w stanie popełnić samobójstwo. I tych cierpiących, jak już bardzo wiele osób napisało, nie da sie uleczyć porządnym laniem i odebraniem zabawek, od których się w łepetynie przewróciło. Szkoda, swoją drogą. O ile łatwiej by było, dla obu stron.
COLIS I CAŁA RESZTA... Jestem osobą niedosłyszącą... byłam wyśmiewana, wytykana palcem i poniżana w dziecinstwie bo mieszkałam w miejszej miejscowosci i bylam jednyną "dziwną/odmienną" osobą nazywaną przez niektórych jako "głucha" i jakos nie mam z tego powodu depresji... czasami zdarzało mi sie płakac w poduszke i rozpaczac czemu to akurat ja cierpię przez to, że dostałam jakis głupi zastrzyk i chorowałam na zapalenie opon mózgowych "cudem przeżyłam" Jakoś sobie jednak radzę w tym popieprzonym świecie dojezdzam do innego miasta do szkoły prawie 100 km teraz poszlam na studia znalazłam sobie chłopaka drugiego, bo poprzedni mnie zdradził... Tak samo straciłam na zawsze bliską mi osobę i w dodatku mam mało pieniedzy bo full kasy idzie na utrzymanie mnie w wiekszym miescie i za szkołe, a takze za aparaty słuchowe, które razem kosztują tyle co jakis wypasiony nowy samochód... więc wybaczcie mi ale wiem co to jest prawdziwe ŻYCIE i nigdy nie miałam tej pieprzonej depresji! to jest tylko wymysł ludzi psychicznie chorych, ktorzy są na tyle egoistami że chcieli by aby kazdy latal koło nich i ćwierkał... Pozdrawiam wszystkie te słabe psychicznie osoby...
Ale np. taką tarczycę masz jak najbardziej ok. A niektórzy nie. I co? Depresja ma też przecież podłoże fizjologiczne, no bez przesady, ktoś już napisał o niedoborach dopaminy. Każde uczucie (niestety) i każda choroba psychiczna (na szczęście) za X lat będzie opisana szczegółowo wzorami związków chemicznych. W dodatku, każdy człowiek ma inną odporność na sytuacje stresowe. Może jesteś silna - wówczas brawo, dobrze dla Ciebie. Ale może po prostu ktoś nie jest, przez wzgląd na usposobienie (którego NIE DA się zmienić) nie wiem, geny może, cokolwiek! Egoizmem jest nie widzieć cierpienia innych, skupiając się na swoim. To, że Tobie się pod jakimś względem nie poszczęściło, wcale przecież nie oznacza, że każdy kto twierdzi że jest mu źle jest mistyfikantem, no bez przesady przecież!
No dobra sorry że powiedziałam iż osoby które popełniły samobójstwo są egoistyczne ale po prostu to jest takie moje zdanie... Bo wg mnie nie myślą wtedy o bliskich im osobach... zawsze sie znajdzie ktoś kto pomoże. Nie trzeba zaraz sie użalac nad sobą wystarczy naprawde silna wola porazki powinne wzmacniac a nie osłabiac człowieka...
To smutne, że sama doświadczywszy życiowych trudów potrafisz tylko chełpić się własną siłą psychiczną (może to taka forma autoterapii? Zadośćuczynienia?) i poniżać tych, którzy na życie reagują inaczej niż Ty.
Jeszcze a propos egoizmu - wspomniałaś zdaje się, że ktoś, kogo znałaś (ktoś bliski?) popełnił kiedyś samobójstwo. Nie wiem (nie doczytałam?), czy było to dawno, ale i tę kwestię warto przemyśleć w odniesieniu do Twoich opinii - być może przechodzisz jeszcze tę fazę żałoby, w której dominuje bunt i gniew na zmarłego, w przypadku samobójstwa tym bardziej "zasadny", że ta osoba miała na swoją śmierć bezpośredni wpływ; w tym kontekście twierdzenie, że "samobójcy to egoiści i dupki, jak oni w ogóle mogą to robić swoim bliskim?!" jestem w stanie zrozumieć. Ale jeśli nie, jeśli to tylko życiowa gorycz, uznawanie, że Ty masz źle przez swoją ułomność, a nikt inny nie wie, jak to jest i przez to nie ma powodów do depresji... Cóż, wtedy to rzeczywiście smutne. Co do porażek - rzeczywiście ważne jest, żeby się podnosić i osobiście podzielam Twoje zdanie na *ten* temat, ale nie uznaję pojęcia siły (zwłaszcza tej psychicznej) za wszelką cenę. Depresja to złożony stan psychiczny i emocjonalny, nie da się go streścić w kilku zdaniach.
Nie ja sie nie użalam nad sobą tylko po prostu staram sie życ z tym co mam dobrze trafiłes w tym ostatnim komentarzu... tak straciłam mi bliską osobę przez to... I mozecie wierzyc albo i nie ale nie widac po człowieku ze ma depresje. On to ukrywa nie chce zeby inni o tym wiedzieli wstydzą sie tego... Po prostu chce powiedziec że nie nalezy sie zabijac i uciązac tym sumienie kilku czy kilkudziesieciu osobom... wystarczy poprosic... To skoro niby jakas tam dopamina czy cokolwiek to jest to czemu teraz z roku na rok jest coraz wiecej tych samobósjtw? Po prostu to jest chory świat i chora rzeczywistość ale to nie oznacza ze wszyscy ludzie są zaraz na tyle chamscy zeby nie byli w stanie pomóc komuś...
@hatifnaty - "I mozecie wierzyc albo i nie ale nie widac po człowieku ze ma depresje. On to ukrywa nie chce zeby inni o tym wiedzieli wstydzą sie tego... Po prostu chce powiedziec że nie nalezy sie zabijac i uciązac tym sumienie kilku czy kilkudziesieciu osobom... wystarczy poprosic..." - yhym. W tej wypowiedzi przytaczasz właściwy sens tego demota. Nadal uważasz się za 'anty'? Tak, tu właśnie chodzi o to, że ci ludzie ukrywają swoje problemy zamiast się zwrócić do kogoś o pomoc.. i kończy się to tak jak na obrazku (próbują się uporac z tym sami). A co do chorych psychicznie to jak ktoś już napisał wcześniej - wszyscy jesteśmy - w mniejszym czy większym stopniu. A ten kto uważa, że wszystko z nim w 100% ok.. jest najbardziej chory.
@hatifnaty - i co z tego, że jesteś silna psychicznie? To nie upoważnia Cię do wymagania od innych tego samego. A mocna psychika i depresja/myśli samobójcze się wykluczają. Więc wybacz, ale równie dobrze można rozmawiać ze ślepym o kolorach. Co prawda, większość samobójców nie jest chora psychicznie. Nie przeczę, że tacy ludzie zostali tak wychowani, że nie umieją sobie radzić z problemami. Tylko że to nie musiało polegać na rozpieszczeniu (a nawet jak są rozpieszczeni, to przecież nie ich wina), ale np. na przemocy psychicznej/fizycznej. Mówi się też o przyczynach genetycznych. Często samobójstwo trudno przewidzieć, ale jeśli osoba komunikuje taki zamiar, to często spotyka się z niedowierzaniem(wygooglujcie "dzieci w życiowej pętli" - artykuł "Polityki" o tym)- w takiej sytuacji, podobnie jak przy przemocy, nie warto wybielać bliskich, oni też są winni. Tak, samobójcy są egoistami, ale rodzina, która chce, żeby osobnik żył i męczył się,żeby oni nie mieli poczucia winy, też jest egoistyczna. A takie poświęcanie się dla niepomagającej i niedoceniającej wysiłku rodziny, gdy nie widzi się sensu dla siebie, uważam za bezsensowny mesjanizm. Co do depresji - jak ktoś się na tym nie zna, to początkowe stadium jest stosunkowo łatwe do ukrycia. Znam kilka osób chorych psychicznie, a mimo to trudno mi odróżnić tymczasowe zdołowanie od depresji.W zależności od jej stadium potrzebny jest psycholog lub psychiatra. Powiedzenie "weź się w garść" nie trafia do osoby, która nie wstaje z łóżka, uważając, że wszystko, co robi, jest bez sensu.
Kapturnik7, zdecydowanie się z tobą zgadzam. W dzisiejszych czasach jest na swiecie tyle ignorantów, którzy kierują się powierzchowną oceną, stereotypami, mediami, że dogadanie się z nimi nie jest możliwe. Depresja to przede wszystkim nie jest choroba, którą ocenia sie na podstawie paru jakiś objawów, zachowań... "Rozpieszczony, słaby psychicznie dzieciak, który nie potrafi sobie radzić w życiu i któremu jest smutno"- to jest śmieszne. Do każdej osoby powinno się podchodzić indywidualnie, szukać przyczyny... Ponadto nie istnieje jeden rodzaj depresji, na którą chorują wszyscy. Siedzicie sobie przed tymi komputerami, wlepiacie oczka w monitory więc to nie jest chyba problem wyszukać jakąś poważną strone psychologiczną i troche poczytać na ten temat. Najlepiej kierować się stereotypami i nawrzucać, że wszyscy przygnębieni ludzie to emo... Ja mam na codzień do czynienia z ludźmi o różnych zaburzeniach psychicznych, sama też wiem z własnego doświadczenia, co to jest za koszmar być w takim stanie. A możecie mi wierzyć, że nie należę do osób słabych psychicznie... Dół i depresja to dwie różne sprawy. Zamiast wyśmiewać się albo umniejszać wage problemu wystarczyłoby trochę powagi i zrozumienia, mniej ludzi by ucierpiało i mniej by sie denerwowało.
Hatifnaty- gratuluję radzenia sobie w życiu, naprawdę. Ale co do brata twojego kolegi... nie znam przypadku, ale może wystarczyłoby troche zainteresowania skoro, jak sama powiedziałaś, nikt nie wie dlaczego to zrobił.
Jak dla mnie to ten demot jest mocno nie fajny. Strona ma charakter rozrywkowy. Samobójstwo nie jest czymś z czego można żartować. Takie zdjęcia nie powinny tu się pojawiać.
W komentarzach zastanowiła mnie jedna rzecz, mianowicie gloryfikowanie samobójców i podnoszenie tego czynu do rangi bohaterstwa. Samobójstwo nie ma nic wspólnego z odwagą! Jest efektem niezrównoważenia psychicznego, a nie aktem heroizmu. W najlepszym razie (czyli jeśli założymy, że samobójstwo popełniają tylko osoby słabe lub chore psychicznie), to samobójstwo staje się po prostu kolejnym sposobem doboru naturalnego. Nie ma w tym nic poetyckiego, bohaterskiego czy zasługującego na pochwałę.
Bardzo Ostry Demot ale w negatywnym znaczeniu ... a jesli chodzi o urzytkownika hatifnaty to zastanow sie 2 eazy zanim cos zaczniesz bredzic ... Myslisz ze samobojcy to egojisci i cioty ?? To Gz dla Ciebie ... Pzdr i porozmawiaj z takim osobami lub poczytaj Egojistko ...
@Faoiltiarna ja osobiście w komentarzach nie zauważyłem nigdzie żeby samobójstwo było pochwalane ,jedyne co zauważyłem to próbowanie wytłumaczenia innym osobom tragedii depresji. Nikt przecież nie piszę będziesz cool jak skończysz z sobą mrównież nie widziałem nikogo kto chwali się że ktoś z bliskich sam odebrał sobie życie. Ale gadanie ,że to sposób doboru naturalnego jest po prostu nie na miejscu. Czy powiesz dla osoby cierpiącej na raka , że według doboru naturalnego jest słabszym osobnikiem ,więc jego śmierć jest kolejnością losu bo ma słabsze geny? Kilka osób próbuje po prostu zwrócić uwagę na problem depresji ,który niestety występuje. A nie leczony prawidłowo i przy braku wsparcia i zrozumienia bliskich prowadzi do rozwiązania wydającego się najprostszym . Ludzi chodzących do psychiatry uważa się z góry za osoby mające nierówno pod sufitem przez co większość ludzi która potrzebuje pomocy nie korzysta z tego. Dlatego trzeba zwracać uwagę na choroby psychiczne i ich nie lekceważyć i nie traktować ich jako zwykłe przeziębienie, które z czasem mija, bo rzadko tak jest. Samobójstwo jest wielką tragedią dla rodziny i dla bliskich ,którzy często nawet nie podejrzewają co się dzieje w głowie ich bliskiego. Dlatego warto myśleć nad zachowaniem swoim i swoich bliskich , by później nie obwiniać się o to do czego mogło nie dojść gdybyśmy uważniej przyglądali się zachowaniu innych.
@Faoiltiarna ma rację. W samobójstwie nie ma nic bohaterskiego ani heroicznego, żaden z odratowanych samobójców z pewnością nie czuje się bohaterem. W ogóle takie kategorie są źle dobrane. Istnieje człowiek w pewnej sytuacji egzystencjalnej (to pojęcie szersze niż stan psychiczny), który ma przeświadczenie, że musi zrobić wszystko aby się z tej sytuacji wydostać. I nie ważne czy to będzie uznane za tchórzostwo czy cokolwiek innego - obsesją jest wydostać się z niewygodnej sytuacji. Przyjmijmy, że niewygodna sytuacja to taka, której dana jednostka nie jest w stanie dalej znieść lub okrutnie się męczy pozostając w niej.
Hatifnaty, piszesz, że ludzie z depresją świadomie ją ukrywaja przed bliskimi, nie proszą o pomoc. Mam w domu osobę z silną depresją, trwającą już 10 lat. Kiedy do zakładu pracy przyniosła zwolnienie "psychiatryczne" została nazwana wariatką i była wyśmiewana, nie wspominając już o zwolnieniu z pracy przy pierwszej nadarzającej się okazji.Dziwisz się więc, ze boją się do tego przyznać? Zeszła w końcu na rentę zwaną popularnie psychiatryczną, własnie ze wzgledu na depresję. I mimo, że naprawdę próbuje, leczy się, ten stan nie mija. Ani leki, ani psychoterapia nie pomagają.
Nie masz pojęcia czym jest depresja. Nie masz pojęcia jak to jest patrzeć na bliską Ci osobę, która ma puste spojrzenie, nie je, nie śpi, wygląda jak cień samego siebie. Częścią depresji bywają właśnie myśli samobójcze... To też przerobiłam... Ale na szczęście się nie udało...
Więc nie piernicz mi tutaj, że tak łatwo jest osobie z depresją powiedzieć sobie "jutro też jest dzień i będzie dobrze".
w dzisiejszej kulturze potrzebujemy silnych wrażeń oraz bodźców które wyzwalają w nas uczucia np zaszokowania . A śmierć jest od wieków zjawiskiem tajemniczym co budzi ciekawość i niezrozumienie .Czasami służy próbie uwolnienia się z otaczających nas kłopotów z którymi sobie nierodzimy a czasami makabrycznemu sposobowi wzrucenia na siebie uwagi
hatifnaty - depresja to cos na co nie masz wplywu. Jak juz cos cie zlamalo jezeli zalezy ci a wszytsko w twoich rekach rozpada sie i znika - dostajesz depresji. I teraz jest kwestai tego co z tym zrobisz - z deporesja mozna zyc nie jest to przyjemne ale sie da.
Nie chce się wstać z łóżka - bo nie ma po co. Nie chce się nic zjeść - bo nie ma po co. Z czasem nawet do kibla nie chce się pójść. Tak wygląda depresja w najgorszej postaci. Później, jak już nawet leżeć się nie chce, to przychodzi ochota na sznurek. W tej chorobie nie ma nic z egoizmu. To jest całkowity brak motywacji, który trzeba leczyć jak każdą inną chorobę. Tymbardziej, że ta bywa śmiertelna.
I trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, żeby to przeszło samo.
temat lekko śliski, ale demot jest dobry. depresja to nie byle co, nie można jej bagatelizować bo przeziębienie i nie minie ani samo, ani jak na własną rękę po coś sięgniemy. trudno jest się przyznać. to tak jakby się było pod wodą i próbowało mówić do osoby, która siedzi na brzegu.
Nie mówcie o człowieku, który ma depresje, że jest egoistą i myśli tylko o sobie. Przyznam, że kiedyś też tak myślałam, ale gdy wylądowałam w psychiatryku i spotkałam takich ludzi zmieniłam o nich zdanie. Ale za demota wieeelki plus. :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2010 o 19:33
mocne.
OSTRY DEMOT
Moooocne :D
Mega Demot
Demotywuje.
jestem zdemotywowana.
Pragnę dodać z autopsji, że psychotropy dają równie mało co 'domowe sposoby'.
A mi jakoś nie imponuje. :S
To zdjęcie ma taką siłę działania, a wraz z podpisem tworzy coś co zdemotywowało mnie jak rzadko który demot tutaj!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2016 o 12:51
genialne
Mocne i prawdziwe. Niestety wiele osób wybiera te domowe, często w bardzo młodym wieku.
osoba chora na depresje nie myśli racjonalnie, nie wmówisz jej nic.. często leczyc trzeba siłą..
Dobre, tylko zdjęcie mogłoby być lepsze, bo osoba powieszona zwisa luźno, a ta jest jakoś przekrzywiona.
samobójcy to są ludzie egoistyczni... nie myślą o tym, że zabijając sie robią krzywdę swoim bliskim i rodzinie... ale demot jest napawde mocny wiec daje plusa
A mi matka ciągłe powtarza, że za dobrze mam. :(
super, super demotywator! Moim zdaniem domowe (tudzież leśne bądź morskie) sposoby są rozwiązują wszystkie problemy najskuteczniej, a dodatkowo dają gwarancję nie wystąpienia żadnych problemów w przyszłości.
hatifnaty ciekawe ku*** że są tacy egoistyczni, nicwiesz o życiu ^^ aha i jeszcze jedno, trzeba mieć niezłe jaja, odwage albo trzeba być ostro popierniczonym żeby sie zabić, i stracić to wszystko co jest wokół
gruuubo. plus
hehe:DD
dawidrozwodnik jak minusujecie jego to minusujcie i mnie !!
On ma 100% racji !!! miałem to napisać ale już ktoś mnie wyręczył
demotywuje do działania ale jak ktoś naprawdę ma jaja to i tak to zrobi :] pozdro dla tych co myślą tak jak ja i kolega Dawid ;))
genialne :)
mocne , ja mam depresje ;p
hatifnaty mowienie ze samobojcy to egoisci jest smieszne i glupie i krew mnie zalewa kiedy czytam takie debilne komentarze. jak moga byc egoistyczni skoro sami popelniaja samobojstwa przez egoizm ludzi?
Skoro ta osoba wisi to znaczy ,że jest martwa! a jak ja dałem demota z osobą martwą to miałem bana i usunięcie demota :/
I gdzie tutaj sprawiedliwość?
Cóż za zdjęcie...Mocne...
Risen ==> Zmień leki. Psychotropy powinny łagodzić objawy, ale Cię nie wyleczą. Powinny zmniejszyć skutki, ale reszta zależy już tylko od Ciebie.
Piękny demotywator. Domowe sposoby i zmiatanie problemu pod dywan może prowadzić do nieszczęścia.
Sam pozowałeś/az do tego zdjęcia? :P Dobre, plusik.
Ma moc :)
Faktycznie depresje mozna leczyc srodkami antydepresyjnymi ktore po dluzszym zazywaniu powoduja depresje.
Najlepszym sposobem na depresje sa prawdziwi przyjaciele
Nie sztuką jest dac szary obarzek z tragedią. Takie demoty są przereklamowane, minusujcie sobie moją wypowiedz jeśli chcecie. Ale dla mnie to jest po prostu ŻENADA. Widzę, że teraz tylko wystarczy dac smutny czarny obrazeczek, i główna gwarantowana. Opis się nie liczy, tylko obrazek.
demot:Depresja:Powód do kpin dla tych, którzy jej nie mają i nie rozumieją.
@Pens, zobaczymy w czasie. Obecnie uważam że samobójstwo to najlepsza droga ucieczki ;)
mo,mo,mocne!
@Risen: psychotropy nie załatwiają wszystkiego i nie to jest celem ich przepisywania. Jak chcesz, żeby wszystko dookoła było kolorowe dzięki lekom - weź dwie albo trzy tabletki Tramalu i rzeczywiście takie będzie. Leki psychotropowe są zapisywane wtedy, gdy depresja jest silna i, jak napisał(a?) pens, po to, by objawy *złagodzić*. Wyjść z depresji (albo przynajmniej ją zaleczyć) można *wyłącznie* dzięki połączeniu odpowiednio dobranych leków (jeśli są konieczne) i TERAPII. Pigułki nie leczą, tylko przytępiają pewne odczucia, ale po ich odstawieniu wszystko zaczyna się od nowa.
mocne
hihi głosowałam na to by wyeszło na główną !. ;D
świetne ;]
@hatifnaty: a wiesz, jak często zachowania autodestrukcyjne (towarzyszące też depresji - choć niekoniecznie samobójstwo) przejawiają aroganccy ludzie sukcesu - z tym że w sposób nieuświadomiony? Być pewnym własnej wartości to ważne, ale nie wolno przeginać w żadną stronę. Ty w głupi, dziecinny sposób mylisz depresję - poważną chorobę - z zachowaniem emo dzieciaków, które mając wszystko wymyślają sobie problemy, żeby zwrócić na siebie uwagę. Przeczytaj choć jedną książkę napisaną przez psychologa lub psychiatrę dotyczącą depresji - albo chociaż kilka artykułów na ten temat - i potem się wypowiadaj, bo na razie zniesmaczasz tylko wyjątkowo naiwnym podejściem do tematu.
hatifnaty: dziecko, nie pisz swoimi paluszkami o rzeczach, których nie rozumiesz.
Nikomu nie życzę mieć depresji, ale ty powinnaś mieć depresje przez parę dni, aby zrozumieć czym to jest.
Niestety nie da się zrozumieć rzeczy, których się nie przeszło.
A co do egoizmu ludzi, którzy się zabijają. A pomyślałaś, o ludziach przez których ta osoba się zabiła, lub tak zapatrzeni w siebie, że nie widzą drugiej, cierpiącej osoby?Czy to nie własnie oni są egoistami?
hatifnaty jesteś totalnym ignorantem i abderytą. Poczytaj najpierw o depresji, a potem się wypowiadają. Jeżeli masz 13 lat i nie potrafisz pojąć, że depresja jest chorobą psychiczną, to się nie udzielaj na forum, bo robisz z siebie głupka. Nie wiem skąd się takie półgłówki jak Ty biorę, ale mam nadzieję, że z wiekiem zmądrzejesz.
mhmm ,dobree doobre
hatifnaty- jak można mieć depresję? A choćby z braku dopaminy. Również nie wiedziałem jak to jest mieć depresję, dopóki sama mnie odwiedziła. Uwierz mi, jest to cholerne piekło. Z człowieka cieszącego się najmniejszą rzeczą, stałem się kimś innym, kimś kto nie mógł zaznać spokoju.
Hmm szczerze mówiąc byłam nawet w klasie o profilu psychologicznym i miałam do czynienia z książkami psychologicznymi itp itd. To tylko wina własnych wartości poprzez wychowanie wytwarza cos takiego jak depresja... Własna głupota i zle wychowanie rodziców... chociazby wezmy nastolatke, która jest tak tępa i nierozumna, że nie wie iż laski z gazet są przesadnie wyretuszowane i wychudzone, że jej sie nie podoba swoj wygląd bo ma jakies tam niedoskonalosci i juz ma depresje... To samo jest o chłopcach, którzy chcą już miec mięśnie jak te obrzydliwe napakowane byki... Tak samo Ci co mają depresje nie proszą o pomoc a powinni nawet tego nie okazują że potrzebują pomocy... nie rozmawiają w ogóle z bliskimi nie pójdą do psychologa bo to siara... Moja pani psycholog mówi ze nie raz słyszala własnie, że Ci co sie zabili w ogole nie okazywali po sobie, iż mają jakikolwiek problem... Tylko potem przychodzi zaplakana matka i sie ciągle żali i wini siebie do końca życia za śmierc swojego dziecka, które sie zabiło na skakance... Trzeba być silnym. Ale ludzie to jakieś zbyt kruche istoty...
ale macie problemy, lepiej wrzucajcie jakies motywatory bo zygam juz demotywatorami
Wiem co to depresja, bo sama miałam i naprawdę żenują mnie wypowiedzi niektórych osób. To jest po prostu piekło. Leki przeciwdepresyjne pomagają tylko na tyle, że można w miarę normalnie funkcjonować w świecie, ale tych stanów nie usuwają, a tym bardziej nie czynią życia radośniejszym. I zgadam się, samobójcy są egoistami, tak samo jak każdy, kto cierpi. Wtedy nie można myśleć o niczym innym, tylko o sobie, bo nie da się inaczej, tak jak się nie da myśleć o innych gdy dokucza straszny ból fizyczny.
Tia Mocne moze jeszcze mu zapal znicza[*] ?
http://demotywatory.pl/244145/5.Nie-zabijaj
Jeśli to co tu wypisujesz to psychologia to twoi nauczyciele byli skończonymi idiotami.
Depresja może zostać spowodowana absolutną masą czynników powiązanych zarówno z naszą świadomością, podświadomością jak i całkowicie niepsychologicznymi aspektami jak zmiany hormonalne w naszym organizmie.
Sklasyfikowana jako F32-F33 JEST CHOROBĄ! A nie wymysłem rozkapryszonej nastolatki jak się tobie mości panie doktorze wydaje.
Do książek Hatifnat a nie pierdoły z palca wyssane wypisywać.
malyrataj
8 października 2009 o 18:56
ale macie problemy, lepiej wrzucajcie jakies motywatory bo zygam juz demotywatorami
1.Wyjdz!
2.Pizgnij baranka o sciane!
3.Przeczytaj adres tej strony!
hatifnaty:
Ty jesteś zdrowa, i ciesz się z tego, ale osoby z depresją nie potrafią powiedzieć "trzeba być silnym" i tyle, koniec depresji.
Twoje wypowiedzi na ten temat są po prostu śmieszne.
PS: podejdź do osoby na wózku i powiedz "Wstań i idź" a potem się dziw, dlaczego ta osoba nie może iść. Przecież to takie proste, nieprawdaż?
hatifnaty, większych bzdur nigdy nie czytałem.
demot:Jesteś słaby?:Zrób to teraz
demot:Rachu Ciachu I do Piachu.:I wszystko staje sie proste szkoda ze blizniaki K. nie wchodza na demotywatory :]
A jakie prawdziwe ^^
Jeśli chodzi o samą "treść" to widać, że dziewczyna trzyma linę lewą ręką :P Ale wygląda to fajnie :)
Moim zdaniem słaby demot. Zdjęcie nie jest prawdziwe. Układ ciała jest zaprzeczeniem grawitacji (głowa spuszczona). Lina by właśnie zatrzymała się na głowie i trzymała ją w górze.
Innymi słowy: fake
chmm czy śmierć , jest wyjściem morze ucieczka ,od samego siebie
demot:Depresja?:House Cie wyleczy
nie widze w tym nic demotywującego, bo może nie chce umierać :x
Rincevind i jemu podobni: rozumiem że według was ktoś powinien się poświęcić dla tego demota i rzeczywiście się powiesić. W takim razie nominuję was do wzięcia udziału w konkursie. A reszta komentatorów zagłosuje sms'em który się powiesi.
Z mojej strony duży plus dla autora... mocne przesłanie.
@hatifnaty - pani profesor a słyszała pani o depresjach związanych z chorobami na które ludzie nie mają żadnego wpływu bądź też z utratą bliskich osób? Jeśli nie to radził bym pani wyjść ze swojego idealnego rajskiego świata i zasmakować rzeczywistości ;]
dobre
mocne :)
Mocne !
demot:Efekt:siedzenia na demotywatorach
Dla mnie zwykly EMOtywator na co ostatnio moda tutaj jest.
orangensaft- niepotrzebny komentarz, wszystko co było do wyjaśnienia zostało już wyjaśnione.
@hatifnaty: spłycasz tak, że aż się nie chce czytać. Ludzie z depresją nie szukają pomocy nie dlatego, bo chcą nurzać się we własnych smutkach, tylko dlatego, że to też jest część tej choroby. Ale po co głupiemu mądrze tłumaczyć...?
Zabawna sprawa: dopadła mnie jesienna deprecha, wchodzę na demoty, a ten akurat pierwszy na głównej xD od razu mi lepiej, thx ;)
mocny demot!
mocne i dotyka coraz więcej ludzi....
przykre...
Jeżeli depresja to skutek rozpieszczania przez rodziców, to dlaczego chorują na nią starzy ludzie?
Dobre gyt majonez :)
Tak jest, proszę Państwa, właśnie takie coś nazywamy DEMOTYWATOREM.
http://demotywatory.pl/248484/Nie-ma-to-jak-zelazne-argumenty.
najlepszy orginałm miażdzy. Jeden z lepszych demotów ostatnio :)
następny emotywator...
SUABEEEE!
zabierzcie ten beznadziejny demot z glownej bo patrzec nie moge. to sa ludzie ktorzy nie maja odwai stawic czola zyciu i cos zmienic. zycie i tak krotkie jest. chwytajcie kazda chwila. nic sie nie powtorzy.
mnie się podoba he he he
to taki jesienny demotywator widzę ;]
aczkolwiek mocny... dlatego +
Przykro jest czytać komentarze o tchórzostwie samobójców. Sam leczę się aktualnie z depresji u psychiatry. I ludzi którzy uważają że samobójstwo to akt tchórzostwa są wg mnie strasznie ograniczeni. Ciężko spojrzeć na to z drugiej strony? Czy trudno pojąć że depresja jest chorobą tak samo jak grypa i zwykłe "weź się w garść nie pomaga"? Oczywiście najłatwiej jest przylepić na kogoś kto ma problemy etykietkę i nie próbować go zrozumieć. Wiele ludzi chorych na depresję nie idzie do lekarza bo boi się co o nim sobie niektórzy pomyślą . Przez to sami pogrążają się coraz bardziej i widzą tylko jedno wyjście , spoza tego świata. Ja osobiście sam załatwiłem sobie wizytę u psychologa , który tego samego dnia skierował mnie do psychiatry. I aktualnie leczę się farmakologicznie w połączeniu z terapią.Tak jak thalatte i pens powiedzieli same one nie pomagają. Dla mnie najwięcej pomagają przyjaciele dzięki którym czasami życie nabiera sensu.
Człowiek cierpiący na depresję, nie dopuści się zamachu na własne życie, gdyż zwyczajnie nie ma do tego siły!
jakaś ta linka słabo naciągnięta.... nie wydaje się Wam? ;]
A ja się totalnie załamałem bo ja mam straszną depresje... ;/
Andrezi nie tylko starzy chorują , ja mam 19 lat i też mam tą chorobę , a czy jestem rozpieszczony to nie mnie to osądzać , ale postrzeganie rozpieszczenia przez rodziców jako jedynego skutku depresji jest po prostu głupie. Depresją to niestety choroba naszych czasów.Dwa linki do poczytania : http://www.sfora.pl/Wszyscy-jestesmy-chorzy-psychicznie-a11384
http://www.sfora.pl/Zabije-nas-depresja-a11146
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_afektywne_jednobiegunowe dla tych 90% ktorzy nie wiedza co to depresja.
http://demotywatory.pl/182246/Mierz
@Lotress - raczej nie skoro nadal ludzie się do tego odnoszą ;P W moim przypadku jest jednak ianczej, to nie miało być wyjaśnienie a pomoc dla 'pani profesor'. Skoro tak bardzo jej zależy na okazaniu swojej elozajebistości i debilizmu to czemu nie pomóc? ;>
demot:Tydzień w kopalni:I odechciało by się "depresji".
wg mnie w pełni zasłużona GŁÓWNA !!!
Demot pierwsza klasa
kozackie
A mnie ciekawi, czy faktycznie wszyscy (przytoczeni jako dramatyczny przykład) nastolatkowie, którzy się targną na swoje życie cierpią na depresję? Nie wiem, może się mylę, ale moim zdaniem tą chorobę bardzo ciężko ukryć. I nie wierzę, aby przychodziła w ciągu jednego popołudnia i od razu nakłaniała do samobójstwa.
Moim zdaniem to takie samonapędzające się koło - w telewizji/gazecie/radiu mowa była o dziewczynie/chłopaku który w wieku lat ledwie nastu pozbawił się życia bo porzuciła go miłość/nie mógł się z kimś dogadać/miał problem z pieniędzmi/znajomymi. Może w okrutny sposób wszystko sprowadzam do jednego poziomu, ale chcę pokazać że gro ludzi wcale nie cierpi na depresję, a mimo to jest w stanie popełnić samobójstwo. I tych cierpiących, jak już bardzo wiele osób napisało, nie da sie uleczyć porządnym laniem i odebraniem zabawek, od których się w łepetynie przewróciło. Szkoda, swoją drogą. O ile łatwiej by było, dla obu stron.
COLIS I CAŁA RESZTA... Jestem osobą niedosłyszącą... byłam wyśmiewana, wytykana palcem i poniżana w dziecinstwie bo mieszkałam w miejszej miejscowosci i bylam jednyną "dziwną/odmienną" osobą nazywaną przez niektórych jako "głucha" i jakos nie mam z tego powodu depresji... czasami zdarzało mi sie płakac w poduszke i rozpaczac czemu to akurat ja cierpię przez to, że dostałam jakis głupi zastrzyk i chorowałam na zapalenie opon mózgowych "cudem przeżyłam" Jakoś sobie jednak radzę w tym popieprzonym świecie dojezdzam do innego miasta do szkoły prawie 100 km teraz poszlam na studia znalazłam sobie chłopaka drugiego, bo poprzedni mnie zdradził... Tak samo straciłam na zawsze bliską mi osobę i w dodatku mam mało pieniedzy bo full kasy idzie na utrzymanie mnie w wiekszym miescie i za szkołe, a takze za aparaty słuchowe, które razem kosztują tyle co jakis wypasiony nowy samochód... więc wybaczcie mi ale wiem co to jest prawdziwe ŻYCIE i nigdy nie miałam tej pieprzonej depresji! to jest tylko wymysł ludzi psychicznie chorych, ktorzy są na tyle egoistami że chcieli by aby kazdy latal koło nich i ćwierkał... Pozdrawiam wszystkie te słabe psychicznie osoby...
Ale np. taką tarczycę masz jak najbardziej ok. A niektórzy nie. I co? Depresja ma też przecież podłoże fizjologiczne, no bez przesady, ktoś już napisał o niedoborach dopaminy. Każde uczucie (niestety) i każda choroba psychiczna (na szczęście) za X lat będzie opisana szczegółowo wzorami związków chemicznych. W dodatku, każdy człowiek ma inną odporność na sytuacje stresowe. Może jesteś silna - wówczas brawo, dobrze dla Ciebie. Ale może po prostu ktoś nie jest, przez wzgląd na usposobienie (którego NIE DA się zmienić) nie wiem, geny może, cokolwiek! Egoizmem jest nie widzieć cierpienia innych, skupiając się na swoim. To, że Tobie się pod jakimś względem nie poszczęściło, wcale przecież nie oznacza, że każdy kto twierdzi że jest mu źle jest mistyfikantem, no bez przesady przecież!
No dobra sorry że powiedziałam iż osoby które popełniły samobójstwo są egoistyczne ale po prostu to jest takie moje zdanie... Bo wg mnie nie myślą wtedy o bliskich im osobach... zawsze sie znajdzie ktoś kto pomoże. Nie trzeba zaraz sie użalac nad sobą wystarczy naprawde silna wola porazki powinne wzmacniac a nie osłabiac człowieka...
To smutne, że sama doświadczywszy życiowych trudów potrafisz tylko chełpić się własną siłą psychiczną (może to taka forma autoterapii? Zadośćuczynienia?) i poniżać tych, którzy na życie reagują inaczej niż Ty.
Jeszcze a propos egoizmu - wspomniałaś zdaje się, że ktoś, kogo znałaś (ktoś bliski?) popełnił kiedyś samobójstwo. Nie wiem (nie doczytałam?), czy było to dawno, ale i tę kwestię warto przemyśleć w odniesieniu do Twoich opinii - być może przechodzisz jeszcze tę fazę żałoby, w której dominuje bunt i gniew na zmarłego, w przypadku samobójstwa tym bardziej "zasadny", że ta osoba miała na swoją śmierć bezpośredni wpływ; w tym kontekście twierdzenie, że "samobójcy to egoiści i dupki, jak oni w ogóle mogą to robić swoim bliskim?!" jestem w stanie zrozumieć. Ale jeśli nie, jeśli to tylko życiowa gorycz, uznawanie, że Ty masz źle przez swoją ułomność, a nikt inny nie wie, jak to jest i przez to nie ma powodów do depresji... Cóż, wtedy to rzeczywiście smutne. Co do porażek - rzeczywiście ważne jest, żeby się podnosić i osobiście podzielam Twoje zdanie na *ten* temat, ale nie uznaję pojęcia siły (zwłaszcza tej psychicznej) za wszelką cenę. Depresja to złożony stan psychiczny i emocjonalny, nie da się go streścić w kilku zdaniach.
Nie ja sie nie użalam nad sobą tylko po prostu staram sie życ z tym co mam dobrze trafiłes w tym ostatnim komentarzu... tak straciłam mi bliską osobę przez to... I mozecie wierzyc albo i nie ale nie widac po człowieku ze ma depresje. On to ukrywa nie chce zeby inni o tym wiedzieli wstydzą sie tego... Po prostu chce powiedziec że nie nalezy sie zabijac i uciązac tym sumienie kilku czy kilkudziesieciu osobom... wystarczy poprosic... To skoro niby jakas tam dopamina czy cokolwiek to jest to czemu teraz z roku na rok jest coraz wiecej tych samobósjtw? Po prostu to jest chory świat i chora rzeczywistość ale to nie oznacza ze wszyscy ludzie są zaraz na tyle chamscy zeby nie byli w stanie pomóc komuś...
@hatifnaty - "I mozecie wierzyc albo i nie ale nie widac po człowieku ze ma depresje. On to ukrywa nie chce zeby inni o tym wiedzieli wstydzą sie tego... Po prostu chce powiedziec że nie nalezy sie zabijac i uciązac tym sumienie kilku czy kilkudziesieciu osobom... wystarczy poprosic..." - yhym. W tej wypowiedzi przytaczasz właściwy sens tego demota. Nadal uważasz się za 'anty'? Tak, tu właśnie chodzi o to, że ci ludzie ukrywają swoje problemy zamiast się zwrócić do kogoś o pomoc.. i kończy się to tak jak na obrazku (próbują się uporac z tym sami). A co do chorych psychicznie to jak ktoś już napisał wcześniej - wszyscy jesteśmy - w mniejszym czy większym stopniu. A ten kto uważa, że wszystko z nim w 100% ok.. jest najbardziej chory.
nie sztuka się zabić,ale sztuką jest żyć....a raju na ziemi nie ma...
nie sztuka się zabić,ale sztuką jest żyć....a raju na ziemi nie ma...
przynajmniej taka terapia jest skuteczna...
@hatifnaty - i co z tego, że jesteś silna psychicznie? To nie upoważnia Cię do wymagania od innych tego samego. A mocna psychika i depresja/myśli samobójcze się wykluczają. Więc wybacz, ale równie dobrze można rozmawiać ze ślepym o kolorach. Co prawda, większość samobójców nie jest chora psychicznie. Nie przeczę, że tacy ludzie zostali tak wychowani, że nie umieją sobie radzić z problemami. Tylko że to nie musiało polegać na rozpieszczeniu (a nawet jak są rozpieszczeni, to przecież nie ich wina), ale np. na przemocy psychicznej/fizycznej. Mówi się też o przyczynach genetycznych. Często samobójstwo trudno przewidzieć, ale jeśli osoba komunikuje taki zamiar, to często spotyka się z niedowierzaniem(wygooglujcie "dzieci w życiowej pętli" - artykuł "Polityki" o tym)- w takiej sytuacji, podobnie jak przy przemocy, nie warto wybielać bliskich, oni też są winni. Tak, samobójcy są egoistami, ale rodzina, która chce, żeby osobnik żył i męczył się,żeby oni nie mieli poczucia winy, też jest egoistyczna. A takie poświęcanie się dla niepomagającej i niedoceniającej wysiłku rodziny, gdy nie widzi się sensu dla siebie, uważam za bezsensowny mesjanizm. Co do depresji - jak ktoś się na tym nie zna, to początkowe stadium jest stosunkowo łatwe do ukrycia. Znam kilka osób chorych psychicznie, a mimo to trudno mi odróżnić tymczasowe zdołowanie od depresji.W zależności od jej stadium potrzebny jest psycholog lub psychiatra. Powiedzenie "weź się w garść" nie trafia do osoby, która nie wstaje z łóżka, uważając, że wszystko, co robi, jest bez sensu.
demot:Depresja:nie miał byś jej gdybyś jadał więcej czekolady ;)
mocne i demotywujace ..
ehhh, nie wiem co napisać xD ale demot mocny (+)
Kapturnik7, zdecydowanie się z tobą zgadzam. W dzisiejszych czasach jest na swiecie tyle ignorantów, którzy kierują się powierzchowną oceną, stereotypami, mediami, że dogadanie się z nimi nie jest możliwe. Depresja to przede wszystkim nie jest choroba, którą ocenia sie na podstawie paru jakiś objawów, zachowań... "Rozpieszczony, słaby psychicznie dzieciak, który nie potrafi sobie radzić w życiu i któremu jest smutno"- to jest śmieszne. Do każdej osoby powinno się podchodzić indywidualnie, szukać przyczyny... Ponadto nie istnieje jeden rodzaj depresji, na którą chorują wszyscy. Siedzicie sobie przed tymi komputerami, wlepiacie oczka w monitory więc to nie jest chyba problem wyszukać jakąś poważną strone psychologiczną i troche poczytać na ten temat. Najlepiej kierować się stereotypami i nawrzucać, że wszyscy przygnębieni ludzie to emo... Ja mam na codzień do czynienia z ludźmi o różnych zaburzeniach psychicznych, sama też wiem z własnego doświadczenia, co to jest za koszmar być w takim stanie. A możecie mi wierzyć, że nie należę do osób słabych psychicznie... Dół i depresja to dwie różne sprawy. Zamiast wyśmiewać się albo umniejszać wage problemu wystarczyłoby trochę powagi i zrozumienia, mniej ludzi by ucierpiało i mniej by sie denerwowało.
Hatifnaty- gratuluję radzenia sobie w życiu, naprawdę. Ale co do brata twojego kolegi... nie znam przypadku, ale może wystarczyłoby troche zainteresowania skoro, jak sama powiedziałaś, nikt nie wie dlaczego to zrobił.
demot:Jesz czekoladę, tyjesz:Nie jesz czekolady, wisisz
Jak dla mnie to ten demot jest mocno nie fajny. Strona ma charakter rozrywkowy. Samobójstwo nie jest czymś z czego można żartować. Takie zdjęcia nie powinny tu się pojawiać.
daje do myślenia
W komentarzach zastanowiła mnie jedna rzecz, mianowicie gloryfikowanie samobójców i podnoszenie tego czynu do rangi bohaterstwa. Samobójstwo nie ma nic wspólnego z odwagą! Jest efektem niezrównoważenia psychicznego, a nie aktem heroizmu. W najlepszym razie (czyli jeśli założymy, że samobójstwo popełniają tylko osoby słabe lub chore psychicznie), to samobójstwo staje się po prostu kolejnym sposobem doboru naturalnego. Nie ma w tym nic poetyckiego, bohaterskiego czy zasługującego na pochwałę.
mocne
Bardzo Ostry Demot ale w negatywnym znaczeniu ... a jesli chodzi o urzytkownika hatifnaty to zastanow sie 2 eazy zanim cos zaczniesz bredzic ... Myslisz ze samobojcy to egojisci i cioty ?? To Gz dla Ciebie ... Pzdr i porozmawiaj z takim osobami lub poczytaj Egojistko ...
@Faoiltiarna ja osobiście w komentarzach nie zauważyłem nigdzie żeby samobójstwo było pochwalane ,jedyne co zauważyłem to próbowanie wytłumaczenia innym osobom tragedii depresji. Nikt przecież nie piszę będziesz cool jak skończysz z sobą mrównież nie widziałem nikogo kto chwali się że ktoś z bliskich sam odebrał sobie życie. Ale gadanie ,że to sposób doboru naturalnego jest po prostu nie na miejscu. Czy powiesz dla osoby cierpiącej na raka , że według doboru naturalnego jest słabszym osobnikiem ,więc jego śmierć jest kolejnością losu bo ma słabsze geny? Kilka osób próbuje po prostu zwrócić uwagę na problem depresji ,który niestety występuje. A nie leczony prawidłowo i przy braku wsparcia i zrozumienia bliskich prowadzi do rozwiązania wydającego się najprostszym . Ludzi chodzących do psychiatry uważa się z góry za osoby mające nierówno pod sufitem przez co większość ludzi która potrzebuje pomocy nie korzysta z tego. Dlatego trzeba zwracać uwagę na choroby psychiczne i ich nie lekceważyć i nie traktować ich jako zwykłe przeziębienie, które z czasem mija, bo rzadko tak jest. Samobójstwo jest wielką tragedią dla rodziny i dla bliskich ,którzy często nawet nie podejrzewają co się dzieje w głowie ich bliskiego. Dlatego warto myśleć nad zachowaniem swoim i swoich bliskich , by później nie obwiniać się o to do czego mogło nie dojść gdybyśmy uważniej przyglądali się zachowaniu innych.
@Faoiltiarna ma rację. W samobójstwie nie ma nic bohaterskiego ani heroicznego, żaden z odratowanych samobójców z pewnością nie czuje się bohaterem. W ogóle takie kategorie są źle dobrane. Istnieje człowiek w pewnej sytuacji egzystencjalnej (to pojęcie szersze niż stan psychiczny), który ma przeświadczenie, że musi zrobić wszystko aby się z tej sytuacji wydostać. I nie ważne czy to będzie uznane za tchórzostwo czy cokolwiek innego - obsesją jest wydostać się z niewygodnej sytuacji. Przyjmijmy, że niewygodna sytuacja to taka, której dana jednostka nie jest w stanie dalej znieść lub okrutnie się męczy pozostając w niej.
Hatifnaty, piszesz, że ludzie z depresją świadomie ją ukrywaja przed bliskimi, nie proszą o pomoc. Mam w domu osobę z silną depresją, trwającą już 10 lat. Kiedy do zakładu pracy przyniosła zwolnienie "psychiatryczne" została nazwana wariatką i była wyśmiewana, nie wspominając już o zwolnieniu z pracy przy pierwszej nadarzającej się okazji.Dziwisz się więc, ze boją się do tego przyznać? Zeszła w końcu na rentę zwaną popularnie psychiatryczną, własnie ze wzgledu na depresję. I mimo, że naprawdę próbuje, leczy się, ten stan nie mija. Ani leki, ani psychoterapia nie pomagają.
Nie masz pojęcia czym jest depresja. Nie masz pojęcia jak to jest patrzeć na bliską Ci osobę, która ma puste spojrzenie, nie je, nie śpi, wygląda jak cień samego siebie. Częścią depresji bywają właśnie myśli samobójcze... To też przerobiłam... Ale na szczęście się nie udało...
Więc nie piernicz mi tutaj, że tak łatwo jest osobie z depresją powiedzieć sobie "jutro też jest dzień i będzie dobrze".
w dzisiejszej kulturze potrzebujemy silnych wrażeń oraz bodźców które wyzwalają w nas uczucia np zaszokowania . A śmierć jest od wieków zjawiskiem tajemniczym co budzi ciekawość i niezrozumienie .Czasami służy próbie uwolnienia się z otaczających nas kłopotów z którymi sobie nierodzimy a czasami makabrycznemu sposobowi wzrucenia na siebie uwagi
hatifnaty - depresja to cos na co nie masz wplywu. Jak juz cos cie zlamalo jezeli zalezy ci a wszytsko w twoich rekach rozpada sie i znika - dostajesz depresji. I teraz jest kwestai tego co z tym zrobisz - z deporesja mozna zyc nie jest to przyjemne ale sie da.
Nie chce się wstać z łóżka - bo nie ma po co. Nie chce się nic zjeść - bo nie ma po co. Z czasem nawet do kibla nie chce się pójść. Tak wygląda depresja w najgorszej postaci. Później, jak już nawet leżeć się nie chce, to przychodzi ochota na sznurek. W tej chorobie nie ma nic z egoizmu. To jest całkowity brak motywacji, który trzeba leczyć jak każdą inną chorobę. Tymbardziej, że ta bywa śmiertelna.
I trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, żeby to przeszło samo.
prawda, plusik:)
demot:Dlaczego trawnik nie jeździ na nartach?:Bo nie żyje.
Ilu tu filozofów... no nieeee pogadasz , zresztą panowie i panie "mocni psychicznie"... takim jak wy najszybciej miękną dupy.
temat lekko śliski, ale demot jest dobry. depresja to nie byle co, nie można jej bagatelizować bo przeziębienie i nie minie ani samo, ani jak na własną rękę po coś sięgniemy. trudno jest się przyznać. to tak jakby się było pod wodą i próbowało mówić do osoby, która siedzi na brzegu.
Leczenie przynajmniej skuteczne. Aż za.
Widzę że dzieci neo intensywnie minusują tego demota. Prawdziwy DEMOTYWATOR i tyle minusów. To tylko w Polsce możliwe.
zajebiaszcze
Nie mówcie o człowieku, który ma depresje, że jest egoistą i myśli tylko o sobie. Przyznam, że kiedyś też tak myślałam, ale gdy wylądowałam w psychiatryku i spotkałam takich ludzi zmieniłam o nich zdanie. Ale za demota wieeelki plus. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2010 o 19:33
Hujowe bo jak sie człowiek powiesi to wtedy oddaje mocz czyli że poprostu podłoga powinna być mokra a nie... sucha.