nie wiem czy jest sens pisac kim byl i czego dokonal, bo dzieci neo i tak czytac nie lubia i minujsuja wsio co nie jest smieszne. Ale moze ktos zaluka do wiki, mam taka nadzieje.
W Polsce już są od 2 lat opodatkowane, więc nie ważny jest fakt oszukiwania ludzi, ważne żeby płacili podatek, niczym mafia przymykająca oko na wszystko jak zapłaci się haracz...
ku*wa wykrakał.. oczywiście plusik. Dobrym humorem trzeba się dzielić. Wiadomo, że ktoś mógł to znać już wcześniej, ale gdyby patrzeć się na to, że ktoś to mógł wcześniej znać to nic by się nie zamieszczało. Demotywator i motywator w jednym stworzyłeś, choć pewnie wiele osób powie, że nie mam racji. Więc zauważę, że to co zamieścił autor przypomina nam o podłym obowiązku płacenia podatków astronomicznych, mimo, że prawie nie widać, żeby te pieniądze szły na to na co mają iść, co sprawia, że autor demotywuje. A jakby nie patrzeć, anegdota jest nieco ironiczna i zabawna, a większość ludzi wesołe rzeczy motywują choćby do tego by się uśmiechnąć. Ale się rozpisałem, pozdrawiam autora i inteligentniejszą część użytkowników.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 stycznia 2011 o 22:26
Właściwie to było tak, że na prezentacji był minister finansów i zapytał Faradaya czemu to ma posłużyć. Odpowiedź Faradaya brzmiała mniej więcej "Nie wiem, ale jestem pewien że jeszcze za pańskiej kadencji będzie pan z tego ściągać podatki." Dobry demot ^^
pozwole sie posluzyc 2 cytatami z wiki :) ------------
"Michael Faraday (ur. 22 września 1791, zm. 25 sierpnia 1867)" --------------------
"Za twórcę koncepcji tego podatku uchodzi francuski ekonomista Maurice Lauré, który opracował go w 1954 r." chodzi o podatek VAT (czyli od towarow i uslug)--------
mysle ze dalszy kometarz zbedny jest :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 stycznia 2011 o 16:49
Już wszystko jest git, ale wredny system mi HTML-ował :D
Może system chciał pozdrowić w tym języku praprzodka xD?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2011 o 7:06
nie wiem czy jest sens pisac kim byl i czego dokonal, bo dzieci neo i tak czytac nie lubia i minujsuja wsio co nie jest smieszne. Ale moze ktos zaluka do wiki, mam taka nadzieje.
Faktycznie, dobrym pomysłem będzie w źródle zamieszczenie linku do wikipedii.
A neo-kidami się nie przejmuje, inaczej musiałbym już dawno usunąć konto :) A tak chociaż parę osób, pozna tą fajną i krótką anegdotę.
poszło na + i na fb, podobasię.
Dziękuje za wszelkie +, a tym bardziej za "reklamę" :)
Co to jest elekrytczność?
Cholerny wizjoner...
mowisz i masz a teraz na na dodatek mamy 23%
Gdy obejrzałem tego demota to mi się przypomniało jak wczoraj we faktach wróżki z Rumuni burzyły się bo rząd chciał je opodatkować
W Polsce już są od 2 lat opodatkowane, więc nie ważny jest fakt oszukiwania ludzi, ważne żeby płacili podatek, niczym mafia przymykająca oko na wszystko jak zapłaci się haracz...
Niektóre się cieszą, że rząd traktuje ich zawód, hm, poważnie
Tak, to była bardzo inteligentna i błyskotliwa odpowiedź, mogła być wypowiedziana jednynie przez geniusza takiego jak on.
A co najgorsze skubany miał rację.
Załóż okulary, Marian.
fajne dzieło od razu się chce komentarz napisać, ale jak zobaczyłem poziom komentarzy to mi spadało... brak komentarza
też czytałem grudniowego Focusa ;- )
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze
Świetna riposta.Szkoda że tak bijąca po kieszeni.
Przypomina się już zapomniany serial Lost i gra Daniela Faraday'a ;)
o tym samym pomyślałam :D
Michael widziales sie z Donaldem??
a może by tak błąd poprawić ?
toż to Strasburger
NIe opodatkować, tylko powinna być w pełni państwowa.
oo, nawet usłyszałeś przekąs :D brawo :] kolejne historyjki.
pewnie by mnie to śmieszyło gdyby nie jutrzejsze koło z owej szerokiej i głębokiej elektryczności...
Jak ktoś jest cwaniak, to ciekawe czy bez wikipedii i ogólnie neta, przypomni mi prawo Faradaya.
Faraday jest jednym z największych naukowców wszechczasów. Wprawdzie demot do dupy, ale za to że jest o Faraday'u dam +.
a kierowca autobusu przerwał jazdę i potwierdził jego słowa i wszyscy żyli długo i szczęśliwie
ku*wa wykrakał.. oczywiście plusik. Dobrym humorem trzeba się dzielić. Wiadomo, że ktoś mógł to znać już wcześniej, ale gdyby patrzeć się na to, że ktoś to mógł wcześniej znać to nic by się nie zamieszczało. Demotywator i motywator w jednym stworzyłeś, choć pewnie wiele osób powie, że nie mam racji. Więc zauważę, że to co zamieścił autor przypomina nam o podłym obowiązku płacenia podatków astronomicznych, mimo, że prawie nie widać, żeby te pieniądze szły na to na co mają iść, co sprawia, że autor demotywuje. A jakby nie patrzeć, anegdota jest nieco ironiczna i zabawna, a większość ludzi wesołe rzeczy motywują choćby do tego by się uśmiechnąć. Ale się rozpisałem, pozdrawiam autora i inteligentniejszą część użytkowników.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2011 o 22:26
Właściwie to było tak, że na prezentacji był minister finansów i zapytał Faradaya czemu to ma posłużyć. Odpowiedź Faradaya brzmiała mniej więcej "Nie wiem, ale jestem pewien że jeszcze za pańskiej kadencji będzie pan z tego ściągać podatki." Dobry demot ^^
przez tego skur*iela i jego po*ebane prawa nie moge spac bo musze sie uczyc na ta jeb*na fizyke
Ostatnio na Fizyce byłem pytany z jego życiorysu ,dostałem 4 :)
on wygląda jak strasburger
Faraday nie spał bo ruszał magnesem w zwojnicy. Żebyśmy dzisiaj mieli prąd i mogli oglądać demoty.
FEEEEJJJJKKKK
Kiedyś ktoś puścił bąka i powiedział, że za gazy będziecie płacić.
I tak właśnie się stało
pozwole sie posluzyc 2 cytatami z wiki :) ------------
"Michael Faraday (ur. 22 września 1791, zm. 25 sierpnia 1867)" --------------------
"Za twórcę koncepcji tego podatku uchodzi francuski ekonomista Maurice Lauré, który opracował go w 1954 r." chodzi o podatek VAT (czyli od towarow i uslug)--------
mysle ze dalszy kometarz zbedny jest :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2011 o 16:49
Pani od podstaw elektrotechniki i elektroniki powiedziała nam dokładnie to samo. Dodając, że później to opodatkowano. O czym mówią koledzy wyżej. ;) +