A widzieliście tapetę odtwarzacza muzyki w SE Zylo - to właśnie taka kręcąca się kaseta. I mimo, że nie muszę przekładać kasety na drugą stronę to słuchając muzyki z tego telefonu czuję się trochę jak kilkanaście lat temu - jak licealista z walkmanem w kieszeni i ze słuchawkami na uszach. Fajne wspomnienia...
@Balooooon - i tu się mylisz. Żaden szanujący się artysta muzyczny nie pozwali sobie na wydanie nowego albumu bez edycji winylowej. Mało to - często te edycje są wcześniej wydawane niż wersje cyfrowe.
karakar - trochę Cię zdziwię, bo kiedyś kupiliśmy z rodzicami wujkowi album.. i była jedna, DWUSTRONNA płyta, więc zdarza się. A co do kasetek, to właśnie leży mi na biurku ich 40, które mam zgrać wujkowi. Stare dobre czasy heavy metalu. Jaka przyjemność tego słuchać i zgrywać, szkoda tylko, że już jakość nie ta, bo kasety po ponad 20 lat mają mniej więcej, a nie odtwarzane od dobrych kilku, to lichutko chodzą..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 20:39
haha też mam jeszcze kilka takich kaset. Jako dzieciak słuchałem na takich kasetach muminków,
bajek disneya (opowiadanych), małpki fiki miki, koziołka matołka i takiej bajki o takim kolesiu
co wyruszał (ja miałem że w kosmos i pod wode) i opowiadał o jakiś różnych stworzeniach
wymyślonych jakie tam są i o jakiś przygodach... TO był jak horror prawdziwy :D W każdym razie
+ + + to już nie wróci. A teraz znalazlem że ta bajka to chyba się nazywała "pan soczewka " pozdro
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 22:32
Jak masz stary samochód i radio w nim nie wymieniane to też możesz jeszcze kaset używac (ja mam, tylko kaset mi brak). Ale są też nowe metody - niektóre płyty CD/DVD mogą być nagrywane na obie strony, więc może się zdarzyć że piosenka będzie na drugiej stronie. A poza tym cały czas winyle mają swoją niszę.
dokładnie, starzy "demotowicze" pamiętają, to ja sobie teraz przewendruję główną 1000 stron do tyłu i zacznę wrzucać demoty z głównej, zobaczymy czy wejdą
Liczy się też jakość. Jeśli lubisz słuchać czegoś, co jest tylko przybliżeniem i jeszcze
tego nie słyszysz, współczuję - musisz być głuchy jak 90% społeczeństwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 18:56
mietekforce, w ogóle nie rozumiem o czym mówisz. Jeżeli nie słyszę tego co jest przyblizeniem to ze co jak 90% społeczeństwa ;s? napisz jescze raz, ale po polsku.
Naucz się czytać po polsku, trollu. Format cyfrowy jest tylko przybliżeniem oryginalnego nagrania. Poczytaj sobie, co to jest sygnał dyskretny i może zrozumiesz, choć wątpię. Musisz być głuchy, jeśli tylko nie słyszysz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 19:13
a ty wiesz co to jest i będziesz mi teraz ubliżał tak? Jak nawet swojej mysli nie potrafisz
przelać i w zamian wyzywasz od trolli. W zdaniu "Jeśli lubisz słuchać czegoś, co jest tylko
przybliżeniem i
jeszcze tego nie słyszysz, współczuję" nie wspomniałeś ani słowem o tym, ze format
cyfrowy jest niedoskonałą kopią z kaset magnetofonowych i winyli. Ale do czego zmierzam: dla mnie
muzyka to przede wszyskim jej klimat i jej melodyjność i przejście na format cyfrowy tego nie
niszczy. Za to dzięki formatowi cyfrowemu nie muszę się bujać z przewijaniem kaset albo
szukaniem utworu na płycie gramofonowej, jeden klik i mam utwór i to na dodatek w postaci która
nie niszczeje, a kasety i płyty gramofonowe się starzeją, te drugie dośc szybko. Zresztą nie wierzę, że aktualne nowe
utwory muzyczne zapisywane jako (chyba) FLAC są gorszej jakości niż te nagrywane na kasecie.
Biorąc to do kupy: kasety i winyle to dla mnie drogie i kłopotliwe męczenie się ze starą technologią
tylko po to, by poczuc stary klimat i podobno posłuchać muzyki w odrobinie lepszej jakości. Nie szkoda ci czasu i szmalu - prosze bardzo, ale nie nazywaj ludzi głuchymi tylko dlatego, że wystarcza im format cyfrowy, który nie oszukujmy się, jest wygdoniejszy. Tak w ogóle o tym, czy ludzie są głusi czy nie, nie świadczy JAK słuchają, tylko CZEGO słuchają. Wiedziałeś o tym? Troll wiedział.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 20:17
odnośnie winyli i kaset - zgadza się, MOŻNA wyciągnąć z nich lepszą jakość, ale trzeba mieć do tego naprawdę dobry sprzęt. a w czasach świetności w.w. rzadko kto taki miał. teraz można na tańszym sprzęcie uzyskać jakość lepszą niż na sprzęcie tej samej klasy (czyli niskiej) dawno temu. gówniany odtwarzacz mp3 z plikiem 128kbps da lepszy dźwięk niż gówniany magnetofon z gównianą kasetą w środku lub gówniany gramofon ze zdartą płytą kiedyś. Teraz można mieć za niewielkie pieniądze dobry sprzęt z tamtych czasów na którego kiedyś mało kogo było stać i to jest w tym fajne, że można się cieszyć jakością starych technologii wydając mniej. Zakładając, że komuś się chce, bo łatwiej kliknąć play na monitorze ;)
kanapker - Ty zacząłeś polemikę niewiele wiedząc na dany temat porównując słuchanie winyli
do oglądania czarno-białej tv. Ja tylko ukazałem że jest inaczej, bo w kwestii zapisu muzyki
ludzkość w pewnym sensie zrobiła krok wstecz - mam na myśli popularne rozwiązania. Formatu
cyfrowego sam używam wtedy, gdy jest mi tak wygodniej i wtedy, gdy nie mam gramofonu - np w
podróży. Co do starzenia się płyt. Mam i takie, które mają nawet po 40 lat i dalej brzmią
wyśmienicie, bo były dobrze przechowywane i nie katowane. Dla wielu osób "stara technologia"
oznacza coś z natury gorszego. Trzeba wiedzieć, że nie zawsze i nie ze wszystkim tak jest.
Kolejnym przykładem jest wzmacniacz lampowy. Kto słyszał, ten wie. Tobie - gdy będziesz miał
możliwość radzę posłuchać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 21:00
wyskoczyłem z telewizorem zeby posmiac się z pewnej mody na demotach, w ktorej ludzie z sentymentu zachwalają stare rzeczy których nie uzywają, które odrzucili i których nie będą używać a wypowiadają się tutaj "jakie to cudowne!!", jak np stare, niepraktyczne, psujące się kasety. Telewizor miał też pokazać, że jednak stare wynalazki na ogół są gorsze. I w moim mniemaniu winyl i kasety takie są. Sam mi opisujesz jak wiele trudu potrzeba by z winylu wycisnąć porządny dźwięk. Zastanawia mnie jednak jak u ciebie 40letnie winyle dobrze brzmią - mój ojciec ma mnóstwo winyli z młodości i wszystkie "chrapią", bo to naturalna konsekwencja procesu zdzierania powierzchni przez igłę gramofonu i tego się przecież chyba nie da uniknąć? Chyba że płytami, które są twardsze niż igła, chociaz nawet wtedy przynajmniej minimalnie będzie się zdzierać. Co do starych rzeczy: stara technologia ogółem jest gorsza, poza nielicznymi wyjątkami (co nie znaczy, ze nie umiem się nie zachwycac starymi wynalazkami) stare czasy górują nad dzisiejszymi pod innymi względami. Ale to bajka na inny demot. EDIT: dla mnie przejscie na stan cyfrowy nie jest gorszy. Format FLAC jest wysokojakosciowy i znacznie mobilniejszy. W sprzęcie wielkości pudełka zapałek można pomieścić już kilka(nascie?) płyt. Jest to więc wygoda przy wcale nie niskiej jakosci. Niską jakość mozna spotkac jak się słucha muzyki przez telefon stacjonarny :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 21:15
Uparty jesteś, a niewiele widzisz. Ty upierasz się przy mobilności - i w tej kwestii przyznałem Ci rację. Jeśli chodzi o moje 40 letnie płyty - chętnie daję posłuchać i niejedna osoba się przekonała, jak bardzo NIE straciły na jakości. Co do chrapania - Szkopuł nie tkwi w twardości igły a rodzaju jej szlifu. Zamiłowanie do czarnej płyty jest - nie da się ukryć dla pasjonatów, ale pasja ta ładnie się odwdzięcza wrażeniami z brzmienia, którego na CD, albo co gorsza Ipodzie nie uzyskasz nigdy. A jeśli nadal uważasz że jest to przeżytek - zadam Ci pytanie, czemu audiofile do tej pory najbardziej cenią ten nośnik?
to proste - ma najładniejszy dźwięk. Tylko ja wolę słuchać formatu cyfrowego, niewiele gorszej jakości a w pelni mnie satysfakcjonującego, bo mam w nim to, co lubię w muzyce i jest to w wygodnej formie. I nie trzeba tak dbać jak w przypadku płyt gramofonowych, które nie oszukujmy się, zazwyczaj nie są dobrym nośnikiem właśnie przez to, że się starzeją. Dam porównanie: w pełni wystarcza mi zwykły rower za 800 złotych. Wiem, że są lepsze rowery, ale jeździć nimi mi się będzie ewentualnie tylko trochę lepiej, a w portfelu będzie dużo mniej pieniędzy. Współczujesz mi, że jestem głuchy, ja współczuję Tobie, że tak wiele potrzebujesz, by cieszyć się muzyką. Róznica między gramofonową doskonałością a FLAC'em nie jest duża.
Flac jest dobry, ale cyfry z analogiem nie porównuj. Tyle. Poza tym gramofonofilia nie musi być bardzo droga. Już na budżetowym systemie odczujesz różnicę. Usłyszysz znacznie dokładniejszą scenę, cieplejszy i miększy bas, żywsze wysokie tony. Wokal jest naturalniejszy, głębszy - więcej w nim z tego, co słyszysz na żywo. Perkusja nie zlewa się w jedną całość, jak to często jest nawet na CD.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 22:53
flac ogólnie ma na celu tak jakby zastapienie płyty cd jako plik, z takim ulepszeniem, że zajmuje troche mniej. wystarczy popatrzec na bitrate płyty cd (około 1411kbps) i flac (~1000kbps). wiec ogolnie powinien być minimalnie gorszy a w praktyce roznicy nie slychac bo plyty cd tez nie zawsze byly nagrywane z idealnego zrodła (szczegolnie starsze nagrania).
Ale można też spotkać rip z SACD lub DVD-Audio we flacu. wtedy mamy około 8000kbps i sygnał 5.1. różnica faktycznie jest. szczególnie jak ma się na czym tą różnicę wychwycić. Szkoda jedynie, że w w warunkach domowych nie da się nagrać płyty SACD. DVD-A można, ale znowu problem jest z odtwarzaczami (drogie i rzadko spotykane). Najtaniej chyba pc+jakiś przyzwoity dac pozwalający na odtworzenie chociaż te 96kHz/24bit.
już porównałem i wywnioskowałem, że perfekcyjny analog jest niewiele lepszy, ale żeby wyciągnąć tę najlepszość, potrzeba dużo miejsca i kasy. Dlatego też myślę, że zbyt pochopnie nazwałeś społeczeństwo głuchym tylko dlatego, że nie jest na tyle wybredne by słuchaćnaj lepszej jakośći (i tak liczy się to CO słuchasz a nie JAK. Słuchanie lepszej jakosci nie czyni lepszym słuchaczem), bo równie dobrze społeczeństwo jest ślepe, bo nie wydaje całej pensji na najnowsze telewizory i filmy HD, jest pozbawione powonienia bo nie kupuje najdroższych perfum, nie odczuwa smaku, bo nie jada najdroższych potraw świata, jest ślepe bo książek nie czyta na idealnie białym papierze i niebiańsko-twardej oprawie itd..z takiego myslenia powstaje wniosek, ze tylko Bill Gates i jemu podobni są prawdziwymi koneserami - bo tylko jemu podobnym stać na to wszystko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 22:57
W żadnym poście nie wspomniałem że lepsze jest to, co droższe bo ani trochę tak nie uważam.
Są ludzie, którzy kupują kable za 2000zł i więcej za kawałek, ale wcale nie przyznaję im racji
- wręcz przeciwnie, bo w ślepych testach ci ludzie tych kabli nie rozróżniają. Nazwałem
społeczeństwo głuchym, bo często widzę ludzi słuchających kawałków po 60 minut spakowanych
do 10MB. Jeśli już wiesz, co to jest format bezstratny to jest okay. W stu procentach zgodzę się
że to rodzaj muzyki definiuje nas jako słuchaczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2011 o 1:28
Robiłem ślepe testy niejednej osobie puszczając równolegle ten sam kawałek z CD i czarnej
płyty i przełączając w pewnym momencie z jednego źródła na drugie. Sam też prosiłem o
zrobienie takiego testu sobie. Wynik jest jednoznaczny. Nie uważam się za audiofila, śmieszą mnie ludzie utrzymujący że słyszą różnice w grubości kabla i opowiadają szczegółowo o różnicach we wrażeniach dźwiękowych między nimi i generalnie cały ich snobizm, ale analog to analog.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2011 o 1:14
mam sporą kolekcję "taśmowców?". Ostatnio siostrze (9 lat) puszczałam bajkę (leżała chora). Przyszła jej koleżanka i się mnie pyta, skąd głos leci, bo wieża wyłączona?...
Format cyfrowy od analogowego różni się tym że cyfra, to tylko przybliżenie - sygnał dyskretny. Kasety akurat pod względem jakości nie były rewelacyjne - co innego dobry winyl. Posłuchałbyś na dobrym sprzęcie, a nie na swoich creative'ach lub co tam masz, to zobaczyłbyś różnicę. Ale o czym ja mówię. Tacy jak Ty pobierają mp3 po 3 MB utwór i myślą że to dobra jakość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 18:59
@mietekforce - jeżeli ktoś myśli, że dobra jakość to znaczy że lepszej mu nie potrzeba ;) a co do kaset to jeżeli się postarać to można z nich wyciągnąc naprawdę dużo. Na tyle, że 99% ludzi na ślepym teście nie odróżni jakości od płyty cd-audio. Ale do tego potrzebny jest dobry magnetofon i dobra taśma. Rzeczy których wiekszosc ludzi na oczy nie widziała w tym kraju podczas świetności tego formatu. Dobry chrom (o metalu nie wspominając) + 3 głowicowy deck z hx pro, manualną regulacją prądu podkładu i można zrobić nagrania nie ustępujące w jakości wiekszosci obecnych źródeł.
Mówisz o kasetach metalowych i chromowych, które były dość rzadko spotykane i jak sam wspomniałeś ani twórca demota, ani kanapkers ani większość osób niestety nie miała okazji słuchać ani takich kaset ani takiego sprzętu. Masz rację - to zupełnie inna bajka i nie te kasety miałem na myśli w swojej wypowiedzi.
a jednak to usłyszałem bo ten demotywator już był z 5 razy. nie wiem kto wybiera je na główną, zamiast dać coś nowego to powtarzają cały czas w kółko to samo. kto jest za dawać + ! pozdro!
Z jakiej racji identyczny demot ponownie na głównej??
Teraz zapewne ktoś ponownie wpadnie na pomysł aby zrobić demota, że jednak owego zdania się jeszcze używa.
Teraz to kasety mają duszę, a cd to badziewie. Kiedyś winyle miały duszę, a kasety to był syf. Jakież to zabawne, że ludzie lubią sobie wmawiać, że to co było kiedyś, było lepsze niż to co jest teraz mimo, że jakby im przyszło znowu wrócić do tamtejszej technologii, migiem przeprosiliby cd i mp3.
Coraz częściej jedynym uczuciem jakie mam jak wchodzę na demotywatory.pl jest rozczarowanie... To już drugi demot dzisiaj na głównej, który wcześniej już "był"
jak to nie usłyszymy, równie dobrze możemy mówić tak o płycie dwustronnej, ale jeśli chodzi o mix który powstawał w wyniku wciągnięcia taśmy to chyba rzeczywiście go nie usłyszymy;)
W tym momencie dziękuje mojemu Tacie który zachował wiele kaset z tamtych lat i o dziwo działających...co jak co ale stare dobre czasy zawsze będą w naszych głowach..
Mimo wszystko skomentuje ...
Mam 16 lat a zbieram kasety od roku :) U mnie w domu słyszysz to zdanie codziennie po 4 razy :D Są wyjątki i to wśród młodzieży nawet :)
a ja mam 15. mam kilka kaset z dzieciństwa (kubus puchatek, basnie na dobranoc, jakies piosenki,). moj tata ma w piwnicy cala kolekcje. zdarza sie ze slucham i wspominam. niestety magnetofon nie zawsze odtwarza. starosc nie radoc, lecz jesli bd okazja kupie nowy magnetofon
no i H wam w D !
ja teraz sobie włączę i jak znam życie piosenka którą będę chciała usłyszeć będzie na drugiej stronie ;/
a to ch*j na wrzucie sobie posłucham :D
A jak wejdę w archiwum rozmowy z kimś, kto mi podesłał 2 linki do piosenek, gdzie jedna z nich szczególnie mi zapadła w pamięć, i wejdę wpierw w niewłaściwy link, to prawdopodobnie padnie zdanie "Ta piosenka była na drugiej stronie" ^^
wiem, powtarzam się, ale BYŁO!!! Żeby ten demot był chociaż podobny, ale nie, on jest identyczny do tego co już był. Słowo w słowo to samo, nawet takie samo zdjęcie jest. Admin się nie popisał dopuszczając to na główną.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2011 o 20:53
wcale nie :P wyprowadzając się z domu rodziców zabrałam kilka ich starych kaset, niektórzy znajomi się ze mnie śmieją, ale ja uważam, że słuchając czasem takiej kasety, przewinąć, by znaleźć piosenkę to na prawdę człowiek się czuję zupełnie inaczej, wracają wspomnienia, itd ;)
hehee... ja mam pełno winyli i kaset świetnych kapel jak: Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple, Pink Floyd... Zupełnie inaczej słucha się z gramofonu i powiedziałbym, że nawet lepiej. Jest ta atmosfera :]. Dzieci Lejdi Gagi, Firmy i tego wszechobecnego gówna którymi komercyjne stacje faszerują mózgi mogą się schować.
I tak minus bo było. Trzeba być zjebem żeby kopiować czyiś pomysł żeby być 'na głownej'.
Płyty DVD dwustronne owszem i są ale tak naprawdę to ile ich jest? W porównaniu ze zwykłymi DVD to bardzo mało. A co do kaset to ja pamiętam jeszcze ich różne typy Normal, Chrom i Metal :D Oczywiście typ IV Metal to była ta najlepsza dostępna a cena nowej nawet u schyłku popularności kaset to nawet 10 zł i więcej...
http://demotywatory.pl/page/1119
Admin to już było..
Po jakiego dodałeś tego samego demota sam nie umiesz czegoś zrobić . Skopiował ze strony 1119 i myśli ze nie zobaczą : )
PORAŻKA
W sumie bezsensowny był ten pomysł z wycofaniem ze sprzedaży kaset. Jeszcze pamiętam jak kiedyś zawsze kupowałem je sobie w Media Markt. W pewnym momencie zauważyłem, że ilość kaset na półkach maleje. Spytałem się pracownika o powód a ten odpowiedział mi tylko, że kasety to już przeżytek i relikt miniętej epoki. Kasety magnetofonowe nie tylko miały dobry dźwięk to jeszcze miały tą zaletę, że były tańsze niż płyty CD. Kiedyś nie chcą wydawać na CD zająłem się kupowaniem kaset i uzbierałem niezłą kolekcję. Najlepsze, że niby firmy fonograficzne chcą walczyć z piractwem a wycofując kasety z rynku przyczynili się do jego wzrostu. Dawniej ktoś nie miał na CD to kupował kasetę. Dzisiaj w takim wypadku wielu ludziom pozostaje tylko ściągnąć sobie muzę z internetu.
Nonsens.... moi rodzice maja w samochodzie radio wbudowane (fOrd Focus 00), które niestety czyta tylko kasety, a kaset jeszcze trochę mam. :D
Reasumując, ja to usłysze, ale odnosnie demota [+] ;d
Ostatnio zaniemógł mój transmiter. Znalazłem starą kasetę i słuchałem sobie muzyki z niej. Słyszałem to zdanie od mojego kumpla który jej słuchał przede mną. Ale demot dobry, te czasy już nie wrócą :)
Ja takie zdanie usłyszałam od emerytowanego nauczyciela, gdy oglądaliśmy filmy na lekcji i tego którego szukaliśmy nie było na płycie. Wtedy powiedział 'sprawdźcie na drugiej stronie' ^^ xD
pamiętam jak sobie nagrywałam na kasety różne rzeczy, niektóre były zabezpieczone ale wystarczyło zapchać lub zalepić takie dziury i się dało hehe, najczęściej nagrywałam na oryginałki na których były nudne szlagiery prehistoryczne xD kasety nadal mam ;D
oh tak stare dobre czasy
ja tam mam jeszcze kilka egzemplarzy :) więc :)
och, usłyszę je usłyszę :) gdy na starość będę młodość z kimś wspominać.
spoko, kazdy ma w domu kolekcje z lat dziecinstwa, jeszcze z 5 lat i bedziemy mogli to oddac do muzeum dla przyszlych pokolen:)
A widzieliście tapetę odtwarzacza muzyki w SE Zylo - to właśnie taka kręcąca się kaseta. I mimo, że nie muszę przekładać kasety na drugą stronę to słuchając muzyki z tego telefonu czuję się trochę jak kilkanaście lat temu - jak licealista z walkmanem w kieszeni i ze słuchawkami na uszach. Fajne wspomnienia...
Denerwuje mnie to, że plagiaty znajdują się na głównej... kolejny ...
Było, ostatnio często plagiaty na głównej.
Pozatym - Winyl.
O tak, to były czasy ;). Albo jeszcze płyty na winylach, które już też odchodzą w zapomnienie ;]
@Balooooon - i tu się mylisz. Żaden szanujący się artysta muzyczny nie pozwali sobie na wydanie nowego albumu bez edycji winylowej. Mało to - często te edycje są wcześniej wydawane niż wersje cyfrowe.
W sumie nie słyszałem by ktoś wydał muzykę na dwustronnej płycie dvd.
Oj tam, macie problem że było...
karakar - trochę Cię zdziwię, bo kiedyś kupiliśmy z rodzicami wujkowi album.. i była jedna, DWUSTRONNA płyta, więc zdarza się. A co do kasetek, to właśnie leży mi na biurku ich 40, które mam zgrać wujkowi. Stare dobre czasy heavy metalu. Jaka przyjemność tego słuchać i zgrywać, szkoda tylko, że już jakość nie ta, bo kasety po ponad 20 lat mają mniej więcej, a nie odtwarzane od dobrych kilku, to lichutko chodzą..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 20:39
A moj tata ma jeszcze stary, dobry odtwarzacz Technicsa, czasem sobie cos dobrego pusci. Achh ta klasyka :)
polecam korzystać z opcji SZUKAJ, a także z opcji SPRAWDŹ, CZY KTOŚ NIE WPADŁ NA TO WCZEŚNIEJ.
haha też mam jeszcze kilka takich kaset. Jako dzieciak słuchałem na takich kasetach muminków,
bajek disneya (opowiadanych), małpki fiki miki, koziołka matołka i takiej bajki o takim kolesiu
co wyruszał (ja miałem że w kosmos i pod wode) i opowiadał o jakiś różnych stworzeniach
wymyślonych jakie tam są i o jakiś przygodach... TO był jak horror prawdziwy :D W każdym razie
+ + + to już nie wróci. A teraz znalazlem że ta bajka to chyba się nazywała "pan soczewka " pozdro
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 22:32
Zadzwoń do mnie to ci je powiem...
Przeczytaj na głos: "Ta piosenka była na drugiej stronie"
Problem rozwiązany, polecam się :)
Jak masz stary samochód i radio w nim nie wymieniane to też możesz jeszcze kaset używac (ja mam, tylko kaset mi brak). Ale są też nowe metody - niektóre płyty CD/DVD mogą być nagrywane na obie strony, więc może się zdarzyć że piosenka będzie na drugiej stronie. A poza tym cały czas winyle mają swoją niszę.
oj usłyszę ;) moje radio w samochodzie jest na kasety heheh ulubione kawałki z płyt muszę sobie zawsze na kasety nagrywać ;)
Było http://demotywatory.pl/521467/Ta-piosenka-byla-na-drugiej-stronie
@biednybelfer no nie zgodzilbym się. Zenek pozwala sobie wydawać kolejne świetne albumy bez wersji winylowych Da się?
I dzieki bogu, ze nie usłysze.
Ja mam kilkadziesiąt kaset jeszcze :) niektore zniszczone prawie :/ Ale są przecież dwustronne płyty ;p
Moja wieża Sony z funkcją przewijania o jedną piosenkę w przód była cudem techniki 15 lat temu :)
lubiłem kasety, bo nikt mi nie "przeskakiwał" utworów...
a! i jeszcze "składanki" z radia!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 18:10
to już było - minus
dokładnie, starzy "demotowicze" pamiętają, to ja sobie teraz przewendruję główną 1000 stron do tyłu i zacznę wrzucać demoty z głównej, zobaczymy czy wejdą
A ja słyszę, bo lubię słuchać muzyki z winyli.
Winyle przebijają każde cd a co dopiero lamerskie mp3 z żałosną jakością.
to telewizor pewnie macie czarno-biały. W końcu liczy się klimat i oldschool, nie? ;]
Liczy się też jakość. Jeśli lubisz słuchać czegoś, co jest tylko przybliżeniem i jeszcze
tego nie słyszysz, współczuję - musisz być głuchy jak 90% społeczeństwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 18:56
mietekforce, w ogóle nie rozumiem o czym mówisz. Jeżeli nie słyszę tego co jest przyblizeniem to ze co jak 90% społeczeństwa ;s? napisz jescze raz, ale po polsku.
Naucz się czytać po polsku, trollu. Format cyfrowy jest tylko przybliżeniem oryginalnego nagrania. Poczytaj sobie, co to jest sygnał dyskretny i może zrozumiesz, choć wątpię. Musisz być głuchy, jeśli tylko nie słyszysz.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 19:13
a ty wiesz co to jest i będziesz mi teraz ubliżał tak? Jak nawet swojej mysli nie potrafisz
przelać i w zamian wyzywasz od trolli. W zdaniu "Jeśli lubisz słuchać czegoś, co jest tylko
przybliżeniem i
jeszcze tego nie słyszysz, współczuję" nie wspomniałeś ani słowem o tym, ze format
cyfrowy jest niedoskonałą kopią z kaset magnetofonowych i winyli. Ale do czego zmierzam: dla mnie
muzyka to przede wszyskim jej klimat i jej melodyjność i przejście na format cyfrowy tego nie
niszczy. Za to dzięki formatowi cyfrowemu nie muszę się bujać z przewijaniem kaset albo
szukaniem utworu na płycie gramofonowej, jeden klik i mam utwór i to na dodatek w postaci która
nie niszczeje, a kasety i płyty gramofonowe się starzeją, te drugie dośc szybko. Zresztą nie wierzę, że aktualne nowe
utwory muzyczne zapisywane jako (chyba) FLAC są gorszej jakości niż te nagrywane na kasecie.
Biorąc to do kupy: kasety i winyle to dla mnie drogie i kłopotliwe męczenie się ze starą technologią
tylko po to, by poczuc stary klimat i podobno posłuchać muzyki w odrobinie lepszej jakości. Nie szkoda ci czasu i szmalu - prosze bardzo, ale nie nazywaj ludzi głuchymi tylko dlatego, że wystarcza im format cyfrowy, który nie oszukujmy się, jest wygdoniejszy. Tak w ogóle o tym, czy ludzie są głusi czy nie, nie świadczy JAK słuchają, tylko CZEGO słuchają. Wiedziałeś o tym? Troll wiedział.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 20:17
odnośnie winyli i kaset - zgadza się, MOŻNA wyciągnąć z nich lepszą jakość, ale trzeba mieć do tego naprawdę dobry sprzęt. a w czasach świetności w.w. rzadko kto taki miał. teraz można na tańszym sprzęcie uzyskać jakość lepszą niż na sprzęcie tej samej klasy (czyli niskiej) dawno temu. gówniany odtwarzacz mp3 z plikiem 128kbps da lepszy dźwięk niż gówniany magnetofon z gównianą kasetą w środku lub gówniany gramofon ze zdartą płytą kiedyś. Teraz można mieć za niewielkie pieniądze dobry sprzęt z tamtych czasów na którego kiedyś mało kogo było stać i to jest w tym fajne, że można się cieszyć jakością starych technologii wydając mniej. Zakładając, że komuś się chce, bo łatwiej kliknąć play na monitorze ;)
kanapker - Ty zacząłeś polemikę niewiele wiedząc na dany temat porównując słuchanie winyli
do oglądania czarno-białej tv. Ja tylko ukazałem że jest inaczej, bo w kwestii zapisu muzyki
ludzkość w pewnym sensie zrobiła krok wstecz - mam na myśli popularne rozwiązania. Formatu
cyfrowego sam używam wtedy, gdy jest mi tak wygodniej i wtedy, gdy nie mam gramofonu - np w
podróży. Co do starzenia się płyt. Mam i takie, które mają nawet po 40 lat i dalej brzmią
wyśmienicie, bo były dobrze przechowywane i nie katowane. Dla wielu osób "stara technologia"
oznacza coś z natury gorszego. Trzeba wiedzieć, że nie zawsze i nie ze wszystkim tak jest.
Kolejnym przykładem jest wzmacniacz lampowy. Kto słyszał, ten wie. Tobie - gdy będziesz miał
możliwość radzę posłuchać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 21:00
wyskoczyłem z telewizorem zeby posmiac się z pewnej mody na demotach, w ktorej ludzie z sentymentu zachwalają stare rzeczy których nie uzywają, które odrzucili i których nie będą używać a wypowiadają się tutaj "jakie to cudowne!!", jak np stare, niepraktyczne, psujące się kasety. Telewizor miał też pokazać, że jednak stare wynalazki na ogół są gorsze. I w moim mniemaniu winyl i kasety takie są. Sam mi opisujesz jak wiele trudu potrzeba by z winylu wycisnąć porządny dźwięk. Zastanawia mnie jednak jak u ciebie 40letnie winyle dobrze brzmią - mój ojciec ma mnóstwo winyli z młodości i wszystkie "chrapią", bo to naturalna konsekwencja procesu zdzierania powierzchni przez igłę gramofonu i tego się przecież chyba nie da uniknąć? Chyba że płytami, które są twardsze niż igła, chociaz nawet wtedy przynajmniej minimalnie będzie się zdzierać. Co do starych rzeczy: stara technologia ogółem jest gorsza, poza nielicznymi wyjątkami (co nie znaczy, ze nie umiem się nie zachwycac starymi wynalazkami) stare czasy górują nad dzisiejszymi pod innymi względami. Ale to bajka na inny demot. EDIT: dla mnie przejscie na stan cyfrowy nie jest gorszy. Format FLAC jest wysokojakosciowy i znacznie mobilniejszy. W sprzęcie wielkości pudełka zapałek można pomieścić już kilka(nascie?) płyt. Jest to więc wygoda przy wcale nie niskiej jakosci. Niską jakość mozna spotkac jak się słucha muzyki przez telefon stacjonarny :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 21:15
Uparty jesteś, a niewiele widzisz. Ty upierasz się przy mobilności - i w tej kwestii przyznałem Ci rację. Jeśli chodzi o moje 40 letnie płyty - chętnie daję posłuchać i niejedna osoba się przekonała, jak bardzo NIE straciły na jakości. Co do chrapania - Szkopuł nie tkwi w twardości igły a rodzaju jej szlifu. Zamiłowanie do czarnej płyty jest - nie da się ukryć dla pasjonatów, ale pasja ta ładnie się odwdzięcza wrażeniami z brzmienia, którego na CD, albo co gorsza Ipodzie nie uzyskasz nigdy. A jeśli nadal uważasz że jest to przeżytek - zadam Ci pytanie, czemu audiofile do tej pory najbardziej cenią ten nośnik?
to proste - ma najładniejszy dźwięk. Tylko ja wolę słuchać formatu cyfrowego, niewiele gorszej jakości a w pelni mnie satysfakcjonującego, bo mam w nim to, co lubię w muzyce i jest to w wygodnej formie. I nie trzeba tak dbać jak w przypadku płyt gramofonowych, które nie oszukujmy się, zazwyczaj nie są dobrym nośnikiem właśnie przez to, że się starzeją. Dam porównanie: w pełni wystarcza mi zwykły rower za 800 złotych. Wiem, że są lepsze rowery, ale jeździć nimi mi się będzie ewentualnie tylko trochę lepiej, a w portfelu będzie dużo mniej pieniędzy. Współczujesz mi, że jestem głuchy, ja współczuję Tobie, że tak wiele potrzebujesz, by cieszyć się muzyką. Róznica między gramofonową doskonałością a FLAC'em nie jest duża.
Flac jest dobry, ale cyfry z analogiem nie porównuj. Tyle. Poza tym gramofonofilia nie musi być bardzo droga. Już na budżetowym systemie odczujesz różnicę. Usłyszysz znacznie dokładniejszą scenę, cieplejszy i miększy bas, żywsze wysokie tony. Wokal jest naturalniejszy, głębszy - więcej w nim z tego, co słyszysz na żywo. Perkusja nie zlewa się w jedną całość, jak to często jest nawet na CD.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 22:53
flac ogólnie ma na celu tak jakby zastapienie płyty cd jako plik, z takim ulepszeniem, że zajmuje troche mniej. wystarczy popatrzec na bitrate płyty cd (około 1411kbps) i flac (~1000kbps). wiec ogolnie powinien być minimalnie gorszy a w praktyce roznicy nie slychac bo plyty cd tez nie zawsze byly nagrywane z idealnego zrodła (szczegolnie starsze nagrania).
Ale można też spotkać rip z SACD lub DVD-Audio we flacu. wtedy mamy około 8000kbps i sygnał 5.1. różnica faktycznie jest. szczególnie jak ma się na czym tą różnicę wychwycić. Szkoda jedynie, że w w warunkach domowych nie da się nagrać płyty SACD. DVD-A można, ale znowu problem jest z odtwarzaczami (drogie i rzadko spotykane). Najtaniej chyba pc+jakiś przyzwoity dac pozwalający na odtworzenie chociaż te 96kHz/24bit.
już porównałem i wywnioskowałem, że perfekcyjny analog jest niewiele lepszy, ale żeby wyciągnąć tę najlepszość, potrzeba dużo miejsca i kasy. Dlatego też myślę, że zbyt pochopnie nazwałeś społeczeństwo głuchym tylko dlatego, że nie jest na tyle wybredne by słuchaćnaj lepszej jakośći (i tak liczy się to CO słuchasz a nie JAK. Słuchanie lepszej jakosci nie czyni lepszym słuchaczem), bo równie dobrze społeczeństwo jest ślepe, bo nie wydaje całej pensji na najnowsze telewizory i filmy HD, jest pozbawione powonienia bo nie kupuje najdroższych perfum, nie odczuwa smaku, bo nie jada najdroższych potraw świata, jest ślepe bo książek nie czyta na idealnie białym papierze i niebiańsko-twardej oprawie itd..z takiego myslenia powstaje wniosek, ze tylko Bill Gates i jemu podobni są prawdziwymi koneserami - bo tylko jemu podobnym stać na to wszystko.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 22:57
W żadnym poście nie wspomniałem że lepsze jest to, co droższe bo ani trochę tak nie uważam.
Są ludzie, którzy kupują kable za 2000zł i więcej za kawałek, ale wcale nie przyznaję im racji
- wręcz przeciwnie, bo w ślepych testach ci ludzie tych kabli nie rozróżniają. Nazwałem
społeczeństwo głuchym, bo często widzę ludzi słuchających kawałków po 60 minut spakowanych
do 10MB. Jeśli już wiesz, co to jest format bezstratny to jest okay. W stu procentach zgodzę się
że to rodzaj muzyki definiuje nas jako słuchaczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2011 o 1:28
Robiłem ślepe testy niejednej osobie puszczając równolegle ten sam kawałek z CD i czarnej
płyty i przełączając w pewnym momencie z jednego źródła na drugie. Sam też prosiłem o
zrobienie takiego testu sobie. Wynik jest jednoznaczny. Nie uważam się za audiofila, śmieszą mnie ludzie utrzymujący że słyszą różnice w grubości kabla i opowiadają szczegółowo o różnicach we wrażeniach dźwiękowych między nimi i generalnie cały ich snobizm, ale analog to analog.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2011 o 1:14
Janusz - dobrze mówisz. Z ciekawości - co to za cudo na avatarze?
Było!
Chyba ze mnie kpisz
http://demotywatory.pl/521467/Ta-piosenka-byla-na-drugiej-stronie
są dwustronne płyty dvd
Ja słucham dalej z kaset!!
,,Disco Polo"
pewnie, że BYŁO :/
BYŁO http://demotywatory.pl/521467/Ta-piosenka-byla-na-drugiej-stronie
przecież to jest IDENTYCZNE, to chyba jakieś jaja są -.-
było już, o ile sie nie myle.
A ja dalej mam stary dobry magnetofon i czesto słucham kaset, one maja ten urok którego żadna płyta nie ma i mieć nie będzie:)
mam sporą kolekcję "taśmowców?". Ostatnio siostrze (9 lat) puszczałam bajkę (leżała chora). Przyszła jej koleżanka i się mnie pyta, skąd głos leci, bo wieża wyłączona?...
świetnie - nagle się okaże, że kasety są lepsze niż format cyfrowy. Ludzie mnie jednak wciąż zadziwiają :D
Format cyfrowy od analogowego różni się tym że cyfra, to tylko przybliżenie - sygnał dyskretny. Kasety akurat pod względem jakości nie były rewelacyjne - co innego dobry winyl. Posłuchałbyś na dobrym sprzęcie, a nie na swoich creative'ach lub co tam masz, to zobaczyłbyś różnicę. Ale o czym ja mówię. Tacy jak Ty pobierają mp3 po 3 MB utwór i myślą że to dobra jakość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 18:59
@mietekforce - jeżeli ktoś myśli, że dobra jakość to znaczy że lepszej mu nie potrzeba ;) a co do kaset to jeżeli się postarać to można z nich wyciągnąc naprawdę dużo. Na tyle, że 99% ludzi na ślepym teście nie odróżni jakości od płyty cd-audio. Ale do tego potrzebny jest dobry magnetofon i dobra taśma. Rzeczy których wiekszosc ludzi na oczy nie widziała w tym kraju podczas świetności tego formatu. Dobry chrom (o metalu nie wspominając) + 3 głowicowy deck z hx pro, manualną regulacją prądu podkładu i można zrobić nagrania nie ustępujące w jakości wiekszosci obecnych źródeł.
Mówisz o kasetach metalowych i chromowych, które były dość rzadko spotykane i jak sam wspomniałeś ani twórca demota, ani kanapkers ani większość osób niestety nie miała okazji słuchać ani takich kaset ani takiego sprzętu. Masz rację - to zupełnie inna bajka i nie te kasety miałem na myśli w swojej wypowiedzi.
3 grudnia 2009 o 19:02 został wrzucony taki sam demotywator. Ale mi to w sumie nie robi bo aż miło robi się na duszy :)
BYŁO!
a jednak to usłyszałem bo ten demotywator już był z 5 razy. nie wiem kto wybiera je na główną, zamiast dać coś nowego to powtarzają cały czas w kółko to samo. kto jest za dawać + ! pozdro!
to ty chyba nie slyszales......ale o dwustronnych plytach
ee tam :D ostatnio jechalismy kumpla samochodem i suchalismy Laskowskiego z kaset i padlo zdanie "Na drugiej stronie pewnie jest ta nuta" :D
Usłyszeć może nie ,ale właśnie przeczytałem
kolejne dzisiaj, które już było. Niedługo zaczną kopiować żywcem ostatnie strony, a admini bedą to wrzucać na główną...
Kur*a już setny raz widze takiego samego demota na głównej!!!
Z jakiej racji identyczny demot ponownie na głównej??
Teraz zapewne ktoś ponownie wpadnie na pomysł aby zrobić demota, że jednak owego zdania się jeszcze używa.
... i bardzo się z tego cieszę :)
Teraz to kasety mają duszę, a cd to badziewie. Kiedyś winyle miały duszę, a kasety to był syf. Jakież to zabawne, że ludzie lubią sobie wmawiać, że to co było kiedyś, było lepsze niż to co jest teraz mimo, że jakby im przyszło znowu wrócić do tamtejszej technologii, migiem przeprosiliby cd i mp3.
A jak nie było funkcji przewijania, trzeba było radzić sobie za pomocą ołówka)
Moje życie właśnie straciło sens . Wiem ! Może trzeba piosenki nagrywać na 2 stronnej płycie CD ?
be igrek eł o ;d
Déjà vu
A ja ciągle mam sporo takich kaset :) i czasem sobie włącze żeby powspominać :)
byłooooooooooooooooooo
nie wiem czy ktoś już to mówił ale było ;)
ja słucham jeszcze płyt winylowych, klasyka ;).
I tak każdy będzie powtarzał że było :)
Nadal istnieją takie odtwarzacze do kaset i nadal istnieją te kasety.
Jeszcze trochę zanim przejdą do lamusa :P
Pamiętacie to przerażenie gdy zaczynało "wcinać" taśmę? xD
było, nawet z identycznym zdjęciem... zlodzieje :/
Coraz częściej jedynym uczuciem jakie mam jak wchodzę na demotywatory.pl jest rozczarowanie... To już drugi demot dzisiaj na głównej, który wcześniej już "był"
B Y Ł O !!!!!!!!!!!!!!!!
jak to nie usłyszymy, równie dobrze możemy mówić tak o płycie dwustronnej, ale jeśli chodzi o mix który powstawał w wyniku wciągnięcia taśmy to chyba rzeczywiście go nie usłyszymy;)
old school!
jeju.. pamiętam jak się przewijało długopisem taśmę...:)
ktoś z was napewno dostał na komunię rower, albo zegarek z których dawno już wyrósł, ja dostałem walkman'a i do tej pory z niego nie wyrosłem :)
Wprowadzili jakiś zakaz używania magnetofonów kasetowych? Nawet jeśli to zawsze może być na drugiej stronie płyty CD/DVD albo winylowej...
Daj numer to zadzwonie i powiem Ci że ta piosenka była na drugiej stronie.
a kur.wa plyty dwustronne to co ??
winyl ma również dwie strony ;) więc spokojnie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 19:40
W tym momencie dziękuje mojemu Tacie który zachował wiele kaset z tamtych lat i o dziwo działających...co jak co ale stare dobre czasy zawsze będą w naszych głowach..
Jesteś po prostu bezczelny nawet jednego wyrazu nie zmieniłeś tylko żywcem zerżnąłeś z tąd...: http://demotywatory.pl/521467/Ta-piosenka-byla-na-drugiej-stronie Ja pier*** jak mnie tacy wkur***
w sumie pod zdjęciem kaseciaka mogłeś dać winyl, bo wosk też pasuje do tego demota :)
Nosz curwa nie wstawiajcie powtórek!
Ok, było dawno ale do cholery tak się nie robi!
Może i było ale robi się na prawdę smutno, że te lata minęły...
to juz bylo...-jedno ze zdan, ktore nie raz uslyszysz...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 20:00
było!!!
Mimo wszystko skomentuje ...
Mam 16 lat a zbieram kasety od roku :) U mnie w domu słyszysz to zdanie codziennie po 4 razy :D Są wyjątki i to wśród młodzieży nawet :)
pare dni temu znalazłam kasete "Dziewczyna" mojego brata.! kultowe :)
a ja mam 15. mam kilka kaset z dzieciństwa (kubus puchatek, basnie na dobranoc, jakies piosenki,). moj tata ma w piwnicy cala kolekcje. zdarza sie ze slucham i wspominam. niestety magnetofon nie zawsze odtwarza. starosc nie radoc, lecz jesli bd okazja kupie nowy magnetofon
a ja oszukałem system i w aucie mam kaseciaka HAHAHAHAAAA
nie chce mi się robić demota ale może ktoś inny zrobi o tym ze zawsze można przewinąć wiertarką :D
ja tam mam w ciul kaset i słucham
no i H wam w D !
ja teraz sobie włączę i jak znam życie piosenka którą będę chciała usłyszeć będzie na drugiej stronie ;/
a to ch*j na wrzucie sobie posłucham :D
A jak wejdę w archiwum rozmowy z kimś, kto mi podesłał 2 linki do piosenek, gdzie jedna z nich szczególnie mi zapadła w pamięć, i wejdę wpierw w niewłaściwy link, to prawdopodobnie padnie zdanie "Ta piosenka była na drugiej stronie" ^^
wiem, powtarzam się, ale BYŁO!!! Żeby ten demot był chociaż podobny, ale nie, on jest identyczny do tego co już był. Słowo w słowo to samo, nawet takie samo zdjęcie jest. Admin się nie popisał dopuszczając to na główną.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2011 o 20:53
kup sobie Cinquecento za 1000 zł to wtedy pogadamy...
Double-sided DVD -.-
byyyyło mam nawet w ulubionych
a ja mam jeszcze i kasety, i odwtarzacz, czasem korzystam :)
Po pierwsze, było
Po drugie, na drustronnej dvd, czemu nie :D
Przeczytaj tego demota na głos, to znów usłyszysz te zdanie ;) A właściwie, to widziałem kiedyś dwustronne CD...
E E E, synek, było już daawno. Że też admin o tym zapomniał :/
Ale bezczelny plagiat! http://demotywatory.pl/521467/Ta-piosenka-byla-na-drugiej-stronie
wcale nie :P wyprowadzając się z domu rodziców zabrałam kilka ich starych kaset, niektórzy znajomi się ze mnie śmieją, ale ja uważam, że słuchając czasem takiej kasety, przewinąć, by znaleźć piosenkę to na prawdę człowiek się czuję zupełnie inaczej, wracają wspomnienia, itd ;)
Przecież jest kur*a identyczny demot! Tylko wymiary obrazków są różne o jakieś kilka pixeli.
Nadal posiadam kasety ;-)
Oooo jak mnie zawsze wkurzało to przewijanie
codziennie rano tracę około 3 minut na znalezienie ulubionej piosenki, mam radio na kasety w aucie ...
Chyba że poszukuję konkretnej piosenki w necie :)
chyba że chodzisz na imprezy na której gra się z vinyli :>
było
już było
Było na głównej już...
Nigdy nie mów: nigdy.
Admin, brawo.
smutna prawda [+]
wystarcza plyty DVD10 lub DVD18 i mamy to samo :D
nie ma czegoś takiego jak "nigdy" i "na zawsze"
ja ostatnio znalazlam stare kasety i słuchalam i nie wyrzuce
Usłyszałem ostatnio we wrześniu tamtego roku, jak bawiliśmy się z kumplami gramofonem :D
Czemu nie? Mam 16 lat i wciąż słucham kaset.
hehee... ja mam pełno winyli i kaset świetnych kapel jak: Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple, Pink Floyd... Zupełnie inaczej słucha się z gramofonu i powiedziałbym, że nawet lepiej. Jest ta atmosfera :]. Dzieci Lejdi Gagi, Firmy i tego wszechobecnego gówna którymi komercyjne stacje faszerują mózgi mogą się schować.
I tak minus bo było. Trzeba być zjebem żeby kopiować czyiś pomysł żeby być 'na głownej'.
Płyty DVD dwustronne owszem i są ale tak naprawdę to ile ich jest? W porównaniu ze zwykłymi DVD to bardzo mało. A co do kaset to ja pamiętam jeszcze ich różne typy Normal, Chrom i Metal :D Oczywiście typ IV Metal to była ta najlepsza dostępna a cena nowej nawet u schyłku popularności kaset to nawet 10 zł i więcej...
Co za czasy :)
http://demotywatory.pl/page/1119
Admin to już było..
Po jakiego dodałeś tego samego demota sam nie umiesz czegoś zrobić . Skopiował ze strony 1119 i myśli ze nie zobaczą : )
PORAŻKA
To jest właśnie to, ten klimat.
dzisiaj rano przeglądałam stare zdjęcia mojej rodzinki, swoje z dzieciństwa... ogólnie tęsknię za tym wszystkim, a tu jeszcze ten demot. +
W sumie bezsensowny był ten pomysł z wycofaniem ze sprzedaży kaset. Jeszcze pamiętam jak kiedyś zawsze kupowałem je sobie w Media Markt. W pewnym momencie zauważyłem, że ilość kaset na półkach maleje. Spytałem się pracownika o powód a ten odpowiedział mi tylko, że kasety to już przeżytek i relikt miniętej epoki. Kasety magnetofonowe nie tylko miały dobry dźwięk to jeszcze miały tą zaletę, że były tańsze niż płyty CD. Kiedyś nie chcą wydawać na CD zająłem się kupowaniem kaset i uzbierałem niezłą kolekcję. Najlepsze, że niby firmy fonograficzne chcą walczyć z piractwem a wycofując kasety z rynku przyczynili się do jego wzrostu. Dawniej ktoś nie miał na CD to kupował kasetę. Dzisiaj w takim wypadku wielu ludziom pozostaje tylko ściągnąć sobie muzę z internetu.
fajnie dodaje sie stare demoty z głównej??
Nonsens.... moi rodzice maja w samochodzie radio wbudowane (fOrd Focus 00), które niestety czyta tylko kasety, a kaset jeszcze trochę mam. :D
Reasumując, ja to usłysze, ale odnosnie demota [+] ;d
Ostatnio zaniemógł mój transmiter. Znalazłem starą kasetę i słuchałem sobie muzyki z niej. Słyszałem to zdanie od mojego kumpla który jej słuchał przede mną. Ale demot dobry, te czasy już nie wrócą :)
Ja takie zdanie usłyszałam od emerytowanego nauczyciela, gdy oglądaliśmy filmy na lekcji i tego którego szukaliśmy nie było na płycie. Wtedy powiedział 'sprawdźcie na drugiej stronie' ^^ xD
było już
BYŁOOO
dzisiaj można tak mówić o dwustronnych płytach DVD;)
demot:Ta piosenka była na drugiej stronie:pobierania muzyki...
O Jezu... i co ja teraz pocznę?
Ja mam jeszcze swoje i radio na kasety :D ... jestem trochę rupieciara bo wszystko do czego mam jakiś sentyment stoi u mnie w pokoju
na szczęście...;)
Na laborkach z fonetyki zawsze się zastanawiam, z której strony się nagrałam :D Nigdy nie mogę trafić...
Czy to aż tak źle ? Ja tam jestem zadowolony z przesiadki na odtwarzacze mp3.
ja tam usłyszę, bo jak mnie coś najdzie to je włączam :D
Oczywiście, że to już było!
pamiętam jak sobie nagrywałam na kasety różne rzeczy, niektóre były zabezpieczone ale wystarczyło zapchać lub zalepić takie dziury i się dało hehe, najczęściej nagrywałam na oryginałki na których były nudne szlagiery prehistoryczne xD kasety nadal mam ;D
BYŁO!!!
http://demotywatory.pl/521467/Ta-piosenka-byla-na-drugiej-stronie