wszystkie norweszki mają astmę..to pewnie choroba narodowa tego kraju.. niezły doping i tyle.a cała federacja sportowa na to przystaje... Kowalczyk złotousta..
Pie*dolić te Norweszki. Justyna i tak jest najlepsza i nie tylko my to wiemy. Co do federacji,to lecą w chu.. ale założę się gdyby to chodziło o Polkę to sprawa była by tak rozdmuchana,że prawdopodobnie Justyna musiał by zakończyć karierę. +
Vizharran, nieprawda, sam jestem astmatykiem i chcę studiować wychowanie fizyczne. Niedawno byłem u mojego lekarza i pytałem czy astma jest jakiś przeciwwskazaniem do studiowania WF. Lekarz powiedział, że w żadnym wypadku, a sport przy astmie jest wskazany. Lekarz pytał jeszcze tylko czy chcę uprawiać sport wyczynowo czy po prostu WF, bo jeśli wyczynowo to musiałbym przejść więcej badań i tylko tyle.
Co prawda nie zmienia to faktu, że w dzisiejszych czasach sportowcy mogą zapłacić lekarzowi za to żeby stwierdził astmę tylko po to żeby mogli "legalnie" brać sterydy.
Moim zdaniem Kowalczyk mimo, że jest wybitnym sportowcem dla mnie nie potrafi przegrywać. Od zeszłego roku czy tam
jeszcze troszke dawniej jak jej kariera ruszyła z kopyta i akurat pojawił się incydent z
norewskimi zawodniczkami i astmą wyrobiłem sobie nie zbyt dobre zdanie o Kowalczyk. Nie ma
dystansu do siebie i nie potrafi przegrywać.
Jakiś sens w swoich wypowiedziach ma na pewno,
jednak tutaj dużo wyjaśnia odpowiedź @chambange. Sam jestem astmatykiem i uprawiałem sport
można powiedzieć dość wyczynowo mimo astmy. Pytając lekarza jak będą odbierane sterydy
wziewne, które zażywam powiedział, że wiele sterydów dla sportowców z astmą jest
dopuszczanych w sporcie. Poza tym samo słowo steryd tutaj myli wiele osób. Bardzo mylne jest
postrzeganie sterydów dla astmatyków (które pewnie podobne biorą zawodniczki) ze sterydami,
których działanie objawia się kosmicznie np jak te na siłowni. Zawartość takich sterydów nie
jest wielka ...
Dla mnie po prostu Kowalczyk w wielkim stopniu znalazła sobie wytłumaczenie na
srebro zamiast złota.
Ale dobrze jest krytykować nie widząc nigdy drugiej strony medalu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 20:26
Koloryfer, P4blo - Symbicort, który bierze Bjoergen, zawiera formoterol i budezonid. Ten pierwszy jest lekiem, który pobudza receptory beta2-adrenergiczne w oskrzelach i powoduje rozkurcz ich mięśniówki. Budezonid jest glikokortykosteroidem, który między innymi wspomaga beta2-mimetyki w ich działaniu. Jeśli z powodu zimna i wysiłku wszystkie zawodniczki na wstępie mają skurczone oskrzela, a Bjoergen ma rozkurczone, bo jej leki tak działają, to chyba ten specyfik daje jej pewną przewagę, prawda?
Ale to jest żenada. Że ta cała komisja czy nie wiem jak to się nazywa w biegach im pozwala na te leki. Przecież to tak poprawia oddech że to SZOK. Zresztą to jest niesprawiedliwe. Skoro ma astme to niech nie staruje. Skoro ja nie miałbym np. odpowiedniej ilości adrenaliny we krwi to mógłbym brać jej dawke dożylnie ? No chyba raczej nie. Zawodnicy nawet redbulla nie mogą wypić a ta wyjeżdża z "dopalaczami" Chore to jest dla mnie. plusikowe za demota. A Justyna i tak jest najlepsza :D
@Wojan: tak daje, ale ciężko mi się wypowiadać na temat jak bardzo leki typu budezonit i inne
wpływają na rozkurcz oskrzeli, w stosunki do innych leków na astme, dozwolonych w sporcie, bo nie
jestem specjalistą od tego,aczkolwiek są stosowane przy dusznościach, więc rozkurczają bardziej
niż stnadardowe.
Jednak nie zmienia to faktu, jakie Kowalczyk ma podejście. Jest komisja sportu,
są prowadzone testy. A jeśli pada zarzut na zawodniczki odnośnie konkretnych leków, to nie
problem zbadać je pod tym kątem i ocenić stopień "nielegalności" o ile taki istnieje. Wątpie
by norweskie zawodniczki w badaniach miały w tym taryfę ulgową. Justyna nie może pogodzić
się z porażką to zwala na astme. Póki nie będzie udowodnione, że norweskie zawodniczki
stosowały nielegalny doping- dla mnie Kowalczyk będzie taka jak opisałem wyżej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 23:19
np w piłce nożnej leki sterydowe są zakazane, bo wszyscy wiedzą że to po prostu doping - a jest kilku sławnych piłkarzy z astmą (David Beckham m.in). A w nartach to normalne. Po prostu, jeśli zasady nie są równe wobec wszystkich to nie jest sport.
do sandra 118) Ona umie przegrywać, a ty sie nie odzywaj jak nie wiesz... nie wiesz co to znaczy być sportowcem, ile potrzeba siły, ile trzeba poświęcić, ile rzeczy cie ominie ... ale jednak wielu ludzi chce zostać sportowcem i być kimś wielkim w świecie sportu a nie tylko siedzieć przed komputerem i grać np. w metina... A wiesz skąd to wiem? wiem to bo sport jest całym moim życiem. Ale wiem także jeszcze jedno : sport uczy pokory i potrafi wychować,uczy szacunku, a ty tych rzeczy nie posiadasz skoro piszesz takie rzeczy.
Nie wiem czy kowalczyk umie czy nie umie przegrywać, obojetne mi to, dla mnie to cała ta astma
śmierdzi lipą, mam w domu 2 "prawdziwe" astmatyczki i wiem jedno, pomimo aktywnosci fizycznej(
basen, rower) i leków nie były by w stanie zaliczyć takiego biegu ze względu na potworne
duszności - przyjmowanie steroidów na tyle aż nie pomaga. Dlatego niestety nie wierze w
niewiadomo jaką astmę reprezentantek Norwegii a z autopsji wiem że w w miarę zdrowym organiźmie
takie leki wydolność wysiłkową podnoszą niewyobrażalnie. Świadomość że ktoś na to pozwala na zawodach naprawde może doprowadzić do irytacji. W końcu jak mam 1,40 m to koszykarzem nie będe,
jak mam astme to nie bede biegaczem... Proste.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 7:41
Poza tym większość tych zawodniczek miała sfingowane zaświadczenia o astmie, bo leki dla astmatyków zawierały jakiś środek który zwiększał objętość płuc czy coś koło tego.
@dracon2002, nie chcę się czepiać, ale sama mam astmę, przyjmuję leki które zawierają salbutamol i powodują m.in. rozkurcz mięśni oskrzeli (słaba spirometria, etc.) a mimo to od pół roku trenuję taekwondo i nie mam żadnych zastrzeżeń od lekarza. W wyższej grupie jest dziewczyna, która też ma astmę, przyjmuje te same leki i normalnie bierze udział w zawodach.
Hahaha astma jak by te naszprycowane lekami poprawiające wydolność oddechu miały astmę to by za ch*** nie mogły startować...Zanim by doszły do linii startu już były by zasapane...
Jak slysze pier... Kowalczyk to noz mi sie w kieszeni otwiera. Zawsze wina lezy po czyjejs stronie - organizatorow, ze trasy nie takie, przeciwniczek, ze biora leki, zle nasmarowanych nart, zlej pogody i ch... wie czego jeszcze. Nie znam drugiej tak nadetej i nie potrafiacej przyznac sie do swoich slabosci sportsmenki...
eMCe88, jak najbardziej doceniam jej sukcesy, ale po prostu denerwuje mnie to, ze kiedy cos jej nie pojdzie, zamaswit przyznac ze miala gorszy dzien albo ze przeciwniczki byly lepsze, wyszukuje rozne dziwaczne "okolicznosci lagodzace"
Nie zawsze. Często chwali trasy. Z przeciwniczkami podaje sobie ręce po zwycięstwie. A jak już narzeka na trasy to nie ona jedna, tylko wszyscy zawodnicy. Nie da się ukryć, że gdyby Justyna też mogła brać takie leki, to by była milion lat świetlnych przed Bjoergen. A to, że czasami ma ostry język to dobrze, widać, że ma swoje zdanie.
Zgadzam się, prawie jak rzesza swego czasu polskich piłkarzy narzekających na to, że trenerzy ich nie lubią i dlatego na nich nie stawiają. Czy ktoś słyszał, żeby Małysz kiedyś tłumaczył się kiepską skocznią? Wspomina wyłącznie o braku odrobiny szczęścia. Gwiazdka dopóki jeszcze medale zdobywa jak Otylia Jędrzejczak
@UP
Ty widzisz co piszesz? Może to nie jest prawda? W większości trzeba przyznać jej racje. Porównaj sobie budżet takiej Kowalczyk i innych zawodniczek - chociażby z Norwegii.
Dzięki lekom ich wydolność znacznie się zwiększa - jeżeli to dla ciebie jest fair to z całym szacunkiem, ale ogarnij się koleś... To tak jak gdybyś miał się ścigać na motorach i tobie by dali jakiegoś rupiecia, a przeciwnikowi ścigacza.
One w ten sposób oszukują same siebie, no ale wyniki są dla nich ważniejsze.
Ech ludzie ludzie. Jesteście ograniczeni umysłowo. Jak zawsze POLAK wielki, a anni to nam dupę mogą lizać. Tak ciężko się przyznać, że są od nas lepsi? Ja pier**le, przez takich zjeb*w jak wy umiera prawdziwy duch sportu...
Ja uważam, że przez takich " zjeb*w " jak my duch sportu wciąż istnieje. Ale skoro uważasz, że prawdziwy sport to taki, w którym wygrywa naszprycowany dopingiem zawodnik... No to na prawdę, duch sportu jak się patrzy!
ja tego nie uważam za doping. gdyby nie brała leków to pewnie by się udusiła a leki nie pomagają jej w biegach AŻ tak bardzo tylko w większej mierze pomagają jej normalnie funkcjonować. Oczywiście jeśli naprawdę ma astmę. ;]
Bo prawda jest taka, że zdrowemu człowiekowi leki na astmę nic nie dadzą, bo co mają rozszerzać skoro oskrzela są już rozszerzone?
Nie zmienia to faktu, że kibicuję Justynie :D
Racja. Może jeszcze Polacy zaje.biście grają w piłkę nożną, a przegrywamy tylko dlatego, że druga drużyna miała doping, albo mecz był ustawiony. Pamiętam Mecz z Austrią, gdzie nasza "najlepsza na świecie" reprezentacja Polski zremisowała, bo Howard Webb był okupiony przez Austriaków. I potem te zdjęcia nienawiści. ŻAŁOSNE!!! I to się tyczy każdego sportu. Pewnie Ahonen albo Morgenstern też biorą doping, lub sędziowie niesprawiedliwie ich oceniają, bo są lepsi od Małysza. Ehh... Polaczki miłego minusowania. ;)
Jak się nie potrafi wygrać na trasie to się mówi takie głupoty... w XXI wieku sport nie jest czysty i już nie będzie !!! Nie wierzę, że Kowalczyk czegoś nie bierze. Po prostu nie potrafi z nią wygrać i TYLE. Smutne, ale prawdziwe
Skoro nie jest zdrowa to jest jeszcze coś takiego jak Paraolimpiada i inne zawody w których nie zdrowi startują...Ten lek zwiększa wydolność płuc o 20% to nie jest sprawiedliwe ,kiedy Justyna męczy się cały rok ,żeby dać radę w sezonie ,a tamta , nie mówię ,że nie trenuje,ale wystarczy że się nałyka i od razu czołówka
Symbicort tak nazywa się lek brany przez te zawodniczki. Jako jego kilku letni użytkownik muszę powiedzieć, że kopie jak diabli. Używany do biegania zwiększa wydolność grubo. Dziwnym jest dla mnie, że osoba mogąca przebiec 10km w takim tempie musi go brać, skoro jej płuca pracują dobrze.
Teraz taka mądra, zobaczymy jak sama nabawi się astmy po latach biegania, co jest prawie 100 procentowe pewne. Ciekawe czy może wtedy będzie taka honorowa i nie będzie brała leków zwiększających pojemność płuc, "bo to niesprawiedliwe w stosunku do innych zdrowych biegaczy". A skoro nie potrafi przegrywać to po co w ogóle została sportowcem. Justyno! Nie zawsze można być pierwszym!
tak, ale raczej dla tych astmatyczek. boże, jak można zazdrościć, tak- ZAZDROŚCIĆ- choroby? gdyby musiała ćwiczyć okrągły rok w norweskich warunkach, ją zapewne również by dopadła astma.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 18:03
'norweskich warunkach'? masz na myśli to, że norwegowie wydają 'tylko' dziesiątki milionów koron na przygotowania, zamiast setek? buhahaha co za teoria, nie ma lepszych warunków do biegania niż ma norwegia. a poza tym, ŻADNA biegaczka nie ćwiczy tak intensywnie jak nasza justyna. ale co taki kanapowy ignorant jak ty może o tym wiedzieć?
Norweżka ma talent, nie można tego zaprzeczyć. Ale nie można również zaprzeczyć, że leki na astmę zwiększają jej zdolności. Oczywiście, że same leki nic nie dają. Ale pomagają. Nie wzięła by was ku*wica, gdybyście trenowali cały rok, jechać na zawody i przegrać tylko dlatego, że przeciwniczka, która też trenowała tak samo jak ty, tylko, że miała leki i jej wydolność wynosi 200% a nie 100%? Ja się Justynie nie dziwię, podziwiam ją całą swoją osobą i jak dla mnie jest ona genialnym sportowcem!
Cała prawda Justyna jest najlepsza a ta kacza dupa jeździ na dopalaczach i mysli ze jest naj-.-' Piepszona "astmatyczka" Niech sie jej te narty wszystkie wyłamią a kijem to se może oczy wydłubać co najwyżej-.-'
Wiem, że mnie zminusujecie, ale są 2 fakty. Po 1 fakt, że Bjoergen nie powinna startować przyjmując te leki, ale skoro już to robi, to jednak znaczy, że da się z nią rywalizować. To jest swoista po części gra psychiczna. Ileż w skokach narciarskich było już nowych technologii nart, wiązań, kombinezonów. Patrzcie jak przez to wszystko przechodzi Małysz? Od swych pierwszych sukcesów jest na szczycie i nigdy na takie rzeczy nie narzekał a ciężko trenował, czasem czekając na zwycięstwo 4 lata, ale to go nie wzruszyło. Moim zdaniem Justyna już widzie, że jest ktoś od niej lepszy, ale tak się tłumaczy, to nie jest sportowiec jak Małysz do dominacji na dekadę...
Mylisz pajacu konkurencje, co ma piernik do wiatraka!? skoki i biegi to zupełnie odmienne konkurencje...
a te "LEKI NA ASTME" dodają 20% sił to sobie policz , powiedzmy że biegła pół godziny na tych lekach i wygrała , +20% (
+6 minut)
to jest 36 minut biegu , czyli przewaga 4 sekundy nad Kowalczyk nie wchodziła by tu w gre , i nie wiem czy by sięw pierwszej 10-tce załapała..
Czlowieku, przeczytaj jeszcze raz to co napisales.. Jest taki srodek - winstrol. Zwieksza znaczaco sile przy niemal zerowym wzroscie masy ciala. Myslisz, ze gdyby byl dopuszczony jako lek przy jakiejs filipinskiej chorobie, to polowa skoczkow nagle by na nia nie zachorowala??
A Kowalczyk jest najlepsza! Widac to na podbiegach - ma tyle sily, ze wydaje się, ze biegnie jeden facet wsrod rzeszy kobiet.. A jako zdrowa osoba sam kiedys bralem salbutamol - efekt byl taki, ze po 2godzinach na boisku, mialem spokojny oddech i puls 80-100 na minute.. Leki na astne dzialaja m in tak, ze rozszerzaja pecherzyki plucne, przez co znacznie szybciej zachodzi osmoza - czyli w tym przypadku przenikanie tlenu do krwi i CO2 do powietrza w plucach.. Niech zyskala CHOCIAZ ( dla mnie to znacznie wiecej, bo wiem jak na osobie zdrowej dzialaja leki na astme, a salbutamol to "pikus" przy jej lekach ) 10 sek na tych 40 minutach.. Teraz sobie policza co by bylo, gdyby tych 10sek jej zabraklo!
Tylko, że w skokach po którkim czsie niesprawiedliwe nowinki techniczne dające przewagę są zakazywane. A w biegach leki zwiększające wydolność płuc są tolerowane.
Leki na astmę oskrzelowa, jakie przyjmuję, mają działanie wyłącznie rozkurczowe. Nie wpływają na metabolizm, nie zwiększają pojemności płuc, nie dają kopa, nic. Od 2ch lat trenuję kolarstwo górskie z niezłymi wynikami. I co, jak wygram maraton, to powiecie, że to dzięki astmie? Nie k*, dzięki godzinom treningów i walki z bólem i zmęczeniem. Dla tego jeśli się nie znacie, to morda w kubeł. Szanuję Justynę za jej osiągnięcia sportowe, ale jej poglądy na tamat Bioergen i astmatyczek są nie fair. Zanim powtarzać, jak stado owieczek, lepiej poczytajcie o astmie, zanim zabierzecie głos w dyskusji.
Widać znawca leków się znalazł. Ukończ farmacje i dopiero później się udzielaj, fanie dwóch pedałów. Napisał komenta chyba tylko po to by się pochwalić, że kolarstwo górskie trenuje. Poniosło mnie, bo nienawidzę takich "znawców", którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2011 o 17:25
Ludzie poczytajcie trochę o Kowalczyk...
Dostała 2 czy 3 lata temu banicję za używanie EPO więc na jej miejscu zamknoł bym jadaczę na temat Astmatyczek...
Tyle w tej kwestii
Wielki minus dla demotu i kowalczyk...
eMCe88,, pewnie dlatego, ze LEKARZE oraz SPECJALISCI stwierdzili, ze leki na astme, w przeciwienstwie do EPO to nie srodki dopingujace i nie poprawiaja wydolnosci organizmu na tyle, ze jest wyzsza niz u osoby zdrowej. One po prostu sprawiaja, ze wydolnosc astmatyka zarzywajacego takie leki jest taka jak osoby zdrowej. Ale oczywiscie w Polsce kazdy jest lekarzem i zna sie na tym najlepiej
Furion, mijasz się z prawdą. Została zdyskwalifikowana za zażycie deksometazonu a nie epo - ten pierwszy to lek przeciw zapalny i przeciwobrzękowy (leczyła nim kontuzję kolana), ten drugi zwiększa produkcję czerwonych krwinek (co poprawia wydolność organizmu). Gdyby to faktycznie był doping w czystej postaci to komisja dyscyplinarna nie skróciła by jej kary do pół roku zawieszenia.
no tak dużo w tym racji dlatego + , ale zastanawia mnie fakt dlaczego osoby z astmą startują w takich zawodach przecież wtedy nie dozna się pełni zadowolenia z zwycięstwa bo bd się wiedziało że nie wygrało się o własnych siłach i to jest najgorsze a Kowalczyk walczy o wygraną wkładając w to wszystkie ,,swoje" siły podkreśle swoje ;)
Subikort który zażywa Bjoergen to bardzo silny steryd.Pomagający w spalaniu tkanki tłuszczowej ale najważniejsze ten lek zwiększa pojemność płuc który w takich sportach jak biegi narciarskie daje kolosalną przewagę.Więc nie mówcie mi że Bjoergen bez tego też by sobie tak radziła bo w 2009 na mś była tak słaba że nie była nawet w 10.PO zgłoszeniu astmy i pozwoleniu jej zażywać ten lek jej forma eksplodował że pokonuje wszystkich.Niestety w takim sporcie jak biegi nie da się w rok zrobić takiego progresu.Dla mnie ona jest oszustką nr 1.
Dzięki temu że chorują na astmę ,podobno biorą jakieś sterydy.Ja mam tylko jedno pytanie czy jakbym ja był chory
dajmy na to na astmę to czy lekarz wydał by mi zezwolenie na uprawiane sportu profesjonalnie?-na pewno nie.Więc coś
jest chyba nie tego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 19:49
1. jakby nie miała stwierdzonej astmy nie mogłaby brać tych leków!
2. jestem ogromną fanką pani Justyny i życzę jej jak najlepiej, ale z tą norweską astma próbowało już wielu walczyć m.in. P.Majdić i na nic niszczenie sobie wizerunku!
3. Powodzenia na dalsze dni kariery! zawsze bd w panią wierzyć! ;***
- Na ostatnich dwóch kilometrach byłam bardzo zmęczona, nie dałam rady już utrzymać tempa. Przegrałam z Bjoergen bo biegła w końcówce szybciej. Chciałam zostać mistrzynią świata, tu przed kibicami Bjoergen, ale się nie udało. Sporóbuję w kolejnym starcie - powiedziała po zawodach mocno zmęczona Justyna Kowalczyk.
Nie wiem skąd bierzesz te swoje złote cytaty.
A wy 'mądrzy' ludzie najpierw poczytajcie o tym ile zawodniczek bierze te same leki co Bjoergen. Czyli co, jej są najsilniejsze? Ekhem.
dla mnie ta cała astma wysiłkowa to jedna wielka ściema. dobra, jesteśmy za równym traktowaniem niepełnosprawnych i ludzi zdrowych- ale nie kosztem uczciwości. "wysiłkowi astmatycy" niech wybiorą się lepiej na paraolimpiadę, żeby walczyć z ludźmi równie "chorymi"
Z taką chorobą jak astma nie powinno się startować w zawodach, ani być sportowcem. W kulki sobie lecą Norwegowie i każdy o tym wie, ale niestety... nooo pozwalają im na to.
Justyna to wielki sportowiec. Jatoja33, tu nie chodzi o to żeby było złoto, bo wiadomo... tamta bierze leki. Justyna jest prawie zawsze 2 i to jest powód by się cieszyć!! Jest medal!!!
Jak ktos jest chory ku..r.wa to pod kocyk i oglada tv jak justysia wygrywa a nie pie.rd.oln.ie SZTACHA i leci na nartach jak po bąbce :/ Jestem z toba Justynko
Nie prawda. Astmatycy na lekach mają takie same szanse, jak zdrowi. Leki na astmę( w większosci) o ile nie wszystkie nie powodują zwiększenia wydolności, pow. płuc, nie pobudzają, także odczepta się od bioergen, tylko sobie poczytajcie co kolwiek na temat astmy ;) W astmie sport jest nawet wskazany.
Oj racja. Justyna jest najlepsza!!! Marit Bjørgen może się schować! Mówiła, ze jeśli nie będzie brała tabletek to nie będzie tak dobrze biegać. I dobrze! Niech nie bierze i nie biega. Spokój będzie!
1) To juz nie sa mistrzostwa tylko paraolimpiada
2) Jakby Justyna byla taka zaje*ista to by wygrala ale nie dala rady
3) Kto Justynie zabrania zachorowac na astme?
4) Srebro to nie zloto ona nie umie przegrywac
Do tych od pierwszych wpisów: nie Norweszka tylko Norweżka! Najlepsza nie najlepsza, bierze nie bierze, legalne nielegalne, jedno jest pewne, sport tak nudny i tak beznadziejny, że gdyby nie Kowalczyk to i tak nikt by tego nie oglądał. Podobnie jak ze skokami i z Małyszem. Same skoki są nudne, ale biegi na nartach to już jest szczyt marazmu.
Jeszcze niedawno kolega astmatyk musiał ćwiczyć na wf-ie z taryfą ulgową i to pod ścisłym nadzorem nauczyciela, a tu te krętaczki uprawiają sport wysiłkowy i to jeszcze z jakim powodzeniem, jednym słowem ŚCIEMA!
tiiaaaaa... leki na astme poprawiajace kondycje.Kolejny dowod na ,że nas POLAKÓW nigdzie nie szanują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 ch*j im w d**e!!!
Jezeli pani Marit Bjørgen ma problemy z oddychaniem, jest nwalidka, to jej miejsce jest na paraolimpiadzie dla inwalidow, a nie na w powaznych wyscigach dla osob zdrowych. Tyle w temacie.
zgadzam się z tymi ktorzy wspominali o uczestnictwie Bjoergen w paraolimpiadzie.A ci co twierdzą inaczej chyba nie wiedzą ile trzeba trenować żeby w ogule móc uprawiać taki,wyczynowy w końcu, sport. Bjoergen pewnie dostała specjalne pozwolenie od tej federacji narciarskiej na używanie leków no bo to z Norwegii pochodzą "bossy" narciarstwa.
A w ogóle Bjoergen ma pozwolenie bo biegi to jedyny sport w którym Norwegia może coś osiągnąć i taka jest prawda.A mam informację do chorych na astmę o których tu pisano:
Chorzy na astme w ogule nie powinni uprawiać żadnych sportów
wyczynowych.
Trenuję od 2ch lat i g* mnie obchodzą wasze mądrości na temat astmy. Rok temu nie miałem jeszcze leków, a na maratonach ŚLR zająłem 6 miejsce w kategorii po pół roku trenowania. Po prostu astma była słaba i było ciepło. Po rozpoczęciu leczenia nie odczułem wzrostu kondycji. Jedynie komfort oddychania. W PRLu faktycznie nie było leków na astmę i astmatycy musieli siedzieć w domu. Jeszcze wcześniej ludzie umierali na grypę. Ale co ja się będę z wami kłócił. I tak wiecie najlepiej. Niech ktoś z was wystartuje do mnie na rowerze, to sobie wyjaśnimy. Gówno wiecie o sporcie i gówno wiecie o astmie. Macie wiedzę sprzed 30 lat. To tyle.
Nic mnie nie denerwuje tak, jak to kibicowskie podejście, że nasi zawsze grają czysto, uczciwie i wygrywają z przeciwnościami losu, a cały świat radzi sobie z nimi tylko dlatego, że oszukuje, na co złe komisje przymykają oko.
Polecam tutaj idealną do tej sytuacji, klasyczną już recenzję komiksu "Od Walii do Brazylii", napisaną przez S. Barańczaka:
Żeby nie było - mam ogromny szacunek dla Justyny Kowalczyk jako sportowca, ale takie kąśliwe uwagi są godne pożałowania, a nie głównej na demotach. Wyobraźmy sobie, że ktoś rzuca takim komentarzem na polskiego sportowca - ale by się posypało wyzwisk.
Cała sprawa śmierdzi jak NRD'owskie lekkoatletki albo Chińskie sztangistki na sterydach. PZN gdyby miał jaja to by zrobił dym o to. Bo gdyby to Polka brała lek zwiększający wydolność, Norwegowie na bank zrobili by "ura bura" tyle w temacie
Nie wiem jakim prawem ta kur*wa Marit Bjorgen (czy jak jej tam) startuje w tych zawodach. Jak chora na astmę to się nie forsować i nie męczyć. A jak zdrowa to niech koksów nie wpierdaIa i walczy uczciwie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2011 o 21:35
Całą prawda... Czemu akurat większość zawodniczek z czołówki ma "załatwione" zaświadczenie o astmie skoro są całkiem zdrowe? Po 1 astme z tego co słyszałem łatwo jest nauczyć się ją udawać... Mam nadzieje, że w tym sporcie coś się zmieni i Steryd Bjoergen poniesie konsekwencje i cała reszta.
Największy sponsor tych sportów ? Norwegia. Cały zarząd jest pełen Norwegów a sama Bjoergen była badana w kraju, przez norweskich lekarzy.
Czy na poważnie, ludzie nie widzą, że coś tu jest nie tak ? I tak brawa dla Kowalczyk, że mimo jawnego dopingu, doprowadza Norweszki do wymiotów ;)
Matko, aż strach czytać co niektórzy tutaj wypisują. Poczytajcie sobie o astmie, o tym, ze Robert Korzeniowski, nasz wspaniały biegacz, także brał takie leki (hm, tylko jakoś o tym słychać nie było i nikt się nie burzył) i podobno Otylia Jędrzejczak także. Tylko my, jako Polacy, tego nie widzieliśmy, albo udawaliśmy, że nie widzimy. Ja także bardzo kibicuję Justynie, ale nie przesadzajcie z wysyłaniem Norweżki na paraolimpiadę, bo robicie z siebie idiotów takimi słowami. Owszem, ma ona większą wydolność, do czego sama się w wywiadzie przyznała, ale ma też ogromne umiejętności i doświadczenie i akurat tego nikt jej nie może odebrać. Przestańcie więc jak zwykle szukać dziury w całym, najeżdżąc na Bjoergen, bo wychodzi z Was cały brak klasy i poszanowania dla sportowej rywalizacji. Justyna przyznała, że nie dała rady, nie obwiniała nikogo, więc Wy też przestańcie. Cieszcie się ze srebra i miejcie nadzieję na złoto, ale nie zamieniajcie się w bandę dzieciaków, bo aż po oczach bije głupota niektórych.
do wszelkich obrońców Bjoergen - wszystko byłoby spoko, gdyby miała tę astmę od dziecka. A tak... dziewczę sobie stwierdziło (bodajże w 2k9), ze chciałoby coś wygrać, ale jest za cienkie w uszach, by mierzyć się z takimi jak Kowalczyk, Majdić etc. więc czym prędzej pobiegło do lekarza, dało w łapę, dostało papierek o chorobie, pobiegło do FISu obsadzonego przez jej rodaków, którzy tylko przyklasnęli sprytowi i dali zezwolenie na oszustwo w imię dobra kraju, który to przecież musi dominować w biegach, nie zważając na takie błahostki jak fair play.
Kowalczyk wypruwa z siebie żyły w każdym biegu, pada ledwo żywa po dojechaniu do mety, a Norweżki co? Jakoś specjalnie zasapane to nawet na mecie nie są... To nie jest normalne. Albo się nie starają i lekceważą rywalki, albo oddychają w sposób nienaturalny dla istot ludzkich.
Justyna jest najlepsza m.in. dlatego że 7 z 10 najlepszych zawodniczek cierpi na astme i przyjmuje te leki. Ale nie możemy stwierdzić czy pokonałaby Bjorgen bez leków bo gdzyby nawet bjorgen niebyła by chora na astme nie odstawiła by tych pseudoleków
Prawda jest taka i powiem to tak:
Marit Bjoergen zażywa Symbicort - lek ten nie powoduje tylko i wyłącznie odpowiedniego (czytaj: właściwego) usprawnienia wydolności oddechowej poprzez rozszerzenie oskrzeli, ale także zawiera glikokorysteroid powodujący dodatkowe (matoły: czytać uważnie) zwiększenie wydolności oddechowej. Sama Marit odniosła się do tego:
"- Gdybym go nie zażywała, nie zajmowałabym takiej pozycji w światowym rankingu jak obecnie. Po prostu miałabym permanentnie zablokowane drogi oddechowe, zmniejszające moją wydajność o około 20 procent - tłumaczyła Bjoergen w wywiadzie dla telewizji publicznej STV."
Tylko i najważniejsze, nie wspomniała o tym, że Symbicort nie dość, że niweluje tą stratę 20% wydajności, to jeszcze zwiększa o dodatkowe 20% wydolność oddechową;
czyli bez dopingu, Marit powinna być 1,5 razy słabsza - co prawda, to się nie odkłada wprost proporcjonalnie w czasie biegu, ale znacząco te 120% pomaga uzyskać większą prędkość biegową i wytrzymałość mięśni, nie tylko płuc;
Jeśli Marit chce startować powinno jej się przepisać lek powodujący tylko wyrównanie wydolności oddechowej, np.: Alvesco 160 lub Pulmicort - nie znam się na tyle dokładnie, żeby znać działanie każdego leku, ale trochę chemii się ze szkoły wyniosło;
A Kowalczyk zmniejszono kare za "doping", bo się okazało, że swiadomie nie wzięła żadnych specyfików; a że była chora i w leku był zakazany środek, to już niestety jej wina, że nie zauważyła ;P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2011 o 11:33
Moim zdaniem chorować i wygrywać jest trudniej niż być zdrowym i rywalizować z osobą, która choruje, więc takie teksty są żałosne. Dla mnie wielkim sportowcem jest Adam Małysz, bo zawsze, bez względu na odnoszone sukcesy był skromny,skromność to cecha największych, a Kowalczyk uważa się za nie wiadomo kogo i jeszcze nie umie przegrywać.
Aha: nie traktujcie mojej wypowiedzi jako atak na Justynę. Po prostu twierdzę, że nie powinna tak bezpośrednio mówić o tej całej sprawie, czytałem na Onecie, że Justyna powiedziała wprost, że wszystkie Norweżki biorą sterydy. Ja na jej miejscu owinąłbym to w bawełnę ;p
Jestem chora na astmę, uprawiam sporty i robi mi się bardzo przykro , gdy widzę takie teksty, zwłaszcza te o paraolimpiadzie ... Jesteśmy chorzy, czy to znaczy, że musimy całe życie siedzieć na tyłkach i nie robić tego co kochamy? Paraolimpiada? Ludzie nie wypowiadajcie się o rzeczach o których nie macie pojęcia . Z całym szacunkiem , ale tam startują osoby bez rąk i nóg ... Co za kraj ... Jesteś chory i nic nie robisz to będą marudzić , że tylko użalasz się nad sobą. Masz pasję i starasz się żyć normalnie mimo choroby to od razu rzucają się głosy pełne nienawiści ...
no ja nie mówię, że nie można uprawiac sportów i to wyczynowo, ale chodzi o to, żeby nie oszukiwać za pomocą luk w przepisach i cwaniactwu w ich wykorzystywaniu
wtedy rywalizacja jest nie fair po prostu
OK, ale to niech wszyscy mają równe szanse i niech wszystkie zawodniczki otrzymają pozwolenie na używanie symbicortu itp. Gdyby Justyna Kowalczyk go użyła, to dostałaby kilkuletnią (bodaj dwuletnią) dyskwalifikację, a Wy (zawodniczki z astmą) sobie legalnie używacie leków na bazie sterydów jak landrynek...
To co mamy ją k.... wszyscy przytulić, niestety tak już jest że cwani i leniwi szukają skrótów, więc albo niech nie mówi o tym Justyna tylko robi swoje, albo niech sama zacznie kombinować bo krzyczenie że oni oszukują kiedy wszyscy to widza jest ujmujące jej klasie
Moim zdaniem Justyna Kowalczyk kolejny raz pokazała,że po prostu nie potrafi pogodzić się z przegraną ;P
I właśnie za to kocham naszego Adasia:ile by nie skoczył,które miejsce by nie zajął,on zawsze odnosi się do tego z pokorą. Nie szuka wymówek typu:ten lepiej skoczył,bo miał lepszy wiatr,lepsze warunki a ja trochę gorzej bo coś tam nie tak z wiaterkiem było. Aha-i nie jest zawistny. Coś jeszcze?:)
Alhemical jakie ty pierdoły wypisujesz to aż żal ściska. A jak byś ty na przykład bardzo się starał, trenował kilka godzin dziennie jakis sport, przestrzegał ścisła dietę i wgl po to aby być najlepszy. A ktoś weźmie sobie jakieś pigułki czy co tam i wygrywa z tobą bez problemu. To co nie wściekł byś się?? Wątpie.
A dlaczego FIS nie widzi w tym problemu??? Bo większość zarządu to norwedzy!!
Justyna jesteś wielka ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2011 o 17:37
Astma? Jasne, już to widzę. Ja sama mam to cholerstwo i nawet jak jestem na lekach, wystarczy że wyjdę na mróz i już się duszę... A ta Marit za******* całe 15 kilometrów takim tempem?
Coś mi się wierzyć nie chcę.
"Astma? Jasne, już to widzę. Ja sama mam to cholerstwo i nawet jak jestem na lekach, wystarczy że wyjdę na mróz i
już się duszę... A ta Marit za******* całe 15 kilometrów takim tempem? Coś mi się wierzyć nie chcę. Kowalczyk
rządzi!" - sininner
No właśnie.
Nie rozumiem czemu ona ma ta niby astme a normalnie biega i jakoś żyje.
Mam brata chorego na astme. Ma duszności nawet bez powodu czasami chociaż bierze leki, a co mówić jak sie tyle biegaa.
Kowalczyyk rlzz.! I tak jest nalepsza! ;D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2011 o 13:38
Uważacie, że Bioergen od tak wstała z kanapy, napakowała się lekami i wygrywa z Kowalczyk na MŚ z palcem w d*? No to gratuluję. Obydwie kobitki ciężko trenują. A jeśli konkretnie te leki, które przyjmuje bioergen dają jej przewagę względem zdrowych, to faktycznie nie tak, ale ogólnie większość leków na astmę nie dopinguje, jedynie przywraca astmatyków do stanu "normalnego"
wielki plus ;0
wszystkie norweszki mają astmę..to pewnie choroba narodowa tego kraju.. niezły doping i tyle.a cała federacja sportowa na to przystaje... Kowalczyk złotousta..
Pie*dolić te Norweszki. Justyna i tak jest najlepsza i nie tylko my to wiemy. Co do federacji,to lecą w chu.. ale założę się gdyby to chodziło o Polkę to sprawa była by tak rozdmuchana,że prawdopodobnie Justyna musiał by zakończyć karierę. +
Hah... a co dopiero widziałem tego demota w poczekalni [+] :D
Vizharran, nieprawda, sam jestem astmatykiem i chcę studiować wychowanie fizyczne. Niedawno byłem u mojego lekarza i pytałem czy astma jest jakiś przeciwwskazaniem do studiowania WF. Lekarz powiedział, że w żadnym wypadku, a sport przy astmie jest wskazany. Lekarz pytał jeszcze tylko czy chcę uprawiać sport wyczynowo czy po prostu WF, bo jeśli wyczynowo to musiałbym przejść więcej badań i tylko tyle.
Co prawda nie zmienia to faktu, że w dzisiejszych czasach sportowcy mogą zapłacić lekarzowi za to żeby stwierdził astmę tylko po to żeby mogli "legalnie" brać sterydy.
Te astmatyczki powinny startować w paraolimpiadzie ;p
Moim zdaniem Kowalczyk mimo, że jest wybitnym sportowcem dla mnie nie potrafi przegrywać. Od zeszłego roku czy tam
jeszcze troszke dawniej jak jej kariera ruszyła z kopyta i akurat pojawił się incydent z
norewskimi zawodniczkami i astmą wyrobiłem sobie nie zbyt dobre zdanie o Kowalczyk. Nie ma
dystansu do siebie i nie potrafi przegrywać.
Jakiś sens w swoich wypowiedziach ma na pewno,
jednak tutaj dużo wyjaśnia odpowiedź @chambange. Sam jestem astmatykiem i uprawiałem sport
można powiedzieć dość wyczynowo mimo astmy. Pytając lekarza jak będą odbierane sterydy
wziewne, które zażywam powiedział, że wiele sterydów dla sportowców z astmą jest
dopuszczanych w sporcie. Poza tym samo słowo steryd tutaj myli wiele osób. Bardzo mylne jest
postrzeganie sterydów dla astmatyków (które pewnie podobne biorą zawodniczki) ze sterydami,
których działanie objawia się kosmicznie np jak te na siłowni. Zawartość takich sterydów nie
jest wielka ...
Dla mnie po prostu Kowalczyk w wielkim stopniu znalazła sobie wytłumaczenie na
srebro zamiast złota.
Ale dobrze jest krytykować nie widząc nigdy drugiej strony medalu.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 20:26
Ja się w 100% zgadzam z P4blo. Kowalczyk mimo, że jest wybitnym sportowcem, nie umie przegrywać.
Koloryfer, P4blo - Symbicort, który bierze Bjoergen, zawiera formoterol i budezonid. Ten pierwszy jest lekiem, który pobudza receptory beta2-adrenergiczne w oskrzelach i powoduje rozkurcz ich mięśniówki. Budezonid jest glikokortykosteroidem, który między innymi wspomaga beta2-mimetyki w ich działaniu. Jeśli z powodu zimna i wysiłku wszystkie zawodniczki na wstępie mają skurczone oskrzela, a Bjoergen ma rozkurczone, bo jej leki tak działają, to chyba ten specyfik daje jej pewną przewagę, prawda?
Ale to jest żenada. Że ta cała komisja czy nie wiem jak to się nazywa w biegach im pozwala na te leki. Przecież to tak poprawia oddech że to SZOK. Zresztą to jest niesprawiedliwe. Skoro ma astme to niech nie staruje. Skoro ja nie miałbym np. odpowiedniej ilości adrenaliny we krwi to mógłbym brać jej dawke dożylnie ? No chyba raczej nie. Zawodnicy nawet redbulla nie mogą wypić a ta wyjeżdża z "dopalaczami" Chore to jest dla mnie. plusikowe za demota. A Justyna i tak jest najlepsza :D
Nie ma złota to chociaż będzie na demotach
Heh widze że ta cała kowalczyk nie potrafi przegrywać z klasą i cały czas na astme zwala ,a sama nie lepsza.
@Wojan: tak daje, ale ciężko mi się wypowiadać na temat jak bardzo leki typu budezonit i inne
wpływają na rozkurcz oskrzeli, w stosunki do innych leków na astme, dozwolonych w sporcie, bo nie
jestem specjalistą od tego,aczkolwiek są stosowane przy dusznościach, więc rozkurczają bardziej
niż stnadardowe.
Jednak nie zmienia to faktu, jakie Kowalczyk ma podejście. Jest komisja sportu,
są prowadzone testy. A jeśli pada zarzut na zawodniczki odnośnie konkretnych leków, to nie
problem zbadać je pod tym kątem i ocenić stopień "nielegalności" o ile taki istnieje. Wątpie
by norweskie zawodniczki w badaniach miały w tym taryfę ulgową. Justyna nie może pogodzić
się z porażką to zwala na astme. Póki nie będzie udowodnione, że norweskie zawodniczki
stosowały nielegalny doping- dla mnie Kowalczyk będzie taka jak opisałem wyżej.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 23:19
Nawet MAjdic, ktora juz konczy kariere wypowiedziala sie negatywnie na temat tych lekow...
np w piłce nożnej leki sterydowe są zakazane, bo wszyscy wiedzą że to po prostu doping - a jest kilku sławnych piłkarzy z astmą (David Beckham m.in). A w nartach to normalne. Po prostu, jeśli zasady nie są równe wobec wszystkich to nie jest sport.
zgadzam się w 100% z @P4blo.
Hmmm. A jestem ciekawy czy Bjoergen naprawdę ma tą astmę. Teraz w tych czasach wystarczy mieć głupi papierek i już się jest "chorym".
do sandra 118) Ona umie przegrywać, a ty sie nie odzywaj jak nie wiesz... nie wiesz co to znaczy być sportowcem, ile potrzeba siły, ile trzeba poświęcić, ile rzeczy cie ominie ... ale jednak wielu ludzi chce zostać sportowcem i być kimś wielkim w świecie sportu a nie tylko siedzieć przed komputerem i grać np. w metina... A wiesz skąd to wiem? wiem to bo sport jest całym moim życiem. Ale wiem także jeszcze jedno : sport uczy pokory i potrafi wychować,uczy szacunku, a ty tych rzeczy nie posiadasz skoro piszesz takie rzeczy.
+ + + + :D
ech przykre to ... ale i tak jest lepsza :D bez leków straciła "tylko " 4,1 s ... prawda moze jeszcze wygra :)
Fajnie Bjoergen pawia puściła na mecie :P
Nie wiem czy kowalczyk umie czy nie umie przegrywać, obojetne mi to, dla mnie to cała ta astma
śmierdzi lipą, mam w domu 2 "prawdziwe" astmatyczki i wiem jedno, pomimo aktywnosci fizycznej(
basen, rower) i leków nie były by w stanie zaliczyć takiego biegu ze względu na potworne
duszności - przyjmowanie steroidów na tyle aż nie pomaga. Dlatego niestety nie wierze w
niewiadomo jaką astmę reprezentantek Norwegii a z autopsji wiem że w w miarę zdrowym organiźmie
takie leki wydolność wysiłkową podnoszą niewyobrażalnie. Świadomość że ktoś na to pozwala na zawodach naprawde może doprowadzić do irytacji. W końcu jak mam 1,40 m to koszykarzem nie będe,
jak mam astme to nie bede biegaczem... Proste.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 7:41
Nie ma na co zrzucić to zrzućmy na astmę...a Pani Kowalczyk niedługo swoim pysznym nosem będzie zahaczała o własne kijki, oby tylko własne...
Poza tym większość tych zawodniczek miała sfingowane zaświadczenia o astmie, bo leki dla astmatyków zawierały jakiś środek który zwiększał objętość płuc czy coś koło tego.
eMCe88 A co ma piernik do wiatraka? pewnie sam zamiatasz i leczysz ten kompleks na demotach haha wiec nie pyskuj synku tylko łap szpadl ^^.
@dracon2002, nie chcę się czepiać, ale sama mam astmę, przyjmuję leki które zawierają salbutamol i powodują m.in. rozkurcz mięśni oskrzeli (słaba spirometria, etc.) a mimo to od pół roku trenuję taekwondo i nie mam żadnych zastrzeżeń od lekarza. W wyższej grupie jest dziewczyna, która też ma astmę, przyjmuje te same leki i normalnie bierze udział w zawodach.
I znów steryd wygrał :(
Każdy to wie że Justyna Kowalczyk jest najlepsza :D
czasem jak coś powiem to aż uśmiech się na twarz pcha ;D
one powinny mieć inną kategorię ;/
Hahaha astma jak by te naszprycowane lekami poprawiające wydolność oddechu miały astmę to by za ch*** nie mogły startować...Zanim by doszły do linii startu już były by zasapane...
Jak slysze pier... Kowalczyk to noz mi sie w kieszeni otwiera. Zawsze wina lezy po czyjejs stronie - organizatorow, ze trasy nie takie, przeciwniczek, ze biora leki, zle nasmarowanych nart, zlej pogody i ch... wie czego jeszcze. Nie znam drugiej tak nadetej i nie potrafiacej przyznac sie do swoich slabosci sportsmenki...
eMCe88, jak najbardziej doceniam jej sukcesy, ale po prostu denerwuje mnie to, ze kiedy cos jej nie pojdzie, zamaswit przyznac ze miala gorszy dzien albo ze przeciwniczki byly lepsze, wyszukuje rozne dziwaczne "okolicznosci lagodzace"
Nie zawsze. Często chwali trasy. Z przeciwniczkami podaje sobie ręce po zwycięstwie. A jak już narzeka na trasy to nie ona jedna, tylko wszyscy zawodnicy. Nie da się ukryć, że gdyby Justyna też mogła brać takie leki, to by była milion lat świetlnych przed Bjoergen. A to, że czasami ma ostry język to dobrze, widać, że ma swoje zdanie.
Zgadzam się z tobą w 100 procentach. Nie wiem kim jesteś, ale już cie lubię ;D
Zgadzam się, prawie jak rzesza swego czasu polskich piłkarzy narzekających na to, że trenerzy ich nie lubią i dlatego na nich nie stawiają. Czy ktoś słyszał, żeby Małysz kiedyś tłumaczył się kiepską skocznią? Wspomina wyłącznie o braku odrobiny szczęścia. Gwiazdka dopóki jeszcze medale zdobywa jak Otylia Jędrzejczak
@UP
Ty widzisz co piszesz? Może to nie jest prawda? W większości trzeba przyznać jej racje. Porównaj sobie budżet takiej Kowalczyk i innych zawodniczek - chociażby z Norwegii.
Dzięki lekom ich wydolność znacznie się zwiększa - jeżeli to dla ciebie jest fair to z całym szacunkiem, ale ogarnij się koleś... To tak jak gdybyś miał się ścigać na motorach i tobie by dali jakiegoś rupiecia, a przeciwnikowi ścigacza.
One w ten sposób oszukują same siebie, no ale wyniki są dla nich ważniejsze.
Moze najwyzszy czas na legalizacje dopingu?
Ech ludzie ludzie. Jesteście ograniczeni umysłowo. Jak zawsze POLAK wielki, a anni to nam dupę mogą lizać. Tak ciężko się przyznać, że są od nas lepsi? Ja pier**le, przez takich zjeb*w jak wy umiera prawdziwy duch sportu...
Ja uważam, że przez takich " zjeb*w " jak my duch sportu wciąż istnieje. Ale skoro uważasz, że prawdziwy sport to taki, w którym wygrywa naszprycowany dopingiem zawodnik... No to na prawdę, duch sportu jak się patrzy!
ja tego nie uważam za doping. gdyby nie brała leków to pewnie by się udusiła a leki nie pomagają jej w biegach AŻ tak bardzo tylko w większej mierze pomagają jej normalnie funkcjonować. Oczywiście jeśli naprawdę ma astmę. ;]
Bo prawda jest taka, że zdrowemu człowiekowi leki na astmę nic nie dadzą, bo co mają rozszerzać skoro oskrzela są już rozszerzone?
Nie zmienia to faktu, że kibicuję Justynie :D
champagne - wiesz, co robią oskrzela na takim mrozie przy takim wysilku? Kurczą się. Ta-daam!
Racja. Może jeszcze Polacy zaje.biście grają w piłkę nożną, a przegrywamy tylko dlatego, że druga drużyna miała doping, albo mecz był ustawiony. Pamiętam Mecz z Austrią, gdzie nasza "najlepsza na świecie" reprezentacja Polski zremisowała, bo Howard Webb był okupiony przez Austriaków. I potem te zdjęcia nienawiści. ŻAŁOSNE!!! I to się tyczy każdego sportu. Pewnie Ahonen albo Morgenstern też biorą doping, lub sędziowie niesprawiedliwie ich oceniają, bo są lepsi od Małysza. Ehh... Polaczki miłego minusowania. ;)
Jak się nie potrafi wygrać na trasie to się mówi takie głupoty... w XXI wieku sport nie jest czysty i już nie będzie !!! Nie wierzę, że Kowalczyk czegoś nie bierze. Po prostu nie potrafi z nią wygrać i TYLE. Smutne, ale prawdziwe
Skoro nie jest zdrowa to jest jeszcze coś takiego jak Paraolimpiada i inne zawody w których nie zdrowi startują...Ten lek zwiększa wydolność płuc o 20% to nie jest sprawiedliwe ,kiedy Justyna męczy się cały rok ,żeby dać radę w sezonie ,a tamta , nie mówię ,że nie trenuje,ale wystarczy że się nałyka i od razu czołówka
duzy + , to nie pierwszy raz ze justyna wali takie genialne teksty :-)
trzeba umieć przegrywać,norweżka jest lepsza i tyle po co ten jad ze strony Kowalczyk?
Głupie pytanie. Polska jest stolicą zawiści i zazdrości. Na czele z zadufaną Kowalczyk.
pier----- kotka za pomocą młotka ! skończe z tą astmą ! zapomnijcie o czystym sporcie wyczynowym. justynka też była kiedyś zawieszona !!!
Justyna, nasze złotko.
z resztą ta Bjoergen to kokę bierze czy coś. Tak słyszałam. ;0
Symbicort tak nazywa się lek brany przez te zawodniczki. Jako jego kilku letni użytkownik muszę powiedzieć, że kopie jak diabli. Używany do biegania zwiększa wydolność grubo. Dziwnym jest dla mnie, że osoba mogąca przebiec 10km w takim tempie musi go brać, skoro jej płuca pracują dobrze.
Teraz taka mądra, zobaczymy jak sama nabawi się astmy po latach biegania, co jest prawie 100 procentowe pewne. Ciekawe czy może wtedy będzie taka honorowa i nie będzie brała leków zwiększających pojemność płuc, "bo to niesprawiedliwe w stosunku do innych zdrowych biegaczy". A skoro nie potrafi przegrywać to po co w ogóle została sportowcem. Justyno! Nie zawsze można być pierwszym!
tak, ale raczej dla tych astmatyczek. boże, jak można zazdrościć, tak- ZAZDROŚCIĆ- choroby? gdyby musiała ćwiczyć okrągły rok w norweskich warunkach, ją zapewne również by dopadła astma.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 18:03
'norweskich warunkach'? masz na myśli to, że norwegowie wydają 'tylko' dziesiątki milionów koron na przygotowania, zamiast setek? buhahaha co za teoria, nie ma lepszych warunków do biegania niż ma norwegia. a poza tym, ŻADNA biegaczka nie ćwiczy tak intensywnie jak nasza justyna. ale co taki kanapowy ignorant jak ty może o tym wiedzieć?
Norweżka ma talent, nie można tego zaprzeczyć. Ale nie można również zaprzeczyć, że leki na astmę zwiększają jej zdolności. Oczywiście, że same leki nic nie dają. Ale pomagają. Nie wzięła by was ku*wica, gdybyście trenowali cały rok, jechać na zawody i przegrać tylko dlatego, że przeciwniczka, która też trenowała tak samo jak ty, tylko, że miała leki i jej wydolność wynosi 200% a nie 100%? Ja się Justynie nie dziwię, podziwiam ją całą swoją osobą i jak dla mnie jest ona genialnym sportowcem!
Czy jest w dole*, czy na szczycie, za Kowalczyk oddam życie!!!
( * dół kopie nam " astma " ... )
Cała prawda Justyna jest najlepsza a ta kacza dupa jeździ na dopalaczach i mysli ze jest naj-.-' Piepszona "astmatyczka" Niech sie jej te narty wszystkie wyłamią a kijem to se może oczy wydłubać co najwyżej-.-'
Mogłeś wrzucić LEPSZE ZDJĘCIE a tak zmarnowałeś w 50% dobrego demota. Przydałoby się zdjęcie z dzisiejszych wydarzeń a nie z przed kilku lat.. echh..
to jest zdjęcie z zeszłego roku...
+ ona wcale nie ma astmy to jest jedna wielka ściema:] Jak ktoś ma astme to niech się nie podejmuje sportów ekstremalnych.
Zapoznaj się z definicją sportów ekstremalnych zanim coś napiszesz dziewczynko.
Wiem, że mnie zminusujecie, ale są 2 fakty. Po 1 fakt, że Bjoergen nie powinna startować przyjmując te leki, ale skoro już to robi, to jednak znaczy, że da się z nią rywalizować. To jest swoista po części gra psychiczna. Ileż w skokach narciarskich było już nowych technologii nart, wiązań, kombinezonów. Patrzcie jak przez to wszystko przechodzi Małysz? Od swych pierwszych sukcesów jest na szczycie i nigdy na takie rzeczy nie narzekał a ciężko trenował, czasem czekając na zwycięstwo 4 lata, ale to go nie wzruszyło. Moim zdaniem Justyna już widzie, że jest ktoś od niej lepszy, ale tak się tłumaczy, to nie jest sportowiec jak Małysz do dominacji na dekadę...
Mylisz pajacu konkurencje, co ma piernik do wiatraka!? skoki i biegi to zupełnie odmienne konkurencje...
a te "LEKI NA ASTME" dodają 20% sił to sobie policz , powiedzmy że biegła pół godziny na tych lekach i wygrała , +20% (
+6 minut)
to jest 36 minut biegu , czyli przewaga 4 sekundy nad Kowalczyk nie wchodziła by tu w gre , i nie wiem czy by sięw pierwszej 10-tce załapała..
Czlowieku, przeczytaj jeszcze raz to co napisales.. Jest taki srodek - winstrol. Zwieksza znaczaco sile przy niemal zerowym wzroscie masy ciala. Myslisz, ze gdyby byl dopuszczony jako lek przy jakiejs filipinskiej chorobie, to polowa skoczkow nagle by na nia nie zachorowala??
A Kowalczyk jest najlepsza! Widac to na podbiegach - ma tyle sily, ze wydaje się, ze biegnie jeden facet wsrod rzeszy kobiet.. A jako zdrowa osoba sam kiedys bralem salbutamol - efekt byl taki, ze po 2godzinach na boisku, mialem spokojny oddech i puls 80-100 na minute.. Leki na astne dzialaja m in tak, ze rozszerzaja pecherzyki plucne, przez co znacznie szybciej zachodzi osmoza - czyli w tym przypadku przenikanie tlenu do krwi i CO2 do powietrza w plucach.. Niech zyskala CHOCIAZ ( dla mnie to znacznie wiecej, bo wiem jak na osobie zdrowej dzialaja leki na astme, a salbutamol to "pikus" przy jej lekach ) 10 sek na tych 40 minutach.. Teraz sobie policza co by bylo, gdyby tych 10sek jej zabraklo!
Tylko, że w skokach po którkim czsie niesprawiedliwe nowinki techniczne dające przewagę są zakazywane. A w biegach leki zwiększające wydolność płuc są tolerowane.
Cierpiąca na astmę Marit Bjoergen... taa.. szlag mnie trafia jak to słyszę.
Mogłeś wrzucicć :EPSZE ZDJĘCIE a tak zmarnowałeś w 50% dobrego demota. Przydałoby się zdjęcie z dzisiejszych wydarzeń a nie z przed kilku lat.. ech.
Mój kolega (astmatyk) jak biegnie na przystanek, jak jest spóźniony, czy coś takiego, to dostaje takiego speeda, mówię wam.
Leki na astmę oskrzelowa, jakie przyjmuję, mają działanie wyłącznie rozkurczowe. Nie wpływają na metabolizm, nie zwiększają pojemności płuc, nie dają kopa, nic. Od 2ch lat trenuję kolarstwo górskie z niezłymi wynikami. I co, jak wygram maraton, to powiecie, że to dzięki astmie? Nie k*, dzięki godzinom treningów i walki z bólem i zmęczeniem. Dla tego jeśli się nie znacie, to morda w kubeł. Szanuję Justynę za jej osiągnięcia sportowe, ale jej poglądy na tamat Bioergen i astmatyczek są nie fair. Zanim powtarzać, jak stado owieczek, lepiej poczytajcie o astmie, zanim zabierzecie głos w dyskusji.
Tylko że ty bierzesz leki rozkurczowe, a Bjoergen leki rozszerzające pęcherzyki płucne. Wiesz co to oznacza?
Widać znawca leków się znalazł. Ukończ farmacje i dopiero później się udzielaj, fanie dwóch pedałów. Napisał komenta chyba tylko po to by się pochwalić, że kolarstwo górskie trenuje. Poniosło mnie, bo nienawidzę takich "znawców", którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2011 o 17:25
widziałam ten tekst na gazeta.pl
niebywałe! niecałe 4h i juz na główną... gratulacje :)
Ludzie poczytajcie trochę o Kowalczyk...
Dostała 2 czy 3 lata temu banicję za używanie EPO więc na jej miejscu zamknoł bym jadaczę na temat Astmatyczek...
Tyle w tej kwestii
Wielki minus dla demotu i kowalczyk...
eMCe88,, pewnie dlatego, ze LEKARZE oraz SPECJALISCI stwierdzili, ze leki na astme, w przeciwienstwie do EPO to nie srodki dopingujace i nie poprawiaja wydolnosci organizmu na tyle, ze jest wyzsza niz u osoby zdrowej. One po prostu sprawiaja, ze wydolnosc astmatyka zarzywajacego takie leki jest taka jak osoby zdrowej. Ale oczywiscie w Polsce kazdy jest lekarzem i zna sie na tym najlepiej
Furion, mijasz się z prawdą. Została zdyskwalifikowana za zażycie deksometazonu a nie epo - ten pierwszy to lek przeciw zapalny i przeciwobrzękowy (leczyła nim kontuzję kolana), ten drugi zwiększa produkcję czerwonych krwinek (co poprawia wydolność organizmu). Gdyby to faktycznie był doping w czystej postaci to komisja dyscyplinarna nie skróciła by jej kary do pół roku zawieszenia.
no tak dużo w tym racji dlatego + , ale zastanawia mnie fakt dlaczego osoby z astmą startują w takich zawodach przecież wtedy nie dozna się pełni zadowolenia z zwycięstwa bo bd się wiedziało że nie wygrało się o własnych siłach i to jest najgorsze a Kowalczyk walczy o wygraną wkładając w to wszystkie ,,swoje" siły podkreśle swoje ;)
Subikort który zażywa Bjoergen to bardzo silny steryd.Pomagający w spalaniu tkanki tłuszczowej ale najważniejsze ten lek zwiększa pojemność płuc który w takich sportach jak biegi narciarskie daje kolosalną przewagę.Więc nie mówcie mi że Bjoergen bez tego też by sobie tak radziła bo w 2009 na mś była tak słaba że nie była nawet w 10.PO zgłoszeniu astmy i pozwoleniu jej zażywać ten lek jej forma eksplodował że pokonuje wszystkich.Niestety w takim sporcie jak biegi nie da się w rok zrobić takiego progresu.Dla mnie ona jest oszustką nr 1.
Widzę ,że sama nie pamięta jak była zdyskwalifikowana na pół roku za doping... ;/
ten strasznie-super-poważny-okropny-zabójczy doping to był element maści na chore kolano... ^^
Dzięki temu że chorują na astmę ,podobno biorą jakieś sterydy.Ja mam tylko jedno pytanie czy jakbym ja był chory
dajmy na to na astmę to czy lekarz wydał by mi zezwolenie na uprawiane sportu profesjonalnie?-na pewno nie.Więc coś
jest chyba nie tego.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 19:49
minus bo ku*wa choćby się zesrała to z srebra złota nie zrobi
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 18:48
1. jakby nie miała stwierdzonej astmy nie mogłaby brać tych leków!
2. jestem ogromną fanką pani Justyny i życzę jej jak najlepiej, ale z tą norweską astma próbowało już wielu walczyć m.in. P.Majdić i na nic niszczenie sobie wizerunku!
3. Powodzenia na dalsze dni kariery! zawsze bd w panią wierzyć! ;***
- Na ostatnich dwóch kilometrach byłam bardzo zmęczona, nie dałam rady już utrzymać tempa. Przegrałam z Bjoergen bo biegła w końcówce szybciej. Chciałam zostać mistrzynią świata, tu przed kibicami Bjoergen, ale się nie udało. Sporóbuję w kolejnym starcie - powiedziała po zawodach mocno zmęczona Justyna Kowalczyk.
Nie wiem skąd bierzesz te swoje złote cytaty.
A wy 'mądrzy' ludzie najpierw poczytajcie o tym ile zawodniczek bierze te same leki co Bjoergen. Czyli co, jej są najsilniejsze? Ekhem.
dla mnie ta cała astma wysiłkowa to jedna wielka ściema. dobra, jesteśmy za równym traktowaniem niepełnosprawnych i ludzi zdrowych- ale nie kosztem uczciwości. "wysiłkowi astmatycy" niech wybiorą się lepiej na paraolimpiadę, żeby walczyć z ludźmi równie "chorymi"
Z taką chorobą jak astma nie powinno się startować w zawodach, ani być sportowcem. W kulki sobie lecą Norwegowie i każdy o tym wie, ale niestety... nooo pozwalają im na to.
Justyna to wielki sportowiec. Jatoja33, tu nie chodzi o to żeby było złoto, bo wiadomo... tamta bierze leki. Justyna jest prawie zawsze 2 i to jest powód by się cieszyć!! Jest medal!!!
Nie lubię Norweżek a szczególnie tej Bjoergen czy jak jej tam! :/ bierze "tabletki" na astmę to jest silna!
Justyna i tak najlepsza ! :D
Jak ktos jest chory ku..r.wa to pod kocyk i oglada tv jak justysia wygrywa a nie pie.rd.oln.ie SZTACHA i leci na nartach jak po bąbce :/ Jestem z toba Justynko
Pier**lić je!!!!! Mamy medale!!!
Nie prawda. Astmatycy na lekach mają takie same szanse, jak zdrowi. Leki na astmę( w większosci) o ile nie wszystkie nie powodują zwiększenia wydolności, pow. płuc, nie pobudzają, także odczepta się od bioergen, tylko sobie poczytajcie co kolwiek na temat astmy ;) W astmie sport jest nawet wskazany.
Oj racja. Justyna jest najlepsza!!! Marit Bjørgen może się schować! Mówiła, ze jeśli nie będzie brała tabletek to nie będzie tak dobrze biegać. I dobrze! Niech nie bierze i nie biega. Spokój będzie!
1) To juz nie sa mistrzostwa tylko paraolimpiada
2) Jakby Justyna byla taka zaje*ista to by wygrala ale nie dala rady
3) Kto Justynie zabrania zachorowac na astme?
4) Srebro to nie zloto ona nie umie przegrywac
"skoro wszyscy biorą, to i tak wygra najlepszy..."
Do tych od pierwszych wpisów: nie Norweszka tylko Norweżka! Najlepsza nie najlepsza, bierze nie bierze, legalne nielegalne, jedno jest pewne, sport tak nudny i tak beznadziejny, że gdyby nie Kowalczyk to i tak nikt by tego nie oglądał. Podobnie jak ze skokami i z Małyszem. Same skoki są nudne, ale biegi na nartach to już jest szczyt marazmu.
Wkvrwia takie cos, jawny doping oczywiscie. Jak zawodnicy sa chorzy to leczyc sie, a nie sport uprawiac! Tak byc nie powinno!
Widzę po twoich słowach, że sam cierpisz na astmę, albo na inną chorobę, która nie pozwala ci uprawiać sportów, więc wyżywasz się w internecie.
Astma to choroba? W takim razie niech astmatyczki idą na para-Olimpiadę.
Zakaz leczenia przeziębienia!!! Jak ktoś się przeziębi, to na paraolimpiadę niech idzie, a nie się za sport bierze!!!
Jeszcze niedawno kolega astmatyk musiał ćwiczyć na wf-ie z taryfą ulgową i to pod ścisłym nadzorem nauczyciela, a tu te krętaczki uprawiają sport wysiłkowy i to jeszcze z jakim powodzeniem, jednym słowem ŚCIEMA!
tiiaaaaa... leki na astme poprawiajace kondycje.Kolejny dowod na ,że nas POLAKÓW nigdzie nie szanują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 ch*j im w d**e!!!
Jezeli pani Marit Bjørgen ma problemy z oddychaniem, jest nwalidka, to jej miejsce jest na paraolimpiadzie dla inwalidow, a nie na w powaznych wyscigach dla osob zdrowych. Tyle w temacie.
zgadzam się z tymi ktorzy wspominali o uczestnictwie Bjoergen w paraolimpiadzie.A ci co twierdzą inaczej chyba nie wiedzą ile trzeba trenować żeby w ogule móc uprawiać taki,wyczynowy w końcu, sport. Bjoergen pewnie dostała specjalne pozwolenie od tej federacji narciarskiej na używanie leków no bo to z Norwegii pochodzą "bossy" narciarstwa.
A w ogóle Bjoergen ma pozwolenie bo biegi to jedyny sport w którym Norwegia może coś osiągnąć i taka jest prawda.A mam informację do chorych na astmę o których tu pisano:
Chorzy na astme w ogule nie powinni uprawiać żadnych sportów
wyczynowych.
Trenuję od 2ch lat i g* mnie obchodzą wasze mądrości na temat astmy. Rok temu nie miałem jeszcze leków, a na maratonach ŚLR zająłem 6 miejsce w kategorii po pół roku trenowania. Po prostu astma była słaba i było ciepło. Po rozpoczęciu leczenia nie odczułem wzrostu kondycji. Jedynie komfort oddychania. W PRLu faktycznie nie było leków na astmę i astmatycy musieli siedzieć w domu. Jeszcze wcześniej ludzie umierali na grypę. Ale co ja się będę z wami kłócił. I tak wiecie najlepiej. Niech ktoś z was wystartuje do mnie na rowerze, to sobie wyjaśnimy. Gówno wiecie o sporcie i gówno wiecie o astmie. Macie wiedzę sprzed 30 lat. To tyle.
Ludzie do tej pory umierają na grypę
Nic mnie nie denerwuje tak, jak to kibicowskie podejście, że nasi zawsze grają czysto, uczciwie i wygrywają z przeciwnościami losu, a cały świat radzi sobie z nimi tylko dlatego, że oszukuje, na co złe komisje przymykają oko.
Polecam tutaj idealną do tej sytuacji, klasyczną już recenzję komiksu "Od Walii do Brazylii", napisaną przez S. Barańczaka:
http://creatura.blox.pl/2006/06/Nie-bedzie-Neeskens-plul-nam-w-twarz.html
Żeby nie było - mam ogromny szacunek dla Justyny Kowalczyk jako sportowca, ale takie kąśliwe uwagi są godne pożałowania, a nie głównej na demotach. Wyobraźmy sobie, że ktoś rzuca takim komentarzem na polskiego sportowca - ale by się posypało wyzwisk.
Nie ma źródła-minus. Dziękuje, dobranoc.
Cała sprawa śmierdzi jak NRD'owskie lekkoatletki albo Chińskie sztangistki na sterydach. PZN gdyby miał jaja to by zrobił dym o to. Bo gdyby to Polka brała lek zwiększający wydolność, Norwegowie na bank zrobili by "ura bura" tyle w temacie
Nie wiem jakim prawem ta kur*wa Marit Bjorgen (czy jak jej tam) startuje w tych zawodach. Jak chora na astmę to się nie forsować i nie męczyć. A jak zdrowa to niech koksów nie wpierdaIa i walczy uczciwie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2011 o 21:35
http://demotywatory.pl/2600014 pisałem to popatrzcie w komentarz ,nie umie przegrywać i tyle D.N.O
nie wiem o co chodzi dlatego dodaje zdjęcie psa spoglądającego na was dupą: http://streemo.pl/Image/15551_m.jpg
Całą prawda... Czemu akurat większość zawodniczek z czołówki ma "załatwione" zaświadczenie o astmie skoro są całkiem zdrowe? Po 1 astme z tego co słyszałem łatwo jest nauczyć się ją udawać... Mam nadzieje, że w tym sporcie coś się zmieni i Steryd Bjoergen poniesie konsekwencje i cała reszta.
Oszukaj doświadczonego pulmonologa na próbie wysiłkowej. Powodzenia. To nie polega na tym, zeby słabiej dmuchnać po wysiłku...
Największy sponsor tych sportów ? Norwegia. Cały zarząd jest pełen Norwegów a sama Bjoergen była badana w kraju, przez norweskich lekarzy.
Czy na poważnie, ludzie nie widzą, że coś tu jest nie tak ? I tak brawa dla Kowalczyk, że mimo jawnego dopingu, doprowadza Norweszki do wymiotów ;)
Ja bym dla nich osobną olimpiadę zrobił
te astmatyczki to na paraolimpiade sie nadaja!!
Justyna jest mistrzynią ciętej riposty, wie jak uciszyć Norwegię :)
dla mnie Kowalczyk nie umie przegrywać poprostu
Matko, aż strach czytać co niektórzy tutaj wypisują. Poczytajcie sobie o astmie, o tym, ze Robert Korzeniowski, nasz wspaniały biegacz, także brał takie leki (hm, tylko jakoś o tym słychać nie było i nikt się nie burzył) i podobno Otylia Jędrzejczak także. Tylko my, jako Polacy, tego nie widzieliśmy, albo udawaliśmy, że nie widzimy. Ja także bardzo kibicuję Justynie, ale nie przesadzajcie z wysyłaniem Norweżki na paraolimpiadę, bo robicie z siebie idiotów takimi słowami. Owszem, ma ona większą wydolność, do czego sama się w wywiadzie przyznała, ale ma też ogromne umiejętności i doświadczenie i akurat tego nikt jej nie może odebrać. Przestańcie więc jak zwykle szukać dziury w całym, najeżdżąc na Bjoergen, bo wychodzi z Was cały brak klasy i poszanowania dla sportowej rywalizacji. Justyna przyznała, że nie dała rady, nie obwiniała nikogo, więc Wy też przestańcie. Cieszcie się ze srebra i miejcie nadzieję na złoto, ale nie zamieniajcie się w bandę dzieciaków, bo aż po oczach bije głupota niektórych.
do wszelkich obrońców Bjoergen - wszystko byłoby spoko, gdyby miała tę astmę od dziecka. A tak... dziewczę sobie stwierdziło (bodajże w 2k9), ze chciałoby coś wygrać, ale jest za cienkie w uszach, by mierzyć się z takimi jak Kowalczyk, Majdić etc. więc czym prędzej pobiegło do lekarza, dało w łapę, dostało papierek o chorobie, pobiegło do FISu obsadzonego przez jej rodaków, którzy tylko przyklasnęli sprytowi i dali zezwolenie na oszustwo w imię dobra kraju, który to przecież musi dominować w biegach, nie zważając na takie błahostki jak fair play.
Kowalczyk wypruwa z siebie żyły w każdym biegu, pada ledwo żywa po dojechaniu do mety, a Norweżki co? Jakoś specjalnie zasapane to nawet na mecie nie są... To nie jest normalne. Albo się nie starają i lekceważą rywalki, albo oddychają w sposób nienaturalny dla istot ludzkich.
Wszystko byłoby fajnie gdyby pani wypowiadająca te słowa w przeszłości nie była dyskwalifikowana za doping, ot co!
Justyna jest najlepsza m.in. dlatego że 7 z 10 najlepszych zawodniczek cierpi na astme i przyjmuje te leki. Ale nie możemy stwierdzić czy pokonałaby Bjorgen bez leków bo gdzyby nawet bjorgen niebyła by chora na astme nie odstawiła by tych pseudoleków
Nie piep*zcie mi tu smutów a propos dopingu.
Prawda jest taka i powiem to tak:
Marit Bjoergen zażywa Symbicort - lek ten nie powoduje tylko i wyłącznie odpowiedniego (czytaj: właściwego) usprawnienia wydolności oddechowej poprzez rozszerzenie oskrzeli, ale także zawiera glikokorysteroid powodujący dodatkowe (matoły: czytać uważnie) zwiększenie wydolności oddechowej. Sama Marit odniosła się do tego:
"- Gdybym go nie zażywała, nie zajmowałabym takiej pozycji w światowym rankingu jak obecnie. Po prostu miałabym permanentnie zablokowane drogi oddechowe, zmniejszające moją wydajność o około 20 procent - tłumaczyła Bjoergen w wywiadzie dla telewizji publicznej STV."
Tylko i najważniejsze, nie wspomniała o tym, że Symbicort nie dość, że niweluje tą stratę 20% wydajności, to jeszcze zwiększa o dodatkowe 20% wydolność oddechową;
czyli bez dopingu, Marit powinna być 1,5 razy słabsza - co prawda, to się nie odkłada wprost proporcjonalnie w czasie biegu, ale znacząco te 120% pomaga uzyskać większą prędkość biegową i wytrzymałość mięśni, nie tylko płuc;
Jeśli Marit chce startować powinno jej się przepisać lek powodujący tylko wyrównanie wydolności oddechowej, np.: Alvesco 160 lub Pulmicort - nie znam się na tyle dokładnie, żeby znać działanie każdego leku, ale trochę chemii się ze szkoły wyniosło;
A Kowalczyk zmniejszono kare za "doping", bo się okazało, że swiadomie nie wzięła żadnych specyfików; a że była chora i w leku był zakazany środek, to już niestety jej wina, że nie zauważyła ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2011 o 11:33
Żałosna wymówka...
Moim zdaniem chorować i wygrywać jest trudniej niż być zdrowym i rywalizować z osobą, która choruje, więc takie teksty są żałosne. Dla mnie wielkim sportowcem jest Adam Małysz, bo zawsze, bez względu na odnoszone sukcesy był skromny,skromność to cecha największych, a Kowalczyk uważa się za nie wiadomo kogo i jeszcze nie umie przegrywać.
Justyna nie powinna zapominać, że milczenie również jest złotem...
Aha: nie traktujcie mojej wypowiedzi jako atak na Justynę. Po prostu twierdzę, że nie powinna tak bezpośrednio mówić o tej całej sprawie, czytałem na Onecie, że Justyna powiedziała wprost, że wszystkie Norweżki biorą sterydy. Ja na jej miejscu owinąłbym to w bawełnę ;p
Dookładnie!
Jestem chora na astmę, uprawiam sporty i robi mi się bardzo przykro , gdy widzę takie teksty, zwłaszcza te o paraolimpiadzie ... Jesteśmy chorzy, czy to znaczy, że musimy całe życie siedzieć na tyłkach i nie robić tego co kochamy? Paraolimpiada? Ludzie nie wypowiadajcie się o rzeczach o których nie macie pojęcia . Z całym szacunkiem , ale tam startują osoby bez rąk i nóg ... Co za kraj ... Jesteś chory i nic nie robisz to będą marudzić , że tylko użalasz się nad sobą. Masz pasję i starasz się żyć normalnie mimo choroby to od razu rzucają się głosy pełne nienawiści ...
no ja nie mówię, że nie można uprawiac sportów i to wyczynowo, ale chodzi o to, żeby nie oszukiwać za pomocą luk w przepisach i cwaniactwu w ich wykorzystywaniu
wtedy rywalizacja jest nie fair po prostu
OK, ale to niech wszyscy mają równe szanse i niech wszystkie zawodniczki otrzymają pozwolenie na używanie symbicortu itp. Gdyby Justyna Kowalczyk go użyła, to dostałaby kilkuletnią (bodaj dwuletnią) dyskwalifikację, a Wy (zawodniczki z astmą) sobie legalnie używacie leków na bazie sterydów jak landrynek...
nie współczuje z tego powodu Justynie bo jest świetna , ale współczuje Marit bo nie ma serca do sportu .
Takie rzeczy to tylko w Erze.
To co mamy ją k.... wszyscy przytulić, niestety tak już jest że cwani i leniwi szukają skrótów, więc albo niech nie mówi o tym Justyna tylko robi swoje, albo niech sama zacznie kombinować bo krzyczenie że oni oszukują kiedy wszyscy to widza jest ujmujące jej klasie
Moim zdaniem Justyna Kowalczyk kolejny raz pokazała,że po prostu nie potrafi pogodzić się z przegraną ;P
I właśnie za to kocham naszego Adasia:ile by nie skoczył,które miejsce by nie zajął,on zawsze odnosi się do tego z pokorą. Nie szuka wymówek typu:ten lepiej skoczył,bo miał lepszy wiatr,lepsze warunki a ja trochę gorzej bo coś tam nie tak z wiaterkiem było. Aha-i nie jest zawistny. Coś jeszcze?:)
Alhemical jakie ty pierdoły wypisujesz to aż żal ściska. A jak byś ty na przykład bardzo się starał, trenował kilka godzin dziennie jakis sport, przestrzegał ścisła dietę i wgl po to aby być najlepszy. A ktoś weźmie sobie jakieś pigułki czy co tam i wygrywa z tobą bez problemu. To co nie wściekł byś się?? Wątpie.
A dlaczego FIS nie widzi w tym problemu??? Bo większość zarządu to norwedzy!!
Justyna jesteś wielka ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2011 o 17:37
justanka kowlaczyk jest najlepsza!
Astma? Jasne, już to widzę. Ja sama mam to cholerstwo i nawet jak jestem na lekach, wystarczy że wyjdę na mróz i już się duszę... A ta Marit za******* całe 15 kilometrów takim tempem?
Coś mi się wierzyć nie chcę.
Kowalczyk rządzi!
"Astma? Jasne, już to widzę. Ja sama mam to cholerstwo i nawet jak jestem na lekach, wystarczy że wyjdę na mróz i
już się duszę... A ta Marit za******* całe 15 kilometrów takim tempem? Coś mi się wierzyć nie chcę. Kowalczyk
rządzi!" - sininner
No właśnie.
Nie rozumiem czemu ona ma ta niby astme a normalnie biega i jakoś żyje.
Mam brata chorego na astme. Ma duszności nawet bez powodu czasami chociaż bierze leki, a co mówić jak sie tyle biegaa.
Kowalczyyk rlzz.! I tak jest nalepsza! ;D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2011 o 13:38
no to prawdaa. Nagle wszystkie norweżki mają "astmę". I jak ona ma wygrywać?!Przynajmniej nie oszukuje!^^
Uważacie, że Bioergen od tak wstała z kanapy, napakowała się lekami i wygrywa z Kowalczyk na MŚ z palcem w d*? No to gratuluję. Obydwie kobitki ciężko trenują. A jeśli konkretnie te leki, które przyjmuje bioergen dają jej przewagę względem zdrowych, to faktycznie nie tak, ale ogólnie większość leków na astmę nie dopinguje, jedynie przywraca astmatyków do stanu "normalnego"
Nie zgadzam się z tobą leki na astme poszerzają płuca przez co łatwiej jest oddychać.