Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
4360 5015
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K KonX
-3 / 27

Przymół...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+31 / 41

Ostatnio przecztrałem "Rachunek prawdopodobieństwa i statystyka matematyczna". CZekam na film żeby powiedzieć co lepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar InuKimi
+10 / 14

Dykcja? Chyba musiałbyś na głos te książki czytać... Co do demota - umiera wyobraźnia i ortografia... Niby skąd tyle pokemonów, co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zashi
+20 / 46

Mam świadomość, że średnią miesięczną (3 książki) wyrabiam to, co inni w ciągu życia razem z rodziną. Jestem z tego dumny. ;) Teraz idę dalej czytać Trylogię Husycką. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maadmaax123
+27 / 41

Gdy otwieram książkę to wyłączam się na wszystko. Wchodzę wtedy w inny świat, który jest cholernie fascynujący i po stokroć ciekawszy od tego wydobywającego się się z ekranu telewizora. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki. W tej kupie kartek znajduję więcej ciepła niż gdziekolwiek indziej. Kocham to. Pozdrawiam wszystkich, których stać na wysiłek przeczytania książki a w szczególności Zashi. Tak się składa, że przed chwilą skończyłem "Narrenturm" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 17:45

avatar madziastra
+11 / 19

jak dla mnie to ksiazka moze mi zastapic internt i telewizor, uwielbiam czytac i podpis pod demotem mowi prawde wyobraznia umiera, moze nie zawsze czytam po 3-4 ksiazki czasem mi sie zdazy ze przeczytam kilka w ciagu miesiaca a czasem ze zeadnej ale jezeli zaczne czytac to nie potrafie przestac. wrecz moge powiedziec ze sie wylaczam czytajac. mam swoj wlasny swiat i widze to wszystko co dzieje sie w ksiazce...kocham czytac ksiazki, i chyba bym zwariowala jezeli ktos by mi tego zabronil...nie mam mozle ulubionego rodzaju ksiazek ale jezeli ksiazka jest dobra to to chyba nie ma znaczenia;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Artisto
+3 / 9

madziastra - mam to samo. Nie mam jakoś zawrotnej gęstości książek na miesiąc, albo i na rok, ale gdy już jakąś dorwę to na długie godziny odrywam się od tego świata. A najbardziej fantastyczne są nasze wyobrażenia o przedstawionym świecie. Ostatnio czytałem "Krew Elfów" ( ostatnio tj. w czerwcu zeszłego roku ) ( II tom Wiedźmina muszę dorwać następne ) i do dziś pamiętam te wszystkie fantastyczne miejsca jakie "odwiedziłem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
-2 / 6

to nie wiem, za ile osob ja wyrabiam norme skoro potrafie przeczytac 2 ksiazki dziennie :) a 15 pozycji w miesiacu to standard :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar madziastra
0 / 2

artisto; ja wlasnie skonczylam czytac cala serie darow aniole cassandry clare i naprawde polecam ksiazki czyta sie swietnie i lekko i wszystkie trzy czesci przeczytalam w ciagu tygodnia bo musze przyznac ze jak przychodzilam z pracy to to byla pierwsza rzecz ktora robilam to bralam ksiazke,zamykalam sie w pokoju i czytalam, moj maz sie troszke wkurzal na mnie ze mnie 'nie ma' ale chyba zdazyl sie przyzwyczaic ze jak czytam to sie wylaczam;-) polecam te ksiazki; miasto kosci, miasto popiolow i miasto szkla ale w takiej kolejnosci jak napisalam bo to jest ciag historii tak jak HP czy Zmierzch. pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kitty293
+11 / 21

bardzo trafne. zwlaszcza w dobie komputerow i ludzi ktorzy poza imprezami nie maja zadnych zainteresowan. pozdrawiam wszystkich czytelnikow :) pamietajcie ze jestescie inteligencja tego narodu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jakismiki
0 / 6

Kur*a, jak zobaczyłem tego demota to poczułem się jakbym nie miał wyobraźni...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar duel44
+2 / 16

Książki , dzisiaj zostały zastąpione przez internet :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kestal
+14 / 18

Nie jest to w żadnym wypadku mitem. Pozytywny wpływ książek na rozwój młodej osoby jest potwierdzany w wielu badaniach naukowych. Proszę nie bredzić, tylko samemu zacząć czytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+3 / 13

Nie tylko. Jak to ktos madry powiedzial: "Czytanie jest tym dla umyslu, czym gimnastyka jest dla ciala". Jesli nie czytasz, praktycznie Twoj mozg zyje w letargu. Czytaniem sam siebie prowokujesz do refleksji nad pewnymi sprawami - nieraz powaznymi, a nieraz do zwyczajnych marzen. Rozwijasz przy tym swoja osobowosc, bo cos musi w biegu lat Cie ksztaltowac, a jesli tego nie czynia ksiazki, to uczyni Ci to brutalny swiat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mozg0
-1 / 9

@kyd Jesli nie czytasz, praktycznie Twoj mozg zyje w letargu.

No nie, to już gruba przesada. Zapraszam w takim razie na wykład na politechnikę, bądź do zmierzenia się z jakimkolwiek zadaniem logicznym. Zobaczymy, jak te wasze "wygimnastykowane mózgi" spiszą się tam, gdzie trzeba naprawdę myśleć, a nie tylko przesuwać oczami po literkach w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy Zosia kocha tego czy tamtego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+4 / 12

@Mozg0, gdyby czytanie ksiazek streszczaloby sie do deliberacji o tym, czy Wojtek kocha Zosie czy Malogosie, to mozna by bylo oszczedzic sobie trudu i wlaczyc m jak milosc, a jednak telenowele to chyba nie to samo co ksiazki. Jesli uwazasz, ze w powiesciach sie pisze tylko o romansach, to najwyrazniej albo z zadna ksiazka nie miales w zyciu do czynienia, albo przeczytales kilka harlekinow. Co do Twojej politechniki... Owszem, tez tam trenujesz swoj umysl, nawet studiujac zarzadzanie i marketing to robisz, bo tez skupiasz sie na konkretnym zadaniu. Ale nie powiesz mi, ze przedmioty jak bioimechanika zmuszaja do rozmyslen nt. konkretnej dziedziny. Tam sie trzymasz schematow i Twoj umysl pracuje wedlug schematow, w takich dziedzinach opierasz sie wylacznie na sprawdzonych aksjomatach. Nie ma tam pola do improwizacji, do myslenia kreatywnego, do zbaczania z utartych sciezek myslenia. Ksiazki to nie tylko ckliwe opowiastki o milosci. Poruszaja znacznie wiecej tematow i stwarzaja pole do refleksji, a nawet sporow z autem tematu, bo miedzy pisarzem a czytelnikiem wytwarza sie pewien dialekt, ktory moze dotyczyc wartosci zycia, filozofii zycia, kondycji ludzkiego ducha. Poza tym, ksiazki ucza wrazliwosci, dzieki nim nie mamy umyslow wylacznie profesorskich nastawionych na chlodna kalkulacje, ale i nastawiona na szukanie piekna wewnatrz nas. A jesli tak bardzo jestes przekonany, ze prawdziwe myslenie jest wylacznie na politechnice, to blagam ! Przeczytaj ksiazke pt. "Gra w klasy" autorstwa Julio Cortazara. I potem powiedz jak ja odebralas, co z niej zrozumiales i jak sie ma ona do Twojej mysli, ze ksiazki sa o banalnych milosciach Jasia i Malgosi. Bo jesli zwykla ksiazka gimnastykuje umysl, to ta zapewniam, ze Ci go polamie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 18:33

avatar amelka1818
+11 / 17

pozdrawiam tych którzy są dumni z tego że nie czytają i chwalą się tym wszędzie :) [+] ja wolę dobrą książkę od niejednego filmu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar citoss
+4 / 4

Ja lubię czytać książki które mają swoją ekranizacje w kinie, aby porównać oba dzieła, np. taki Władca pierścieni, długi film ale jest bardzo okrojony w stosunku co do książki. Teraz czekam na Hobbita... :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar amelka1818
0 / 0

muszę i przyznać rację :) jak najpierw obejrzę jakiś film , a potem przeczytam książkę , to widzę jak się to różni :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yetiq
-4 / 10

gdy dorastasz twoja wyobraźnia umiera

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yetiq
+2 / 2

nie mówię o wyjątkach, bo pewnie jacyś ludzie którzy nie czytają książek, a mają niesamowitą wyobraźnię. ale przypomnij sobie jak byłeś dzieckiem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 21:39

Y Yetiq
0 / 0

też mam :) ale na pewno nie taką jak w dzieciństwie, gdy kijek mógł być dla mnie pistoletem, mieczem czy czymś innym :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tiganza
+6 / 6

"u mnie w klasie nikt nie czyta" - chwalisz się czy skarżysz?...
co za bolesna żenada - ekscytować się tym, że nie czyta się książek :-/...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duriel
+1 / 1

i dlatego walisz wielokropki i emotki co cztery słowa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BoLoN
-1 / 5

Chyba że walisz konia bez żadnych pornoli ....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mozg0
-5 / 23

Powoli zaczynają mnie już denerwować takie opinie. Opinie ludzi, którzy dlatego, że przeczytali kilkadziesiąt opowiastek o nieszczęśliwej miłości bądź o elfach czy innych hobbitach, uważają się za "inteligencję i awangardę narodu". Mają pasję - to fajnie - ale pasji można mieć wiele i czytanie książek jest tylko jedną z nich. Tak samo jak jest jednym ze sposobów (a nie jedynym) rozwijania wyobraźni. Ja przyznaję się bez bicia, że książek (fabularnych) nie czytam w ogóle, ponieważ po prostu nie kręci mnie to. Mam akurat inne pasje, nie uważam ich ani za gorsze ani za lepsze od czytania książek, i to im wolę poświęcać czas. Szkoda tylko, że zaraz ktoś pewnie wyzwie mnie od niewykształconego debila, bo odważyłem się mu przeszkodzić w fapowaniu do tego jaki to on jest mega inteligentny, bo przeczytał Władcę Pierścieni albo Dziennik Bridget Jones. Oczywiście nie mam nic przeciw czytaniu książek, tak jak nie mam nic przeciw niczemu, co nie krzywdzi drugiego człowieka, ale strasznie nie lubię (myślę, że nie tylko ja), kiedy ludzie wywyższają się ponad innych, kiedy nie mają ku temu powodu. Wyluzujcie trochę z tym kółkiem wzajemnej adoracji :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S saviolinski
-2 / 8

w duzej mierze sie z toba zgadzam, czasem wydawac sie moze ze kreatorem tych "czytelniczych akcji" jest jakis zapalony humanista ktory chce widziec jakis gleboki sens w swojej pasji wpajajac ja innym. osobiscie wole rozwiazac jakies ciezkie zadanie matematyczne, zagrac w dobra strategie, uskutecznic jakies pvp czy ulozyc pieprzonego pasjansa zamiast katowac sie ksiazkami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar draco1111
+7 / 9

Mozg0, po części masz rację: Czytanie książek nie spowoduje, że staniesz się inteligentny.
Ale w większości mylisz się! Czytanie samo w sobie jest niezwykle potrzebne: rozwija wyobraźnię, zwiększa zasób słownictwa (ułatwia żonglowanie frazami i wyrażeniami, stosowanie synonimów i zapobiega określeniom typu: "eee...", "tego", "no wiesz...", "yyyyy"). Co najważniejsze czytanie stymuluje powstawanie nowych połączeń nerwowych w mózgu. A im więcej synaps, tym łatwiej jest nam przywoływać wspomnienia, określenia, szybciej zapamiętujemy informacje, z większą łatwością idą nam obliczenia matematyczne, łatwiej jest nam się skupić i zyskujemy zdolność do długotrwałej koncentracji. A to wszystko pomoże nam na starość, bo ludzie którzy stymulują neurony do działania i tworzenia nowych synaps rzadziej zapadają na Alzheimera, Parkinsona, rzadziej doznają demencji starczej i niedołężności umysłowej (nie, oglądanie telewizji, przeglądanie demotywatorów i granie na komputerze nie stymuluje pamięci!).
Wniosek prosty, tylko krótkowzroczny głupiec nie sięgnie po słowo pisane... (jeżeli ktoś nie wierzy w to co napisałem odsyłam do książek na temat fizjologi np: "Fizjologia człowieka- podręcznik dla studentów medycyny" Stanisława Konturka, polecam:) )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Miszekra
+3 / 7

Nie wierzę, po prostu nie wierzę. Dlaczego na świecie istnieją ludzie, którzy mają takie głupie opinie? Dlaczego to im się przyklaskuje, a nie piętnuje? Wybacz mi, Mozg0, ale czy Ty jesteś jeszcze w podstawówce, że Twój zasób wiedzy o książkach mieści się w przedziale od Czarnej owieczki do Dzieci z Bullerbyn? Wrzucasz DZIEŁA ŚWIATOWEJ LITERATURY do worka ze słabą fantastyką i Zmierzchem... Pogięło Cię? Słyszałeś kiedyś, że książka jest myślą świata? Że bez słowa pisanego bylibyśmy ubodzy i zniewoleni? Może zainteresuj się książkami, które naprawdę, naprawdę zmieniły losy świata, które sprawiły, że widzimy rzeczywistość w ten, a nie inny sposób. Polecam cholernie trudną i wymagającą myślenia (któremu wielu matematyków nie sprosta) "Tako rzecze Zaratustra" Nietzschego. A jak za wysoko - "Śmierć na kredyt" Louisa-Ferdinanda Celine'a. Polecam "Dzieci z dworca zoo", polecam każdą inną książkę, niewydawaną pod szyldem fantastyki (choć i tu można znaleźć cuda, o jakich nie śniłeś, choćby Dan Simmons i Tolkien ze swoimi hobbitami...) Wybacz, ale zupełnie mnie rozłożyłeś na łopatki tym komentarzem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 22:04

avatar Tiganza
+3 / 3

jeśli za wyznacznik literatury uznajesz niewysokich lotów romansidło, to gratuluję poczucia humoru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duriel
-2 / 2

spokojnie, kolego. zamiatać ulice też ktoś musi, tym razem padło na ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mozg0
+1 / 1

Może trochę źle mnie odebraliście - w żadnym wypadku nie chciałem potępiać czytania, choć sam w ogóle nie czytam pozycji fabularnych. Bardziej chciałem potępić ętelygętów którzy po przeczytaniu jakiejś idiotycznej książki mienią się solą tej ziemi. Ani słowem też nie zaprzeczyłem, że czytanie książek nie rozwija mózgu. Stwierdziłem jedynie, że są inne sposoby aby rozwijać swój umysł. Co do wybitnych dzieł światowej literatury - cóż, po prostu literatura fabularna jako gałąź sztuki nie kręci mnie w ogóle, nie bijcie mnie za to :) Preferuję raczej zgłębianie innych dziedzin sztuki, przede wszystkim muzyki, która również (mi zdecydowanie bardziej) pozwala dostrzegać piękno świata :).

@Draco1111 Akurat granie na komputerze może stymulować pamięć dużo bardziej niż czytanie, kwestia wyboru odpowiedniej gry. Zapewniam, że istnieją gry komputerowe polegające na czymś innym niż bieganie z giwerą i zamienianie przeciwników w krwawe plamy. Pewnie nawet stary i poczciwy Tetris angażuje mózg podobnie jak czytanie książki, a istnieje wiele daleko bardziej skomplikowanych łamigłówkowych gierek, które aby ukończyć trzeba mieć naprawdę tęgi łeb (tutaj mówię głównie o grach z lat 90tych, obecne produkcje faktycznie często są łatwe i nie angażują do abstrakcyjnego myślenia, bo nastawione na trzepanie kasy na masowej sprzedaży). Nawet Wormsy wymagają strategicznego myślenia i planowania z wyprzedzeniem :)

@duriel Nie martw się o mnie kolego, studiowałem kierunek ścisły a nie filologię, więc zapewne pracę znajde :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F frizzy
-3 / 11

Moja wyobraźnia żyje, bo czytam/oglądam demoty na głównej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Miszekra
+1 / 3

Zastanawiam się, dlaczego zostałeś zminusowany. Takiej zwięzłej i przemyślanej ironii adekwatnej do tematu dawno nie czytałam;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 22:06

avatar Adango
+3 / 11

A ja powiem tak: Sama książka nie kształtuje wyobraźni i nie jest jedynym jej źródłem. Owszem pomaga, bo nikt nam nie narzuca wyglądu postaci, czy otoczenia - mimo opisu i tak każdy wyobraża sobie inaczej. Wyobraźnię wspomaga coś, co ją jednocześnie wykorzystuje, czyli - kreatywność. Także tworzenie, marzenia, czy choćby rozpatrywanie problemów. Jednak wg mnie decydującym składnikiem jest "pierwiastek dziecięcości" i to, ile chcemy zachować go w dorosłym życiu. Co nie znaczy, że ktoś, komu dzieciństwo s.pieprzyła patologia lub inne nieszczęścia nie ma wyobraźni, ale to wymaga dłuższego wykładu i nie na ten serwis :D Ale... książki też poniekąd mają swój udział w rozwoju i pielęgnacji wyobraźni, więc plusik :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Haxinus
-3 / 11

a ja nadrabiam masturbacją :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar amenuanesis
+7 / 7

średniowieczny język to chyba w krzyżakach znalazłaś.żadnej z wymienionych przez ciebie cech w nowszej książce nie uświadczysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nurgiel
0 / 4

kur...widać nie potrzebnie rysuje,trzeba było zainwestować w książki a nie w tablet...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Safir
+1 / 5

A akurat dziś byłem wypozyczyć 4 ksiązki fantastyczne w bibliotece xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 18:45

P piotrekk6
+1 / 1

Hah a ja od wczoraj czytam "Ludzi bezdomnych"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duczek
+2 / 2

Oj, to coś daleko w tyle jesteście, bo "Ludzie bezdomni" to Młoda Polska - jeszcze XXlecie międzywojenne, literatura wojenna i cała współczesność a w kwietniu koniec roku dla maturzystów. No, chyba że nie jesteś w klasie 3. i czytasz Żeromskiego dla przyjemności :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ARmy2510
0 / 0

Chciałbym, żeby co druga książka była tak rewelacyjna jak Wiedźmin. Gdyby ludzie czytali mieliby o czym rozmawiać i doszliby do wniosku, że to całkiem przyjemne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiciax3
-5 / 5

Moja wyobraźnia jest bardzo dobrze rozwinięta, mimo tego, że nie czytam książek. No może tylko lektury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dirik
-4 / 6

Przeczytałem w życiu 3-5 książek a mogę ci stworzyć bajkę nawet o Hitlerze srającym na dachu:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GoMiNam
+1 / 11

O biedne dzieciaczki ,co nie czytają książek jak mi was szkoda.No pewnie lepiej siedzieć 36 godzi na dobę przy kompie lub iść się napić;D Dla mnie prymitywy właśnie nie czytają książek.Książki nie tylko rozwijają wyobraźnie. (co nie oznacza ,że ludzie którzy wcale nie czytają jej nie posiadają)Rozwijają słownictwo,wpływają na to jak się wysławiamy i zmuszają do myślenia. Dla mnie ludzie nieoczytani (nie wliczając tych którzy mają naprawdę uzdolnienia do nauk ścisłych) to prymitywy i niedorozwoje intelektualne ,których jak widać na demotach siedzi dość sporo ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tuptuspodjadek
+2 / 2

Oj mylisz się, nie wszyscy maja czas na czytanie. Ja osobiście lubię czytać lecz niestety brak czasu, pracuje po 12 godz(prowadzę własną działalność) od poniedziałku do soboty w niedziele spotykam się z rodziną, znajomymi.Gdy już mam czas wolny to idę spać ze zmęczenia. Nadal uważasz ze ci co nie czytają to prymitywni ludzie ? Wyuczony jestem 3 zawody (elektronik, logistyk, informatyk) prymitywny człowiek -prostacki, nieokrzesany, ograniczony, zacofany, ordynarny; przen. ciemny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DasT
-5 / 5

a tam pierdzielicie xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kropka0574
-5 / 5

ja zamiast książek czytam demotywatory :p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SensiCokeEvryDay
-4 / 4

Ja w zyciu przeczytalem tylko 1 ksiazke, ( smok wawelski) 7 stron, a wyobraznia wlada calym moim zyciem.. powaznie, a ksiazki mnie nudza przeczytam 1-2 strony i mi sie nie chce gonic wzrokiem za literkami :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F frx
-4 / 4

To znaczy, że moja nigdy nie zaczęła nawet żyć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartekw996
-1 / 5

Ludzie, co ma masturbacja wspólnego z wyobraźnią?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2011 o 21:23

K kuroi
0 / 0

SQUAIDS, nie oszczędza nikogo....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Magdbalena22
0 / 0

O ile wogóle ten ktoś ją posiada ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stonog631
+1 / 11

Ludzie, którzy nie czytają książek są tak naprawdę nie tylko pozbawieni wyobraźni, ale także INTELIGENCJI i BOGATEGO ZASOBU SŁOWNICTWA (wtedy pojawia się: ku*wa, za*ebisty, chu*). Oczywiście istnieją wyjątki, ale... naprawdę, ludzie, ogarnijcie się. Nie chcę być złośliwa, lecz nie wiem, co przemówi nieczytającym do rozumu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sakrevio
-1 / 3

wystarczy konia walić czesto, tylko nie pornole a z wyobraźni ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ronak
-2 / 6

Jakies badania dotyczace tego rzekomego rozwoju wyobrazni? Czy zwyczajowe pier.dolenie trzy po trzy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Katharius
-3 / 7

a jak patrze na pół gołe cycki, to sie wtedy rozwija ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jawok
+1 / 3

Świetny demot! (+)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WITOSZ
0 / 4

Gówno prawda, prawie wcale nie czytam a mam od 20 lat, tak samo wybujałą wyobraźnię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hatedandproud
+2 / 4

Gdy się nie masturbujesz twoja wyobraźnia również umiera...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kadet12
-3 / 3

a od czego są pornuchy ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZiemniakPospolity
+5 / 9

Nie zmuszajmy nikogo do niczego. Owszem znajomość największych dzieł literatury powinna być obowiązkowa, ale nic poza tym. Sam czytam wszelakie artykuły, reportaże, wypowiedzi, niejedną książką delektowałem się strona po stronie, mam na swojej liście parę tytułów na "mniej zaplanowane czasy". Z kolei lektur niemalże nie czytałem, a pamiętam z nich teraz więcej niż nie jedna osoba, która takowe lektury sobie przyswoiła w swoim czasie. Niestety przez takie zmuszanie ludzie zrażają się do książek... A tak z innej już beczki, to wcale nie uważam, że film nie może się równać z książką - bo? Bo przeczytanie książki wymaga więcej wysiłku i czasu? Ścinanie trawnika nożyczkami zamiast kosiarką również, ale to jeszcze nie oznacza, że to dobry pomysł. Moim zdaniem osoba rozwinięta kulturowo nie boi się książek, jak i filmów, gier czy innych środków przekazu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Miszekra
+1 / 1

Mimo wszystko film jest dostrzegalnie uboższy w wiele teoretycznie nic nieznaczących szczegółów, na które nie ma po prostu czasu w produkcji dwugodzinnej. Książka dostarcza całą gamę uczuć i przemyśleń, o które trudno w filmie. Oczywiście, że istnieją filmy zawierające w sobie ten klimat, te najodpowiedniejsze momenty, ale w porównaniu z książkami to bardzo, bardzo mało. Co do gier bym się nie zgodziła - dopiero od jakiegoś czasu tak naprawdę dostrzegalny jest potencjał w grach, które służyć mogą nie tylko pryszczatym nastolatkom do marnowania wolnego czasu, ale mogą być nośnikiem wspaniałych informacji i idei. Myślę, że na taki rozwój gier musimy jeszcze poczekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZiemniakPospolity
+2 / 2

Jeśli chodzi o stosunek do filmów i książek, to to jest już kwestia gustu. Z kolei co do gier, to się mylisz. Już w latach 80-tych były gry, które bardzo przypominały interaktywną książkę - przygodówki tekstowe :) Mnóstwo tekstu, opisów, świetny klimat i fabuła. Są również gry fabularne, które potrafią wciągnąć niczym dobra książka. Co prawda książka bardziej rozwija wyobraźnię, z kolei gry mają taką przewagę, że człowiek najczęściej sam kształtuje obraz rozgrywki - czasem zdarzają się takie gry, w których tylko i wyłącznie od ludzkiej wyobraźni i kreatywności zależy, czy gracz podoła zadaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szpaner1125
+3 / 5

a słuchałeś kiedyś muzyki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N noskes
+1 / 1

Ja osobiscie lubie czytac ksiazki (moze nie kilka miesiecznie, ale norme wyrabiam), ale znam mnostwo ludzi ktorzy nie przepadaja za czytaniem i tez sa zaje*****. Poza tym moze mam za malo wyobrazni bo nie kumam tego obrazka :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duczek
0 / 0

Na obrazku (zdjęciu) jest kobieta ucharakteryzowana na Kopciuszka (taka baśń ekranizowana m.in. przez wytwórnię Disneya). Kpociuszek tu jest zmizerniały i najwyraźniej chory - świadczą o tym kroplówka, zniekształcona fryzura, bladość cery, wyraz twarzy, stan odzieży itp.

Ponieważ Kopciuszek jest postacią nierealną (to znaczy nie istnieje tak naprawwdę - w rzeczywtistości), stan tej postaci tłumaczuć można zanikiem czyjeś wyobraźni - bo tylko tam bohaterowie literaccy egzystują (czyli żyją, są, bywają).

Czyli: jeżeli nie czytasz książek - Twoja wyobraźnia umiera - na wzór powyższego Kopciuszka.

Mam nadzieję, że byłam pomocna :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ronhi88
+1 / 1

właśnie dzięki za przypomnienie, miałem sobie coś wypożyczyć;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Navigel
0 / 4

Demot w stu procentach trafny, chociaż już znaleźli się ludzie, którzy twierdzą inaczej, ale ja swoje wiem. Ludzie nie czytający książek mają wyobraźnię, ale chorą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Swiatass
0 / 2

Dziś mało kto czyta książki (obserwacja swojego rocznika i młodszego). IMO wina lektur, do których się trzeba zmuszać a w większości są nie ciekawe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L leerell
+2 / 4

Zdecydowanie nie zgadzam się! To wyobraźnia tworzy książki, a nie książki wyobraźnię. Czytając książkę jesteśmy ukierunkowywani na daną ścieżkę myślenia, to już jest pewna manipulacja. Natomiast siedząc samotnie w jakimkolwiek miejscu na ziemi można stworzyć na prawdę ciekawe, oryginalne, niepowtarzalne historie, obrazy, których świat nie widział. To jest prawdziwa sztuka! Wyobraźnia pierwotna, nie wtórna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Martapampu
-3 / 3

według tego demotywatora tylko co 10 dziecko (do lat 18) ma wyobraźnię. zatem ja się pytam KTO WYMYŚLA TE DZIWNE BLOGI I HISTORYJKI !?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dada1060
0 / 2

ale przy kompie to siedzisz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eduardo
0 / 2

Bazując tylko na własnym doświadczeniu, z czystym sumieniem mogę przyznać, że autor demota nie wie o czym pisze. Może za dużo książek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duczek
-2 / 2

Bo Twoje doświadczenie jest "lepsze" od mojego :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ookami
-2 / 2

Zaraz, zaraz! A co z marihuaną i masturbacją! Lubię książki czytać, ale bez jaj - nie samym chlebem człowiek żyje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Heos
+1 / 1

Cieszy mnie, że a nawale komentarzy poniżej poziomu znalazły się też sensowne (mam również na myśli krytykę), daje to jakąś nadzieję, że nie wszyscy ludzie pozbawili się mózgu.
Statystycznie jednak to czytanie rozwija "mięśnie mózgu" i książki nie gryzą, szkoda, że jedynie ~3% osób czyta regularnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tiganza
+1 / 1

@Duriel, jeśli Twoje komentarze odnoszą się do mnie, to primo, nie jestem "kolegą", secundo, zamiatanie ulic pozostawię Tobie - ponoć świetnie robi na frustracje; tertio - ilość wielokropków i emotikonów w zdaniu, o ile mi wiadomo, nie została jeszcze nigdzie odgórnie ustalona.
żegnam ozięble, nie wykluczając ironii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carrioner
-2 / 2

Trochę to "outdated". Osobiście wolę komiksy a dobry komiks to jak dobra książka. To nie czytanie samo w sobie kształtuje wyobraźnię.
Czytanie bardziej rozwija słownictwo niż wyobraźnię

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ProfessorFether
+1 / 1

Nie do końca. W komiksie całą stronę wizualną masz w zasadzie 'na talerzu'. Czytając książkę, trzeba sobie wszystko samemu wyobrazić. Niekiedy nie ma nawet opisanego wyglądu bohatera-sam go sobie musisz 'stworzyć' we własnej wyobraźni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BombadilTom
+2 / 4

1 Czytanie wzbogaca słownictwo - czytając poznajemy nowe wyrażenia, zwroty, słowa, przez co możemy używać ich w codziennym życiu. |||

2 Czytanie pobudza i ROZWIJA wyobraźnię i kreatywność - do czytania nie zostaliśmy przystosowani ewolucyjnie: zarówno film, jak i muzyka opierają się na odbiorze bodźców jednym ze zmysłów. Czytanie wymaga uaktywnienie specjalnego ośrodka mózgowego, odpowiedzialnego za przekształcenie znaków (liter) w obraz w naszej głowie. |||

3 Czytanie uczy - dostarcza informacji przydatnych w życiu, w pracy, pozwala poznawać świat. |||

4 Książki są nośnikiem myśli - poprzez czytanie lektur ambitnych, poruszających tematy ważne, mówiących coś nowego rozwijamy się pod względem rozumienia świata (tu: filozofia) |||

5 Czytanie wspomaga myślenie - naukowo udowodniono, iż osoby oczytane o wiele lepiej radzą sobie z logicznym rozumowaniem i rozwiązywaniem problemów opartych na implikacjach {A?B?C...}Dobrym przykładem są tu pisarze fantastyki, którzy fundują nam w hard-SF niezłe zagwozdki. Ludzie inteligentni rozwijają się głównie poprzez lekturę. |||

6 Czytanie leczy ortografię - osoby oczytane o wiele rzadziej popełniają błędy zarówno interpunkcyjne jak i ortograficzne.|||

7 Czytanie daje umiejętność wyrażania własnych myśli - przydatne chociażby podczas redagowania listów oficjalnych etc. |||

8 Czytanie rozwija - człowiek oczytany jest zazwyczaj elokwentny i błyskotliwy |||

9 Czytanie PO PROSTU sprawia przyjemność. Jeśli ktoś ma zamiar zaprzeczyć to:
a.) nie potrafi czytać
b.) jest zbyt leniwy, żeby czytać (demoty i 8h facebook'a/dzień rocks)
c.) nikt mu nigdy nie pokazał dobrej książki.(to bardzo smutne, jak ludzie inteligentni mówią, że nie ma ciekawych książek, opierając się na ciężkich lekturach szkolnych)
d.) brakuje mu inteligencji. |||

10. Czytanie rozwija psychikę - książki pokazują nam rozmaite sytuacje spotykające ludzi, pozwala im się przyjrzeć, ocenić, poznać argumentację stron konfliktu etc. |||

Ponadto, jeśli przyjrzeć się otoczeniu i historii, zauważamy, że elity społeczeństwa tworzyli zawsze ludzie wykształceni, a co za tym idzie - oczytani. Nie oszukujmy się, to oni pchają świat do przodu.|||

Niestety większości dzisiejszego społeczeństwa NIE CHCE się sięgnąć po książkę. Dlaczego? Myślenie ludzi przesiadujących przed komputerem opiera się na otrzymywaniu informacji w małych dawkach. Wykształca się tzw. syndrom TL;DR. Too long; didn't read. Lenistwo, opieszałość - to problemy ludzi epoki internetu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2011 o 12:08

avatar zaba1922
0 / 0

Vladimir Wolf "Stalowa Kurtyna" Dmitry Glukhovsky "Metro 2033"

Gorąco polecam;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WampireWera
0 / 0

Ja się zgadzam, nie mogę żyć bez książek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kiciulek90
-2 / 2

Bo najwygodniej myśleć linowo - książki czytają wybitne jednostki, filmy oglądają przeciętni zjadacze chleba, a w gry grają idioci.
Nie czytam książek, (chyba, że chodzi o naukowe) i uważam, że moja wyobraźnia czuje się z tego powodu bardzo dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MrFajfus06
0 / 0

Książki są czymś wspaniałym, pobudzają wszystkie zmysły i w odróżnieniu od filmu każdy użytkownik widzi je inaczej, po swojemu. Oczyma własnej wyobraźni ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem