Jego syn, Tomasz, popełnił samobójstwo w 1999, a żona, Zofia, zmarła po ciężkiej chorobie. Na sam koniec został brutalnie zabity przez napad w jego własnym domu, zadźgano go nożem. Paradoks tego wydarzenia jest taki ze był to syn jednego ze znajomych Z. Beksińskiego
Ja słyszałam , chyba na wystawie Beksińskiego , że był to ktoś kto sprzątał u niego w domu itd , chciał od niego pożyczyć pieniądze bo wiedział , że Beksiński ma ich sporo a mimo to Beksinski mu nie pożyczył więc został zabity za kilka złoty.
Jego syn usiłował popełnić samobójstwo kilka razy, aż mu się udało. Zresztą czytając jego felietony widać że z życia nie był zadowolony. Żona, no wybitnie go wspierała (sarkazm). Słyszałam jej wypowiedzi o Tomaszu Beksińskim... po jego śmierci.
Rodzina od wielu pokolen wstecz rowniez sie odznaczala w Sanoku. A tak apropo do twojego komentarza - ten obraz wlasnie symboluje ze juz przy narodzinach skazani jestesmy na smierc (zlobek, sciany wokol, brak wyjscia, nachylajaca sie smierc). Dzielo wisi w muzeum w Sanoku, ktore zreszta miasto polecam odwiedzic ;)
No tak, Beksiński jest zdecydowanie demotywujący... replika jego obrazu wisi u mnie w pokoju... ten z kostuchami
siedzącymi w kręgach, przypominającymi płomienie dogaszających się świec. Mistrzostwo! http://www.beksinski.ovh.org/Beksinski_12.html
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2011 o 20:04
Demot ma dać do myślenia i im bardziej dwuznaczny, tym lepszy (to moje prywatne zdanie). Ten akurat nie jest o nieszczęściu, ale raczej o tym, że wielu z nas i tak jest skazanych na to, co od nas niezależne.
Zdzisław Beksiński. Akurat robię o nim pracę na jutro :)
Ciekawe kogo mój kumpel, Maciek Przeznaczenie wyruch*ł bo piszesz że kogoś kochał
Polecam resztę obrazów bo są niesamowite.
reprodukcja tego obrazu zdobi okładkę pierwszego polskiego wydania powieści Nicka Cave'a "Gdy Oślica ujrzała Anioła"
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2011 o 20:35
uwielbiam jego obrazy, mają w sobie coś nieasmowitego
Ładny cytat...
Jego syn, Tomasz, popełnił samobójstwo w 1999, a żona, Zofia, zmarła po ciężkiej chorobie. Na sam koniec został brutalnie zabity przez napad w jego własnym domu, zadźgano go nożem. Paradoks tego wydarzenia jest taki ze był to syn jednego ze znajomych Z. Beksińskiego
A dzieła to ma cholernie mroczne.
Ja słyszałam , chyba na wystawie Beksińskiego , że był to ktoś kto sprzątał u niego w domu itd , chciał od niego pożyczyć pieniądze bo wiedział , że Beksiński ma ich sporo a mimo to Beksinski mu nie pożyczył więc został zabity za kilka złoty.
Jego syn usiłował popełnić samobójstwo kilka razy, aż mu się udało. Zresztą czytając jego felietony widać że z życia nie był zadowolony. Żona, no wybitnie go wspierała (sarkazm). Słyszałam jej wypowiedzi o Tomaszu Beksińskim... po jego śmierci.
Rodzina od wielu pokolen wstecz rowniez sie odznaczala w Sanoku. A tak apropo do twojego komentarza - ten obraz wlasnie symboluje ze juz przy narodzinach skazani jestesmy na smierc (zlobek, sciany wokol, brak wyjscia, nachylajaca sie smierc). Dzielo wisi w muzeum w Sanoku, ktore zreszta miasto polecam odwiedzic ;)
Beksiński mistrz.
Po prostu dobre. I niestety prawdziwe. Jeszcze raz dobre :)
Popieram , plus dla demota :)
... i okrada ZUS
No, cytat dobry. A Beksiński to jeden z moich ulubionych artystów.
No tak, Beksiński jest zdecydowanie demotywujący... replika jego obrazu wisi u mnie w pokoju... ten z kostuchami
siedzącymi w kręgach, przypominającymi płomienie dogaszających się świec. Mistrzostwo!
http://www.beksinski.ovh.org/Beksinski_12.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2011 o 20:04
I ty możesz spać po nocach ? Ja to bym od razu przeżywala i szła spać do wanny ;p
mój ulubiony to następny z galerii http://www.beksinski.ovh.org/Beksinski_13.html. Magia. Uwielbiam zmagania z interpretacją obrazów Beksińskiego.
Beksiński... Polecam wejść na jego stronę.
bardzo dobre i akurat o mnie...
wiedziałam że to Beksiński! ;D genialny był...
a ciekawe co jedzą...;D
Na http://www.dmochowskigallery.net jest chyba najobszerniejsza galeria dzieł Beksińskiego. Mistrz.
świetne !
Dzięki, właśnie się dowiedziałam że ktoś (coś) mnie kocha
do ulubionych...jest coś w tym i o mnie:-)
a matka to k**wa gdzie ?
jeżeli dobrze rozumiem demota to chodzi o tych co są w czepku urodzeni? czy o nieudacznikach, którzy mają cholernego pecha?
Demot ma dać do myślenia i im bardziej dwuznaczny, tym lepszy (to moje prywatne zdanie). Ten akurat nie jest o nieszczęściu, ale raczej o tym, że wielu z nas i tak jest skazanych na to, co od nas niezależne.