Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
3731 5431
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L laarwa
+91 / 195

I czemuż wzdychasz? Nie rozumiem tych uprzedzeń męskiej częsci do sprzeciwów uprzedmiotowania kobiet. Uważacie, że demot, do którego nawiązuje ów powyższy ma sensowną treść? Co to w ogóle jest za kalkulowanie, że "facet woli się żenić z dziewicą.. bla bla". Toż to bełkot! Nasze ciała nie są towarem, który staje się wartościowszy jak posiada jeszcze błonę dziewiczą, a ten "naruszony" jest zwykłą, zużytą szmatą! To po prostu śmieszne. NIE JESTEŚMY PRZEDMIOTAMI, BY WYCENIAĆ NASZĄ WARTOŚĆ! Ogarnijcie się panowie, bo liczy się, co dziewczyna ma w głowie a nie czy ma jakiś kawałek błonki czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Chirurg7043
+22 / 72

moja Droga zgadzam się z Tobą w 100%. (+)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cee
+22 / 76

A jak facet zalicza jedną pannę po drugiej to jest dla ciebie puszczalski?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar przycinator
+66 / 92

O ile z tym demotem raczej się zgadzam, to nie podobają mi się takie wyliczanki. Pozwólcie ludziom zachować własny system moralny, zamiast wciskać takie szabloniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+4 / 46

@laarwa, Wartosciowanie ludzi jest rzecza normalna i powszechna, kwestia tylko, czy to komus wypominasz, czy zachowujesz dla siebie. Nie powiesz mi przeciez, ze w duchu nie pogardzasz zachowaniem niektorych ludzi, oczywiscie zachowujesz milczenie, ale i tak trudno to nazwac szacunkiem. Nie wiem czemu sie uparlas, by uprzedmiotowienie kobiet streszczac do postaci blony dziewiczej, jako najwyzsza cnote, cechujaca wartosc kobiety. Ty chyba chcialabys, aby faceci tak mysleli, bo wtedy mialabys powod do wscieklosci na nas. To, ze jakis dziwny fanatyk religijny przedstawil w ten sposob wartosc kobiety, to nie znaczy, ze przedstawil poglad calej rzeczy mezczyzn, bo jak bys spojrzala w komentarze, to bys zobaczyly, ze i mezczyzni od jego slow sie odzegnuja. Zaden normalny facet nie okreslic wartosci kobiety na podstawie posiadania lub nie posiadania blony. Co nie znaczy, ze nie mam prawa w duchu kims pogardzac, po prostu trzeba miec rozsadniejsze kryteria. Nie uwazam, zeby to nie cudza sprawa bylo to, jak ktos sie prowadzi. Trzeba otwarcie potepiac pewne niegodne zachowania i chwalic te szlachetne - w ten sposob buduje sie moralnosc pokolen. Jesli nikt nie bedzie niczego potepial i zezwalal na nieszanowanie sie, jesli taka czyjas wola, to jaki obraz spoleczenstwa uzyskamy ? Restrykcje moralne sa coraz ubozsze, obyczaje coraz bardziej lagodne, bo coraz wiecej naszych przywar sie nobilituje. Efekt mamy w coraz wiekszym upadku moralnym mlodziezy i nawet dzieciakow. Chyba niechetnie przechodzimy obok wiesci, ze kolejna 12latka zaciazyla, albo, ze 14 latka uprawiala seks w dyskotekowej toalecie, albo ze grupa gimnazjalistow bawila sie w sloneczko, prawda ? A dlaczego takich historii jest coraz wiecej ? A bo istnieje coraz wieksze spoleczne przyzwolenie na takie zachowania. Tylko postawa wysoce moralna da nam pelny obraz czlowieczenstwa, do ktorego powinnismy aspirowac. Takie postawy tez powinny byc chwalone, a te niemoralne potepiane, bo nie rodzimy sie z konkretna moralnoscia, ta jest ksztaltowana na podstawie spolecznych zakazow i nakazow. Ja tam nie oczekuje od kobiety pelnej cnoty, ale nie mam zamiaru doszukiwac sie wartosci u kobiety, gdy widze, ze ta sie ciagle szmaci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 20:44

M miloszewicz
-5 / 39

1 pkt - bzdura. Kobieta bez mężczyzny nie może osiągnąć pełni szczęścia, tak jak i mężczyzna bez kobiety. By może wyjątkiem są księża i zakonnice , choć co do tego tez nie jestem pewien...

Nie lubie takich cwaniackich stwierdzien... "Nie potrzebujemy Was ! Nie chcemy Waszych rad!".. sranie w banie.. Właśnie, ze najczęściej, najlepsze rady drugiej osobie daje płęć przeciwna.. Przekonałem się o tym dobrze, jak i zapewne 90% użytkowników, na własnej skórze.
To, ze jest dużo żartów o kobietach w roli "kury domowej", nie oznacza, że mężczyzna tak uważa... To są po prostu żarty..

Nie chcę się bardziej rozpisywać, lecz przysięgam, że korci mnie niemiłosiernie, bo nie cierpie wyczytywać takich pierdoł... Nie oceniam demota, bo w pół prawda, w pół nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DieselBoy
-5 / 23

Chcecie nam dać żyć? To przestańcie dodawać te beznadziejne demoty, gdzie jest tona tekstu o poradach, i jeszcze więcej tekstu w komentarzach! Dajcie se spokój i nie najeżdżajcie jedni na drugich, bo to do niczego nie prowadzi. I tak jak pisze w democie, Daj żyć innym i nie pisz tyle spamu, bo nie chce mi się czytać tej sterty bzdur i kłótni!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O obiektywnyy
+2 / 28

a moim zdaniem punkt 3 jest troche chybiony. znam dziewczyne którą miało pół miasta, no daje każdemu jak leci (i na pewno nie wbrew sobie) takie ma podejście do życia- co nie zmienia faktu, ze w mojej ocenie to szmata. no sory, wiem, ze mamy 21 wiek i najchętniej paradowalibyście z pysiorami po mieście. ALE, co w tym takiego fajnego ? seks to coś wyjątkowego (moim zdaniem, i partnerzy seksualni powinni przechodzić staranną selekcje... a nie takie dawanie na prawo i lewo..) tyczy sie to rzecz jasna zarówno faceta jak i kobiety. żaden facet nie chciałby kobiety, która wcześniej miała 100 roznych partnerow. Tak samo jak (zapewne) żadna kobieta nie chciała by wyjść za takiego "dupiciela"... ale co ja tam wiem, jestem starym człowiekiem. za moich czasów wszyscy chodzili do kościoła, a teraz 10 letnie dzieci oglądają pornuchy, palą fajki i grają w słoneczko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loljakja
+16 / 30

Nareszcie ktoś ubrał w słowa to co o tym wszystkim myślę bo jak ktoś lubi seks to nikt mu nie zabroni go uprawiać, a tak w ogóle to większość gatunków zwierząt żyje w monogamii więc czemu człowiek ma nie żyć? Te całe gadki o dziewictwie są cholernie prymitywne. Spójrzcie na arabów i plemiona afrykańskie. Tam dziewictwo jest rzeczą świętą, a kobiety są kaleczone i poniżane więc nie wiem jak wy ale ja wolę żyć bardziej cywilizowanie. I czemu jest taki schemat: KOBIETA + WIELU PARTNERÓW = PUSZCZALSKA FACET + WIELE PARTNEREK = KOZAK Czemu facet może uprawiać seks z kim chce jak chce itp. i nie grozi mu zła opinia a kobieta musi mieć jednego faceta i to w ogóle najlepiej żeby była abstynentką do ślubu... ogarnijcie się ludzie... nawet wg religii chrześcijańskiej mamy wolną wolę. PS: Na prawdę zaczynam wątpić w ten kraj...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dragonite7
+5 / 21

@laarwa: po ocenie Twojego posta widać, że mężczyźni mają nas jednak za przedmioty. Smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dariel
-2 / 10

powinno być "żyj i daj rzyć innym"!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maarchewkowaa
-5 / 7

to już się robi nudne. Ktoś w ogóle to czytał? chyba... trzeci/czwarty demot o tej tematyce... -,-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zeedo
0 / 2

Kyd, granie dzieci w słoneczko to nie jest kwestia "upadku moralnego" (w kontekście seksualności) tylko braku asertywnosci. bo watpie by te dzieci mialy chcice, raczej robia to dla szpanu. z niby-doroslymi jest to samo. to, co mówisz jest mądre, ale nie trafia w to, co trzeba. zupelnie inne rzeczy należaloby potepiac i bylyby one zbyt ogólne by powiedzieć, że dotyczą seksu. to co chyba najbardziej kiedykolwiek upadło to jest szacunek dla drugiego człowieka. ty wcale nie zaczecasz do szacunku, ty namawiasz do potepienia i od razu przywolujesz sobie powody, aby miec do tego prawo. a to jest nic innego jak zwykle wygodnictwo (brak samodyscypliny) i egoizm, bo wszyscy lubia czuc sie lepsi i wywyzszac sie nad innych - to prowadzi do niepotrzebnej agresji, czyli jest moralnie złe. :) wiesz ile byłoby agresji, gdyby ludzie właśnie nie zachowywali swoich ocen dla siebie? a jest jeszcze coś takiego, że często mamy tendencję do niesprawiedliwego oceniania. ja uwazam, ze to jest coś nad czym się powinno pracować - tak jak nad tym, by np. nie robić scen zazdrości. dla mnie dawanie sobie prawa do tego, by potępiać/obrażać innych jest złe, zwłaszcza żę głównie robi się to dla poprawy naszego samopoczucia, chwilowego dowartościowania się, etc. a nie dla czyjegoś dobra (jak by ktoś chciał coś zrobić dla czyjegoś dobra to nie darłby na tą osobę japy tylko przemawiał zupełnie innym językiem). a problem dzisiejszych czasów jest natomiast taki, że ludzie nie szanują innych, narzucają im swój styl i ci słabsi psychicznie ze strachu przed odrzuceniem zatracają swoje ja aby się dostosować pod tych "lepszych". to jest w ogóle temat rzeka i jak widać ma o wiele szersze granice niż kryteria często/rzadkodajność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E einPech
+2 / 4

Cee, oczywiście, że nie, w końcu facet może sobie uprawiać seks z kim chce a kobieta nie... Toż to jasne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kranossos
+6 / 34

Ostatnio zauważyłem jakąś wzmożoną wojnę płci na necie. [+] za ostatni punkt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alcard
+12 / 38

Dlaczego, by wzmocnić MOC demota nie ma pod tytułem dopisku "Kur*a!"? Ale demot dobry [+].

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar E656
+11 / 25

fretek, debilem jesteś i tyle. I ogólniasz a to jest bardzo złe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar action5
-3 / 9

Komentarz usunięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kubaxius
+4 / 26

A ja tam mam w dupie wszystkie demoty o tej tematyce, to już druga odpowiedź na ten demot. Wielki [-]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+5 / 7

wiosna idzie...;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Demotomania
+1 / 15

Czyli dekalogów ciąg dalszy. -,- Chociaż zgadzam się z demotem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar paul86
+8 / 38

Co do początku-no właśnie często ludziom tylko wydaje się, że są wolni. Odsyłam do pierwszego od góry z moich demotów. Do małolaty, która uważa, że młodość NAKAZUJE bycie szalonym... A z przeceniania seksu bierze się wiele tragedii-gwałty, aborcje, zdrady. Więc bardzo dobrze, że "dobra rada" się pojawiła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arabelka
+1 / 13

Zgadzam się :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vii
-3 / 23

A kim ty jesteś żeby zabraniać bycia szalonym ludziom którzy tego chcą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ciociaswatka
-4 / 14

myślałam,żę zrzygam sie czytając tamtego demota:/
może miał w sobie dobre rzeczy ale było w nim cos denerwującego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+10 / 16

Paul zauważ, że jest tam napisane "Kobieta (...) nie potrzebuje dobrych rad" a nie "Szalona małolata nie potrzebuje rad". Poza tym jeśli nazwać pierwszy (najwcześniejszy) demot z tej serii "dobrą radą", to ja bym prosił w życiu o same "złe". :P Ostatecznie tu znów mamy tylko kolejny pogląd, ale TheVoiceWithin dla mnie osobiście brzmi najrosądniej i nadaje się na porządne zamknięcie tego, jakby nie patrzeć nijak mającego się do tej strony internetowej, wątku. Pozdrawiam będąc mężczyzną. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gwiatom
-1 / 11

popieram demota, za dwa pokolenia, będzie jeszcze więcej ślicznych 20letnich dziewcząt uważających, że seks jest tylko seksem, czysto fizyczną potrzebą i nie ma związku z oddawaniem swojego ciała, czy też sposobem okazywania uczuć. klikać mocne, bo już się nie mogę doczekać, gdy stuknie mi 40stka, a po ulicy będą biegać szanujące się śliczne i bystre dziewczyny gotowe na seks z dojrzałym, doświadczonym i atrakcyjnym facetem, który zapewne je przekona, że seks z nim jest lepszy niż z miernymi rówieśnikami. pierwsza sprawa, manipulowanie informacjami, druga sprawa to naiwność społeczeństwa. lubię demoty, widać od razu, że w epoce informacji mentalność ludzka bliska jest tej ze średniowiecza. tyle, że manipulacje są bardziej wyszukane niż reżim kościelny, a za nimi stoją media.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drzewex
-3 / 9

No rzeczywiście demot boski. Trafiony jak Kaczyński myśleniem. Jest do czego odsyłać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-4 / 6

Zbójeckim prawem kobiety jest "bycie szaloną". Moim zbójeckim prawem - nie zaakceptować tego, także po latach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar alex36
+26 / 76

Co Wy macie do tego demota? Mężczyźni chyba mają problemy z uświadomieniem sobie tego. Demot [+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar E656
-1 / 49

Co za kretynizm- minus jak nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morpheme
+4 / 22

Jeśli jakiś mężczyzna odpłaca krzywdą za ofiarowaną przyjemność to świadczy źle wyłącznie o nim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laarwa
+31 / 55

Ale my nie mówimy o wyzwoleniu jako puszczaniu się! Ludzie, jak nie rozumiecie to się nie wypowiadajcie! Mowa o wartościowaniu kboiety, traktowanie ich jak towar poprzez przeliczanie ich wartości! Jesli uważacie, że to w porządku to wam gratluję. I dlaczeog popadacie w skrajności?! Zachęcam do głębszej refleksji, a nie do powierchownych, nic nie niosących za sobą wywodów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zimol666
+8 / 46

Heh w 99% przypadków, z jakimi się osobiście spotkałem, tzw. "wyzwolonych kobiet" to ich "wyzwolenie" odznaczało się właśnie seksem z każdym napotkanym i chetnym facetem!Kochana traktuje kobiety z szacunkiem i należytą czcia ale jak któraś mi próbuje wcisnąć że rozwiązłość seksualna jest OK to sory!A i nie uważam, że dziewice są jakoś lepsze!Poza tym kobieta mająca "coś w głowie" stara się zachowywać z godnością a nie jak lafirynda!Sory ale nie łapie tekstu że wyzwolenie = wartościowanie kobiety na plus!Życie to sztuka kompromisu!A niektóre panie (i panowie też)na siłę próbują nam narzucić swój tok myślenia - a to już nie jest kompromis, tolerancja i nie ma nic wspólnego z tzw. "wyzwolenie"!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gargi89
+7 / 19

laarwa już drugi raz mówisz o tym jak złe jest wartościowanie kobiety. Uświadom sobie, że każdy wartościuje innych na swój sposób. Czy Ty nie wartościujesz mężczyzn przez ich poziom inteligencji, dobre maniery, poczucie humoru, i jakie tam sobie cechy charakteru czy nawet wyglądu sobie wymyślisz? Pomyśl, dla Ciebie istotną wartością w mężczyźnie może być schludność, a dla faceta wartością w kobiecie może być cnota albo dobre rżnięcie... Jedno jest pewne, nie jest tak, że "wszyscy/większość facetów chce za żonę dziewice", bo to byłoby śmieszne i śmierdziałoby hipokryzją na kilometr (a tak sugerował poprzedni demot).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+25 / 45

Zimol, pozwól że zbiję do 98% :) W życiu miałam tylko jednego chłopaka od 19 r.ż, nie całowałam się z nikim więcej, mam nadzieję, że zostanie ostatnim mężczyzną w moim życiu. Nigdy nie uważałam mężczyzn ani kobiet zmieniających często partnerów za osoby nienormalne i źle postępujące (pod warunkiem, że nikim się nie bawili ani nie podchodzili masakrycznie naiwnie do związków, skazując siebie na cierpienie co dwa tygodnie). Nigdy nie poszłabym do łóżka z kimś, kogo nie znam i nie kocham - chociaż nie uważam, że w takiej sytuacji odarłabym się z szacunku do siebie; moja godność byłaby taka sama, po prostu wiem, co daje mi szczęście i że właśnie dla mnie jest to stała, wiele obiecująca relacja. Uważam, że wolność seksualna jest jednym z największych darów XX wieku. Jestem szczęśliwa pod niebiosa, że brak krwi na prześcieradle w noc poślubną nie odbierze mi prawa do szacunku małżonka i otoczenia. Jestem szczęśliwa za "wyzwolenie", za to, że mogę przyznać się w mieszanym towarzystwie do bólów menstruacyjnych, że na każdej stacji benzynowej dostanę środki zabezpieczające, że gdybym zaszła w ciążę w wolnym związku nikt nie szydziłby z mojego dziecka i ze mnie jak robiono by to kilka dziesięcioleci temu. Wszystkim, którzy tak żalą się na dzisiejsze czasy rozpusty przydałoby się zrobić taki gigantyczny wehikuł czasu, który przeniósłby ich na chwilkę do przeszłości. Zobaczyliby wieśniaczki odbierające sobie życie, bo zgwałcił je pan szlachcic, małżeństwa wstydzące się rozmawiać o swoich potrzebach, kobiety wstydzące się swojej seksualności i nie czerpiące radości z małżeńskich stosunków, mężczyzn traktujących kobiety jak swoją własność, homoseksualistów oczekujących na wyrok śmierci, arystokrację zawstydzającą swoim brakiem stabilności i odpowiedzialności we współżyciu najbardziej "rozwiązłą" młodzież dzisiaj, ukrywaną pedofilię, ukrywane molestowanie na masową skalę, kobiety idące do łoża małżeńskiego bez wiedzy, na czym właściwie polega stosunek, 12-letnie dziewczynki wydawane za staruchów. Wrócilibyście i tak jak ja dzisiaj dziękowalibyście Bogu za wyzwolenie seksualne - które w istocie jest prawem ludzkim, a nie wypatrzeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 20:58

B BrotherM
+1 / 25

Iskierko - piszesz głupoty, rzucając stereotypami dot. przeszłości, w dodatku wyogólniając na potęgę ("chwilkę do przeszłości" - tzn. jakiej? rzymskiej, barbarzyńskiej, polskiej, czy w jakiekolwiek inne czasy w danym państwie).

Parę odpowiedz na Twoje "tezy":
- "Zobaczyliby wieśniaczki odbierające sobie życie, bo
zgwałcił je pan szlachcic" - a zdajesz sobie sprawę, jakie czekały konsekwencje takiego szlachcica w prawie polskim? Nie? To do książek. Na zachętę, w prawie starofrankońskim, za dotknięcie biustu kobiety (przez mężczyznę ofc) trzeba było płacić 45 solidów, a za mord na mężczyźnie tylko 200, gdy za kobietę już 600. Taka drobnostka na zachętę. I przy okazji, skąd te dane o samobójstwach? Mam rozumieć, że masowo gwałcone wieśniaczki przez panów się masowo zabijały? To skąd my się wzięliśmy? :D

-"małżeństwa wstydzące się rozmawiać o swoich potrzebach" - Najwyraźniej chyba o wierszach erotykach nie słyszałaś. Ludzie mieli potrzeby, mają i mieć będą. A dziś ile par nie rozmawia o swoich potrzebach? No ile? Po co chodzą ludzie do seksuologów, tak dla zabawy? To problem komunikacji międzyludzkiej, a nie jakiegoś tam braku wyzwolenia. A pominę już chociażby dekadencję i rozwiązłość rzymianek i rzymianów pod koniec istnienia cesarstwa...

- "kobiety wstydzące się
swojej seksualności i nie czerpiące radości z małżeńskich stosunków" - Nihil novi. Problem podobny do powyższego, dziś zarazem też powszechny, więc skąd Twoje skargi na przeszłość?

- "mężczyzn traktujących kobiety jak swoją
własność" - Co wbrew pozorom ma swoje plus i minusy. Z tego powodu, kobieta była dla innego nietykalna, a jakakolwiek obraza jej prowadziła do niemiłych sytuacji. I przy okazji, bo to się wiąże z tym zagadnieniem, rozwiązłość męża też była karana, a lansowanie tezy kobiety jako przedmiotu jest co najmniej zabawne.

- "homoseksualistów oczekujących na wyrok śmierci" - W starożytnej Grecji z pewnością. No i ci kaci ze średniowiecza, miliardy zabitych homosiów. Jasne. A że uważano (i dziś też) za niezgodne z prawem natury to inna sprawa.

- "arystokrację zawstydzającą swoim brakiem stabilności
i odpowiedzialności we współżyciu najbardziej "rozwiązłą" młodzież dzisiaj" - what? to się kupy nie trzyma. To już prawdziwy bełkot. Zainteresuj się sankcjami za rozwiązłość seksualną. I przy okazji, jaką arystokrację? Z której epoki? Z jakiego państwa? No i może jakieś konkrety w końcu?

- "ukrywaną pedofilię" - a konkretniej? I w jakim rozumieniu pedofilia? Mam rozumieć, że w czasach gdy przeciętna długość życia chłopa wynosiła 40 lat, to związek 20 latka z 14 latką to pedofilia, bo tak jest w dzisiejszym polskim prawie? Bierz poprawkę z łaski swej na okoliczności.

- "ukrywane
molestowanie na masową skalę" - już pisałaś o gwałcących panach swe chłopki. Brak argumentów, iż piszesz o tym samym, innymi słowami? I znów poproszę o konkrety, tym bardziej, iż o kobiety dbano bardziej jak dzisiaj.

- "kobiety idące do łoża małżeńskiego bez wiedzy, na czym właściwie polega
stosunek" - To wie każdy, wiedza nadchodząca z wiekiem. Co niezrozumiałego ma być w zasadach, na jakich opiera się stosunek? Bez tej "tajemnej" (Twoim zdaniem) wiedzy, człowiek by wymarł miliony lat temu, a jakoś istniejmy. No chyba, że mówisz już o procesach biologicznych, ale to z Twojego bełkotu nie wynika, a i nikomu do seksu potrzebne nie jest. I poza tym, mam rozumieć, iż faceci wiedzieli wszystko, tylko to ukrywali?

- "12-letnie dziewczynki wydawane za staruchów" - Interesy dynastyczne. A potem taka wdowa żyła jak chciała, choć tu też brak konkretów, a setek sytuacji rozpatrywać nie zamierzam. A taka Zofia Holszańska źle po śmierci Jagiełły nie miała. No i zauważyłbym, że był to proceder specyficzny. Bo po jaką cholerę wydawać 12latkę za 70letniego chłopa (o ile dożyje, co mało prawdopodobne)?

Tobie podziękuje za wyjątkowo głupi post - rzadko tu coś piszę, bo czasu nie ma, ale dla Ciebie zrobiłem wyjątek. Miłej zabawy w szerzeniu bzdurnych stereotypów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+4 / 24

Och, pasjonat historii. Szkoda, że nie robisz zbyt wielkiego użytku ze swojej wiedzy. Co, do diaska, mają wspólnego
wiersze erotyki z faktem, że narzeczeni nie mieli przewidzianej edukacji seksualnej w takiej formie jak dzisiaj, a
małżonkowie nie mieli internetu z artykułami "strefy erogenne kobiety", "jak przedłużyć stosunek", jak urozmaicić
współżycie"? Nie było wspomnianych przez ciebie seksuologów? Skąd dziewice, wychowywane w absolutnej czystości od
tematyki seksu miały wiedzieć, na co się przygotować podczas nocy poślubnej? Może ciało mężczyzny naturalnie
wie, jak się przygotować do stosunku, ale ciało kobiety - zwłaszcza bez doświadczonego partnera - nie musi się
naturalnie dostrajać, stosunek jest szokiem i sprawia ból. Mówiąc o karach śmierci za homoseksualizm odnosiłam
się do nowożytnej Europy, nie, na Boga, starożytnej Grecji. Czy naprawdę wiesz coś o historii seksualności w
Europie czy popisujesz się znajomością faktów bardzo mgliście związanych z tym, o czym mówiłam? Nie wiem, jaka
była liczba ofiar, na pewno wyroki były wykonywane, ale samo zastraszanie śmiercią za inną orientację jest dla
mnie niegodne. Mówiąc o traktowaniu kobiety jako własności mówiłam o obowiązku kobiety do dawania mężowi i
braku świadomości tzw. gwałtu w małżeństwie, nie o dawaniu w mordę potencjalnym konkurentom. Nie wiem, co robiono w państwie frankońskim, ale w praktykowanych zwyczajach prawnych całej Europy średniowiecznej (i nie tylko) inaczej traktowało się ludzi różnych klas. Odnoszę wrażenie, że już prawo arabskie jest sprawiedliwsze, tam gwałt jest zawsze haniebny. Tutaj pozycja społeczna gwałcącego i gwałconej miały kolosalne znaczenie, kobiety często nie mogły dociekać swoich praw. To mnie najbardziej boli, brak praw, nie "masowe morderstwa wieśniaczek przyczyniajace się do wyludnienia", pleciesz głupoty albo udajesz, że nie wiesz o czym mówię. Oczywiście, było też pare ładnych spraw w przeszłości, ale nie o tym mówię: punktem mojej wypowiedzi było to, że rewolucja seksualna uszczęśliwia nas dzisiaj w niewyobrażalnym stopniu, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie. Nikt nam nie odbiera prawa do czystości czy moralności, za to świat jest o wiele lepszym miejscem dla kobiety i mężczyzny. Kropka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 22:38

B BrotherM
-3 / 15

Nie trafiłaś, żaden ze mnie pasjonat historii. A tym bardziej historii seksu. Kij z tym.

I znowu piszesz o pustych frazesach. Kolejna wypowiedź mętna, a szkoda. Omówmy to po kolei. Wiersze, bardzo proste, wyrażały pragnienia ich autorów, a podałem je jako przykład, gdyż są dowodem na to, iż te kwestie były poruszane, a nie jak twierdzisz, doprowadzono do ich autocenzury. I co komu po tej edukacji seksualnej? Nigdy nie chodziłem na te bzdury w szkole, bo szkoda czasu, jestem przeciwny marnowaniu dzieciakom czasu na to, gdyż nie edukacja seksualna nie przynosi żadnych efektów. I nie wciskaj mi zaraz kitów, iż wiedza o seksie jest utajniona, bo jak ktoś chce to się dowie, kwestia dojrzałości i podejścia do tematu. I co po niej, skoro nastoletnie dziewczynki zachodzą w ciążę, w znacznej mierze w krajach zachodnich? Bo antykoncepcja jest znana od wieków, tylko pojawia się problem skuteczność, kiedyś nie było środków chemicznych stosowanych dzisiaj. A kwestie typu: strefy erogenne, czy przedłużanie stosunku? A kamasutra? Wiesz kiedy to powstało? I skąd wiesz, że nie poruszano problemu pierwszego stosunku? Masz zapisane wszystkie rozmowy ówczesnych ludzi? Jestem przekonany, iż takie wiadomości (w miarę swych doświadczeń ofc) przekazywały matki swym córkom, no chyba, że twierdzisz, iż kobiety to wredne potwory, które się wzajemnie nienawidzą. To, że coś nie przetrwało do dziś, nie znaczy, iż tego nie było. Seks był sprawą wstydliwą publicznie, dziś też bywa, ale co ze stosunkami prywatnymi,w obrębi bliskich? Dalej, czy ja coś wiem o historii seksualność? Wolę uznać, iż wiem mniej niż więcej, a wiedzę poszerzać, a nie jak Ty, uznać, iż jam jest omnibus, skarbnica wszechwiedzy, autorytet we wszelkiej dziedzinie i szerzyć kłamliwe stereotypy. Co do wyroków śmierci. Zasmucę Cię. Były wykonywane to fakt, ale rzadko z bardzo prostej przyczyny - małej populacji oraz niskiej wykrywalności. Gdyby zabijać każdego zgodnie z prawem (a przecież to nie tylko cudzołówstwo, a gdzie inne przestępstwa? mordy, gwałty, kradzieże, bluźnierstwa itd w zależności od prawa, czasu, itp) to ludzi by jeszcze zabrakło. Niestety ale szerzysz popularny, lewacki, kłamliwy mit, o milionach ludzi skazanych na śmierć (mniejsza za co) w samym średniowieczu. Znów mieszasz pojęciami i czasem. To u barbarzyńców stan miał kolosalne znaczenie, co wynikało z charakteru kar kompozycyjnych. Potem za szereg przestępstw karano tak samo niezależnie od stanu, a taki pan co by zgwałcił chłopkę miał spore problemy, w ten sposób np. pozbawiono Jana bez Ziemii lenn we Francji po porwał i ruchnął sobie córkę poddanego, a w Polsce chłop mógł od takiego pana odejść, żona pana mogla się z nim rozwieść, a do tego jeszcze mogły dojść sankcje kościelne. Mało? I ja plotę głupoty o molestowaniach, oto Twoje słowa: "ukrywane
molestowanie na masową skalę", wnioskując logicznie: skoro były na masową skalę ukrywane to musiały być masowo popełniane. I nie wciskaj mi czegoś, czego nie napisałem, bo to, że pleciesz bzdury o masowych samobójstwach to Twój problem. Trochę konsekwencji proszę.
A rewolucja seksualna. Niesie też inne problemy, obok swych zalet, ale tutaj Twojego zdania nie krytykowałem, bo generalnie się zgadzam, choć mam mieszane uczucia o zeszmaczeniu się kobiet, które są dziś, jakby się nie patrzeć, bardziej puszczlskie - wystarczy gruby portfel i każda rozchyla nogi, licząc na korzyści materialne (a jak się pomyli to pieprzy głupoty o wyimaginowanym gwałcie). Natomiast czym innym jest zakłamywanie przeszłości, na co się nie godzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+3 / 15

@iskierka, wyzwolenie seksualne dla mnie jest to ladna nazwa dla wtornego upierwotnienia czlowieka. Ty twierdzisz, ze wyzwolenie to wynalazek nowoczesnych czasow, a ja twierdze, ze jest wehikul czasu, ktory cofa nas do czasow czlowieka z epoki kamienia lupanego, gdy jakakowliek moralnosc byla ludziom nie znana. Od tamtego czasu czlowiek pial sie po szczeblach cywilizacji, budowal kodeksy postepowania, pisal wiersze, sonety, piesni, romanse o milosci tyle duchowej, co i cielesnej. Filozofia mysli czlowieka juz w starozytnej grecji chwalila milosc duchowa, uwazajac, ze ta cielesna jest jej niedoskonala forma. Platon opisywal, ze w swej niedoskonalosci opiewamy piekno ciala, potem dopiero dojrzewamy i uzysujemy swiadomosc, ze piekno dusz jest wyzsze od piekna cial, przez co przedmiotem milosci staja sie piekne mysli i czyny, twory dusz. Ta swiadomosc czlowiek mial uzyskiwac na drodze ku samodoskonaleniu. Taka mysl o milosci posiadaly juz czasy starozytnosci. Potem przybyla literatura, ktora filozofii milosci, piekna i dobra nadala tresc, forme, liryke, by latwiej do serca prostemu ludu trafiala. Czasy oczywiscie wciaz nie weryfikowaly tej wiedzy, dalej wsrod ogroma ludzi panowala ciemnota. Ale chociaz stawiano idee, na fundamentach ktorych mielismy dochodzic do sedna naszego czlowieczenstwa. A teraz Ty twierdzisz, ze odzegnywanie sie duchowej zdobyczy cywilizacji i zachwalanie rozwiazlosci jest dobrem, do ktorego ludzkosc przez swe dzieje zmierzala. Hah, ciekawe, bo ja uwazam, ze jest to staczanie sie do epoki czlowieka pierwotnego, do zupelnego nihilizmu moralnego, ktorego tak nienawidze. Piszesz, ze wyzwolenie jest prawem ludzkim. Ja uwazam troche inaczej. W ogole wolnosc - na jakimkolwiek wymiarze by ja oceniac - jest darem. Darem, z ktorym trzeba sie ostroznie obchodzic. Wolnosc nie sluzy do tego, by moc robic co sie kazdemu zywnie podoba; wolnosc to odpowiedzialnosc, by dojsc do tego co slusznym jest czynic. Ja uwazam tak: jesli masz zamiar glupcowi powierzyc fortune, to wpierw naucz go madrosci, by umial obejsc sie z ta fortuna. Ludzkosc w swej calosci jest niedojrzala, a wiec glupia. Zanim sie jej powierzy calkowita wolnosc, a wiec takze i wyzwolenie seksualne, wpierw nalezaloby nauczyc ich dojrzalosci, zamiast mowic: bierzcie wolnosc, robta z nia co chceta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+12 / 22

Ok. Panowie, wygraliście. Oczywiście, że wróciłabym do Europy sprzed kilku wieków, rezygnując ze swoich tamponów, ginekologa, tabletek antykoncepcyjnych, wygodnej letniej spódniczki, samotnych wieczornych spacerów, opalania się na plaży w wygodnym kostiumie - wróciłabym do używającego mnie według swoich zachcianek męża, którego wybrali mi rodzice, PONIEWAŻ na kontynencie obok ktoś miał dostęp do Kamasutry, a na moim kontynencie gdzieś ktoś pisał o wzniosłych i poetyckich ideach, o których ja nigdy nie przeczytałam, bo jako nisko urodzona kobieta nie zdobyłam tej cennej umiejętności. Wasza argumentacja jest nie do zbicia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar heruka
-5 / 9

odniosę się do wypowiedzi @iskierki
Twoje argumenty nie do końca mnie przekonują, bo wynika z nich mniej lub bardziej jednoznacznie, ze kiedyś nie było tzw. "wolności seksualnej" w znaczeniu, że każdy mógł się za przeproszeniem bzykać z kim chciał, a społeczeństwo o seksie nic nie wiedziało. I że niby dziś jest lepiej, bo społeczeństwo wie więcej niż w tamtych czasach. Nie znam się na historii seksu ani obyczajów na przestrzeni wieków, ale z tego co mi wiadomo, to w grecji, starożytnym egipcie, w późniejszych epokach może na codzień o seksie nie mówiło się wszem i wobec ale ta sfera rozwijała się całkiem nieźle. Wbrew temu co twierdzisz, ludzie równiesz wtedy mieli swobodę seksulaną. Mężczyźni nigdy sobie nie żałowali, zawsze znaleźli sobie kobietę, którą ulegała im wdziękom. Czytałam, zę w starożytności orgie były na porządku dziennym, zwłaszcza wśród zamożniejszych obywateli. Homoseksualiści również brali w nich udział. Kobiety nie były ciągle do tego przymuszane. Może niewolnice tak, ale nie wolne obywatelki. Dalej, zgadzam się tu z kolegą który mówił o erotykach i kama sutrze. To były formy jako takiego "uświadamiania" prawiczków, dziewic jak również doświadczonych kochanków jak uprzyjemnić swoje życie erotyczne. Kolejna sprawa. Pedofilia. Istniała w przeszłości istnieje i dziś. Różnica jest taka, że kiedyś sie nikt tym nie przejmował bo było na porządku dziennym a dziś są za to sankcje karne. Zauważ że wtedy 20 letnie nie wydane za mąż panny, ba! nawet 17letnie JUŻ uchodziły za stare panny. Jakie czasy i społeczność, taka mentalność. Osobiście mam mieszane uczucia odnośnie tzw. swobody seksualnej, bo w dobie Internetu i niegraniczonych możliwości komunikacyjnych i przesyłania wszelkiego typu informacji, bez odpowiedniej kontroli spaczane pod względem seksualnym zostają coraz młodsze dzieci. I to jest złe. Dorośli się cieszą swobodą i nieskrępowanie mówią wszem i wobec o seksie, zapominając o dzieciach, które zaczynają uważać że nawet w wieku 10 lat seks jest dobry. I z tym trzeba walczyć. Podsumowując, kiedyś też była swoboda seksualna (nikt mi nie wmówi inaczej, bo fakty mówią same przez się), tylko nie było mediów, które mówiły by o tym wszem i wobec, głośno i wyraźnie. Dziś mamy media, które trąbią o swobodzie seksualnej, dlatego przyjęło się, że "swoboda seksualna" to domena "naszych czasów". Trochę się rozpisałam, ale trudno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+1 / 17

@iskierka, i po co ten sarkazm i sofizmatyczne odwracanie kota ogonem ? Przeciez celem ani moim, ani kolegi u gory nie jest przepchanie tezy, jakoby czasy starozytnosci, czy sredniowiecza byly lepsze. Wciaz zyjemy w najlepszych z czasow; rozwijamy sie technologicznie, mamy wiecej swobody i wolnosci, ale ta nas psuje, tak jak przesadny zbytek gubi skromnosc czlowieka. Wolnosc, ktora od zarania dziejow byla celem poswiecen jednostek i narodow dzis jest nasza nagroda, z ktora nie umiemy sie obejsc. Liberty to piekne, niewiescie imie; imie, ktore znieslawiamy. Czy to takie niemozliwe, by postep cywilizacyjny szedl w parze z postepem duchowym ? By czlowiek zachowal cnote rozumu posrod pokusy ulotnych przyjemnosci ? Poza tym widac, ze brak rzeczowych argumentow nadkladasz sztuka erystyki. Kojarze Cie z komentarzy. Czesto wybierasz jakis glupi, skrajny komentarz, z ktorym zaczynasz sie madrze klocic, lecz przyzwyczajona do miernych dyskutantow, nie potrafisz sie odnalezc w dyskusji z nieco bardziej rozgarnietymi interlokutorami. Twoje komentarze u gory maja sporo bledow rzeczowych, logicznych, co kolega Ci wygarnal.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2011 o 2:23

B BrotherM
-2 / 10

Iskierko, nie byłoby tej dyskusji, gdybyś nie lansowała bzdetnych tez. I znów, palnęłaś głupotę. Jak można wiązać profesję ginekologa z rewolucją seksualną? Przecież to lekarz jak każdy inny, znany już w starożytności. A w Europie już w XIX wieku (czyli przed rewolucją seksualną) zajmowano się ginekologią. A reszta to kwestia postępu technologicznego, gdyż takie prezerwatywy też są znane od tysiącleci. I liczę na minimum Twojej inteligencji, iż zrozumiesz dlaczego taka np. terapia hormonalna nie była stosowana w przeszłości. Zrozum, że świat nie jest taki czarno biały jak to Ci widać wmówiono, a ludzie dawniej i dziś też mieli podobne problemy, które trzeba było rozwiązywać. Fakt, mentalność się zmieniła, a dziś żyje się prościej, ale nie można tego łączyć tylko i wyłącznie z rewolucją seksualną, jak twierdzisz nieustannie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+2 / 8

Potwierdzam to, co mowi BrotherM - cos na ksztalt prezerwatyw bylo obecne juz w sredniowieczu, moze i wczesniej nawet. Czytajac ksiazke historyczna oparta na kronikach, byla tam wzmianka o prezerwatywach. Oj, jaka ta Iskierka ma slaba wiedze :) Poza tym widac po plusach i minusach, jak duzo tu jest zwolennikow zdania Iskierki. No coz, kazdy chce tylko tego, co przyjemne, bez konsekwencji, najlepiej jakby wyciac sumienie z glowy. Tylko seks i zero zobowiazan... Jezu, jesli to bedzie szlo ta droga, to za kilka dziesiecioleci w ogole typowe zwiazki przestana miec racje bytu, wszystko bedzie jak te kredyty - beda "chwilowkami". W USA juz nawet powstal specjalny portal randkowy, na ktorym rejestruja sie osoby pragnace przelotnej znajomosci. Trzeba tez bedzie byc szczerym wobec wlasnych dzieci, nie chronic ich przed tyowymi balamuciarzami, tylko powiedziec, ze kazdy ma prawo czynic wedlug wlasnej woli, o ile przy tym nikogo nie krzywdzi, wiec coreczko droga jesli bedziesz chciala sie kochac bez zobowiazan z kolega z klasy, to rob to smialo. Tak nalezy, inaczej to bedzie hipokryzja. Milosc to bedzie towar deficytowy. Nawet jesli ktos ostanie z dawnych romantykow, ktorzy szukaja milosci, anizeli seksu, to jak odnajdzie druga taka osobe, gdy kazdy szuka tylko chwilowego zaspokojenia popedu. To moze czarnowidztwo, ale mysle, ze po malu, ale do tego to zmierza. No ale coz, kazdy z was martwi sie tylko o wlasna d**e, nie mysli o tym, jaki obraz swiata buduje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BrotherM
0 / 4

Eee tam... olać minusy, jakbym był konformistą na wzór wielu współczesnych nam ludzi, to bym już z okna skoczył. Bo jak wiadomo, masowo molestowane gimnazjalistki przez gimnazjalistów, masowo popełniają samobójstwa, jak to szanowna Iskierka widzi. ;)

I zastanawiające jest jedno: lecą minusy, a zarazem owi osobnicy nawet się nie wypowiedzą. To wskazuje na upośledzone neo-emo-dzieci, niezdolne do sklecenia dwóch zdań. Przeczyta jedno z drugim w takim brawo girl czy podobnym szajsie, że we "friday" przy odgłosach "baby" zrobi sobie 13-latka gangbang z 30 niggasami to będzie trendy. Potem jeszcze kolacja z bukkake jako daniem głównym i już jest prawdziwie wyzwolona. Tylko skąd ten płacz jak w ciążę zajdzie, bo przecież na postępowych lekcjach z wychowania do życia w rodzinie dotychczas było tylko co, gdzie się wkłada, jak przedłużyć stosunek, o strefach erogennych kobiety, ale nikt nie informował jak się w ciążę zachodzi. Bo samemu się dowiedzieć to dziś tak trudno... :D

Pzdr rewolucjoniści!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laarwa
+7 / 31

Masz ograniczone pole widzenia. Uważasz, że jest albo dziewica albo dziewcyzna, którą zaliczali już wszyscy? Naprawdę uważasz, że to brzmi sensownie? Po raz kolejny skrajnośc. Mówię o wyzowleniu jako podejmowaniu za siebie decyzji i działaniu zgodnie ze sobą nie ulegając naciskom otoczenia. I bynajmniej nie bronię "puszczania się", bo tym nawet w democie nie było słowa! Po prostu nie wyceniajcie naszej wartości! Bo ani dziewica nie jest wartościowa tylko ze względu na swoje dziewictwo ani dziewczyna, która załózmy, że miała dwóch partnerów seksualnych nie jest pozbawiona swojej wartości!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laarwa
+12 / 36

Znwou nie rozumiesz. Męczy mnie pisanie tego samego po raz trzeci. Za dużo sobie sam dopowiadasz, widzisz to, co chcesz widzieć w moje wypowiedzi. Dlaczego ty wolnośc koajrzysz od razu z przygodnym seksem? Dajmy, że dziewczyna miała za sobą 2-3 związki (ZAWIĄZKI, nie romanse), ale jednak nie wyszło z róznych względów. Nie będziesz szanował swojej dziewczyny, bo się nie "szanowała"? To wy jesteście egoistyczni, a raczej ty odwłując sie do twojej wypowiedzi. Chcesz przywłaszczyć sobie cielesność kobiety tylko dla siebie. Przykro mi, ale taki ma wydźwięk twoja wypowiedź. popraw mnie, jeśli się mylę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niefartiskarb
+4 / 6

Tyberion - Miło by było, gdyby kiedyś jakaś kobieta powiedziała to samo o Tobie. I odrzuciła Cię tylko dlatego, że miałeś przed nią kilka partnerek. Gorąco Ci tego życzę, może wtedy zastanowisz się nad tym, o czym napisałeś tutaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2011 o 17:42

avatar Tyberion
+2 / 2

Niefartiskarb kochana ja się z tym liczę. Myślisz że nie obawiam się iż ktoś przytknie do mnie pineski że jestem Fanfan Tulipan. I powiem Ci szczerze taką kobietę bym uszanował, bo miała by prawo tak zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shopaholic91
+3 / 15

@Tyberion: "przygodny seks może powstać w wyniku wielkiego uczucia powstałego po kilku dniach lub tygodniach znajomości". chodzi mi oczywiście o te DNI: ciekawa jestem jakie uczucie może powstać? co najwyżej namiętność, POŻĄDANIE, ale błagam, po kilku dniach znjaomości miłość nie może powstać, może byc co najwyżej zauroczenie, które być może się w nią potem przerodzi itd. itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 19:38

avatar heruka
+2 / 8

eee czy to ja mam jakieś staromodny światopogląd, czy Ty mi @Tyberion żeś pomylił znaczenia określeń "związek" i "romans"?
zawsze wydawało mi się, że "związek" to związek emocjonalny między dwiema osobami, jakaś bliska emocjonalna więź na podstawie wspólnych zainteresowań i światopoglądów, doprawiona życiem erotycznym; a "romans" to właśnie ten "przygodny seks", który tak bardzo piętnuje kobiety jako "puszczalskie". Rozumiem, że świat stanął do góry nogami, ale żeby TAK mylić pojęcia... "Związek który nie wyszedł z róznych powodów" to związek oparty na wzajemnym dopasowaniu osobowości (przynajmniej ja to tak rozumiem, bo nie wiem jak to inaczej określić), i jeśli nie wyszedł, to raczej z róznic nie związanych z seksem. Owszem może być to jakiś czynnik, ale nie sądzę, by w tym aspekcie był on decydujący o zerwaniu relacji. A romans to właśnie ten "przygodny numerek". I nie chcę tu obrażać kobiet, o których mówi się że "używają życia", po prostu chcę zobrazować różnicę, między ZWIĄZKIEM a ROMANSEM jako takim. W romansie chodzi właśnie o namiętnośc, która może przeminąć tak szybko jak sie pojawiła. To się nazywa ładnie ROMANS, bo kobiety ZAWSZE w jakimś stopniu angażują się emocjonalnie (biologia, hormony wydzielane podczas stosunku generują przywiązanie kobiety do danego partnera), ale generalnie chodzi o jak to ładnie nazywam "chwilowe zaspokojenie potrzeb". Oczywiście na seksie nie musi sie skończyć i może rozwinąć się coś więcej, ale to sie zdarza raczej rzadko. Romans jest romantycznym określeniem "przygodnego seksu" pod wpływem emocji u kobiet. To tak w kwestii wyjaśnienia, bo mnie zirytowało nierozumienie znaczeń słów. Mam nadzieję że wyraziłam się jasno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drzewex
+12 / 22

Gościu powiedz mi ile kobiet miałeś do tej pory bo jeśli więcej niż jedną i nie jest obecnie Twoją żoną to zamilknij na wieki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tyberion
-1 / 3

Drzewex mogłem mieć kilka kobiet, co nie znaczy że z każdą spałem. Nie wiem kolego co ma piernik do wiatraka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laarwa
+7 / 33

Uważasz więc, że związki nie są wartościowe? Mam nie wchodzić w związek żeby ich przypadkiem nie mieć za dużodla tego jedynego? Jak się ludzie kochają, są w związku to po jakimś czasie pojawia się potrzeba imtymnegozbliżenia, poczucia cielesności - to jest piekne. Ale życie to nie bajka, a nie wszystkie rozstania sa tka proste jaktu wyżej nadmieniles. Jestes idealistą. Czyli uważasz, że jak kobieta była w kilku wartościowych związkach, alepojawiła się ta cielesnośc to juz sie nie szanuje i ty jej szanowac nie bedziesz? To smieszne. Ja nie mam nicprzeciwko, aby moj mezczyzna mial pare zwiazkow za soba, bo jak byly dlugotrwale i opartee na wzjamenym szacunku to niejest dla mnie cos oburzajacego. Nie mowie o plytkim czerpaniu satysfakcji z przygodnego seksu czy wdawanie sie rowniez wplytkie zwiazki tylko na tym oparte, tylko o funkcjonowaniu cielesnosci w bliskim zwiazku z druga osoba, ktora siekocha. I uważasz, że będąc dziewicą szanuję sie bardziej niz dziewczyna, ktora ma pelnowartosciowy zwiazek zasoba? Dlaczego? I znowu wyceniasz wartosc cielesnosci. Jestes z osoba, ktora kochasz tu i teraz. Co sie liczy? Jestestak egosityczny, zeby jej dziewcze cialo bylo zbadane tylko przez ciebie, a dlaczego? Bo nalezy do ciebie. I zaraz mi powiesz, ze skorozwiazek nie przetrwal to nie byl wartosciowy. Nie zgadzam sie z tym, zycie to nie bajka, przykro mi. A jak wejde wzwiazek to jak mam rozpoznac teog jedynego, dla kotrego wiem ze moge stracic dziewcitwo a rownoczesnie nie" zeszmacesie"? Nie rozumiem Ciebie. Nie ironizuajac, naprawde zastanawiam sie ile mozesz miec lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2011 o 21:51

S shopaholic91
+6 / 24

brawo laarwa. wg niektórych dla kobiety najlepiej by było chyba czekać we wież,y za 7 górami, za 7 lasami aż przybędzie na białym koniu rycerz z wytatuowanym na czole napisem ' TEN JEDYNY '.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tyberion
+5 / 23

Nie uważam że związki są be:) Bo jak można poznać drugiego człowieka jeśli nie w związku. Przecież tylko i wyłącznie poprzez (codzienne) bycie razem spędzanie czasu, dzielenie się swoimi kłopotami, obowiązkami, przemyśleniami, radościami, smiechem możemy poznać tego drugiego człowieka. Poprzez obserwację jego zachowania i tego jak nas traktuje jesteśmy w stanie określić czy warto kontynuować dalej tą znajomość. Tylko zastanawiam się po jakim czasie dla Ciebie jako kobiety nadchodzi ta potrzeba intymnego zbliżenia? Po jakim czasie jeśli można nadać tutaj jakiekolwiek sztywne granice jesteś w stanie poznać drugiego człowieka na tyle by zaufać i wspólnie iść przez życie? I dlaczego skoro poznałaś go na tyle że oddałaś mu się cała przekroczyliście bardzo intymną strefę znajomości wasz związek się rozpadł? Z Twojej winy, znaczy że go nie kochałaś? Z jego winy znaczy że go dobrze nie poznałaś? Co znaczy że związki były wartościowe skoro jedna osoba z tego związku została porzucona i cierpiała, czując się może wykorzystana cieleśnie, finansowo, lub w inny sposób? Szanuje każdą kobietę nie mam prawa wtrącać się w jej życie, w to co robi i z kim się zadaje póki nie jest mi bliska, nie jest przyjaciółką i nie pakuje się w jakieś szambo. Nie gardzę kobietami które swoje związki opierają tylko na zbliżeniu intymnym po prostu jest mi ich.. hmm szkoda. Piszesz że jestem egoistą bo nie chcę się dzielić moją kobietą z innymi facetami :) Pod tym względem tak jestem strasznym egoistą zarówno jak i Ty. Myślę że pierwszej kobiecie która spróbowałaby się zbliżyć i pocałować Twojego faceta wydrapałabyś oczy. Przynajmniej na początku waszej znajomości. Również każde z nas czasem z obawą myśli o swoich poprzednikach/poprzedniczkach czy nie byli lepsi od nas , zwłaszcza gdy w pewnym momencie mamy w związku pod górkę. Jak masz poznać czy to ten właściwy chłopak? To zależy jaki masz system wartości i czym się w życiu kierujesz i czy ta druga osoba ma podobny do Ciebie. Hmm musiałbym Cię lepiej poznać aby cokolwiek na ten temat powiedzieć. Z ciekawości zapytam na ile "wyceniasz" mój wiek? :) aha tak jestem idealistą i szacunek dla Ciebie jeśli to całe przeczytałaś;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laarwa
+1 / 25

Znów mnie, mój drogi nie zrozumiałeś! ;) Dlaczego zakładasz, że po roztstaniu któraś ze stron jest porzucona? Rozpad dojrzałych związków jest o wiele bardziej złożony niż wyżej opisałeś, dlatego nie zamierzam się nad tym rozwodzić. Tak w zyciu bywa, ze nawet najslijniesze wiezi emocjonalne sie rozpadaja, i bynjamniej nie zawsze ktorejs stronie dzieje sie krzywda. Jak juz przekrocze ta granice zażyłości emocjonalnej, która dla mnie może jedynie powstać na gruncie wzajemnego szacunku i zaufania pojawia się cielesna imtymnosc. Ale w tym momencie trudno przewidzieć dalsze losy wspólnego związku, nie mogę założyć, że będę z tą osobą do końca życia. Uważam, że osoby, które uprawiały seks z miłości w przeszłości nie są skreslone jako osoby wartościowe. I nie mówiłam o dzieleniu się drugą osobą bedąc z nią w związku, tylko mówięo twoich oczekiwaniach, że będzie ona "nietknięta" przez poprzednich partnerów. Dla mnie to jest czyste wycenianie wartości kobiety poprzez przymat jej cielesności i tyle. A przecież związek nie tylko na tym się opiera...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morpheme
0 / 10

@Tyberion Chwila, moment - dlaczego obarczasz winą za rozbity związek kobietę? Moi rodzice są po rozwodzie - znaczy, dla ciebie, że moja mama jest bezwartościowa i w ogóle to wszystko jej wina, tak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tyberion
+1 / 1

Morpheme to jest przykład obarczam obie strony. Moge równie dobrze napisać że to facet był winny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tyberion
+4 / 24

Więc bardzo dziękuje Ci za to, że cierpliwie mi to tłumaczysz ;). Wiem że napisałem ogólnikowo ale tyko i
wyłącznie dlatego aby nie zadręczać Cię długimi wypowiedziami:) Dlaczego tak zakładam ano troszku z własnego
doświadczenia troszku z obserwacji innych. Dlatego że większość kobiet których związek się rozpadł (nie z ich
winy) a były w niego bardzo zaangażowane emocjonalnie tak właśnie się czuły. Powiem szczerze może po prostu zbyt
skomplikowane dla mnie jest to sformułowanie"najsilniejsze związki emocjonalne" że nie rozumie dlaczego miałyby się
rozpaść? Dla mnie "najsilniejszy" związek emocjonalny polega na tym iż po pewnym dłuższym okresie czasu, znasz
tą drugą osobą praktycznie "na wylot" znasz jej dobre i złe cechy, jesteście w stanie pracować nad sobą
eliminując te cechy charakteru które bardzo przeszkadzają drugiej osobie poprzez wzajemne rozmowy i wyjaśnienia co
chciałoby się w związku zmienić. Mówię tutaj o cechach charakteru, jak również i po części cechach fizycznych
np wspólne wypady na siłownie lub klubu fitness :). Dlaczego miałby się rozpaść związek w którym obie strony
wkładają dużo wysiłku? (tak są wyjątki, powiedziałbym że te wyjątki zdarzają się dość często, gdy jedna z
stron po roku dwóch bardzo się zmienia za sprawą osób trzecich, lecz dlaczego z góry mam zakładać najgorsze?) No
chyba że po części był budowany na więzi seksualnej a to bardzo kruche fundament na których chce się postawić
dom mający przetrwać nie jedną burze i nawałnice.
Pisałaś mi po czym masz poznać tego jedynego? Może właśnie
po tym że jest w stanie stanąć z Tobą na ślubnym kobiercu, bez bardzo intymnych kontaktów? Tak wiem stereotyp,
ciemnogród, niepostępowość, zacofanie, świętojebliwość i teraz jest XXI wiek i wszyscy tak robią no i jeszcze
kilka ciekawych określeń na tego typu podejście do życia. Wytłumacz mi dlaczego w dzisiejszym czasie tak trudno
iść najprostszą drogą?
Mówisz że wyceniam kobietę poprzez pryzmat jej cielesności. Masz rację, wyceniam kobiety
poprzez ich szacunek dla własnego ciała, ale tylko te które miałbym obdarzyć uczuciem. Może i dlatego że jest to
pewien odnośnik, porównanie do tego jak ona będzie szanowała mnie, moje ciało. Może dla tego że imponuje mi to iż
ma silną wolę i umie stanowczo powiedzieć NIE. Że ma pewną cechę charakteru którą trudno w dzisiejszym czasie
spotkać. Że po prostu prościej jest mi zaufać takiej dziewczynie, bo nie zastanawiam się czy faktycznie miała za
sobą tylko 1 czy 10, bo nie zastanawiam się czy mnie okłamuje, i czy nie dostanę od niej jakiegoś "prezentu".
Dlatego że jest dużo łatwiej zacząć budować wspólne życie. Myślę że masz podobne pod tym względem odczucia.
Tak związek nie tylko opiera się na cielesności, wiec dlaczego jest to w nim takie "ważne" iż nie jesteśmy w
stanie z tym dłużej poczekać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2011 o 14:19

L laarwa
0 / 26

I ciągle sprowadzamy nasza dyskusję do jednego. "Mówisz że wyceniam kobietę poprzez pryzmat jej cielesności.
Masz rację, wyceniam kobiety poprzez ich szacunek dla własnego ciała":

Czyli dalej uważasz, że jak kobieta uprawiała seks w wartościowych związkach, nie szanuje się? Moim zdaniem o jest śmieszne. Nasza seksualność jest bardzo ważna w związku; poprzez nią dokonuje się akt miłości! Ciągle uważam, że wykazujesz się egoizmem. Popadasz w skrajności. Dziewica - silna wola, ona jest godna zaufania. Nie dziewica - nie można jej zaufać, może mieć "prezent" dla ciebie itp. Jak tak można kalkulować! Mówisz jakby dziewictwo było świadectwem kobiety, ale powody, dla których dziewczyny są nimi są tak rozmaite i złożone, że twoje wyogólnienie wydaje się naprawdę banalne i nierealne wręcz. Nie wiesz co siedzi w ludzkiej psychice. Nie dziewicy nie możesz zaufać, nie będzie ona wartościową partnerką życiową... Dla mnie takie kalkulowanie jest okropnie niesprawiedliwe, wręcz obrzydliwe. Moim zdaniem boisz się niepewności i tą chęcią posiadania dziewicy to zasłaniasz; dziewica ci gwarantuje bezpieczeństwo emocjonalne. A to są bzdury. Co człowiek to inna historia. Liczy się to, co się ma w głowie, jaką ma się osobowość i priorytety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+5 / 13

"Dlaczego miałby się rozpaść związek w którym obie strony wkładają dużo wysiłku?" - bo tak już bywa na tym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tyberion
+7 / 25

Nie moja droga mylimy właśnie seks z miłością i tu jest problem. Problem polega również w popularnym i uchodzącym za modne stwierdzeniu typu że "musimy się wypróbować". Traktuje się wówczas kobietę jak i mężczyznę przedmiotowo coś co można sobie wypróbować a jak się znudzi to wyrzucić. Jeśli już schodzimy na przedmiotowe traktowanie to kiedyś usłyszałem od kobiety takie słowa "bo ja porównuje siebie, głupio to zabrzmi ale do samochodu, jestem funfel nówka z salonu bez rys bez zadrapań nie bita i chciałabym aby ktoś mnie szanował tak jak się szanuje nowy samochód." Serio powiedziała to kobieta i mnie tym zamurowała i trudno się mi z nią było nie zgodzić. Wracając do tematu źle mnie zrozumiałaś, po prostu jeśli zostawimy kontakt seksualny na później i dla właściwej osoby uniknie się wielu nieprzyjemnych sytuacji a te przyjemne można łatwo i szybko nadrobić. Nie mówię że nie dziewice są gorszę mówię tylko że hmm są naiwne i troszku nieodpowiedzialne, przekonałem się o tym bardzo boleśnie być może miałem pecha, tylko dlaczego powtarzał się on kilkakrotnie? No i trzeba później włożyć więcej wysiłku aby cały związek poukładać tak aby miał ręce i nogi. Tak boję się niepewności i mam ku temu swoje powody. Powiem tak nie tyle ona mi zagwarantuje bezpieczeństwo emocjonalne co ja jej. Wiec rozpatrując samą miłości i seks oddzielając jedno od drugiego mogę Ci powiedzieć że pod względem moralnym jestem w stanie odłożyć dla tej drugiej osoby "seks" do ślubu tak aby oszczędzić jej o ile jest katolikiem trudnych chwil przed konfesjonałem, czy też aby z czystym sumieniem mogła założyć białą suknię i welon na ślub. Pod względem materialnym i dlatego że ja kocham oraz zdaję sobie sprawę z tego iż mam ciężką i niebezpieczna pracę,a wypadki chodzą po ludziach mogła w razie mej śmierci lub kalectwa znaleźć sobie podobnego porządnego faceta który będzie ją szanował i zapewni jej godne życie, miłość jest dla mnie wspólnym zasypianiem i przebudzeniem spędzaniem razem wolnych chwil cieszenie się z małych sukcesów i walczenie z dużymi kłopotami Tym jest dla mnie odpowiedzialna miłość, nie wspominam tutaj o reszcie rzeczy które wypełniają związek. Ktoś kiedyś zadał mi pytanie "Czym się różni dojrzała miłość od niedojrzałej". Nie wiedziałem. Odpowiedział "To takie proste: Niedojrzała miłość mów kocham Cię bo Cię potrzebuję. Dojrzała miłość mówi potrzebuję Cię bo Cię kocham."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aladynb
+15 / 27

podsumowując waszą dyskusję napiszę : oj tam oj tam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 18:55

avatar Huhuhuhuj
+9 / 21

No, smaruj dżemorem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZuziaZuzka
-1 / 15

Ostatnie zdanie: zerżnięte z demotów. Koleś, ogarnij się, nadal (jak to laarwa ujęła/ujął [sorr, nie wiem]) kalkulujesz to wszystko, podam nawet cytacik z twojego ostatniego komentarza: "Nie mówię że nie dziewice są gorszę mówię tylko że hmm są naiwne i troszku nieodpowiedzialne" - ...? Człowieku, zaprzeczasz sam sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Huhuhuhuj
+6 / 18

O, skoro już jestem ,,na górze'', to chcę pozdrowić rodziców, a w szczególności mamę i tatę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Huhuhuhuj
0 / 12

Ach, ta sława... kapryśną jest. :C

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar madzia2492
+6 / 10

Piszesz że boleśnie przekonałeś się o tym, że "nie dziewice" są naiwne i trochę nieodpowiedzialne. Czy kiedy z nimi spałeś, też tak o sobie myślałeś? Zrozum, że nie ma czegoś takiego jak "właściwa osoba" i dwie połówki jabłka. Możesz związać się z najwspanialszą osobą na świecie, po kilku latach małżeństwa popełnić głupi błąd i ją stracić, przecież jesteśmy tylko ludźmi. Najbardziej rozbraja mnie podejście do "dziewic" i "nie dziewic". Czy jeżeli Twoja najlepsza przyjaciółka, którą znasz od dziecka i szanujesz jak nikogo innego, poszłaby ze swoim chłopakiem do łóżka, a po straceniu błonki dziewiczej byłaby dokładnie taką samą osobą jak wcześniej, też nazwałbyś ją nieodpowiedzialną i naiwną,mimo tego że całe życie pokazywała Ci, że jest zupełnie inna? Co do dziewic, to naprawdę nie jest tak wymarły gatunek.Znam wiele kobiet które są dziewicami i tych, które nimi nie są. Chyba musiałabym oszaleć żeby stwierdzić, moja znajoma która nadal jest dziewicą, wredna snobka widząca tylko czubek swojego nosa, jest wartościowsza od mojej przyjaciółki która jest wspaniałą osobą, ale już nie dziewicą. Puknijcie Wy się wszyscy w łeb.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tyberion
0 / 2

ZuziaZuzka lecz ktoś na demoty musiał ten cytat wkleić. chyba nie był tutaj od zawsze? Nie zaprzeczam chyba że sama
sugerujesz iż ktoś naiwny jest gorszy.
Madzia- to kto z kim spał niech zostanie jego prywatną sprawą. Piszemy tutaj ogólnie dlaczego dla was spanie z kilkoma facetami jest oki a dlaczego nam to jest nie po nosie, każde z stron ma prawo przedstawić własny punkt widzenia. Jeśli jesteś odpowiedzialną osobą to chyba jesteś w stanie ponieść konsekwencje swego czynu? Tu nie chodzi o waszą błonkę kochanie. Każdy facet ma świadomość tego że kobieta którą sobie wybiera w przyszłości będzie jego żoną i przyszłą matką jego dzieci. Jeśli jest to facet honorowy to to iż ta kobieta spała wcześniej z innymi jest strasznym ciosem w jego godność ijego system wartości. Ma świadomość że coś co powinno utrwalać spajać związek tak naprawdę może go zniszczyć gdyż osoby trzecie w tą sferę intymność są wstanie skutecznie ingerować. Powiem inaczej strasznie trudno żyć z świadomością że kobieta którą kochasz której chciałoby się nieba uchylić i przez życie na rękach przenieść miała w ustach kutasa jakiegoś faceta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2011 o 23:05

avatar Anusia04
+1 / 21

Wreszcie wypowiedział się ktoś inteligentny. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aladynb
+6 / 18

ja mam pytanie dlaczego w wyrazie "stylu" sylaba "lu" jest napisana górnym indeksem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Spectrus
+21 / 29

Bo to jest stylowe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olsen89w
-3 / 7

amen

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarikVao
-2 / 18

Kolejna wypowiedź osoby, która nie miała w życiu okazji by dowiedzieć się, co to wartości moralne, prawdziwe szczęście i honor.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
0 / 12

Voice, wstydź się. Twój demot okazał się tak pozbawiony wartości moralnych, że sam Ojciec Rydzyk pod fałszywym imieniem musiał się wypowiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morpheme
0 / 10

Taa... Bo wartości moralne są wtedy kiedy jest tak żeby mężczyźnie było dobrze a kobieta ma się do tego dostosować, mam rację?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gargi89
+1 / 5

MarikVao zrób o tym demota, oświeć ludzi czym jest prawdziwe szczęście, wszyscy wiemy że się nie mylisz i pójdziemy za Twoimi radami w ciemno. Baj de łej... co ma do tego honor? O.o

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Drzewex
+1 / 5

Honorowiec się znalazł. Zawisza Czarny od dziewictwa. Jak byś miał odrobinę honoru to byś nie oceniał kobiet na podstawie poglądów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ukaduka
+2 / 4

Zgodnie z Twoim myśleniem, gdyby nie kobieta to facet również nie miałby seksualności, gdyby nie kobieta. Twoje rozumowanie jest cholernie dziwne... Myślisz, że tylko wy walicie sobie konia? Kobiety też się zaspokajają. Wolni ludzie też istnieją wbrew pozorom. Jest ich mała garstka, ale są tacy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szukamdziewczyny
0 / 0

a widzisz tam takie słowa "i na odwrót", wytłumaczyć ci w kilku zdaniach dokładanie co miałem na myśli??? facet też by jej nie miał gdyby nie kobiety...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MaybeTomorrow
-4 / 28

Droga autorko tegoż demotywatora,
uważasz, że blachary itp. w pełni siebie szanują, bo same wyznaczają sobie styl życia? Zastanów się co piszesz.
Seksualność kobiety, seks ma dużo wspólnego z szacunkiem do siebie. To jak traktujemy swoje ciało, pokazuje jak bardzo (lub jak mało) jest dla nas wartościowe.
Może uważaj co piszesz, bo zaślepiona chęcią zaprzeczenia i wywyższenia się nad mężczyzną, zaczynasz negować wartość kobiety.
P.S.: Dzisiejsze feministki strasznie mnie irytują ;/
P.S.2: Jestem Kobietą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carelessy
+4 / 14

jakie feministki? jakie blachary?
kobieto, mowa tu jest o mówiąc prosto - żebyś zrozumiała - nie wpier*dalaniu się w prywatne i intymne sprawy Kobiety, przez duże K, czyli szanującej się, a Ty wyjeżdżasz z jakimiś puszczalskimi. tu się nikt nie wywyższa. seks w związku partnerskim i, nie daj boże, z prezerwatywą, jest zły, a Kobieta uprawiająca go to szmata? nie wydaje mi się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 20:45

avatar Jingo
-2 / 2

Ona w inteligentny sposób dała do zrozumienia co oznacza ten demot, choć chyba nawet jego autorka sobie tego nie uświadamia. 1. Szacunek do samej/samego siebie to faktycznie pojęcie względne, zarówno w cielesności jak i wszystkim innym. 2. Wolność jaka jest przedstawiana przez słowo "wyzwolenie" nie oznacza zwykłej wolności. Dziewica też jest wolna, różni się tym, że podejmuje inne decyzje. "Wyzwolenie" o jakim często mówią kobiety to w gruncie rzeczy epatowanie swoją seksualnością. Może się mylę, mówię to z obserwacji. 3. Pełnowartościowy związek jeśli się rozpada, to chyba nie jest pełnowartościowy. 4. Nawet prostytutka może powiedzieć, że była w jedno godzinnym związku... 5. Szacunek kobiecie w kwestii kulturowej jest niezbędny, natomiast każdy mężczyzna może preferować kobietę według własnych preferencji tj. u jednej nie podoba mi się charakter, u drugiej figura, u trzeciej podejście do seksualność. 7. istnieje albo w.w kalkulacja albo spontaniczność, zaufanie również jest swego rodzaju kalkulacją. Nie ufasz partnerowi/partnerce od początku, poznajesz go/ją i wiesz w jakiej kwestii można na tej osobie polegać.
Chyba wszystko, przepraszam że takie to długie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aemarie
+1 / 1

Carelessy niewiarygodnie wąsko streściłeś całą kłótnie. Piękne słowa. KOBIETA KTÓRA UPRAWIA SEKS NIE RÓWNA SIĘ K.RWA! Jak ludzie z ciemnogrodu uświadomią sobie to proste zdanie niech zaczną się wypowiadać, wcześniej nie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carelessy
0 / 0

jestem kobietą, ale dzięki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GameHunter
+8 / 34

demot:Żyj i daj rzyć innym!:

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyna
-2 / 2

hehehe :) dobre :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareksubaru
-3 / 15

ja pier##ole, NO WIĘC MAMY OD KILKU DNI KRAJ FILOZOFÓW!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar twiks94
+4 / 12

dobrze ggada

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar poetka22
-1 / 13

popieram Cie w 100 procentach! Zgadzam się +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carelessy
+15 / 23

nie kobieta, a samica. nie odróżniasz zwierząt od ludzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niefartiskarb
+5 / 5

no jasne. A my kobiety nie mamy co robić, tylko kręcić się po ulicy i zaznaczać sobie krzyżykami na liście potencjalnych mężczyzn, którzy nas zapłodnią.. A potem selekcja na nowo aż zostanie ten jeden.

Szkoda mi kobiet które miałyby się tym kierować w wyborze partnera życiowego. A jeżeli chcesz nam udowadniać jak to natura nas ukształtowała to zapomniałeś, że (biorąc już pod uwagę naturę) my kobiety w ciągu 28 dni tylko przez ok 7 dni szukamy mężczyzny napompowanego testosteronem, przez resztę dni szukamy partnera, który będzie nas wspierać i pomagać w wychowaniu potomstwa. Tak nas natura stworzyła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MacFidzior
+5 / 19

W 100% popieram autorkę demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Huhuhuhuj
-5 / 9

Amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar strumienswiadomosci
+5 / 11

Dla mnie te punkty są zbiorem truizmów, a nie osobistych refleksji. Poza tym każdy ma własną definicję "szacunku do siebie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LuksusManiek
-1 / 9

Walcie się z wypracowaniami na demotach! To mają być obrazki + podpis, a nie opowiadanie + (może) obrazeczek + podpis.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neph7
-5 / 13

No tak. Nastoletnie blachary maja prawo tapetowac sie, puszczac, itd biorac te najgorsze przyklady, kiedy rodzice zapie*dalaja po 40god tygodniowo zeby dzieciom bylo lepiej? WTF? Gadka o wolnosci jest super, ale co to wolnosc? Samowolstwo? :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar demotywatorianek123
-5 / 13

Jedząc kanapkę z dżemorem, stwierdzam iż jesteś pusta i głupia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gargi89
+1 / 5

Wszyscy mają prawo się puszczać, szczególnie trzymając się parapetu i wisząc na 4 piętrze... ot tak filozofuję ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nataly93
+2 / 2

A kim Wy jesteście żeby im mówić co mają robić? Prorocy, oświeceni? Ich rodzice, opiekunowie prawni są od wychowywania ich. Zajmijcie się swoim życiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MaybeTomorrow
-1 / 1

Puszczaj się, tapetuj, chodź nago po ulicy. To Twój wybór, tylko rozróżniaj dobro od zła i nie mów, że coś pachnie, gdy śmierdzi jak cholera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sliwa86
0 / 0

tak wg Ciebie Bóg kazał się puszczać...gratuluje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morpheme
+1 / 7

Zachowaj ten komentarz na czasy kiedy kobietom za tę samą pracę pracodawcy nie będą płacić mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BBoyGoguS
+3 / 11

Mądre słowa, podpisuję się pod tym . Facet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+14 / 20

Trzeba rozróżnić 2 rzeczy , Uprawianie sexu z byle kim ważne by był ładny a Robienie tego przed slubem z osoba którą się kocha.
Wiadomo że nikt normalny niechciałby mieć kogoś za żoną/męża kto miał w swoim życiu kilkaset/tysięcy partnerów (bo a nuż ta osoba zechce wrócić do owego rozpustnego życia).
Co innego uprawiać seks z chłopakiem/dziewczyną z która chodzi się już kilka miesięcy to już łatwiej zrozumieć ze była miłość/pasja aż do momentu gdy czar prysł.
A wiele dziewczyn/chłopaków myśli że teraz się wyszaleje (prześpi z ogromną liczbą osób) a potem znajdzie sobie kogoś porządnego najepiej "nieużywanego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shopaholic91
+3 / 7

krys89 dobrze gadasz!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+3 / 9

Ja myślę, że mogłabym być z kimś kto prowadził w przeszłości bujne życie erotyczne i palce u rąk mu nie wystarczą, żeby zliczyć wszystkie partnerki. Pod warunkiem, że potrafię zaufać facetowi i uwierzyć w ten związek i pod drugim warunkiem, że się wcześniej przebada. Na pewno nie zgodziłabym się chodzić z kimś, kto miał historię z nałogami lub przemocą. Natomiast jeśli komuś pare razy zdarzyło mu się przespać z kimś na imprezie po alkoholu - ale wierzę w to, że mnie szanuję - nie widzę przeszkód do związku. Jeśli coś, problemem mogłoby być wyłącznie przekonanie, że nie oczekuje od naszego związku tego samego co ja, a nie "zużycie" partnera, zbrukanie fizyczne czy duchowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 21:29

G gargi89
-1 / 1

krys89 słusznie prawisz... jednak rocznik '89 jakiś bardziej rozgarnięty jest ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lencus
-1 / 1

Już niedługo poprawiona wersja na głównej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M merz
+14 / 20

zalogowałam się specjalnie po to żeby dać plusa, ale już nie można! ;)
Demot trafny w dechę, popieram wszystkie
postawione tezy.

Przy okazji, mam ochotę silnie potrząsnąć wszystkimi debilami którzy przeczytali cały powyższy
tekst i pierwsze co im przykicało do głowy do galerianki, blachary i że kobieta to "daje" bo taka jest natura czy
cośtam cośtam. Czytając te chore brednie tracę resztę wiary w gatunek ludzki.

Nie chce mi się z wami nawet
polemizować, bo szkoda mojego wysiłku na uświadamianie tłuków. Mogę wam napisać 10,5 - stronowy wywód na temat
kobiecej seksualności i nie przekonam nikogo, bo wasze poglądy na tenże temat, przeterminowane jak puszka mielonego
pływającego w botulinie, zostały wam wpojone, a nie wypracowaliście ich sami. Nie współczuję, jedynie pogardzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 19:26

avatar empetre
+8 / 14

Moja lubi. Tobie współczuję...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szmaragdowesny
+5 / 7

A co w tym dziwnego? ja osobiście bardzo lubię, widocznie nie jesteś taki dobry jak Ci się wydaje skoro sądzisz że kobiety "nie lubią" sexu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sigurd89
-2 / 4

Nie powiedziałbym żeby kobiety nie lubiły seksu, ale faktem jest, że po prostu nie każda lubi. Niektóre po prostu mogą bez żalu się bez tego obejść. Ile jest takich? Nie wiem, wiem, że są na pewno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar empetre
+2 / 2

"Polki lubią seks.

Tylko 3% uważa, że współżycie seksualne to grzech. Jeżeli tylko człowiekowi dopisze szczęście, ma ogromne szanse nie trafić na tę feralną trójkę. Badanie SMG/KRC - pod okiem profesora, wybitnego seksuologa, Lwa-Starowicza - nad seksualnością polskiej kobiety pokazało, że 92% z nich osiąga orgazm w trakcie kontaktów seksualnych, a 87% w trakcie stosunku. To ponad 10% więcej niż deklarowano w badaniach kilka lat wcześniej. Na pytanie: "Czym dla Pani jest seks?" 89% odpowiedziało, że naturalną potrzebą, a 73%, że relaksem i przyjemnością."
źródło MH

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2011 o 11:57

B Blackjackvt
+8 / 8

Kobiety lubią seks i gó**o prawda, że nie. Idol98 chyba nie bardzo znasz kobiecą psychikę. Każda lubi mniej lub bardziej ale lubi;] nawet ta chcąca wytrzymać też ma na to ochotę. I nie jest to niczym dziwnym. Nie każda się do tego przyzna ale tak to już jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bartix09
-1 / 5

Słowo dopełniać (6 punkt) brzmi co najmniej dwuznacznie przy tych wszystkich wzmiankach o seksie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M merz
+4 / 8

Zaczniemy programować natychmiast, kiedy pierwsze pokolenie przyszłych programistek, które nie doświadczy otwartej lub ukrytej dyskryminacji na uczelniach ukończy je i pójdzie do pracy.

Edyt... Zaraz, co ja pie.. - to zabrzmiało tak jakby kobiet programistek w ogóle obecnie nie było, a to nieprawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 19:36

S szmaragdowesny
+2 / 4

To może wy zacznijcie rodzić? albo chodzić 9 miesięcy z brzuchem.... są pewne granice.. i ich nie powinno się przekraczać, są kobiety które pracują ciężko (kopalnie itp) ale My nadal jesteśmy uważane za matki zony i kochanki za kury domowe i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morpheme
+2 / 10

"Ubierajcie się jak facet"? Cóż to za tajemna wyższość spodni nad sukienką? A może to odwróćmy - "mężczyźni będą równi kobietom dopiero jak wszyscy będą ubierać się jak kobiety i będą w stanie dobrze zając się dziećmi, które wszakże stanowią przetrwanie całego naszego gatunku"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niefartiskarb
+1 / 1

Urodź dziecko to wtedy pogadamy o równości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blackjackvt
0 / 0

Facet w sukience xD to by było dobre:D Nie no bez jaj wiadomo że kobieta nie będzie facetem a facet kobietą;) Jesteśmy odmienni ale tak ma być:) Kobieta w sukience facet w garniturze tylko razem tworzą coś pięknego:) Kobieta delikatna i czuła a nie "facet w sukience" to w was kobietach nam imponuje:) Przynajmniej mnie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ugnip666
0 / 4

punkt 5 wydaje mi sie jednostronnym pogladem. Czasem trzeba sie oklamac by moc polechtac sobie poziom samopoczucia, (przynajmniej autorka tego demota):)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leniaaa
+4 / 8

Wojny polsko-polskiej ciąg dalszy ;D Ale się ubawiłam czytając Wasze komentarze ;D
Wrzućcie na luz, żaden z tych 3 demotów nie powinien trafić na główną (w ogóle nie powinien powstać ale na zmysł twórczy niektórych nic nie poradzimy, szkoda, że admin taki syf przepuścił). Poważnie ludzie, nie macie większych problemów? ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar heruka
0 / 2

aż Ci dałam plusa za wypowiedź, bo tak sobie czytam, śmieję się z komentarzy, wrzucę tu i ówdzie swoje 3 grosze, ale tak się zastanawiam... Ludzie, czy wam sie to nie nudzi? Przez 3 miesiące netu nie miałam, weszłam na demoty na chwilę, czytam dyskusję, i okazuje sie że jeden demot jest odpowiedzią na drugi. Nie no spoko.. Tylko dlaczego te pseudo przepychanki damsko męskie trafiają na widok publiczny (czyt. na główną)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BiQuesto
-2 / 6

Jestem facetem, ale muszę Ci przyznać rację... może w 95% bo podwiewa mi tu feminizmem. Pozdrawiam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blutman
+1 / 5

Amen. A wszystkim, którzy chcę propagować inne prawdy- rodem z Ciemn ogrodu polecam ponowną lekturę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar empetre
+2 / 2

śmiesznie piszesz. Bardzo mi się podoba Twoja interpretacja jednak chyba nie zrozumiałeś/łaś o co chodziło autorce demota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Woopiesz
+2 / 4

i zaczelo sie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostkalodu
+17 / 23

Ja mam taką radę dla Panów, jeżeli chcą mieć same "szanujące się" dziewicę, to niech zaczną od siebie i nie uprawiają seksu z kobietami. No bo w końcu, skoro się z daną dziewczyną nie ożenisz, to jej nie tykaj, bo jej potencjalny przyszły mąż też pewnie chce mieć dziewicę. Nie czyń więc drugiemu co Tobie niemiłe. Tym sposobem będą same dziewice i prawiczki, i wszyscy będą się szanować i Panowie będą zadowoleni. :D
A tak poważnie nigdy nie zrozumiem co w tym dziwnego i uwłaczającego, że kobieta miała związki i partnerów, z którymi uprawiała seks. Każdy by chciał mieć dziewicę, ale zastanówcie się najpierw, czy sami jesteście tego warci, żeby kobieta właśnie dla was "trzymała" dziewictwo ? Bo facet to ma przyzwolenie na "zaliczanie", prawda? A kobieta ma trzymać wianuszek dla męża, jakże inaczej. Broń Boże, żeby śmiała uprawiać seks ze swoimi partnerami, a już o czerpaniu z tego przyjemności nie wspominając. Panowie, skoro Wasze ego tak cierpi na tym, że kobieta uprawiała seks z byłymi partnerami, to zacznijcie może od siebie i spójrzcie jak Wy "się szanujecie". I współczuję wszystkim, którzy stawiają znak równości pomiędzy puszczalską,a kobietą mającą za sobą kilka związków w których uprawiała seks z partnerami, darząc ich uczuciem. Nie zrozumiem nigdy, jak można wartościować człowieka poprzez pryzmat jedynie doświadczeń seksualnych z byłymi partnerami. Nie chciałabym mieć z takimi ludźmi nigdy nic wspólnego ( niezależnie jakiej płci)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar heruka
+3 / 5

@oromis, i przez mężczyzn, z takim podejściem jak Twoje, koło nienawiści się zapętla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szymon1211
-1 / 7

jeżeli chodzi o punkt 6 to ja chętnie "dopełnię" kobiecie pewną pustkę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar madzia2492
-1 / 5

...napisał DEBIL.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ixpack
-5 / 19

Panowie proszę zauważyć, że jakiekolwiek dyskusje przeciw kobietom kończą się dużą ilością minusów dla waszego komentarza... Bo facet "olewa" i nie daje ani plusa ani minusa... A kobiety - ich solidarność jajników i plotkarskie korzenie każą im wcisnąć "minus" - z resztą zerknijcie na ocenę tego komentarza... Pewnie niedługo będzie ukryty bo jest poniżej poziomu ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shopaholic91
+1 / 11

miej okres, zajdź w ciąże najlepiej ze 2-3 razy urodź i wychowaj dzieci. to robi większość kobiet, a ile procent mężczyzn pracuje w kopalniach?! ilu programuje?! + no tak to, że zawsze macie orgazm czyni was lepszymi, nieważne czy ręka, czy dmuchana lala, czy kobieta ( oczywiscie nie tyczy się to wszystkich męzczyzn, 'piję' tu tylko do ixpacka )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iskierka
+3 / 11

Jak dostanie minusy, to dlatego, że wysnuwasz jakąś teorie bez potwierdzenia. Kobiety dają plusy, mężczyźni olewają. Badałeś? Wiesz? Nie wiesz? To po co otwierasz strumień mowy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EpicOne
+26 / 34

Każdy ma swój punkt widzenia, ale jak wszyscy zaczną robić o nim demoty to zrobi się tutaj całkiem przyjemny burdel na kółkach : d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MrTuptok
+2 / 24

Taa, daj żyć innym. Daj żyć komunistom, faszystom, pedofilom, dresom, tępym nastolatkom i potem dziw się, że wszystko wygląda jak wygląda - moje zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carelessy
+7 / 9

wymieniłeś typy ludzi, którzy owszem, żyją, ale innym żyć nie dają czy nie tak?
ja w duszy często mam ochotę komuś wbić kosę w czoło, ale nie jestem dresem, możesz mi wierzyć. nie słowa i myśli, a czyny się liczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 20:58

L laBruja
+9 / 19

Strzał w 10 w odpowiedzi na tamten koszmarny manifest, do którego nawiązujesz. Ten patriarchalny system podziału kobiet wedle ich stanu regulowanego seksualnością (dziewica, matka lub szmata) doprowadza mnie do szału. Niektórym ludziom się wydaje, że miarą kobiecego człowieczeństwa jest ich seksualność. Jeżeli nie jesteśmy dziewicami, to możemy być tylko matkami, żeby być potrzebnymi temu choremu społeczeństwu. W każdym innym przypadku - jesteśmy dziwkami. Nasza osobowość, ewentualna mądrość, wykształcenie czy pasja nie mają wówczas znaczenia w ocenie nas - kobiet jako ludzi... Ale Twoje słowa leją miód w moje serce. Dzięki!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mausner
+5 / 11

A już niedługo na głównej: Dekalog Rodzica, czyli jak najlepiej wychować córkę, żeby się nie puszczała, a syna aby szanował kobiety...
Dajcie już na luz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Oromis
-4 / 12

Ano lekko... Taka... wyzwolona kobietka, nie? xD Śmiechu warte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ison
-2 / 6

tak trochę :p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sanndeas
-5 / 17

Komu ty chcesz sie wyplakac? Jak cie jeden facet skrzywdzil to nie oznacza ze wszyscy tacy sa, pomysl nad tym zanim wrzucisz taki beznadziejny demotywator.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malinowatruskawka14
-1 / 5

z pewnymi Twoimi poglądami się nie zgodzę ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Oromis
-1 / 9

Tak jest. Masz rację. Plusik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kyages
0 / 2

Też Cie popieram :) Zapraszam do minusowania "szanujące się kobiety" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blackjackvt
+3 / 11

ja tam powiem jedno. Ile osób tyle zdań;D Ja czy np Tyberion widać wolimy dziewice "funkiel nówki" jak to wyżej
wymieniony napisał. A inni wolą nie dziewice ale to ich wola;) Może i jestem nie dzisiejszy albo jakiś nie normalny
dla dzisiejszego społeczeństwa ale swoje wartości wyznaje i wcale to nie świadczy o tym ze traktuje moją czy
każdą inną kobietę przedmiotowo lub nie mam do niej szacunku. Jeśli kobieta chce wytrzymać, a facet ja naprawdę
kocha to najlepiej udowodni tą miłość tym że wytrwa razem z nią. A wytrzymać można, jest ciężko ale da się. Prawda miłość pcha na siłę do łóżka i temu nikt nie zaprzeczy ale domniemam że właśnie o tym mówił Tyberion. Gdy
seks jest podstawą długo to nie wytrzyma. A czasem i fajnie jest na to po czekać:} bo gdy się długo na "coś"(nie
koniecznie seks) czeka bądź pracuje gdy w końcu się "to coś" dostanie lub osiągnie sto razy bardziej smakuje;]
Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 20:11

avatar Carelessy
+1 / 5

lubię jak ktoś tak nieagresywnie pisze i przy okazji wyraża swoje zdanie : )
dlaczego wolisz dziewice?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blackjackvt
+1 / 5

@Carelessy Nie twierdzę że dziewczyny nie dziewice nie mają zasad itp ale podoba mi się jak dziewczyna/kobieta pozostaje jak sama nazwa wskazuje dziewicza, nie naruszona(że tak nie ładnie pozwolę sobie powiedzieć). Nie widzę w tym nic złego, ze chce się wytrzymać ale staram się też nie krytykować innych;] Mnie się tam podoba podejście mojej dziewczyny;] a co myślą inni to już nie moja brożka;) Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2011 o 23:02

avatar empetre
+5 / 7

ale co jeśli kobieta straci dziewictwo "z tym jedynym" a potem jednak ich drogi się rozejdą? Przez to, że nie jest już dziewicą nie powinna tracić na wizerunku. Moim zdaniem wyznacznikiem nie jest dziewictwo, a podejście do współżycia, na które faktycznie warto zaczekać do momentu dobrego poznania się by seks był dopełnieniem, a nie fundamentem związku. Bo w związku najważniejsza jest PRZYJAŹŃ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blackjackvt
+2 / 4

@empetre Ja wcale nie mówię że kobieta nie dziewica jest mniej wartościowa czy coś:) W życiu różnie bywa bardzo dobrze o tym wiem. Zgadzam się z Tobą że to nie jest wyznacznikiem bo kobieta wcale nie musiała chcieć rozstania. Jako facet bardzo dobrze wiem(nawet po sobie), że potrafimy być namolni w tej kwestii;] Ale właśnie podobają mi się takie zasady;) I mogę uczciwie przyznać, że właśnie przez takie zasady dzięki mojej ukochanej stałem się innym człowiekiem. Nie goniłem za pannami, nie zaliczałem, nie piłem(abstynent) ani nic w tym stylu. Chodzi mi o to że zazwyczaj takie zasady idą w parze z wychowaniem katolickim. U mnie tego nie było... "rób co chcesz Twoje życie"-słowa moich rodziców. Dzięki niej zmieniłem się pod tym względem i wcale to nie znaczy że nie lubimy się bawić, śmiać, wygłupiać... że tylko kościółek i nic więcej... Wcale tak nie jest... W dzisiejszym świecie ludzie szkalują te wartości, śmieją się z dziewic, abstynentów itd itp... To mnie właśnie wkurza, bo gdy ktoś wyznaje inne zasady(wyznaje nie narzuca innym) od razu jest egoistą... Jest ciężko wytrzymać dobrze o tym wiemy, jednak nie jest to złe gdy się myśli poważnie o ślubie, o wspólnym życiu. Nie mówię tu o dzieciach z gimnazjów itp tylko o dorosłych ludziach... I masz jak najbardziej racje że przyjaźń jest ważna. Zgodzę się z Tobą w 100% w tej kwestii. Jestem zdania że na wszystko przyjdzie czas łącznie z seksem. Ale gdy ktoś wytrzymał rozumie że było warto;) Ale to już każdego wybór i nie mnie oceniać;) Ja w każdym bądź razie tego nie żałuje;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2011 o 12:56

avatar Carelessy
0 / 0

ale to ma jakieś znaczenie? przecież gdyby Ci nie powiedziała, to nawet byś nie zauważył różnicy jak mniemam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Blackjackvt
+1 / 1

@Carelessy to by było już chamskie;] Bo musiała by mnie okłamać a to pewnie by zburzyło moje zaufanie do niej
które w związku jest przecież podstawą;] Nie była do końca szczera a to akurat w ludziach bardzo cenie. A
różnice bym prędzej czy później zauważył;) Bo to czuć;] Jeśli chodzi o znaczenie do dla mnie ma;) Nie wiem czy to jest egoistyczne podejście dla was czy nie ale uważam zresztą nie tylko ja, że fajnie jest razem odkrywać pewne "tajemnice", razem nabierać "doświadczenia" w tej kwestii:) Nikt nie mówi żeby żyć w celibacie do samego ślubu bo to jest fizycznie nie możliwe(nie mówimy o księżach i zakonnicach) ale trzeba też umieć to kontrolować;] Wiadomo co osoba to inne poglądy w tej sprawie tak jak i w każdej innej:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2011 o 11:28