CzarnyMocher wyobraź sobie, że np. podczas wojny ludzie musieli wydawać innych ludzi na śmierć by sami mogli przeżyć. To właśnie jest wybór między honorem a śmiercią.
albo mogli pomagać innym ludziom i przeżyć dzięki darowiznom.
jedno nie wyklucza drugiego. Owszem była wojna, ale honorowo też było by walczyć o pokój, nie o kraj. Może źle to postrzegam, ale cóż takie moje zdanie.
@CzarnyMocher: Nie zrozumiałeś sytuacji. Rok 1942, ukrywasz na strychu żyda, wparowują Ci do domu niemcy i jeden pyta "Czy jest u was w domu jakiś żyd?" co odpowiadasz? A demot niestety już nieaktualny, prawie nie ma ludzi, dla których ważniejszy jest honor niż życie. Ludzie dzisiaj to tchórze i mają w dupie wyższe wartości. Mężczyźni dzisiaj zamiast honorowi są wypchani dumą po brzegi.
Honor jest bardzo ważny, ale jak to powiedział gen. Patton: Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamte sukinsyny umierały za swoją.
Świetny demotywator, mimo wszystko ta scena przypomina mi scenkę z pod dyskoteki - 2 napakowanych żelusiów - za honor - bo ten szturchnął tamtego tańcząc...
To nie taka prosta sprawa, ale w 90% przypadków wybrałbym zycia. Jeśli chodzi o wojnę, to liczy się przeżycie i zwycięstwo, a nie honor. Jak wiadomo historię piszą zwycięscy i mogą wszystko przekręcić na swoją korzyść. Lepiej żyć niż stać się zabawką dla nekrofilów. O ile przyjaciół ani rodziny nigdy bym na wojnie nie wydał, o tyle obcego, gdyby od tego zależało moje życie, na pewno. Honor to bardzo względne pojęcie
czuję główną brawo +
CzarnyMocher wyobraź sobie, że np. podczas wojny ludzie musieli wydawać innych ludzi na śmierć by sami mogli przeżyć. To właśnie jest wybór między honorem a śmiercią.
To przeciwnik traci honor stawiając się na słabszych od siebie bez żadnego powodu.
albo mogli pomagać innym ludziom i przeżyć dzięki darowiznom.
jedno nie wyklucza drugiego. Owszem była wojna, ale honorowo też było by walczyć o pokój, nie o kraj. Może źle to postrzegam, ale cóż takie moje zdanie.
@CzarnyMocher: Nie zrozumiałeś sytuacji. Rok 1942, ukrywasz na strychu żyda, wparowują Ci do domu niemcy i jeden pyta "Czy jest u was w domu jakiś żyd?" co odpowiadasz? A demot niestety już nieaktualny, prawie nie ma ludzi, dla których ważniejszy jest honor niż życie. Ludzie dzisiaj to tchórze i mają w dupie wyższe wartości. Mężczyźni dzisiaj zamiast honorowi są wypchani dumą po brzegi.
Cóż, chciałem napisać to, co napisał już Aronek. Demot super bomba refleksja cud miód, ale nie jest aktualnym.
Honor jest bardzo ważny, ale jak to powiedział gen. Patton: Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamte sukinsyny umierały za swoją.
główna + :)
A będę się wyróżniał i powiem, iż demot super :))
Świetny demotywator, mimo wszystko ta scena przypomina mi scenkę z pod dyskoteki - 2 napakowanych żelusiów - za honor - bo ten szturchnął tamtego tańcząc...
@luba96 po co spamujesz? kto wie, może zrobiłaś dobrego demota, ale przez ten spam ci go zarchiwizują
Obstawiam na 1. Jaki jest kurs?
niestety z czasem ludzie zapominają co to honor ;( za demot wielki plus [++]
Tutaj nasuwa mi sie motyw śmierci Zawiszy Czarnego - sam na armie turecka poszedł, dla honoru
tak tak, klasyczny wybor przed ktorym codziennie staje przecietny gimnazjalista
Jakoś nie mam takich dylematów. Są sytuacje gdzie trzeba po prostu spier*alać
Nie ma to jak wstawić demot całkowicie adekwatny do mojej sytuacji w tej chwili. [+]
Japończycy nie mieli takiego problemu. [+]
A co to za wybór? Na co komu honor po śmierci? Chyba lepiej żyć niż z honorem rozkładać się w trumnie?
Nie dla wszystkich
nosorożec antylopa 1:0
to nosorożce jeszcze istnieją?
najtrudniejszy wybór jest wtedy, gdy decydujesz o czyimś życiu... ale to tak nawiasem mówiąc. dobry demot ;]
Ten demot mówi prawdę niestety nosorożec wybrał honor... :/
Honorem dziecka nie nakarmisz
To nie taka prosta sprawa, ale w 90% przypadków wybrałbym zycia. Jeśli chodzi o wojnę, to liczy się przeżycie i zwycięstwo, a nie honor. Jak wiadomo historię piszą zwycięscy i mogą wszystko przekręcić na swoją korzyść. Lepiej żyć niż stać się zabawką dla nekrofilów. O ile przyjaciół ani rodziny nigdy bym na wojnie nie wydał, o tyle obcego, gdyby od tego zależało moje życie, na pewno. Honor to bardzo względne pojęcie
Wcale nie jest trudne. Po prostu wybieram swoje życie.
jakim trzeba być idiotą aby stawiać te dwie "wartości" chociażby w sąsiedztwie siebie X_X.
Ja tam stawiam na drugiego człowieka bardziej niż na honor. Nawet jeśli potem okazuje się, że ten ktoś to zwykła szmata niewarta tego.
W dzisiejszym świecie pojęcie honoru jest wypaczone albo nic nie warte.
W obecnych czasach wybor nie bylby taki ciezki, malo jest ludzi honorowych.
Jaki trudny? Honor albo śmierć? Dla mnie Honor.