Dla nieświadomych. Podczas tworzenia kiełbas, czy parówek, do jej składu dodaje się różne odpady, tj. oczy, uszy, ogony (świń). Tzw. odpady.
Och, jak dobrze, że nie jadam mięsa. Swoją drogą, smacznego :).
ludzie doinformujcie się lepiej zanim coś powiecie, parówka to wnętrzności zwierząt zmielone, ubite w flak(teraz robią sztuczny) ale nieraz kawałeczek niezmielonego mięsa wpadnie w akurat waszą parówke jeszcze w fabryce i możecie go znaleźć w waszym produkcie, więc nie rozumiem demotywa[-]
no to ja też będę bronic parówek z mego kochanego miasta :)
bo z tego co wiem a są to pewne źródła to nasze sokołowskie wyróżniają się jakością spośród innych.
no ale demot ogólnie dobry bo wiadomo że większość parówek to kompletny szajs
Miałem kiedyś na postawach przetwórstwa spożywczego dość dokładnie opisane z czego i w jaki sposób takie parówki się robi. Osobiście czuję obrzydzenie na samą myśl o tych "przysmakach". Najgorsze jest to że mamusie, traktują takie parówki jako świetne danie dla małych dzieci, a w rzeczywistości jest to po prostu syf;/
Oczywiście wyroby firmowe, jak np. Sokołów mogą mieć trochę ostrzejsze normy co do jakości, ale dla mnie parówka to parówka, jednym słowem fuj..
Tekst jest ok ale obrazek nie pasuje. Cóż odświeżanie mięs, sprzedawanie 26 letnich puszek z gulaszem ewentualnie pisanie na mięsnym produkcie,że "może zawierać śladowe ilości mięsa" z deka zniechęca. Jak se nie pojedziesz na wiochę zabić kurę z chowu ekologicznego to dobrze nie zjesz.
demot:Zawartość mięsa w mięsie:zawiera do 15% mięsa
Zdjęcie akurat nietrafione, bo Sokołów to dobra firma.
zgadzam się z poprzednikiem...sokołów to dobra firma, zwłaszcza, że to moja miejscowość ;)
prawie cała moja rodzina tam pracuje
"Zwykli ludzie nie powinni wiedzieć jak się robi parówki i jak wyglądają kulisy polityki"- Otto von Bismarck
Bez względu na firmę parówka parówką pozostanie i nic tego nie zmieni.
Dla nieświadomych. Podczas tworzenia kiełbas, czy parówek, do jej składu dodaje się różne odpady, tj. oczy, uszy, ogony (świń). Tzw. odpady.
Och, jak dobrze, że nie jadam mięsa. Swoją drogą, smacznego :).
A ja lubie pahhhówki :P
xajronx, widze ze jestesmy z jednego miasta :)
i co do demota to sie nie zgadzam.
Mało tego że śladowe, to w dodatku pewnie jest to 25 letnie mięso ze Szwecji.
Nawet jeśli robią je z takich rzeczy, to i tak będę je jadł, bo mi smakują :).
DolceGaba: szczerze? mam to gdzieś.
@ xajronx, Kuchar93
I ja też się do was dołączam ;)
Parówka – zwana także boskim mięsem, bo Bóg jeden wie, co w niej jest. Z tej racji jest dopuszczona przez Watykan do spożywania w dni postne.
Parówka -> 50% to zmiksowane odpady zwierzęce typu kości.
Nawet u mnie w sklepie zamiast takiej dobrej miesnej zaczeli jakies rozowe gluty sprzedawac i przestalem jesc :
Sokołów to moje miasto ;) bronię parówek :) zresztą te są najlepsze :)
Demot:I co mnie obchodzi z czego jest zrobiona?:Ważne, że jest zajebiście dobra!
wiem z czego sie robi parowki i ch*j, ze sie tak wyraze ;D dalej je lubie :D
ludzie doinformujcie się lepiej zanim coś powiecie, parówka to wnętrzności zwierząt zmielone, ubite w flak(teraz robią sztuczny) ale nieraz kawałeczek niezmielonego mięsa wpadnie w akurat waszą parówke jeszcze w fabryce i możecie go znaleźć w waszym produkcie, więc nie rozumiem demotywa[-]
no to ja też będę bronic parówek z mego kochanego miasta :)
bo z tego co wiem a są to pewne źródła to nasze sokołowskie wyróżniają się jakością spośród innych.
no ale demot ogólnie dobry bo wiadomo że większość parówek to kompletny szajs
Miałem kiedyś na postawach przetwórstwa spożywczego dość dokładnie opisane z czego i w jaki sposób takie parówki się robi. Osobiście czuję obrzydzenie na samą myśl o tych "przysmakach". Najgorsze jest to że mamusie, traktują takie parówki jako świetne danie dla małych dzieci, a w rzeczywistości jest to po prostu syf;/
Oczywiście wyroby firmowe, jak np. Sokołów mogą mieć trochę ostrzejsze normy co do jakości, ale dla mnie parówka to parówka, jednym słowem fuj..
Tekst jest ok ale obrazek nie pasuje. Cóż odświeżanie mięs, sprzedawanie 26 letnich puszek z gulaszem ewentualnie pisanie na mięsnym produkcie,że "może zawierać śladowe ilości mięsa" z deka zniechęca. Jak se nie pojedziesz na wiochę zabić kurę z chowu ekologicznego to dobrze nie zjesz.
Kiedyś kierowca busa stwierdził , że w parówki robi się z m.in. jąder byka ;]
i dlatego nie jem mięsa. ave.
Zależy w których masarniach :P
Ja robię w masarni przy wyrobie parówek i robi się je z pewnej ilości boczku , słoniny i wołowiny :P
jak mnie oczy nie mylą, to są te zajebiste paróweczki z serem :D
polecam !
demot:Alergików uspokajamy:produkt nie zawiera mięsa
Parowka to szczyt recyklingu !!!!!!!!! :D:D:D