Niby dlaczego? Przecież to są najczęściej tylko sosy lub jakiś dodatek/przyprawa do dania a nie całe danie. To tak jakbyś powiedział, że ktoś nie umie gotować bo kupuje przyprawy w sklepie a nie hoduje sam w domu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2011 o 19:09
No fakt, zauważyłam tylko fixy, teraz się przyjżałam lepiej. Co nie zmienia faktu że korzystanie z fixów nie jest tylko dla osób które nie umieją gotować.
To nie sosy, tylko glutaminian sodu i reszta chemicznego gówna. tak samo jak te wszystkie Wegety i inne trucizny. Sos to się robi z przecieru pomidorowego, czosnku, pieprzu i startej papryki. albo jogurtu i czosnku - najprostszy. zdrowo i smacznie, a nie taki SYF!
antykonformista pisze:
(To nie sosy, tylko glutaminian sodu i reszta chemicznego gówna. tak samo jak te wszystkie Wegety i inne trucizny. Sos
to się robi z przecieru pomidorowego, czosnku, pieprzu i startej papryki. albo jogurtu i czosnku - najprostszy. zdrowo
i smacznie, a nie taki SYF!)
zwracam uwagę, że przecier pomidorowy nie ma nic wspólnego z pomidorami, no chyba, że zrobimy go sami, mozolna robota ale mamy pewność, że z pomidorów no i bez chemii.
Kiedyś kupiłam bo skusił mnie wygląd na opakowaniu, a oczywiście trzeć ziemniaków ochoty nie miałam i szczerze nie polecam. Zawartość to proszek - ziemniaki, skrobia ziemniaczana i mąka pszenna.Po dodaniu ilości wody zgodnej z przepisem wychodziły bardzo gumiaste. Po zwiększeniu ilości wody także;] Ale możesz wydać te 5, 6 zł i sama się przekonać :)
Moja babcia gotuje wspaniale a i tak zawsze dodaje kostkę rosołową do zupy, czy koncentrat zamiast prawdziwych pomidorów. Mimo to, jej zupy nie mają sobie równych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2011 o 19:11
Moim zdaniem jeszcze sos albo gotowa mieszanka przypraw do jakiegoś dania jeszcze przejdzie, naprawdę nie wszyscy muszą umieć gotować doskonale i doprawiać wszystko. Ale placki ziemniaczane, do których nie dodaję ziemniaków, tylko 1 jajko, jest już grubą przesadą.
coz, gotuje calkiem smacznie, a i tak czesto korzystam z fixow. Czemu? Bo nie mam czasu babrac sie i zbierac tony przypraw, a do zrobienia takiego "dania" wystarczy chwila. Naturalnie mozna zrobic wszystko oddzielnie i bedzie smakowalo tak samo albo lepiej ale jak juz napisalem - nie w kazdej kuchni jest 128 rodzajow przypraw. W wiekszosci brakuje nawet kakao co by lody przyprawic.
Pociesze cie tym, ze w nowoczesnych kuchniach zagramanicznych wiekszosc odwalaja roboty kuchenne i urzadzenia do przerabiania polproduktow ;) Ktos myslal, ze [jakkolwiek to zle zabrzmi ;)] ktos robi jego loda albo deser w kawiarni recznie to sie minal z prawda o lata swietlne. Wciska sie guzik i do przodu. Do kucharza nalezy coraz czesciej jedynie zaserwowanie tego co wytworzy maszyna w mily i kuszacy dla oka sposob, dodanie tego i owego i krzyczenie na kelnerow. Powod dokladnie ten sam - za malo ludzi, za duzo roboty.
Osobiście- gotuję dobrze. Wg niektórych świetnie.... Ale czemu niby nie ma od czasu do czasu wspomóc się czymś gotowym? Takie czasy- niekiedy brak czasu to czemu z takiego oszczędzacza czasu nie skorzystać? Grunt to nie używać tego przy każdym możliwym posiłku... A te fixy są całkiem smaczne- jeśli wyręczam się takim fixem to nic nikomu nie mówię- nikt się jeszcze nie skapnął ;-)
Czy umie się gotować czy nie - jak człowiek codziennie wraca do domu ok. 17:00 (a wielu nawet później), to naprawdę nie chce mu się jeszcze potem robić przez godzinę obiadu, aby móc go zjeść po półtora godziny (bo jeszcze się musi upiec/ugotować), więc fixy są tutaj niemal wybawieniem.
zgadzam się w 100% nie każdy ma czas i ochotę od rana mieszać w garnkach, a już po powrocie z pracy napewno. Również używam fix-ów od czasu do czasu a w szczególności jak tradycyjne potrawy wychodzą uszami
moi starzy (obydwoje) zaje*** gotuja, sa z wyksztalcenia cukiernikami (wiec nie tylko mam obiadki, ale tez pyszne ciasta, paczki i slodkie bulki) I OSTATNIO tez gotuja czesto z takich torebek - poprostu nie ma czasu. nie zawsze jest tak ze ktos nie umie gotowac i chce sie tym zaslonic. poza tym, te dania sa naprawde niezle :)
Moj sposob na...
Brak czasu
Moj sposób na , wyrwanie się od garnuszka matki.
Co jak co ale te ich nuggetsy są zajebiste.
I tak chińskie zupki najlepsze.
niektórzy to i z torebek nie potrafią ;p
Niby dlaczego? Przecież to są najczęściej tylko sosy lub jakiś dodatek/przyprawa do dania a nie całe danie. To tak jakbyś powiedział, że ktoś nie umie gotować bo kupuje przyprawy w sklepie a nie hoduje sam w domu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2011 o 19:09
No fakt, zauważyłam tylko fixy, teraz się przyjżałam lepiej. Co nie zmienia faktu że korzystanie z fixów nie jest tylko dla osób które nie umieją gotować.
To nie sosy, tylko glutaminian sodu i reszta chemicznego gówna. tak samo jak te wszystkie Wegety i inne trucizny. Sos to się robi z przecieru pomidorowego, czosnku, pieprzu i startej papryki. albo jogurtu i czosnku - najprostszy. zdrowo i smacznie, a nie taki SYF!
Vii...pRZyjrzyj się jeszcze słownikowi ortograficznemu od czasu do czasu. Nawet jak nie umiesz gotować, to przynajmniej pisać będziesz jak trzeba.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2011 o 11:36
antykonformista pisze:
(To nie sosy, tylko glutaminian sodu i reszta chemicznego gówna. tak samo jak te wszystkie Wegety i inne trucizny. Sos
to się robi z przecieru pomidorowego, czosnku, pieprzu i startej papryki. albo jogurtu i czosnku - najprostszy. zdrowo
i smacznie, a nie taki SYF!)
zwracam uwagę, że przecier pomidorowy nie ma nic wspólnego z pomidorami, no chyba, że zrobimy go sami, mozolna robota ale mamy pewność, że z pomidorów no i bez chemii.
Nie próbowałam jeszcze zadnego produktu z seri ale chce spróbować placków. Powiedzcie mi czy sa dobre te placki ziemniaczane i czy warto kupowac??
Kiedyś kupiłam bo skusił mnie wygląd na opakowaniu, a oczywiście trzeć ziemniaków ochoty nie miałam i szczerze nie polecam. Zawartość to proszek - ziemniaki, skrobia ziemniaczana i mąka pszenna.Po dodaniu ilości wody zgodnej z przepisem wychodziły bardzo gumiaste. Po zwiększeniu ilości wody także;] Ale możesz wydać te 5, 6 zł i sama się przekonać :)
Moja babcia gotuje wspaniale a i tak zawsze dodaje kostkę rosołową do zupy, czy koncentrat zamiast prawdziwych pomidorów. Mimo to, jej zupy nie mają sobie równych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2011 o 19:11
nie mów chop
demot:Mój sposób na...:Nowotwór żołądka
Moim zdaniem jeszcze sos albo gotowa mieszanka przypraw do jakiegoś dania jeszcze przejdzie, naprawdę nie wszyscy muszą umieć gotować doskonale i doprawiać wszystko. Ale placki ziemniaczane, do których nie dodaję ziemniaków, tylko 1 jajko, jest już grubą przesadą.
Jakby to byl powod do wstydu... ja sie chwale swoim sprytem i dobra komunikacja z mikrofalowka:)
coz, gotuje calkiem smacznie, a i tak czesto korzystam z fixow. Czemu? Bo nie mam czasu babrac sie i zbierac tony przypraw, a do zrobienia takiego "dania" wystarczy chwila. Naturalnie mozna zrobic wszystko oddzielnie i bedzie smakowalo tak samo albo lepiej ale jak juz napisalem - nie w kazdej kuchni jest 128 rodzajow przypraw. W wiekszosci brakuje nawet kakao co by lody przyprawic.
Pociesze cie tym, ze w nowoczesnych kuchniach zagramanicznych wiekszosc odwalaja roboty kuchenne i urzadzenia do przerabiania polproduktow ;) Ktos myslal, ze [jakkolwiek to zle zabrzmi ;)] ktos robi jego loda albo deser w kawiarni recznie to sie minal z prawda o lata swietlne. Wciska sie guzik i do przodu. Do kucharza nalezy coraz czesciej jedynie zaserwowanie tego co wytworzy maszyna w mily i kuszacy dla oka sposob, dodanie tego i owego i krzyczenie na kelnerow. Powod dokladnie ten sam - za malo ludzi, za duzo roboty.
wszystko ok, można od czasu do czasu spróbować i tego typu"dań", ale żeby PLACKI ZIEMNIACZANE z proszku!!??????
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2011 o 20:56
Osobiście- gotuję dobrze. Wg niektórych świetnie.... Ale czemu niby nie ma od czasu do czasu wspomóc się czymś gotowym? Takie czasy- niekiedy brak czasu to czemu z takiego oszczędzacza czasu nie skorzystać? Grunt to nie używać tego przy każdym możliwym posiłku... A te fixy są całkiem smaczne- jeśli wyręczam się takim fixem to nic nikomu nie mówię- nikt się jeszcze nie skapnął ;-)
jestem kucharką...moim skromnym zdaniem, sposób na choroby, głównie nowotwory... odradzam tego typu jedzenie...
Kurcze, jeść mi się zachciało...
nigdy nie gotowałam z torebek. to trochę tak, jakbym sobie doczepiła silikon do cycków - niby moje, a ale jednak ktoś w tym grzebał.
Czy umie się gotować czy nie - jak człowiek codziennie wraca do domu ok. 17:00 (a wielu nawet później), to naprawdę nie chce mu się jeszcze potem robić przez godzinę obiadu, aby móc go zjeść po półtora godziny (bo jeszcze się musi upiec/ugotować), więc fixy są tutaj niemal wybawieniem.
zgadzam się w 100% nie każdy ma czas i ochotę od rana mieszać w garnkach, a już po powrocie z pracy napewno. Również używam fix-ów od czasu do czasu a w szczególności jak tradycyjne potrawy wychodzą uszami
moi starzy (obydwoje) zaje*** gotuja, sa z wyksztalcenia cukiernikami (wiec nie tylko mam obiadki, ale tez pyszne ciasta, paczki i slodkie bulki) I OSTATNIO tez gotuja czesto z takich torebek - poprostu nie ma czasu. nie zawsze jest tak ze ktos nie umie gotowac i chce sie tym zaslonic. poza tym, te dania sa naprawde niezle :)
wpierdzielajcie dalej tą chemię a będą z was mutanty
Kpina z normalnego jedzenia
To się naucz wkońcu kup książkę Polska kuchnia i się ucz a nie jakieś chemie robisz