znałem to samo, tylko troche inaczej, kto poczuje od tego zalatuje :D jeszcze był dobry tekst jak matka wołała do
domu, a reszta dzieci na placu się śmiała coś w stylu "mama na kaszkę woła" a ja ich gasiłem mówiąc "lubię
kaszkę!" :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2011 o 22:44
"Do widzenia ślepa Gienia kup se trąbkę do pierdzenia", "Bo powiem mamie", "Panie pilocie dziura w samolocie", "Kto się przezywa ten się tak nazywa", "Po nazwisku to po pysku", "Daj, to chiński sprzedawca jaj", "Co się gapisz, bo mam oczy", "Skarżypyta bez kopyta, język lata jak łopata", "Chcesz cukierka, idź do Gierka, Gierek da kopa w dupe i papa" ... eh to były czasy, można wymieniać i wymieniać :D
Pamiętam jak w pierwszej klasie podstawówki na "do widzenia" nauczycielki odpowiedziałem "kup se trąbkę do pierdzenia" hehe potem miałem z nią długą i nieprzyjemną rozmowę:P:
Mile wspomnienia :) Ja tam najbardziej pamiętam "skarżypyta bez kopyta", "co się stało? cielę oknem wyleciało", bezsensowne wyliczanki "wpadła bomba do piwnicy..." i piosenki. Oczywiście "jedziemy na wycieczkę, bierzemy misia w teczkę, a misiu jak to misiu, narobił w teczkę sisiu, wiec teczka była chora i poszła do doktora, a doktor był pijany, przylepił ja do ściany..." itd - pamiętam całą haha i coś jeszcze, ze kocicha paliła papierosa, upaliła kawal nosa. Takie głupoty, ale przywodzą z powrotem piękne czasy.
az miło:)
jeszcze pamietam: beksa lala pojechała do szpitala,a w szpitalu powiedzieli takiej beksy nie widzieli,popieprzyli posolili i przez okno wyrzucili!;d
Jeszcze były "spóła" i "wałgun" jak ktoś wyszedł z jedzeniem do towarzystwa. Przepraszam za byc może złą pisownie dlatego jest w cudzysłowie, i zapis fonetyczny. Za pierdnięcie w towarzystwie był albo karny z dobitką i towarzystwem albo funia lub siara, jak właściciel bączka pierwszy powiedział i obronił swoje pośladki przed butami:D Podczas grania w piłkę jak juz się wszyscy wybrali, najpopularniejsze hasła to ostatni stoję i pierwszy strzelam:D U nas wtedy też bardzo popularne na słowo co było mięso:) No i Żyd podczas grania w matkę i ojca, kiedy nożyk trafił na kamień w piasku:P Pewnie jeszcze parę rzeczy by się znalazło. Jednym słowem piękne czasy, naprawdę!
ooo. to były czasy xd heheh ,
a jakie mają teksty teraz? ;P
jej . i już nic nie mogę sobie przypomnieć . wszystko zostało powiedziane ^^
niezwykłe słowa ;)
Pamiętam jeszcze świetną zasadę rodem z boiska naprzeciwko mojego domu - kiedy ktoś zdobył gola silnym strzałem można było krzyknąć "nie ma bramki bo było Z NAPAŁU". Tak więc "z napału" było ostatnią deską ratunku :)
I jeszcze strzelanie z przewrotki kiedy dziewczyny szły obok chodnikiem ^^
Najlepsze ,,eeee nie w szczepionke!!!'' hahhahah zawsze tak mówiłam :D albo ,,bo powiem mamie!'' ,,ja się tak nie bawie!''
,,to się nie liczy!!'' ,,e e nie ma tak!'' stare dobre czasy ;)
tak tak pamiętam to bardzo dobrze , i te wszystkie smiechy jak się coś takiego powiedziało . jeszcze było : Chcesz cukierka idź do gienka gienek da kopa w dupe i papa .. to były czasy . haha
Kolejny kącik wspomnień ląduje na głównej. Jak nie pegazusy i donaldy to jakieś debilne powiedzonka. Ile można? Przecież takich demotów były już dziesiątki. Czy na prawdę musicie walić ze szczęścia po nogawkach za każdym razem kiedy jakiś lamus przypomni wam młodość?
Brakuje mi tylko jeszcze: Jak mnie kochasz to mnie puść :) Ewentualnie wersja alternatywna do zaprezentowanej wyżej: Kto poczuł ten wytoczył.
jeszcze "kiedy ślub?"
'kto pierwszy poczuje ten bombarduje' : D
Kto poczuł ten wytoczył.
Dawajcie inne teksty z dawnych lat. Go!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:38
znałem to samo, tylko troche inaczej, kto poczuje od tego zalatuje :D jeszcze był dobry tekst jak matka wołała do
domu, a reszta dzieci na placu się śmiała coś w stylu "mama na kaszkę woła" a ja ich gasiłem mówiąc "lubię
kaszkę!" :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:44
zakochana para, jacek i barbara! (:
"Do widzenia ślepa Gienia kup se trąbkę do pierdzenia", "Bo powiem mamie", "Panie pilocie dziura w samolocie", "Kto się przezywa ten się tak nazywa", "Po nazwisku to po pysku", "Daj, to chiński sprzedawca jaj", "Co się gapisz, bo mam oczy", "Skarżypyta bez kopyta, język lata jak łopata", "Chcesz cukierka, idź do Gierka, Gierek da kopa w dupe i papa" ... eh to były czasy, można wymieniać i wymieniać :D
"coś ci spadło? -co? -ciśnienie w majtkach", a "gramy na nowe zasady" - klasyk! :)
@queve u nas było "coś ci spadło!-co? -z dupy sadło!" :D
'kto pierwszy poczuje ten bombarduje' : D
"Już cię nie lubię"- 2 min. po tym się znowu razem bawiliśmy
Pamiętam większość :)
az sie uśmiałem czytając to. Wspomnienia wróciły ;)
Ten ostatni tekst chyba za bardzo niektóre dziewczyny wzięły sobie do serca...
i podstawówka " kto ma nabój do pióra ?! " "ma ktoś zmazik " ... :)
Pamiętam jak w pierwszej klasie podstawówki na "do widzenia" nauczycielki odpowiedziałem "kup se trąbkę do pierdzenia" hehe potem miałem z nią długą i nieprzyjemną rozmowę:P:
kordła :D
"Panie pilocie, dziura w samolocie!"
Nie mów tyle bo cię zjedzą motyle ;D
"Jesteś u mojej mamy":)
Kordła - szybko wymawiane brzmi podobnie jak moje nazwisko, dziękuje. :[
Kordła i karolyfer!
kordła... jak dla mnie zdecydowanie number one ;))
I jeszcze:
Paatrz coś tam wisi!!
Co?
Ogórek się kisi ;)
hehe kordła mowie co dziś :P przyzwyczajenie [chyba]
mnie do tej pory rozwala : "tylko nie w szczepionkę" ;D
Ardian, dinozarł :)
Hmmm ciekawe gdzie ja to widziałam..Pewnie na facebook'u ;)
normalnie az zalozylam konto, zeby skomentowac: nie w szczepionke!! the best... a demot trafia w samo sedno wspomnien :)
Kordła ,skucha i powiedziane;)))best of the best!!Duuuuuuuuży PLUS
Mile wspomnienia :) Ja tam najbardziej pamiętam "skarżypyta bez kopyta", "co się stało? cielę oknem wyleciało", bezsensowne wyliczanki "wpadła bomba do piwnicy..." i piosenki. Oczywiście "jedziemy na wycieczkę, bierzemy misia w teczkę, a misiu jak to misiu, narobił w teczkę sisiu, wiec teczka była chora i poszła do doktora, a doktor był pijany, przylepił ja do ściany..." itd - pamiętam całą haha i coś jeszcze, ze kocicha paliła papierosa, upaliła kawal nosa. Takie głupoty, ale przywodzą z powrotem piękne czasy.
Teg pierwszego nie znam, ale to drugie... Napisałam kontynuację nawet :). Ha, teraz jak znalazłam kartkę z kontynuacją to nie mogłam ze śmiechu :D.
Po przeczytaniu tych kilku słów pojawił mi się uśmiech na twarzy:)
az miło:)
jeszcze pamietam: beksa lala pojechała do szpitala,a w szpitalu powiedzieli takiej beksy nie widzieli,popieprzyli posolili i przez okno wyrzucili!;d
kordła! jaaa ;D pamiętam ;D
o jaaaaa :) super... jeszcze było "ale bawimy sie naprawde czy na niby?"
"Odpadasz!" Ahh piękne czasy :)
Jeszcze były "spóła" i "wałgun" jak ktoś wyszedł z jedzeniem do towarzystwa. Przepraszam za byc może złą pisownie dlatego jest w cudzysłowie, i zapis fonetyczny. Za pierdnięcie w towarzystwie był albo karny z dobitką i towarzystwem albo funia lub siara, jak właściciel bączka pierwszy powiedział i obronił swoje pośladki przed butami:D Podczas grania w piłkę jak juz się wszyscy wybrali, najpopularniejsze hasła to ostatni stoję i pierwszy strzelam:D U nas wtedy też bardzo popularne na słowo co było mięso:) No i Żyd podczas grania w matkę i ojca, kiedy nożyk trafił na kamień w piasku:P Pewnie jeszcze parę rzeczy by się znalazło. Jednym słowem piękne czasy, naprawdę!
ooo. to były czasy xd heheh ,
a jakie mają teksty teraz? ;P
jej . i już nic nie mogę sobie przypomnieć . wszystko zostało powiedziane ^^
niezwykłe słowa ;)
"Kordła" dokładnie hahaha i jeszcze jak moja koleżanka mówiła "plajster" :D To były czasy ;D
Pamiętam jeszcze świetną zasadę rodem z boiska naprzeciwko mojego domu - kiedy ktoś zdobył gola silnym strzałem można było krzyknąć "nie ma bramki bo było Z NAPAŁU". Tak więc "z napału" było ostatnią deską ratunku :)
I jeszcze strzelanie z przewrotki kiedy dziewczyny szły obok chodnikiem ^^
pewnie mnie zjedziecie jak psa, ale.... demoty o tym jak cudownie było za dzieciaka robią się już nudne...
ja się ciebie nie boję bo mam w dupie naboje ;D
Najlepsze ,,eeee nie w szczepionke!!!'' hahhahah zawsze tak mówiłam :D albo ,,bo powiem mamie!'' ,,ja się tak nie bawie!''
,,to się nie liczy!!'' ,,e e nie ma tak!'' stare dobre czasy ;)
też mam konto na facebooku
teksty pamiętam do dzisiaj kiedyś będe dziecku opowiadał:Dtaaa za moich czasów to były czasy:D
jeszcze było "bo więcej do Ciebie nie przyjade" :)
zapomniałeś o "Jestem nie zniszczalny"
Będziesz mi to prała!!!
Daj sie karnąć w koło bloku...
Zlizuj to!
Jesteś u Pana!
Pobite garyyyy!!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2011 o 12:12
Nie do rymu nie do taktu, wsadź se dupe do kontaktu.
"Garymichy" i "nieprzymala... 1 2 3..." :D
Pierwszy czuje, drugi czuje od trzeciego zalatuje :D
Albo na wiosce jak muczała krowa, mówiło się do drugiej osoby: "Mama cię woła na obiad!"
skończcie juz z tymi wspomnieniami bo to nudne sie już zrobiło
Hah, pamiętam, jak przed każdym meczem w piłkę, ktoś się pytał "gramy na nowe?" ;]
albo "daj się garnąć" jak ktoś miał nowy rower ; )
U mnie się jeszcze mówiło "zamknij paszcze, bo Ci najszcze " :) Oj wspomnienia...
Nie w szczepionke! :P:P the best;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2011 o 15:20
żywcem ściągnięte z fejsa. nawet prawie ta sama kolejność
Podałem w źródle skąd mam ten ten obrazek!
aż się łezka w oku kręci....
tak tak pamiętam to bardzo dobrze , i te wszystkie smiechy jak się coś takiego powiedziało . jeszcze było : Chcesz cukierka idź do gienka gienek da kopa w dupe i papa .. to były czasy . haha
u mnie było "srutu tutu gacie z drutu", "zamknij paszcze, bo ci naszczę" xd
albo ,, pierwszy strażak ! ,, xDD ahh te wspaniale czasy a teraz tylko przeklenstwa
jak było fajnie 0 problemów a teraz to..... wrociłbym sie do tych czasow...:|
"dowidzenia pani gienia" "kto mnie lubi palec pod budkę" pamiętam te czasy c:
"jedzie ci z pyska jak z wysypiska!". Teraz mi się przypomniało. Zawsze tak (przynajmniej u mnie) wszyscy gasili. :)
Kolejny kącik wspomnień ląduje na głównej. Jak nie pegazusy i donaldy to jakieś debilne powiedzonka. Ile można? Przecież takich demotów były już dziesiątki. Czy na prawdę musicie walić ze szczęścia po nogawkach za każdym razem kiedy jakiś lamus przypomni wam młodość?
Kto sie przezywa sam sie tak nazywa ;p LAMUSIE
u nas było 'Pomylone gary' albo jak ktoś się chwalił to powiedział 'Spytaj się mojej mamie' i nagle każdy uwierzył.
nagle wszystkim wspomnienia wróciły, blablabla, ale czy mi sie wydaje, czy niedawno był podobny demot ;p ? może miesiąc temu ;d
No ale tego ostatniego tekstu nie słyszałem to chyba tylko jakieś pedofile mówiły do was w dzieciństwie :p
ja jeszcze pamiętam ' chcesz cukierka? idź do gierka, gierek ci da kopa w dupe i pa pa' .
A na widok samolotu krzyczało się: "Panie pilocie dziura w samolocie" :P hehe
Znalezione nie kradzione
ale żal, nie ma to jak wziąć pomysł na demota z fb!!
"Kto pierwszy ten lepszy, kto drugi tego Bozia lubi, kto trzeci ten ma złote dzieci, kto czwarty ten ma łeb obtarty" ;)
Brakuje jeszcze: "Ale tak na niby." ;)
Zapnij rozporek bo dzisiaj nie wtorek .
przypomniałeś mi wspaniałe chwile. :) dzięki
a taki tekst, jak ktoś chciał się pochwalić, że niby zna angielski "siarap end gierałt":)
chcesz cukierka idź do Gierka,
Gierek ma to Ci da Kopa w d*pe i pa, pa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2011 o 12:10
"Powiedziane pani !"
Ja jeszcze bym dorzucił: Nauczyć gówniarza co chodzi i powtarza.
inspiracją do demota były chyba najnowsze pytania na facebooku, dotyczące tekstow z dziecinstwa;)
U mnie jeszcze było "Będziesz miał opier-papier!" xD Wtedy biegło się szybko do domu, żeby był mniejszy przypał.
Wszystko ok , ale... Jesteś u Pani nigdy mi się dobrze kojarzyć nie będzie.
Dawno się tak nie uśmiałam ... jejku ile wspomnień:))) Świetne po prostu świetne:)))
o-ja-ciebie! zapomniałam już o tym xdd
świetny demot +
"nie opyla się', "skocz mi na bena zagraj Chopina", "spóła" i "zama na spółę"