jpreprezentantelo.... wiem o realiach życia (a zwłaszcza związków) wiecej niż sobie wyobrażasz. Dlatego potrafię docenic miłość. Bo możesz miłości, troski, zainteresowania i wsparcia na stare lata nie kupisz!!!
Z wyrazami szacunku NAWIEDZONA HUMANISTKA :)
Ja dużo przeszłam ale jestem w związku który całkowicie odmienił moje życie i nie wyobrażam już sobie tego życia innego. Nie oddałabym za żadne pieniądze tego co mam. Bo teraz wiem, że mam wszystko, by żyć :)
Również wyznaję zasadę, że prawdziwej, szczerej miłości nie kupisz za kasę. Miłość za kasę jest dla ludzi naiwnych, którzy cieszą się że jest ktoś przy nich póki mają pieniądze, no ale gdy stracą pieniądze stracą też fałszywą miłość. Nie rozumiem komentarzy wyżej, np. pablo3z - "zdefiniujcie miłość" No sory ale tak to można dywagować do rana i wymyślać coraz to lepsze definicje miłości. Przekaz autorki demota był prosty. Sama jestem w 10 letnim związku i z perspektywy czasu i doświadczenia tak interpretuję miłość - to bycie z drugą osobą na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, w szczęściu i nieszczęściu, w doli i niedoli, w biedzie i bogactwie do końca naszych dni i choćby się waliło i paliło jak jesteś kochany to będziesz kochany zawsze bez względu na okoliczności. Nie wiem co tu takiego nieodpowiedniego i dziecinnego pablo3z. Nie ma tłumaczenia, że każdy jest inny. Miłość jest zawsze ta sama i co najważniejsze nigdy nie będzie dwulicowa!!!
Brednie ludzi którzy nie mają pieniędzy ale myślą, że mają osoby które je naprawdę "kochają". Takie podbudowanie się, nie stać mnie na dostanie, życie więc pier.olnę, że miłość jest ważniejsza, bo to mam to się pochwalę.
przepraszam ale życie w nędzy kontra życie singla (akurat uwielbiam spędzać czas sama ze sobą, nie mam czasu na znajomych, za dużo własnych zainteresowań) - wybieram pieniądze (zwłaszcza że potrzebuję ich w związku z zainteresowaniami). te zainteresowania są moją miłością i żeby je realizować muszę mieć pieniądze
Cały czas na główną wchodzą demoty, o tym jaka to miłość jest piękna, super, a kasa jest zła, i nie może równać się z miłością. Mam osobiście tego dosyć.
Co do samego demota - współczuję Ci że jesteś tak zakochana w kimś, serio. Ludzie którzy aż tak się przywiązują kończą skacząc z mostu, albo wieszając się gdy osoba którą kochali okazuje się zwykłym ch***m i Cię zostawia. Wolę być zimnym materialistą i rozpaczać nad swoim charakterem w nowiutkim audi S8 ;) niż być w związku z człowiekiem który nie dość że cię ogranicza gdy się przywiąże, to jeszcze może okazać się twoim najgorszym wrogiem który wbija ci nóż w plecy...
Najbardziej nie doceniają tego osoby które mają zainteresowanie, podświadomie wiedzą że się podobają, i jest tak, jak nie ten/ta to inny(a), a często nieodwzajemniona miłość zabija w ludziach uczucie, często ładne lub bogate osoby zdradzają bo mogą wybierać ale zdradzają też i ci z problemami po utracie miłości bo potem decydują się na cokolwiek byle by być potrzebnym i kochanym i gdy pojawia się lepsza opcja to idą za nią! Ja odczułem to na własnej skórze, bardzo kocham jedną dziewczynę ale bez wzajemności, nie mogę pójść z inną nie dla tego że mam jakieś złudzenia że kobieta na której mi zależy nagle mnie pokocha, tylko dla tego żeby nie oszukiwać kogoś innego tylko po to żeby zaspokoić swoje potrzeby. może jest mi łatwo bo przyzwyczaiłem się już do tego że życie kopie mnie w dupę przy każdej sposobności, ale czasem lepiej jest trochę przecierpieć samemu niż robić komuś z życia bagno!
ja mam milosc, pieniedzadze nie za bardzo, mimo ze mam dziewczyne ktora KOCHAM nie jestem zauroczony tylko kocham, to czasami wydaje mi sie ze ona ma mnie gdzies, pozniej zas udowadnia ze tak nie jest, ale jak to kazdy facet jest zazdrosny to pozniej se nawymysla i robi z byle czego wielkie gowno :P
pablo3z... MIŁOŚCI nie da się zdefiniować! Widac, że nie znasz tak naprawde tego uczucia. Miłość dla każdego jest czymś innym. Miłość to wzajemna pomoc, troska, przedkładanie dobra drugiej osoby nad swoje. To tęsknota, odpowiedzialnośc za drugą osobę. Prawdziwie kochac drugiego człowieka, to znaczy kochać go bardziej niż samego siebie. W BOGACTWIE I BIEDZIE, W ZDROWIU I W CHOROBIE, W SZCZESCIU I W NIESZCZENIU, POKI SMIERC NIE ROZŁĄCZY...
Tym jest miłość...
różnica między zupą a drugim daniem jest taka że mając zupę chcesz drugie danie ,a mając drugie chcesz podwieczorek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2011 o 18:21
Jak ja bym wygral w totka to na bank nie oddałbym tego wszystkiego, ba nawet polowy za prawdziwa milosc. Jestem hedonista moze dlatego.
To ja juz wiem, jak bardzo musialy kochac Kroliczki mieszkajace w posiadlosci Hugh Hefner'a...
Jedno i drugie możesz stracić jeśli źle inwestujesz.
Kolejne pierdu-pierdu nawiedzonej humanistki, która nie wie nic o prawdziwym życiu i jego brutalnych realiach.
jpreprezentantelo.... wiem o realiach życia (a zwłaszcza związków) wiecej niż sobie wyobrażasz. Dlatego potrafię docenic miłość. Bo możesz miłości, troski, zainteresowania i wsparcia na stare lata nie kupisz!!!
Z wyrazami szacunku NAWIEDZONA HUMANISTKA :)
jak dla mnie kiepa
hmm, ciężko stwierdzić, jeżeli nie ma się ani jednego, ani drugiego...
nie mam jednego i drugiego i najprawdopodobniej mieć nie będę ale co poradzić :) "mówi się trudno i płynie się dalej" :)
Ja dużo przeszłam ale jestem w związku który całkowicie odmienił moje życie i nie wyobrażam już sobie tego życia innego. Nie oddałabym za żadne pieniądze tego co mam. Bo teraz wiem, że mam wszystko, by żyć :)
Również wyznaję zasadę, że prawdziwej, szczerej miłości nie kupisz za kasę. Miłość za kasę jest dla ludzi naiwnych, którzy cieszą się że jest ktoś przy nich póki mają pieniądze, no ale gdy stracą pieniądze stracą też fałszywą miłość. Nie rozumiem komentarzy wyżej, np. pablo3z - "zdefiniujcie miłość" No sory ale tak to można dywagować do rana i wymyślać coraz to lepsze definicje miłości. Przekaz autorki demota był prosty. Sama jestem w 10 letnim związku i z perspektywy czasu i doświadczenia tak interpretuję miłość - to bycie z drugą osobą na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, w szczęściu i nieszczęściu, w doli i niedoli, w biedzie i bogactwie do końca naszych dni i choćby się waliło i paliło jak jesteś kochany to będziesz kochany zawsze bez względu na okoliczności. Nie wiem co tu takiego nieodpowiedniego i dziecinnego pablo3z. Nie ma tłumaczenia, że każdy jest inny. Miłość jest zawsze ta sama i co najważniejsze nigdy nie będzie dwulicowa!!!
no to się ciesz ja mam przynajmniej szczęście w kartach :)
A mając żarcie mam szanse na miłość?
Bez kitu, koleś wygląda jakby dopiero co się spuścił w gacie :D
urzekła mnie twoja historia
chyba Cie poje*ało..
Brednie ludzi którzy nie mają pieniędzy ale myślą, że mają osoby które je naprawdę "kochają". Takie podbudowanie się, nie stać mnie na dostanie, życie więc pier.olnę, że miłość jest ważniejsza, bo to mam to się pochwalę.
chyba brak Ci jednego i drugiego...
przepraszam ale życie w nędzy kontra życie singla (akurat uwielbiam spędzać czas sama ze sobą, nie mam czasu na znajomych, za dużo własnych zainteresowań) - wybieram pieniądze (zwłaszcza że potrzebuję ich w związku z zainteresowaniami). te zainteresowania są moją miłością i żeby je realizować muszę mieć pieniądze
hmmm... ja nie mam ani jednego ani drugiego ... mam dość tej samotności :(, dałbym chyba se ręce dociąć za prawdziwą miłość... pieniądze pie***le,
ja również chciałabym w końcu znaleźć kogoś ale wiem że nie na siłę.. tez mam dość tej cholerniej samotności która mnie otacza.
demot:Już dochodzę:ale w spodniach
Cały czas na główną wchodzą demoty, o tym jaka to miłość jest piękna, super, a kasa jest zła, i nie może równać się z miłością. Mam osobiście tego dosyć.
Co do samego demota - współczuję Ci że jesteś tak zakochana w kimś, serio. Ludzie którzy aż tak się przywiązują kończą skacząc z mostu, albo wieszając się gdy osoba którą kochali okazuje się zwykłym ch***m i Cię zostawia. Wolę być zimnym materialistą i rozpaczać nad swoim charakterem w nowiutkim audi S8 ;) niż być w związku z człowiekiem który nie dość że cię ogranicza gdy się przywiąże, to jeszcze może okazać się twoim najgorszym wrogiem który wbija ci nóż w plecy...
Czemu niektórzy tego nie doceniają...?
Najbardziej nie doceniają tego osoby które mają zainteresowanie, podświadomie wiedzą że się podobają, i jest tak, jak nie ten/ta to inny(a), a często nieodwzajemniona miłość zabija w ludziach uczucie, często ładne lub bogate osoby zdradzają bo mogą wybierać ale zdradzają też i ci z problemami po utracie miłości bo potem decydują się na cokolwiek byle by być potrzebnym i kochanym i gdy pojawia się lepsza opcja to idą za nią! Ja odczułem to na własnej skórze, bardzo kocham jedną dziewczynę ale bez wzajemności, nie mogę pójść z inną nie dla tego że mam jakieś złudzenia że kobieta na której mi zależy nagle mnie pokocha, tylko dla tego żeby nie oszukiwać kogoś innego tylko po to żeby zaspokoić swoje potrzeby. może jest mi łatwo bo przyzwyczaiłem się już do tego że życie kopie mnie w dupę przy każdej sposobności, ale czasem lepiej jest trochę przecierpieć samemu niż robić komuś z życia bagno!
chu j prawda, ja sie nauczylem w ta zasrana milosc nie wciagac wiecej bo to jest pozniej tylko bol i cierpienie i kropka
ja mam milosc, pieniedzadze nie za bardzo, mimo ze mam dziewczyne ktora KOCHAM nie jestem zauroczony tylko kocham, to czasami wydaje mi sie ze ona ma mnie gdzies, pozniej zas udowadnia ze tak nie jest, ale jak to kazdy facet jest zazdrosny to pozniej se nawymysla i robi z byle czego wielkie gowno :P
pablo3z... MIŁOŚCI nie da się zdefiniować! Widac, że nie znasz tak naprawde tego uczucia. Miłość dla każdego jest czymś innym. Miłość to wzajemna pomoc, troska, przedkładanie dobra drugiej osoby nad swoje. To tęsknota, odpowiedzialnośc za drugą osobę. Prawdziwie kochac drugiego człowieka, to znaczy kochać go bardziej niż samego siebie. W BOGACTWIE I BIEDZIE, W ZDROWIU I W CHOROBIE, W SZCZESCIU I W NIESZCZENIU, POKI SMIERC NIE ROZŁĄCZY...
Tym jest miłość...
kobiety zawsze lecą na kasę